Reklama

Właściwie to piszę to tylko by fabuły nie zapomnieć i na podstawie tego nakręcić najlepszy horror w historii polskiego kina…


Właściwie to piszę to tylko by fabuły nie zapomnieć i na podstawie tego nakręcić najlepszy horror w historii polskiego kina…

Reklama

Spałem sobie do 6 rano, ze zględu na wstrętnie głupio idiotycznie nastawiony budzik. Po srogim rozprawieniu się z budzikiem(na szczęście winnego/winnej jego włączenia nie było w zasięgu-musiałbym pobić siebie albo dziewczynę co za fajne nie jest;),więc po rozprawieniu się z budzikiem zasnąłem ponownie.

Co wpłynęło na treść snu:
1.Ścierpły mi kończyny górne i dolne(do teraz to czuję w dolnych a nawet nieco w górnych,choć to może z wysiłku łojenia w moją głupią,przedpotopową,zjadającą litery klawiaturę-hehe może da mi stajla zjadacza liter,może ją kiedyś na aukcji opchną za grubą kasę;)
2.Dracula jako ogólny (ogólne co?hmm na polskim było etos?nie;paradygmat?hmm;zaraz se przypomnę:) a w szczególności ostatnio widziany Polańśkiego film “nieustraszeni pogromcy wampirów”
3.Dom mojej babci,duży,wiejski,z polami i rzeką z jednej i wsią z drugiej.

Treść snu właściwa:
1.W posiadłości (dworek z pomieszczeniami gospodarczymi) pracuje sobie grupka zdeformowanych “pacjentów” w czymś na kształt tartaku-drewno spławiali na dole rzeką,dworek od rzeki inaczej niż u mojej babci dzieliła przerąbana skarpa-nie wiem czy to ekonomicznie sensowne-dworek tartak:)
Jak bardzo są zdeformowani-w moim śnie masakrycznie,bardziej przypominają zwierzęta-wyobraźcie sobie, że Pudzian walczy z El Testosteronem w klatce bez sędziów a potem zajmuje się nim doktor Mengele.
2.Pieczę nad posiadłością sprawuje przysłąny parę lat temu doktor(niech będzie freudysta)w opini mieszkańców traszny zamordysta. Nazwijmy go roboczo Dr House,albo House MD DJ MC mother fucker,w skróćie House
3.Do wioski(bardzo wyludnionej) przybywa drugi z głównych bohaterów “detektyw” dajmy na to Holmes,albo Watson-był bardziej pocieszny;albo jednak Holmes-postać w moim śnie była chuda. Holmes zaczyna węszyć i kręcić się wokół dworku(tu wymagane wyśnienie szczególniejszej intrygi).
Szczegółwa scena z mojego snu(reszta też mi się śniła ale to bardzo sugestywnie,oczami “House’a”):
4.House odkrywa dziwne pomieszczenie w dworku, znajduje tam swoich podopiecznych na dziwnym rytuale,oni go gonią(coś jak pogoń tych murzynów z bodajże Tess u von Triera)
Jakaś postać budzi się,wstaje lecz pada na ziemię. Obraz widzi zamglony,prawe oko wyraźnie nie domaga. Patrzy na powykręcane dłonie. W tym momecie odbiorca(w tym wypadku ja śniący) zdaje sobie sprawę że to House. Bohater rozgląda się po dworku-jego mroczni pacjenci gdzieś wybyli, ucieka przez bramę wiodącą ku skarpie i rzece, nieudolnie gramoli się w dół.

5.Holmes odkrywa straszną tajemnicę dworku-podejrzenie pada na House,w końcu nie mógł tyle lat pracować tam i nic nie wiedzieć o procederze… no jakim,jakim?oczywiście-przerabianiu zdrowych ludzi na monstra przez samych monstrualnych pacjentów.

6.House z dołu skarpy widzi Holmesa uciekającego w dół skarpy. Za nim ciągnie wataha sanitariuszy. W śnie House wykonywał dziwny rozpaczliwy skok niczym kot,mający uratować Holmesa, w filmie nie wiem czy takie coś wyjdzie, ale nadałoby surrealistyczną oniryczność dziełu.

KONIEC/FIN/THE END

no sorry ale wtedy się obudziłem, poszedłem do automatu po cherry coke(przy okazji polecam blog “jak żyć”) i siadłem do spisania tegoż felietonoesejoblogowpisuscenariusza. Potem… żeby wiedzieć co potem musiałbym skończyć pisać,no chyba że bez przerwy pisałbym o tym że piszę że piszę,o tym że piszę i piszę…pomijając to ciekawe jakie mam natchnienie w porze 1 w nocy do 8 rano;)
a kurcze sexu w tym filmie mało-no dobra Holmesa podrywa laska ze wsi,albo jeszcze lepiej, chędoży starą wiedźmę która pomaga mu odkryć tajemnicę dworku, albo w ogóle już po napisać końcowych odbywa się “cripple orgy”

scena z cripple orgy
Tu podaj tekst alternatywny

Reklama

4 KOMENTARZE