Reklama

Przemyślenia dotycząc Prezydenta i naszego charakteru.

Z najnowszej historii Polski:

Reklama

– W. Jaruzelski ? prezydent morderca, sprzedawczyk, pachołek Rosji, itd., itp.

Przemyślenia dotycząc Prezydenta i naszego charakteru.

Z najnowszej historii Polski:

– W. Jaruzelski ? prezydent morderca, sprzedawczyk, pachołek Rosji, itd., itp.
Nie zaproszono go na wczorajsze obchody sejmowe ? tłumaczenie ? zaprosiliśmy tylko demokratycznie wybieranych prezydentów!! !! (znaczy jak coś Sejm wybrał lub przegłosował to znaczy nie demokratyczne)

– L. Wałęsa ? Bolek, prostak, plusy dodatnio ? ujemne, elektryk po zawodówce, itd

– A. Kwaśniewski ? aparatczyk, pijak, zdrajca interesów Polski, ect.

– L. Kaczyński ? mlaskacz, pijak i inne które nad wyraz łatwo znaleźć na tych stronach.

Główny kandydat na przyszłego prezydenta ? ryża małpa, Donek, Słońce Peru, zdrajca narodu, Polskę chce oddać Niemcom we władanie itd.

Listę cech każdego z powyżej wymienionych każdy może uzupełni bez najmniejszych problemów we własnym zakresie lub posiłkując się Internetem, telewizją, radiem, kazaniami, czy czym tam kto chce.

Sumując ? nie oddałem głosu na Pana Lech Kaczyńskiego. Nie podoba mi się jego ?mlaskanie?, jego wizja Świata i Polski jest mi obca, a dobór towarzyszy boju też pozostawia sporo do życzenia. Nie byli prezydentami moich snów i marzeń prezydenci poprzedni. (może gdyby gen. Jaruzelski trafił na inne czasy to kto wie, ale wtedy nie poszedł by do polityki zapewne).

Jednakże do cholery to NASI prezydenci. To aż boli, przez gardło nie chce przejść, aby nazwać Lecha Kaczyńskiego ?moim? prezydentem ale tak jest.

A wszystko to piszę z perspektywy tak zwanej zagranicy, gdzie spędzam dużo czasu. Tubylcy są zniesmaczeni rozmawiając z Polakami i słysząc prawie same negatywne opinie o Polsce, Polakach i polskich władzach. Prywatnie mówią tak ? czemu oczekujecie, że ktoś będzie was szanował, jeśli sami się nie szanujecie ? i ten szacunek dotyczyć powinien wszystkiego ? Polski, prezydenta, Polaków ? ich uzdolnień i charakteru itd. itd. itd.

Na konie powtórzę apel z tytułu

Dajmy sobie szansę, zaklinajmy rzeczywistość.

Z leśnym pozdrowieniem
rolnik

Reklama

28 KOMENTARZE

  1. Jaruzelski
    patrz pan, u nas to jeszcze nic, ale jakie np. te Niemce okrutne sa, Honnecker to do Ameryki Poludniowej musial uciekac, bo by go w tym ich Reichu zapuszkowali, a o tym, zeby go prezydentem zrobili to nawet mowy by chyba nie bylo. A przeciez nie byl chlopina taki zly, nawet im stanu wojennego nie zrobil. Wyobraz pan sobie, ze tam byli komunisci nawet urzedow nie moga piastowac, nie tak jak u nas. Ot, glupi, barbarzynski narod…

  2. Jaruzelski
    patrz pan, u nas to jeszcze nic, ale jakie np. te Niemce okrutne sa, Honnecker to do Ameryki Poludniowej musial uciekac, bo by go w tym ich Reichu zapuszkowali, a o tym, zeby go prezydentem zrobili to nawet mowy by chyba nie bylo. A przeciez nie byl chlopina taki zly, nawet im stanu wojennego nie zrobil. Wyobraz pan sobie, ze tam byli komunisci nawet urzedow nie moga piastowac, nie tak jak u nas. Ot, glupi, barbarzynski narod…

  3. Jaruzelski
    patrz pan, u nas to jeszcze nic, ale jakie np. te Niemce okrutne sa, Honnecker to do Ameryki Poludniowej musial uciekac, bo by go w tym ich Reichu zapuszkowali, a o tym, zeby go prezydentem zrobili to nawet mowy by chyba nie bylo. A przeciez nie byl chlopina taki zly, nawet im stanu wojennego nie zrobil. Wyobraz pan sobie, ze tam byli komunisci nawet urzedow nie moga piastowac, nie tak jak u nas. Ot, glupi, barbarzynski narod…

  4. Jaruzelski
    patrz pan, u nas to jeszcze nic, ale jakie np. te Niemce okrutne sa, Honnecker to do Ameryki Poludniowej musial uciekac, bo by go w tym ich Reichu zapuszkowali, a o tym, zeby go prezydentem zrobili to nawet mowy by chyba nie bylo. A przeciez nie byl chlopina taki zly, nawet im stanu wojennego nie zrobil. Wyobraz pan sobie, ze tam byli komunisci nawet urzedow nie moga piastowac, nie tak jak u nas. Ot, glupi, barbarzynski narod…

      • Lustracja -problem ze swoim stanowiskiem
        lustracja jesli ja przeprowadzac, to z dwu przyczyn
        a) sprawiedliwosc – donosiciele do peerelowskiej tajnej policji politycznej powinni zostac ujawnieni, bo robili zle, krzywdzili, lamali zycie tym, na ktorych kablowali

        b) pragmatyka – powinni zostac ujawnieni, bo sa podatni na szantaz. Przyklad, byly esbek mowi do dyrektora departamentu – “sluchaj, facet, ten przetarg ma wygrac firma x, bo ja tu mam, wiesz, twoja teczke TW, bylem przeciez twoim oficerem prowadzacym…”

        Z czym masz problem, z punktem a, b, czy z tymi dwoma punktami?

        • jeśli ją przeprowadzać
          to argumenty te trafiają mi do wyobraźni i przekonania.

          Pytanie – jeśli jej nie przeprowadzać?
          A pewno jeszcze ważniejsze – jak ją przeprowadzać i na kim.

          Jakieś pomysły się mi klarują. Teraz męczyć zaczynam zaprzyjaźnionych Hiszpanów o to jak sobie dali radę (i dalej dają) z tym co było u nich jeszcze nie tak dawno. Może jak odpowiedzą to mi się troszkę poglądy wykrystalizują.

          pozdrowienia
          r_z_l

      • Lustracja -problem ze swoim stanowiskiem
        lustracja jesli ja przeprowadzac, to z dwu przyczyn
        a) sprawiedliwosc – donosiciele do peerelowskiej tajnej policji politycznej powinni zostac ujawnieni, bo robili zle, krzywdzili, lamali zycie tym, na ktorych kablowali

        b) pragmatyka – powinni zostac ujawnieni, bo sa podatni na szantaz. Przyklad, byly esbek mowi do dyrektora departamentu – “sluchaj, facet, ten przetarg ma wygrac firma x, bo ja tu mam, wiesz, twoja teczke TW, bylem przeciez twoim oficerem prowadzacym…”

        Z czym masz problem, z punktem a, b, czy z tymi dwoma punktami?

        • jeśli ją przeprowadzać
          to argumenty te trafiają mi do wyobraźni i przekonania.

          Pytanie – jeśli jej nie przeprowadzać?
          A pewno jeszcze ważniejsze – jak ją przeprowadzać i na kim.

          Jakieś pomysły się mi klarują. Teraz męczyć zaczynam zaprzyjaźnionych Hiszpanów o to jak sobie dali radę (i dalej dają) z tym co było u nich jeszcze nie tak dawno. Może jak odpowiedzą to mi się troszkę poglądy wykrystalizują.

          pozdrowienia
          r_z_l

      • Lustracja -problem ze swoim stanowiskiem
        lustracja jesli ja przeprowadzac, to z dwu przyczyn
        a) sprawiedliwosc – donosiciele do peerelowskiej tajnej policji politycznej powinni zostac ujawnieni, bo robili zle, krzywdzili, lamali zycie tym, na ktorych kablowali

        b) pragmatyka – powinni zostac ujawnieni, bo sa podatni na szantaz. Przyklad, byly esbek mowi do dyrektora departamentu – “sluchaj, facet, ten przetarg ma wygrac firma x, bo ja tu mam, wiesz, twoja teczke TW, bylem przeciez twoim oficerem prowadzacym…”

        Z czym masz problem, z punktem a, b, czy z tymi dwoma punktami?

        • jeśli ją przeprowadzać
          to argumenty te trafiają mi do wyobraźni i przekonania.

          Pytanie – jeśli jej nie przeprowadzać?
          A pewno jeszcze ważniejsze – jak ją przeprowadzać i na kim.

          Jakieś pomysły się mi klarują. Teraz męczyć zaczynam zaprzyjaźnionych Hiszpanów o to jak sobie dali radę (i dalej dają) z tym co było u nich jeszcze nie tak dawno. Może jak odpowiedzą to mi się troszkę poglądy wykrystalizują.

          pozdrowienia
          r_z_l

      • Lustracja -problem ze swoim stanowiskiem
        lustracja jesli ja przeprowadzac, to z dwu przyczyn
        a) sprawiedliwosc – donosiciele do peerelowskiej tajnej policji politycznej powinni zostac ujawnieni, bo robili zle, krzywdzili, lamali zycie tym, na ktorych kablowali

        b) pragmatyka – powinni zostac ujawnieni, bo sa podatni na szantaz. Przyklad, byly esbek mowi do dyrektora departamentu – “sluchaj, facet, ten przetarg ma wygrac firma x, bo ja tu mam, wiesz, twoja teczke TW, bylem przeciez twoim oficerem prowadzacym…”

        Z czym masz problem, z punktem a, b, czy z tymi dwoma punktami?

        • jeśli ją przeprowadzać
          to argumenty te trafiają mi do wyobraźni i przekonania.

          Pytanie – jeśli jej nie przeprowadzać?
          A pewno jeszcze ważniejsze – jak ją przeprowadzać i na kim.

          Jakieś pomysły się mi klarują. Teraz męczyć zaczynam zaprzyjaźnionych Hiszpanów o to jak sobie dali radę (i dalej dają) z tym co było u nich jeszcze nie tak dawno. Może jak odpowiedzą to mi się troszkę poglądy wykrystalizują.

          pozdrowienia
          r_z_l