Reklama

Przetoczyła się przez portal dyskusja o kontrowersyjnej wypowiedzi posła Palik

Przetoczyła się przez portal dyskusja o kontrowersyjnej wypowiedzi posła Palikota wobec byłej minister, pani Gęsickiej. Po paru dniach od jego wypowiedzi, można z całą pewnością stwierdzić, że pani Gęsicka kłamała i manipulowała danymi, dotyczącymi wykorzystywania przez Polskę funduszy europejskich. Opieram się w swoim twierdzeniu na artykule Niklewicza, dziennikarza od lat parającego się relacjami na styku Polski i Unii Europejskiej a także wypowiedziami Chlebowskiego i Schetyny, którzy bez ogródek stwierdzili – pani była minister manipulowała faktami i kłamała. Publiczne oskarżenie znanego szerokiemu ogółowi polityka partii opozycyjnej o manipulację i kłamstwo przez czołowych polityków partii rządzącej, jest wystarczającym powodem, by skierować sprawę do sądu i walczyć o swoje dobre imię. Pani Gęsicka pozoruje nieprzytomną na oskarżenia Chlebowskiego a także Schetyny i ściąga uwagę publiki wyłącznie na konflikt z Palikotem, nie zniżając się jaśniepańsko z pozycji chmur, do wyciągniętej przezeń ręki a zarzuty o kłamstwo czy manipulację kompletnie ignoruje.

Reklama

 

Całkowity brak reakcji ze strony byłej minister na zarzuty polityków Platformy i nie skierowanie do sądu pozwu o zbezczeszczenie wizerunku prawej i sprawiedliwej jest twardą poszlaką, wskazującą na winę fantastycznej specjalistki.

 

Oglądnąłem z poślizgiem tę sławetną konferencję pani Gęsickiej i powiem krótko. To była kompromitacja. Zleceniodawca siedział po środku za stołem a ona z boku stojąc, wstawiała peror, trzymając w ręku kartkę z napisem  0,3%. Coś tak żenującego rzadko się widuje. Mnie było jej żal i zarazem wstyd, że daje się wciągać w takie prymitywne widowiska – wypisz, wymaluj, stworzone dla ciemnego ludu. Brała mnie też rozpacz za ludzi pióra i kamery, którzy słowem nie odnieśli się do marnej propagandy, wzorowanej na stylu tej z hitlerowskich Niemiec z dodatkiem toporności z sowieckiej Rosji.

 

Dyskusja na kontrowersjach pokazała różne punkty widzenia. Jedni oceniali incydent i spierali się czy słowa Palikota były właściwe czy przesadzone a drudzy zastanawiali się nad jego skutkami. Spór toczył się na dwóch różnych płaszczyznach. Przypominał gorącą dyskusję ślepego z kulawym.

Żaden spór nie szkodzi, gdy dyskutujemy o meritum, sednie problemu i istocie rzeczy. Na drugi dzień zapominamy o nim i spokojnie czekamy gdy ktoś znowu udepta ziemię i wyśle nam zaproszenie. Gdy zaczniemy do wymiany poglądów wciągać osobę, tracimy dystans, czerwieniejemy na karku, dostajemy szczękościsku i zapamiętujemy partnera rozmowy, który miał czelność mieć zdanie odmienne, jako debila do kwadratu, zapominając całkowicie, co też on takiego głosił. Gdy zaś debil do kwadratu zrobi delikatną aluzję co do naszej inteligencji, chowamy do niego urazę na długo a czasem grozimy nawet samobójstwem.

 

Ja na drugi dzień pamiętam o czym dyskutowałem ale osób biorących w tym udział – nie kojarzę. I wcale mi nie zależy czy kogoś przekonam do swoich racji czy nie przekonam. Wychodzę z założenia, że jak kogoś przekonam, to mi nie przybędzie a jak nie przekonam, to też nie ubędzie.

 

Ponieważ, dziennikarze zakochani ślepo w Prawie i Sprawiedliwości, ocknęli się z letargu i postanowili znowu walczyć o poziom publicznej debaty, pytam się grzecznie, gdzie byli i co robili, gdy facet bez żadnych osiągnięć naukowych, majątku, konta, żony, dzieci, prawa jazdy, za to z awersją do Internetu – szczuł, judził i dzielił? Ciekawi mnie, gdzie był pan Semka, gdy prezes PIS-u przeprowadzał akcję z dziadkiem z Wehrmachtu czy z Lepperem, Sawicką i Blidą w rolach głównych? Nikt chyba nie uwierzy, że prowokacje wymyślili i przeprowadzili, Kurski z Kamińskim bez akceptacji i namaszczenia tchórza, chowającego się za ich plecami? Trzymającego swoją partię krótko za pysk, tak, że nawet za chińską podróbkę torebki Szczypińskiej trzeba się było publicznie kajać? No gdzie on był? Że w restauracji przy golonce spędza większość czasu, to jasne ale czy po powrocie wieczorem do domu nie włącza telewizora, nie słucha radia i nie czyta gazet? Czyżby po wejściu do mieszkania pierwsze kroki kierował do lodówki i na myślenie o czymś innym niż żarcie brakowało mu czasu?

 

 http://komentarze.eu/gateway.php?url=niepoprawni.pl/content/piotr-semka-po-nie-potrafi-zalatwic-sprawy-palikota

 

P.S. Pan Semka jest wyjątkiem, który potwierdza regułę, by mierzyć się z tematem a nie osobą.

Reklama

42 KOMENTARZE

  1. Pod tym tekstem z przyjemnością odpowiem.
    Dużo się zgadzam trochę nie, ale jedno jest pewne. Jak się gada w sprawach budzących skrajne emocje, to i będzie się krzyczeć i niestety “ad osobom” jechać. Ale tym się różni to miejsce od innych, że jutro ten co jechał po tamtym, będzie już jechał razem z nim po innym, bo się właśnie o racje, nie o osoby kłócimy. Pewnie, że mogę przeprosić i przepraszam każdego co go zaatakowałem, bo przecież atakowałem, ale obiecać nie mogę, że się nie powtórzy, bo tak mi krew płynie i ja się na stare lata nie zmienię.

    Każdy przez 5 godzin będzie czuł zawsze jakąś krzywdę, ważne aby tego w urazę nie chować i aby budować dalej. Wku..ć się wkur..m, ale Bogowie mi świadkami, że nie gardzę i nie zapamiętuję kto co mi zrobił. Irytuje mnie jak kto za mną łązi i marudzi, ale ani nienawiści, ani żalu nie mam, nerw ma i tyle.

    Co do racji Gęsickiej i Palikota, są obszary gdzie Gęsicka skłamała i są obaszry gdzie mówiła prawdę. Cała konferencja oczywiście była żenująca jak uczennica wyglądała przy kaczorze, ale moim zdaniem ta kobieta na “prostytucję” nie zasługuje, a Palikot dostarczył amunicji PiS i co więcej wyprztykał się na amen. I za to nie będę przepraszał, tak uważam i innym daję prawo do skrajnie odmiennego poglądu. Odpowiedziałem w Twoim tekście, bo on jest rozsądny, nie odpowiedziałem na inny “apelujacy” tekst, bo nie dam się na tym poziomie wywoływać do tablicy. Obojętnie co o mnie sądzicie, żadnemu z Was się tu krzywda nie stanie, a już na pewno nie w promowaniu tekstów, to nie ma nic wspólnego z emocjami, tu rządzi tylko chłodna jakość.

    • hmmmm
      kurko, ta niezasługująca kobieta, ten wspaniały minister, jeden z niewielu jasnych punktów PiS, powiedziała że faktycznie jej ministerstwo w drugim roku rządów nic nie robiło bo im przeszkadzały wybory,
      Zasługiwała jak nic, można wet powiedzieć że Palikot był delikatny

    • Jestem jak najbardziej za sporami. Codziennie mogą
      się tu pojawiać teksty prowokujące do dyskusji a więc komentarzogenne. Jasne, że tekst bez ładunku emocjonalnego staje się tylko sprawozdaniem z zarządu. Co do ataków osobistych, w post scriptum zawarłem wyjątek bo sam wcześniej rzuciłem się na Semkę. Człowieka ponosi i co on może za to? Nic. Mnie chodziło bardziej, by nie straszyć zabieraniem zabawek i opuszczaniem piaskownicy. By nie chować urazy długo. Tekst nie był skierowany do Ciebie, no może poza zdaniem, że my ocenialiśmy incydent a Ty skutki.

  2. Pod tym tekstem z przyjemnością odpowiem.
    Dużo się zgadzam trochę nie, ale jedno jest pewne. Jak się gada w sprawach budzących skrajne emocje, to i będzie się krzyczeć i niestety “ad osobom” jechać. Ale tym się różni to miejsce od innych, że jutro ten co jechał po tamtym, będzie już jechał razem z nim po innym, bo się właśnie o racje, nie o osoby kłócimy. Pewnie, że mogę przeprosić i przepraszam każdego co go zaatakowałem, bo przecież atakowałem, ale obiecać nie mogę, że się nie powtórzy, bo tak mi krew płynie i ja się na stare lata nie zmienię.

    Każdy przez 5 godzin będzie czuł zawsze jakąś krzywdę, ważne aby tego w urazę nie chować i aby budować dalej. Wku..ć się wkur..m, ale Bogowie mi świadkami, że nie gardzę i nie zapamiętuję kto co mi zrobił. Irytuje mnie jak kto za mną łązi i marudzi, ale ani nienawiści, ani żalu nie mam, nerw ma i tyle.

    Co do racji Gęsickiej i Palikota, są obszary gdzie Gęsicka skłamała i są obaszry gdzie mówiła prawdę. Cała konferencja oczywiście była żenująca jak uczennica wyglądała przy kaczorze, ale moim zdaniem ta kobieta na “prostytucję” nie zasługuje, a Palikot dostarczył amunicji PiS i co więcej wyprztykał się na amen. I za to nie będę przepraszał, tak uważam i innym daję prawo do skrajnie odmiennego poglądu. Odpowiedziałem w Twoim tekście, bo on jest rozsądny, nie odpowiedziałem na inny “apelujacy” tekst, bo nie dam się na tym poziomie wywoływać do tablicy. Obojętnie co o mnie sądzicie, żadnemu z Was się tu krzywda nie stanie, a już na pewno nie w promowaniu tekstów, to nie ma nic wspólnego z emocjami, tu rządzi tylko chłodna jakość.

    • hmmmm
      kurko, ta niezasługująca kobieta, ten wspaniały minister, jeden z niewielu jasnych punktów PiS, powiedziała że faktycznie jej ministerstwo w drugim roku rządów nic nie robiło bo im przeszkadzały wybory,
      Zasługiwała jak nic, można wet powiedzieć że Palikot był delikatny

    • Jestem jak najbardziej za sporami. Codziennie mogą
      się tu pojawiać teksty prowokujące do dyskusji a więc komentarzogenne. Jasne, że tekst bez ładunku emocjonalnego staje się tylko sprawozdaniem z zarządu. Co do ataków osobistych, w post scriptum zawarłem wyjątek bo sam wcześniej rzuciłem się na Semkę. Człowieka ponosi i co on może za to? Nic. Mnie chodziło bardziej, by nie straszyć zabieraniem zabawek i opuszczaniem piaskownicy. By nie chować urazy długo. Tekst nie był skierowany do Ciebie, no może poza zdaniem, że my ocenialiśmy incydent a Ty skutki.

  3. Pod tym tekstem z przyjemnością odpowiem.
    Dużo się zgadzam trochę nie, ale jedno jest pewne. Jak się gada w sprawach budzących skrajne emocje, to i będzie się krzyczeć i niestety “ad osobom” jechać. Ale tym się różni to miejsce od innych, że jutro ten co jechał po tamtym, będzie już jechał razem z nim po innym, bo się właśnie o racje, nie o osoby kłócimy. Pewnie, że mogę przeprosić i przepraszam każdego co go zaatakowałem, bo przecież atakowałem, ale obiecać nie mogę, że się nie powtórzy, bo tak mi krew płynie i ja się na stare lata nie zmienię.

    Każdy przez 5 godzin będzie czuł zawsze jakąś krzywdę, ważne aby tego w urazę nie chować i aby budować dalej. Wku..ć się wkur..m, ale Bogowie mi świadkami, że nie gardzę i nie zapamiętuję kto co mi zrobił. Irytuje mnie jak kto za mną łązi i marudzi, ale ani nienawiści, ani żalu nie mam, nerw ma i tyle.

    Co do racji Gęsickiej i Palikota, są obszary gdzie Gęsicka skłamała i są obaszry gdzie mówiła prawdę. Cała konferencja oczywiście była żenująca jak uczennica wyglądała przy kaczorze, ale moim zdaniem ta kobieta na “prostytucję” nie zasługuje, a Palikot dostarczył amunicji PiS i co więcej wyprztykał się na amen. I za to nie będę przepraszał, tak uważam i innym daję prawo do skrajnie odmiennego poglądu. Odpowiedziałem w Twoim tekście, bo on jest rozsądny, nie odpowiedziałem na inny “apelujacy” tekst, bo nie dam się na tym poziomie wywoływać do tablicy. Obojętnie co o mnie sądzicie, żadnemu z Was się tu krzywda nie stanie, a już na pewno nie w promowaniu tekstów, to nie ma nic wspólnego z emocjami, tu rządzi tylko chłodna jakość.

    • hmmmm
      kurko, ta niezasługująca kobieta, ten wspaniały minister, jeden z niewielu jasnych punktów PiS, powiedziała że faktycznie jej ministerstwo w drugim roku rządów nic nie robiło bo im przeszkadzały wybory,
      Zasługiwała jak nic, można wet powiedzieć że Palikot był delikatny

    • Jestem jak najbardziej za sporami. Codziennie mogą
      się tu pojawiać teksty prowokujące do dyskusji a więc komentarzogenne. Jasne, że tekst bez ładunku emocjonalnego staje się tylko sprawozdaniem z zarządu. Co do ataków osobistych, w post scriptum zawarłem wyjątek bo sam wcześniej rzuciłem się na Semkę. Człowieka ponosi i co on może za to? Nic. Mnie chodziło bardziej, by nie straszyć zabieraniem zabawek i opuszczaniem piaskownicy. By nie chować urazy długo. Tekst nie był skierowany do Ciebie, no może poza zdaniem, że my ocenialiśmy incydent a Ty skutki.

  4. Pod tym tekstem z przyjemnością odpowiem.
    Dużo się zgadzam trochę nie, ale jedno jest pewne. Jak się gada w sprawach budzących skrajne emocje, to i będzie się krzyczeć i niestety “ad osobom” jechać. Ale tym się różni to miejsce od innych, że jutro ten co jechał po tamtym, będzie już jechał razem z nim po innym, bo się właśnie o racje, nie o osoby kłócimy. Pewnie, że mogę przeprosić i przepraszam każdego co go zaatakowałem, bo przecież atakowałem, ale obiecać nie mogę, że się nie powtórzy, bo tak mi krew płynie i ja się na stare lata nie zmienię.

    Każdy przez 5 godzin będzie czuł zawsze jakąś krzywdę, ważne aby tego w urazę nie chować i aby budować dalej. Wku..ć się wkur..m, ale Bogowie mi świadkami, że nie gardzę i nie zapamiętuję kto co mi zrobił. Irytuje mnie jak kto za mną łązi i marudzi, ale ani nienawiści, ani żalu nie mam, nerw ma i tyle.

    Co do racji Gęsickiej i Palikota, są obszary gdzie Gęsicka skłamała i są obaszry gdzie mówiła prawdę. Cała konferencja oczywiście była żenująca jak uczennica wyglądała przy kaczorze, ale moim zdaniem ta kobieta na “prostytucję” nie zasługuje, a Palikot dostarczył amunicji PiS i co więcej wyprztykał się na amen. I za to nie będę przepraszał, tak uważam i innym daję prawo do skrajnie odmiennego poglądu. Odpowiedziałem w Twoim tekście, bo on jest rozsądny, nie odpowiedziałem na inny “apelujacy” tekst, bo nie dam się na tym poziomie wywoływać do tablicy. Obojętnie co o mnie sądzicie, żadnemu z Was się tu krzywda nie stanie, a już na pewno nie w promowaniu tekstów, to nie ma nic wspólnego z emocjami, tu rządzi tylko chłodna jakość.

    • hmmmm
      kurko, ta niezasługująca kobieta, ten wspaniały minister, jeden z niewielu jasnych punktów PiS, powiedziała że faktycznie jej ministerstwo w drugim roku rządów nic nie robiło bo im przeszkadzały wybory,
      Zasługiwała jak nic, można wet powiedzieć że Palikot był delikatny

    • Jestem jak najbardziej za sporami. Codziennie mogą
      się tu pojawiać teksty prowokujące do dyskusji a więc komentarzogenne. Jasne, że tekst bez ładunku emocjonalnego staje się tylko sprawozdaniem z zarządu. Co do ataków osobistych, w post scriptum zawarłem wyjątek bo sam wcześniej rzuciłem się na Semkę. Człowieka ponosi i co on może za to? Nic. Mnie chodziło bardziej, by nie straszyć zabieraniem zabawek i opuszczaniem piaskownicy. By nie chować urazy długo. Tekst nie był skierowany do Ciebie, no może poza zdaniem, że my ocenialiśmy incydent a Ty skutki.

  5. Pod tym tekstem z przyjemnością odpowiem.
    Dużo się zgadzam trochę nie, ale jedno jest pewne. Jak się gada w sprawach budzących skrajne emocje, to i będzie się krzyczeć i niestety “ad osobom” jechać. Ale tym się różni to miejsce od innych, że jutro ten co jechał po tamtym, będzie już jechał razem z nim po innym, bo się właśnie o racje, nie o osoby kłócimy. Pewnie, że mogę przeprosić i przepraszam każdego co go zaatakowałem, bo przecież atakowałem, ale obiecać nie mogę, że się nie powtórzy, bo tak mi krew płynie i ja się na stare lata nie zmienię.

    Każdy przez 5 godzin będzie czuł zawsze jakąś krzywdę, ważne aby tego w urazę nie chować i aby budować dalej. Wku..ć się wkur..m, ale Bogowie mi świadkami, że nie gardzę i nie zapamiętuję kto co mi zrobił. Irytuje mnie jak kto za mną łązi i marudzi, ale ani nienawiści, ani żalu nie mam, nerw ma i tyle.

    Co do racji Gęsickiej i Palikota, są obszary gdzie Gęsicka skłamała i są obaszry gdzie mówiła prawdę. Cała konferencja oczywiście była żenująca jak uczennica wyglądała przy kaczorze, ale moim zdaniem ta kobieta na “prostytucję” nie zasługuje, a Palikot dostarczył amunicji PiS i co więcej wyprztykał się na amen. I za to nie będę przepraszał, tak uważam i innym daję prawo do skrajnie odmiennego poglądu. Odpowiedziałem w Twoim tekście, bo on jest rozsądny, nie odpowiedziałem na inny “apelujacy” tekst, bo nie dam się na tym poziomie wywoływać do tablicy. Obojętnie co o mnie sądzicie, żadnemu z Was się tu krzywda nie stanie, a już na pewno nie w promowaniu tekstów, to nie ma nic wspólnego z emocjami, tu rządzi tylko chłodna jakość.

    • hmmmm
      kurko, ta niezasługująca kobieta, ten wspaniały minister, jeden z niewielu jasnych punktów PiS, powiedziała że faktycznie jej ministerstwo w drugim roku rządów nic nie robiło bo im przeszkadzały wybory,
      Zasługiwała jak nic, można wet powiedzieć że Palikot był delikatny

    • Jestem jak najbardziej za sporami. Codziennie mogą
      się tu pojawiać teksty prowokujące do dyskusji a więc komentarzogenne. Jasne, że tekst bez ładunku emocjonalnego staje się tylko sprawozdaniem z zarządu. Co do ataków osobistych, w post scriptum zawarłem wyjątek bo sam wcześniej rzuciłem się na Semkę. Człowieka ponosi i co on może za to? Nic. Mnie chodziło bardziej, by nie straszyć zabieraniem zabawek i opuszczaniem piaskownicy. By nie chować urazy długo. Tekst nie był skierowany do Ciebie, no może poza zdaniem, że my ocenialiśmy incydent a Ty skutki.

  6. Pod tym tekstem z przyjemnością odpowiem.
    Dużo się zgadzam trochę nie, ale jedno jest pewne. Jak się gada w sprawach budzących skrajne emocje, to i będzie się krzyczeć i niestety “ad osobom” jechać. Ale tym się różni to miejsce od innych, że jutro ten co jechał po tamtym, będzie już jechał razem z nim po innym, bo się właśnie o racje, nie o osoby kłócimy. Pewnie, że mogę przeprosić i przepraszam każdego co go zaatakowałem, bo przecież atakowałem, ale obiecać nie mogę, że się nie powtórzy, bo tak mi krew płynie i ja się na stare lata nie zmienię.

    Każdy przez 5 godzin będzie czuł zawsze jakąś krzywdę, ważne aby tego w urazę nie chować i aby budować dalej. Wku..ć się wkur..m, ale Bogowie mi świadkami, że nie gardzę i nie zapamiętuję kto co mi zrobił. Irytuje mnie jak kto za mną łązi i marudzi, ale ani nienawiści, ani żalu nie mam, nerw ma i tyle.

    Co do racji Gęsickiej i Palikota, są obszary gdzie Gęsicka skłamała i są obaszry gdzie mówiła prawdę. Cała konferencja oczywiście była żenująca jak uczennica wyglądała przy kaczorze, ale moim zdaniem ta kobieta na “prostytucję” nie zasługuje, a Palikot dostarczył amunicji PiS i co więcej wyprztykał się na amen. I za to nie będę przepraszał, tak uważam i innym daję prawo do skrajnie odmiennego poglądu. Odpowiedziałem w Twoim tekście, bo on jest rozsądny, nie odpowiedziałem na inny “apelujacy” tekst, bo nie dam się na tym poziomie wywoływać do tablicy. Obojętnie co o mnie sądzicie, żadnemu z Was się tu krzywda nie stanie, a już na pewno nie w promowaniu tekstów, to nie ma nic wspólnego z emocjami, tu rządzi tylko chłodna jakość.

    • hmmmm
      kurko, ta niezasługująca kobieta, ten wspaniały minister, jeden z niewielu jasnych punktów PiS, powiedziała że faktycznie jej ministerstwo w drugim roku rządów nic nie robiło bo im przeszkadzały wybory,
      Zasługiwała jak nic, można wet powiedzieć że Palikot był delikatny

    • Jestem jak najbardziej za sporami. Codziennie mogą
      się tu pojawiać teksty prowokujące do dyskusji a więc komentarzogenne. Jasne, że tekst bez ładunku emocjonalnego staje się tylko sprawozdaniem z zarządu. Co do ataków osobistych, w post scriptum zawarłem wyjątek bo sam wcześniej rzuciłem się na Semkę. Człowieka ponosi i co on może za to? Nic. Mnie chodziło bardziej, by nie straszyć zabieraniem zabawek i opuszczaniem piaskownicy. By nie chować urazy długo. Tekst nie był skierowany do Ciebie, no może poza zdaniem, że my ocenialiśmy incydent a Ty skutki.

  7. Pod tym tekstem z przyjemnością odpowiem.
    Dużo się zgadzam trochę nie, ale jedno jest pewne. Jak się gada w sprawach budzących skrajne emocje, to i będzie się krzyczeć i niestety “ad osobom” jechać. Ale tym się różni to miejsce od innych, że jutro ten co jechał po tamtym, będzie już jechał razem z nim po innym, bo się właśnie o racje, nie o osoby kłócimy. Pewnie, że mogę przeprosić i przepraszam każdego co go zaatakowałem, bo przecież atakowałem, ale obiecać nie mogę, że się nie powtórzy, bo tak mi krew płynie i ja się na stare lata nie zmienię.

    Każdy przez 5 godzin będzie czuł zawsze jakąś krzywdę, ważne aby tego w urazę nie chować i aby budować dalej. Wku..ć się wkur..m, ale Bogowie mi świadkami, że nie gardzę i nie zapamiętuję kto co mi zrobił. Irytuje mnie jak kto za mną łązi i marudzi, ale ani nienawiści, ani żalu nie mam, nerw ma i tyle.

    Co do racji Gęsickiej i Palikota, są obszary gdzie Gęsicka skłamała i są obaszry gdzie mówiła prawdę. Cała konferencja oczywiście była żenująca jak uczennica wyglądała przy kaczorze, ale moim zdaniem ta kobieta na “prostytucję” nie zasługuje, a Palikot dostarczył amunicji PiS i co więcej wyprztykał się na amen. I za to nie będę przepraszał, tak uważam i innym daję prawo do skrajnie odmiennego poglądu. Odpowiedziałem w Twoim tekście, bo on jest rozsądny, nie odpowiedziałem na inny “apelujacy” tekst, bo nie dam się na tym poziomie wywoływać do tablicy. Obojętnie co o mnie sądzicie, żadnemu z Was się tu krzywda nie stanie, a już na pewno nie w promowaniu tekstów, to nie ma nic wspólnego z emocjami, tu rządzi tylko chłodna jakość.

    • hmmmm
      kurko, ta niezasługująca kobieta, ten wspaniały minister, jeden z niewielu jasnych punktów PiS, powiedziała że faktycznie jej ministerstwo w drugim roku rządów nic nie robiło bo im przeszkadzały wybory,
      Zasługiwała jak nic, można wet powiedzieć że Palikot był delikatny

    • Jestem jak najbardziej za sporami. Codziennie mogą
      się tu pojawiać teksty prowokujące do dyskusji a więc komentarzogenne. Jasne, że tekst bez ładunku emocjonalnego staje się tylko sprawozdaniem z zarządu. Co do ataków osobistych, w post scriptum zawarłem wyjątek bo sam wcześniej rzuciłem się na Semkę. Człowieka ponosi i co on może za to? Nic. Mnie chodziło bardziej, by nie straszyć zabieraniem zabawek i opuszczaniem piaskownicy. By nie chować urazy długo. Tekst nie był skierowany do Ciebie, no może poza zdaniem, że my ocenialiśmy incydent a Ty skutki.

  8. Dajcie spokój Palikotowi
    Tylko ktoś o nieczystym sumieniu w temacie czuje się dotknięty formą wypowiedzi błazna. Ważna jest treść. A to, że wziął on na siebie rolę błazna, to truizm.
    Ja mu nie mogę darować tego głosowania za BHP’owcami w każdej firmie. To jest prawdziwa plama, bo to jest treść. Jak się raz błazen w treści omsknie, to wypomną mu wszystkie uchybienia w formie i czapkę z dzwonkami trzeba będzie na koszta procesów zastawić.

  9. Dajcie spokój Palikotowi
    Tylko ktoś o nieczystym sumieniu w temacie czuje się dotknięty formą wypowiedzi błazna. Ważna jest treść. A to, że wziął on na siebie rolę błazna, to truizm.
    Ja mu nie mogę darować tego głosowania za BHP’owcami w każdej firmie. To jest prawdziwa plama, bo to jest treść. Jak się raz błazen w treści omsknie, to wypomną mu wszystkie uchybienia w formie i czapkę z dzwonkami trzeba będzie na koszta procesów zastawić.

  10. Dajcie spokój Palikotowi
    Tylko ktoś o nieczystym sumieniu w temacie czuje się dotknięty formą wypowiedzi błazna. Ważna jest treść. A to, że wziął on na siebie rolę błazna, to truizm.
    Ja mu nie mogę darować tego głosowania za BHP’owcami w każdej firmie. To jest prawdziwa plama, bo to jest treść. Jak się raz błazen w treści omsknie, to wypomną mu wszystkie uchybienia w formie i czapkę z dzwonkami trzeba będzie na koszta procesów zastawić.

  11. Dajcie spokój Palikotowi
    Tylko ktoś o nieczystym sumieniu w temacie czuje się dotknięty formą wypowiedzi błazna. Ważna jest treść. A to, że wziął on na siebie rolę błazna, to truizm.
    Ja mu nie mogę darować tego głosowania za BHP’owcami w każdej firmie. To jest prawdziwa plama, bo to jest treść. Jak się raz błazen w treści omsknie, to wypomną mu wszystkie uchybienia w formie i czapkę z dzwonkami trzeba będzie na koszta procesów zastawić.

  12. Dajcie spokój Palikotowi
    Tylko ktoś o nieczystym sumieniu w temacie czuje się dotknięty formą wypowiedzi błazna. Ważna jest treść. A to, że wziął on na siebie rolę błazna, to truizm.
    Ja mu nie mogę darować tego głosowania za BHP’owcami w każdej firmie. To jest prawdziwa plama, bo to jest treść. Jak się raz błazen w treści omsknie, to wypomną mu wszystkie uchybienia w formie i czapkę z dzwonkami trzeba będzie na koszta procesów zastawić.

  13. Dajcie spokój Palikotowi
    Tylko ktoś o nieczystym sumieniu w temacie czuje się dotknięty formą wypowiedzi błazna. Ważna jest treść. A to, że wziął on na siebie rolę błazna, to truizm.
    Ja mu nie mogę darować tego głosowania za BHP’owcami w każdej firmie. To jest prawdziwa plama, bo to jest treść. Jak się raz błazen w treści omsknie, to wypomną mu wszystkie uchybienia w formie i czapkę z dzwonkami trzeba będzie na koszta procesów zastawić.

  14. Dajcie spokój Palikotowi
    Tylko ktoś o nieczystym sumieniu w temacie czuje się dotknięty formą wypowiedzi błazna. Ważna jest treść. A to, że wziął on na siebie rolę błazna, to truizm.
    Ja mu nie mogę darować tego głosowania za BHP’owcami w każdej firmie. To jest prawdziwa plama, bo to jest treść. Jak się raz błazen w treści omsknie, to wypomną mu wszystkie uchybienia w formie i czapkę z dzwonkami trzeba będzie na koszta procesów zastawić.