Reklama

Moje relacje z narodowcami przypominają nieco relacje z katolikami, chociaż w przypadku katolików wygląda to lepiej. Nie zapisałem się do klubu debilnych ateistów, czy ateistów walczących, nie przeszkadzają mi obrzędy religijne i symbolika chrześcijańska nie „zawłaszcza mi przestrzeni publicznej”. Dzięki temu zdecydowana większość katolików traktuje mnie bardzo dobrze, radykałów nie liczę, bo tacy znajdą się zawsze. Z narodowcami tak słodko już nie jest, ale też nie chodzę po wojennych ścieżkach.

Zdanie mam ugruntowane, w Polsce nie ma żadnej poważnej i wiarygodnej organizacji i tym bardziej partii narodowej. Antywatykański Marian, czy młody Bosak jako alternatywa dla Kaczyńskiego, to jest po prostu żart, niektórzy nawet wskazują na Putina jako autora żartu. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że tak zwane ruchy słowiańskie i ateistyczno-narodowe to jest wizytówka KGB, obecnego FSB. Zresztą w całej Europie formacje narodowe są wspierane i powiązane z Putinem, od Marine Le Pen po najnowszy wynalazek FSB, czyli „Alternatywa dla Niemiec”. Iie trzeba zgadywać jak to wygląda w Polsce, gdzie doszło do cudu i najpierw aresztowano pachołków Moskwy z „partii” o wdzięcznej nazwie „Zmiana”, a teraz trwa proces byłego współpracownika Leppera, niejakiego Piskorskiego i to proces za szpiegowanie na rzecz Rosji. Polityczne środowisko narodowców jest przesiąknięte ruską bajką o „wielkiej Polsce” i tego zwyczajnie nie da się nie zauważyć, o ile czymś się nie przesłania oczu.

Reklama

Nie koniec kontrowersji. Widzę coś jeszcze, czego inni nie chcą widzieć. Mówienie, że wśród radykalnych ugrupowań narodowych, w tym ONR, nie występuje kretyński kult Hitlera, który Polaków miał za ludzkie śmieci, jest wyjątkową hipokryzją. Pamiętam doskonale skinów z czasów mojej młodości i to byli idioci, dla których falanga stanowiła synonim swastyki. „Hajlowanie” też było na porządku dziennym i dziś podobne grupy najzwyczajniej w świecie istnieją i posługują się bardzo podobną „formą przekazu”, na przykład hasłem „biała rasa”, które teraz się ładnie sprzedaje, bo rzekomo chodzi o walkę z islamem. Gówno prawda to okrzyk brzmi mi w uszach od czasów Jarocina i wszyscy doskonale wiedzieli o co chodzi. Najgłupszy najbardziej prymitywny rasizm, dla normalnego człowieka nie do zaakceptowania. Z tych i jeszcze paru innych powodów podchodzę do wszelkich sformalizowanych organizacji narodowych z olbrzymim dystansem, ale… no właśnie, musiało się pojawić zapowiedziane w tytule „ale” i będzie to wielkie ALE.

Nie godzę się na delegalizację ONR, pomimo tego, że zalatuje mi moskiewską „kartinką” nie poważną i tym bardzie polską polityką. Widzę wiele zagrożeń i wiele złych, szkodzących Polsce zjawisk w tym środowisku, jednak z delegalizacja była czymś jeszcze gorszym. Przede wszystkim trzeb oddzielić partyjnych i organizacyjnych liderów otoczonych miernymi radykałami, od narodowców, którzy żadnej legitymacji nie mają. O ile wierchuszka „endecka” potrafi opowiadać niestworzone głupoty i narobić bałaganu, o tyle tzw. doły i „szarzy ludzie”, to rozsądna część narodu. Co prawda wirtualnie, ale znam wielu narodowców, którzy nijak nie wpisują się w głupotę Mariana, naiwność Bosaka i tym bardziej w ruskie mity o słowiańskich narodach. Ci ludzie mają najłagodniej mówiąc ambiwalentny stosunek do PiS i jednocześnie wiedzą, jakie są realia i nigdy nie wesprą „najgorszego sortu”. Nie rozumiem po co ich drażnić i zrażać głupimi tematami, że nad delegalizacją ONR należy się zastanowić, całkowicie bezsensowne działanie.

Jest jeszcze jedna rzecz, która przesądza o tym, że ONR nie powinien spaść włos z głowy i mam na myśli lewacką bandyterkę. Patrząc na działania KOD i Obywateli RP, bez najmniejszej przesady można powiedzieć, że ONR to grzeczni chłopcy i dziewczynki. Nie pamiętam kiedy ostatni raz ONR zrobił zadymę z policją albo „protest” w stylu KOD. Za to doskonale widzę, że na każdym kroku ONR jest sto razy bardziej restrykcyjnie traktowany przez policję i prawicowego ministra Brudzińskiego niż lewackie bojówki. Dopóki PiS trzęsie gaciami przed KOD, Obywatelami RP i co gorsze przybudówkami Sorosa, nie ma moralnego, logicznego i politycznego prawa delegalizować ONR.

Reklama

34 KOMENTARZE

  1. a’propos

    a'propos

    cytat.."ONR to grzeczni chłopcy i dziewczynki"

    bo to prawda..na 1000%..my mamy swój wewnętrzny kodeks etyczno-moralny postawiony na bardzo wysokim poziomie..zapisać się..czy przystąpić do stowarzyszenia jest łatwo..ale..sprostać wymaganiom;okazać swoją lojalność i poświęcenie dla grupy ludzi z którymi się jest..poświęcać swój prywatny czas z życia na różnego rodzaju akcje przez nas zorganizowane ..a także wykazać sie zwykłym ludzkim koleżeństwem;przyjażnią;wsparciem czy pomocą często w osobistych zawirowaniach życia to juz gorzej…

    a co do pani "rudej"…pani Suchanow;pana Winiarskiego i innych rozkładających się na bruku…widocznie są sponsorowani i utrzymywani przez smutnych panów "bez paszportów"…tylko z jakiego konkretnie kraju??./

    i dlatego minister Brudziński nie jest w stanie tego ruszyć../

    nie jestem w stanie zrozumieć tego aż posuniętego do maximum perversum poziomu…mantra  delegalizacji stowarzyszenia będzie towarzyszyła zawirowaniom na naszej wewnętrznej /i zewnętrznej-tu przywołam pana Guy'a Verchofcośtam/ chyba juz do końca…

    nadmieniam że po zapowiedzi vice ministra spraw Michała Wójcika z dnia 28.01.2018 roku PIS jako partia się z tego nie wycofał..bynajmniej ja nic na ten temat nie wiem od ponad pół roku..a śledzę ten temat bardzo uważnie…

    • Cichy, ja nie rozumiem

      Cichy, ja nie rozumiem reakcji Jakiego. Trzaskowski nie ma pomysłu na kampanię, więc rzucił delegalizację ONR i zażądał, żeby inni kandydaci poparali jego "program". Jaki zamiast skupić się na swoim, nie wie czy poprze Trzaskowskiego czy nie… dziwne. Może niech podsumuje w czym poprze Trzaskowskiego i będzie lepiej.

      Fundacje i Stowarzyszenia finansowane przez sponsorów z zagranicy, powinny się rejestrować u Brudzińskiego jako "zagraniczni agenci". USA, Izrael potrafią zadbać…

      Wsytarczy w Polsce zarejestrować "obronę praw człowieka" żeby dostać pozwolenie na handel bronią i prać pieniądze? Ja dziękuję za taką imprezę…

      • a’propos

        a'propos

        PO-stawę Jakiego bardzo łatwo zrozumieć..to tajne;poufne sondaże przedwyborcze..Trzaskowski wygrywa w cuglach te wybory..a ta narracja o delegalizacji ONRu jest ukłonem w stronę całkowicie zlewaczałego;z-idiociałego elektoratu który nigdy nie zagłosuje na PIS jako nowych liderów w samorządzie w stolicy…chcą się przymilić i odzyskać część głosów tych ludzi dla których praca w magistracie;spółkach..spółeczkach..dzielnicowych ADM-ach;wodociągach..elektrowni i elektrociepłowni jest JEDYNYM CELEM I MARZENIEM ICH ŻYCIA!!!oni nigdy NICZEGO WIĘCEJ nie chcieli..tylko sobie wygodnie żyć..mieszkać w "stolycy"..a politykę..tą w takim właśnie rozumieniu..mają naprawdę głęboko w dupie..tu jest problem..

  2. a’propos

    a'propos

    cytat.."ONR to grzeczni chłopcy i dziewczynki"

    bo to prawda..na 1000%..my mamy swój wewnętrzny kodeks etyczno-moralny postawiony na bardzo wysokim poziomie..zapisać się..czy przystąpić do stowarzyszenia jest łatwo..ale..sprostać wymaganiom;okazać swoją lojalność i poświęcenie dla grupy ludzi z którymi się jest..poświęcać swój prywatny czas z życia na różnego rodzaju akcje przez nas zorganizowane ..a także wykazać sie zwykłym ludzkim koleżeństwem;przyjażnią;wsparciem czy pomocą często w osobistych zawirowaniach życia to juz gorzej…

    a co do pani "rudej"…pani Suchanow;pana Winiarskiego i innych rozkładających się na bruku…widocznie są sponsorowani i utrzymywani przez smutnych panów "bez paszportów"…tylko z jakiego konkretnie kraju??./

    i dlatego minister Brudziński nie jest w stanie tego ruszyć../

    nie jestem w stanie zrozumieć tego aż posuniętego do maximum perversum poziomu…mantra  delegalizacji stowarzyszenia będzie towarzyszyła zawirowaniom na naszej wewnętrznej /i zewnętrznej-tu przywołam pana Guy'a Verchofcośtam/ chyba juz do końca…

    nadmieniam że po zapowiedzi vice ministra spraw Michała Wójcika z dnia 28.01.2018 roku PIS jako partia się z tego nie wycofał..bynajmniej ja nic na ten temat nie wiem od ponad pół roku..a śledzę ten temat bardzo uważnie…

    • Cichy, ja nie rozumiem

      Cichy, ja nie rozumiem reakcji Jakiego. Trzaskowski nie ma pomysłu na kampanię, więc rzucił delegalizację ONR i zażądał, żeby inni kandydaci poparali jego "program". Jaki zamiast skupić się na swoim, nie wie czy poprze Trzaskowskiego czy nie… dziwne. Może niech podsumuje w czym poprze Trzaskowskiego i będzie lepiej.

      Fundacje i Stowarzyszenia finansowane przez sponsorów z zagranicy, powinny się rejestrować u Brudzińskiego jako "zagraniczni agenci". USA, Izrael potrafią zadbać…

      Wsytarczy w Polsce zarejestrować "obronę praw człowieka" żeby dostać pozwolenie na handel bronią i prać pieniądze? Ja dziękuję za taką imprezę…

      • a’propos

        a'propos

        PO-stawę Jakiego bardzo łatwo zrozumieć..to tajne;poufne sondaże przedwyborcze..Trzaskowski wygrywa w cuglach te wybory..a ta narracja o delegalizacji ONRu jest ukłonem w stronę całkowicie zlewaczałego;z-idiociałego elektoratu który nigdy nie zagłosuje na PIS jako nowych liderów w samorządzie w stolicy…chcą się przymilić i odzyskać część głosów tych ludzi dla których praca w magistracie;spółkach..spółeczkach..dzielnicowych ADM-ach;wodociągach..elektrowni i elektrociepłowni jest JEDYNYM CELEM I MARZENIEM ICH ŻYCIA!!!oni nigdy NICZEGO WIĘCEJ nie chcieli..tylko sobie wygodnie żyć..mieszkać w "stolycy"..a politykę..tą w takim właśnie rozumieniu..mają naprawdę głęboko w dupie..tu jest problem..

  3. Po lipcowym przewrocie,

    Po przewrocie, zakończonym demolką rządu Szydło, wszelkie ruchy patriotyczne stanowią wielkie i jedynie realne zagrożenie dla PiSu. Dlatego też będą tępione z całą zaciekłością. KOD i pozostała pseudoopozycja jest dla PiSu wygodna i będzie oslabiana, ale nie na tyle by ją zniszczyć. Są oni potrzebni by pokazać że cały czas trwa walka i dlatego trzeba się godzić na wszelkie zgniłe kompromisy. Taka to taktyka.

    Ale naród dojrzał i wymaga od rządzących coraz więcej, w szczególności w sferze odzyskiwania suwerenności. Dlatego mimo represji ruchy patriotyczne będą się wzmacniać. Może nawet kiedyś odzyskają PiS.

  4. Po lipcowym przewrocie,

    Po przewrocie, zakończonym demolką rządu Szydło, wszelkie ruchy patriotyczne stanowią wielkie i jedynie realne zagrożenie dla PiSu. Dlatego też będą tępione z całą zaciekłością. KOD i pozostała pseudoopozycja jest dla PiSu wygodna i będzie oslabiana, ale nie na tyle by ją zniszczyć. Są oni potrzebni by pokazać że cały czas trwa walka i dlatego trzeba się godzić na wszelkie zgniłe kompromisy. Taka to taktyka.

    Ale naród dojrzał i wymaga od rządzących coraz więcej, w szczególności w sferze odzyskiwania suwerenności. Dlatego mimo represji ruchy patriotyczne będą się wzmacniać. Może nawet kiedyś odzyskają PiS.

  5. Rozmyślania wieczorową porą.

    Rozmyślania wieczorową porą.

    Jak trochę przerżnąć wybory na zamówienie Zamawiającego (kimkolwiek by on nie był)?

    Wystarczy zdelegalizować jakiś ruch narodowy (po jakiejś drobnej prowokacji). Narodowcy (członkowie, nie wierchuszka) zagłosują wtedy na Kukiz'15 i mamy sejmowy pat – PiS nie ma samodzielnej większości, nic się nie da zrobić.

    Tylko delegalizacja KOD-ów, Ubywateli i innego sortu prowadzi do samodzielnej, może nawet konstytucyjnej (w sensie możliwości zmiany konstytucji) władzy.

  6. Rozmyślania wieczorową porą.

    Rozmyślania wieczorową porą.

    Jak trochę przerżnąć wybory na zamówienie Zamawiającego (kimkolwiek by on nie był)?

    Wystarczy zdelegalizować jakiś ruch narodowy (po jakiejś drobnej prowokacji). Narodowcy (członkowie, nie wierchuszka) zagłosują wtedy na Kukiz'15 i mamy sejmowy pat – PiS nie ma samodzielnej większości, nic się nie da zrobić.

    Tylko delegalizacja KOD-ów, Ubywateli i innego sortu prowadzi do samodzielnej, może nawet konstytucyjnej (w sensie możliwości zmiany konstytucji) władzy.

  7. Gdyby ktoś jeszcze nie

    Gdyby ktoś jeszcze nie zauważył – PiS tak naprawdę ma "serce po lewej stronie" i tam go ciągnie niczym wilka do lasu. Dlatego żadna krzywda bolszewickim złogom się nie stanie, a jeszcze tu i ówdzie podrzuci się im państwową kasę. Tak samo było ze śp.LK i tak jest z całą tą formacją. To głównie zły los (?) sprawił, że partia musiała i musi się odwoływać do patriotycznego elektoratu bo wszystkie inne zostały już zagospodarowane. Stąd te ciągłe wygibasy, udawana nieporadność wobec lewactwa i rozjazd między głoszonymi hasłami i realnym działaniem. Brak silnej formacji prawicowej mogącej stanowić realną alternatywę to dzisiaj dla Polski bardzo poważny problem.

  8. Gdyby ktoś jeszcze nie

    Gdyby ktoś jeszcze nie zauważył – PiS tak naprawdę ma "serce po lewej stronie" i tam go ciągnie niczym wilka do lasu. Dlatego żadna krzywda bolszewickim złogom się nie stanie, a jeszcze tu i ówdzie podrzuci się im państwową kasę. Tak samo było ze śp.LK i tak jest z całą tą formacją. To głównie zły los (?) sprawił, że partia musiała i musi się odwoływać do patriotycznego elektoratu bo wszystkie inne zostały już zagospodarowane. Stąd te ciągłe wygibasy, udawana nieporadność wobec lewactwa i rozjazd między głoszonymi hasłami i realnym działaniem. Brak silnej formacji prawicowej mogącej stanowić realną alternatywę to dzisiaj dla Polski bardzo poważny problem.

    • A z RODO jest inaczej? Albo z

      A z RODO jest inaczej? Albo z VATem?

      Niby dla wszystkich ta sama unijna dyrektywa jako baza, a realnie jest przepaść. Ja bym powiedział, że to przede wszystkim przepaść mentalnościowa naszej tzw. "elity", dla której przejście do samodzielnego i suwerennego myślenia wydaje się przeszkodą absolutnie nie do pokonania. Tu musi minąć co najmniej pokolenie, albo nawet i więcej jeśli wziąć pod uwagę, że takie postawy są mocno zaraźliwe i potrafią się przenosić międzypokoleniowo. Bo czyż człowiek o mentalności niewolniczej może ukształtować potomka na człeka wolnego? Dumnych Sarmatów już dawno nie ma – więc bardzo daleka droga przed nami, a do tego czasu "polska murzina" będzie przodować w gorliwości jeszcze niestety bardzo wiele razy…

    • A z RODO jest inaczej? Albo z

      A z RODO jest inaczej? Albo z VATem?

      Niby dla wszystkich ta sama unijna dyrektywa jako baza, a realnie jest przepaść. Ja bym powiedział, że to przede wszystkim przepaść mentalnościowa naszej tzw. "elity", dla której przejście do samodzielnego i suwerennego myślenia wydaje się przeszkodą absolutnie nie do pokonania. Tu musi minąć co najmniej pokolenie, albo nawet i więcej jeśli wziąć pod uwagę, że takie postawy są mocno zaraźliwe i potrafią się przenosić międzypokoleniowo. Bo czyż człowiek o mentalności niewolniczej może ukształtować potomka na człeka wolnego? Dumnych Sarmatów już dawno nie ma – więc bardzo daleka droga przed nami, a do tego czasu "polska murzina" będzie przodować w gorliwości jeszcze niestety bardzo wiele razy…