Reklama

Powinienem to wrzucić do Antyszwed TV,ale niech nazbiera wyświetleń najpierw nieco.

Powinienem to wrzucić do Antyszwed TV,ale niech nazbiera wyświetleń najpierw nieco.

hmm może powinienem coś napisać o Walentynkach? e tam nie mam weny,napiszcie mi lepiej czy love is gone guetty się odtwarza bo mi chyba prawa autorskie zabiorą dźwięk

Ok,to może napiszę coś o miłości-mamy w kulturze taki trudny do spełnienia ideał-zakochać się ze wzajemnością i (współ)żyć w tym stanie tylko ze sobą do końca życia. tymczasem badania rozmaitych psychologów wykazują że po jakimś czasie (hmm miesięcy parę,do 4 lat,tak dokładnie to nie pamiętam) “szaleńcza” miłość wygasa a zostaje przywiązanie (tam zamiast dopaminy i innych pojawia się oksytocyna wazopresyna i inne http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C5%82o%C5%9B%C4%87). No i nasz ideał (chyba moralny) wymaga od nas byśmy zadowolili się nawet przy zniknięciu stanu “zakochania”, jazdą na “przywiązaniu”, najlepiej jeszcze dla scementowania związku wziąć ślub i dzieci zrobić a do tego wziąć wspólny kredyt hipoteczny. No nie ma lekko-albo będziem zdradzać i zostaniemy dupkiem,albo będziem wierni i będzie jakoś tak niepełnie/nudnawo. No trudno jaką drogę wybrać nie doradzę. Sam jestem tylko z jedną dziewczyną ponad 3 lata i różnie między nami bywało. Życzę wam duuużo zakochania nawet po latach(da się,tylko co jakiś czas jest “obniżka nastrojów),3mcie się ciepluchno i miłośnie:*

Reklama
Reklama

6 KOMENTARZE