Reklama

Zastanawiałem się nad sensem pisania takiego teks

Zastanawiałem się nad sensem pisania takiego tekstu jaki za chwilę napiszę. Powód dający podstawy do wątpliwości jest znany większości regularnych Czytelników Portalu. Jestem jednym z tych frajerów, którzy jeszcze jako wyborca PO, co jest cholernie ważne i też przesądziło o spisaniu kilku zdań, dał się okraść szulerom. Tekst pozornie będzie dotyczył kredytu we frankach, ponieważ postaram się zrobić wszystko, żeby nie być posądzonym o własny interes. Zacznę od tego, że ja się absolutnie zgadzam z popularną opinią, że podatnik nie powinien dokładać do mojej głupoty. Tak jest, dokładnie w ten sposób rozumiem prawo i sprawiedliwość. Moja naiwność polegała na ufności, rozgraniczeniu szulerni od banku, który do niedawna nazywano instytucją zaufania publicznego, a powiedzonko” „pewne jak w banku” królowało wśród powiedzonek. Nie przeczę okazywanie litości frajerom, jest niewychowawcze i deprawujące. W tym wszystkim jednak, jest pewien myk. Otóż kredyty dominowane są domeną łatwowiernych, wspomnianych frajerów po prostu, a ci z kolei, jeśli nie zmądrzeli nadal stanowią pokaźny elektorat PO. Kredyt denominowany w większości brali błogosławieni, inteligentni z wielkich miast i aspirujący do zaszczytnego miana. Teraz frajerzy słyszą, że system, który polegał na niewidzialnej ręce rynku, zatem nowoczesnym postrzeganiu świata pozbawionym metafizyki z Torunia i Balcerowicza co musi odejść, jest zwyczajną grandą. Każdy jako tako kojarzący proste fakty, dziś już wie, że całe przedsięwzięcie było kantem. Tym nieborakom, podobnie jak mnie wciskano do łba, że kurs waluty jest przełożeniem z kondycji gospodarki. W te baśnie nie wierzą najgłupsi, kurs waluty jest wynikiem SPEKULACJI i niczego więcej, to znaczy jest jeszcze kilka czynników, ale nie warto się nimi zajmować. Złodziej u którego młodzi inteligentni wzięli kredyt rżnie na kilka prostackich sposobów. Rżnie przez spreed, rżnie przez agencje „rejtingowe”, rżnie jedną ręką podpisując umowę, a drugą ręką regulując warunki umowy. Te same bankowe korporacje, gdzie tam korporacje, kartele i gangi, mają pod swoim szyldem cały szereg pod-gangów, które zajmują się atakami spekulacyjnymi na wcześniejszych klientów. Skala złodziejstwa przekroczyła już ten próg, w którym banki rezygnują z żelaznej zasady: nie warto zarzynać lepiej doić. Żarty się skończyły nasi przyjaciele żydowscy nie bawią się już w jakieś latynoskie i azjatyckie państewka do przejęcia. Sięgnęli po Grecję i jak im się zdaje, spokojnie mogą sięgać po Włochy. Jest co kupić za tyle ile jest warte, zwłaszcza, że klient to bankrut. W tym miejscu młodzi wykształceni mogą się pocieszać, że jeśli całe państwa dały się orżnąć i sfrajerować, pojedynczy żuczek praktycznie był bez szans. No i wszystko fajnie zarówno z olewaniem frajerów, jak zakazem wykładania kasy za frajerskie błędy, tylko w całej tej sprawiedliwości jest pewien szczegół. Ten szczegół opisany moją klawiaturą może budzić podejrzenia, ale jeszcze raz powtórzę, mnie proszę nie żałować i ja się nad sobą użalał nie będę.

Reklama

Do rzeczy – szczegółowej. Otóż kurs złotego na poziomie tak absurdalnym zwiększa nasz dług publiczny, za nim padną na pysk i tak wysoko oprocentowane obligacje. Spadną do poziomu, który za chwile skończy się czym? Właśnie tak, lada dzień/miesiąc/góra rok agencja „rejtingowa” wyda komunikat, a czymś takim jak Polska, to już się mniej ktokolwiek przejmie niż nie przymierzając Portugalią, że z Włochami nie warto się wygłupiać. I to jedna rzecz. Druga rzecz, że to całe chrzanienie o uwolnionym kursie złotego, czy walut w ogóle jest przyczyną i skutkiem „kryzysu”. „Kryzys” ma swoje źródła, jak się pochwalił Donald Tusk, tylko on nie powie, gdzie te źródła biją, bo skończyłby jako Macierewicz. Mamy dwie przyczyny „kryzysu”, pierwszą jest system oparty na bankach centralnych, które nigdy i nikomu nie pożyczyły żadnych pieniędzy, jedynie wymieniają nawet nie weksle, tylko cyrografy między sobą, bankami lokalnymi i ostatnim ogniwem czyli frajerem. Za frajera może robić pojedynczy egzemplarz albo całe państwa. Dopóki istnieje ten złodziejski system, kredyt walutowy jest pryszczykiem, w porównaniu ze skalą złodziejstw. Mylą się Ci, którym się wydaje, że kurs złotego, franka i euro, jest problemem frajerów od kredytów walutowych. Czubeczek góry lodowej, cały system jest nastawiony na złodziejstwo i może okraść najbardziej prężną gospodarkę, najlepiej zorganizowany kraj. Druga przyczyna to tak zwany rynek kapitałowy, czyli po ludzku szulernia eufemistycznie nazywana giełdą. Tymi dwoma metodami można dowolnie abstrahować od realnej wartości waluty, towarów, surowców i wartości przedsiębiorstw.

W zupełnie dowolny sposób i o tych dwóch mechanizmach wiek każde żydowskie dziecko, ale żaden wysoko postawiony goj się nie zająknie, wiadomo kto tym zarządza i jaką jest potęgą. Sytuacja nie napawa optymizmem, ale nie na darmo wspominałem o wyborcach PO, w tym zadłużonych medialnych ekspertach dziennikarzach, do tego jest jeszcze jedno pocieszenie. Wyborcy PO skończyli jak ciemnogród w moherowych beretach, teraz młodym wykształconym mówi się, że są ciężkimi idiotami i pasożytami, żebrzącymi łaski. Jest tego frajerstwa 700 tysięcy w samym franku, a to trzeba policzyć co najmniej razy 4, wiadomo, że są dzieci i rodzice, razem jakieś 2 – 2,5 miliona elektoratu, odliczając nieletnich. Tylu się dowie, że są moherową koalicją frajerów. Liczę, że jednak nie są, większość godnie zaciśnie pasa, ale w bajki przestanie wierzyć. Najważniejsze pocieszenia jest jednak takie, że złodziejstwo postąpiło tak daleko, że Żyd zaczął bluźnić przeciw Bogu i okradać swoich. Nad skalą złodziejstwa nie panuje już pomysłodawca, łącząc te dwa pocieszenia rodzi się wiosna ludów. W Polsce to jeszcze jak cię mogę, ale Włoch i za chwilę Amerykanin nie będzie się szczypał. Polak do nędzy nawykły, rozpieszczone bogactwem cywilizacje mogą poszukać dość powtarzalnego, cyklicznego winnego i tym razem będzie się to winnemu należeć jak psu zupa. Dopóki pierwszy odważny nie ponazywa rzeczy i winnych po imieniu, dopóki nie zamknie się dwóch wrót złodziejstwa, dotąd będzie trwało strzyżenie frajerów. Jak frajerzy zareagują nie wiem, ale nie wykluczam swojego rewolucyjnego udziału.

PS Godnie żebrzę o kliknięcia, niekonwencjonalnie, bo w środę.

Reklama

33 KOMENTARZE

  1. Komentarz fraszką
    Szewach Weiss i Polska

    pomysl co zostanie z naszej nacji
    po dialogach i etnicznej operacji…

    fryzjer min. Rostowskiego

    chciałby uciszyć ostrzegawcze głosy
    że państwo traci dochody, chodziło o włosy…

    o programie PO

    uwaga jelenie – niebezpieczeństwo
    naboje są slepe

    centralizm biurokratyczny

    zza stert załączników, ustaw i przepisów
    rządzi kilku szczwanych lisów…

    finansowe niewolnictwo

    w nowoczesnej wojnie czołgów wróg unika
    najpierw nas zadłuży, przysle komornika…

    PO, PiS i wybory

    dasz mafii haracz, pozwolą ci żyć
    poprzesz opozycję, nie będziesz miał nic

    http://kontrowersje.net/tresc/komentarz_fraszka_sylwetki_politykow

  2. Komentarz fraszką
    Szewach Weiss i Polska

    pomysl co zostanie z naszej nacji
    po dialogach i etnicznej operacji…

    fryzjer min. Rostowskiego

    chciałby uciszyć ostrzegawcze głosy
    że państwo traci dochody, chodziło o włosy…

    o programie PO

    uwaga jelenie – niebezpieczeństwo
    naboje są slepe

    centralizm biurokratyczny

    zza stert załączników, ustaw i przepisów
    rządzi kilku szczwanych lisów…

    finansowe niewolnictwo

    w nowoczesnej wojnie czołgów wróg unika
    najpierw nas zadłuży, przysle komornika…

    PO, PiS i wybory

    dasz mafii haracz, pozwolą ci żyć
    poprzesz opozycję, nie będziesz miał nic

    http://kontrowersje.net/tresc/komentarz_fraszka_sylwetki_politykow

  3. Komentarz fraszką
    Szewach Weiss i Polska

    pomysl co zostanie z naszej nacji
    po dialogach i etnicznej operacji…

    fryzjer min. Rostowskiego

    chciałby uciszyć ostrzegawcze głosy
    że państwo traci dochody, chodziło o włosy…

    o programie PO

    uwaga jelenie – niebezpieczeństwo
    naboje są slepe

    centralizm biurokratyczny

    zza stert załączników, ustaw i przepisów
    rządzi kilku szczwanych lisów…

    finansowe niewolnictwo

    w nowoczesnej wojnie czołgów wróg unika
    najpierw nas zadłuży, przysle komornika…

    PO, PiS i wybory

    dasz mafii haracz, pozwolą ci żyć
    poprzesz opozycję, nie będziesz miał nic

    http://kontrowersje.net/tresc/komentarz_fraszka_sylwetki_politykow

  4. Jak zwykle bardzo zgrabny
    Jak zwykle bardzo zgrabny tekst, mam jednak wątpliwości co do logiki wywodu. Całe dymanie to jest wojna: amerykański szmonces kontra reszta świata. Jakoś tak dziwnie cicho od wielu tygodni o tym, że już nawet Chińczycy patrzą z obrzydzeniem na amerykańskie obligacje o rajtingu A*** i kilka ostatnich przetargów na oficjalne bony największej demokracji ledwo się domknęły.
    Ta cała zabawa w walenie na pysk rajtingów (ogłaszanych wyłącznie przez amerykańskich złodziei w interesie innych amerykańskich złodziei) ma wyłącznie na celu zwalenie na dno euro żeby wzmocnić dolara. Używając eufemizmu skretyniałych analityków “nastąpiła utrata zaufania do walut krajów ……, wzrosła awersja do ryzyka, stąd inwestorzy uciekają do waluty bezpiecznej czyli USD”. Do k… nędzy, jakiej waluty bezpiecznej, skoro ten kraj stoi na granicy niewypłacalności? Gdyby rzeczywiście działały reguły rynkowe to dolar w Polsce były jeden do jednego.

  5. Jak zwykle bardzo zgrabny
    Jak zwykle bardzo zgrabny tekst, mam jednak wątpliwości co do logiki wywodu. Całe dymanie to jest wojna: amerykański szmonces kontra reszta świata. Jakoś tak dziwnie cicho od wielu tygodni o tym, że już nawet Chińczycy patrzą z obrzydzeniem na amerykańskie obligacje o rajtingu A*** i kilka ostatnich przetargów na oficjalne bony największej demokracji ledwo się domknęły.
    Ta cała zabawa w walenie na pysk rajtingów (ogłaszanych wyłącznie przez amerykańskich złodziei w interesie innych amerykańskich złodziei) ma wyłącznie na celu zwalenie na dno euro żeby wzmocnić dolara. Używając eufemizmu skretyniałych analityków “nastąpiła utrata zaufania do walut krajów ……, wzrosła awersja do ryzyka, stąd inwestorzy uciekają do waluty bezpiecznej czyli USD”. Do k… nędzy, jakiej waluty bezpiecznej, skoro ten kraj stoi na granicy niewypłacalności? Gdyby rzeczywiście działały reguły rynkowe to dolar w Polsce były jeden do jednego.

  6. Jak zwykle bardzo zgrabny
    Jak zwykle bardzo zgrabny tekst, mam jednak wątpliwości co do logiki wywodu. Całe dymanie to jest wojna: amerykański szmonces kontra reszta świata. Jakoś tak dziwnie cicho od wielu tygodni o tym, że już nawet Chińczycy patrzą z obrzydzeniem na amerykańskie obligacje o rajtingu A*** i kilka ostatnich przetargów na oficjalne bony największej demokracji ledwo się domknęły.
    Ta cała zabawa w walenie na pysk rajtingów (ogłaszanych wyłącznie przez amerykańskich złodziei w interesie innych amerykańskich złodziei) ma wyłącznie na celu zwalenie na dno euro żeby wzmocnić dolara. Używając eufemizmu skretyniałych analityków “nastąpiła utrata zaufania do walut krajów ……, wzrosła awersja do ryzyka, stąd inwestorzy uciekają do waluty bezpiecznej czyli USD”. Do k… nędzy, jakiej waluty bezpiecznej, skoro ten kraj stoi na granicy niewypłacalności? Gdyby rzeczywiście działały reguły rynkowe to dolar w Polsce były jeden do jednego.

  7. głodni zjedzą bezrobotnych
    Pytanie zawarte w tytule jest zbyt trudne.
    Nie mam pojęcia jak to się skończy. Co będzie gdy wszystkie dobra zostaną przechwycone przez nieliczną grupę, i cała postępowa ludzkość zostanie z gołą dupą po nieuchronnej konfiskacie ziemi i innych nieruchomości.
    Zapewne pieniądz papierowy oraz możliwość wykonywania przelewów między kontami osobistymi znikną aby wykluczyć “prywatne” operacje handlowe, następnie przymusowy kredyt spłacany dożywotnią (i raczej fizyczną) pracą zastąpi wynagrodzenie.
    Pojawi się też problem z wyżywieniem plebsu, będzie go zbyt dużo aby mógł przetrzymać kilkadziesiąt lat regresu w gospodarce, więc może ograniczy się jego liczbę jakimś proszkiem?
    No, ciekawe.

  8. głodni zjedzą bezrobotnych
    Pytanie zawarte w tytule jest zbyt trudne.
    Nie mam pojęcia jak to się skończy. Co będzie gdy wszystkie dobra zostaną przechwycone przez nieliczną grupę, i cała postępowa ludzkość zostanie z gołą dupą po nieuchronnej konfiskacie ziemi i innych nieruchomości.
    Zapewne pieniądz papierowy oraz możliwość wykonywania przelewów między kontami osobistymi znikną aby wykluczyć “prywatne” operacje handlowe, następnie przymusowy kredyt spłacany dożywotnią (i raczej fizyczną) pracą zastąpi wynagrodzenie.
    Pojawi się też problem z wyżywieniem plebsu, będzie go zbyt dużo aby mógł przetrzymać kilkadziesiąt lat regresu w gospodarce, więc może ograniczy się jego liczbę jakimś proszkiem?
    No, ciekawe.

  9. głodni zjedzą bezrobotnych
    Pytanie zawarte w tytule jest zbyt trudne.
    Nie mam pojęcia jak to się skończy. Co będzie gdy wszystkie dobra zostaną przechwycone przez nieliczną grupę, i cała postępowa ludzkość zostanie z gołą dupą po nieuchronnej konfiskacie ziemi i innych nieruchomości.
    Zapewne pieniądz papierowy oraz możliwość wykonywania przelewów między kontami osobistymi znikną aby wykluczyć “prywatne” operacje handlowe, następnie przymusowy kredyt spłacany dożywotnią (i raczej fizyczną) pracą zastąpi wynagrodzenie.
    Pojawi się też problem z wyżywieniem plebsu, będzie go zbyt dużo aby mógł przetrzymać kilkadziesiąt lat regresu w gospodarce, więc może ograniczy się jego liczbę jakimś proszkiem?
    No, ciekawe.

  10. Goldman Sachs wielka maszyna do robienia baniek.
    We wrześniu 2009 w magazynie Rolling Stone ukazał się rewelacyjny artykuł “The Great American Bubble Machine” czyli “wielka amerykańska maszyna do robienia baniek”. W kwietniu 2010 artykuł umieszczono na stronie internetowej Rolling Stone:

    http://www.rollingstone.com/politics/news/the-great-american-bubble-machine-20100405

    We wrześniu 2009 artykuł przedrukował też rodzimy “Przekrój”, niestety obecnie dostępny on jest jedynie w papierowych wersjach tygodnika, czyli w czytelni. Ale od czego internet, chwila szperania i mamy tłumaczenie:

    http://www.rodaknet.com/rp_art_4653_czytelnia_taibbi_goldman_sachs.htm

    Nie będę wklejał tu całego tekstu bo jest długi, ale ten REWELACYJNY artykuł powinien przeczytać każdy kto chce zrozumieć mechanizmy współczesnej gospodarki i “łupienia gojów”. Oto fragment wstępu:

    “Pierwsza rzecz, którą powinniście wiedzieć o Goldmanie Sachsie, to fakt: jest on wszędzie. Ten najpotężniejszy na świecie bank inwestycyjny jest jak wampirzyca; mątwa oplatająca swymi ramionami całą ludzkość, bezlitośnie przysysająca się wszędzie tam, gdzie czuć zapach pieniędzy. W rzeczy samej historię najnowszego kryzysu ekonomicznego, która przypomina dzieje błyskawicznego schyłku i upadku puszczonego w samych skarpetkach amerykańskiego imperium, czyta się jak spis wychowanków Goldmana Sachsa.

    […] Dzięki swojej bezprecedensowej potędze i wpływom Goldman Sachs zrobił z Ameryki jeden wielki przekręt w stylu pump-and-dump (polegający na sztucznym windowaniu cen akcji), przez wiele lat manipulując całymi sektorami gospodarki. Gdy jakiś rynek upadał, gra przenosiła się na inny, a bank nieustannie żywił się pieniędzmi wyciskanymi z kieszeni zwykłych ludzi przez wysokie ceny gazu, rosnące raty kredytów konsumenckich, fundusze emerytalne, masowe zwolnienia czy wreszcie podatki, które pójdą na pokrycie kosztów drogich planów ratunkowych.

    Pieniądze, które tracicie, gdzieś przecież lądują. Dosłownie i w przenośni lądują w banku Goldman Sachs. Ten bank to ogromna i wysoce wyspecjalizowana maszyna przetwarzająca bogactwo całego społeczeństwa na czysty zysk kilku bogaczy.

    Recepta jest stosunkowo prosta: Goldman ustawia się w samym środku bańki spekulacyjnej, oferując papiery wartościowe, o których wie, że są gówno warte. Następnie bank zgarnia ogromne sumy od drobnych i średnich inwestorów przy wydatnej pomocy kalekiego i skorumpowanego państwa, które pozwala Goldmanowi na zmianę reguł podczas gry w zamian za parę groszy jałmużny, kompletnie nieistotnych z punktu widzenia banku. Kiedy bańka wreszcie pęka, a miliony zwykłych ludzi bankrutują i popadają w nędzę, Goldman zaczyna cały proces od nowa. Jego bankierzy, twierdząc, że niosą nam ratunek, pożyczają nam nasze własne pieniądze na procent i przedstawiają siebie jako ludzi pozbawionych żądzy pieniądza, jako ekipę bystrych facetów, którzy muszą przecież jakoś zadbać o to, żeby finansowy interes się kręcił. Robią ten sam numer od lat 20. ubiegłego wieku i właśnie mają zamiar znów go powtórzyć, tworząc coś, co może się okazać największą bańką w historii.

    Jeśli chcecie się dowiedzieć, w jaki sposób doszło do finansowego kryzysu, musicie najpierw zrozumieć, gdzie wyparowały pieniądze. A żeby to pojąć, musicie też zrozumieć, czego do tej pory całkowicie bezkarnie dokonywał bank Goldman Sachs. Oto historia pięciu baniek, w tym zeszłorocznej, dziwnej i pozornie niedającej się wytłumaczyć zwyżki cen ropy. W każdej z tych baniek było wielu przegranych, często wykupionych następnie przez państwo. Ale Goldman Sachs nigdy do przegranych nie należał.”

    Zachęcam do lektury, jest porażająca.

  11. Goldman Sachs wielka maszyna do robienia baniek.
    We wrześniu 2009 w magazynie Rolling Stone ukazał się rewelacyjny artykuł “The Great American Bubble Machine” czyli “wielka amerykańska maszyna do robienia baniek”. W kwietniu 2010 artykuł umieszczono na stronie internetowej Rolling Stone:

    http://www.rollingstone.com/politics/news/the-great-american-bubble-machine-20100405

    We wrześniu 2009 artykuł przedrukował też rodzimy “Przekrój”, niestety obecnie dostępny on jest jedynie w papierowych wersjach tygodnika, czyli w czytelni. Ale od czego internet, chwila szperania i mamy tłumaczenie:

    http://www.rodaknet.com/rp_art_4653_czytelnia_taibbi_goldman_sachs.htm

    Nie będę wklejał tu całego tekstu bo jest długi, ale ten REWELACYJNY artykuł powinien przeczytać każdy kto chce zrozumieć mechanizmy współczesnej gospodarki i “łupienia gojów”. Oto fragment wstępu:

    “Pierwsza rzecz, którą powinniście wiedzieć o Goldmanie Sachsie, to fakt: jest on wszędzie. Ten najpotężniejszy na świecie bank inwestycyjny jest jak wampirzyca; mątwa oplatająca swymi ramionami całą ludzkość, bezlitośnie przysysająca się wszędzie tam, gdzie czuć zapach pieniędzy. W rzeczy samej historię najnowszego kryzysu ekonomicznego, która przypomina dzieje błyskawicznego schyłku i upadku puszczonego w samych skarpetkach amerykańskiego imperium, czyta się jak spis wychowanków Goldmana Sachsa.

    […] Dzięki swojej bezprecedensowej potędze i wpływom Goldman Sachs zrobił z Ameryki jeden wielki przekręt w stylu pump-and-dump (polegający na sztucznym windowaniu cen akcji), przez wiele lat manipulując całymi sektorami gospodarki. Gdy jakiś rynek upadał, gra przenosiła się na inny, a bank nieustannie żywił się pieniędzmi wyciskanymi z kieszeni zwykłych ludzi przez wysokie ceny gazu, rosnące raty kredytów konsumenckich, fundusze emerytalne, masowe zwolnienia czy wreszcie podatki, które pójdą na pokrycie kosztów drogich planów ratunkowych.

    Pieniądze, które tracicie, gdzieś przecież lądują. Dosłownie i w przenośni lądują w banku Goldman Sachs. Ten bank to ogromna i wysoce wyspecjalizowana maszyna przetwarzająca bogactwo całego społeczeństwa na czysty zysk kilku bogaczy.

    Recepta jest stosunkowo prosta: Goldman ustawia się w samym środku bańki spekulacyjnej, oferując papiery wartościowe, o których wie, że są gówno warte. Następnie bank zgarnia ogromne sumy od drobnych i średnich inwestorów przy wydatnej pomocy kalekiego i skorumpowanego państwa, które pozwala Goldmanowi na zmianę reguł podczas gry w zamian za parę groszy jałmużny, kompletnie nieistotnych z punktu widzenia banku. Kiedy bańka wreszcie pęka, a miliony zwykłych ludzi bankrutują i popadają w nędzę, Goldman zaczyna cały proces od nowa. Jego bankierzy, twierdząc, że niosą nam ratunek, pożyczają nam nasze własne pieniądze na procent i przedstawiają siebie jako ludzi pozbawionych żądzy pieniądza, jako ekipę bystrych facetów, którzy muszą przecież jakoś zadbać o to, żeby finansowy interes się kręcił. Robią ten sam numer od lat 20. ubiegłego wieku i właśnie mają zamiar znów go powtórzyć, tworząc coś, co może się okazać największą bańką w historii.

    Jeśli chcecie się dowiedzieć, w jaki sposób doszło do finansowego kryzysu, musicie najpierw zrozumieć, gdzie wyparowały pieniądze. A żeby to pojąć, musicie też zrozumieć, czego do tej pory całkowicie bezkarnie dokonywał bank Goldman Sachs. Oto historia pięciu baniek, w tym zeszłorocznej, dziwnej i pozornie niedającej się wytłumaczyć zwyżki cen ropy. W każdej z tych baniek było wielu przegranych, często wykupionych następnie przez państwo. Ale Goldman Sachs nigdy do przegranych nie należał.”

    Zachęcam do lektury, jest porażająca.

  12. Goldman Sachs wielka maszyna do robienia baniek.
    We wrześniu 2009 w magazynie Rolling Stone ukazał się rewelacyjny artykuł “The Great American Bubble Machine” czyli “wielka amerykańska maszyna do robienia baniek”. W kwietniu 2010 artykuł umieszczono na stronie internetowej Rolling Stone:

    http://www.rollingstone.com/politics/news/the-great-american-bubble-machine-20100405

    We wrześniu 2009 artykuł przedrukował też rodzimy “Przekrój”, niestety obecnie dostępny on jest jedynie w papierowych wersjach tygodnika, czyli w czytelni. Ale od czego internet, chwila szperania i mamy tłumaczenie:

    http://www.rodaknet.com/rp_art_4653_czytelnia_taibbi_goldman_sachs.htm

    Nie będę wklejał tu całego tekstu bo jest długi, ale ten REWELACYJNY artykuł powinien przeczytać każdy kto chce zrozumieć mechanizmy współczesnej gospodarki i “łupienia gojów”. Oto fragment wstępu:

    “Pierwsza rzecz, którą powinniście wiedzieć o Goldmanie Sachsie, to fakt: jest on wszędzie. Ten najpotężniejszy na świecie bank inwestycyjny jest jak wampirzyca; mątwa oplatająca swymi ramionami całą ludzkość, bezlitośnie przysysająca się wszędzie tam, gdzie czuć zapach pieniędzy. W rzeczy samej historię najnowszego kryzysu ekonomicznego, która przypomina dzieje błyskawicznego schyłku i upadku puszczonego w samych skarpetkach amerykańskiego imperium, czyta się jak spis wychowanków Goldmana Sachsa.

    […] Dzięki swojej bezprecedensowej potędze i wpływom Goldman Sachs zrobił z Ameryki jeden wielki przekręt w stylu pump-and-dump (polegający na sztucznym windowaniu cen akcji), przez wiele lat manipulując całymi sektorami gospodarki. Gdy jakiś rynek upadał, gra przenosiła się na inny, a bank nieustannie żywił się pieniędzmi wyciskanymi z kieszeni zwykłych ludzi przez wysokie ceny gazu, rosnące raty kredytów konsumenckich, fundusze emerytalne, masowe zwolnienia czy wreszcie podatki, które pójdą na pokrycie kosztów drogich planów ratunkowych.

    Pieniądze, które tracicie, gdzieś przecież lądują. Dosłownie i w przenośni lądują w banku Goldman Sachs. Ten bank to ogromna i wysoce wyspecjalizowana maszyna przetwarzająca bogactwo całego społeczeństwa na czysty zysk kilku bogaczy.

    Recepta jest stosunkowo prosta: Goldman ustawia się w samym środku bańki spekulacyjnej, oferując papiery wartościowe, o których wie, że są gówno warte. Następnie bank zgarnia ogromne sumy od drobnych i średnich inwestorów przy wydatnej pomocy kalekiego i skorumpowanego państwa, które pozwala Goldmanowi na zmianę reguł podczas gry w zamian za parę groszy jałmużny, kompletnie nieistotnych z punktu widzenia banku. Kiedy bańka wreszcie pęka, a miliony zwykłych ludzi bankrutują i popadają w nędzę, Goldman zaczyna cały proces od nowa. Jego bankierzy, twierdząc, że niosą nam ratunek, pożyczają nam nasze własne pieniądze na procent i przedstawiają siebie jako ludzi pozbawionych żądzy pieniądza, jako ekipę bystrych facetów, którzy muszą przecież jakoś zadbać o to, żeby finansowy interes się kręcił. Robią ten sam numer od lat 20. ubiegłego wieku i właśnie mają zamiar znów go powtórzyć, tworząc coś, co może się okazać największą bańką w historii.

    Jeśli chcecie się dowiedzieć, w jaki sposób doszło do finansowego kryzysu, musicie najpierw zrozumieć, gdzie wyparowały pieniądze. A żeby to pojąć, musicie też zrozumieć, czego do tej pory całkowicie bezkarnie dokonywał bank Goldman Sachs. Oto historia pięciu baniek, w tym zeszłorocznej, dziwnej i pozornie niedającej się wytłumaczyć zwyżki cen ropy. W każdej z tych baniek było wielu przegranych, często wykupionych następnie przez państwo. Ale Goldman Sachs nigdy do przegranych nie należał.”

    Zachęcam do lektury, jest porażająca.

  13. jak to sie skonczy…
    Nie przejmowalbym sie na Twoim miejscu ze "dales sie okrasc szulerom" – toz to "top of the top" szulerskiej braci sie na Ciebie uwzial. Zapewne zdawales sobie sprawe ze to nie instytucja charytatywna udziela Ci kredytu, natomiast o skali przekretu z gory nie wiadomo nic. Ruletka i tyle, po stronie potencjalnych wygranych piekne kolorowe wizje a po stronie ryzyk…nic?

    Jak to sie skonczy…bedziemy mieli prawdopodobnie "nowego" dolara (jakkolwiek zostanie nazwany), ktory oczywiscie bedzie bez wad, zupelnie jak obecny. Problem bedzie jednak w tym ze malo kto uzna taka walute za wartosciowa.

    Wielcy przegrani:
    Chiny, szejkowie, oraz wszyscy wlasciciele amerykanskich papierow bezwartosciowych.

    Wielcy wygrani:
    Chiny (!). Tak, sa po obu stronach. Ostatni prezydent USA bedzie tylko zwyklym wasalem Cesarza a trzymac za pysk tegoz prezydenta bedzie powszechnie znany i lubiany … Goldman S.

    PS. spreAd

    pozdrawiam

  14. jak to sie skonczy…
    Nie przejmowalbym sie na Twoim miejscu ze "dales sie okrasc szulerom" – toz to "top of the top" szulerskiej braci sie na Ciebie uwzial. Zapewne zdawales sobie sprawe ze to nie instytucja charytatywna udziela Ci kredytu, natomiast o skali przekretu z gory nie wiadomo nic. Ruletka i tyle, po stronie potencjalnych wygranych piekne kolorowe wizje a po stronie ryzyk…nic?

    Jak to sie skonczy…bedziemy mieli prawdopodobnie "nowego" dolara (jakkolwiek zostanie nazwany), ktory oczywiscie bedzie bez wad, zupelnie jak obecny. Problem bedzie jednak w tym ze malo kto uzna taka walute za wartosciowa.

    Wielcy przegrani:
    Chiny, szejkowie, oraz wszyscy wlasciciele amerykanskich papierow bezwartosciowych.

    Wielcy wygrani:
    Chiny (!). Tak, sa po obu stronach. Ostatni prezydent USA bedzie tylko zwyklym wasalem Cesarza a trzymac za pysk tegoz prezydenta bedzie powszechnie znany i lubiany … Goldman S.

    PS. spreAd

    pozdrawiam

  15. jak to sie skonczy…
    Nie przejmowalbym sie na Twoim miejscu ze "dales sie okrasc szulerom" – toz to "top of the top" szulerskiej braci sie na Ciebie uwzial. Zapewne zdawales sobie sprawe ze to nie instytucja charytatywna udziela Ci kredytu, natomiast o skali przekretu z gory nie wiadomo nic. Ruletka i tyle, po stronie potencjalnych wygranych piekne kolorowe wizje a po stronie ryzyk…nic?

    Jak to sie skonczy…bedziemy mieli prawdopodobnie "nowego" dolara (jakkolwiek zostanie nazwany), ktory oczywiscie bedzie bez wad, zupelnie jak obecny. Problem bedzie jednak w tym ze malo kto uzna taka walute za wartosciowa.

    Wielcy przegrani:
    Chiny, szejkowie, oraz wszyscy wlasciciele amerykanskich papierow bezwartosciowych.

    Wielcy wygrani:
    Chiny (!). Tak, sa po obu stronach. Ostatni prezydent USA bedzie tylko zwyklym wasalem Cesarza a trzymac za pysk tegoz prezydenta bedzie powszechnie znany i lubiany … Goldman S.

    PS. spreAd

    pozdrawiam