Reklama

Gdy dzisiaj przeczytałem wiadomośc o przygarnięciu Kamińskiego przez PO nie wierzyłem własnym oczom , toż to akt rozpacziwej desperacji aby partia postępu ustawiała na czele jednej ze swoich list czołowego polskiego pisowskiego faszystę.
Już widzę pianę na mordach elektoratu POlszewików ,co prawda stado to  jest wytresowane w imię zasady ein Partei , ein Furer , ein  Tusk , ale tego już jest chyba za wiele.
Jak nisko ceni sobie własnych wyborców Tusk pokazała ta kandydatura , co prawda  osoba "miśka" jest oswajana lemingom  w cotygodniowych szkoleniach z udziałem Morozowskiego vel Mordki w TVN24 ale  jednak nie dało to oczekiwanego rezultatu.
Tym razem  elektorat PO się wściekł i to nie na żarty. Przeczytałem na kilku portalach protuskowych istną falę " narastająceo wkurwienia" a myśl przewodnia jest jedna ; oto straszyłeś nas Donald Pisem a teraz najgorsze pisowskie męty wpychasz na jedynki list wyborczych???!!!!
Ta decyzja to najlepszy prezent dla Kaczora ,choć pewnie Tusk myśli sobie ,że Kamiński będzie ujawniał w trakcie kampani jakieś sensację to się myli bo "misio " wszystko juz zeznał przed Mordka w przesłuchaniach na Wiertniczej.
Ponadto tak to już jest ,że zdrajcy szczególnie tak odrażający jak "misio" są całkowicie niewiarygodni , im więcej "Misio" będzie pluł  i wymyslał tym lepiej.
Facet ma jedną szczególną cechę która go wyróżnia nawet wśród politycznej szumowiny jest mianowicie szczególnie odpychający. Im bardziej się starał tym  bardziej będzie budził zwyczajne obrzydzenie .
Jak się dowiaduję również 'koń który mówi" zarżał ostatnio że oczekuje propozycji , choć w tym przypadku bardziej przypomina nie konia lecz portową dziwkę która da każdemu.
Trzymam kciuki za  jedynke dla Giertycha z list PO.

Reklama