Reklama

Nie wiem jakie to uczucie być z partią,

Nie wiem jakie to uczucie być z partią, ale są tacy, którzy twierdzą, że po tym się poznaje dojrzałość. Bycie z partią świadczy o tym, że człowiek dojrzał do bycia i do obywatelskich odpowiedzialnych postaw. Czasami bycie z partią nazywa się fałszywie i eufemistycznie identyfikacją poglądów. „Jestem z partia gdyż ta reprezentuje moje poglądy”. Nie wiem jakie to uczucie być z partią, a już powierzania moich poglądów partii wyobrazić sobie nie potrafię. Partia jest dla mnie takim samym obiektem pożądania jak ekstrakcja jedynki i z duma obnoszę się z niedojrzałością polityczną, ponieważ ta daje mi takie możliwości jakich żaden oddany partii mieć nigdy nie będzie. Partię traktuję jako złą konieczność, dla której jak dotąd nie wymyślono rozsądniejszej konkurencji.

Reklama

Partii nie ufam za grosz i jedyne co mi pozostaje to wieczne wybieranie tych co są najmniej odrażający, ale nie o mnie zaplanowałem tekst lecz o dojrzale oddanych. Zanim o tym czego oddany partii nigdy mieć nie będzie, jeszcze taka drobna uwaga techniczna. Oddany partii jest jak dziennikarz: Trybuny, GW, Rzeczpospolitej, on nigdy, przenigdy się nie przyzna, że jest oddany on zawsze będzie obiektywny. Tak jak dziennikarz Rzeczpospolitej jest obiektywny, tak oddany PiS jest obiektywny, tylko, że oddany PiS. Tak jak dziennikarz z GW jest obiektywnie oddany GW, tak wierny po grób wyborca PO jest zobiektywizowany w swoim oddaniu. Kiedy się spyta takich oddanych, kto wy jesteście, nagle się okazuje, że nie ma żadnych zwolenników żadnej partii, są tylko sami obiektywni wyborcy i dziennikarze.  

Ważna jest ta uwaga techniczna ponieważ odpowiada w dużej mierze za tak zwany obraz sceny politycznej, kształtowany przez niewidzialnie odddanych. Jak to działa? Wiadomym jest, że człowiek który powierzył swoje poglądy partii przestaje być właścicielem poglądów, a w najlepszym razie jego poglądy nie są już autorskie, tylko wspólne, jakkolwiek cudacznie to brzmi. Co się wówczas dzieje z takim człowiekiem i jego poglądami. Gdy się za poglądy weźmie polityk, poglądy nie mają najmniejszych szans na przetrwanie, ale tego powierzający poglądy nie widzą lub udają, że nie widzą. Dzieje się tak dlatego, że poglądy to coś cholernie ważnego dla człowieka i po to się je ma, żeby ich bronić.

Taki jeden z drugim, który raz powiedział: „ta partia reprezentuje moje poglądy” im powierzam, już przepadł i to z dwóch powodów. Po pierwsze pozbył się praw autorskich do poglądów, po drugie postronni będą patrzeć na jego poglądy przez pryzmat partii, której poglądy powierzył. Nie jest przecież tajemnicą, że bardziej widoczna jest partia niż ci, co powierzyli poglądy i od tego momentu zaczyna się zabawa. Partia robi sobie z poglądami co jej się podoba, powierzający aby nie stracić czegoś, co jeszcze niedawno było dla niego najcenniejsze zaczyna bronić…. no właśnie nie….nie poglądów, partii zaczyna bronić, bo przecież to partia „chroni” poglądy, rzecz jasna obiektywnie.

Ten obiektywizm wygląda na przykład tak. Przez blisko 4 lata partia PO krzyczała, że prezydent Kaczyński to jest prezydent PiS nie prezydent Polaków, a powierzający poglądy PO oczywiście wtórowali partii. Z tego wynika, że partia PO i ci zwolennicy, którzy byli na tyle odważni, żeby powierzyć poglądy, pogląd w kwestii roli prezydenta mają jasny: „Prezydent powinien zapomnieć o partii, kiedy zostaje prezydentem, dla dobra Ojczyzny powinien”. Nigdy i nikomu poglądów nie powierzam, ale z tym poglądem się zgadzam co nie znaczy, że oddaję do gromadnej dyspozycji, nic podobnego, gdyż wiem co się za chwilę stanie z tym poglądem, jeśli się tylko zmienią partyjne okoliczności poglądu. Dziś w samo południe czytam, że Grzegorz Schetyna z kolegami i samym bezpośrednio zainteresowanym rozważa co by tu zrobić, żeby połączyć prezydenta Tuska z szefem partii?

Niech mi będzie wolno odgadnąć jak się zachowają niegdysiejsi właściciele poglądu głoszącego bezpartyjną funkcję prezydenta, którzy na dobre i złe powierzyli swoje poglądy partii PO. Ci nieszczęśnicy będą bronić tego co głosi ich partia, ale to naturalne, znacznie bardziej dziwaczne jest to, że będą bronić wbrew swoim dotychczasowym poglądom, co dla każdego posiadającego własne i „nie powierzone” poglądy jest oczywiste. Nie jest oczywiste dla tych co powierzyli, oni teraz zaczną mówić, że ABSOLUTNIE nie zmienili poglądów, po prostu ZMIENIŁY SIĘ OKOLICZNOŚCI. Takich argumentów wysłuchuję zawsze z szeroko rozdziawioną gębą i zaczynam nerwowo odtwarzać w pamięci, co się zmieniło.

Obywatele? Polacy? Urząd prezydenta? Standardy nie daj Boże? Nie nic podobnego, zmienił się kandydat na prezydenta i to jest wystarczająca okoliczność, aby szlag trafił poglądy tych co je powierzyli. Oni już nie będą bronić poglądów, gdyż te będą za chwile atakowane, jak najbardziej słusznie zresztą, przez tych co do tej pory byli atakowani za prezydenta z PiS. Swoją drogą, ci co bronili prezydenta z PiS, będą atakować prezydenta z PO, dla porządku warto przypomnieć i ten naturalny odruch.

Nie ma czasu na obronę poglądów i co tu się oszukiwać, nie ma też umiejętności, trzeba zatem bronić partii, a to jest robota dla każdego głupiego. Broni się partii tak prosto, że niczego się prościej nie borni. Kilka pytań kontrolnych, które zobrazują obronę partii.

– Ty, ale przecież wczoraj mówiłeś, że prezydent powinien być wszystkich Polaków?
– No tak, ale wiesz jaki jest ten Kaczyński, co Ty porównujesz z Tuskiem?
– A jakie znaczenie ma to, kto kim jest i jaki jest? Przecież mówimy o tym jak ma wyglądać urząd prezydenta i kogo reprezentować.
– Weź nie udawaj głupiego, wiesz o co chodzi, tamten to wstyd na świecie, a ten to co innego.
– Nie wiem, może i masz rację, ale co to ma wspólnego z urzędowaniem prezydenta, który łączy urząd z partyjnictwem?
– Wiesz co? Wydaje mi się, że Ty za głupi jesteś, aby to zrozumieć, jak Ty tego nie rozumiesz, to ja ci tego nie wytłumaczę.

Bardzo prosto broni się partii, zwłaszcza w tych razach się przydaje bronienie partii, kiedy poglądów za cholerę nie da się obronić. Poglądy to jest coś tak osobistego, że powierzanie ich czemuś tak pospolitemu jak partia w moim odczuciu jest skrajnym przejawem niedojrzałości i lenistwa jednocześnie. Gdy się dysponuje własnymi poglądami, można nimi do woli dysponować i przede wszystkim nie zmieniać pod wpływem okoliczności. Wiem, słyszałem, że tylko krowa nie zmienia poglądów, ale może dlatego krowa przetrwałą jako gatunek, że jest na tyle mądra aby nie powierzać swoich poglądów partii. Partyjna zmienność poglądów mogłaby krowie przynieść na tyle fatalny skutki, że od tych zmian, ragami zaczęłaby dawać mleko, wymionami atakować, a dupą przeżuwać.

PS Inspiracją dla tekstu był przegląd internetowej twórczości autorstwa tych, co powierzyli poglądy. Dziś padło na PO, ale to tylko przypadek i jeden z wielu przykładów.

 

Reklama

44 KOMENTARZE

    • W ogóle mnie nie zaskoczyłeś.
      W ogóle mnie nie zaskoczyłeś. Nawet się z Tobą zgadzam. Pewnie, że fikcja i do tego obłuda, w samej przynależności nie ma nic złego, nawet reprezentowanie partii jest naturalne, problem jest w proporcjach i partyjniactwie, a tu Kaczyński jest mistrzem i Tusk nie będzie lepszy. Co by nie mówić, Kwaśniewski jak dotąd przy wszystkich ewidentnych wadach i przekrętach tej prezydentury, przypominał prezydenta co się starał myśleć inaczej niż partyjnie. Pewnie konflikt z Milerem był tu dodatkową motywacją, może jedyną – nie wiem, ale zdarzało mu się podjąć decyzje ponadpartyjne. Kaczyńskiemu się nie zdarzyło i Tusk z tej samej gliny.

    • W ogóle mnie nie zaskoczyłeś.
      W ogóle mnie nie zaskoczyłeś. Nawet się z Tobą zgadzam. Pewnie, że fikcja i do tego obłuda, w samej przynależności nie ma nic złego, nawet reprezentowanie partii jest naturalne, problem jest w proporcjach i partyjniactwie, a tu Kaczyński jest mistrzem i Tusk nie będzie lepszy. Co by nie mówić, Kwaśniewski jak dotąd przy wszystkich ewidentnych wadach i przekrętach tej prezydentury, przypominał prezydenta co się starał myśleć inaczej niż partyjnie. Pewnie konflikt z Milerem był tu dodatkową motywacją, może jedyną – nie wiem, ale zdarzało mu się podjąć decyzje ponadpartyjne. Kaczyńskiemu się nie zdarzyło i Tusk z tej samej gliny.

    • W ogóle mnie nie zaskoczyłeś.
      W ogóle mnie nie zaskoczyłeś. Nawet się z Tobą zgadzam. Pewnie, że fikcja i do tego obłuda, w samej przynależności nie ma nic złego, nawet reprezentowanie partii jest naturalne, problem jest w proporcjach i partyjniactwie, a tu Kaczyński jest mistrzem i Tusk nie będzie lepszy. Co by nie mówić, Kwaśniewski jak dotąd przy wszystkich ewidentnych wadach i przekrętach tej prezydentury, przypominał prezydenta co się starał myśleć inaczej niż partyjnie. Pewnie konflikt z Milerem był tu dodatkową motywacją, może jedyną – nie wiem, ale zdarzało mu się podjąć decyzje ponadpartyjne. Kaczyńskiemu się nie zdarzyło i Tusk z tej samej gliny.

    • W ogóle mnie nie zaskoczyłeś.
      W ogóle mnie nie zaskoczyłeś. Nawet się z Tobą zgadzam. Pewnie, że fikcja i do tego obłuda, w samej przynależności nie ma nic złego, nawet reprezentowanie partii jest naturalne, problem jest w proporcjach i partyjniactwie, a tu Kaczyński jest mistrzem i Tusk nie będzie lepszy. Co by nie mówić, Kwaśniewski jak dotąd przy wszystkich ewidentnych wadach i przekrętach tej prezydentury, przypominał prezydenta co się starał myśleć inaczej niż partyjnie. Pewnie konflikt z Milerem był tu dodatkową motywacją, może jedyną – nie wiem, ale zdarzało mu się podjąć decyzje ponadpartyjne. Kaczyńskiemu się nie zdarzyło i Tusk z tej samej gliny.

  1. Ja też chyba dokonam dzisiaj
    Ja też chyba dokonam dzisiaj przeglądu, bo coś mi się zdaje, że twój tekst odbije się gdzieniegdzie echem. I coś mi się zdaje, że najgłośniej będą komentować go ci, którzy tak mają “Kontrowersji” dość, że czytają tu tylko nagłówki.

  2. Ja też chyba dokonam dzisiaj
    Ja też chyba dokonam dzisiaj przeglądu, bo coś mi się zdaje, że twój tekst odbije się gdzieniegdzie echem. I coś mi się zdaje, że najgłośniej będą komentować go ci, którzy tak mają “Kontrowersji” dość, że czytają tu tylko nagłówki.

  3. Ja też chyba dokonam dzisiaj
    Ja też chyba dokonam dzisiaj przeglądu, bo coś mi się zdaje, że twój tekst odbije się gdzieniegdzie echem. I coś mi się zdaje, że najgłośniej będą komentować go ci, którzy tak mają “Kontrowersji” dość, że czytają tu tylko nagłówki.

  4. Ja też chyba dokonam dzisiaj
    Ja też chyba dokonam dzisiaj przeglądu, bo coś mi się zdaje, że twój tekst odbije się gdzieniegdzie echem. I coś mi się zdaje, że najgłośniej będą komentować go ci, którzy tak mają “Kontrowersji” dość, że czytają tu tylko nagłówki.

  5. Hmm. Z twoich wpisów wynika
    Hmm. Z twoich wpisów wynika że jesteś przeciwnikiem wspierania róznych partii a już najbardziej uczestnictwa w takowch spędach.
    Mam w związku z tym pytanie :
    Czy jeżeli ktoś obieca mi że unieszkodliwi chuligana który robi mi codziennie świństwa to nie powinienem go popierać ?
    Przecież poparcie dla partii to poparcie dla jej celów
    a nie roztoczenie ochornnego płaszcza na wszelkie poczynania takiej partii chociaż czy jeżeli gośc który obiecał mi unieszkodliwienie chuligana okaże się pijakiem mam zrezygnować z wizji poprawy swojej sytuacji ? A może właśnie to że jest pijakiem sprawi że to zrobi ? Nie musi mnie obchodzić jak, ważne co.
    Nie jestem radykałem, jestem gotów przymknąć oczy na wadliwość ludzką w imię ważniejszych spraw.
    Nie jestem również idiotą i potrafię rozpoznać kiedy ktoś zdecydowanie mija granice odpowiedzialności.

    • Z moich wpisów, przynajmniej
      Z moich wpisów, przynajmniej dla mnie, wynika to o czym piszesz i z czym jak się w 100% zgadzam:

      “Przecież poparcie dla partii to poparcie dla jej celów
      a nie roztoczenie ochornnego płaszcza na wszelkie poczynania takiej partii chociaż czy jeżeli gośc który obiecał mi unieszkodliwienie chuligana okaże się pijakiem mam zrezygnować z wizji poprawy swojej sytuacji ?”

      Mnie nie przeszkadza aspekt obyczajowy i cechy charteru “wdrożeniowca”, mnie przeszkadza BRAK REALIZACJI CELÓW.

      • Matko Kurko + pytanie
        To akurat jest silny argument tyle że zachodzą też czasem przeciwności i możemy je rozumieć lub nie.
        Od czego ma zależeć nasza cierpliwość ?
        Pisałeś o tym aby nie wpadać w ślepe popracie – ok, ale tym bardziej pytanie o to od czego zależeć ma nasza cierpliwosć wydaje się potrzebne.
        Czym konkretnie ty sugerujesz się ? Nie pytam o jakąś uniwersalną wykładnię.
        Przyznam się 😉 Interesuje mnie co stało za Twoją
        zmianą nastawienia do PO ?

        • Dziś już padam na twarz,
          Dziś już padam na twarz, dlatego jednym zdaniem. Straciłem cierpliwość do Tuska i PO po roku, nie wiem czy to dużo czy mało. Dlaczego straciłem? Ponieważ przestało mnie interesować permanentne pokazywanie, że PiS jest jeszcze głupsze, sam to widzę. PO od dwóch lat karmi trolla, aby straszyć trollem lud i to cały ich plan działania, czy raczej brak działań. Nikomu tak jak PO nie zależy, żeby PiS przetrwało i to w takiej formie w jakiej trwa, bo to najprostsza recepta na sukces PO. W polityce PO nie ma celów, są tylko środki do politycznego rewanżu. Tak to widzę, na uzasadnienie nie mam już sił, pewnie wrócę do tego jeszcze nie raz w jakimś tekście. Pozdrawiam.

  6. Hmm. Z twoich wpisów wynika
    Hmm. Z twoich wpisów wynika że jesteś przeciwnikiem wspierania róznych partii a już najbardziej uczestnictwa w takowch spędach.
    Mam w związku z tym pytanie :
    Czy jeżeli ktoś obieca mi że unieszkodliwi chuligana który robi mi codziennie świństwa to nie powinienem go popierać ?
    Przecież poparcie dla partii to poparcie dla jej celów
    a nie roztoczenie ochornnego płaszcza na wszelkie poczynania takiej partii chociaż czy jeżeli gośc który obiecał mi unieszkodliwienie chuligana okaże się pijakiem mam zrezygnować z wizji poprawy swojej sytuacji ? A może właśnie to że jest pijakiem sprawi że to zrobi ? Nie musi mnie obchodzić jak, ważne co.
    Nie jestem radykałem, jestem gotów przymknąć oczy na wadliwość ludzką w imię ważniejszych spraw.
    Nie jestem również idiotą i potrafię rozpoznać kiedy ktoś zdecydowanie mija granice odpowiedzialności.

    • Z moich wpisów, przynajmniej
      Z moich wpisów, przynajmniej dla mnie, wynika to o czym piszesz i z czym jak się w 100% zgadzam:

      “Przecież poparcie dla partii to poparcie dla jej celów
      a nie roztoczenie ochornnego płaszcza na wszelkie poczynania takiej partii chociaż czy jeżeli gośc który obiecał mi unieszkodliwienie chuligana okaże się pijakiem mam zrezygnować z wizji poprawy swojej sytuacji ?”

      Mnie nie przeszkadza aspekt obyczajowy i cechy charteru “wdrożeniowca”, mnie przeszkadza BRAK REALIZACJI CELÓW.

      • Matko Kurko + pytanie
        To akurat jest silny argument tyle że zachodzą też czasem przeciwności i możemy je rozumieć lub nie.
        Od czego ma zależeć nasza cierpliwość ?
        Pisałeś o tym aby nie wpadać w ślepe popracie – ok, ale tym bardziej pytanie o to od czego zależeć ma nasza cierpliwosć wydaje się potrzebne.
        Czym konkretnie ty sugerujesz się ? Nie pytam o jakąś uniwersalną wykładnię.
        Przyznam się 😉 Interesuje mnie co stało za Twoją
        zmianą nastawienia do PO ?

        • Dziś już padam na twarz,
          Dziś już padam na twarz, dlatego jednym zdaniem. Straciłem cierpliwość do Tuska i PO po roku, nie wiem czy to dużo czy mało. Dlaczego straciłem? Ponieważ przestało mnie interesować permanentne pokazywanie, że PiS jest jeszcze głupsze, sam to widzę. PO od dwóch lat karmi trolla, aby straszyć trollem lud i to cały ich plan działania, czy raczej brak działań. Nikomu tak jak PO nie zależy, żeby PiS przetrwało i to w takiej formie w jakiej trwa, bo to najprostsza recepta na sukces PO. W polityce PO nie ma celów, są tylko środki do politycznego rewanżu. Tak to widzę, na uzasadnienie nie mam już sił, pewnie wrócę do tego jeszcze nie raz w jakimś tekście. Pozdrawiam.

  7. Hmm. Z twoich wpisów wynika
    Hmm. Z twoich wpisów wynika że jesteś przeciwnikiem wspierania róznych partii a już najbardziej uczestnictwa w takowch spędach.
    Mam w związku z tym pytanie :
    Czy jeżeli ktoś obieca mi że unieszkodliwi chuligana który robi mi codziennie świństwa to nie powinienem go popierać ?
    Przecież poparcie dla partii to poparcie dla jej celów
    a nie roztoczenie ochornnego płaszcza na wszelkie poczynania takiej partii chociaż czy jeżeli gośc który obiecał mi unieszkodliwienie chuligana okaże się pijakiem mam zrezygnować z wizji poprawy swojej sytuacji ? A może właśnie to że jest pijakiem sprawi że to zrobi ? Nie musi mnie obchodzić jak, ważne co.
    Nie jestem radykałem, jestem gotów przymknąć oczy na wadliwość ludzką w imię ważniejszych spraw.
    Nie jestem również idiotą i potrafię rozpoznać kiedy ktoś zdecydowanie mija granice odpowiedzialności.

    • Z moich wpisów, przynajmniej
      Z moich wpisów, przynajmniej dla mnie, wynika to o czym piszesz i z czym jak się w 100% zgadzam:

      “Przecież poparcie dla partii to poparcie dla jej celów
      a nie roztoczenie ochornnego płaszcza na wszelkie poczynania takiej partii chociaż czy jeżeli gośc który obiecał mi unieszkodliwienie chuligana okaże się pijakiem mam zrezygnować z wizji poprawy swojej sytuacji ?”

      Mnie nie przeszkadza aspekt obyczajowy i cechy charteru “wdrożeniowca”, mnie przeszkadza BRAK REALIZACJI CELÓW.

      • Matko Kurko + pytanie
        To akurat jest silny argument tyle że zachodzą też czasem przeciwności i możemy je rozumieć lub nie.
        Od czego ma zależeć nasza cierpliwość ?
        Pisałeś o tym aby nie wpadać w ślepe popracie – ok, ale tym bardziej pytanie o to od czego zależeć ma nasza cierpliwosć wydaje się potrzebne.
        Czym konkretnie ty sugerujesz się ? Nie pytam o jakąś uniwersalną wykładnię.
        Przyznam się 😉 Interesuje mnie co stało za Twoją
        zmianą nastawienia do PO ?

        • Dziś już padam na twarz,
          Dziś już padam na twarz, dlatego jednym zdaniem. Straciłem cierpliwość do Tuska i PO po roku, nie wiem czy to dużo czy mało. Dlaczego straciłem? Ponieważ przestało mnie interesować permanentne pokazywanie, że PiS jest jeszcze głupsze, sam to widzę. PO od dwóch lat karmi trolla, aby straszyć trollem lud i to cały ich plan działania, czy raczej brak działań. Nikomu tak jak PO nie zależy, żeby PiS przetrwało i to w takiej formie w jakiej trwa, bo to najprostsza recepta na sukces PO. W polityce PO nie ma celów, są tylko środki do politycznego rewanżu. Tak to widzę, na uzasadnienie nie mam już sił, pewnie wrócę do tego jeszcze nie raz w jakimś tekście. Pozdrawiam.

  8. Hmm. Z twoich wpisów wynika
    Hmm. Z twoich wpisów wynika że jesteś przeciwnikiem wspierania róznych partii a już najbardziej uczestnictwa w takowch spędach.
    Mam w związku z tym pytanie :
    Czy jeżeli ktoś obieca mi że unieszkodliwi chuligana który robi mi codziennie świństwa to nie powinienem go popierać ?
    Przecież poparcie dla partii to poparcie dla jej celów
    a nie roztoczenie ochornnego płaszcza na wszelkie poczynania takiej partii chociaż czy jeżeli gośc który obiecał mi unieszkodliwienie chuligana okaże się pijakiem mam zrezygnować z wizji poprawy swojej sytuacji ? A może właśnie to że jest pijakiem sprawi że to zrobi ? Nie musi mnie obchodzić jak, ważne co.
    Nie jestem radykałem, jestem gotów przymknąć oczy na wadliwość ludzką w imię ważniejszych spraw.
    Nie jestem również idiotą i potrafię rozpoznać kiedy ktoś zdecydowanie mija granice odpowiedzialności.

    • Z moich wpisów, przynajmniej
      Z moich wpisów, przynajmniej dla mnie, wynika to o czym piszesz i z czym jak się w 100% zgadzam:

      “Przecież poparcie dla partii to poparcie dla jej celów
      a nie roztoczenie ochornnego płaszcza na wszelkie poczynania takiej partii chociaż czy jeżeli gośc który obiecał mi unieszkodliwienie chuligana okaże się pijakiem mam zrezygnować z wizji poprawy swojej sytuacji ?”

      Mnie nie przeszkadza aspekt obyczajowy i cechy charteru “wdrożeniowca”, mnie przeszkadza BRAK REALIZACJI CELÓW.

      • Matko Kurko + pytanie
        To akurat jest silny argument tyle że zachodzą też czasem przeciwności i możemy je rozumieć lub nie.
        Od czego ma zależeć nasza cierpliwość ?
        Pisałeś o tym aby nie wpadać w ślepe popracie – ok, ale tym bardziej pytanie o to od czego zależeć ma nasza cierpliwosć wydaje się potrzebne.
        Czym konkretnie ty sugerujesz się ? Nie pytam o jakąś uniwersalną wykładnię.
        Przyznam się 😉 Interesuje mnie co stało za Twoją
        zmianą nastawienia do PO ?

        • Dziś już padam na twarz,
          Dziś już padam na twarz, dlatego jednym zdaniem. Straciłem cierpliwość do Tuska i PO po roku, nie wiem czy to dużo czy mało. Dlaczego straciłem? Ponieważ przestało mnie interesować permanentne pokazywanie, że PiS jest jeszcze głupsze, sam to widzę. PO od dwóch lat karmi trolla, aby straszyć trollem lud i to cały ich plan działania, czy raczej brak działań. Nikomu tak jak PO nie zależy, żeby PiS przetrwało i to w takiej formie w jakiej trwa, bo to najprostsza recepta na sukces PO. W polityce PO nie ma celów, są tylko środki do politycznego rewanżu. Tak to widzę, na uzasadnienie nie mam już sił, pewnie wrócę do tego jeszcze nie raz w jakimś tekście. Pozdrawiam.

  9. Schetyna zapuścił szczura…
    Wszyscy się ekscytują, a czy jest czym?
    1. JEDEN człowiek w formie bardzo warunkowej palnął głupstwo.
    2. Ten drugi, natychmiast do sprawy przypisany w ogóle nie odnosił się do niej.
    3. I tak wiadomo, że nie zostałby zaprzysiężony jako prezydent, gdyby nie zawiesił swojego członkostwa w partii.
    4. Pamiętacie kto powiedział “Panie Prezesie melduję wykonanie zadania” ???
    Jest takie przysłowie polskie “wedle stawu grobla” – postaraj się MK zachowywać się tak, by Twoja grobla nie miała rozmiarów tamy takiej jak na Jangcy postawionej w poprzek potoczku czerniakowskiego.
    To śmieszne i straszne, kiedy człowiek inteligentny idzie na takie plewy…

    • Ech tam
      Ech tam.
      Polityka to jest skuteczność wygrywania wyborów do wszystkiego.
      I z całym szacunkiem nie będzie Matka-kurka ustanawiałaj jak to sie ma odbywać…
      Wygrał PIS wybory bo SLD przerąbało ze swoja pazernością…
      Wygra i PO bo PIS to juz każdy Polak przerobił…
      “Jeśliś Polak i katolik toś na pewno alkocholik” a ja bym dodał że cwaniaczek, drobny złodziejaszek, który z własnej firmy zaje..e ostatnię wiertło choćby nigdy nie miał wiertarki( no chyba żeby ukradł).

      A co może nie!

  10. Schetyna zapuścił szczura…
    Wszyscy się ekscytują, a czy jest czym?
    1. JEDEN człowiek w formie bardzo warunkowej palnął głupstwo.
    2. Ten drugi, natychmiast do sprawy przypisany w ogóle nie odnosił się do niej.
    3. I tak wiadomo, że nie zostałby zaprzysiężony jako prezydent, gdyby nie zawiesił swojego członkostwa w partii.
    4. Pamiętacie kto powiedział “Panie Prezesie melduję wykonanie zadania” ???
    Jest takie przysłowie polskie “wedle stawu grobla” – postaraj się MK zachowywać się tak, by Twoja grobla nie miała rozmiarów tamy takiej jak na Jangcy postawionej w poprzek potoczku czerniakowskiego.
    To śmieszne i straszne, kiedy człowiek inteligentny idzie na takie plewy…

    • Ech tam
      Ech tam.
      Polityka to jest skuteczność wygrywania wyborów do wszystkiego.
      I z całym szacunkiem nie będzie Matka-kurka ustanawiałaj jak to sie ma odbywać…
      Wygrał PIS wybory bo SLD przerąbało ze swoja pazernością…
      Wygra i PO bo PIS to juz każdy Polak przerobił…
      “Jeśliś Polak i katolik toś na pewno alkocholik” a ja bym dodał że cwaniaczek, drobny złodziejaszek, który z własnej firmy zaje..e ostatnię wiertło choćby nigdy nie miał wiertarki( no chyba żeby ukradł).

      A co może nie!

  11. Schetyna zapuścił szczura…
    Wszyscy się ekscytują, a czy jest czym?
    1. JEDEN człowiek w formie bardzo warunkowej palnął głupstwo.
    2. Ten drugi, natychmiast do sprawy przypisany w ogóle nie odnosił się do niej.
    3. I tak wiadomo, że nie zostałby zaprzysiężony jako prezydent, gdyby nie zawiesił swojego członkostwa w partii.
    4. Pamiętacie kto powiedział “Panie Prezesie melduję wykonanie zadania” ???
    Jest takie przysłowie polskie “wedle stawu grobla” – postaraj się MK zachowywać się tak, by Twoja grobla nie miała rozmiarów tamy takiej jak na Jangcy postawionej w poprzek potoczku czerniakowskiego.
    To śmieszne i straszne, kiedy człowiek inteligentny idzie na takie plewy…

    • Ech tam
      Ech tam.
      Polityka to jest skuteczność wygrywania wyborów do wszystkiego.
      I z całym szacunkiem nie będzie Matka-kurka ustanawiałaj jak to sie ma odbywać…
      Wygrał PIS wybory bo SLD przerąbało ze swoja pazernością…
      Wygra i PO bo PIS to juz każdy Polak przerobił…
      “Jeśliś Polak i katolik toś na pewno alkocholik” a ja bym dodał że cwaniaczek, drobny złodziejaszek, który z własnej firmy zaje..e ostatnię wiertło choćby nigdy nie miał wiertarki( no chyba żeby ukradł).

      A co może nie!

  12. Schetyna zapuścił szczura…
    Wszyscy się ekscytują, a czy jest czym?
    1. JEDEN człowiek w formie bardzo warunkowej palnął głupstwo.
    2. Ten drugi, natychmiast do sprawy przypisany w ogóle nie odnosił się do niej.
    3. I tak wiadomo, że nie zostałby zaprzysiężony jako prezydent, gdyby nie zawiesił swojego członkostwa w partii.
    4. Pamiętacie kto powiedział “Panie Prezesie melduję wykonanie zadania” ???
    Jest takie przysłowie polskie “wedle stawu grobla” – postaraj się MK zachowywać się tak, by Twoja grobla nie miała rozmiarów tamy takiej jak na Jangcy postawionej w poprzek potoczku czerniakowskiego.
    To śmieszne i straszne, kiedy człowiek inteligentny idzie na takie plewy…

    • Ech tam
      Ech tam.
      Polityka to jest skuteczność wygrywania wyborów do wszystkiego.
      I z całym szacunkiem nie będzie Matka-kurka ustanawiałaj jak to sie ma odbywać…
      Wygrał PIS wybory bo SLD przerąbało ze swoja pazernością…
      Wygra i PO bo PIS to juz każdy Polak przerobił…
      “Jeśliś Polak i katolik toś na pewno alkocholik” a ja bym dodał że cwaniaczek, drobny złodziejaszek, który z własnej firmy zaje..e ostatnię wiertło choćby nigdy nie miał wiertarki( no chyba żeby ukradł).

      A co może nie!