Reklama

Pojawił się jak tornado.
MK zadowolony, potrzebował kogoś aby „ożywić gminę” i trafiło się nadspodziewanie.

Pojawił się jak tornado.
MK zadowolony, potrzebował kogoś aby „ożywić gminę” i trafiło się nadspodziewanie.
Zygfryd Gdeczyk zalał portal swoimi tekstami, pasującymi, bo kontrowersyjnymi. To i odzew był jak się patrzy, rekordowy. I ja brałam w tym udział. Do czasu, w którym, przyjrzawszy się jego odpowiedziom na różne uwagi kontrowersyjnych stwierdziłam, że coś jest nie tak.
Nie można mu odmówić płodności (nie tej Markizie, o której myślisz), chodzi mi o pisanie, ale te teksty były przeładowane różnymi wątkami w porządku logicznym który był czytelny tylko dla autora wpisów. Napisałam wtedy coś o gonitwie myśli, wynikiem której powstaje przyspieszenie myślenia aż do całkowitego rozkojarzenia, rozerwania toku myślenia, mowy chaotycznej, a w efekcie do słowotoku.
Zacietrzewienie rzadko spotykane, graniczące z manią, niespotykana pryncypialność i brak jakichkolwiek wątpliwości i cienia refleksji oraz, last but not least, kompletny brak poczucia humoru.
Zauważyłam jeszcze manipulację polegającą na tym, że wszystkie wpisy, pełne nienawiści do prawicowców i solidarnościowców podawał językiem niby to kulturalnym, ale mającym obrazić, poniżyć i sprawić przykrość. Jak na przesłuchaniu, w który bierze udział „zły glina i dobry glina” . Kontrowersyjni zachowali się zgodnie z oczekiwaniem, denerwowali się, próbowali wyjaśniać swoje odmienne stanowiska, w zamian uzyskiwali odpowiedzi wymijające, niekonkretne, nie na temat, pełne wycieczek osobistych. Na co się to przyda, nie wiem, bo nawet jak przyjdzie „dobry glina” i tak się nie mają do czego przyznać.
Na koniec – nie utrzymuję się z szycia, nie mam pracownicy. Jestem kimś, kogo można nazwać inteligencją techniczną, co widać po nieporadności moich tekstów i niedostatkach umiejętności polemicznych.

Reklama

36 KOMENTARZE

    • Czarodziejka rzuca czary na bolszewika
      Bywam także na Salonie 24, podobnie przyjmowany jak u państwa oraz na swoim własnym ale kryptoreklamy nie będę uprawiał.
      Uprzejmie Panią zawiadamiam, że jestem samiec królik a nie jakaś tam królica samica.
      Bardzo proszę chociażby o to minum płciowego szacunku.
      Zgłaszam także do czarodziejki życzenie by zechciała zamienić mnie na lwa.
      Może być salonowego.
      Byśmy mogli sobie czynić polityczne czary mary w królewskiej otoczce.

    • Czarodziejka rzuca czary na bolszewika
      Bywam także na Salonie 24, podobnie przyjmowany jak u państwa oraz na swoim własnym ale kryptoreklamy nie będę uprawiał.
      Uprzejmie Panią zawiadamiam, że jestem samiec królik a nie jakaś tam królica samica.
      Bardzo proszę chociażby o to minum płciowego szacunku.
      Zgłaszam także do czarodziejki życzenie by zechciała zamienić mnie na lwa.
      Może być salonowego.
      Byśmy mogli sobie czynić polityczne czary mary w królewskiej otoczce.

  1. Dziewica gawrosz niewarta za grosz
    Od miłości do nienawiści jest dość spora droga.
    Może znajdzie sobie Pani na krzywej Gaussa współrzędne bardziej adekwatne dla grzecznej domowej kurki.
    A może pani leci już na prochach?
    Styl w każdym bądź razie wiejskiej dziewuchy z Koziej Wólki lub damskiego,ulicznego gawrosza.

  2. Dziewica gawrosz niewarta za grosz
    Od miłości do nienawiści jest dość spora droga.
    Może znajdzie sobie Pani na krzywej Gaussa współrzędne bardziej adekwatne dla grzecznej domowej kurki.
    A może pani leci już na prochach?
    Styl w każdym bądź razie wiejskiej dziewuchy z Koziej Wólki lub damskiego,ulicznego gawrosza.

  3. Dorola
    Co to za awatar? Małe, nie można powiększyć i nie wiadomo o co chodzi. Rozumiem, że zdjęcie miejsca sentymentalnego.
    Potraktuj me pytanie retorycznie jako wyraz żalu za awatarami bardziej oczywistymi.

    Stare powiedzenie “kto się przezywa, tak samo się nazywa” pamiętasz?
    Jak można kogoś nazwać świrem albo głupkiem bez emocji?
    Osobiście staram się tego nie robić.

    Ulubienica profesora Blikle ma oczywiście wiele racji i zaraz klilknę jej sześć gwiazdeczek z sympatii.

    • Dzięki za sześć gwiazdeczek
      w podarunku cytacik z Bułhakowa, trcochę a propos różnic światopoglądowych, a może i nie.
      “Ludzie są tylko ludźmi. Lubią pieniądze, ale przecież tak było zawsze… Ludzkość lubi pieniądze, z czegokolwiek by były zrobione, czy to ze skóry, czy z papieru, z brązu czy złota. Prawda, są lekkomyślni. No cóż … i miłosierdzie zapuka niekiedy do ich serc. Ludzie, jak ludzie. W zasadzie są, jacy byli, tylko problem mieszkaniowy ma na nich zgubny wpływ”

  4. Dorola
    Co to za awatar? Małe, nie można powiększyć i nie wiadomo o co chodzi. Rozumiem, że zdjęcie miejsca sentymentalnego.
    Potraktuj me pytanie retorycznie jako wyraz żalu za awatarami bardziej oczywistymi.

    Stare powiedzenie “kto się przezywa, tak samo się nazywa” pamiętasz?
    Jak można kogoś nazwać świrem albo głupkiem bez emocji?
    Osobiście staram się tego nie robić.

    Ulubienica profesora Blikle ma oczywiście wiele racji i zaraz klilknę jej sześć gwiazdeczek z sympatii.

    • Dzięki za sześć gwiazdeczek
      w podarunku cytacik z Bułhakowa, trcochę a propos różnic światopoglądowych, a może i nie.
      “Ludzie są tylko ludźmi. Lubią pieniądze, ale przecież tak było zawsze… Ludzkość lubi pieniądze, z czegokolwiek by były zrobione, czy to ze skóry, czy z papieru, z brązu czy złota. Prawda, są lekkomyślni. No cóż … i miłosierdzie zapuka niekiedy do ich serc. Ludzie, jak ludzie. W zasadzie są, jacy byli, tylko problem mieszkaniowy ma na nich zgubny wpływ”

  5. Miło mi pana powitać
    Jeżeli kulturalnie odnosimy się do bliźniego to nie ma w tym żadnego spłycenia.
    A tykanie kobiety może być niekiedy bardzo bolesne.
    Warto myśleć nie tylko o sobie lecz także o adresacie naszych myśli.
    Mnie na przykład bardzo razi amerykańska maniera spoufalania się.
    W moim odbiorze takie zachowanie świadczy o braku grzeczności.
    Nie każde upraszczanie jest sensowne i mile widziane.Nieprawdaż miłe panie?

  6. Miło mi pana powitać
    Jeżeli kulturalnie odnosimy się do bliźniego to nie ma w tym żadnego spłycenia.
    A tykanie kobiety może być niekiedy bardzo bolesne.
    Warto myśleć nie tylko o sobie lecz także o adresacie naszych myśli.
    Mnie na przykład bardzo razi amerykańska maniera spoufalania się.
    W moim odbiorze takie zachowanie świadczy o braku grzeczności.
    Nie każde upraszczanie jest sensowne i mile widziane.Nieprawdaż miłe panie?

  7. Zamieniasz się w smerfetkę?
    Zamieniasz się w smerfetkę? Nie przypominam sobie aby wśród kreskówkowych postaci była jakaś femilady.
    Takie awatary nie na moje zaokularzone oczy. To już wolałem ten poprzedni – dorola pochylona, podpisująca akt(?)- jak to sobie interpretowałem.

    Twojego rozumowania nie akceptuję. Używasz epitetów niezgodnie z definicją. Ale przejdźmy nad tym do porządku. Nie nawrócę Cię tym razem. Sama się nawrócisz z czasem.

  8. Zamieniasz się w smerfetkę?
    Zamieniasz się w smerfetkę? Nie przypominam sobie aby wśród kreskówkowych postaci była jakaś femilady.
    Takie awatary nie na moje zaokularzone oczy. To już wolałem ten poprzedni – dorola pochylona, podpisująca akt(?)- jak to sobie interpretowałem.

    Twojego rozumowania nie akceptuję. Używasz epitetów niezgodnie z definicją. Ale przejdźmy nad tym do porządku. Nie nawrócę Cię tym razem. Sama się nawrócisz z czasem.

  9. Z żalem stwierdzam, że
    Z żalem stwierdzam, że zaszkodził Pan dłuższy pobyt na S24. Proszę nie brać tego za impertynęcję, ale jako troskę o Pana powagę. Naprawdę niepotrzebnie Pan się ośmiesza. Gdyby subtelności nie dotarły powtórzę, że z pisaniem Pana Zygfryda nie mam nic wspólnego, nie wiem nawet kto Pana Zygfryda zaprosił. Niemniej bardzo się cieszę, że tu jest, jego rola jest tu więcej niż pożyteczna.

  10. Z żalem stwierdzam, że
    Z żalem stwierdzam, że zaszkodził Pan dłuższy pobyt na S24. Proszę nie brać tego za impertynęcję, ale jako troskę o Pana powagę. Naprawdę niepotrzebnie Pan się ośmiesza. Gdyby subtelności nie dotarły powtórzę, że z pisaniem Pana Zygfryda nie mam nic wspólnego, nie wiem nawet kto Pana Zygfryda zaprosił. Niemniej bardzo się cieszę, że tu jest, jego rola jest tu więcej niż pożyteczna.

  11. Wie Pan jest taka zasada
    Wie Pan jest taka zasada stosowana przez ludzi inteligentnych, że jak się pieprzenie jakąś bzdurę, to się przeprasza i żyje dalej. Pan palnął bzdurę i z uporem maniaka przypomina o swojej śmieszności, ale to mnie już nie zajmuje. Próbowałem Panu pomóc, narzucał się nie będę.

  12. Wie Pan jest taka zasada
    Wie Pan jest taka zasada stosowana przez ludzi inteligentnych, że jak się pieprzenie jakąś bzdurę, to się przeprasza i żyje dalej. Pan palnął bzdurę i z uporem maniaka przypomina o swojej śmieszności, ale to mnie już nie zajmuje. Próbowałem Panu pomóc, narzucał się nie będę.