Reklama

Dwadzieścia minut Ganleya i pięć minut Sikorskiego. Dla prezydenta ani minuty. Takie są obecnie w TVP, zawłaszczonej przed dwoma laty przez PiS, proporcje czasu nadawania relacji o polityce.

Dwadzieścia minut Ganleya i pięć minut Sikorskiego. Dla prezydenta ani minuty. Takie są obecnie w TVP, zawłaszczonej przed dwoma laty przez PiS, proporcje czasu nadawania relacji o polityce. Ganley mówił z Warszawy a Sikorski z Brukseli. Pierwszy o tym, jak to dla nas jest Bruksela groźna, drugi się chwalił kolejnymi subwencjami stamtąd. Obok irlandzkiego milionera występował znany z PiSu Artur Zawisza, teraz się chyba wypowiadający w imieniu partii Libertas. Będzie zapewne jej kandydatem do Parlamentu Europejskiego.

Ciekaw byłem politycznego losu pani Anny Sobeckiej, której PiS nie przyjął na listy kandydatów do Europarlamentu. Teraz coraz bardziej jestem przekonany o tym, że się znajdzie pośród kandydatów Libertasu. Podobnie jak chyba Marek Jurek i pozostali eurosceptycy. I w ten sposób radiomaryjne środowisko znowu będzie miało alternatywę dla ewentualnych rozgrywek z Jarosławem Kaczyńskim. A już wyglądało tak zwyczajnie. Ojciec Rydzyk popiera, PiS udostępnia listy. Bynajmniej. I tu się realizuje niezmienna, nawet w pobożnym socjalizmie zasada wolnego rynku. Bierze ten, kto więcej daje. Konkurencja.

Reklama

Zaś także najbardziej jednak znany z PiSu Kazimierz Marcinkiewicz zamilkł. Pozostaje tylko w zainteresowaniu tabloidów, które z upodobaniem komentują teraz jego milczenie. Na blogu naszego politycznego eksperta nie odzywa się nawet Izabel, której poetyckie próby były niedawno jeszcze z wielkim upodobaniem cytowane i komentowane w ?określonych kołach?. Może się rzeczywiście wycofał z polityki. Ale czy tylko?

Bo i związki naszego byłego premiera z osławionym bankiem nowojorskim wydają się słabe. Okazuje się oto, że jego doradztwo w sprawie prywatyzacji Polskiej Grupy Energetycznej to raczej fikcja. Dwukrotna panapremierowa obecność na posiedzeniach zespołu nie zaznaczyła się żadną jego aktywnością. Złośliwi twierdzą, że to z powodu posługiwania się tam specyficzną finansową angielszczyzną, niedostępną dla niewtajemniczonych w zawiłości makroekonomii.

Jawi się chyba poważny konkurent PiSu na prawicy. Autentycznie eurosceptyczny, bezsprzecznie integrystyczny, posiadający niekłamane kontakty zagraniczne. I międzynarodową sławę. Obficie w Polsce obsadzony narodowo katolickimi inteligentami. Wobec zaściankowej, półeurosceptycznej i półintegrystycznej partii Kaczyńskiego – obsadzonej ludźmi nie władającymi obcymi językami, o wrodzonym raczej a nie wykształconym intelekcie – postrzegany jako światowy, zdecydowany, nowoczesny. I w tradycyjnie kosmopolitycznej Polsce akceptowalny jako zachodni.

A rzekoma skuteczność PiSu ilustrowana jest właśnie poczynaniami TVP i propagandowymi sukcesami najbardziej popularnego pisowskiego i polskiego premiera. I nie to pole i nie ten sukces. A początkowe efekty, to pozór. Jak marcinkiewiczowskie yes, yes, yes.

Reklama

15 KOMENTARZE

  1. Godziembo
    W sztabie europosła Bielana trwa gorączkowa narada, jak eurosceptycyzm promowany z Woronicza, przekuć na inspirację w tym kierunku euroentuzjastycznej PO.

    Ta wizja kierowania Farfałem z Alei Ujazdowskich staje się takim galimatiasem myślowym, że już chyba tylko jacyś niezmordowani spiskowcy będą w to brnąc.
    Ale znając możliwości co niektórych, pewnie i tak się mylę. Nie doceniając ich.

    Pozdrawiam z jeszcze zaśnieżonego południa szczęśliwców z północy, których wiosna szybciej zaskoczy:)

    • Partyzancie
      Tutaj się jawi nowa możliwość. Oto może PiS zacznie organizować konkursy poezji antymedialnej. W ten sposób na powrót zwabią do siebie wielce medialnego Marcinkiewicza a i przyswoją sobie twórczość Izabel. Dla ich elektoratu, idealną.

      Natomiast eurosceptycyzmu z euroentuzjazmem się na pewno nawet akrobatom w rodzaju Kaczyńskiego pogodzić nie da.

      Masz rację, u nas wiosennie, dziesięć stopni dzisiaj jak w banku.

      Pozdrawiam więc wiosennie.

  2. Godziembo
    W sztabie europosła Bielana trwa gorączkowa narada, jak eurosceptycyzm promowany z Woronicza, przekuć na inspirację w tym kierunku euroentuzjastycznej PO.

    Ta wizja kierowania Farfałem z Alei Ujazdowskich staje się takim galimatiasem myślowym, że już chyba tylko jacyś niezmordowani spiskowcy będą w to brnąc.
    Ale znając możliwości co niektórych, pewnie i tak się mylę. Nie doceniając ich.

    Pozdrawiam z jeszcze zaśnieżonego południa szczęśliwców z północy, których wiosna szybciej zaskoczy:)

    • Partyzancie
      Tutaj się jawi nowa możliwość. Oto może PiS zacznie organizować konkursy poezji antymedialnej. W ten sposób na powrót zwabią do siebie wielce medialnego Marcinkiewicza a i przyswoją sobie twórczość Izabel. Dla ich elektoratu, idealną.

      Natomiast eurosceptycyzmu z euroentuzjazmem się na pewno nawet akrobatom w rodzaju Kaczyńskiego pogodzić nie da.

      Masz rację, u nas wiosennie, dziesięć stopni dzisiaj jak w banku.

      Pozdrawiam więc wiosennie.

  3. Godziembo
    W sztabie europosła Bielana trwa gorączkowa narada, jak eurosceptycyzm promowany z Woronicza, przekuć na inspirację w tym kierunku euroentuzjastycznej PO.

    Ta wizja kierowania Farfałem z Alei Ujazdowskich staje się takim galimatiasem myślowym, że już chyba tylko jacyś niezmordowani spiskowcy będą w to brnąc.
    Ale znając możliwości co niektórych, pewnie i tak się mylę. Nie doceniając ich.

    Pozdrawiam z jeszcze zaśnieżonego południa szczęśliwców z północy, których wiosna szybciej zaskoczy:)

    • Partyzancie
      Tutaj się jawi nowa możliwość. Oto może PiS zacznie organizować konkursy poezji antymedialnej. W ten sposób na powrót zwabią do siebie wielce medialnego Marcinkiewicza a i przyswoją sobie twórczość Izabel. Dla ich elektoratu, idealną.

      Natomiast eurosceptycyzmu z euroentuzjazmem się na pewno nawet akrobatom w rodzaju Kaczyńskiego pogodzić nie da.

      Masz rację, u nas wiosennie, dziesięć stopni dzisiaj jak w banku.

      Pozdrawiam więc wiosennie.

  4. elektorat PiSu nie zdradzi go
    Nie podejrzewam by partia Ganleya odniosła jakikolwiek sukces zbyt przypomina LPR więc moze liczyć tylko na odpryski LPRu, a oni nie bardzo mają się czym dzielić. troch może uszczkną PiSowi
    ale to będzie mało. A Marcinkiewicz jest nikomu już niepotrzebny.

  5. elektorat PiSu nie zdradzi go
    Nie podejrzewam by partia Ganleya odniosła jakikolwiek sukces zbyt przypomina LPR więc moze liczyć tylko na odpryski LPRu, a oni nie bardzo mają się czym dzielić. troch może uszczkną PiSowi
    ale to będzie mało. A Marcinkiewicz jest nikomu już niepotrzebny.

  6. elektorat PiSu nie zdradzi go
    Nie podejrzewam by partia Ganleya odniosła jakikolwiek sukces zbyt przypomina LPR więc moze liczyć tylko na odpryski LPRu, a oni nie bardzo mają się czym dzielić. troch może uszczkną PiSowi
    ale to będzie mało. A Marcinkiewicz jest nikomu już niepotrzebny.