Reklama

Nienawidzę wszelkich konkursów typu “wyślij coś tam”, niezależnie od tego. czy jest to SMS czy darmowy mail. Tak, jestem indywidualistą. Co prawda, obdarzonym pondprzeciętnymi kompetencjami psychospołecznymi, lecz nie ma czym się chwalić, gdyż do takiej samooceny, w naszej oryginalnej Ojczyźnie, wystarczy umiejętność używania słów : dziękuję i przepraszam.

Dlatego też robienie za mięso armatnie, czy też “wierny” elektorat w najróżniejszych konkursach, przychodziło mi z trudem. Ale nie żałuję. Powodów jest kilka. Oto parę z nich.

Reklama

1. Konkurs “Kontrowersji” na blog roku 2009
Wygrał najlepszy. Mimo, że stosunkowo świeży użytkownik portalu. Kryterium jakości – poza wszelkim podejrzeniem. To stawia nasz konkurs, absolutnie w innej lidze. Chociaż potwierdza predyspozycje do bycia portalem bardziej niszowym (choć zapewne elitarnym), niż masowym. Jedyną skazą na konkursie, moim osobistym zdaniem, jest fakt wyboru do składu Jury, osoby w zasadzie “niepiśmiennej”, a na pewno będącej w luźnym związku z logiką arystotelesowską.

2. Konkurs “onetu”.
Były wewnętrzne prawybory. I to przed pomysłem PO 🙂 Specyfika konkursu nakazywała “koncentrację głosów”. Prosty. lecz bolesny test na liczebność i w konsekwencji. siłę “naszych pieniędzy”. Klasyczny wyścig “spóldzielni”. Nic wspólnego z jakością, a na “wynik” nie było nas stać (deprecjonuję ten konkurs, bo dostałem “0” głosów w prawyborach :)”.

3. Konkurs W24
Trochę mi pachniało powtórką z onetu. To, ze nasza “spółdzielnia” okazała się bezkonkurencyjna, zrodziło we mnie poczatkowo ambiwalentne odczucia. Patrząc na to z kilkudniowego dystansu, dostrzegam jednak, że byl to niewątpliwy sukces i przyniósł on wielorakie pozytywne konsekwencje:

– dużo się mówi o portalu, także krytycznie -ale jest to zawsze pretekst do tego, by więcej osób go odwiedziło i przekonało się samemu, czy warto tu bywać.

– Kurak wygrał jakieś “fanty”, które mogą mu pozwolić na namiastkę materialnego uzasadnienia wobec rodziny, że to co robi ma jakiś sens. Nie podejrzewam, by żona Kuraka w codziennym dyskursie, wykorzystywała typowo amerykańskie pytanie : “jak jesteś taki mądry, to dlaczego jesteś taki biedny”, ale spojrzeń spod przymkniętych powiek, to już bym nie wykluczał.

– mimo, że “spóldzielnia” , to jednak jakość. Casus Jacka jest tu najbardziej kłopotliwy. Jacek pisuje pod więcej niż jednym nickiem, “trzyma” jakość, lecz formalnie blogerem roku w tej kategorii został autor…jednego wpisu. Regulamin to dopuszcza, jednak nas zgubiła pazerność do obsadzenia każdego stołka, na który spóldzielnia mogła głosować. Powtórzę to po raz któryś tutaj – Jacek, cenimy Cię, nie odbiegasz jakością od reszty tutejszych tuzów, a za formalną “minę” przepraszamy. Przeprosiny te kieruję też do pozostałych blogerów w tej kategorii konkursu – Jacek jest naprawdę dobry, lecz nie daliśmy Wam szans na poczucie, że uczestniczycie w “uczciwej” rywalizacji. Sorry.

– jakość przebiła się ponad “spóldzielnię”, czego dowodem Super Kubak

– wyniki konkursu spowodowały uaktywnienie się Kuraka na W24, gdzie z wrodzonym sobie wdziękiem, ale też żelazną logiką; polemizuje z oponentami podważającymi werdykt (czyli de facto, zasady konkursu). Bardzo mi ten układ odpowiada, kiedy Kurak od kilku dni leje miód na nasze złaknione serce (Matka Teresa mu się przyśniła, czy co ?), a swoje “potrzeby” polemiczno-zapaśnicze realizuje na zewnątrz portalu. Może to jakiś pomysł na przyszłość 🙂

PS1
Przewidując, że znajdą się inicjatorzy komisji śledczych, badających zgodność głosowań konkursowych z “team order”, uprzejmie informuję, że jestem poza wszelkim podejrzeniem. ZAWSZE glosowałem zgodnie z instrukcją, nie tworząc jednakże dodatkowych, wirtualnych bytów. Nie biorę żadnej odpowiedzialności za ten jeden głos, który otrzymałem w konkursie na blogera roku.

PS2
Kurak, podam Ci numery na przyszłe losowanie Totka. Tylko pls, nie buduj tu już masowego portalu. Te prognozowane 3000 indywidualności wystarczy. Jak je już zgromadzisz, to będziesz mógł sobie jacht pełnomorski kupić 🙂

Reklama

7 KOMENTARZE

  1. Wiesz
    Ja się na zwycięzcę nie pchałem – nie o to chodziło.

    A możesz mi podać linka gdzie w S24 się toczy dyskusja?
    Bo pewnie wiem czego się można spodziewać, ale chętnie sobie to zobaczę na własne oczęta 😉

    pozdrowienia

  2. Pomysł
    z realizowaniem potrzeb “polemiczno-zapaśniczych” MK na zewnątrz Portalu uważam za świeży i godny poparcia.

    Mam tylko jedno pytanie: “Jedyną skazą na konkursie, moim osobistym zdaniem, jest fakt wyboru do składu Jury, osoby w zasadzie “niepiśmiennej”, a na pewno będącej w luźnym związku z logiką arystotelesowską.” Znaczy kogo?

        • Nie podważam werdyktu, ani nie odbieram mu wiarygodności
          Wyraziłem tylko zdziwienie, że jurorem mogła zostać osoba, która większość swoich wpisów kończyła w stylu : “no, tak mi się to napisało. Ale chciałam powiedzieć chyba coś innego”. Jak ktoś sam nie wie co pisze,to trudno podejrzewać go o kompetencje do oceny pisania innych osób. To tyle w tym temacie.

          Pozdrawiam

          • Ruumie
            masz pełne prawo do opinii i oceny – nie usiłuję Ci go odbierać. Chciałem tylko uniknąć sytuacji, w której mówisz o Jury “No, jedno z was to ma takie sobie kompetencje” i zostawiasz to w takim niedopowiedzeniu.

            Dziękuję za doprecyzowanie. Wg mnie akurat taki Juror, pełen wątpliwości i może nawet zbyt surowy/a w autoocenie stanowił doskonałą przeciwwagę dla Przewodniczącego Jury, który jako Geniusz zawsze jest stuprocentowo pewien swojej nieomylności.