Reklama

Odrobina konstruktywnej krytyki, na życzenie na

Odrobina konstruktywnej krytyki, na życzenie naszej władzy kochanej, w wykonaniu awanturującego się opozycjonisty spekulanta, nie powinna nikomu zaszkodzić. Logo nam zaprezentował i to sam Donald Tusk. Niechby było, tak sobie pomyślałem patrząc na to cudo, bo patrząc poczułem się zaskoczony brawurową, jak na ten rząd i zaplecze polityczne, propozycję. Żeby flagę Polski do Europy wciskać? Niemalże herezja, pal osiem, czy sześć kto tę flagę niesie, mogą być i tęczowe ludziki bez głowy, chociaż to akurat nieciekawe skojarzenie oraz jeszcze mniej ciekawa symbolika. Nieważne, nie jest źle, w końcu z parafrazy Solidarności można było zrobić większe cudo. Ludziki w lateksowych kombinezonach, a ostatni gej niesie flagę Unii Europejskiej. Także nie czepiałbym się specjalnie samego logo, jest w nim połączenie idei, których połączyć się nie da, zatem można mówić o drobnym konflikcie. Konflikt między państwem narodowym i internacjonalnym kołchozem. Logo mówi mniej więcej tyle, że jak już musimy być w tym kołchozie, to jednym mężem z mężem i obojętnie z jaką orientacją płciowo-polityczną idźmy pod polskim sztandarem. Taka interpretacja pozwala mi spojrzeć na logo litościwie, a patrząc na inne znaczki utrzymane w tej samej „kolorowej” technice, jak choćby logo Euro 2012, naprawdę nie można narzekać. Tyle konstruktywnej krytyki, teraz odrobina awanturującego się faszyzmu. Przejrzałem oczywiście wpisy w Internecie, nie po to by wiedzieć co myśleć, ale dlatego, żeby zobaczyć jak lud przyjął na klatę wieści. Komentarze różne, ale zabrakło mi w tych komentarzach lub źle szukałem, dwóch małych drobiazgów. Drobiazg pierwotny… nie może najpierw wtórny. Wtórny drobiazg nazywa się Jerzy Janiszewski, dla Donalda Tuska po prostu Jurek. Nie mam nic do człowieka, wiem o nim tylko tyle, że jest twórcą innego logo, tak zwanego legendarnego logo Solidarności. Daj mu Panie Boże jak najlepiej, niemniej jest problem z Panem Jurkiem. Na logo został ogłoszony przetarg. Sprawdziłem, że ten przetarg ogłoszono już w 2009 roku, czyli kawał czasu temu. Podejrzewam, że zgłosił się niejeden grafik i niejedna graficzna propozycja, o których nic niestety nie wiemy. Zapłaciliśmy za przedstawioną ofertę i nic o niej nie wiemy, wiemy jedynie tyle, że wygrał Jurek, znajomy Donalda Tuska. Mam dziwne i może niegrzeczne podejrzenie, że z chwilą gdy przetarg został ogłoszony, Jurek już był zwycięzcą, w najgorszym razie był zwycięzcą w chwili, gdy złożył ofertę. Taka klasyka polskiego przetargu, nazywa się to laury za zasługi. Podobną drogą Agnieszka Holland, nie wiem, czy dla Donalda Tuska Aga, dostała kasę z publicznej sakiewki na coś takiego co przypomina „Modę na sukces”, ale nazywa się „Janosik”. Nie inaczej reżyser Wajda z pisarzem Głowackim, pseudonim Głowa, dostanie parę złotych na zrobienie filmu o Bolesławie Wałęsie. Jurek, Aga, Andrzej i kilku innych, których non stop trzeba karmić, jak nie dotacją, to chociaż Orłem Białym, a tych najbardziej łakomych jednym i drugim, wygrywają przetargi za zasługi, Zasług mają ogrom, być może Jurek nie pasuje do tego zastawu, za co serdecznie Pana Jerzego Staniszewskiego przepraszam, ale pozostali zasługi zbierali gdzieś w okolicach rządów Bolesława Bieruta, inni Gomułki, prawie wszyscy Gierka, a już bezwzględnie wszyscy za Jaruzelskiego i Rakowskiego. Stawanie do przetargów jest niezłą fuchą dla zasłużonych, w efekcie mamy zwycięskie projekty takie jakie mamy: drogi S8 i logo prezydencji. Zasłużeni są wysłużeni, o ile kiedykolwiek mieli jakąś wenę, to wena padła w okolicach późnego Gierka. Jurek wygrał przetarg, a my nigdy się nie dowiem, czy nie mogliśmy kupić coś lepszego za te pieniądze, które pewnie nie były małe, jak znam apetyty zasłużonych.

Problem pierwotny nie będzie żadną tajemnicą, problemem jest sama Unia Europejska. Zastanawiam się komu jest dedykowane to logo, kto miałby się z tego logo ucieszyć? Przychodzą mi do głowy same groteskowe i jeden makabryczny pomysł. Zacznę od makabry. Logo należałoby dedykować wartościom europejskim. Niestety nie ma wśród ludzików bez głowy i innych strzałek wzrostu, koloru mahoniowego, ewentualnie ciemny brąz. Gdyby był logo można by dedykować wartościom europejskim, strefie Schengen i sześćdziesięciu paru Libijczykom, którzy zdechli z głodu i pragnienia na dryfującym kutrze. Zdechli ponieważ statek NATO należący do Francji, członka założyciela UE, laickiej córy kościoła, szanującej wszelkie mniejszości i internacjonalne idee, nie udzielił pomocy, żebrującym o życie brudasom. Brudasy machały rękoma, krzyczały przez radio, brudaski w burkach unosiły konające dzieci w stronę nieba i cała akcja została odebrana jako atak fanatyków islamu na europejskie wartości. Na tym makabrycznym przykładzie widać jak piękne są wartości unijne w traktatach, których nikt nie rozumie, ale widać też, że najbardziej tolerancyjne kraje, mają faszyzm posunięty do eksterminacji nie-Francuzów, nie- Włochów. Jedynie w Polsce, Polska nie może być dla Polaków, nie daj Bóg dla prawdziwych Polaków. W Polsce Polska ma być dla gejów, Żydów, Libijczyków, Etiopczyków i buddystów. Pod tym względem jesteśmy bardziej papiescy od Europy. Inna dedykacja grafiki Jurka to dedykacja groteskowa, o zabarwieniu ekonomicznym, skierowanym do Grecji. W Grecji ujawnił się drugi, obok wartości, fundament Unii Europejskiej, mianowicie model ekonomiczny. Grecja skorzystała na wspólnej strefie Euro i innych socjalistycznych wynalazkach, w tak fantastyczny sposób, ze my wszyscy po tym jak zapłaciliśmy Jurkowi, zapłacimy Janisowi, Gawrasowi i innym Zorbom. Jak na dłoni widać czym jest wspólna waluta, czym jest kreatywna księgowość i zielone wyspy na kredyt, czyli naczelne pomysły ministra Rostkowskiego i Donalda Tuska. Tylko my z tego nie wyciągniemy żadnych wniosków. Teraz właściciele klubów sportowych mają za Donalda Tuska kastrować pedofilów i zwalczać handel narkotykami, za chwilę Bartosz Arułkowicz wrzuci ‘odrzuconym” in vitro. Będzie o czym pogadać na kredyt, potem się zapłaci.

Reklama

Reklama

18 KOMENTARZE

    • A mi te kreseczki
      A mi te kreseczki przypominają:
      “Oj Mania, toż to ja sam te rękawy koszulom poobcinał, bo taka gorąc była.”
      Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o??? O… tak, tak. Braterskość w pazerności, bo nażreć się każdy musi, a i kosę odwlec. Mentalność taka.
       
      A Polska? Jaka Polska?
      Prawa już nie mamy (wyroki szafuje wyższy), armii też nie (ostatnio przy sypaniu wałów się wsławili), a i monetę chcą nam odebrać… landuś kochany.
      Czym tu się przejmować! Bóg daleko, a historię się pokaże w TVN…
      Porażka, porażka… Nic, tylko wrotki kupić.

    • A mi te kreseczki
      A mi te kreseczki przypominają:
      “Oj Mania, toż to ja sam te rękawy koszulom poobcinał, bo taka gorąc była.”
      Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o??? O… tak, tak. Braterskość w pazerności, bo nażreć się każdy musi, a i kosę odwlec. Mentalność taka.
       
      A Polska? Jaka Polska?
      Prawa już nie mamy (wyroki szafuje wyższy), armii też nie (ostatnio przy sypaniu wałów się wsławili), a i monetę chcą nam odebrać… landuś kochany.
      Czym tu się przejmować! Bóg daleko, a historię się pokaże w TVN…
      Porażka, porażka… Nic, tylko wrotki kupić.

    • A mi te kreseczki
      A mi te kreseczki przypominają:
      “Oj Mania, toż to ja sam te rękawy koszulom poobcinał, bo taka gorąc była.”
      Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o??? O… tak, tak. Braterskość w pazerności, bo nażreć się każdy musi, a i kosę odwlec. Mentalność taka.
       
      A Polska? Jaka Polska?
      Prawa już nie mamy (wyroki szafuje wyższy), armii też nie (ostatnio przy sypaniu wałów się wsławili), a i monetę chcą nam odebrać… landuś kochany.
      Czym tu się przejmować! Bóg daleko, a historię się pokaże w TVN…
      Porażka, porażka… Nic, tylko wrotki kupić.