Reklama

Za każdym razem, gdy słyszałem: „pisz, pisz Ku

Za każdym razem, gdy słyszałem: „pisz, pisz Kurak, nawet w tej niszy, bo kropla drąży skałę”, czułem się jak pacjent chory na raka, który połknął już nie „chemię”, ale morfinę, mimo to lekarz z obowiązku posyła diagnozę, że wszystko będzie dobrze. W imieniu szerszym niż własne, nie chcę się wypowiadać, mam jednak wrażenie, że całkiem podobnie czuło się wielu. Aż tu nagle, pewnego pięknego kwietniowego dnia, okazuje się, że zaklinający lekarz miał rację, nawet jeśli sam w swoje zaklęcia nie wierzył. Okazuje się, że skała nie tylko się wydrążyła od kropel, ale skała kruszeje, pęka i trzeszczy. Nie ma potrzeby zaklinać rzeczywistości, po komentarzach i zachowaniach widać jak na dłoni, że skała przesadziła i skała już dobrze wie, jak się takie przesadzanie w przeszłości kończyło. Fakt, że towarzysz Kalisz nie mówi już tak, jak się swobodnie mawiało jeszcze rok temu, tylko mówi z zażenowaniem, że „mycie” Tupolewa jest niszczeniem dowodów, jest faktem doniosłym. Rok temu Michnik napisałby jakiś zabawny tekst, w nawiązaniu do kultury, a może i religii rosyjskiej, która nakazuje porządki, przed wizytą żałobników, natomiast towarzysz Kalisz, czy też jakiś ksiądz Sowa, potwierdziłby całą erudycję Michnika. Dziś takie rzeczy nie przechodzą i brak przejścia jest punktem zwrotnym. Nie chcę popadać w hura optymizm, niemniej zmieniło się sporo. W TVN też nie bardzo widać ochotę do kpin, ba, po dwóch latach „leżący w Smoleńsku wrak”, jakby nie patrzeć jest symbolem słabości polskiego państwa i tu „trudno odmówić Kaczyńskiemu racji”. Całe towarzystwo, które przecież wie jak było, a co najmniej wie jak nie było, pozostało z palcem w … nosie. Nie ma pomysłu jak wyjść z kompromitacji, dlatego po trosze zaczyna, jeszcze nie zmieniać front, ale przestaje wystawiać się na ostrzał. Nic innego nie pozostaje, jak dalej drążyć i dalej robić swoje, bo to po prostu działa, w dodatku działa ze skutecznością, która niejednego, chłodnego realistę poważnie zaskakuje. W mojej ocenie tak zwana „narracja smoleńska” zmieniła wektor, teraz oszołomami są ci od „nacisków” i świętych drzew. Oni stracili wiarygodność, teraz oni są helem i tu wcale nie o Smoleńsk chodzi, ale o całość, bo z uporem maniakalnym powtarzam, że Smoleńsk jest tylko symbolicznym obrazem całości.

Reklama
Reklama

18 KOMENTARZE

  1. Apropos mycia wraku
    Przypomniała mi się pewna kwestia na którą kiedyś zwróciłem uwagę ale wydała mi się zbyt miałka aby ją podnosic. Mianowicie będąc w ubiegłym roku na Okęciu z dosc bliskiej odległości widziałem drugą tutkę o numerze bocznym 102. Byłem zaskoczony jak bardzo “osmolona” od gazów wylotowych jest częśc ogonowa samolotu. Później, przeglądając zdjęcia z katastrofy zauważyłem że ogonowa częsc wraku ze Smoleńska jest tak czysta jakby samolot w ogóle nie leciał. Nie twierdzę że to cokolwiek znaczy, ale byc może uzasadnia mycie wraku po dwóch latach, może picują wrak na wysyłkę do Polski, jak właściciel komisu auto na sprzedaż, zacierając wszelkie “ślady”. Może ten komentarz jest bardziej odpowiedni do forum FYM-a i wersji o maskirówce, niemniej jednak wydaje się to dziwne. Linki do przykladowych zdjęc:
    http://photos.skrzydla.org/2010-02-01/41556.jpg
    http://wsieciopinii.blob.core.windows.net/content/generated/images/S/063c2e540a-8025295.jpg

  2. Apropos mycia wraku
    Przypomniała mi się pewna kwestia na którą kiedyś zwróciłem uwagę ale wydała mi się zbyt miałka aby ją podnosic. Mianowicie będąc w ubiegłym roku na Okęciu z dosc bliskiej odległości widziałem drugą tutkę o numerze bocznym 102. Byłem zaskoczony jak bardzo “osmolona” od gazów wylotowych jest częśc ogonowa samolotu. Później, przeglądając zdjęcia z katastrofy zauważyłem że ogonowa częsc wraku ze Smoleńska jest tak czysta jakby samolot w ogóle nie leciał. Nie twierdzę że to cokolwiek znaczy, ale byc może uzasadnia mycie wraku po dwóch latach, może picują wrak na wysyłkę do Polski, jak właściciel komisu auto na sprzedaż, zacierając wszelkie “ślady”. Może ten komentarz jest bardziej odpowiedni do forum FYM-a i wersji o maskirówce, niemniej jednak wydaje się to dziwne. Linki do przykladowych zdjęc:
    http://photos.skrzydla.org/2010-02-01/41556.jpg
    http://wsieciopinii.blob.core.windows.net/content/generated/images/S/063c2e540a-8025295.jpg

  3. Apropos mycia wraku
    Przypomniała mi się pewna kwestia na którą kiedyś zwróciłem uwagę ale wydała mi się zbyt miałka aby ją podnosic. Mianowicie będąc w ubiegłym roku na Okęciu z dosc bliskiej odległości widziałem drugą tutkę o numerze bocznym 102. Byłem zaskoczony jak bardzo “osmolona” od gazów wylotowych jest częśc ogonowa samolotu. Później, przeglądając zdjęcia z katastrofy zauważyłem że ogonowa częsc wraku ze Smoleńska jest tak czysta jakby samolot w ogóle nie leciał. Nie twierdzę że to cokolwiek znaczy, ale byc może uzasadnia mycie wraku po dwóch latach, może picują wrak na wysyłkę do Polski, jak właściciel komisu auto na sprzedaż, zacierając wszelkie “ślady”. Może ten komentarz jest bardziej odpowiedni do forum FYM-a i wersji o maskirówce, niemniej jednak wydaje się to dziwne. Linki do przykladowych zdjęc:
    http://photos.skrzydla.org/2010-02-01/41556.jpg
    http://wsieciopinii.blob.core.windows.net/content/generated/images/S/063c2e540a-8025295.jpg

    • płodna intelektualnie :)^:)
      – Sprzedawaliśmy głupotę na masową skalę i teraz mamy odbiorców wychowanych na tej głupocie – tak o ostatnich 20-latach w polskich mediach mówi “Polityce” Wojciech Jagielski, były reporter “Gazety Wyborczej”

    • płodna intelektualnie :)^:)
      – Sprzedawaliśmy głupotę na masową skalę i teraz mamy odbiorców wychowanych na tej głupocie – tak o ostatnich 20-latach w polskich mediach mówi “Polityce” Wojciech Jagielski, były reporter “Gazety Wyborczej”

    • płodna intelektualnie :)^:)
      – Sprzedawaliśmy głupotę na masową skalę i teraz mamy odbiorców wychowanych na tej głupocie – tak o ostatnich 20-latach w polskich mediach mówi “Polityce” Wojciech Jagielski, były reporter “Gazety Wyborczej”

  4. to nie jest do końca tak że kropla …
    Owszem, wrak jest kompromitacją jak i wiele innych spraw zwiazanych z wyjasnianiem katastrofy, dlatego domyślam się, że będzie zastosowana nowa taktyka i już ją widać.. wrak owszem, badania, wybuchy, wstrzasy, itp już nie. Zatem po dokładnym wymyciu i przygotowaniu do transportu wraku z Rosji ( może i pocięciu przy tym na wielkość palety ) wrak wróci do Polski. I wtedy będzie sukces, wielki sukces. badanie wraku będzie przeprowadzone podobnie jak sekcje zwłok czy badanie kopii zapisow z CVR (gdzie nie zrobiono przeswietlen rentgena czy gdzie slyszano glosy Blasika itp itd ) Wszystko się utajni a na koniec wniosek
    : wsio w pariadkie z wrakiem, czysty jak łza i powykręcany naturalnie co z resztą potwierdzą ludzie pokroju latającego kanadyjczyka czy ojczyma prezenterki. I co – i sukces – a reszta co dalej szuka – to oszołomy. Lemingom to wystarczy. I tak już przeciez dosyc smolenska..

  5. to nie jest do końca tak że kropla …
    Owszem, wrak jest kompromitacją jak i wiele innych spraw zwiazanych z wyjasnianiem katastrofy, dlatego domyślam się, że będzie zastosowana nowa taktyka i już ją widać.. wrak owszem, badania, wybuchy, wstrzasy, itp już nie. Zatem po dokładnym wymyciu i przygotowaniu do transportu wraku z Rosji ( może i pocięciu przy tym na wielkość palety ) wrak wróci do Polski. I wtedy będzie sukces, wielki sukces. badanie wraku będzie przeprowadzone podobnie jak sekcje zwłok czy badanie kopii zapisow z CVR (gdzie nie zrobiono przeswietlen rentgena czy gdzie slyszano glosy Blasika itp itd ) Wszystko się utajni a na koniec wniosek
    : wsio w pariadkie z wrakiem, czysty jak łza i powykręcany naturalnie co z resztą potwierdzą ludzie pokroju latającego kanadyjczyka czy ojczyma prezenterki. I co – i sukces – a reszta co dalej szuka – to oszołomy. Lemingom to wystarczy. I tak już przeciez dosyc smolenska..

  6. to nie jest do końca tak że kropla …
    Owszem, wrak jest kompromitacją jak i wiele innych spraw zwiazanych z wyjasnianiem katastrofy, dlatego domyślam się, że będzie zastosowana nowa taktyka i już ją widać.. wrak owszem, badania, wybuchy, wstrzasy, itp już nie. Zatem po dokładnym wymyciu i przygotowaniu do transportu wraku z Rosji ( może i pocięciu przy tym na wielkość palety ) wrak wróci do Polski. I wtedy będzie sukces, wielki sukces. badanie wraku będzie przeprowadzone podobnie jak sekcje zwłok czy badanie kopii zapisow z CVR (gdzie nie zrobiono przeswietlen rentgena czy gdzie slyszano glosy Blasika itp itd ) Wszystko się utajni a na koniec wniosek
    : wsio w pariadkie z wrakiem, czysty jak łza i powykręcany naturalnie co z resztą potwierdzą ludzie pokroju latającego kanadyjczyka czy ojczyma prezenterki. I co – i sukces – a reszta co dalej szuka – to oszołomy. Lemingom to wystarczy. I tak już przeciez dosyc smolenska..

  7. Kapitalnie ćwiczy
    Kapitalnie ćwiczy mainstreamowców Wildstein. “Dziennikarz” Morozowski (pracownik czerwonego iti od familii Wejchertów i tego drugiego) i “dziennikarka” Sakowska (pracownica agenta Solorza) nie są w stanie odpowiadać na prościuteńkie oczywiste zdania Wildsteina.
    Nie ma dowodów na to, że Błasik był w kokpicie – ależ panie Wildstein! nie ma dowodów, że Błasika nie było w kabinie (no k…a to jest stalinizm, to już jest stalinizm)
    Czy komisja Millera powinna poprawić raport? Nie, wszystko wyjaśnione, ale pani redaktor – komisja napisała, że Błasik był i co prawda nie wpływał bezpośrednio, ale stoi jak byk, że w kokpicie był! Może i był panie red., przecież nie ma dowodu, że nie był!
    Wildstein: niektórzy mówią, że Kaczyński SUGERUJE, że Rosjanie niszczyli wrak. Niszczyli, więc Kaczyński niczego nie sugeruje i podaję tu i teraz przykłady niszczenia: cięli wrak (są zdjęcia i filmy – niemal był przekaz live z cięcia), kolbą karabinu wybijano szybę w oknie, teraz umyto wrak, u ruskiego rolnika w szopie spora kolekcja części z tutki…
    Gosiewska: wpisano po sekcji, że Przemysław Gosiewski miał 175 cm wzrostu.
    Tu już nawet nie chodzi o brzozę i czy lądowali czy nie lądowali – tu chodzi np. o to, ze nieboszczyk ma udowodnić, że nie było go w kokpicie, a zająć się tym ma, jak rozumiem, wdowa z pełnomocnikiem.
    Tusk i reszta bandy zostawiła ich na tym błocie, w tym radzieckim syfie, tą sprawę trzeba drążyć i przypominać. Zauważyłem małą zmianę akcentów w telewizyjnych studiach – już nie ma w studio 2 czy 3 do zera czyli strzelania z jedenastki do pustej bramki, teraz mamy zazwyczaj 1 do 1, gdzie jedna strona nie zgadza się z drugą (chodzi o osoby zawodowo związane z lotnictwem).
    PS. Ruski burdel uważam za ich amatorkę, to nie jest zamierzony burdel udawany, to jest ich prawdziwy burdel, który ich przerósł, nawet dali się sfotografować 2 godziny po katastrofie gdy wkręcali żarówki. Jedyny trzeźwy Plusnin znalazł się w ruskim burdelu przypadkowo.

  8. Kapitalnie ćwiczy
    Kapitalnie ćwiczy mainstreamowców Wildstein. “Dziennikarz” Morozowski (pracownik czerwonego iti od familii Wejchertów i tego drugiego) i “dziennikarka” Sakowska (pracownica agenta Solorza) nie są w stanie odpowiadać na prościuteńkie oczywiste zdania Wildsteina.
    Nie ma dowodów na to, że Błasik był w kokpicie – ależ panie Wildstein! nie ma dowodów, że Błasika nie było w kabinie (no k…a to jest stalinizm, to już jest stalinizm)
    Czy komisja Millera powinna poprawić raport? Nie, wszystko wyjaśnione, ale pani redaktor – komisja napisała, że Błasik był i co prawda nie wpływał bezpośrednio, ale stoi jak byk, że w kokpicie był! Może i był panie red., przecież nie ma dowodu, że nie był!
    Wildstein: niektórzy mówią, że Kaczyński SUGERUJE, że Rosjanie niszczyli wrak. Niszczyli, więc Kaczyński niczego nie sugeruje i podaję tu i teraz przykłady niszczenia: cięli wrak (są zdjęcia i filmy – niemal był przekaz live z cięcia), kolbą karabinu wybijano szybę w oknie, teraz umyto wrak, u ruskiego rolnika w szopie spora kolekcja części z tutki…
    Gosiewska: wpisano po sekcji, że Przemysław Gosiewski miał 175 cm wzrostu.
    Tu już nawet nie chodzi o brzozę i czy lądowali czy nie lądowali – tu chodzi np. o to, ze nieboszczyk ma udowodnić, że nie było go w kokpicie, a zająć się tym ma, jak rozumiem, wdowa z pełnomocnikiem.
    Tusk i reszta bandy zostawiła ich na tym błocie, w tym radzieckim syfie, tą sprawę trzeba drążyć i przypominać. Zauważyłem małą zmianę akcentów w telewizyjnych studiach – już nie ma w studio 2 czy 3 do zera czyli strzelania z jedenastki do pustej bramki, teraz mamy zazwyczaj 1 do 1, gdzie jedna strona nie zgadza się z drugą (chodzi o osoby zawodowo związane z lotnictwem).
    PS. Ruski burdel uważam za ich amatorkę, to nie jest zamierzony burdel udawany, to jest ich prawdziwy burdel, który ich przerósł, nawet dali się sfotografować 2 godziny po katastrofie gdy wkręcali żarówki. Jedyny trzeźwy Plusnin znalazł się w ruskim burdelu przypadkowo.

  9. Kapitalnie ćwiczy
    Kapitalnie ćwiczy mainstreamowców Wildstein. “Dziennikarz” Morozowski (pracownik czerwonego iti od familii Wejchertów i tego drugiego) i “dziennikarka” Sakowska (pracownica agenta Solorza) nie są w stanie odpowiadać na prościuteńkie oczywiste zdania Wildsteina.
    Nie ma dowodów na to, że Błasik był w kokpicie – ależ panie Wildstein! nie ma dowodów, że Błasika nie było w kabinie (no k…a to jest stalinizm, to już jest stalinizm)
    Czy komisja Millera powinna poprawić raport? Nie, wszystko wyjaśnione, ale pani redaktor – komisja napisała, że Błasik był i co prawda nie wpływał bezpośrednio, ale stoi jak byk, że w kokpicie był! Może i był panie red., przecież nie ma dowodu, że nie był!
    Wildstein: niektórzy mówią, że Kaczyński SUGERUJE, że Rosjanie niszczyli wrak. Niszczyli, więc Kaczyński niczego nie sugeruje i podaję tu i teraz przykłady niszczenia: cięli wrak (są zdjęcia i filmy – niemal był przekaz live z cięcia), kolbą karabinu wybijano szybę w oknie, teraz umyto wrak, u ruskiego rolnika w szopie spora kolekcja części z tutki…
    Gosiewska: wpisano po sekcji, że Przemysław Gosiewski miał 175 cm wzrostu.
    Tu już nawet nie chodzi o brzozę i czy lądowali czy nie lądowali – tu chodzi np. o to, ze nieboszczyk ma udowodnić, że nie było go w kokpicie, a zająć się tym ma, jak rozumiem, wdowa z pełnomocnikiem.
    Tusk i reszta bandy zostawiła ich na tym błocie, w tym radzieckim syfie, tą sprawę trzeba drążyć i przypominać. Zauważyłem małą zmianę akcentów w telewizyjnych studiach – już nie ma w studio 2 czy 3 do zera czyli strzelania z jedenastki do pustej bramki, teraz mamy zazwyczaj 1 do 1, gdzie jedna strona nie zgadza się z drugą (chodzi o osoby zawodowo związane z lotnictwem).
    PS. Ruski burdel uważam za ich amatorkę, to nie jest zamierzony burdel udawany, to jest ich prawdziwy burdel, który ich przerósł, nawet dali się sfotografować 2 godziny po katastrofie gdy wkręcali żarówki. Jedyny trzeźwy Plusnin znalazł się w ruskim burdelu przypadkowo.