Reklama

Jeden były premier powiedział rzecz odrobinę interesującą, w sensie politycznym, bardziej zajmująca w

Jeden były premier powiedział rzecz odrobinę interesującą, w sensie politycznym, bardziej zajmująca w sensie ludzkim. Rzecz dotyczyła kolumny rządowej wyprzedzającej białoruski autobus. Roztrząsano tę kwestię ładnych parę dni, roztrząsa się nadal i będzie się roztrząsać jeszcze długo. We wszystkich telewizjach w każdej prasie i nie było stacji radiowej, żeby nie skomentowała. Ważne jest też w jaki sposób kwestia była roztrząsana, mianowicie w taki sposób, że nie ma dowodów na małostkowość, że nie można tak uprawiać polityki, że wrócił język nienawiści i podziału Polaków, że szanujmy prawo i procedury. Ogólnie wypowiedź uznano, za coś strasznego, podłego i bezpodstawnego. Da się tak, nie mówię, że się nie da. Da się ze zdania w sumie nie takiego strasznego uczynić zdanie, w którym zawrą się wszystkie plagi egipskie i te z puszki Pandory. Tylko nie zawsze się daje, bo o to były prezydent po zawodówce, opowiada o swoim przekonaniu, pewności wręcz, jako to z tym lataniem było. Opowiada, że on znał pasażera samolotu i zna jego brata i dla niego rzecz jest oczywista. Jeden zadzwonił do drugiego ten pierwszy kazał drugiemu lądować, dlatego ten drugi posłał generała, a ten w żołnierskich słowach wyjaśnił kto tu rządzi. Zanim przejdę do oczywistości, czyli porównania tych dwóch wypowiedzi, zwrócę uwagę na kilka detali, które wcale detalami nie są.

Reklama

Po pierwsze uderzyło mnie to, że pan prezydent Wałęsa ni mniej, ni więcej, ale popisał się klasyczną wrzutką. Nie było żadnej szczególnej okazji, jednej z tych co to pan Wałęsa opowiada, że jego koncepcja jest najlepsza, tylko czasu mu zabrakło. Nie przyjechał kubański dysydent, ani nawet tybetański półbóg. Nie ma pan prezydent słynnych imienin na 4 tysiące osób, nie było też wypowiedzi w sprawie krzyża. TVN pojechał do pana prezydenta i zrobił „setkę”, tylko i wyłącznie ta krótka historyjka „o tym jak było”. W sumie kilkadziesiąt sekund. Po drugie jak do tego doszło? Pytam, czy to pan prezydent Wałęsa zadzwonił do TVN i wyraził przemożną chęć opowiedzenia rewelacyjnej historii? Czy to w TVN się nudzili i chcieli sezon wypełnić innym warzywem, niż przysłowiowe warzywo dla tego czasu? A może to było tak, że spalony pan Palikot, albo co najmniej nadpalony nie jest tak dobry do realizowania linii PO i dlatego PO poprosiła innego wybitnego polityka, aby powiedział o tym czego „się boją” głośno powiedzieć rozsądni i europejscy Polacy? Któraś z tych trzech wersji musiała zaistnieć już nie będę się upierał, która bo wszystkie trzy są klasycznie patologiczne dla medialnych i politycznych realiów.

Wracam do porównania. Otóż były premier bez dowodów, ale za to ze świadkami twierdzi, że obecny premier w dniu tragedii, zamiast wykazać odrobinę empatii leciał na złamanie karku, żeby pierwszym zameldować się przed kamerami. Moim zdaniem wypowiedź tego rodzaju, że wprawdzie pokazuje pewną niestosowność, czy nawet cynizm, niemniej o czym tu przez prawie tydzień gadać? Wypowiedź druga jest wręcz niebywała i to właśnie w tej cywilizacyjnej i europejskiej aurze. Nie znam wysokiej rangi polityka z krajów europejskich, tych najbardziej światłych, który miałby wykształcenie zawodowe. Nie znam polityka, który mówiłby w ojczystym języku jak analfabeta, a w najlepszym razie jak furman. Ale to jeszcze jak na polskie realia nie jest takie straszne. Natomiast nie tylko w Europie, ale w Ameryce i Azji, w Afryce i w Indiach trudno byłoby mi znaleźć polityka o randze głowy państwa, który bez dowodów, bez świadków, bez podstaw innych niż insynuacja, w trakcie toczącego się śledztwa powiedziałby o nie żyjącym prezydencie, że ten na pewno zrobił coś strasznego do spółki z bratem, przy pomocy rozmowy sterowanej telefonem satelitarnym. I ta opinia nie została wyrażona jako przypuszczenie, ale pewność, której nie da się udowodnić. Podobną rzecz mogłoby powiedzieć kilku znanych w świecie oryginałów. Na przykład Chavez, Castro, nieżyjący Husajn, pewnie Żyrinowski. Mógłby też i powiedział Zbigniew Ziobro, ale to o lekarzu, który jednak coś tam brzydkiego robił i powiedział Kurski, ale to o bilbordach.

O lekarzu i Ziobro gadano kilka lat i do dziś się gada, podając za przykłady skandalicznych zachowań w pogardzie dla prawa, opartych na pomówieniach. O bilbordach nieco mniej się mówi, ale na pewno więcej niż o tym co zrobił Wałęsa. A co zrobił? Wiele rzeczy. Po tysiąckroć przebił ZOMO i spieprzaj dziadu, przebił dziadka z Wehrmachtu i przebił wykształciuchów, przebił łże elitę, przebił nielegalną partię SLD, przebił sikanie do chrzcielnicy i palenie kukły prezydenta. Tyle poprzebijał i ledwie medialny szmerek się zrobił. Żaden poważny, czyli znany dziennikarz nie spytał, dlaczego Wałęsa pozwala sobie na stawienie najgorszych zarzutów jakie człowiek może postawić drugiemu człowiekowi, chociaż sam przyznaje, że nie ma na to dowodów? Dlaczego Wałęsa nie nazywał zbrodniczą polityką i odpowiedzialnością polityczną za zbrodnię, ale po prostu zrobił morderców z dwóch konkretnych ludzi i nic się nie dzieje? Nie ma skandalicznej wypowiedzi, nie ma podgrzewania i cynicznego wykorzystywania tragedii do celów politycznych. Kiedy jeden zaszczuwany polityk w końcu nie wytrzyma i huknie po uszach słusznym żalem, rozpoczyna się taniec medialny, polityczny, no i oczywiście nieodzowne środowiska znanych reżyserów, śpiewaków, aktorów, profesorów psychologii, opowiada o polskim piekle, braku poszanowania prawa i mechanizmów demokratycznych, o zbliżającym się zamordyzmie i tym podobne lęki są wyrażane. Rzecz niebywała, rzecz spotykana w krajach dyktatur i trzeciego świata, umyka w Polsce, a nawet staje się uprawnioną „opinią”.

Dziennikarz TVN zrobił setkę i w tej setce nie zadał setki pytań jakie przy tej okazji zadaje się Kaczyńskiemu. Dziennikarz nawet się nie zająknął. Ależ panie prezydencie, to poważne oskarżenie, jakie pan ma dowody, trwa śledztwo, dlaczego pan atakuje ludzi, którzy nie mogą się bronić? Żaden Hołdys nie opowie długiej moralnej opowiastki, jak to nienawiść się w nas sączy i żaden profesor nie znajdzie naukowych tez na polaryzację sceny. Za to znajdzie się odważny były mister i obecny grafoman Kuczyński, swego czasu namiętnie mnie czytał i miał okazje się czegoś nauczyć, niestety nie skorzystał, który powie dwie arcyciekawe rzeczy. Pierwsza, że Wałęsa bredząc na takim poziomie do jakiego Kaczyński chyba nie zszedł nigdy, ma „świętą rację”. Druga, że na miejscu ruskich po bredniach jakie opowiadano w Polsce, on Kuczyński, nie oddałby czarnych skrzynek. Naprawdę, to powiedział były minister polskiego rządu i człowiek, który uważa się za publicystę. Mnie brakuje siły, żeby się zmierzyć z podobnym poziomem idiotyzmu, który należałoby rozłożyć na kilku ciężkich idiotów, a wszystko  zmieściło się w jednym Kuczyńskim. Dziennikarze nie pytają się Wałęsy dlaczego zachowuje się jak oszołom? Ale za to, przy najbliższej okazji na pewno spytają Kaczyńskiego, czy jest gotów zakończyć wojnę polsko-polską i przeprosić Wałęsę? Stawiam na to wszystkie miliardy, które poznikały w „kryzysie”.

Wszystko to jednak mało ważne, bo skoro wolno Wałęsie, to czemu nie mnie? Dla mnie rzeczy staja się powoli jasne. Otóż zaczyna się wrzutkę od wsiowego głupka z Biłgoraja, wiadomo głupi może więcej. Następnie obserwuje się reakcję, głównie tak zwanych ważniaków medialnych, elitarnych no i tych nieszczęsnych autorytetów. Okazuje się, że paru chwyciło lep, oczywiście listy piszą, bo jakżeby inaczej. Jeśli tak dobrze żre, to uruchamiamy nieco poważniejszego i mniej głupiego i tak, tę samą tezę po głupku z Biłgoraja powtarza półanalfabeta z Gdańska. Ni stąd ni zowąd za chwilę „przeciętny” zostanie urobiony tak jak zawsze. Technika insynuacji, domysłów pod publiczkę ubraną w „odwagę” zostanie sprzedana jako prawda, której wprawdzie nie da się prawnie, proceduralnie i „niezależnymi” instytucjami udowodnić, ale skoro tę legendę powtarzają tacy zacni ludzie, to już nie jest podłość i polaryzacja, ale walka z ciemnogrodem. Podejrzewam, że nawet profesor Zoll przyznałby Wałęsie rację i znalazł jakiś kazus, tudzież precedens, a już takim artystom to wystarczy happening i „intelektualna prowokacja”. Żeby było zabawniej, to ja oczywiście nie wykluczam tego, że Kaczyński jeden czy drugi mógł wpływać na losy tego lotu. Mało tego uważam, że to jedna z hipotez, którą należy gruntownie przebadać, jest tylko mały szkopuł w technologii tego badania.

Szkopuł taki, że to jest badane na poziomie trzeciego świata, przez ludzi, którzy zachowują się grubo poniżej technik śledczych ministra Ziobro i Macierewicza. I to jedna smutna konkluzja. Druga smutna konkluzja jest taka, że artykuł w Newsweeku, o tym czy jest ten osławiony MAK, jeży włos na skórze, ale też ledwie się przebił. Szkoda, bo tam można poczytać o tym, że radziecka szefowa tego MAK występuje we własnej sprawie, że jej syn ma II co do wielkości linie lotnicze w Rosji, że co najmniej 4 katastrofy zostały przez MAK w sposób skandaliczny zanalizowane i że nawet ruska Duma, przegłosowała przekręty tej instytucji. Piszę o tym dlatego, że bezwzględnie i cynicznie, tę kwestię rozgrywa PO i tu się nie boję powiedzieć, do spółki z Ruskimi. Ruskim i PO zależy na jednym, aby to Kaczor był psycholem, Kaczora generał i Kaczora brat. Ten cel jest bezwzględnie wspólny i tu nie musiało być żadnego porozumienia, ponieważ wspólnota interesów jest tak oczywista, że dodatkowe uzgodnienia są zbędne. Za tę zgodę, można odpuścić lotnisku ruskiemu, na pewno trzeźwym ruskim nawigatorom, obciętym szkoleniom i symulatorom. Odpuścić Klichowi i burdelowi w wojsku, który Klich doprowadził do wyżyn, ale wierzę, że stać go na więcej. Można zapomnieć i o tym, że gdyby dziś Komorowski miał ochotę polecieć ze 100 ważnymi pasażerami, to nie ma czym i nikt nadal nie wie jakie powinny obowiązywać procedury i która kancelaria odpowiada za co. Takie to są różnice w polskim piekle, różnice tak po chamsku kreowane, że można je czytać z zamkniętymi oczyma.

Ale kto to ma robić, jak my w Polsce mieliśmy jednego prezydenta po zawodówce, drugiego po liceum. Kto ma to robić? Publicysta i były minister Kuczyński, któremu demencja odebrała resztki rozumu? Te wszystkie dwudziestolatki, biegające do wielkiego Wałęsy z mikrofonem? Oni, co na ich miejsce przyjdzie 20? Artyści co mają kredyty we franku? Profesorowie, co w każdej chwili mogą mieć komisję „Zyzaka”? Zgrani grajkowie, geriatryczni reżyserzy? Na to mogą sobie pozwolić internetowi pisarze, pogardliwie zwani blogerami, z którymi trzeba walczyć jak z chamstwem, bo cały ten Internet to ściek. Na to może sobie pozwolić polityk, który obojętnie co powie i tak dostanie w dupę, jak nie kijem to pałką. I tak to się kręci między nami oszołomami. Z tym, że oszołom Kaczyński, musi przeprosić oszołoma Wałęsę, za to, że ten mu nazwał brat durniem, a potem poprawił mordercą inaczej nie skończy się polskie piekło. Podobnie Matka Kurka musi przeprosić Kuczyńskiego, przede wszystkim za chamstwo w internecie i brak szacunku dla topornej „literatury” pana ministra, co to ja bym się wstydził publikować w Fakcie pod nowym pseudonimem.

Od środy znów ma być gorąco, w przyrodzie, ale myślę, że i w polityce będzie. Teraz spokojnie można zaprząc Mazowieckiego i Kwaśniewskiego, to już wyższa szkoła jazdy. Panowie po szkołach średnich przekonają koncyliacyjnie, coś w podobnym guście: „Pani redaktor, no jest to jedna z ważnych hipotez, oczywiście nie można o tym rozmawiać takim językiem, ale pytajmy. Coś się jednak wydarzyło w tej Gruzji, my się nigdy nie dowiemy w 100% jak było, ale pytanie pozostaje otwarte. Nie chcę wchodzić w szczegóły, trwa śledztwo, ale nie możemy udawać, że w milionach polskich domów nie mówi się o charakterze braci Kaczyńskich, który to charakter jakąś rolę jednak pełnił. Jak wielka była ta rola i czy decydująca o tragedii? Nie mam moralnego prawa o tym decydować, ale powiadam pytać trzeba”. Dobrze by też było, aby dać publice do zrozumienia, że Donald Tusk i rząd zna całą bolesną prawdę, ale dla dobra Polski nie chce wszczynać awantury i doprowadzać do gorszących scen pod Wawelem. Bardzo dobry myk, wyniki oficjalnego śledztwa dyplomatyczne, komunikat do ludu jednoznaczny i nie do zweryfikowania. Słowem chamska teoria spiskowa podana w formie subtelnej, przez kelnerów znanych i szanowanych, z „pięknymi kartami w życiorysie”. Taki widzę finał sprawy smoleńskiej i chyba nie muszę dodawać, że nikomu włos z dupy nie spadnie, tylko trupom.

 

PS Kwaśniewski i Wałęsa przed każdym lotem dmuchali w alkomant, a tak w ogóle to żaden wódki do buzi nie wziął.

Reklama

36 KOMENTARZE

  1. Dziś ja będę za idealistkę.
    Nie wierzę w taki finał. Ludzie będą węszyć. Nawet jeśli dla sensacyjnego niusa, oglądalności, nakladu i awansu, znajdą się tacy, co dotrą do faktów ukrywanych przed publiką. PO nie będzie wieczne, przyjdzie jeszcze moda na kopanie Tuska, kwestia czasu. Taniec mediów na grobie Platformy też nie będzie tą obiektywną prawdą, ale jakoś to sobie poskładamy. Cierpliwości, ot co.

  2. Dziś ja będę za idealistkę.
    Nie wierzę w taki finał. Ludzie będą węszyć. Nawet jeśli dla sensacyjnego niusa, oglądalności, nakladu i awansu, znajdą się tacy, co dotrą do faktów ukrywanych przed publiką. PO nie będzie wieczne, przyjdzie jeszcze moda na kopanie Tuska, kwestia czasu. Taniec mediów na grobie Platformy też nie będzie tą obiektywną prawdą, ale jakoś to sobie poskładamy. Cierpliwości, ot co.

  3. Bolek ma niezwykły instynkt samozachowawczy.
    Tylko to,że podwiesił się pod ekipę Tuska , uratowało jego dupę i resztki fortuny. Nawet żadnej książki o sobie nie przeczytał , ani tej którą ,,sam napisał”.Temy rencamy. Nikomu to nie przeszkadza.Zupełnie. Lepper przy nim to mąż stanu i yntelektualysta. Nikt nie wspomina o bandytach i złodziejach w bolkowym instytucie.Ani o mężu /żonie?/ Bolka – Mnietku Wachowskim .Mają WSPÓLNE konto bankowe. Z krwawicy Bolka zapłacony został okup za Mnietka – tzw. kaucja. Mnietek zagrożony jest dziesięcioma latami pierdla,ale Kaczor ma go przeprosić za nazwanie przestępcą. Trzeba więc nazwać pobyt Mnietka w więzieniu,może ,,odpoczynkiem od bezbożnej konsumpcji”? Bliski już czas,kiedy objęci razem ,staną do zdjęcia – po uroczystym podpisaniu protestu ,,przeciw jątrzeniu bratnich narodów” – Jaruzelski,Wałęsa,Kwaśniewski . Z Urbanem na drugim planie.

  4. Bolek ma niezwykły instynkt samozachowawczy.
    Tylko to,że podwiesił się pod ekipę Tuska , uratowało jego dupę i resztki fortuny. Nawet żadnej książki o sobie nie przeczytał , ani tej którą ,,sam napisał”.Temy rencamy. Nikomu to nie przeszkadza.Zupełnie. Lepper przy nim to mąż stanu i yntelektualysta. Nikt nie wspomina o bandytach i złodziejach w bolkowym instytucie.Ani o mężu /żonie?/ Bolka – Mnietku Wachowskim .Mają WSPÓLNE konto bankowe. Z krwawicy Bolka zapłacony został okup za Mnietka – tzw. kaucja. Mnietek zagrożony jest dziesięcioma latami pierdla,ale Kaczor ma go przeprosić za nazwanie przestępcą. Trzeba więc nazwać pobyt Mnietka w więzieniu,może ,,odpoczynkiem od bezbożnej konsumpcji”? Bliski już czas,kiedy objęci razem ,staną do zdjęcia – po uroczystym podpisaniu protestu ,,przeciw jątrzeniu bratnich narodów” – Jaruzelski,Wałęsa,Kwaśniewski . Z Urbanem na drugim planie.

  5. Myślę że nieunikniona jest
    Myślę że nieunikniona jest zgoda narodowa, a bój toczy się jedynie o warunki tej ugody.
    Rząd musi podzielić się z PiSem telewizją, bankami, służbami i tym co tam jeszcze daje chleb. Kaczyński przypierany do muru mniej zje i oto głównie chodzi.

    Nie można jednak z tym przesadzić, bo potrzebna będzie życzliwość opozycji gdy zacznie się przykręcanie finansowej śruby i różne niemiłe dla społeczeństwa decyzje zapadną.
    Gra jest zatem skomplikowana, czasem trzeba postraszyć jakimś kwitem smoleńskim, czasem poszczuć wyliniałym kogutem bojowym, czasem obfajdać – ale z wyczuciem.
    Roboty jest zatem huk, dlatego na sprawy gospodarcze i inne pierdoły po prostu nie starcza czasu.
    Zgoda z Kaczyńskim jest dlatego tak trudna, że ma On w sobie jakieś elementy żarliwości ideowej obce dla polskiego biznesu politycznego. Ciężko się rozmawia z takim człowiekiem, ale wysiłki trwają i zapewne finał będzie pomyślny dla wszystkich zainteresowanych.
    Społeczeństwo dostanie w końcu wymarzony koniec waśni i sporów w elicie panującej i zacznie “ponosić koszta reform”, bo zgoda wprawdzie buduje, ale i cholernie dużo kosztuje.

  6. Myślę że nieunikniona jest
    Myślę że nieunikniona jest zgoda narodowa, a bój toczy się jedynie o warunki tej ugody.
    Rząd musi podzielić się z PiSem telewizją, bankami, służbami i tym co tam jeszcze daje chleb. Kaczyński przypierany do muru mniej zje i oto głównie chodzi.

    Nie można jednak z tym przesadzić, bo potrzebna będzie życzliwość opozycji gdy zacznie się przykręcanie finansowej śruby i różne niemiłe dla społeczeństwa decyzje zapadną.
    Gra jest zatem skomplikowana, czasem trzeba postraszyć jakimś kwitem smoleńskim, czasem poszczuć wyliniałym kogutem bojowym, czasem obfajdać – ale z wyczuciem.
    Roboty jest zatem huk, dlatego na sprawy gospodarcze i inne pierdoły po prostu nie starcza czasu.
    Zgoda z Kaczyńskim jest dlatego tak trudna, że ma On w sobie jakieś elementy żarliwości ideowej obce dla polskiego biznesu politycznego. Ciężko się rozmawia z takim człowiekiem, ale wysiłki trwają i zapewne finał będzie pomyślny dla wszystkich zainteresowanych.
    Społeczeństwo dostanie w końcu wymarzony koniec waśni i sporów w elicie panującej i zacznie “ponosić koszta reform”, bo zgoda wprawdzie buduje, ale i cholernie dużo kosztuje.

  7. Bohater narodowy Bolek publikuje ,bezkarnie,tajne
    ponoć dokumenty.Korzystając z parasola ochronnego władzy , pokazuje gdzie ma prawo .Udowadnia również,czym się zajmował jako prezydent tego śmiesznego kraju – szabrował esbeckie archiwa /razem z Mnietkiem – bo w czasie rewizji , z mnietkowego sejfu wypadły tomy papierów tajne/poufne/.
    Pamiętacie zapewne jakie były skutki przeczytania , przez Kaczora,dokumentów jakiegoś śledztwa ws. mafii paliwowej? Prokuratorskie śledztwo,które,zdaje się,trwa do dzisiaj. Niech więc nikt nie pieprzy o równości wobec prawa,ani o tym ,że to ,,normalny kraj”.
    Może dla Klicha i jego kumpli po fachu.

    • http://www.mojageneracja.pl/1
      http://www.mojageneracja.pl/1980

      To jest stronka Wałęsy na której opublikował te papiery, podobno są to skany oryginałów których nie ma tam gdzie powinny być, tzn. w archiwum ABW. Są to dokumenty wytworzone po upadku komunizmu (1990), opatrzone klauzulą tajności – za ich publikację grozi 2 lata, takie procesy właśnie mają Gontarczyk z Centkiewiczem. Na moje oko Wałęsa dał się sprowokować, bo widzę, że ludzie z mojejgeneracji.pl ostro wypytują go niewygodne rzeczy. On na tej stronce próbuje się odszczekiwać nieudolnie, ale tu chyba nie wytrzymał i wyjął z szafy to co podpierdolił jako prezydent. Jeśli prokuratura nie zajmie się tym z urzędu to znak, że należy opuścić ten smutny kraj.

  8. Bohater narodowy Bolek publikuje ,bezkarnie,tajne
    ponoć dokumenty.Korzystając z parasola ochronnego władzy , pokazuje gdzie ma prawo .Udowadnia również,czym się zajmował jako prezydent tego śmiesznego kraju – szabrował esbeckie archiwa /razem z Mnietkiem – bo w czasie rewizji , z mnietkowego sejfu wypadły tomy papierów tajne/poufne/.
    Pamiętacie zapewne jakie były skutki przeczytania , przez Kaczora,dokumentów jakiegoś śledztwa ws. mafii paliwowej? Prokuratorskie śledztwo,które,zdaje się,trwa do dzisiaj. Niech więc nikt nie pieprzy o równości wobec prawa,ani o tym ,że to ,,normalny kraj”.
    Może dla Klicha i jego kumpli po fachu.

    • http://www.mojageneracja.pl/1
      http://www.mojageneracja.pl/1980

      To jest stronka Wałęsy na której opublikował te papiery, podobno są to skany oryginałów których nie ma tam gdzie powinny być, tzn. w archiwum ABW. Są to dokumenty wytworzone po upadku komunizmu (1990), opatrzone klauzulą tajności – za ich publikację grozi 2 lata, takie procesy właśnie mają Gontarczyk z Centkiewiczem. Na moje oko Wałęsa dał się sprowokować, bo widzę, że ludzie z mojejgeneracji.pl ostro wypytują go niewygodne rzeczy. On na tej stronce próbuje się odszczekiwać nieudolnie, ale tu chyba nie wytrzymał i wyjął z szafy to co podpierdolił jako prezydent. Jeśli prokuratura nie zajmie się tym z urzędu to znak, że należy opuścić ten smutny kraj.

  9. To nie jest w opozycji do tekstu Matki Kurki
    Na drugi dzień po katastrofie rozmawiałem ze znajomymi na temat mozliwych przyczyn. Ot taka dyskusja ludzi nie mających bladego pojecia o temacie. O dziwo zarówno znajomi jak i ja wyrazilismy przypuszczenie, że przyczyną katastrofy mógła byc atmosfera presji otoczenia prezydenta (niekoniecznie jego samego) plus kilka mozliwych fatalnych zbiegów okoliczności – warunki jeszcze gorsze niz oczekiwane, może błąd pilota może wiezy może jeszcze cos o czym sie dopiero dowiemy. Napisałem dziwne bo znajomi to wielbiciele partii PIS , nieżyjącego prezydenta i jego brata a ja wakacyjny zwolennik JKM i nieco rozczarowany PO ale nie az tak jak szanowny gospodarz (pewnie dlatego że w moim resorcie niestety nie ma charakterystycznego ponoć dla tych rządów lenistwa). Znajomi nie czytaja GW i nie ogladaja TVN-u. Toleruja POLSAT i podnoszą nakład Naszego dziennika. Dziś są przekonani, że nawet jesli to nie był zamach (a to jest zdanie dominujące) to przynajmniej Donald Tusk osobiście robił wszystko by do tej tragedii doszło. Ja w tv oglądam sport a wiedze polityczna czerpie głównie z portalu Kontrowersje i zdania na temat tragedii nie zmieniłem. Ale ani ja ani moi znajomi nie jestesmy osobami publicznymi. Jestem pewien że niedosyt (słuszny) Matki Kurki na temat reakcji niektórych mediów w stosunku do Lecha Wałęsy jeszcze bedzie zaspokojony. Może tylko przez inne media.

  10. To nie jest w opozycji do tekstu Matki Kurki
    Na drugi dzień po katastrofie rozmawiałem ze znajomymi na temat mozliwych przyczyn. Ot taka dyskusja ludzi nie mających bladego pojecia o temacie. O dziwo zarówno znajomi jak i ja wyrazilismy przypuszczenie, że przyczyną katastrofy mógła byc atmosfera presji otoczenia prezydenta (niekoniecznie jego samego) plus kilka mozliwych fatalnych zbiegów okoliczności – warunki jeszcze gorsze niz oczekiwane, może błąd pilota może wiezy może jeszcze cos o czym sie dopiero dowiemy. Napisałem dziwne bo znajomi to wielbiciele partii PIS , nieżyjącego prezydenta i jego brata a ja wakacyjny zwolennik JKM i nieco rozczarowany PO ale nie az tak jak szanowny gospodarz (pewnie dlatego że w moim resorcie niestety nie ma charakterystycznego ponoć dla tych rządów lenistwa). Znajomi nie czytaja GW i nie ogladaja TVN-u. Toleruja POLSAT i podnoszą nakład Naszego dziennika. Dziś są przekonani, że nawet jesli to nie był zamach (a to jest zdanie dominujące) to przynajmniej Donald Tusk osobiście robił wszystko by do tej tragedii doszło. Ja w tv oglądam sport a wiedze polityczna czerpie głównie z portalu Kontrowersje i zdania na temat tragedii nie zmieniłem. Ale ani ja ani moi znajomi nie jestesmy osobami publicznymi. Jestem pewien że niedosyt (słuszny) Matki Kurki na temat reakcji niektórych mediów w stosunku do Lecha Wałęsy jeszcze bedzie zaspokojony. Może tylko przez inne media.

  11. Żeby legenda nabrała wiarygodności musi ją jeszcze
    przyklepać Le Figaro czy inne Sueddeutschezeitung. Jeszcze raz sięgnę po wpis z blogu Palikota: […] Wobec oczywistych strat państwa, reputacji kościoła i kryzysu elit nigdy nie ujrzymy prawdy. Dlatego będziemy oczekiwać informowania nas o tym czy ta wersja zdarzeń jest z całą pieczołowitością badana. […] (pogrubione przeze mnie). Czyli nie o prawdę w tym wszystkim chodzi, lecz o WŁAŚCIWĄ wersję wydarzeń. A właściwa wersja jest taka, że samolot się rozbił przez Kaczyńskiego.
    Mówić w tym momencie, że Wałęsa, Kuczyński są idiotami to uprzejmość. Bo jeśli odrzucić wersję o ich głupocie, to jakie inne wersje zostają?

  12. Żeby legenda nabrała wiarygodności musi ją jeszcze
    przyklepać Le Figaro czy inne Sueddeutschezeitung. Jeszcze raz sięgnę po wpis z blogu Palikota: […] Wobec oczywistych strat państwa, reputacji kościoła i kryzysu elit nigdy nie ujrzymy prawdy. Dlatego będziemy oczekiwać informowania nas o tym czy ta wersja zdarzeń jest z całą pieczołowitością badana. […] (pogrubione przeze mnie). Czyli nie o prawdę w tym wszystkim chodzi, lecz o WŁAŚCIWĄ wersję wydarzeń. A właściwa wersja jest taka, że samolot się rozbił przez Kaczyńskiego.
    Mówić w tym momencie, że Wałęsa, Kuczyński są idiotami to uprzejmość. Bo jeśli odrzucić wersję o ich głupocie, to jakie inne wersje zostają?

  13. Przepraszam, że tu i obok
    Przepraszam, że tu i obok tematu, ale… Przeczytałam i wierzyć mi się nie chce. Czy ktoś może mi wytłumaczyć o czym jest ten tekst? Swoim zmysłom już nie wierzę. Tyle razy czytałam słyszałam, że się dopominano. Samej mi się myślało, że niech w końcu podadzą co i jak, żeby zamknąć gęby pytającym, w tym mnie.

    “Telefon satelitarny, przez który kilkanaście minut przed katastrofą prezydent Lech Kaczyński rozmawiał ze swoim bratem został dezaktywowany przez Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Poinformował o tym prokurator generalny Andrzej Seremet, który dodał, że “to jest tylko przedmiot, przy pomocy którego odbywano rozmowy”. Oznacza to, że po katastrofie telefon prezydenta stracił wszelkie dane i stał się bezwartościowy.”

    http://wiadomosci.onet.pl/2200089,11,wojsko_dezaktywowalo_telefon_satelitarny_lecha_kaczynskiego,item.html

    PS: http://el.ohido.siluro.salon24.pl/201588,czy-czujes

  14. Przepraszam, że tu i obok
    Przepraszam, że tu i obok tematu, ale… Przeczytałam i wierzyć mi się nie chce. Czy ktoś może mi wytłumaczyć o czym jest ten tekst? Swoim zmysłom już nie wierzę. Tyle razy czytałam słyszałam, że się dopominano. Samej mi się myślało, że niech w końcu podadzą co i jak, żeby zamknąć gęby pytającym, w tym mnie.

    “Telefon satelitarny, przez który kilkanaście minut przed katastrofą prezydent Lech Kaczyński rozmawiał ze swoim bratem został dezaktywowany przez Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Poinformował o tym prokurator generalny Andrzej Seremet, który dodał, że “to jest tylko przedmiot, przy pomocy którego odbywano rozmowy”. Oznacza to, że po katastrofie telefon prezydenta stracił wszelkie dane i stał się bezwartościowy.”

    http://wiadomosci.onet.pl/2200089,11,wojsko_dezaktywowalo_telefon_satelitarny_lecha_kaczynskiego,item.html

    PS: http://el.ohido.siluro.salon24.pl/201588,czy-czujes

  15. Tak, Jacku
    Sam aparat ma znaczenie symboliczne.

    Treść rozmowy jest zapisana w cyberprzetrzeni, i to niekoniecznie rosyjskiej. Z tego, co wiem, najgęstsza sieć przechwytów w Europie działa na terytorium Szwajcarii, a przechwytom podlegają nie tylko rozmowy telefoniczne, ale i faksy, emaile, każda elektroniczna komunikacja zwykłych ludzi. Co dopiero VIPów.

    To jest zapisane. Macierewicz stoi teraz na straży, aby tej treści ludzie nie poznali.

  16. Tak, Jacku
    Sam aparat ma znaczenie symboliczne.

    Treść rozmowy jest zapisana w cyberprzetrzeni, i to niekoniecznie rosyjskiej. Z tego, co wiem, najgęstsza sieć przechwytów w Europie działa na terytorium Szwajcarii, a przechwytom podlegają nie tylko rozmowy telefoniczne, ale i faksy, emaile, każda elektroniczna komunikacja zwykłych ludzi. Co dopiero VIPów.

    To jest zapisane. Macierewicz stoi teraz na straży, aby tej treści ludzie nie poznali.

  17. Nowa ustawa o IPN i wybór nowych CZŁONKÓW PO
    do kolegium , odzyskanego już, Instytutu. Nie redukcja deficytu,nie obniżka podatków,żadna drobna reforma służby zdrowia,żadne próby ratowania bankrutującego ZUS-u, żadnej próby zatrzymania degrengolady armii i różnych ,,służb” – ale właśnie IPN,a dokładnie esbeckie archiwa to sól ziemi ,,liberalnej partii”. Kto ma ,wobec tego,zajoba na punkcie przeszłości,lustracji i teczek?

  18. Nowa ustawa o IPN i wybór nowych CZŁONKÓW PO
    do kolegium , odzyskanego już, Instytutu. Nie redukcja deficytu,nie obniżka podatków,żadna drobna reforma służby zdrowia,żadne próby ratowania bankrutującego ZUS-u, żadnej próby zatrzymania degrengolady armii i różnych ,,służb” – ale właśnie IPN,a dokładnie esbeckie archiwa to sól ziemi ,,liberalnej partii”. Kto ma ,wobec tego,zajoba na punkcie przeszłości,lustracji i teczek?

  19. Coraz częściej mam
    Coraz częściej mam przekonanie graniczące z pewnością, że całe to PO, to wymysł kliki powiązanej ze służbami specjalnymi i przekrętami wszelakiej maści, które kręcą lody dla siebie. PO stoi na straży status quo, by kolegom nic się nie działo. Tusk, to tylko marioneta, któa jest sterowana z tylnego siedzenia. Zatem nie spodziewaj się reform, bo refomy oznaczają zburzenie tak porządanego dla nich spokoju.

  20. Coraz częściej mam
    Coraz częściej mam przekonanie graniczące z pewnością, że całe to PO, to wymysł kliki powiązanej ze służbami specjalnymi i przekrętami wszelakiej maści, które kręcą lody dla siebie. PO stoi na straży status quo, by kolegom nic się nie działo. Tusk, to tylko marioneta, któa jest sterowana z tylnego siedzenia. Zatem nie spodziewaj się reform, bo refomy oznaczają zburzenie tak porządanego dla nich spokoju.