Reklama




Rozdarły się mordy z lewa na prawo o trzech milionach Marty Kaczyńskiej, córki tak uwielbianego, jak nienawidzonego, byłego prezydenta. Rozdarły jak zwykle i jak zwykle od dupy strony. Od lewa do prawa, także tutaj, na Kontrowersjach, niewielu rozsądnych się znalazło, którzy racjonalnie spojrzeli na problem. Większość, z Kurakiem na czele, pojechała reakcją na nazwisko. Kto? Palikot. Znaczy wsiór, bydlę, błazen, pajac, dureń, Tuskowy Rydzyk. Przegięcie, skandal, jak śmiom szargać i dolę dotkniętej niedolą pogłębiać. W obliczu tragrdii. Olbrzymiej. Niebywałej. Największej w dziejach. Jest córka która cierpi. I wnuczka która słucha. Jak mogłeś bydlaku Palikocie, jak możecie bydlaki, co nie rozumiom że to gorsze niż wehrmacht? Poległ za wolność naszą i waszą, a wy mu ubezpieczeniem w oczy. A Gabon też ubezpiecza i to na wyższe kwoty, co nigdzie zapisane nie zostało, przez co jest pewne i tym się trzeba, nie polskim prawem i przyzwoitością kierować. I najlepiej na Polonezie niech jeździ polityk, na Nysce, Żuku i taczce, bo wam pieniądza żal. Tępe bydlaki.

Takie to głosy w sprawie się ozwały i każdy od dupy najczarniejszej strony. Bo Palikot? Czy dlatego że ubezpieczony martwy, a o martwym morda w kubeł, martwy po śmierci został świętym? Czy jedno i drugie?
Tymczasem sprawa jest banalnie prosta. Okradli państwo, czy nie? I nieistotne wnuczki, katastrofy, wibratory i łby świńskie. Istota sprawy jest ważna. Okradli czy nie? Bo wydawanie publicznych pieniędzy na ubezpieczenia prywatnych osób jest formą kradzieży, i po imieniu trzeba rzecz nazywać.

Reklama

Jednak są głosy. Słyszę je nie tylko w mojej głowie. Głosy tu, głosy tam, dziś nawet Kalisz głos wygłosił, że nie ma niczego złego, w ubezpieczaniu osób pełniących najwyższe funkcje państwowe. Nie ma? Więc ubezpieczajmy. Jeśli Prezydent RP jest narodowym dobrem, dobrem wspólnym, dobrem najwyższej troski, które na ciężkie miliony powinno się z państwowych pieniędzy ubezpieczać, ubezpieczajmy. Tylko dlaczego odszkodowania po utracie państwowego dobra, mają iść w prywatne ręce? Skoro skarb państwa ubezpieczył prezydenta, niech skarb państwa pobierze odszkodowanie i przeznaczy na państwowy cel. Tak to ja mogę ubezpieczać. Ubezpieczajmy każdego posła jak leci. Z ich tendencją do samochodowych harców po pijaku, będziemy niedługo najbogatszym państwem, na pohybel szwajcarskim bankowcom. Jestem za takim ubezpieczaniem. 3 razy TAK.

Tylko coś tu chyba wygląda inaczej. Jest pewna sprawa, a w zasadzie, sprawy są dwie.
Pierwsza. Palikot się wydurnił, bo może być tak, że zadał pytania, co mu jak i Lepperowi wolno, lecz odpowiedzi będą inne niż sugerował. Możliwe że z prywatnych pieniędzy, z pensji prezydenckiej, z premii, trzynastk,i czy bonów do Tesco, wykupił sobie prezydent polisę. Wtedy jest sprawa durnia Palikota, chama Palikota, szmaty Palikota.
Druga. Doszło do złodziejstwa. Do najbardziej pospolitego złodziejstwa, złodziejstwa łajdackiego i typowego dla komuszej mentalności tych przy władzy. Publiczne pieniądze są wspólne, czyli niczyje, czyli moje. Kancelaria ma kasę, kancelaria ma fundusze, to se na córkę polisę wykupię. A jak odejdę, kiedyś, hen, w przyszłości, to córuś moja, córuś miła, kasy będziesz miała, a kasy, hejże chola.

Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, a kto marudzi ten bydlak. Jest pięknie, jest godnie, jest jak należy, bo każdy rodak przyzna, że powszechną w demokracji praktyką, jest za podatnika kasę, ustawiać dzieci na resztę życia. Jest, czy nie jest, ciekawym odpowiedzi? A coś mi się wydaje, że gdyby tak postawić sprawę, inne by były głosy, inne opinie i w drugą całkiem stronę wrzaski. Więc o co chodzi? Dlaczego wehrmacht? Dlaczego bydlak Palikot, chamstwo, niegodziwość? Odpowiedź prosta. Bo to właśnie TEN pajac, nie inny wyleciał z pretensjami. A tu Smoleńsk. Bo jest tragedia. Bo żałoba. A ja zapytam, co z tego? Czy polisy na życie wykupuje się na wypadek tragedii narodowych? Bo coś mi się wydaje, że gdyby Kaczyński zmarł w bujanym fotelu i kapciach, wykupiona za podatnika pieniądze polisa, tak samo do córki by trafiła. Gdyby przy obiedzie zadławił się ością, byłoby podobnie. Czy to, że zginął tragicznie, sprawia że polisa czystą jak łza się staje? Że jeśli z publicznych była pieniędzy, nie było złodziejstwa, nie było prywaty? Bo Smoleńsk i córka w żałobie? Wszystko jest w porządku? A Palikot chujem? Ciekawy sposób myślenia. Wręcz rewolucyjny. Nie wiem z kim na rozumy trzeba się zamienić, by tak ciekawe, na potencjalne złodziejstwo mieć spojrzenie. Na pewno nie z Zagłobą. Kij z tym. Śmiechu warte jest, że w tej i innych sprawach, polityczne zacietrzewienie rozmywa oczywistości najoczywistsze, nazwisko zamyka sprawę, a jazdą na trumnie można zamykać usta, wybielać i uświęcać wszystko. Nie ma człowieka, nie ma problemu. Nowy wymiar myśli politycznej towarzysza Dżugaszwili. A ten Palikot to taki chuj. Chuj mu w dupę.
Amen.

P.S. Że Palikot ma rolę, jaką ma, i nie robi tego samodzielnie, jest dość jasnym. Ale ktoś MUSI stawiać niewygodne pytania. Nic mnie nie obchodzi czy jest Palikot Tuska przydupasem, i czy po godzinach poleruje mu obuwie. Obchodzi mnie, czy kancelaria prezydenta mnie okradła, czy nie. Buractwem i graniem na uczuciach, jest zamykać sprawie usta, bo tragedia i nie wypada. Proste jak cep.

Reklama

46 KOMENTARZE

  1. Dzień dobry Sz.
    Słuchaj, a może to prawo było takie porąbane po komuchach jeszcze i kolejni przedstawiciele narodu go nie zmienili, bo albo nie wiedzieli, albo im się spodobało. Za LK raczej nie przepadałam, ale to chyba był uczciwy facet i sam z siebie by nie wymyślił zabezpieczenia dla córki. Pani Halinka poprosiła o dane beneficjenta polisy, podał córkę i nawet nie spytał ani o wysokość, ani o rodzaj. Przecież o czymś takim to nawet Kownacki mógłby coś chlapnąć. Może naiwna jestem, ale tak też mogło być.

    Tylko że teraz należałoby zrobić przegląd polis, bo podejrzewam, że to nie jedyna i w ramach taniego skończyć z takimi ekstrawagancjami, czyli doliczać wysokość polisy do podstawy opodatkowania.

    A swoją drogą, ileż to my się ciekawych rzeczy nadowiadujemy o obyczajach naszych rządzących.

    Pozdrawiam

    • Wszystko mogło być,
      ale jak sama twierdzisz, to naiwność sądzić, że Kaczyński nie patrzył, co podpisuje. Jeśli się ryj wyciera moralnością, buduje polityczny kapitał na krytyce III RP, Rywinlandów i układów, to czym jest prywatne żerowanie na wypaczeniach owej III RP i jej układów?
      Jasne że należy zrobić z tym porządek, a nie stękać, że się nie godzi, bo to frajerstwo czyste i tyle. Na takim frajerstwie ten kraj jest ciągle okradany. Złapie się kogoś za łapsko, to powie że inni kradli więcej, a połowa społeczeństwa to łyknie i odpowie: w zasadzie racja, jesteś rozgrzeszon.
      Bardzo jestem ciekaw czy Tusk jest podobnie ubezpieczony za nasze pieniądze i jeśli tak, to napiszę podobny tekst o Tusku-złodzieju.

      • jeżeli przez lata likwidowano z mozołem
        różnorodne przywileje: górników, hutników, elektryków…… to kieszonkowe, wikt i opierunek + wycieczki i wczasy za NASZE może wystarczy? Argument że Kwach tez tak miał, powtórzę, nie na miejscu tym bardziej, że tzw. patologią IIIRP (z którą była ponoć wojna) trąci. Obrazowo, nawiązując do sąsiedniego wątku, czy jeśli mój poprzednik na stanowisku wynosił papier toaletowy, ołówki i spinacze to ja jako następca to czyniąc jestem rozgrzeszony, ba nawet tak kraść powinienem, bo stanowisko tego wymaga? Dodatkowego smaczku pewnie by dodało kto był agentem/pośrednikiem tych ubezpieczeń bo prowizja zdaje się warta zachodu. Skądinąd mogę przypuszczać, że wszystko w rodzinie zostało, choć pewnie raczej nie tej najważniejszej.

  2. Dzień dobry Sz.
    Słuchaj, a może to prawo było takie porąbane po komuchach jeszcze i kolejni przedstawiciele narodu go nie zmienili, bo albo nie wiedzieli, albo im się spodobało. Za LK raczej nie przepadałam, ale to chyba był uczciwy facet i sam z siebie by nie wymyślił zabezpieczenia dla córki. Pani Halinka poprosiła o dane beneficjenta polisy, podał córkę i nawet nie spytał ani o wysokość, ani o rodzaj. Przecież o czymś takim to nawet Kownacki mógłby coś chlapnąć. Może naiwna jestem, ale tak też mogło być.

    Tylko że teraz należałoby zrobić przegląd polis, bo podejrzewam, że to nie jedyna i w ramach taniego skończyć z takimi ekstrawagancjami, czyli doliczać wysokość polisy do podstawy opodatkowania.

    A swoją drogą, ileż to my się ciekawych rzeczy nadowiadujemy o obyczajach naszych rządzących.

    Pozdrawiam

    • Wszystko mogło być,
      ale jak sama twierdzisz, to naiwność sądzić, że Kaczyński nie patrzył, co podpisuje. Jeśli się ryj wyciera moralnością, buduje polityczny kapitał na krytyce III RP, Rywinlandów i układów, to czym jest prywatne żerowanie na wypaczeniach owej III RP i jej układów?
      Jasne że należy zrobić z tym porządek, a nie stękać, że się nie godzi, bo to frajerstwo czyste i tyle. Na takim frajerstwie ten kraj jest ciągle okradany. Złapie się kogoś za łapsko, to powie że inni kradli więcej, a połowa społeczeństwa to łyknie i odpowie: w zasadzie racja, jesteś rozgrzeszon.
      Bardzo jestem ciekaw czy Tusk jest podobnie ubezpieczony za nasze pieniądze i jeśli tak, to napiszę podobny tekst o Tusku-złodzieju.

      • jeżeli przez lata likwidowano z mozołem
        różnorodne przywileje: górników, hutników, elektryków…… to kieszonkowe, wikt i opierunek + wycieczki i wczasy za NASZE może wystarczy? Argument że Kwach tez tak miał, powtórzę, nie na miejscu tym bardziej, że tzw. patologią IIIRP (z którą była ponoć wojna) trąci. Obrazowo, nawiązując do sąsiedniego wątku, czy jeśli mój poprzednik na stanowisku wynosił papier toaletowy, ołówki i spinacze to ja jako następca to czyniąc jestem rozgrzeszony, ba nawet tak kraść powinienem, bo stanowisko tego wymaga? Dodatkowego smaczku pewnie by dodało kto był agentem/pośrednikiem tych ubezpieczeń bo prowizja zdaje się warta zachodu. Skądinąd mogę przypuszczać, że wszystko w rodzinie zostało, choć pewnie raczej nie tej najważniejszej.

  3. A jak tam w kancelarii tego głupka z Gdańska forsę dzielą
    setkami tysięcy rzucają,podług leninowskiej zasady : każdemu według potrzeb,to dlaczego się Wam: Prawdziwym Polakom , Stróżom Publicznego Grosza gęby do krzyku nie otwierają?Krótko: dlaczego Wam – spóźnionym ORMO-wcom – mózgi się lasują ,jak Piterze po dorszu?
    Co powiecie na to : Najbardziej zaufany współpracownik premiera Igor Ostachowicz otrzymał prawie 280 tys. zł od firmy Polskie Sieci Elektronergetyczn – ustalił tygodnik “Newsweek”. W spółce tej — która dziś nosi nazwę Polska Grupa Energetyczna — Ostachowicz pracował do lata 2007 r., tuż przed związaniem się z ekipą Donalda Tuska.

    Ta historia bardzo przypomina skandal z udziałem szefa ABW Krzysztofa Bondaryka, który pracując dla rządu rówocześnie otrzymywał setki tysięcy od swego poprzedniego pracodawcy — sieci Era GSM.

    Ostachowicz jest postacią tajemniczą, czy wręcz tajemną. Cała, dość płytka zresztą, wiedza o nim nosi zastrzeżenie „podobno”. Podobno to on jest owym głównym, mitycznym specem, który kształtuje wizerunek premiera. Podobno to ona ma największy wpływ na Tuska i jego decyzje. Podobno to on wymyślił masę politycznych i retorycznych sztuczek, dzięki którym premier jest wciąż na topie.

  4. A jak tam w kancelarii tego głupka z Gdańska forsę dzielą
    setkami tysięcy rzucają,podług leninowskiej zasady : każdemu według potrzeb,to dlaczego się Wam: Prawdziwym Polakom , Stróżom Publicznego Grosza gęby do krzyku nie otwierają?Krótko: dlaczego Wam – spóźnionym ORMO-wcom – mózgi się lasują ,jak Piterze po dorszu?
    Co powiecie na to : Najbardziej zaufany współpracownik premiera Igor Ostachowicz otrzymał prawie 280 tys. zł od firmy Polskie Sieci Elektronergetyczn – ustalił tygodnik “Newsweek”. W spółce tej — która dziś nosi nazwę Polska Grupa Energetyczna — Ostachowicz pracował do lata 2007 r., tuż przed związaniem się z ekipą Donalda Tuska.

    Ta historia bardzo przypomina skandal z udziałem szefa ABW Krzysztofa Bondaryka, który pracując dla rządu rówocześnie otrzymywał setki tysięcy od swego poprzedniego pracodawcy — sieci Era GSM.

    Ostachowicz jest postacią tajemniczą, czy wręcz tajemną. Cała, dość płytka zresztą, wiedza o nim nosi zastrzeżenie „podobno”. Podobno to on jest owym głównym, mitycznym specem, który kształtuje wizerunek premiera. Podobno to ona ma największy wpływ na Tuska i jego decyzje. Podobno to on wymyślił masę politycznych i retorycznych sztuczek, dzięki którym premier jest wciąż na topie.

  5. Coraz częściej czytam o spojrzeniu podobnym Twojemu.
    “Zaraz, zaraz. Ubezpieczeni -OK. Ale jeśli ubezpieczeni z budżetu państwa to znaczy, że wypłata ewentualnego ubezpieczenia ma iść do kasy państwowej na koszty związane ze śmiercią ubezpieczonego. Może też być ubezpieczenie prywatne – ubezpieczony pokrywa składki ze swoich dochodów a wypłata ubezpieczenia kierowana jest na rzecz jego rodziny. Rozwiązanie trzecie, z jakim mamy do czynienia w tym przypadku: składki płaci budżet – ubezpieczenie wypłacane jest rodzinie – to sytuacja niedopuszczalna i to nie Palikot przekroczył granicę panie Kalisz.”

    ~spokojny dzisiaj, 12:14

  6. Coraz częściej czytam o spojrzeniu podobnym Twojemu.
    “Zaraz, zaraz. Ubezpieczeni -OK. Ale jeśli ubezpieczeni z budżetu państwa to znaczy, że wypłata ewentualnego ubezpieczenia ma iść do kasy państwowej na koszty związane ze śmiercią ubezpieczonego. Może też być ubezpieczenie prywatne – ubezpieczony pokrywa składki ze swoich dochodów a wypłata ubezpieczenia kierowana jest na rzecz jego rodziny. Rozwiązanie trzecie, z jakim mamy do czynienia w tym przypadku: składki płaci budżet – ubezpieczenie wypłacane jest rodzinie – to sytuacja niedopuszczalna i to nie Palikot przekroczył granicę panie Kalisz.”

    ~spokojny dzisiaj, 12:14

  7. Redaktor Monika: Skąd pan wie
    Redaktor Monika: Skąd pan wie o tej sprawie ubezpieczania?
    Polityczna kurwa z Biłgoraja: Jeden dziennikarz mi powiedział.
    Redaktor Monika: Naprawdę?
    Polityczna kurwa z Biłgoraja: Tak naprawdę!
    Redaktor Monika: A dlaczego ten dziennikarz sam o tym nie napisał?
    Polityczna kurwa z Biłgoraja: Nie wiem.

    Inteligentna prowokacja.

    • Prowokacja kurwy z Biłgoraja.
      Tylko dlaczego pytany o to Bielan nie zaprzeczył, nie powiedział: pan prezydent ubezpieczył siebie i małżonkę z własnych, prywatnych pieniędzy, tylko pierdolił coś o ubezpieczeniu Kwaśniewskiego?
      Wszędzie coś mętnie niestety. Same kurwy i złodzieje.

      • Ale to jest jasne, że
        Ale to jest jasne, że ubezpieczenie było z kasy kancelarii, przecież Kalisz mówił to otwartym tekstem i mówił, ze tak była ubezpieczona przez dwie kadencje para prezydencka dlaej zwana Kwaśniewscy, i nawet w tej samej firmie. Nie inaczej jest ubezpieczony premier i marszałek. Pytanie ilu jeszcze z rządu jest ubezpieczonych tak samo? Słyszysz coś o tym? Jeśli nagle pojawił się problem ubezpieczeń, to ja oczekuję dwóch rzeczy, że kurwa z Biłgoraja powie o wszystkich stawkach wszędzie na szczytach władzy, a po drugie złoży projekt ustawy. Wtedy uwierzę, że kurwie chodzi o interes publiczny, a nie o kreowanie swojego kurewskiego wizerunku i kampanię wyborczą poniżej Kurskiego. Do niego kurwa i złodziej pasuje idealnie, konta na Kanarach, słupy z emerytów, sponsorowanie książki Donalda za dużą bańkę. I ta kurwa złodziejska mówi coś o defraudacji? Można nienawidzić Kaczyńskiego, ale jeśli porównywać skalę jego złodziejstwa, ze skalą kurwy z Biłgoraja, to nie ma czego porównywać, a mimo wszystko medialny rozkład złodziejstwa i kurewstwa…jakby tu powiedzieć…. nie będę mówił, bo i tak już sporo kurw poleciało.

        • Dobra, skończmy kurwować.
          Palikot ujawnił tą sprawę w czysto wyborczych, politycznych celach. Teraz wiemy że się politycy za nasze ubezpieczają. Ustawy się ze strony Palikota i PO pewnie nie doczekamy, chyba że stwierdzą że się opłaca ugrać procenty, tracąc darmowe ubezpieczenia.
          Odpowiednią ustawę może jednak przygotować opozycja, wtedy niewygodne będzie ją odrzucić.
          Tak czy siak, może wyjść na to, że proceder zostanie ukrócony, zakończony, czy jak tam zwał.
          Dobrze że sprawa wyszła na jaw, a czy ją Palikot, Kurski, Karski czy Pies Pluto wywlókł i po co, to rzecz drugorzędna.
          Może się stać tak, że gdzie dwóch się bije, i tak dalej.

          • Zgodzę się z pierwszymi
            Zgodzę się z pierwszymi zdaniami, zgodziłbym się też z ostatnimi, gdyby nie jeden szkopuł. Ta sprawa jest już spalona, właśnie dlatego, że taka menda jak Palikot to ruszyła, nikt poważny się za to nie weźmie. Drugi powód jest taki, że wszyscy jak zwykle w tym siedzą, a jak siedzą wszyscy, to nikt tego nie dotknie. Dlatego to jest najpodlejszy rodzaj skurwysyństwa, że to bydle ma pełną świadomość tego co robi, a jego cel był prosto. Patrzcie prostaczkowie tamta dostanie 3 miliony. Polakom dwa razy takich rzeczy nie trzeba powtarzać i jeśli to nie jest poziom Rydzyka, to jest poniżej tego poziomu. To jest kołtuństwo i żerowanie na najniższych instynktach, żadnego innego celu nigdy nie było. A fakt, że on to info dostał od Komorowskiego, jest też obrazem całego tego towarzystwa.

  8. Redaktor Monika: Skąd pan wie
    Redaktor Monika: Skąd pan wie o tej sprawie ubezpieczania?
    Polityczna kurwa z Biłgoraja: Jeden dziennikarz mi powiedział.
    Redaktor Monika: Naprawdę?
    Polityczna kurwa z Biłgoraja: Tak naprawdę!
    Redaktor Monika: A dlaczego ten dziennikarz sam o tym nie napisał?
    Polityczna kurwa z Biłgoraja: Nie wiem.

    Inteligentna prowokacja.

    • Prowokacja kurwy z Biłgoraja.
      Tylko dlaczego pytany o to Bielan nie zaprzeczył, nie powiedział: pan prezydent ubezpieczył siebie i małżonkę z własnych, prywatnych pieniędzy, tylko pierdolił coś o ubezpieczeniu Kwaśniewskiego?
      Wszędzie coś mętnie niestety. Same kurwy i złodzieje.

      • Ale to jest jasne, że
        Ale to jest jasne, że ubezpieczenie było z kasy kancelarii, przecież Kalisz mówił to otwartym tekstem i mówił, ze tak była ubezpieczona przez dwie kadencje para prezydencka dlaej zwana Kwaśniewscy, i nawet w tej samej firmie. Nie inaczej jest ubezpieczony premier i marszałek. Pytanie ilu jeszcze z rządu jest ubezpieczonych tak samo? Słyszysz coś o tym? Jeśli nagle pojawił się problem ubezpieczeń, to ja oczekuję dwóch rzeczy, że kurwa z Biłgoraja powie o wszystkich stawkach wszędzie na szczytach władzy, a po drugie złoży projekt ustawy. Wtedy uwierzę, że kurwie chodzi o interes publiczny, a nie o kreowanie swojego kurewskiego wizerunku i kampanię wyborczą poniżej Kurskiego. Do niego kurwa i złodziej pasuje idealnie, konta na Kanarach, słupy z emerytów, sponsorowanie książki Donalda za dużą bańkę. I ta kurwa złodziejska mówi coś o defraudacji? Można nienawidzić Kaczyńskiego, ale jeśli porównywać skalę jego złodziejstwa, ze skalą kurwy z Biłgoraja, to nie ma czego porównywać, a mimo wszystko medialny rozkład złodziejstwa i kurewstwa…jakby tu powiedzieć…. nie będę mówił, bo i tak już sporo kurw poleciało.

        • Dobra, skończmy kurwować.
          Palikot ujawnił tą sprawę w czysto wyborczych, politycznych celach. Teraz wiemy że się politycy za nasze ubezpieczają. Ustawy się ze strony Palikota i PO pewnie nie doczekamy, chyba że stwierdzą że się opłaca ugrać procenty, tracąc darmowe ubezpieczenia.
          Odpowiednią ustawę może jednak przygotować opozycja, wtedy niewygodne będzie ją odrzucić.
          Tak czy siak, może wyjść na to, że proceder zostanie ukrócony, zakończony, czy jak tam zwał.
          Dobrze że sprawa wyszła na jaw, a czy ją Palikot, Kurski, Karski czy Pies Pluto wywlókł i po co, to rzecz drugorzędna.
          Może się stać tak, że gdzie dwóch się bije, i tak dalej.

          • Zgodzę się z pierwszymi
            Zgodzę się z pierwszymi zdaniami, zgodziłbym się też z ostatnimi, gdyby nie jeden szkopuł. Ta sprawa jest już spalona, właśnie dlatego, że taka menda jak Palikot to ruszyła, nikt poważny się za to nie weźmie. Drugi powód jest taki, że wszyscy jak zwykle w tym siedzą, a jak siedzą wszyscy, to nikt tego nie dotknie. Dlatego to jest najpodlejszy rodzaj skurwysyństwa, że to bydle ma pełną świadomość tego co robi, a jego cel był prosto. Patrzcie prostaczkowie tamta dostanie 3 miliony. Polakom dwa razy takich rzeczy nie trzeba powtarzać i jeśli to nie jest poziom Rydzyka, to jest poniżej tego poziomu. To jest kołtuństwo i żerowanie na najniższych instynktach, żadnego innego celu nigdy nie było. A fakt, że on to info dostał od Komorowskiego, jest też obrazem całego tego towarzystwa.

  9. Męty:
    1 Donald Tusk
    2

    Męty:

    1 Donald Tusk
    2 Bronisław Komorowski

    są ubezpieczone za państwowe pieniądze. Cały czas pytam co z Kwaśniewskim, ale nie mam kogo pytać, bo większości po nazwisku Kaczyński po prostu odpierdala, Tobie momentami nawet szczególnie. Trzeba mieć miazgę pod deklem, aby wierzyć, że Palikot pyta o ubezpieczenia i troszczy się o podatnika, straszną miazgę. Ktoś złożył projekt ustawy w tej sprawie? Wystarczy zajebać parę trupów i paru żyjących i już jest polityka. Trzeba mieć miazgę pod deklem, aby się łapać na ten lep, straszną miazgę.

  10. Męty:
    1 Donald Tusk
    2

    Męty:

    1 Donald Tusk
    2 Bronisław Komorowski

    są ubezpieczone za państwowe pieniądze. Cały czas pytam co z Kwaśniewskim, ale nie mam kogo pytać, bo większości po nazwisku Kaczyński po prostu odpierdala, Tobie momentami nawet szczególnie. Trzeba mieć miazgę pod deklem, aby wierzyć, że Palikot pyta o ubezpieczenia i troszczy się o podatnika, straszną miazgę. Ktoś złożył projekt ustawy w tej sprawie? Wystarczy zajebać parę trupów i paru żyjących i już jest polityka. Trzeba mieć miazgę pod deklem, aby się łapać na ten lep, straszną miazgę.

  11. 1. Słusznie idą nasze podatki
    1. Słusznie idą nasze podatki na wszelkie potrzeby Prezydenta związane z wypełnianiem obowiązków na rzecz Ojczyzny.

    2. Słusznie idą nasze podatki na wszelkie potrzeby jego bizantyjskiego dworu związane z zaspakajaniem życzeń Prezydenta.

    3. Ale kurwa nie rozumiem, dlaczego nasze podatki idące poprzez prezydencki dwór na polisę ubezpieczeniową szefa, przepoczwarzają się w 3 melony trafiające do prywatnej kieszeni jego córki.

    Toż to prostacki przekręt świń u koryta kosztem podatników. Co ciekawe, okazuje się, że czym przewał ordynarniejszy, tym bardziej akceptowalny przez lud boży.

    • Czytam Ciebie >krakowski< i próbuję zrozumieć. To jest
      taka ,,choroba” /bez złośliwych konotacji/,którą tutaj zdiagnozował Matka,ale nie czytałeś uważnie.MK zasugerował nawet antidotum na jednostkę chorobową,zwaną tutaj – pierdolcem. Ja też miałem swoich ,absolutnie doskonałych,politycznych idoli,też ich kochałem bezkrytycznie i też im wszystko wybaczałem.Nawet jak pierdolili od rzeczy i bez sensu – jak Korwin-Mikke. Wyleczyłem się z tego.Kuracja była długotrwała i bolesna,ale skuteczna.Wyrzuciłem ,,swoje” gazety a nowe przestałem kupować.Wyłączyłem programy informacyjne tv – wszystkie. Skasowałem ,,te ” strony w ,,ulubionych”. Czytam coś zupełnie innego – od ,,tamtego”. Nie oglądam talking heads.Ani spotów wyborczych.Gdy rozmowa ,ze znajomym,schodzi na ,,politykę” urywam natychmiast i zmieniam temat. Zdaję sobie sprawę,że każdy przypadek jest inny i wymaga innej kuracji,ale dobry przykład,a tym bardziej dobra rada – potrafią zdziałać cuda…

        • Drogi >krakowski< ,mnie wali ubezpieczenie Prezydenta
          bo za moje pieniądze : ,,górnicy” 50-letni , co ściany węgla nie widzieli , poszli na zajebiste emerytury. ,,Zasłużeni” policjanci i oficerowie ludowego wojska też- po kilkunastu latach spożywania na służbie.Natomiast kilkaset tysięcy ,,rencistów” z nowego zaciągu zapierdala na irlandzkich i angielskich budowach. Więc,bardzo Cię proszę,nie pierdol mi tutaj ,niczym sekretarz POP ze społecznego awansu.Bo problemy zupełnie gdzie indziej.I najgorsze: Ty doskonale wiesz – gdzie.

  12. 1. Słusznie idą nasze podatki
    1. Słusznie idą nasze podatki na wszelkie potrzeby Prezydenta związane z wypełnianiem obowiązków na rzecz Ojczyzny.

    2. Słusznie idą nasze podatki na wszelkie potrzeby jego bizantyjskiego dworu związane z zaspakajaniem życzeń Prezydenta.

    3. Ale kurwa nie rozumiem, dlaczego nasze podatki idące poprzez prezydencki dwór na polisę ubezpieczeniową szefa, przepoczwarzają się w 3 melony trafiające do prywatnej kieszeni jego córki.

    Toż to prostacki przekręt świń u koryta kosztem podatników. Co ciekawe, okazuje się, że czym przewał ordynarniejszy, tym bardziej akceptowalny przez lud boży.

    • Czytam Ciebie >krakowski< i próbuję zrozumieć. To jest
      taka ,,choroba” /bez złośliwych konotacji/,którą tutaj zdiagnozował Matka,ale nie czytałeś uważnie.MK zasugerował nawet antidotum na jednostkę chorobową,zwaną tutaj – pierdolcem. Ja też miałem swoich ,absolutnie doskonałych,politycznych idoli,też ich kochałem bezkrytycznie i też im wszystko wybaczałem.Nawet jak pierdolili od rzeczy i bez sensu – jak Korwin-Mikke. Wyleczyłem się z tego.Kuracja była długotrwała i bolesna,ale skuteczna.Wyrzuciłem ,,swoje” gazety a nowe przestałem kupować.Wyłączyłem programy informacyjne tv – wszystkie. Skasowałem ,,te ” strony w ,,ulubionych”. Czytam coś zupełnie innego – od ,,tamtego”. Nie oglądam talking heads.Ani spotów wyborczych.Gdy rozmowa ,ze znajomym,schodzi na ,,politykę” urywam natychmiast i zmieniam temat. Zdaję sobie sprawę,że każdy przypadek jest inny i wymaga innej kuracji,ale dobry przykład,a tym bardziej dobra rada – potrafią zdziałać cuda…

        • Drogi >krakowski< ,mnie wali ubezpieczenie Prezydenta
          bo za moje pieniądze : ,,górnicy” 50-letni , co ściany węgla nie widzieli , poszli na zajebiste emerytury. ,,Zasłużeni” policjanci i oficerowie ludowego wojska też- po kilkunastu latach spożywania na służbie.Natomiast kilkaset tysięcy ,,rencistów” z nowego zaciągu zapierdala na irlandzkich i angielskich budowach. Więc,bardzo Cię proszę,nie pierdol mi tutaj ,niczym sekretarz POP ze społecznego awansu.Bo problemy zupełnie gdzie indziej.I najgorsze: Ty doskonale wiesz – gdzie.