W prasłowiańskim ośrodku badawczym w Biskupinie, gdzie chałupy strzechą kryte odnotowano szereg zjawisk potwierdzających drogocenną teorię efektu cieplarnianego. Tubylczy naukowcy zgromadzili materiał badawczy na urządzeniu typu „kamera dla każdego” i mają zaszczyt przedstawić wyniki badań w formie fotoreportażu, tak aby przystępnie podana nauka mogła pobudzić wyobraźnię przeciętnego mieszkańca betonowej dżungli, który w industrialnych pieleszach nie dostrzega co człowiek uczynił z przyrodą. Pierwsza ilustracja przedstawia emitenta CO2, który rocznie wypuszcza do atmosfery około gdzieś tak CO2.
Obiekt emitujący przekroczone limity CO2
Ten sam obiekt z bardziej toksycznej strony
W wyniku podwyższonej emisji dochodzi do zaburzenia procesów fotosyntezy, co z kolei przekłada się na karłowacenie drzew iglastych na poziomie bonsai.
Karłowaciejący las
Zaburzona symbioza ekosystemu powoduje, że na obszarach leśnych pojawiają się dzikie zwierzęta, niespotykane dotąd w obrębie ośrodka badań. Poniżej widać zmutowanego wilka, któremu związki węgla zaatakowały rogówkę i zwierze oślepło.
Ślepy basior
Nieco inaczej reagują na trujące związki i podwyższoną temperaturę stratosfery, drzewa owocowe. Sad śliwkowo – jabłkowo – morelowo – wiśniowy kwitnie, niestety owoce zwierają zbyt wiele związków kwasów nasyconych.
Sad
Zdesperowani ludzie chowają ją się w lesie i tam próbują odnaleźć wskazówki dalszego postępowania ze śmiertelnym gazem.
Leśni ludzie
Skażony teren oddzielono od obszarów przyjaznych człowiekowi, u mieszkańców zauważono podwyższony poziom agresji i aktywności ślinianek.
Brama zony, niestety bez napisu
Odkąd wskaźnik agresji przekroczył unijną normę, agresywni przeszli do karceru, skąd oknem patrzą na świat.
Okno na świat
Zwiększył się poziom bezrobocia, dotychczas uwijający się jak w ukropie dozorcy, podpierają łopaty, przyroda sama odtaje.
Stanisław Tym przebrany za babę
Ostatnia dyrektywa Unii Europejskiej obliguje opisany teren do podwyższenia średniej temperatury rocznej o 3,5 stopnia w ciągu 5 lat, licząc od daty ukazania się dokumentu. Jeśli mieszkańcom zagrożonego efektem cieplarnianym terenu nie wystarczy determinacji i środków, aby wykonać zalecenia UE, sołtys będzie zobowiązany zwrócić wszystkie nakłady jakie europejska organizacja poniosła na remont miejscowej klubokawiarni.
Komunikat specjalny!
Od poniedziałku w powiecie zaczyna się seria obowiązkowych szczepień przeciw wirusowi wilczej anginy, przenoszonej przez zmutowane ślepe wilki. Iniekcje będą wykonywane przez specjalne oddziały Wojska Polskiego, a szczepionki można nabyć w każdym komisariacie na hasło: „Kochanowski”.
A jaki był napis na bramie?
Swarożyc jest cool?
Napis brzmiał:
Bez serc, bez
Napis brzmiał:
Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy;
Młodości! dodaj mi skrzydła!
Niech nad martwym wzlecę światem
W rajską dziedzinę ułudy:
Kędy zapał tworzy cudy,
Nowości potrząsa kwiatem
I obleka w nadziei złote malowidła.
Niechaj, kogo wiek zamroczy,
Chyląc ku ziemi poradlone czoło,
Takie widzi świata koło,
Jakie tępymi zakreśla oczy.
Młodości! ty nad poziomy
Wylatuj, a okiem słońca
Ludzkości całe ogromy
Przeniknij z końca do końca.
Patrz na dół – kędy wieczna mgła zaciemia
Obszar gnuśności zalany odmętem;
To ziemia!
Patrz. jak nad jej wody trupie
Wzbił się jakiś płaz w skorupie.
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem;
Goniąc za żywiołkami drobniejszego płazu,
To się wzbija, to w głąb wali;
Nie lgnie do niego fala, ani on do fali;
A wtem jak bańka prysnął o szmat głazu.
Nikt nie znał jego życia, nie zna jego zguby:
To samoluby!
Młodości! tobie nektar żywota
Natenczas słodki, gdy z innymi dzielę:
Serca niebieskie poi wesele,
Kiedy je razem nić powiąże złota.
Razem, młodzi przyjaciele!…
W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele;
Jednością silni, rozumni szałem,
Razem, młodzi przyjaciele!…
I ten szczęśliwy, kto padł wśród zawodu,
Jeżeli poległym ciałem
Dał innym szczebel do sławy grodu.
Razem, młodzi przyjaciele!…
Choć droga stroma i śliska,
Gwałt i słabość bronią wchodu:
Gwałt niech się gwałtem odciska,
A ze słabością łamać uczmy się za młodu!
Dzieckiem w kolebce kto łeb urwał Hydrze,
Ten młody zdusi Centaury,
Piekłu ofiarę wydrze,
Do nieba pójdzie po laury.
Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga;
Łam, czego rozum nie złamie:
Młodości! orla twych lotów potęga,
Jako piorun twoje ramię.
Hej! ramię do ramienia! spólnymi łańcuchy
Opaszmy ziemskie kolisko!
Zestrzelmy myśli w jedno ognisko
I w jedno ognisko duchy!…
Dalej, bryło, z posad świata!
Nowymi cię pchniemy tory,
Aż opleśniałej zbywszy się kory,
Zielone przypomnisz lata.
A jako w krajach zamętu i nocy,
Skłóconych żywiołów waśnią,
Jednym “stań się” z bożej mocy
Świat rzeczy stanął na zrębie;
Szumią wichry, cieką głębie,
A gwiazdy błękit rozjaśnią –
W krajach ludzkości jeszcze noc głucha:
Żywioły chęci jeszcze są w wojnie;
Oto miłość ogniem zionie,
Wyjdzie z zamętu świat ducha:
Młodość go pocznie na swoim łonie,
A przyjaźń w wieczne skojarzy spojnie.
Pryskają nieczułe lody
I przesądy światło ćmiące;
Witaj, jutrzenko swobody,
Zbawienia za tobą słońce!
ale wiatr zerwał
Ja pierdzielę
to jak złodzieje to zdołali udźwignąć?
Pocięli neonaziści na wersy.
Pocięli neonaziści na wersy.
Cholerni Szwedzi naszej poezji im się zachciewa
Antyszwed co ty na to?
A, czyli jednak naziści?
Myślałam że wiatr wziął i zerwał….
Samokrytyka komsomolska po trzecim czytaniu byłego napisu: za pierwszym razem nie umiem czytać ze zrozumieniem. Dopiero za trzecim się kapłam, że wiatr porwał jutrzenkę swobody, znaczy autor ma słusznego – napis rąbęli naziści.
Wiatr od zarania wiatru
Wiatr od zarania wiatru pomagał neonazistom.
A jaki był napis na bramie?
Swarożyc jest cool?
Napis brzmiał:
Bez serc, bez
Napis brzmiał:
Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy;
Młodości! dodaj mi skrzydła!
Niech nad martwym wzlecę światem
W rajską dziedzinę ułudy:
Kędy zapał tworzy cudy,
Nowości potrząsa kwiatem
I obleka w nadziei złote malowidła.
Niechaj, kogo wiek zamroczy,
Chyląc ku ziemi poradlone czoło,
Takie widzi świata koło,
Jakie tępymi zakreśla oczy.
Młodości! ty nad poziomy
Wylatuj, a okiem słońca
Ludzkości całe ogromy
Przeniknij z końca do końca.
Patrz na dół – kędy wieczna mgła zaciemia
Obszar gnuśności zalany odmętem;
To ziemia!
Patrz. jak nad jej wody trupie
Wzbił się jakiś płaz w skorupie.
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem;
Goniąc za żywiołkami drobniejszego płazu,
To się wzbija, to w głąb wali;
Nie lgnie do niego fala, ani on do fali;
A wtem jak bańka prysnął o szmat głazu.
Nikt nie znał jego życia, nie zna jego zguby:
To samoluby!
Młodości! tobie nektar żywota
Natenczas słodki, gdy z innymi dzielę:
Serca niebieskie poi wesele,
Kiedy je razem nić powiąże złota.
Razem, młodzi przyjaciele!…
W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele;
Jednością silni, rozumni szałem,
Razem, młodzi przyjaciele!…
I ten szczęśliwy, kto padł wśród zawodu,
Jeżeli poległym ciałem
Dał innym szczebel do sławy grodu.
Razem, młodzi przyjaciele!…
Choć droga stroma i śliska,
Gwałt i słabość bronią wchodu:
Gwałt niech się gwałtem odciska,
A ze słabością łamać uczmy się za młodu!
Dzieckiem w kolebce kto łeb urwał Hydrze,
Ten młody zdusi Centaury,
Piekłu ofiarę wydrze,
Do nieba pójdzie po laury.
Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga;
Łam, czego rozum nie złamie:
Młodości! orla twych lotów potęga,
Jako piorun twoje ramię.
Hej! ramię do ramienia! spólnymi łańcuchy
Opaszmy ziemskie kolisko!
Zestrzelmy myśli w jedno ognisko
I w jedno ognisko duchy!…
Dalej, bryło, z posad świata!
Nowymi cię pchniemy tory,
Aż opleśniałej zbywszy się kory,
Zielone przypomnisz lata.
A jako w krajach zamętu i nocy,
Skłóconych żywiołów waśnią,
Jednym “stań się” z bożej mocy
Świat rzeczy stanął na zrębie;
Szumią wichry, cieką głębie,
A gwiazdy błękit rozjaśnią –
W krajach ludzkości jeszcze noc głucha:
Żywioły chęci jeszcze są w wojnie;
Oto miłość ogniem zionie,
Wyjdzie z zamętu świat ducha:
Młodość go pocznie na swoim łonie,
A przyjaźń w wieczne skojarzy spojnie.
Pryskają nieczułe lody
I przesądy światło ćmiące;
Witaj, jutrzenko swobody,
Zbawienia za tobą słońce!
ale wiatr zerwał
Ja pierdzielę
to jak złodzieje to zdołali udźwignąć?
Pocięli neonaziści na wersy.
Pocięli neonaziści na wersy.
Cholerni Szwedzi naszej poezji im się zachciewa
Antyszwed co ty na to?
A, czyli jednak naziści?
Myślałam że wiatr wziął i zerwał….
Samokrytyka komsomolska po trzecim czytaniu byłego napisu: za pierwszym razem nie umiem czytać ze zrozumieniem. Dopiero za trzecim się kapłam, że wiatr porwał jutrzenkę swobody, znaczy autor ma słusznego – napis rąbęli naziści.
Wiatr od zarania wiatru
Wiatr od zarania wiatru pomagał neonazistom.
Podbudowana wiedzą, że nie
Podbudowana wiedzą, że nie tylko u mnie tak tragiczne konsekwencje lodowatej cieplarni, mogę w końcu udać się do pobliskiego sklepu. Muszę tylko unikać ślepych wilków, wojsko utknęło chyba gdzieś w zaspach, bo nie widać.
Ocieplenie na zdjęciach bardzo malownicze.:) Też ze wsi, ale tak ładnie nie mam.
Podbudowana wiedzą, że nie
Podbudowana wiedzą, że nie tylko u mnie tak tragiczne konsekwencje lodowatej cieplarni, mogę w końcu udać się do pobliskiego sklepu. Muszę tylko unikać ślepych wilków, wojsko utknęło chyba gdzieś w zaspach, bo nie widać.
Ocieplenie na zdjęciach bardzo malownicze.:) Też ze wsi, ale tak ładnie nie mam.
Ładna ta Twoja “tropikalna wyspa”
Cud tylko, że tam “jakiś internet” dociera 🙂
Ładna ta Twoja “tropikalna wyspa”
Cud tylko, że tam “jakiś internet” dociera 🙂
Poziom banazai
Drzewko, znaczy się, wydaje okrzyki bojowe, wzywając do walki z CO2, i to po japońsku: banzai, banzai! Biedny bonsai, katanę mu ukradli, śniegiem przywalili, ale nic to, wielki duch w nim pozostał.
Fotoreportaż piękny bardzo
“Gupi” edytor mi poprawił…
“Gupi” edytor mi poprawił… bonsai
Jak gupi, edytor bojowy jest,
a nie bonsai jakiś pokurczony, bez serc, bez ducha, ha!
Poziom banazai
Drzewko, znaczy się, wydaje okrzyki bojowe, wzywając do walki z CO2, i to po japońsku: banzai, banzai! Biedny bonsai, katanę mu ukradli, śniegiem przywalili, ale nic to, wielki duch w nim pozostał.
Fotoreportaż piękny bardzo
“Gupi” edytor mi poprawił…
“Gupi” edytor mi poprawił… bonsai
Jak gupi, edytor bojowy jest,
a nie bonsai jakiś pokurczony, bez serc, bez ducha, ha!
Nie wierz edytorom tekstu
Wszystkie wyrazy złożone każą rozdzielać, poprawiają tak, że analfabetów tworzą…
A terenik (gdyby nie efekt cieplarniany) byłby zabójczy ( w sensie FAJNY )
No i ani jednego idioty, skurwysyna ani bydlaka w tekście… Budujące.
Nie wierz edytorom tekstu
Wszystkie wyrazy złożone każą rozdzielać, poprawiają tak, że analfabetów tworzą…
A terenik (gdyby nie efekt cieplarniany) byłby zabójczy ( w sensie FAJNY )
No i ani jednego idioty, skurwysyna ani bydlaka w tekście… Budujące.
Ostatni bastion
globalnego ocieplenia, został zlokalizowany na południowych i południowo-wschodnich krańcach ojczyzny naszej pięknej.
Kto chce, ten niech przyjeżdża, by delektować się.
W zestawie mamy.
Angielską mgłę.
Topniejący śnieg.
Gołoledź.
Błoto pośniegowe.
Księdza po kolędzie.
Od wtorku wraca upał…mrozy znaczy.
Już zdążyłam pomyśleć, że to,
Już zdążyłam pomyśleć, że to, pewnie w ramach promocji, oferta za free, chętnie bym skorzystała, ale ostatnim punktem mnie rozczarowałeś. On zawsze jest płatny. A już się cieszyłam na angielską mgłę, podobno świetna na cerę.
Ale
koperta już wręczona. W kartotekach porządek.
Darmowa promocja, ma to do siebie, że jest obwarowana krótkim terminem ważności;)
A ta teoria “mgielna” ciekawa. To chyba tak, jak z tym kozim mlekiem na dworze faraona;)
To jest last minute w Partyzant Travel
W ramach atrakcji przewidują wysadzanie pociągów. Dzisiaj PKP wysadziła swoich pasażerów w połowie trasy.
Ostatni bastion
globalnego ocieplenia, został zlokalizowany na południowych i południowo-wschodnich krańcach ojczyzny naszej pięknej.
Kto chce, ten niech przyjeżdża, by delektować się.
W zestawie mamy.
Angielską mgłę.
Topniejący śnieg.
Gołoledź.
Błoto pośniegowe.
Księdza po kolędzie.
Od wtorku wraca upał…mrozy znaczy.
Już zdążyłam pomyśleć, że to,
Już zdążyłam pomyśleć, że to, pewnie w ramach promocji, oferta za free, chętnie bym skorzystała, ale ostatnim punktem mnie rozczarowałeś. On zawsze jest płatny. A już się cieszyłam na angielską mgłę, podobno świetna na cerę.
Ale
koperta już wręczona. W kartotekach porządek.
Darmowa promocja, ma to do siebie, że jest obwarowana krótkim terminem ważności;)
A ta teoria “mgielna” ciekawa. To chyba tak, jak z tym kozim mlekiem na dworze faraona;)
To jest last minute w Partyzant Travel
W ramach atrakcji przewidują wysadzanie pociągów. Dzisiaj PKP wysadziła swoich pasażerów w połowie trasy.
Możesz żartować, ale globalne
Możesz żartować, ale globalne ocieplenie jest faktem. Nieważne, że jest zimno, mroźno i śnieżno, ważne dlaczego tak jest. Otóż przez nadmierną emisję CO2 topnieją lodowce. Kiedy taki lodowiec topnieje, to poziom wód się podnosi, a jak wiadomo woda w upalnej temperaturze ( jak jest ocieplenie, to jest i upał ) paruje. Para wodna unosi się do góry i trafia do atmosfery, w której jest jeszcze zimno, bo dzięki bezfreonowym dezodorantom zatkaliśmy parę lat temu dziurę ozonową. Tam para zamarza i spada na ziemię w postaci śniegu, który schładza powierzchnię planety oraz powietrze, którym oddychamy. Stąd bierze się mróz. Jak więc widzisz mróz i śnieg są spowodowane przez globalne ocieplenie, ocieplenie jest spowodowane przez nadmierną emisję CO2, a za nadmierną emisję CO2 odpowiadają ludzie, czyli także Ty. Dlatego trzeba nałożyć na Ciebie ekologiczny podatek, dzięki któremu zostaną zebrane fundusze konieczne na walkę z ociepleniem klimatu. Wtedy ocieplenie zostanie powstrzymane, a śnieg i mróz znikną, przynajmniej do następnej zimy. Teraz rozumiesz?
Wszystko.
Wszystko.
A gdybyśmy tak oddychali 2 razy wolniej
to wtedy 2 razy mniej CO2 dostawałoby się to atmosfery. Proponuję podatek od ponadnormatywnej liczby wdechów i wydechów i od pojemności płuc.
Możesz żartować, ale globalne
Możesz żartować, ale globalne ocieplenie jest faktem. Nieważne, że jest zimno, mroźno i śnieżno, ważne dlaczego tak jest. Otóż przez nadmierną emisję CO2 topnieją lodowce. Kiedy taki lodowiec topnieje, to poziom wód się podnosi, a jak wiadomo woda w upalnej temperaturze ( jak jest ocieplenie, to jest i upał ) paruje. Para wodna unosi się do góry i trafia do atmosfery, w której jest jeszcze zimno, bo dzięki bezfreonowym dezodorantom zatkaliśmy parę lat temu dziurę ozonową. Tam para zamarza i spada na ziemię w postaci śniegu, który schładza powierzchnię planety oraz powietrze, którym oddychamy. Stąd bierze się mróz. Jak więc widzisz mróz i śnieg są spowodowane przez globalne ocieplenie, ocieplenie jest spowodowane przez nadmierną emisję CO2, a za nadmierną emisję CO2 odpowiadają ludzie, czyli także Ty. Dlatego trzeba nałożyć na Ciebie ekologiczny podatek, dzięki któremu zostaną zebrane fundusze konieczne na walkę z ociepleniem klimatu. Wtedy ocieplenie zostanie powstrzymane, a śnieg i mróz znikną, przynajmniej do następnej zimy. Teraz rozumiesz?
Wszystko.
Wszystko.
A gdybyśmy tak oddychali 2 razy wolniej
to wtedy 2 razy mniej CO2 dostawałoby się to atmosfery. Proponuję podatek od ponadnormatywnej liczby wdechów i wydechów i od pojemności płuc.
Coś w tym jest ale i tak mam
Coś w tym jest ale i tak mam to w dupie.
Coś w tym jest ale i tak mam
Coś w tym jest ale i tak mam to w dupie.
Ja tam naukawcom nie wierzę
od kiedy przeczytałem w gazecie ogłoszenie o obronie pracy doktorskiej pod tytułem: “Wpływ sesji egzaminacyjnej na biologię pochwy studentek okręgu wrocławskiego”.
Ja tam naukawcom nie wierzę
od kiedy przeczytałem w gazecie ogłoszenie o obronie pracy doktorskiej pod tytułem: “Wpływ sesji egzaminacyjnej na biologię pochwy studentek okręgu wrocławskiego”.