Reklama

Od dłuższego czasu pan prezydent wszystkich P

Od dłuższego czasu pan prezydent wszystkich Polaków z PiS odpuszcza bitwy o Polskę, udając się na chorobowe, albo i nawet po prostu minister Stasiak rzuca ręcznik na ring. Nie ma już tych pasjonujących pojedynków o samolot, krzesło na konferencyjnej sali i półminutowych przemówień.

Reklama

Spadło ciśnienie na linii, kto jest bardziej przystojny w reprezentacji na zewnątrz. Rudy premier z wilczymi oczami, czy kurdupel z ciemnogrodu? Spokój zapanował na tym froncie i nie widomo co z tym robić? Jak to interpretować? Każdy rodzic wie, że jak w dziecinnym pokoju jest cisza jak po zasianiu makiem, to nie jest powód do radości rodzica, ale do poważnego niepokoju. Siedzą pociechy cicho, znaczy coś kombinują. Nasza narodowa pociecha, pan prezydent wszystkich Polaków z PiS, siedzi bardzo cicho i to redakcję jako obywatela niepokoi. Nie ma redakcja dostępu do tajnych stenogramów i innych kabin do przesłuchań, dlatego pozostaje redakcji interpretować przez domniemanie.

Odpuszczanie na linii frontu i cisza w dziecinnym pałacu może się brać z dwóch powodów. Pan prezydent już się znudził zabawkami i po prostu sobie cichutko siedzi, bo ani bączki, ani samoloty, ani inne resoraki już go nie cieszą. Albo pan prezydent wyniósł z pałacu wszystkie stare zabawki i teraz czeka na nowe. O ile pierwsza opcja uspokaja redakcję, o tyle druga redakcję zaciekawia i podejrzewa redakcja, że wielu ciekawych tematów może redakcji dostarczyć, bo trzeba pamiętać, że zabawki do dziecinnego pałacu dostarcza brat pana prezydenta, a ten nigdy nie schodzi z linii frontu i puszczania bąków za samolotami.

Reklama

2 KOMENTARZE