Reklama

Obiecałem zamieścić kilka osobliwych rozkładów brydżowych, które są układane jako problem, lub też można je trafić w turniejach na układane karty.

Obiecałem zamieścić kilka osobliwych rozkładów brydżowych, które są układane jako problem, lub też można je trafić w turniejach na układane karty. Wczoraj zdarzyło mi się w takim uczestniczyć – bardzo krótki indywiduel Goulash (tylko 3 rozdania)przez internet, grało około 200 osób z całego świata. Okreslenie "gulaszu" wzięło" się praktyki gry robrowej, gdy po 4 pasach, karty poszczególnych graczy ułożone wg kolorów, składało się wspólnie i po 2krotnym przełożeniu (bez tasowania !!) rozdawało. Dawało to w rezultacie szalone rozkłady, gdzie 9- 10 kart w jedym kolorze, spotykało sie stosunkowo często. A jak wczorajszy turniej ? Smiesznie, gdyż licytacja jest w zasadzie zgadywanką i próbą odczytania intencji układającego rozkłady. I na tym właśnie poległem. W jaki sposób ?

Rozdanie 1 Gram szlemika pik z kontrą. Mój partner w tym rozdaniu (w turnieju indywidualnym, partner zmienia sie po każdym rozdaniu, lub kilkurozdaniowej rundzie), Szwajcar , "śle" mi gromy na ogólnodostepnym komunikatorze. Wyglądało to tak; P: ???!!???!??????????!!!!!!! (czyli – Partnerze czy cię pojeba.o ?) Wynik bez 3 przed partią – zapis 500 dla nich. Bardzo dobry wynik dla NAS, bo na innych stołach na ich linii, większość szlema w trefle i wygrywa bez problemu.

Reklama

Rozdanie 2 Znów gram szlemika w piki. Bez konrty i rozgrywki. 13 lew z góry. Trochę żal szlema. Ale zapis powyżej średniej. Jak się okazało było to niezwykle ułożone rozdanie – w każdym z kolorów szedł szlem !! 2 dla nich i 2 dla nas !!

Rozdanie 3 Wydawało mi się, że znalazłem "klucz" do rozkładów. W każdym rozdaniu szedł szlem. Tak więc w ostanim zagrałem 7 kar, dostałem kontrę i padłem bez 8miu, po partii. Wynik 2300 dla nich !!! Szkoda mi tylko było mojego partnera, który miał pecha zagrać to rozdanie z takim geniuszem intuicji i analizy 🙂

No a tarez obiecane 2 rozkłady z literatury:

Szlemik na 4 atutach. Warunek : wist nie może nastąpić w atu Szlemik teflowy – oto rozkład : (10-tka zaznaczona jako T) 
                         
                         North: S:543 H:54 D:AK7654 C:AK

West:  S:WT9 H:WT9 D:QWT C:T987        East:  S: 876 H: 876 D: 98 C: 65432
   
                         South: S: AKQ2 H: AKD32 D: 32 C: QW

Kolejne rozdanie : "Wszystko" jest a szlema nie ma !
Wszystkie punkty, 3 dziesiątki a żaden szlem nie idzie !! Co prawda jeden zły pierwszy wist umożliwia ugranie szlema i to zarówno w NT jak i 2 kolory, ale o tym później.  

Oto rozkład:

                         North: S: AKQW876 H: AKQWT9 D: – C: –

West: S: 4 H: 87654 D: 8765432 C: –      East: S: T9532 H: 32 D:- C: 965432

                         South: S: – H: – D: AKQWT9 C: AKQWT87

Pytanie konkursowe:
W co tu jednak można wygrać szlema, z której ręki i jaki powinien być wist obrońcy, by to umożliwić ?

I na koniec, rozdanie które kosztowało majątek wiele osób.
Jesteś "szczęśliwcem", który dostał ektremalnego "krupa" (na S) i mimo że partner nic nie ma, zgrałeś słusznie szlema kierowego.
Oto rozkład waszych rąk:

North: S: T5432 H: – D: 5432 C: 5432
South: S: AKQ H: AKQWT9 D:- C: AKQW  (niezła ręka, nie ?)

Bez ilu, możesz przegrać tego szlema, przy maksymalnie złych rozkładach u oppsów i ich perfekcyjnej obronie ?

Reklama

117 KOMENTARZE

    • Gratulacje !!
      To JEST właśnie ręka znad Missisipi 🙂 Oczywiście odpowiedź jest prawidłowa – bez siedmiu. Wistujący ma 6 górnych kar i pozostałe 7 atutów. Gra konsekwentnie na skrót atutowy.

      Gratulacje za prawidłową odpowiedź.

      Ps
      To może jakąś drużynę Kontrowersji zrobimy ?
      Parę osób gra (np. na BBO “zagadał mnie rybak z lasu)

        • Panie Modry !!
          NIe bądź Pan taki skromny. Twoje analizy naprawdę były bardzo przyzwoite. Spokojnie dałbyś radę !
          To w końcu tylko wyrafinowana zabawa.
          By bawić się w to na poważnie, trzeba być naprawdę wybitnym lub mieć dużo pieniędzy, byś się niczym innym nie musiał zajmować by się tym wybitnym stać 🙂

      • Nie o tym sztosie myślałem
        Jest taki układ gdzie obrońca ma szóstego waleta kier i chyba dwa asy, a grany jest szlem kierowy – swoje.
        Rozdanie pochodzi z czasów kiedy można było w nieskończoność podwajać zapis, czyli ktr, rektr itd.
        Duże kwoty zmieniały właściciela.

        Ps. Pod jakim nickiem występujesz na BBO?

        • Ten rozkład akurat jest znany jako Szlem z Biarritz
          W odróżnieniu od “Missisipi”, nie był ustawionym kantem. tylko zdarzył się podczas normalnej gry robrowej (bez zmiany partnera tzw, partie fixe). Grali francuscy mistrzowie kontra argentyńscy milionerzy (zakład).
          Rzeczywiście grany był szlem w kiery z dbl, a kontrujacy miał:
          S: A6543
          H: W97532
          D: K
          C: K
          a jego partner dwukrotnie wchodził do licytacji treflami.
          Autentyk !!!
          Ps
          Nick na BBO mam taki sam 🙂
          A Ty ?

          • Ja też:)
            Tyle że raczej kibicuję, a grałem jedynie z dopingiem.
            Niestety przestałem grać, tzn. spożywać:)

            Ps. Z tym rozdaniem coś mi się pokićkało, masz rację. Missisipi sztos był kiedyś opisany w Brydżu.

          • Jestem mądrala, bo podpieram swą pamięć
            encyklopedią brydża :), Dwa opasłe tomiska fantastycznych informacji.
            Dlatego wiem, ze sztos z Missisipi to rozdanie, z którego podałeś prawidłową odpowiedź na zagadkę. Tam się rzeczywiście grało na ciężką kasę (te wielokrotne dbl i rdbl).

            Co ciekawe trochę podobne rozdanie zdarzyło się w latach 50-tych w W-wie. Trochę, bo nie miało tak ekstremalnego rozkładu , a i kontrakt był niższy – 5 pik z rdbl. Ale było rozdawane, a nie układane przez oszustów.

            pzdr

    • Gratulacje !!
      To JEST właśnie ręka znad Missisipi 🙂 Oczywiście odpowiedź jest prawidłowa – bez siedmiu. Wistujący ma 6 górnych kar i pozostałe 7 atutów. Gra konsekwentnie na skrót atutowy.

      Gratulacje za prawidłową odpowiedź.

      Ps
      To może jakąś drużynę Kontrowersji zrobimy ?
      Parę osób gra (np. na BBO “zagadał mnie rybak z lasu)

        • Panie Modry !!
          NIe bądź Pan taki skromny. Twoje analizy naprawdę były bardzo przyzwoite. Spokojnie dałbyś radę !
          To w końcu tylko wyrafinowana zabawa.
          By bawić się w to na poważnie, trzeba być naprawdę wybitnym lub mieć dużo pieniędzy, byś się niczym innym nie musiał zajmować by się tym wybitnym stać 🙂

      • Nie o tym sztosie myślałem
        Jest taki układ gdzie obrońca ma szóstego waleta kier i chyba dwa asy, a grany jest szlem kierowy – swoje.
        Rozdanie pochodzi z czasów kiedy można było w nieskończoność podwajać zapis, czyli ktr, rektr itd.
        Duże kwoty zmieniały właściciela.

        Ps. Pod jakim nickiem występujesz na BBO?

        • Ten rozkład akurat jest znany jako Szlem z Biarritz
          W odróżnieniu od “Missisipi”, nie był ustawionym kantem. tylko zdarzył się podczas normalnej gry robrowej (bez zmiany partnera tzw, partie fixe). Grali francuscy mistrzowie kontra argentyńscy milionerzy (zakład).
          Rzeczywiście grany był szlem w kiery z dbl, a kontrujacy miał:
          S: A6543
          H: W97532
          D: K
          C: K
          a jego partner dwukrotnie wchodził do licytacji treflami.
          Autentyk !!!
          Ps
          Nick na BBO mam taki sam 🙂
          A Ty ?

          • Ja też:)
            Tyle że raczej kibicuję, a grałem jedynie z dopingiem.
            Niestety przestałem grać, tzn. spożywać:)

            Ps. Z tym rozdaniem coś mi się pokićkało, masz rację. Missisipi sztos był kiedyś opisany w Brydżu.

          • Jestem mądrala, bo podpieram swą pamięć
            encyklopedią brydża :), Dwa opasłe tomiska fantastycznych informacji.
            Dlatego wiem, ze sztos z Missisipi to rozdanie, z którego podałeś prawidłową odpowiedź na zagadkę. Tam się rzeczywiście grało na ciężką kasę (te wielokrotne dbl i rdbl).

            Co ciekawe trochę podobne rozdanie zdarzyło się w latach 50-tych w W-wie. Trochę, bo nie miało tak ekstremalnego rozkładu , a i kontrakt był niższy – 5 pik z rdbl. Ale było rozdawane, a nie układane przez oszustów.

            pzdr

    • Gratulacje !!
      To JEST właśnie ręka znad Missisipi 🙂 Oczywiście odpowiedź jest prawidłowa – bez siedmiu. Wistujący ma 6 górnych kar i pozostałe 7 atutów. Gra konsekwentnie na skrót atutowy.

      Gratulacje za prawidłową odpowiedź.

      Ps
      To może jakąś drużynę Kontrowersji zrobimy ?
      Parę osób gra (np. na BBO “zagadał mnie rybak z lasu)

        • Panie Modry !!
          NIe bądź Pan taki skromny. Twoje analizy naprawdę były bardzo przyzwoite. Spokojnie dałbyś radę !
          To w końcu tylko wyrafinowana zabawa.
          By bawić się w to na poważnie, trzeba być naprawdę wybitnym lub mieć dużo pieniędzy, byś się niczym innym nie musiał zajmować by się tym wybitnym stać 🙂

      • Nie o tym sztosie myślałem
        Jest taki układ gdzie obrońca ma szóstego waleta kier i chyba dwa asy, a grany jest szlem kierowy – swoje.
        Rozdanie pochodzi z czasów kiedy można było w nieskończoność podwajać zapis, czyli ktr, rektr itd.
        Duże kwoty zmieniały właściciela.

        Ps. Pod jakim nickiem występujesz na BBO?

        • Ten rozkład akurat jest znany jako Szlem z Biarritz
          W odróżnieniu od “Missisipi”, nie był ustawionym kantem. tylko zdarzył się podczas normalnej gry robrowej (bez zmiany partnera tzw, partie fixe). Grali francuscy mistrzowie kontra argentyńscy milionerzy (zakład).
          Rzeczywiście grany był szlem w kiery z dbl, a kontrujacy miał:
          S: A6543
          H: W97532
          D: K
          C: K
          a jego partner dwukrotnie wchodził do licytacji treflami.
          Autentyk !!!
          Ps
          Nick na BBO mam taki sam 🙂
          A Ty ?

          • Ja też:)
            Tyle że raczej kibicuję, a grałem jedynie z dopingiem.
            Niestety przestałem grać, tzn. spożywać:)

            Ps. Z tym rozdaniem coś mi się pokićkało, masz rację. Missisipi sztos był kiedyś opisany w Brydżu.

          • Jestem mądrala, bo podpieram swą pamięć
            encyklopedią brydża :), Dwa opasłe tomiska fantastycznych informacji.
            Dlatego wiem, ze sztos z Missisipi to rozdanie, z którego podałeś prawidłową odpowiedź na zagadkę. Tam się rzeczywiście grało na ciężką kasę (te wielokrotne dbl i rdbl).

            Co ciekawe trochę podobne rozdanie zdarzyło się w latach 50-tych w W-wie. Trochę, bo nie miało tak ekstremalnego rozkładu , a i kontrakt był niższy – 5 pik z rdbl. Ale było rozdawane, a nie układane przez oszustów.

            pzdr

    • Gratulacje !!
      To JEST właśnie ręka znad Missisipi 🙂 Oczywiście odpowiedź jest prawidłowa – bez siedmiu. Wistujący ma 6 górnych kar i pozostałe 7 atutów. Gra konsekwentnie na skrót atutowy.

      Gratulacje za prawidłową odpowiedź.

      Ps
      To może jakąś drużynę Kontrowersji zrobimy ?
      Parę osób gra (np. na BBO “zagadał mnie rybak z lasu)

        • Panie Modry !!
          NIe bądź Pan taki skromny. Twoje analizy naprawdę były bardzo przyzwoite. Spokojnie dałbyś radę !
          To w końcu tylko wyrafinowana zabawa.
          By bawić się w to na poważnie, trzeba być naprawdę wybitnym lub mieć dużo pieniędzy, byś się niczym innym nie musiał zajmować by się tym wybitnym stać 🙂

      • Nie o tym sztosie myślałem
        Jest taki układ gdzie obrońca ma szóstego waleta kier i chyba dwa asy, a grany jest szlem kierowy – swoje.
        Rozdanie pochodzi z czasów kiedy można było w nieskończoność podwajać zapis, czyli ktr, rektr itd.
        Duże kwoty zmieniały właściciela.

        Ps. Pod jakim nickiem występujesz na BBO?

        • Ten rozkład akurat jest znany jako Szlem z Biarritz
          W odróżnieniu od “Missisipi”, nie był ustawionym kantem. tylko zdarzył się podczas normalnej gry robrowej (bez zmiany partnera tzw, partie fixe). Grali francuscy mistrzowie kontra argentyńscy milionerzy (zakład).
          Rzeczywiście grany był szlem w kiery z dbl, a kontrujacy miał:
          S: A6543
          H: W97532
          D: K
          C: K
          a jego partner dwukrotnie wchodził do licytacji treflami.
          Autentyk !!!
          Ps
          Nick na BBO mam taki sam 🙂
          A Ty ?

          • Ja też:)
            Tyle że raczej kibicuję, a grałem jedynie z dopingiem.
            Niestety przestałem grać, tzn. spożywać:)

            Ps. Z tym rozdaniem coś mi się pokićkało, masz rację. Missisipi sztos był kiedyś opisany w Brydżu.

          • Jestem mądrala, bo podpieram swą pamięć
            encyklopedią brydża :), Dwa opasłe tomiska fantastycznych informacji.
            Dlatego wiem, ze sztos z Missisipi to rozdanie, z którego podałeś prawidłową odpowiedź na zagadkę. Tam się rzeczywiście grało na ciężką kasę (te wielokrotne dbl i rdbl).

            Co ciekawe trochę podobne rozdanie zdarzyło się w latach 50-tych w W-wie. Trochę, bo nie miało tak ekstremalnego rozkładu , a i kontrakt był niższy – 5 pik z rdbl. Ale było rozdawane, a nie układane przez oszustów.

            pzdr

  1. Drugi przykład
    A co do drugiego przykładu na wygranie szlema to:
    z ręki N można wygrać:
    a) szlema pikowego lub kierowego po wiście w małego pika
    b) szlema treflowego po dowolnym wiście
    z ręki S można wygrać:
    a) szlema treflowego po wiście pikowym albo kierowym

    • Częściowo correct 🙂
      North: S: AKQW876 H: AKQWT9 D: – C: –

      West: S: 4 H: 87654 D: 8765432 C: – East: S: T9532 H: 32 D:- C: 965432

      South: S: – H: – D: AKQWT9 C: AKQWT87

      Wariant a) poprawny . Dodatkowo po tym wiście wyjdzie 7NT.
      b) Zakładając, że to N będzie rozgrywał 7C (otworzy Wj albo Acolem), to wygra je jedynie po wiście w trefla i na małe wstawi 7 lub 8 (oczywiscie 9tkę zabije). Doceniam pomysł, bo w literaturze nie jest uwzględniany 🙂 Ale jak wyjdzie w kiera lub pika, to nie ma szlema ! Sprawdź dokładnie.

      Z ręki S nic nie można wygrać, oczywiście przy normalnej grze obrony – wist pikowy i kierowy nic nie daje, bo w pewnej chwili musisz przejąc w ręku atutem (a E ma 7 kart do swoodnego wyrzucenia) i 9tka atu Ci się zaprze. Oczywiście, jak E będzie próbowal coś przebić, to wtedy tak, ale grając prawidłowo nie da szans.

      Tak czy inaczej gratulacje !

      • No NT nie zakładałem, bo kto zalicytuje NT?
        ale masz rację po takim wiście i NT wychodzi.
        Ad b)po wiście pikowym grasz 4 piki z góry i dwa kiery z góry. Potem grasz kolejnego kiera.
        bb) Jak wyrzuci pika to musisz przebić i przegrywasz szlema bo 9C się zapiera. 🙁 Masz rację
        bbb) Jak przebije to nadbijasz i trefle zdrowe. Ale to nieprawidłowa obrona (a w zadaniu było założenie poprawnej) – masz rację.
        Ad c) No masz rację. Impas na 9C nie ma szans.

        Wyszedłem z wprawy.

  2. Drugi przykład
    A co do drugiego przykładu na wygranie szlema to:
    z ręki N można wygrać:
    a) szlema pikowego lub kierowego po wiście w małego pika
    b) szlema treflowego po dowolnym wiście
    z ręki S można wygrać:
    a) szlema treflowego po wiście pikowym albo kierowym

    • Częściowo correct 🙂
      North: S: AKQW876 H: AKQWT9 D: – C: –

      West: S: 4 H: 87654 D: 8765432 C: – East: S: T9532 H: 32 D:- C: 965432

      South: S: – H: – D: AKQWT9 C: AKQWT87

      Wariant a) poprawny . Dodatkowo po tym wiście wyjdzie 7NT.
      b) Zakładając, że to N będzie rozgrywał 7C (otworzy Wj albo Acolem), to wygra je jedynie po wiście w trefla i na małe wstawi 7 lub 8 (oczywiscie 9tkę zabije). Doceniam pomysł, bo w literaturze nie jest uwzględniany 🙂 Ale jak wyjdzie w kiera lub pika, to nie ma szlema ! Sprawdź dokładnie.

      Z ręki S nic nie można wygrać, oczywiście przy normalnej grze obrony – wist pikowy i kierowy nic nie daje, bo w pewnej chwili musisz przejąc w ręku atutem (a E ma 7 kart do swoodnego wyrzucenia) i 9tka atu Ci się zaprze. Oczywiście, jak E będzie próbowal coś przebić, to wtedy tak, ale grając prawidłowo nie da szans.

      Tak czy inaczej gratulacje !

      • No NT nie zakładałem, bo kto zalicytuje NT?
        ale masz rację po takim wiście i NT wychodzi.
        Ad b)po wiście pikowym grasz 4 piki z góry i dwa kiery z góry. Potem grasz kolejnego kiera.
        bb) Jak wyrzuci pika to musisz przebić i przegrywasz szlema bo 9C się zapiera. 🙁 Masz rację
        bbb) Jak przebije to nadbijasz i trefle zdrowe. Ale to nieprawidłowa obrona (a w zadaniu było założenie poprawnej) – masz rację.
        Ad c) No masz rację. Impas na 9C nie ma szans.

        Wyszedłem z wprawy.

  3. Drugi przykład
    A co do drugiego przykładu na wygranie szlema to:
    z ręki N można wygrać:
    a) szlema pikowego lub kierowego po wiście w małego pika
    b) szlema treflowego po dowolnym wiście
    z ręki S można wygrać:
    a) szlema treflowego po wiście pikowym albo kierowym

    • Częściowo correct 🙂
      North: S: AKQW876 H: AKQWT9 D: – C: –

      West: S: 4 H: 87654 D: 8765432 C: – East: S: T9532 H: 32 D:- C: 965432

      South: S: – H: – D: AKQWT9 C: AKQWT87

      Wariant a) poprawny . Dodatkowo po tym wiście wyjdzie 7NT.
      b) Zakładając, że to N będzie rozgrywał 7C (otworzy Wj albo Acolem), to wygra je jedynie po wiście w trefla i na małe wstawi 7 lub 8 (oczywiscie 9tkę zabije). Doceniam pomysł, bo w literaturze nie jest uwzględniany 🙂 Ale jak wyjdzie w kiera lub pika, to nie ma szlema ! Sprawdź dokładnie.

      Z ręki S nic nie można wygrać, oczywiście przy normalnej grze obrony – wist pikowy i kierowy nic nie daje, bo w pewnej chwili musisz przejąc w ręku atutem (a E ma 7 kart do swoodnego wyrzucenia) i 9tka atu Ci się zaprze. Oczywiście, jak E będzie próbowal coś przebić, to wtedy tak, ale grając prawidłowo nie da szans.

      Tak czy inaczej gratulacje !

      • No NT nie zakładałem, bo kto zalicytuje NT?
        ale masz rację po takim wiście i NT wychodzi.
        Ad b)po wiście pikowym grasz 4 piki z góry i dwa kiery z góry. Potem grasz kolejnego kiera.
        bb) Jak wyrzuci pika to musisz przebić i przegrywasz szlema bo 9C się zapiera. 🙁 Masz rację
        bbb) Jak przebije to nadbijasz i trefle zdrowe. Ale to nieprawidłowa obrona (a w zadaniu było założenie poprawnej) – masz rację.
        Ad c) No masz rację. Impas na 9C nie ma szans.

        Wyszedłem z wprawy.

  4. Drugi przykład
    A co do drugiego przykładu na wygranie szlema to:
    z ręki N można wygrać:
    a) szlema pikowego lub kierowego po wiście w małego pika
    b) szlema treflowego po dowolnym wiście
    z ręki S można wygrać:
    a) szlema treflowego po wiście pikowym albo kierowym

    • Częściowo correct 🙂
      North: S: AKQW876 H: AKQWT9 D: – C: –

      West: S: 4 H: 87654 D: 8765432 C: – East: S: T9532 H: 32 D:- C: 965432

      South: S: – H: – D: AKQWT9 C: AKQWT87

      Wariant a) poprawny . Dodatkowo po tym wiście wyjdzie 7NT.
      b) Zakładając, że to N będzie rozgrywał 7C (otworzy Wj albo Acolem), to wygra je jedynie po wiście w trefla i na małe wstawi 7 lub 8 (oczywiscie 9tkę zabije). Doceniam pomysł, bo w literaturze nie jest uwzględniany 🙂 Ale jak wyjdzie w kiera lub pika, to nie ma szlema ! Sprawdź dokładnie.

      Z ręki S nic nie można wygrać, oczywiście przy normalnej grze obrony – wist pikowy i kierowy nic nie daje, bo w pewnej chwili musisz przejąc w ręku atutem (a E ma 7 kart do swoodnego wyrzucenia) i 9tka atu Ci się zaprze. Oczywiście, jak E będzie próbowal coś przebić, to wtedy tak, ale grając prawidłowo nie da szans.

      Tak czy inaczej gratulacje !

      • No NT nie zakładałem, bo kto zalicytuje NT?
        ale masz rację po takim wiście i NT wychodzi.
        Ad b)po wiście pikowym grasz 4 piki z góry i dwa kiery z góry. Potem grasz kolejnego kiera.
        bb) Jak wyrzuci pika to musisz przebić i przegrywasz szlema bo 9C się zapiera. 🙁 Masz rację
        bbb) Jak przebije to nadbijasz i trefle zdrowe. Ale to nieprawidłowa obrona (a w zadaniu było założenie poprawnej) – masz rację.
        Ad c) No masz rację. Impas na 9C nie ma szans.

        Wyszedłem z wprawy.

    • Kurak -daj kasę !!!
      To pewnie dlatego Kurak go w polecanych umieścił,

      PS
      Kurak,
      próbuję drużynę Kontrowersji zmontować do gry na BBO. Będzie występowała pod szyldem Kontrowersji.
      Nie sądzę, by się to udało, ale może opornych kolegów lub koleżanki zachęcilby jakiś sponsoring ( w końcu to reklama, nie ?) Myślę, ze na początek z dwie flachy elektrolitu o nazwie Kadarka / miesięcznie powinno wystarczyć 🙂

    • Kurak -daj kasę !!!
      To pewnie dlatego Kurak go w polecanych umieścił,

      PS
      Kurak,
      próbuję drużynę Kontrowersji zmontować do gry na BBO. Będzie występowała pod szyldem Kontrowersji.
      Nie sądzę, by się to udało, ale może opornych kolegów lub koleżanki zachęcilby jakiś sponsoring ( w końcu to reklama, nie ?) Myślę, ze na początek z dwie flachy elektrolitu o nazwie Kadarka / miesięcznie powinno wystarczyć 🙂

    • Kurak -daj kasę !!!
      To pewnie dlatego Kurak go w polecanych umieścił,

      PS
      Kurak,
      próbuję drużynę Kontrowersji zmontować do gry na BBO. Będzie występowała pod szyldem Kontrowersji.
      Nie sądzę, by się to udało, ale może opornych kolegów lub koleżanki zachęcilby jakiś sponsoring ( w końcu to reklama, nie ?) Myślę, ze na początek z dwie flachy elektrolitu o nazwie Kadarka / miesięcznie powinno wystarczyć 🙂

    • Kurak -daj kasę !!!
      To pewnie dlatego Kurak go w polecanych umieścił,

      PS
      Kurak,
      próbuję drużynę Kontrowersji zmontować do gry na BBO. Będzie występowała pod szyldem Kontrowersji.
      Nie sądzę, by się to udało, ale może opornych kolegów lub koleżanki zachęcilby jakiś sponsoring ( w końcu to reklama, nie ?) Myślę, ze na początek z dwie flachy elektrolitu o nazwie Kadarka / miesięcznie powinno wystarczyć 🙂

    • hmmm – :-))))
      Ja grywam w piątki od 18, w miejscowości Kobylanka, numeru domu nie pomne, ale łatwo poznać bo zajeżdżamy tam wartburgiem z 1976 roku, gramy tak średnio do 1 w nocy, czasami do drugiej półlitrówki, to zależy co jest wcześniej.
      Gra w necie to trochę nudnawe jest, jak się tu do partnera napić, jak przeciwnikowi dmuchnąć dymem papierosowym w oczy. ;-)))

      • Doceniam czucie oddechu przeciwnika
        Szczególnie po drugiej półlitrówce,
        Ale granie w necie ma swoje zalety. Rozdawać nie trzeba, wyniki same się liczą, no i ten wybór partnerów, Jednym z moich stałych partnerów w parze jest Chorwat, który nie mówi po polsku (przeciętny europoseł by się z nim nie dogadał :)), ale preferuje polski system licytacyjny i się deklaruje jako Polak (we własnym info). W Kobylance, czy Jankach pewnie bym go nie spotkał 🙂

        PS
        Piszesz się do drużyny Kontrowersji ?

          • ja gram wj 05, ale niektórzy
            ja gram wj 05, ale niektórzy grają wj XXI i Naszym systemem (tzw strefa – system Martens – Przybora

          • Wspólny Język (wj?) kiedyś znałem niezgorzej.
            ale wersje 05 i XX1 nic mi nie mówią, tym bardziej strefa. Nazwiska brydżystów owszem znane.
            Za moich studenckich czasów królował Wspólny język, precision club i forsujcy pas (czy silny pas). Acol(silne otwarcie z dwóch) tracił popularność. Moi koledzy grali od liceum właśnie sztucznie i wychodziły z tego czasem dziwolągi licytacyjne 🙂 Spędzali 100 godzin tygodniowo przy stole. Chodzili regularnie do WOBu. Ja grałem góra kilka-kilkanaście godzin tygodniowo (tylko przez rok, potem dałem spokój) . 🙂 Stare dzieje.

          • Tak naprawdę idea Wj jest dalej taka sama
            Największą różnicą jest zastąpienie Wilkosza (zakazany za granicą jako HUM – Highly Unusual Method) słabym Multi (czyli 2D to słabe dwa na kierach/pikach) i polskimi dwukolorówkami, czyli 2H to słabe 5 kierów i inna 5ka, a 5S to słabe 5 pików i młodsza piątka. Odwrotkę zastąpiła bubrotka. Ale generalnie dalej to samo – czyli oparcie sytemu na wieloznacznym treflu

    • hmmm – :-))))
      Ja grywam w piątki od 18, w miejscowości Kobylanka, numeru domu nie pomne, ale łatwo poznać bo zajeżdżamy tam wartburgiem z 1976 roku, gramy tak średnio do 1 w nocy, czasami do drugiej półlitrówki, to zależy co jest wcześniej.
      Gra w necie to trochę nudnawe jest, jak się tu do partnera napić, jak przeciwnikowi dmuchnąć dymem papierosowym w oczy. ;-)))

      • Doceniam czucie oddechu przeciwnika
        Szczególnie po drugiej półlitrówce,
        Ale granie w necie ma swoje zalety. Rozdawać nie trzeba, wyniki same się liczą, no i ten wybór partnerów, Jednym z moich stałych partnerów w parze jest Chorwat, który nie mówi po polsku (przeciętny europoseł by się z nim nie dogadał :)), ale preferuje polski system licytacyjny i się deklaruje jako Polak (we własnym info). W Kobylance, czy Jankach pewnie bym go nie spotkał 🙂

        PS
        Piszesz się do drużyny Kontrowersji ?

          • ja gram wj 05, ale niektórzy
            ja gram wj 05, ale niektórzy grają wj XXI i Naszym systemem (tzw strefa – system Martens – Przybora

          • Wspólny Język (wj?) kiedyś znałem niezgorzej.
            ale wersje 05 i XX1 nic mi nie mówią, tym bardziej strefa. Nazwiska brydżystów owszem znane.
            Za moich studenckich czasów królował Wspólny język, precision club i forsujcy pas (czy silny pas). Acol(silne otwarcie z dwóch) tracił popularność. Moi koledzy grali od liceum właśnie sztucznie i wychodziły z tego czasem dziwolągi licytacyjne 🙂 Spędzali 100 godzin tygodniowo przy stole. Chodzili regularnie do WOBu. Ja grałem góra kilka-kilkanaście godzin tygodniowo (tylko przez rok, potem dałem spokój) . 🙂 Stare dzieje.

          • Tak naprawdę idea Wj jest dalej taka sama
            Największą różnicą jest zastąpienie Wilkosza (zakazany za granicą jako HUM – Highly Unusual Method) słabym Multi (czyli 2D to słabe dwa na kierach/pikach) i polskimi dwukolorówkami, czyli 2H to słabe 5 kierów i inna 5ka, a 5S to słabe 5 pików i młodsza piątka. Odwrotkę zastąpiła bubrotka. Ale generalnie dalej to samo – czyli oparcie sytemu na wieloznacznym treflu

    • hmmm – :-))))
      Ja grywam w piątki od 18, w miejscowości Kobylanka, numeru domu nie pomne, ale łatwo poznać bo zajeżdżamy tam wartburgiem z 1976 roku, gramy tak średnio do 1 w nocy, czasami do drugiej półlitrówki, to zależy co jest wcześniej.
      Gra w necie to trochę nudnawe jest, jak się tu do partnera napić, jak przeciwnikowi dmuchnąć dymem papierosowym w oczy. ;-)))

      • Doceniam czucie oddechu przeciwnika
        Szczególnie po drugiej półlitrówce,
        Ale granie w necie ma swoje zalety. Rozdawać nie trzeba, wyniki same się liczą, no i ten wybór partnerów, Jednym z moich stałych partnerów w parze jest Chorwat, który nie mówi po polsku (przeciętny europoseł by się z nim nie dogadał :)), ale preferuje polski system licytacyjny i się deklaruje jako Polak (we własnym info). W Kobylance, czy Jankach pewnie bym go nie spotkał 🙂

        PS
        Piszesz się do drużyny Kontrowersji ?

          • ja gram wj 05, ale niektórzy
            ja gram wj 05, ale niektórzy grają wj XXI i Naszym systemem (tzw strefa – system Martens – Przybora

          • Wspólny Język (wj?) kiedyś znałem niezgorzej.
            ale wersje 05 i XX1 nic mi nie mówią, tym bardziej strefa. Nazwiska brydżystów owszem znane.
            Za moich studenckich czasów królował Wspólny język, precision club i forsujcy pas (czy silny pas). Acol(silne otwarcie z dwóch) tracił popularność. Moi koledzy grali od liceum właśnie sztucznie i wychodziły z tego czasem dziwolągi licytacyjne 🙂 Spędzali 100 godzin tygodniowo przy stole. Chodzili regularnie do WOBu. Ja grałem góra kilka-kilkanaście godzin tygodniowo (tylko przez rok, potem dałem spokój) . 🙂 Stare dzieje.

          • Tak naprawdę idea Wj jest dalej taka sama
            Największą różnicą jest zastąpienie Wilkosza (zakazany za granicą jako HUM – Highly Unusual Method) słabym Multi (czyli 2D to słabe dwa na kierach/pikach) i polskimi dwukolorówkami, czyli 2H to słabe 5 kierów i inna 5ka, a 5S to słabe 5 pików i młodsza piątka. Odwrotkę zastąpiła bubrotka. Ale generalnie dalej to samo – czyli oparcie sytemu na wieloznacznym treflu

    • hmmm – :-))))
      Ja grywam w piątki od 18, w miejscowości Kobylanka, numeru domu nie pomne, ale łatwo poznać bo zajeżdżamy tam wartburgiem z 1976 roku, gramy tak średnio do 1 w nocy, czasami do drugiej półlitrówki, to zależy co jest wcześniej.
      Gra w necie to trochę nudnawe jest, jak się tu do partnera napić, jak przeciwnikowi dmuchnąć dymem papierosowym w oczy. ;-)))

      • Doceniam czucie oddechu przeciwnika
        Szczególnie po drugiej półlitrówce,
        Ale granie w necie ma swoje zalety. Rozdawać nie trzeba, wyniki same się liczą, no i ten wybór partnerów, Jednym z moich stałych partnerów w parze jest Chorwat, który nie mówi po polsku (przeciętny europoseł by się z nim nie dogadał :)), ale preferuje polski system licytacyjny i się deklaruje jako Polak (we własnym info). W Kobylance, czy Jankach pewnie bym go nie spotkał 🙂

        PS
        Piszesz się do drużyny Kontrowersji ?

          • ja gram wj 05, ale niektórzy
            ja gram wj 05, ale niektórzy grają wj XXI i Naszym systemem (tzw strefa – system Martens – Przybora

          • Wspólny Język (wj?) kiedyś znałem niezgorzej.
            ale wersje 05 i XX1 nic mi nie mówią, tym bardziej strefa. Nazwiska brydżystów owszem znane.
            Za moich studenckich czasów królował Wspólny język, precision club i forsujcy pas (czy silny pas). Acol(silne otwarcie z dwóch) tracił popularność. Moi koledzy grali od liceum właśnie sztucznie i wychodziły z tego czasem dziwolągi licytacyjne 🙂 Spędzali 100 godzin tygodniowo przy stole. Chodzili regularnie do WOBu. Ja grałem góra kilka-kilkanaście godzin tygodniowo (tylko przez rok, potem dałem spokój) . 🙂 Stare dzieje.

          • Tak naprawdę idea Wj jest dalej taka sama
            Największą różnicą jest zastąpienie Wilkosza (zakazany za granicą jako HUM – Highly Unusual Method) słabym Multi (czyli 2D to słabe dwa na kierach/pikach) i polskimi dwukolorówkami, czyli 2H to słabe 5 kierów i inna 5ka, a 5S to słabe 5 pików i młodsza piątka. Odwrotkę zastąpiła bubrotka. Ale generalnie dalej to samo – czyli oparcie sytemu na wieloznacznym treflu