Reklama

Stereotyp ma swoją zabójczą moc i w stereotypie mieszka spora część prawdy. Wymiera elektorat PiS i to z kilku powodów.

Stereotyp ma swoją zabójczą moc i w stereotypie mieszka spora część prawdy. Wymiera elektorat PiS i to z kilku powodów. We wszystkich przedziałach wiekowych przewaga PO wyraźna, prawie dwukrotna, dopiero elektorat powyżej 65 lat wygrywa z PO i to wcale nie tak spektakularnie, Na wsi łeb w łeb po 35 procent. W wielkich miastach PiS nie ma czego szukać, podobnie wśród dobrze wykształconych. Bez względu na to jak to wyświechtanie brzmi, młodzi, wykształceni z wielkich miast górą. Co to oznacza? Oznacza nieciekawą przyszłość, indolencja, archaiczna, żeby nie powiedzieć zacofana oferta polityczna PiS blokuje dostęp alternatywy dla monopolizującej się PO. PiS jest skazane na kurczenie się elektoratu, z prostych powodów: biologicznych, edukacyjnych, rozwojowych.

W Polsce ludzi powyżej 65 roku życia będzie ubywać, Ci co wejdą w wiek 65 lat z preferencjami politycznymi jakie mieli w poprzednim przedziale wiekowym, oczywiście nie zmienią swoich preferencji wraz z metryką. Polacy zdecydowanie wolą się uczyć, niż wagarować, w edukacji upatrują swojej życiowej szansy, zatem i tu PiS ubywa. Różnice między wsią i miastem przesuwają się na niekorzyść PiS, coraz więcej jest wykształconych, cywilizowanych rolników, coraz mniej ?ciemnych chłopów?. Grozi nam coś, co nazwałbym USA dla ubogich. Grozi nam system polityczny, w którym będą przez dłuższy czas dominować dwie prawicowe partie z chłopskim dodatkiem i ledwie zipiącą lewicą. Słowem grozi nam monopol przeciętności, bez pomysłu na odmianę naszego losu. Złamanie dominacji PiS było pryszczem w porównaniu z tym co czeka jakakolwiek partię, która zechce złamać monopol PO. Obawiam się, że tylko totalna katastrofa może odebrać PO zwycięstwo w wyborach prezydenckich i kolejną kadencję w wyborach parlamentarnych.

Reklama

PS Krzaklewski porażka, chociaż tyle…

Reklama

48 KOMENTARZE

  1. Dlaczego uważasz, że poglądy nie zmieniają się
    “wraz z metryką”? Zmieniają się, jak najbardziej, wystarczy popatrzeć na “młodzieżowe” poparcie dla upr[choćby w sondażu SMG/KRC jeśli watahy uprowców po necie nie starczą], które potem, z wiekiem, wyparowuje.

    U siebie też marudzę nad marazmem związanym z dominacją PO i w mniejszym stopniu PiS, pamiętasz jednak jak w 2001 wieszczono kolejne kadencje dla SLD ? Przyszedł Rywin do Michnika. Przyszła katastrofa. I zmiotła “kanclerza” w tempie więcej niż przyspieszonym.

  2. Dlaczego uważasz, że poglądy nie zmieniają się
    “wraz z metryką”? Zmieniają się, jak najbardziej, wystarczy popatrzeć na “młodzieżowe” poparcie dla upr[choćby w sondażu SMG/KRC jeśli watahy uprowców po necie nie starczą], które potem, z wiekiem, wyparowuje.

    U siebie też marudzę nad marazmem związanym z dominacją PO i w mniejszym stopniu PiS, pamiętasz jednak jak w 2001 wieszczono kolejne kadencje dla SLD ? Przyszedł Rywin do Michnika. Przyszła katastrofa. I zmiotła “kanclerza” w tempie więcej niż przyspieszonym.

  3. Dlaczego uważasz, że poglądy nie zmieniają się
    “wraz z metryką”? Zmieniają się, jak najbardziej, wystarczy popatrzeć na “młodzieżowe” poparcie dla upr[choćby w sondażu SMG/KRC jeśli watahy uprowców po necie nie starczą], które potem, z wiekiem, wyparowuje.

    U siebie też marudzę nad marazmem związanym z dominacją PO i w mniejszym stopniu PiS, pamiętasz jednak jak w 2001 wieszczono kolejne kadencje dla SLD ? Przyszedł Rywin do Michnika. Przyszła katastrofa. I zmiotła “kanclerza” w tempie więcej niż przyspieszonym.

  4. Dlaczego uważasz, że poglądy nie zmieniają się
    “wraz z metryką”? Zmieniają się, jak najbardziej, wystarczy popatrzeć na “młodzieżowe” poparcie dla upr[choćby w sondażu SMG/KRC jeśli watahy uprowców po necie nie starczą], które potem, z wiekiem, wyparowuje.

    U siebie też marudzę nad marazmem związanym z dominacją PO i w mniejszym stopniu PiS, pamiętasz jednak jak w 2001 wieszczono kolejne kadencje dla SLD ? Przyszedł Rywin do Michnika. Przyszła katastrofa. I zmiotła “kanclerza” w tempie więcej niż przyspieszonym.

  5. Rysujesz dość ponurą przyszłość
    jeśli faktycznie nie będzie alternatywy dla PO.
    Na razie jest to co jest. Ja tam wolę, żeby lenie mniej nawywijali. Kraj duży, ludzi dużo, im mniej rządzący napaskudzą, tym lepiej, bo na zasadzie bezwładności jakoś się ułoży. Zresztą gdzie na świecie jest inaczej. Rządy pajacują a gospodarka robi swoje, pod warunkiem, że nie pajacują za bardzo w sferach mających wpływ na gospodarkę.
    A PiS dawał za dużo negatywnych sygnałów. Skutecznie postraszył bogatych, których mamy tylu, że na palcach można ich zliczyć. Poszło tez dalej, do nieco mniej bogatych i dalej do wszystkich prowadzących działalność. ?Kręcący lody? to jak badylarze i prywaciarze z epoki, którą dobrze znam -jestem dzieckiem prywaciarza.
    Kiepskie zdanie obu braci na temat Balcerowicza, jedynego jak dotąd, który obiecał ?krew, pot i łzy? i one się polały, czego dobroczynne skutki odczuwamy jeszcze teraz. Bo nie ma innej drogi i nic się nie poradzi na to, że najgorzej ma zawsze szara masa ludu pracującego i nie pracującego miast i wsi, a nie najbogatsi.
    Przy okazji porównania 20 lat od obalenia komuny z 20-oleciem międzywojennym mam wrażenie, że kraj był w lepszej kondycji po zaborach niż po komunie. Wtedy byli ludzie bogaci, którzy mieli za co stworzyć przemysł i chcieli to robić, po komunie pozostaliśmy spauperyzowani finansowo i mentalnie. Mentalnie też, bo wrzaski na temat rozkradania polski z majątku narodowego w postaci hut, kopalni, stoczni itp. Molochów, wiecznie na minusie i wiecznie oddłużanych to myslenie komunistyczne w czystej postaci.

  6. Rysujesz dość ponurą przyszłość
    jeśli faktycznie nie będzie alternatywy dla PO.
    Na razie jest to co jest. Ja tam wolę, żeby lenie mniej nawywijali. Kraj duży, ludzi dużo, im mniej rządzący napaskudzą, tym lepiej, bo na zasadzie bezwładności jakoś się ułoży. Zresztą gdzie na świecie jest inaczej. Rządy pajacują a gospodarka robi swoje, pod warunkiem, że nie pajacują za bardzo w sferach mających wpływ na gospodarkę.
    A PiS dawał za dużo negatywnych sygnałów. Skutecznie postraszył bogatych, których mamy tylu, że na palcach można ich zliczyć. Poszło tez dalej, do nieco mniej bogatych i dalej do wszystkich prowadzących działalność. ?Kręcący lody? to jak badylarze i prywaciarze z epoki, którą dobrze znam -jestem dzieckiem prywaciarza.
    Kiepskie zdanie obu braci na temat Balcerowicza, jedynego jak dotąd, który obiecał ?krew, pot i łzy? i one się polały, czego dobroczynne skutki odczuwamy jeszcze teraz. Bo nie ma innej drogi i nic się nie poradzi na to, że najgorzej ma zawsze szara masa ludu pracującego i nie pracującego miast i wsi, a nie najbogatsi.
    Przy okazji porównania 20 lat od obalenia komuny z 20-oleciem międzywojennym mam wrażenie, że kraj był w lepszej kondycji po zaborach niż po komunie. Wtedy byli ludzie bogaci, którzy mieli za co stworzyć przemysł i chcieli to robić, po komunie pozostaliśmy spauperyzowani finansowo i mentalnie. Mentalnie też, bo wrzaski na temat rozkradania polski z majątku narodowego w postaci hut, kopalni, stoczni itp. Molochów, wiecznie na minusie i wiecznie oddłużanych to myslenie komunistyczne w czystej postaci.

  7. Rysujesz dość ponurą przyszłość
    jeśli faktycznie nie będzie alternatywy dla PO.
    Na razie jest to co jest. Ja tam wolę, żeby lenie mniej nawywijali. Kraj duży, ludzi dużo, im mniej rządzący napaskudzą, tym lepiej, bo na zasadzie bezwładności jakoś się ułoży. Zresztą gdzie na świecie jest inaczej. Rządy pajacują a gospodarka robi swoje, pod warunkiem, że nie pajacują za bardzo w sferach mających wpływ na gospodarkę.
    A PiS dawał za dużo negatywnych sygnałów. Skutecznie postraszył bogatych, których mamy tylu, że na palcach można ich zliczyć. Poszło tez dalej, do nieco mniej bogatych i dalej do wszystkich prowadzących działalność. ?Kręcący lody? to jak badylarze i prywaciarze z epoki, którą dobrze znam -jestem dzieckiem prywaciarza.
    Kiepskie zdanie obu braci na temat Balcerowicza, jedynego jak dotąd, który obiecał ?krew, pot i łzy? i one się polały, czego dobroczynne skutki odczuwamy jeszcze teraz. Bo nie ma innej drogi i nic się nie poradzi na to, że najgorzej ma zawsze szara masa ludu pracującego i nie pracującego miast i wsi, a nie najbogatsi.
    Przy okazji porównania 20 lat od obalenia komuny z 20-oleciem międzywojennym mam wrażenie, że kraj był w lepszej kondycji po zaborach niż po komunie. Wtedy byli ludzie bogaci, którzy mieli za co stworzyć przemysł i chcieli to robić, po komunie pozostaliśmy spauperyzowani finansowo i mentalnie. Mentalnie też, bo wrzaski na temat rozkradania polski z majątku narodowego w postaci hut, kopalni, stoczni itp. Molochów, wiecznie na minusie i wiecznie oddłużanych to myslenie komunistyczne w czystej postaci.

  8. Rysujesz dość ponurą przyszłość
    jeśli faktycznie nie będzie alternatywy dla PO.
    Na razie jest to co jest. Ja tam wolę, żeby lenie mniej nawywijali. Kraj duży, ludzi dużo, im mniej rządzący napaskudzą, tym lepiej, bo na zasadzie bezwładności jakoś się ułoży. Zresztą gdzie na świecie jest inaczej. Rządy pajacują a gospodarka robi swoje, pod warunkiem, że nie pajacują za bardzo w sferach mających wpływ na gospodarkę.
    A PiS dawał za dużo negatywnych sygnałów. Skutecznie postraszył bogatych, których mamy tylu, że na palcach można ich zliczyć. Poszło tez dalej, do nieco mniej bogatych i dalej do wszystkich prowadzących działalność. ?Kręcący lody? to jak badylarze i prywaciarze z epoki, którą dobrze znam -jestem dzieckiem prywaciarza.
    Kiepskie zdanie obu braci na temat Balcerowicza, jedynego jak dotąd, który obiecał ?krew, pot i łzy? i one się polały, czego dobroczynne skutki odczuwamy jeszcze teraz. Bo nie ma innej drogi i nic się nie poradzi na to, że najgorzej ma zawsze szara masa ludu pracującego i nie pracującego miast i wsi, a nie najbogatsi.
    Przy okazji porównania 20 lat od obalenia komuny z 20-oleciem międzywojennym mam wrażenie, że kraj był w lepszej kondycji po zaborach niż po komunie. Wtedy byli ludzie bogaci, którzy mieli za co stworzyć przemysł i chcieli to robić, po komunie pozostaliśmy spauperyzowani finansowo i mentalnie. Mentalnie też, bo wrzaski na temat rozkradania polski z majątku narodowego w postaci hut, kopalni, stoczni itp. Molochów, wiecznie na minusie i wiecznie oddłużanych to myslenie komunistyczne w czystej postaci.