Reklama

Przez chwilę się zastanawiałem, czy sam wiem, co chcę powiedzieć poprzez użycie takiej zbitki jak talmudyczny bolszewizm, ale to była tylko chwila. Rzeczywiście fonetycznie zgrzyta niemiłosiernie i trąca grafomanią, jednak trafia w sedno, co zamierzam udowodnić na ile to możliwe w tak krótkiej formie, jaką jest felieton. Oba terminy są niezbędne do opisania mechanizmu napędzanego po 1989 roku, głównie przez Michnika i jego zastępy ideologiczne. Mechanizm ten miał służyć tylko jednemu – upokarzaniu narodu, wynarodowieniu Polaków.

Dlaczego talmudyczny? Tutaj sprawa jest prosta niczym podstawowa reguła talmudyczna: „co dobre dla żyda, to złe dla goja i odwrotnie”. Nie ma takiej możliwości, aby jakiemukolwiek żydowskiemu oficjelowi przyszło do głowy radośnie świętować wyzwolenie Auschwitz, chociaż akurat w tym przypadku znalazłby się rozsądne podstawy. Ba! Tylko teoretycznie istnieje taka możliwość, aby jakiś znany artysta, pisarz, aktor, czy dziennikarz żydowski wpadł na podobny pomysł. W praktyce to się nie zdarza, bo wszyscy razem wzięci doskonale wiedzą że za naruszenie tego tabu, tej żydowskiej świętości no i niestety wielkiego biznesu, jest wyrok śmierci cywilnej. Żyd profanujący największą tragedię Żydów zostaje gojem, nie ma go.

Reklama

Co się dzieje z gojem, za profanację świętości gojów? Wystarczy popatrzeć na wszelkiej maści „artystów” w krajowym wydaniu. Każdy prostak, pospolity cham, idiota i w końcu barbarzyńca, jak tylko opluje polskie symbole, historie, martyrologię, zostaje topowym aktorem i wybitnym autorytetem. Całkowite odwrócenie pojęć i systemu wartości, do tego stopnia posunięte, że nawet czasach PRL-u nie do pomyślenia było, żeby jakaś Janda albo inny Stuhr wzięli udział w dyskotece „z okazji” wybuchu II Wojny Światowej, na którą zapraszała Dulkiewicz. Barbarzyńcy prześcigają się w wymyślaniu „happeningów”, ponieważ jest to całkowicie bezkarne, w dodatku można uzyskać awans i zarobić sporo kasy.

Dlaczego bolszewizm? Trochę to bardziej złożone, ale sprowadza się do dwóch najistotniejszych aspektów. Przede wszystkim chodzi o budowanie nowej internacjonalistycznej rzeczywistości, w której nie ma miejsca na naród, państwo i prawdziwą historię państwa. Szara masa ślepo poddana ideologii, kiedyś „człowieka pracy”, dziś trudno powiedzieć czemu. W każdym razie i pierwotnym i współczesnym bolszewizmie chodzi o to samo, przerabianie kościołów na magazyny, pokazywanie tradycyjnego systemu wartości jako ciemnogród i tworzenie nowej „sztuki”, która kiedyś nazywała się socrealizmem, a dziś „sztuką nowoczesną”. Po drugie „starych Bogów” i religię trzeba zastąpić nowymi bożkami i zabobonami i do tego potrzeba obrzędów.

Biada niewiernym, którzy nie widzą w świętej „tolerancji” nowej religii i nie padają przed nią na kolana. Na pal, szafot albo w najlepszym razie pod pręgierz ze wszystkim, którzy nie oddają hołdu bożkom nazywanym autorytetami. Odzywa się profesor X, oświadcza, że dyskoteka Dulkiewicz jest nawiązaniem do tradycji i kultury starogreckiej i na tym idiotyzmie kończy się bolszewicka msza. Krańcowa zasadą bolszewizmu jest nawiązanie do reguły talmudycznej i w ten oto sposób, Powstańców Warszawskich nazywa się mordercami ludności cywilnej, natomiast Armia Czerwona nie gwałciła i nie wprowadzała terroru stalinowskiego, tylko bohatersko wyzwalała „ludową Ojczyznę”.

Dulkiewicz swoim pomysłem na radosne świętowanie wybuchu II Wojny Światowej, nie pokazała nic nowego, to klasyczny produkt talmudycznego bolszewizmu. Ta świecka religia została stworzona nie w Polsce, ale spaczonych internacjonalistycznych umysłach, czy jak kto woli „we współczesnej myśli filozoficznej”. U nas, jak zwykle, jednostki najsłabsze intelektualnie i moralnie zbierają się w kupę i tępo naśladują Wielki Zachód lub Wielki Wschód, w zależności czyimi akurat są niewolnikami. Tak wygląda szkoła talmudycznego bolszewizmu wraz z jej „nauczycielami” i uczniami opisana w felietonie, ale temu poświęciłem też całą powieść – „Berek”.

Reklama

26 KOMENTARZE

  1. Radosne świętowanie . . .

    Radosne świętowanie . . . gdzieś czytałem o takim obrazku. Koło roku 1920 platforma na której w pochodzie 1 majowym jedzie Majakowski wypełniona jest ubranymi na biało towarzyszami homoseksualistami. Co było potem . . . zastrzelił się biedaczek, oj no trochę pomogli ale to drobiazg. A homosie byli ok. dla Stalina. Ale poza ZSRR. Smutny koniec radosnego świętowania. Z tym też tak będzie.

  2. Radosne świętowanie . . .

    Radosne świętowanie . . . gdzieś czytałem o takim obrazku. Koło roku 1920 platforma na której w pochodzie 1 majowym jedzie Majakowski wypełniona jest ubranymi na biało towarzyszami homoseksualistami. Co było potem . . . zastrzelił się biedaczek, oj no trochę pomogli ale to drobiazg. A homosie byli ok. dla Stalina. Ale poza ZSRR. Smutny koniec radosnego świętowania. Z tym też tak będzie.

  3. dlaczego władze Gdańska,

    dlaczego władze Gdańska, Wrocławia, i Poznania są aż tak proniemieccy? Pomimo bestialstwa Niemców w IIWŚ i wymordowaniu w okrutny sposób 6 mln Polaków! Jakaż to mamona musiała pójść z Niemiec na tą proniemieckość tych renegatów …

  4. dlaczego władze Gdańska,

    dlaczego władze Gdańska, Wrocławia, i Poznania są aż tak proniemieccy? Pomimo bestialstwa Niemców w IIWŚ i wymordowaniu w okrutny sposób 6 mln Polaków! Jakaż to mamona musiała pójść z Niemiec na tą proniemieckość tych renegatów …

  5. Wyczyny Dulkiewicz to kara za

    Wyczyny Dulkiewicz to kara za błędy PiSu. Oddali jej miasto na tacy zamiast mianować komisarza, który mógłby zrobić dokładny audyt po Adamowiczu. Teraz ta kobieta czuje, że może wszystko i że wszystko zostanie jej wybaczone.

    Dlatego w nowej konstytucji powinno być zawarte precyzyjne ograniczenie samowoli samorządów. W szczególności po to, by uniknąć oddawania części kraju pod wpływy obcych państw. Inaczej nam rozbiorą Polskę po kawałku.

  6. Wyczyny Dulkiewicz to kara za

    Wyczyny Dulkiewicz to kara za błędy PiSu. Oddali jej miasto na tacy zamiast mianować komisarza, który mógłby zrobić dokładny audyt po Adamowiczu. Teraz ta kobieta czuje, że może wszystko i że wszystko zostanie jej wybaczone.

    Dlatego w nowej konstytucji powinno być zawarte precyzyjne ograniczenie samowoli samorządów. W szczególności po to, by uniknąć oddawania części kraju pod wpływy obcych państw. Inaczej nam rozbiorą Polskę po kawałku.

  7. Pozwól szanowny Gospodarzu

    Pozwól szanowny Gospodarzu oraz Wy, na Jego blogu, że pozwolę sobie na mały OT.

    Dzisiaj mamy Dzień Szczególny. 75 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Na placu Marszałka Piłsudskiego w stolicy był ocean ludzi. Ludzi, którzy przyszli oddać hołd żyjącym i tym, co poświęcili własne życie dla niepodległej Polski, dla nas, tu i teraz żyjących.

    Pokolenie poczęte w wolnej i niepodległej Polsce, po 1918 r., a także to wcześniejsze, było pokolenieniami całkowicie wyjątkowym. Wyjątkowym w swojej miłości do wolnej i niepodległej Polski. To one wypowiedziały wojnę niemieckim, hitrerowskim ludobójcom dnia pierwszego sierpnia 1944 r. o godzinie 17-tej. Ofiary tego porywu, tego heroicznego boju, jak się okazało skazanego na klęskę przez ludobójcę. Stalina, który to wymusił bezczynność aliantów, wobec heroizmu Warszawy. 

    Młodzi, kilunastoletni ludzie na placu Piłsudskiego, śpiewali  powstańcze piosenki ze łzami w oczach. Ja też im wtórowałem i też ze łzami.

    Piękna, patriotyczna uroczystość. Oby takich jak najwiecej. To działa na ludzi.

    P.S.: wiem, że nie cierpisz Kurskiego, ale co byś nie mówił, on robi Dobrą robotę.

     

  8. Pozwól szanowny Gospodarzu

    Pozwól szanowny Gospodarzu oraz Wy, na Jego blogu, że pozwolę sobie na mały OT.

    Dzisiaj mamy Dzień Szczególny. 75 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Na placu Marszałka Piłsudskiego w stolicy był ocean ludzi. Ludzi, którzy przyszli oddać hołd żyjącym i tym, co poświęcili własne życie dla niepodległej Polski, dla nas, tu i teraz żyjących.

    Pokolenie poczęte w wolnej i niepodległej Polsce, po 1918 r., a także to wcześniejsze, było pokolenieniami całkowicie wyjątkowym. Wyjątkowym w swojej miłości do wolnej i niepodległej Polski. To one wypowiedziały wojnę niemieckim, hitrerowskim ludobójcom dnia pierwszego sierpnia 1944 r. o godzinie 17-tej. Ofiary tego porywu, tego heroicznego boju, jak się okazało skazanego na klęskę przez ludobójcę. Stalina, który to wymusił bezczynność aliantów, wobec heroizmu Warszawy. 

    Młodzi, kilunastoletni ludzie na placu Piłsudskiego, śpiewali  powstańcze piosenki ze łzami w oczach. Ja też im wtórowałem i też ze łzami.

    Piękna, patriotyczna uroczystość. Oby takich jak najwiecej. To działa na ludzi.

    P.S.: wiem, że nie cierpisz Kurskiego, ale co byś nie mówił, on robi Dobrą robotę.