Reklama

 W radiowej 3 dziś po szesnastej dane mi było wysłuchać Romana Kuźniara w niektórych kręgach tytułowanego profesorem.
Najdelikatniejsze określenia z ust profesora o prezydencie elekcie USA to, cytuję : "burak, głupek"itd.
Nie wiem czy nie powinna ambasada USA zareagować. Wszak publicznie jest obrażana głowa państwa.
No chyba że nie ma co się przejmować tym co pada z ust zwykłego głupka i buraka.

Reklama