Reklama

Mamy 20 czerwca 2010. Jesteśmy dumnymi Polakami. Idziemy do urn by pokazać sąsiadom, znajomym, ciotkom, wujkom, babci Genowefie, jak bardzo zależy nam na dobru Ojczyzny.

Mamy 20 czerwca 2010. Jesteśmy dumnymi Polakami. Idziemy do urn by pokazać sąsiadom, znajomym, ciotkom, wujkom, babci Genowefie, jak bardzo zależy nam na dobru Ojczyzny. Każdy ma swoje poglądy, nie będziemy się żreć i ominiemy te tematy przy stole. Ok… wychodzimy z Kościoła i podążamy do najbliższego miejsca, w którym możemy oddać głos. Pewnie wielu z nas będzie miało potrzebę oddania czegoś innego w innym miejscu, ale jak wiadomo to najbardziej elementarna potrzeba człowieka i będziemy usprawiedliwieni (przynajmniej wewnętrznie). Wchodzimy sobie do lokalu wyborczego, mówimy panu Mietkowi dzieńdobry, podziwiamy jego postawę obywatelską i przystępujemy do wyboru. Pamiętajmy… jesteśmy wzorowymi Polakami… ale… te myśli… natrętne myśli…  jak tu wybrać, żeby być w porządku wobec narodu…

Jarosław Kaczyński. Broń Boże. Jeszcze czwartego rozbioru Polski brakuje.

Reklama

Bronisław Komorowski. Podobno ma realne szanse. Oddam głos, to będzie w porządku… ? Rosjanie nas pokochają. Będzie jak dawniej.?

Grzegorz Napieralski. Myślimy sobie. Wybrać go, mała szkoda, ale jakiś papierowy ten pan jest. Eee… dalej.

Korwin-Mikke. "Nie mamy żadnych argumentów przeciwko karze śmierci…" i przeciwko wyborowi  na prezydenta.

Andrzej Lepper. Tak jego wybiorę, tak dla żartu, żeby śmiesznie było.

Wychodzimy. I jak wydobyć własne myśli z całego szumu informacji, który przechodzi nam przez głowy ? Jak być sobą ? Czego się boimy? Odpowiedzialności?

Pójdźmy spać. Jutro też dzień. Wybrali za nas. Ja nic nie zmienię. Jestem Polakiem. Wywieszę flagę kiedy trzeba. Flagę widzą. Flaga ma dwie barwy. Biała, Czerwona. Żadnych liter, żadnych znaków. Czyste sumienie. Wyróżnię się i nie wychylę. Kocham co polskie.

Reklama

6 KOMENTARZE