Reklama

Dawał wilk czas do wtorku razy kilka, zaszantażowali i wilka.

Dawał wilk czas do wtorku razy kilka, zaszantażowali i wilka. Wilka, albo i same wilcze oczy, jednak żeby nie zgadywać o kogo chodzi, a tym bardziej o co chodzi trzeba rzecz przedstawić jak należy.

Reklama

Chodzi o to, że Donald Tusk na żądanie mecenasa Romana Giertycha ma czas do wyborów, aby wycofać się z oceny wiarygodności dokumentów przedstawionych przez Janusza Palikota. Bo jak nie? Bo jak nie, to Roman Giertych pójdzie z Donaldem do sądu i tam sobie pogadają. Politycy zwykle nie zawracają sobie głowy takimi szantażami, niemniej tym razem trzeba pamiętać, że po pierwsze to były polityk szantażuje obecnego polityka i żeby było ciekawiej ten były polityk, to były premiera, a ten obecny polityk, to obecny premier.

Po drugie nie ma już tak lekko, odkąd stał się cud i politycy przegłosowali sami na siebie ustawę, w której zabraniają sobie stratować na urzędy, jeśli mają w CV prawomocne wyroki, również w procesach cywilnych. Pan obecny premier będzie się musiał mocno zastanowić nad odwołaniem swoich pochopnych ocen dotyczących wiarygodności dokumentów, wobec których toczy się śledztwo. Tak zupełnie poza konkursem redakcja musi przyznać, że pan obecny premier wykazuje się dużym koleżeństwem partyjnym, nawet nie odwagą, ale brawurą, kiedy firmuje wiarygodność posła Palikota, który zbudowała sobie w polskim piekle raj podatkowy.

Reklama

4 KOMENTARZE

  1. to raczej Giertych powinien się zastanowić co robi
    po przegranym procesie z Palikotem, zapewne utraci przy okazji prawo do wykonywania zawodu prawnika (za przekazanie do prasy materiałów procesowych objętych tajemnicą). Jeśli doda się do tego zakaz startowania na urzędy, to Giertych stanie przed perspektywą permanentnego braku zatrudnienia. Bo co on będzie robić, jak on tylko przesłuchiwać umie? Do Polskich Nagrań pójdzie? 😉

  2. to raczej Giertych powinien się zastanowić co robi
    po przegranym procesie z Palikotem, zapewne utraci przy okazji prawo do wykonywania zawodu prawnika (za przekazanie do prasy materiałów procesowych objętych tajemnicą). Jeśli doda się do tego zakaz startowania na urzędy, to Giertych stanie przed perspektywą permanentnego braku zatrudnienia. Bo co on będzie robić, jak on tylko przesłuchiwać umie? Do Polskich Nagrań pójdzie? 😉

  3. to raczej Giertych powinien się zastanowić co robi
    po przegranym procesie z Palikotem, zapewne utraci przy okazji prawo do wykonywania zawodu prawnika (za przekazanie do prasy materiałów procesowych objętych tajemnicą). Jeśli doda się do tego zakaz startowania na urzędy, to Giertych stanie przed perspektywą permanentnego braku zatrudnienia. Bo co on będzie robić, jak on tylko przesłuchiwać umie? Do Polskich Nagrań pójdzie? 😉

  4. to raczej Giertych powinien się zastanowić co robi
    po przegranym procesie z Palikotem, zapewne utraci przy okazji prawo do wykonywania zawodu prawnika (za przekazanie do prasy materiałów procesowych objętych tajemnicą). Jeśli doda się do tego zakaz startowania na urzędy, to Giertych stanie przed perspektywą permanentnego braku zatrudnienia. Bo co on będzie robić, jak on tylko przesłuchiwać umie? Do Polskich Nagrań pójdzie? 😉