Reklama

Co się dzieje, że nic się nie dzieje.

Co się dzieje, że nic się nie dzieje. Pamięć może już nie ta, ale podobnego milczenia w sprawie nie pamiętam, podobnego nic się nie dzieje nie pamiętam. Nie ma nic, ba, nie to, że nie ma nic. NAWET PRZECIEKÓW NIE MA. Cichutko, jeden jedyny nędzny obrazek nagrany jakimś telefonem, na którym morderca mówi, że chciał zabić konkretnych polityków, z konkretnej partii. I się wygadałem, ale chyba jako jedyny, no może jeszcze oszołom Macierewicz pytał co się działo z zatrzymanym przez 6 godzin, że nic się nie działo? Nie wiem, może się mylę i znów szukam spisku w całym „profesjonalizmie normalnie funkcjonującego demokratycznego ładu”, ale jako żywo nie przypominam sobie, żeby przestępca, który chce mówić i „chwalić się” swoimi czynami, dostaje od stosownych organów informację, że jeśli chodzi o przesłuchanie, to dopiero jutro. Przepraszam jest na sali prawnik? Nie chcę się wygłupiać ze stwierdzeniami z tego zakresu, ale w ciemno wypowiem rzecz, co do której jestem przekonany. Otóż jestem przekonany nie sprawdzając niczego i nigdzie, nawet co powiedział Kalisz, że nie ma takiego przepisu, takiej obowiązkowej procedury, która kazałaby przesłuchiwać zatrzymanego dnia następnego.

Popełniono niespotykane, można powiedzieć oryginale przestępstwo i tuż po nim jedna z pierwszych informacji jest taka, że palącego się do zeznań przesłucha się jutro, albo o 20.00. Istnieją jakieś przykłady analogicznego zachowania organów ścigania? Istniały analogiczne zachowania mediów? Zresztą o czym ja mówię. Przecież mamy już dziś, czyli od wczoraj jutro. Gdzie są zeznania mordercy z Łodzi? Pytam gdzie są, bo od rana do wieczora skaczę po kanałach i portalach i na pierwszych stronach widzę NIC. Gdzie są zeznania tego co miał być przesłuchany jutro i w końcu chyba został przesłuchany wczoraj około 20.00? Dlaczego media nie informują, nie podają „nieoficjalnych” informacji, dlaczego nie pytają, gdzie są zeznania lub nie prezentują, jeśli są? Czegoś takiego nie pamiętam jak żyję. Nie pamiętam, żeby w głośnej sprawie media nie prześcigały się poszukiwaniu i wręcz wydzieraniu informacji. Ja nawet dziś nie słyszałem żadnej wyraźnej relacji rzecznika prokuratury, czy innych odpowiedzialnych za informację, żadnego wywiadu z Kwiatkowskim. Nie mówię, że nie było, pytam tylko, dlaczego nie słyszałem, a główne wydania obserwuję cały dzień.

Reklama

Tu już nawet nie ma „wspólnego” śledztwa z komisją KGB MAK. Co zatem z tym tempem polskiej prokuratury, nawet w sytuacji, gdy sprawca pogania „niezależną” prokuraturę i wali do kamery wszystkie motywy, „sprawnie funkcjonujący demokratyczny organizm” czeka pół dnia, aby się na przykład dowiedzieć paru elementarnych rzeczy. Na przykład takich, czy sprawca działał sam? Czy może jest członkiem grupy, a ta grupa SZYKUJE 10 TAKICH ATAKÓW? Nie powinno być takiej zapobiegliwości między 12,00 i 20.00, ze strony profesjonalnych organów? Tak zawsze daje się zatrzymanemu odtajać? Oooo! Teraz usłyszałem, że jutro będzie jakieś oskarżenie i że oskarżony się przyznał, do czego już nie usłyszałem, bo oczywistego morderstwa nie liczę. Najgłośniejsza sprawa i jedyna w swoim rodzaju, jest jednocześnie najcichszą sprawą jaką pamiętam. Nieszczęśnikowi od busa co zabił innych nieszczęśników poświęcono więcej czasu niż tej sprawie i ja nie mówię o politycznym bełkocie, bo tego nie brakuje.

Ciągle nie ma informacji dotyczących zbrodniarza, nie ma tego co powiedział śledczym, nie ma prób dociekania jego motywów. Natomiast już jest nieśmiertelny komunikat, ozdobiony klasyką propagandy. Najbardziej „odpowiedzialni” dziennikarze informują, że nic nie wiemy, poczekajmy SPOKOJNIE na wyniki śledztwa. Nie wiemy czy to był zwolennik prawicy, czy lewicy, liberał, czy endek (CYTAT). Wiemy natomiast jedno, to JEST CZŁO0WIEK CHORY PSYCHICZNIE. Tylko tyle i aż tyle wiemy, reszta się rozmyła, reszta nie istnieje. Najbardziej wyraźny sygnał jaki dziś poszedł w mediach, to jest to, że ten człowiek jest chory psychicznie i w ogóle nie interesował się polityką i tylko zabił z nienawiści do polityków. Uwielbiam takie komunikaty, to jest tak zwane wstępne urabianie. Oto już nie mamy wizerunku ANTYPSIORA, mamy jakiegoś chorego psychicznie, który kompletnie się nie znał i nie interesował polityką, chyba nawet partii nie rozpoznawał. Ot wybrał pierwsze lepsze przypadkowe biuro poselskie i zabił pierwszych lepszych polityków, bo już miał dość całej tej polityki, którą się nie interesował. Przepraszam, bo piszę i słucham kolejnych relacji. Okazało się, że jednak czegoś się dziennikarze dowiedzieli. Dowiedzieli się, że biegli nie znaleźli podstaw, aby sprawcę umieścić w szpitalu psychiatrycznym.

Jak rozumiem jest to jednoznaczne z tym, że nie stwierdzono żadnej, przynajmniej ciężkiej choroby psychicznej, wymagającej hospitalizacji. Zatem ten okrzyknięty bez wyników śledztwa „psychopata”, nie jest psychopatą, bo gdyby był poszedłby w kaftan? Tak czy inaczej nadal nic nie rozumiem, nie rozumiem tego spokoju. Kiedyś jakiś prezes opozycyjnej partii powiedział, że tu stał Polak, a tam ZOMO, o tym wydarzeniu wiem wszystko, na przestrzał, praktycznie od 5 lat nie zaliczyłem dnia, żebym o tym nie słyszał, nie przeczytał, nie domyślił się, że chodzi o to. Konkret był w tej sprawie, nie jakiś tam prezes, ale PREZES PIS, nie jakaś tam agresja, ale AGRESJA PIS. Od wczoraj standard się zmienił, do jakiejś siedziby partii wchodzi jakiś zdrowy psychicznie, zabija jakiegoś polityka, jakiejś partii. Wczoraj przez parę minut wchodził konkretny przeciwnik, konkretnej partii, której nienawidzi, krzyczy to do kamer i zgromadzonych ludzi, że nienawidzi tego konkretnego szefa partii i całej konkretnej partii. Dziś już niewiele z tego zostało, prawie cisza.

Cała historia rozmywa się w tym, że wszyscy jesteśmy winni, że zabójca się nie zna na polityce, że to jakiś dziwak, bo już nie wariat, pewnie rzuciła go żona, może był molestowany przez księdza, oooo. Tak, molestowany przez księdza….ksiądz, ksiądz, no jak ksiądz, to krzyż. Uff, mamy finał sprawy, wbijamy krzyż i już za dwa tygodnie nikt nie będzie pamiętał, czy ten wariat nie wariat, krzyczał, nie krzyczał: zabić Tuska, czy Kaczyńskiego, a może dopiero trzeba oddać zapis materiału dźwiękowego do ekspertyzy, bo jeden docent z Gdańska już przedstawił wstępną ekspertyzę, że na taśmie pada: „nienawidzę Komorowskiego”. A i głowę mogę położyć, że jak się jakiemuś znanemu i politycznie obojętnemu aktorowi pomyli, że zabójca nienawiedził PO, już po chwili pan redaktor zamiast sprostować, powie: „zostawmy te partyjne szyldy, uszanujmy tę wielką tragedię, która jest odzwierciedleniem jakości naszej polityki w ogóle”. Pięknie się to sprzeda i kupi nie brzydziej. O cholera i znów się wygadałem… Wygadałem się odpowiedziami na wstępne pytanie. Skąd ta cisza? Ta cisza jest stąd, że właśnie w tej chwili kuje się nowy bohater światłej części społeczeństwa.

Ostatni akt tej ciszy będzie taki, że tym nieszczęsnym człowiekiem może być każdy z nas, że doszło już do takiej paranoi przez ten PiS, że normalni ludzie zachowują się jak wariaci. Boże dokąd nas to doprowadzi? Po europejskiej klasy bohaterze narodowym, Hubercie z Dworca, narodzi nam się nowy bohater, obraz naszej zbiorowej desperacji. Przesadzam? O co, o ile i przede wszystkim z kim zakład? Za chwilę ten bandyta z Łodzi będzie cichym bohaterem miłujących wolność, standard europejski i mniejszości, jeśli już nie jest. Bandyta uderzył najgorzej jak mógł, gdyby zginął właściwy polityk, właściwej partii, właściwe media zagwarantowałby właściwy przekaz i nikt nie miałby wątpliwości, która partia jest tu agresorem, ciemniakami, fanatykami, a która ofiarą. Ludzie baliby się wyjść do pracy, dziennikarze zamykali w klatkach, w Internecie trwałyby marsze milczenia przeciw przemocy, a w tym wypadku nawet nikt kurwa nie podaje linka na Facebook’u, gdzie można wyrazić swoją solidarność.

Ech gdyby tak w tym całym gównie było nawet nie po równo, ale tak z połowa przyzwoitości, dobra jedna piąta. Jedna piąta medialnego i AUTORYTATYWNEGO zaangażowania jaką miałem okazję obserwować i pamiętać do dziś, przy okazji SAMOBÓJSTWA, nie zabójstwa politycznego, czyli sprawy Barbary Blidy. Barbara Blida spokojnie nie poczekała na wyniki śledztwa, sprawnie działającego mechanizmu demokratycznego, tylko jak ostatni pisowski histeryk zrobiła z siebie męczennicę. Podważyła Monteskiuszowski podział władzy, bez dowodów oskarżyła DEMOKRATYCZNIE WYBRANĄ WŁADZĘ o stronniczość polityczną, a opozycja w szaleństwie i histerii nazwała urzędującego premiera i ministra mordercami, że o urzędującym prezydencie nie wspomnę. Gdyby tak jedną piątą tamtej histerii wesprzeć dzisiejszą opozycję i przypierdolić w dzisiejszą władzę, daję gwarancję, że notowania sondażowe podskoczyłyby i zamieniły się miejscami. Niestety proporcje są inne, na moje oko 1:50, albo coś koło tego na rzecz władzy, co jest oczywiście standardem BBC i normą unijną.

PS Kim jest ten na fotografii, który nie jest gajowym? I przy jakiej okazji obaj panowie się spotkali? Dla autora pierwszej poprawnej odpowiedzi wielka nagroda. Dożywotnia gwarancja na konto w Portalu Kontrowersje.net, z prawem do swobodnej wypowiedzi.

Reklama

88 KOMENTARZE

  1. E tam, MK naigrywasz się z ludzkiej tragedii. Na Onecie było,że
    facet ma raka. Do procesu pewnie nie dożyje. W dodatku czy ja wiem czy taka cisza medialna? Gafa Żyrandol zwołuje konferencje jak lis lis robiący konferencję o pożeraniu zajęcy. Kuc się zamknął z biurem bo na niego również szaleniec czycha. A prokuratura nie wie dokładnie jak sobie ułożyć plan działania bo jest niezależna i jeszcze wytycznych z centrali nie dostała 🙂

  2. E tam, MK naigrywasz się z ludzkiej tragedii. Na Onecie było,że
    facet ma raka. Do procesu pewnie nie dożyje. W dodatku czy ja wiem czy taka cisza medialna? Gafa Żyrandol zwołuje konferencje jak lis lis robiący konferencję o pożeraniu zajęcy. Kuc się zamknął z biurem bo na niego również szaleniec czycha. A prokuratura nie wie dokładnie jak sobie ułożyć plan działania bo jest niezależna i jeszcze wytycznych z centrali nie dostała 🙂

  3. Kurwa! Powiem szczerze, że
    Kurwa! Powiem szczerze, że jednak po cichu liczyłem, że chociaż tydzień poczekają:

    “- Mam raka, zostało mi siedem miesięcy życia. Musiałem uporządkować swoje sprawy (mężczyzna sprzedał dom, oddał licencję taksówkarską, rozwiódł się z żoną) – tak źródła serwisu gazeta.pl relacjonują rozmowę zatrzymanego Ryszarda C. z pilnującymi go funkcjonariuszami.

    Mężczyzna opowiadał im, że czyn swój planował od roku i niekoniecznie chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego, ale “jakiegokolwiek polityka, obojętnie jakiej partii, żeby nie czuli się tacy pewni siebie”.

    http://wiadomosci.onet.pl/raporty/napad-na-biuro-pis/ryszard-c-mam-raka-zostalo-mi-siedem-miesiecy-zyci,1,3739378,wiadomosc.html

    Niesamowite i oczywiście gazeta.pl się dowiedziała. To już naprawdę nie jest zabawne, to jebie PRL-em na 100 kilometrów.

    • Poza tym zapomniałem dodać,że przeciez 12-20 mieli czas gościa
      urobić,tą czy inną metodą,żeby odszczekał wczorajsze “Wystrzelać PISowców” i ton zmienił na bardziej dyplomatyczny 🙂 W dodatku z rakiem to na bank do procesu nie dożyje i jeszcze do tego nie będzie się musiał wieszać 🙂
      A że jebie PRLem, przeciez tutaj: http://www.kontrowersje.net/tresc/wiem_dlaczego_tak_jest_i_dlaczego_tak_zostanie się do tego odniosłem. Tusk et consortes innego pomysłu nie mają. Programu zero, tylko szczucie Pisem. Polska też pomysłu na siebie nie ma, stąd też ten brak alternatywy. Do tego jeszcze ponoć budują gdzieś Jezusa większego niż Rio:
      http://files.gadu-gadu.pl/posag-jezusa-8b0571c37bfa14a886b90f90b3d52458a1847dfb.jpg
      teraz czekam tylko na “Misia na miarę naszych możliwości”,żeby historia zatoczyła koło xD
      Poza tym składając samokrytykę postaram się na drugi raz zapodać linka, może nie na Fejsa ale na onet to już bym dał radę.

      P.S. Jakim prawem jakakolwiek gazeta ma dostęp do aresztowanego świadka na komisariacie?
      Paragraf, konkternie po proszę 🙂

      • Itzamna, nie na komisariacie Gazeta się dowiedziała.
        Itzamna, facet gadał, jak katarynka
        przy policjantach.
        Ponoć mówił w.w. rzeczy policjantom.
        Przypuszczam, że media ściągnęły
        tę informację od policjantów.
        Gazeta nie musiała się wdzierać
        na komisariat.
        Inna sprawa, czy policjanci nie bekną
        za to, że byli zbyt rozmowni wobec
        dziennikarzy.

    • I to się sprzeda. Nie ważne,
      I to się sprzeda. Nie ważne, że jeszcze wczoraj to było przez Kaczyńskiego. Jutro obdzieli się wszystkich po równo. Parę tekstów temu świetnie zdiagnozowałeś podstawiającego nogę gówniarza. Co robi dalej gówniarz, jak się wyda, że noga była jego? Mówi, że inni też podstawiali, i że w ogóle to wszyscy są winni. I o co to całe darcie łacha? – Przecież równie dobrze mogło paść na kogoś z PO. Ot chociażby na Stefana – on przecież z Łodzi. Jakoś wczoraj diabli mnie podkusili żeby włączyć tv. Trafiłem na Palikota. Zero zaskoczenia, może lekkie przy argumentacji: bo Kaczyński w czasie kampanii udawał innego człowieka. Ale to było wczoraj.

    • władza zarekwiruje paski, sznurowadła i inne narzędzia
      No tak, czyli tak w istocie to zagrożeniem dla władzy są obywatele.
      Za tydzień trzeba będzie zdać na komisariacie noże kuchenne, sznury od bielizny, zapalniczki i wszelkie inne niebezpieczne narzędzia.
      Nawet sam sprawca wystąpi do narodu z apelem w tej sprawie.

  4. Kurwa! Powiem szczerze, że
    Kurwa! Powiem szczerze, że jednak po cichu liczyłem, że chociaż tydzień poczekają:

    “- Mam raka, zostało mi siedem miesięcy życia. Musiałem uporządkować swoje sprawy (mężczyzna sprzedał dom, oddał licencję taksówkarską, rozwiódł się z żoną) – tak źródła serwisu gazeta.pl relacjonują rozmowę zatrzymanego Ryszarda C. z pilnującymi go funkcjonariuszami.

    Mężczyzna opowiadał im, że czyn swój planował od roku i niekoniecznie chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego, ale “jakiegokolwiek polityka, obojętnie jakiej partii, żeby nie czuli się tacy pewni siebie”.

    http://wiadomosci.onet.pl/raporty/napad-na-biuro-pis/ryszard-c-mam-raka-zostalo-mi-siedem-miesiecy-zyci,1,3739378,wiadomosc.html

    Niesamowite i oczywiście gazeta.pl się dowiedziała. To już naprawdę nie jest zabawne, to jebie PRL-em na 100 kilometrów.

    • Poza tym zapomniałem dodać,że przeciez 12-20 mieli czas gościa
      urobić,tą czy inną metodą,żeby odszczekał wczorajsze “Wystrzelać PISowców” i ton zmienił na bardziej dyplomatyczny 🙂 W dodatku z rakiem to na bank do procesu nie dożyje i jeszcze do tego nie będzie się musiał wieszać 🙂
      A że jebie PRLem, przeciez tutaj: http://www.kontrowersje.net/tresc/wiem_dlaczego_tak_jest_i_dlaczego_tak_zostanie się do tego odniosłem. Tusk et consortes innego pomysłu nie mają. Programu zero, tylko szczucie Pisem. Polska też pomysłu na siebie nie ma, stąd też ten brak alternatywy. Do tego jeszcze ponoć budują gdzieś Jezusa większego niż Rio:
      http://files.gadu-gadu.pl/posag-jezusa-8b0571c37bfa14a886b90f90b3d52458a1847dfb.jpg
      teraz czekam tylko na “Misia na miarę naszych możliwości”,żeby historia zatoczyła koło xD
      Poza tym składając samokrytykę postaram się na drugi raz zapodać linka, może nie na Fejsa ale na onet to już bym dał radę.

      P.S. Jakim prawem jakakolwiek gazeta ma dostęp do aresztowanego świadka na komisariacie?
      Paragraf, konkternie po proszę 🙂

      • Itzamna, nie na komisariacie Gazeta się dowiedziała.
        Itzamna, facet gadał, jak katarynka
        przy policjantach.
        Ponoć mówił w.w. rzeczy policjantom.
        Przypuszczam, że media ściągnęły
        tę informację od policjantów.
        Gazeta nie musiała się wdzierać
        na komisariat.
        Inna sprawa, czy policjanci nie bekną
        za to, że byli zbyt rozmowni wobec
        dziennikarzy.

    • I to się sprzeda. Nie ważne,
      I to się sprzeda. Nie ważne, że jeszcze wczoraj to było przez Kaczyńskiego. Jutro obdzieli się wszystkich po równo. Parę tekstów temu świetnie zdiagnozowałeś podstawiającego nogę gówniarza. Co robi dalej gówniarz, jak się wyda, że noga była jego? Mówi, że inni też podstawiali, i że w ogóle to wszyscy są winni. I o co to całe darcie łacha? – Przecież równie dobrze mogło paść na kogoś z PO. Ot chociażby na Stefana – on przecież z Łodzi. Jakoś wczoraj diabli mnie podkusili żeby włączyć tv. Trafiłem na Palikota. Zero zaskoczenia, może lekkie przy argumentacji: bo Kaczyński w czasie kampanii udawał innego człowieka. Ale to było wczoraj.

    • władza zarekwiruje paski, sznurowadła i inne narzędzia
      No tak, czyli tak w istocie to zagrożeniem dla władzy są obywatele.
      Za tydzień trzeba będzie zdać na komisariacie noże kuchenne, sznury od bielizny, zapalniczki i wszelkie inne niebezpieczne narzędzia.
      Nawet sam sprawca wystąpi do narodu z apelem w tej sprawie.

      • Ja nie mowie, ze Donek to zorganizowal, bo nie ma na to dowodow,
        ale kazde sledztwo chce ustawic, aby siebie oczyscic, i dosypac lopate ziemi na Kaczynskich. Lekcewarzenie Lecha Kaczynskiego i dywersja i to z kim, z Putinem starym KGB-cem przeciw swojemu prezydentowi, a nastepnie zamykanie ust krytykom sledztwa Katynskiego i cala opozycyjna prase straszy sie zamknieciem. Juz nie wspomne o zaginieniu przed Katyniem, szyfranta Zielonki i wszyscy nabrali wody w usta. Samobojstwo swojego czlowieka, ktory wiedzial wszystko na temat korespondencji Tusk – Putin, poniewaz jako jedyny znal tajna korespondencje Tuska i o tym tez cisza, wazniejsza byla Berger i teraz psychol JarKacz. “Rodzinna” tragedia ministra rzadow PiS (to szybko znalezli i opublikowali), facet byl tez ekspertem lotniczym, podobno syn wycofal sie z zeznan. Jeden, dwa wypadki, rozumiem, ale seria? To juz prosi sie o niezalezna komisje, ktora nie zostanie wybrana przez politykow, chociaz w Polsce nie ma niezaleznych cial, tu wszystko ma powiazania z PRL lub z Rozowym Salonem. Tego nawet burdelem nie mozna nazwac. Jak ktos idzie do burdelu, to chociaz ma przyjemnosc.

      • Ja nie mowie, ze Donek to zorganizowal, bo nie ma na to dowodow,
        ale kazde sledztwo chce ustawic, aby siebie oczyscic, i dosypac lopate ziemi na Kaczynskich. Lekcewarzenie Lecha Kaczynskiego i dywersja i to z kim, z Putinem starym KGB-cem przeciw swojemu prezydentowi, a nastepnie zamykanie ust krytykom sledztwa Katynskiego i cala opozycyjna prase straszy sie zamknieciem. Juz nie wspomne o zaginieniu przed Katyniem, szyfranta Zielonki i wszyscy nabrali wody w usta. Samobojstwo swojego czlowieka, ktory wiedzial wszystko na temat korespondencji Tusk – Putin, poniewaz jako jedyny znal tajna korespondencje Tuska i o tym tez cisza, wazniejsza byla Berger i teraz psychol JarKacz. “Rodzinna” tragedia ministra rzadow PiS (to szybko znalezli i opublikowali), facet byl tez ekspertem lotniczym, podobno syn wycofal sie z zeznan. Jeden, dwa wypadki, rozumiem, ale seria? To juz prosi sie o niezalezna komisje, ktora nie zostanie wybrana przez politykow, chociaz w Polsce nie ma niezaleznych cial, tu wszystko ma powiazania z PRL lub z Rozowym Salonem. Tego nawet burdelem nie mozna nazwac. Jak ktos idzie do burdelu, to chociaz ma przyjemnosc.

  5. Wy to już zupełnie nic nie łapiecie. Wy czyli WSZYSCY
    Egzegeza
    Po pierwsze, proszę wyobraź sobie, że jesteś BOGIEM. Możesz wszystko.
    Już? Czujesz to? Naprawdę?
    To teraz wyobraź sobie, że dotarło, iż pierwszy lepszy może Cię zastrzelić, poderżnąć gardło itd., w zasadzie bezkarnie.
    Już? Czujesz to? Naprawdę?

    • Czy wszyscy nie łapią?
      W końcu za PO pół-Tuska i Gafy Żyrandola prawie zza tych borówek nie widać. Więc oni łapią,że ktoś może ich nie lubić. Chyba,że wydaje im się,że są bożkami a te goryle to popisówka i bizancjum. Za do Kuc zabarykadował biuro i się schował,więc on może być kimś z przytoczonego przez ciebie przykładu. A jeśli chodzi o “egzegezę” to chciałbym zobaczyć hagiografię Tuska, Komoruskiego, z Chetyny i HGW. Może MK zaczniesz pisać nowe e-booki. Było 10 przykazań,czas na żywoty świętych 🙂

    • Trochę inne spojrzenie
      na omawiane zagadnienie.
      http://korwin-mikke.blog.onet.pl/

      Ciszej nad tą trumną!
      Co to za państwo, w którym jeden szaleniec zabijając jednego pracownika lokalnego biura jednej partii powoduje, że cały kraj się trzęsie? Co to za kraj, w którym przywódca opozycyjnej partii zyskuje głosy nie dzięki temu, ze ma coś do zaproponowania, tylko krzycząc o rzekomej wielkości swojego brata? A potem nabija sobie dodatkowe punkty żerując na trupie tego pracownika? Co to za kraj, w którym posłowie opozycyjnej partii z powodu wybryku wariata proszą „Rząd” (który nienawidzą, pomawiają o to, że ma krew na rękach i chcą obalić!) o ochronę policyjną? Co to za „Rząd” , który tego rodzaju śmiesznym naciskom ulega – o tyle konsekwentnie, że przed tym z powodu jednego anonimu zamknął był całe metro w stolicy? Co to za ludzie, który paczkę ewidentnych tchórzy będą zapewne chcieli wybrać do parlamentu, by nimi rządziła?
      Co o tym myślą cienie posłów PSL – w 1947 roku naprawdę bitych, porywanych i mordowanych?
      Panowie! Milczcie – i wstydźcie się!

      Wyjaśnienie: Gdym pisał wczoraj pod swoim “Oświadczeniem” o morderstwie na śp.Gabrielu Narutowiczu, chodziło mi o to, że śp.Eligiusz Niewiadomski zamordował chociaż prezydenta; dziś ofiarą pada byle kto. Schodzimy na psy.
      Co widać i po tym, że lat temu 63 walczono o COŚ. dziś walczy się tylko o dostęp do żłobu. Więc i ofiary takie jakieś pośledniejsze.
      Nie umniejszając w niczym zacności śp.Marka Rosiaka.

      • Skusiłem się zachętą innego
        Skusiłem się zachętą innego spojrzenia, a tu spojrzenie tak boleśnie klasyczne, że się nie chce wierzyć w autorstwo. Nie wiem, może po przygodzie z liberalną LPR, kolega Janusz znów myśli o przytuleniu się do popu, zwłaszcza, że koalicjant Giertych już to zrobił i odniósł niemałe sukcesy. Przede wszystkim przestał być w mediach pokazywany jako polski faszysta i nawet zaczął robić za eksperta w dziedzinie, eksperta klasy europejskiej. Przykro mi, ale nic nadzwyczajnego w najnowszym trendzie napierdalania w opozycję, za syf administrowany przez władzę, nie widzę i jeśli już taki oryginał jak JKM poszedł za modą, to pora się zastanowić, czy w ogóle jest jakaś inna droga, na której można przetrwać, że nie wspomnę o dostatnim życiu. Na wszelki wypadek jeszcze raz podkreślę, że Kaczyński jest dla mnie politykiem skończonym, dzięki Bogu po prostu tak uważam, ale boję się myśleć, że mógłbym uważać inaczej.

          • Nie wiedziałem, że kandyduje,
            Nie wiedziałem, że kandyduje, ale teraz przynajmniej wiem skąd ten tekst. Powiem tak, uważam JKM za człowieka ciekawej filozofii, jego oceny w dużej mierze są moje. Problem z nim jest jeden, nazywa się skuteczność. To myśliciel i artysta, zarządcą byłby fatalnym, jak każdy teoretyk i fanatyk własnej idei. Kibicuje mu jako myślicielowi, polityk i kierownik z niego żaden. Ale lubię chłopa, no i w końcu to żadna wada brak skuteczności i talentu kierowniczego, u polityka żadna, dlatego trochę na wyrost go skreśliłem. Tak czy siak, na wyrost nie na wyrost, może mi po prostu szkoda myśliciela na polityka.

          • Też się podpisuję pod tym
            Ale o skuteczności, to ja nie wiem doprawdy, co myśleć. Gdyby ten człowiek naprawdę chciał się przebić, to by się jakimś regułom podporządkował. Zatrudnił jakiegoś Tymochowicza, czy kogoś takiego. Przećwiczyłby, czego nie należy robić czy mówić. W tej postaci, jaka jest, na pewno nie spodoba się liczącej się większości elektoratu i nie sądzę, żeby JKM o tym nie wiedział. Chyba nigdy nie będzie tak , żeby lud powiedział : tylko Korwin nas ocali.

      • Za daleko od realiów ten strzał z JOW 🙂
        U nas tak dalekosiężnych strategii nie ma i przez X lat nie będzie. Prowizorki kolejny dzień będzie jak zwykle. Od rana – kombinacja kogo wsadzić u Olejnik, jakie zapodać niusy w TVN72 (więcej niż prawda,więcej niż dobę) oraz co zrobić z Palikotem,żeby go zamieść na moment sprzed fleszy. Nie minie tydzień a dalej będzie napierdalanka w prezesa i straszenie PiSem jak zwykle.
        Co do JKM to nie zawsze się z nim zgadzałem albo zgadzam,ale to na dzień dzisiejszy chyba jedyna partia,która ma jakiś program. PSL i SLD nie ma na scenie, chyba że teraz Napierniczak szykuje się z jakąś ofensywą medialną. W końcu gdzie PO i PiS się kłóci, tam SLD korzysta więc może zacząć grać pacyfistyczną nutę i mediować między PO i PIS ugrywająć parę % w sondażach. A PSL jak ta jedna Q, co wybory daje się chędożyć każdemu kto koalicje zaproponuje.

        Pytanie na śniadanie tylko mam jedno. Posłobójca to ma jakiego raka? Może trzustka i go zmiecie zanim jeszcze data 1 rozprawy się pojawi?

  6. Wy to już zupełnie nic nie łapiecie. Wy czyli WSZYSCY
    Egzegeza
    Po pierwsze, proszę wyobraź sobie, że jesteś BOGIEM. Możesz wszystko.
    Już? Czujesz to? Naprawdę?
    To teraz wyobraź sobie, że dotarło, iż pierwszy lepszy może Cię zastrzelić, poderżnąć gardło itd., w zasadzie bezkarnie.
    Już? Czujesz to? Naprawdę?

    • Czy wszyscy nie łapią?
      W końcu za PO pół-Tuska i Gafy Żyrandola prawie zza tych borówek nie widać. Więc oni łapią,że ktoś może ich nie lubić. Chyba,że wydaje im się,że są bożkami a te goryle to popisówka i bizancjum. Za do Kuc zabarykadował biuro i się schował,więc on może być kimś z przytoczonego przez ciebie przykładu. A jeśli chodzi o “egzegezę” to chciałbym zobaczyć hagiografię Tuska, Komoruskiego, z Chetyny i HGW. Może MK zaczniesz pisać nowe e-booki. Było 10 przykazań,czas na żywoty świętych 🙂

    • Trochę inne spojrzenie
      na omawiane zagadnienie.
      http://korwin-mikke.blog.onet.pl/

      Ciszej nad tą trumną!
      Co to za państwo, w którym jeden szaleniec zabijając jednego pracownika lokalnego biura jednej partii powoduje, że cały kraj się trzęsie? Co to za kraj, w którym przywódca opozycyjnej partii zyskuje głosy nie dzięki temu, ze ma coś do zaproponowania, tylko krzycząc o rzekomej wielkości swojego brata? A potem nabija sobie dodatkowe punkty żerując na trupie tego pracownika? Co to za kraj, w którym posłowie opozycyjnej partii z powodu wybryku wariata proszą „Rząd” (który nienawidzą, pomawiają o to, że ma krew na rękach i chcą obalić!) o ochronę policyjną? Co to za „Rząd” , który tego rodzaju śmiesznym naciskom ulega – o tyle konsekwentnie, że przed tym z powodu jednego anonimu zamknął był całe metro w stolicy? Co to za ludzie, który paczkę ewidentnych tchórzy będą zapewne chcieli wybrać do parlamentu, by nimi rządziła?
      Co o tym myślą cienie posłów PSL – w 1947 roku naprawdę bitych, porywanych i mordowanych?
      Panowie! Milczcie – i wstydźcie się!

      Wyjaśnienie: Gdym pisał wczoraj pod swoim “Oświadczeniem” o morderstwie na śp.Gabrielu Narutowiczu, chodziło mi o to, że śp.Eligiusz Niewiadomski zamordował chociaż prezydenta; dziś ofiarą pada byle kto. Schodzimy na psy.
      Co widać i po tym, że lat temu 63 walczono o COŚ. dziś walczy się tylko o dostęp do żłobu. Więc i ofiary takie jakieś pośledniejsze.
      Nie umniejszając w niczym zacności śp.Marka Rosiaka.

      • Skusiłem się zachętą innego
        Skusiłem się zachętą innego spojrzenia, a tu spojrzenie tak boleśnie klasyczne, że się nie chce wierzyć w autorstwo. Nie wiem, może po przygodzie z liberalną LPR, kolega Janusz znów myśli o przytuleniu się do popu, zwłaszcza, że koalicjant Giertych już to zrobił i odniósł niemałe sukcesy. Przede wszystkim przestał być w mediach pokazywany jako polski faszysta i nawet zaczął robić za eksperta w dziedzinie, eksperta klasy europejskiej. Przykro mi, ale nic nadzwyczajnego w najnowszym trendzie napierdalania w opozycję, za syf administrowany przez władzę, nie widzę i jeśli już taki oryginał jak JKM poszedł za modą, to pora się zastanowić, czy w ogóle jest jakaś inna droga, na której można przetrwać, że nie wspomnę o dostatnim życiu. Na wszelki wypadek jeszcze raz podkreślę, że Kaczyński jest dla mnie politykiem skończonym, dzięki Bogu po prostu tak uważam, ale boję się myśleć, że mógłbym uważać inaczej.

          • Nie wiedziałem, że kandyduje,
            Nie wiedziałem, że kandyduje, ale teraz przynajmniej wiem skąd ten tekst. Powiem tak, uważam JKM za człowieka ciekawej filozofii, jego oceny w dużej mierze są moje. Problem z nim jest jeden, nazywa się skuteczność. To myśliciel i artysta, zarządcą byłby fatalnym, jak każdy teoretyk i fanatyk własnej idei. Kibicuje mu jako myślicielowi, polityk i kierownik z niego żaden. Ale lubię chłopa, no i w końcu to żadna wada brak skuteczności i talentu kierowniczego, u polityka żadna, dlatego trochę na wyrost go skreśliłem. Tak czy siak, na wyrost nie na wyrost, może mi po prostu szkoda myśliciela na polityka.

          • Też się podpisuję pod tym
            Ale o skuteczności, to ja nie wiem doprawdy, co myśleć. Gdyby ten człowiek naprawdę chciał się przebić, to by się jakimś regułom podporządkował. Zatrudnił jakiegoś Tymochowicza, czy kogoś takiego. Przećwiczyłby, czego nie należy robić czy mówić. W tej postaci, jaka jest, na pewno nie spodoba się liczącej się większości elektoratu i nie sądzę, żeby JKM o tym nie wiedział. Chyba nigdy nie będzie tak , żeby lud powiedział : tylko Korwin nas ocali.

      • Za daleko od realiów ten strzał z JOW 🙂
        U nas tak dalekosiężnych strategii nie ma i przez X lat nie będzie. Prowizorki kolejny dzień będzie jak zwykle. Od rana – kombinacja kogo wsadzić u Olejnik, jakie zapodać niusy w TVN72 (więcej niż prawda,więcej niż dobę) oraz co zrobić z Palikotem,żeby go zamieść na moment sprzed fleszy. Nie minie tydzień a dalej będzie napierdalanka w prezesa i straszenie PiSem jak zwykle.
        Co do JKM to nie zawsze się z nim zgadzałem albo zgadzam,ale to na dzień dzisiejszy chyba jedyna partia,która ma jakiś program. PSL i SLD nie ma na scenie, chyba że teraz Napierniczak szykuje się z jakąś ofensywą medialną. W końcu gdzie PO i PiS się kłóci, tam SLD korzysta więc może zacząć grać pacyfistyczną nutę i mediować między PO i PIS ugrywająć parę % w sondażach. A PSL jak ta jedna Q, co wybory daje się chędożyć każdemu kto koalicje zaproponuje.

        Pytanie na śniadanie tylko mam jedno. Posłobójca to ma jakiego raka? Może trzustka i go zmiecie zanim jeszcze data 1 rozprawy się pojawi?