Reklama

Prezes ma dobre serce i trzeźwy umysł, posłuchał próśb, gróźb i dobrych rad, a później podjął jedyną słuszną decyzję. Patryk Jaki pomimo tego, że nie jest członkiem PiS został kandydatem na prezydenta Warszawy. Taki manewr został powtórzony w paru innych miastach i to też jest rozsądne. Szyld PiS w dużych miastach ma bardzo średnie notowania i bądźmy szczerzy, szansę na wygraną też na tym samym poziomie. Warszawa to już w ogóle miasto przedziwne, zresztą w Poznaniu, Gdańsku, Szczecinie nie jest wiele lepiej. W głowie się nie mieści, że po tym co zrobiła Hanna Gronkiewicz-Waltz, PO nadal ma w stolicy gigantycznie wysokie notowania, a sam Trzaskowski, który był szefem jej kampanii dostaje 60% poparcia na starcie.

Wiadomo, że sondaże to nie mierzenie, tylko kreowanie rzeczywistości, ale tytułem wstępu do analogii pomiędzy Trzaskowskim i Komorowskim wskazuję na jedną zasadniczą różnicę. Sondaże Komorowskiego i notowania Dudy to był jeden wielki kant, na początku kampanii z całą pewnością Komorowski miał przewagę, ale nie w stosunku 73% do bodaj 13%. Trzaskowski w Warszawie w tej chwili rzeczywiście może się ocierać o 60%, 50% to już ma na pewno. Patryk Jaki będzie musiał ścigać się z faworytem, jakkolwiek fatalnie i nieprawdopodobnie to brzmi, ale to jest właśnie jeden z atutów Jakiego. Zawsze i wszędzie lepiej atakować niż odpierać ataki i to po pierwsze. Po drugie sondaże usypiają, PiS się o tym ostatnio przekonał i przekonali się wszyscy faworyci na papierze. Po trzecie, gdy lider traci poparcie zaczyna się robić nerwowy i popełnia coraz głupsze błędy, próbując szybko odzyskać stracony dystans, co rzecz jasna z reguły jest niemożliwe. No i punkt trzeci jest początkiem tytułowego procesu.

Reklama

Rafał Trzaskowski to jest modelowy wujek z wesela, który się otarł o takie lepsze wesela. Jego styl bycia to kabotyństwo i snobizm, niedojrzały, infantylny, taka Kinga Gajewska w garniturze, żaden intelektualista. Nie ma w sobie nic z Tuska, dużo więcej z Petru i Komorowskiego. Jestem pewien, że on będzie strzelał gafę za gafą, bo wiele gaf ma już za sobą i rywalizację z Jakim też zaczął jak Bronek. Najpierw wypalił z limuzyną, co z miejsca zostało w Internecie skontrowane. Trzaskowski, gdy został ministrem, w pierwszej decyzji zdecydował o zakupie nowej limuzyny. Potem palnął, że jest rodowitym warszawiakiem, a Patryk Jaki będzie się musiał Warszawy uczyć. Dziecko wie, że Warszawa to gigantyczna „słoikownia”, złośliwi twierdzą, że rodowitych warszawiaków jest w stolicy nie więcej niż 2%, ale poważnie rzecz ujmując razem z nie zameldowanymi „słowików” jest na pewno więcej niż rdzennych mieszkańców. Trzaskowski właśnie sobie zakpił z tej większości, resztę dostał w postaci linków do własnej kampanii, którą prowadził jako słoik w Krakowie, udając rodowitego krakusa. Charakteru w tym wieku nie zmienisz, choćby nie wiem jak go obrabiać, z Trzaskowskiego Tuska nie zrobisz, to surowiec na Komorowskiego.

Największym prezentem dla Patryka Jakiego jest sam Trzaskowski, gdyby PO wystawiła młodego Śpiewka, czy kogoś równie lotnego, byłoby pozamiatane. Stało się inaczej i trzeba cierpliwie czekać, dać Trzaskowskiemu mówić, jak najwięcej mówić. Ważnej jest też to, że Patryk Jaki to nie PiS, on PR szanuje i używa doskonale. W mojej ocenie jest chyba najlepszym politykiem w obozie rządzącym pod tym względem i to nie jest wada, ale atut. Doskonale potrafi też wychodzić z kryzysów i jeszcze na tym zyskiwać, tak było ze słynnym dresem, w którym stał pod blokiem, tak było z ustawą o IPN. Do Patryka Jakiego za tę ustawę więcej ludzi ma szacunek, niż pretensje, podobnie rzecz się ma z ustawą reprywatyzacyjną, póki co z powodów politycznych blokowaną. O dziwo do Jakiego nie przykleiły się rozdmuchane do granic absurdu premie. Udaje mu się również coś, co naprawdę nie jest łatwe, będąc bardzo konserwatywnym politykiem, w niektórych sprawach wręcz radykalnym, nie zyskał metki oszołoma.

Patryk Jaki nie ma nic wspólnego z wizerunkiem szanowanej przeze mnie Krystyny Pawłowicz, nie ma nic wspólnego z „ciemnogrodem”. Paradoksalnie pomógł mu w tym wspomniany dres, no i… muszę to napisać, chociaż unikam takich obszarów – niepełnosprawne dziecko. Jaki ze swoim synkiem wyglądają jak para kumpli, tam nie nic udawanego, no może poza tym, że każdy polityk robi sobie rodzinne zdjęcia. Swój chłopak, może i „pisior”, ale swój chłopak, taki ma wizerunek, co w starciu z nowobogackim i kabotyńskim Trzaskowskim może mu bardzo pomóc. Jeśli Patryk Jaki będzie cierpliwy i pozwoli się rywalowi kompromitować, a jednocześnie sam skupi się wyłącznie na poważnych programowych propozycjach, to sondaże się zmienią i Trzaskowski zacznie panikować. Jaki nie musi w sobie niczego zmieniać, Trzaskowski w zderzeniu z własnym charakterem i potencjałem intelektualnym może się zabić, jak Bronek na japońskim stołku.

Reklama

12 KOMENTARZE

  1. Jaki jest jednym z niewielu

    Jaki jest jednym z niewielu wojowników wśród pisowskiej bandy dupków i tchórzy. Mam nadzieję że wygra w Warszawie, będzie tam dobrze rządził a potem zastąpi Dudę. Mam też nadzieję że PiS będzie wobec niego lojalny i nie będzie po cichu intrygował by spalić tę kandydaturę. A to niestety jest możliwe.

  2. Jaki jest jednym z niewielu

    Jaki jest jednym z niewielu wojowników wśród pisowskiej bandy dupków i tchórzy. Mam nadzieję że wygra w Warszawie, będzie tam dobrze rządził a potem zastąpi Dudę. Mam też nadzieję że PiS będzie wobec niego lojalny i nie będzie po cichu intrygował by spalić tę kandydaturę. A to niestety jest możliwe.

  3. proponuję nie lekceważyć

    …aby tylko nie zlekceważyć Czaskoskiego jako przeciwnika – należy pamiętać, że za nim stoją duże wpływy i pieniądze Sorosa…

    https://rafal-trzaskowski

     

    wg mojej oceny kandydat na przezydenta Patryk Jaki za dużo mówi co zamierza, za bardzo otwiera się do mediów – jest to wg mnie za wczesne odkrywanie strategii i dobrze by było żeby nie chodził na przesłuchania do antypolskich trzepomózgów, bo gugały, wasowskie, pochanki, gawryluki, kolendy i inne zawodowe mendy przerobią go na miazgę

    …oczywiście osobiście będę głosował na Jakiego

  4. proponuję nie lekceważyć

    …aby tylko nie zlekceważyć Czaskoskiego jako przeciwnika – należy pamiętać, że za nim stoją duże wpływy i pieniądze Sorosa…

    https://rafal-trzaskowski

     

    wg mojej oceny kandydat na przezydenta Patryk Jaki za dużo mówi co zamierza, za bardzo otwiera się do mediów – jest to wg mnie za wczesne odkrywanie strategii i dobrze by było żeby nie chodził na przesłuchania do antypolskich trzepomózgów, bo gugały, wasowskie, pochanki, gawryluki, kolendy i inne zawodowe mendy przerobią go na miazgę

    …oczywiście osobiście będę głosował na Jakiego