Reklama

To w zasadzie scenariusz każdej partii opozycyjnej, która ma jeszcze siłę przebierać nogami po władzę.


To w zasadzie scenariusz każdej partii opozycyjnej, która ma jeszcze siłę przebierać nogami po władzę.

Reklama

Przygotujemy tyle ustaw i takie ustawy, że do tej pory nikt nigdy czegoś takiego nie przygotował. Merytorycznie, pragmatycznie i praktycznie.

Po wyborach:

Noooo….sami państwo wiedzą, że to nie takie proste, dzielić się władzą ze współkoalicjantem. Poczekajmy, trochę więcej cierpliwości, lada miesiąc nasz projekt trafi do laski marszałka.

Podniesiemy standardy, bo teraz to republika bananowa, putinada pełzająca i miękki terror na ulicach.

Po wyborach:

Że co? Że nielegalnie podsłuchujemy? Nie zjedzenie kolacji proszę paniom, to jeszcze nie głodówka jest. Nie pozwolimy na warcholstwo. Jak ktoś chce więcej zarabiać, to zawsze możemy zorganizować referendum za podniesieniem podatków. Rząd jest w naprawdę nieciekawej sytuacji i ja bardzo bym prosił, by dodatkowo na ten rząd nie naciskać.

Polska zasługuje na skok cywilizacyjny, modernizację, odrobienie zapóźnień. Jesteśmy to Polkom i Polakom winni.

Po wyborach:

Myślą państwo, że budżet państwa można dowolnie obciążać? Sytuacja jest rozwojowa, ale nie przewidujemy na ten cel w tym roku dodatkowych środków. Minister X dostał kolejne ultimatum i tym razem wszystko powinno znaleźć swój szczęśliwy finał. Ja naprawdę nie jestem świętym Mikołajem, który wyjmie swój worek i będzie sypał groszem na lewo i prawo.

Potrzebna nam jest silna grupa ludzi pracujących na rzecz państwa. korpus służby cywilnej.

Po wyborach:

Ale pani redaktor. Ja bardzo proszę. Obsada tego stanowiska, naprawdę była poprzedzona rzetelnym konkursem. Nie mamy sobie w tej i wielu innych tego typu sprawach nic do zarzucenia.

Tylko szereg niezbędnych reform, jest nas w stanie pchnąć naprzód, jeśli idzie o wymogi które przed nami stoją.

Po wyborach:

Sami państwo wiedzą, że do tego tanga trzeba dwojga. Poza tym nie ułatwia nam sprawy pan prezydent, który nie widząc ustawy. Tak, tak tej ustawy, której nie udało się nam niestety jeszcze skonsultować. No więc, pan prezydent chce założyć weto. To są naprawdę trudne warunki, by sprawnie rządzić.

Pamiętając o walce z korupcją, będziemy szczególnie pilnować, by ta zaraza nie dopadła naszej formacji. Gorące żelazo, krew, pot i łzy, to będzie konsekwencja wykrycia jej u nas.

Po wyborach:

Rychu na 90%, to załatwimy. My proszę państwa niezwykle rygorystycznie dbamy o standardy we własnej partii. Najlepszym tego dowodem, że pan prezes po rozpadzie koalicji, był gotów w imię zasad właśnie, oddać się do dyspozycji Polek i Polaków.

Mógłbym tak dalej, bo mimo, iż tworzę to wszystko nie cytując, to przecież nie mijam się zasadniczo z tym, jak to wszystko wygląda.

Zespół Pracy Państwowej pozostanie w ukryciu, by po objęciu władzy nie musiał się tłumaczyć z imienia i nazwiska, dlaczego i tym razem nie wyszło, tak jak zakładano.

Obecny rząd pozostanie z imienia i nazwiska, by po czasie zapomniano, co, dlaczego i jak poszło nie tak.

Reklama

6 KOMENTARZE