Reklama

Odwołam się do własnych doświadczeń, bo tak jest prościej i w jakimś sensie moja historia dobiega końca, dzięki czemu daje się weryfikować nie tylko teoretycznie. W czasie wojny z Owsiakiem, a Owsiak wytoczył mi wojnę, miałem swoje chwile słabości i nawet kryzysy bliskie kapitulacji. Ciężko, bardzo ciężko zebrać się w sobie i jeszcze ciężej robić dobrą minę do złej gry, gdy wszystko sprowadza się do walenia głową w mur. Nikt od początku nie dawał mi żadnych szans, miałem robić za mięsno armatnie i wiele razy tak się czułem, ale nigdy tego nie okazałem i to jest przesłanie dla Patryka Jakiego.

Mojej intuicji po Babci nie da się oszukać, dziś po raz pierwszy widziałem Patryka Jakiego okazującego może nie rezygnację, ale takie typowe „głową muru nie przebijesz”. Po sondażach opublikowanych w kilku mediach, które prawdopodobnie pokrywają się z sondażami wewnętrznymi sztabu, Patryk Jaki oświadczył, że od zawsze było jasne jaką przewagę ma Trzaskowski w Warszawie, ale trzeba walczyć do końca. Czegoś podobnego nie wolno mówić politykowi i nie wolno mówić wojownikowi. Polityk wojownik śmieje się w nos sondażom, przypomina słupki Komorowskiego i choćby badania pokazywały coś innego, to nigdy się z tym nie należy zdradzać. Polityka to też psychologia, kto zdołuje i odbierze motywację przeciwnikowi, ten wygrywa. Patryk Jaki powinien wysyłać do Trzaskowskiego dokładnie przeciwny komunikat, niż posłał i dać do zrozumienia, że sondaże zamówione przez PiS są zupełnie inne.

Reklama

Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać i tu również odwołam się do swojej walki. Rzeczywiście, mało jest tak trudnych wyzwań, jak przyjmowanie na klatę kolejnych ciosów, dostanie w tyłek fizycznie i psychicznie, po czym trzeba się podnieść i śmiać wrogowi w twarz. Niestety innej drogi do zwycięstwa nie ma, każde okazanie rezygnacji, choćby najmniejszej, zwykle kończy się porażką. Kryzys musiał przyjść, to jest normalne i bierze się z trzech czynników. Pierwsze jest zmęczenie, być w pełnej formie dzień i noc przez wiele tygodni, to wysiłek na granicy ludzkich możliwości i nie ma siły, aby nie zaliczyć dołka. Drugim czynnikiem jest podniesiona skala emocji przed zbliżającym się finałem, im bliżej do rozstrzygnięcia, tym większe napięcie i tym łatwiej się pogubić. W końcu trzeci i dobrze świadczący o człowieku czynnik, czyli poczucie i ciężar odpowiedzialności. Patryk Jaki doskonale wie, że jego wynik nie będzie tylko jego wynikiem, ale bardzo ważnym składnikiem ostatecznego podziału władzy.

Wszystko to razem wzięte może, ale nie powinno podcinać skrzydeł. Obojętnie, jakie sondaże są publikowane i co ma do dyspozycji PiS, życie wiele razy pokazało, że metodologie tych badań są loterią. Wystarczy jeden czynnik, na przykład frekwencja, aby końcowe wyniki wywrócić do góry nogami. Jeśli człowiek się zapatrzy w tę szklaną kulę, to mu i rozum i chęci odbiera. Zostawić daleko w tyle wróżbiarskie statystyki i do końca robić swoje, iść po swoje. Jednym grymasem, jednym słowem nie dać satysfakcji przeciwnikowi i nękać go na każdym kroku wyśmienitym samopoczuciem. Nic nie jest w Warszawie rozstrzygnięte, daję głowę, że Trzaskowski ma podobnego albo jeszcze większego pietra, bo jego porażka byłaby katastrofą dla całej PO. Patryk Jaki może tylko i wyłącznie zaskoczyć i nie ma takiej siły, żeby uzyskał wynik gorszy od Sasina.

Zostały zaledwie trzy dni do ciszy wyborczej, to czas na spięcie pośladków i trzymanie determinacji do ostatniej sekundy, zarówno w działaniu, jak i w postawie bojowej, która jest równie ważna. Żadnych asekuracyjnych zdań do mediów o faworycie Trzaskowskim i o przewadze PO w Warszawie, pełną parą do przodu, żeby na końcu powiedzieć sobie: „zrobiłem więcej, niż mogłem”. Warszawa to nie Gdańsk, gdzie cudów nie będzie, Warszawa potrafiła wybrać Lecha Kaczyńskiego na prezydenta. Nic jeszcze nie jest przesądzone, pierwsze dane poznamy w niedzielę i do tego czasu niech Trzaskowski sobie chucha w szklaną kulę, a Patryk Jaki spluwa w dłonie i bierze się do roboty. Powodzenia!

Reklama

50 KOMENTARZE

  1. Walka idzie o coś więcej, niż

    Walka idzie o coś więcej, niż prezydentura miasta. Chodzi o odcięcie opozycji od źródeł finansowania. Dlaczego powinna być prowadzona do samego końca. Chodzi o to by ściągnąć na wybory jak najwięcej propisowskiego elektoratu, który też będzie głosować na sejmiki wojewódzkie.

    Nowy format strony czyni wpisy torturą. Dałem radę. Może Jakiemu też nie zabraknie determinacji.

  2. Walka idzie o coś więcej, niż

    Walka idzie o coś więcej, niż prezydentura miasta. Chodzi o odcięcie opozycji od źródeł finansowania. Dlaczego powinna być prowadzona do samego końca. Chodzi o to by ściągnąć na wybory jak najwięcej propisowskiego elektoratu, który też będzie głosować na sejmiki wojewódzkie.

    Nowy format strony czyni wpisy torturą. Dałem radę. Może Jakiemu też nie zabraknie determinacji.

  3. Wystarczy jeden czynnik…. W

    Wystarczy jeden czynnik…. W Warszawie przygotowania idą pełną parą: Do dziś do spisu wyborców w Warszawie dopisało się blisko 16 tys. osób; to ponad trzykrotnie więcej niż przed wyborami samorządowym w 2014 r. – poinformował rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk. Podkreślił, że liczba ta może jeszcze wzrosnąć.

     

    Czynne prawo wyborcze przysługuje:

    W wyborach do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego:       

    -rady gminy, obywatelowi polskiemu oraz obywatelowi UE niebędącemu obywatelem polskim, który najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat, oraz stale zamieszkuje na obszarze tej gminy,

    – rady powiatu i sejmiku województwa – obywatelowi polskiemu, który najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat, oraz stale zamieszkuje na obszarze, odpowiednio, tego powiatu i województwa;

    – w wyborach wójta (burmistrza, prezydenta miasta) w danej gminie – osobie mającej prawo wybierania do rady tej gminy.

     

  4. Wystarczy jeden czynnik…. W

    Wystarczy jeden czynnik…. W Warszawie przygotowania idą pełną parą: Do dziś do spisu wyborców w Warszawie dopisało się blisko 16 tys. osób; to ponad trzykrotnie więcej niż przed wyborami samorządowym w 2014 r. – poinformował rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk. Podkreślił, że liczba ta może jeszcze wzrosnąć.

     

    Czynne prawo wyborcze przysługuje:

    W wyborach do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego:       

    -rady gminy, obywatelowi polskiemu oraz obywatelowi UE niebędącemu obywatelem polskim, który najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat, oraz stale zamieszkuje na obszarze tej gminy,

    – rady powiatu i sejmiku województwa – obywatelowi polskiemu, który najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat, oraz stale zamieszkuje na obszarze, odpowiednio, tego powiatu i województwa;

    – w wyborach wójta (burmistrza, prezydenta miasta) w danej gminie – osobie mającej prawo wybierania do rady tej gminy.

     

  5. Nie ma niezależnych Komitetów

    Nie ma niezależnych Komitetów Wyborczych i nie ma niezależnej Opozycji. Wszyscy oni są na pasku postokrągłostołowej Mafii. Wie o tym każdy kto liznął choć trochę polityki. PiS rzucił tej Mafii rękawicę licząc na wsparcie społeczne i siłę demokracji. Myślę jednak, że na demokracji się zawiedzie. Wojna PiS vs Mafia będzie trwała.

  6. Nie ma niezależnych Komitetów

    Nie ma niezależnych Komitetów Wyborczych i nie ma niezależnej Opozycji. Wszyscy oni są na pasku postokrągłostołowej Mafii. Wie o tym każdy kto liznął choć trochę polityki. PiS rzucił tej Mafii rękawicę licząc na wsparcie społeczne i siłę demokracji. Myślę jednak, że na demokracji się zawiedzie. Wojna PiS vs Mafia będzie trwała.

  7. Po sfałszowanych wyborach

    Po sfałszowanych wyborach samorządowych w 2014 pod siedzibą leśnych dziadków z PKW odbył się słynny protest. Zapamiętałem transparent tej treści: "Kochane lemingi co jeszcze kurwa ma się stać? Przecież nie jesteśmy jakąś pierdoloną Somalią".

    W Warszawie złodziejka HGW urządziła Somalię, a mimo to jej podopieczny rozpocznie za chwilę 10 – letnie rządy. Tyle w temacie.

  8. Po sfałszowanych wyborach

    Po sfałszowanych wyborach samorządowych w 2014 pod siedzibą leśnych dziadków z PKW odbył się słynny protest. Zapamiętałem transparent tej treści: "Kochane lemingi co jeszcze kurwa ma się stać? Przecież nie jesteśmy jakąś pierdoloną Somalią".

    W Warszawie złodziejka HGW urządziła Somalię, a mimo to jej podopieczny rozpocznie za chwilę 10 – letnie rządy. Tyle w temacie.

  9. http://blog.rp.pl/ziemkiewicz

    http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2009/08/30/edukacja-coraz-nowoczesniejsza/  do znalezienia w archive.org, interesujący cały tekst 🙂

    Lestek says:

    31 sierpnia 2009 at 13:01

    […]

    „Przypomina to dawny system w armii pruskiej stworzonej przez Fryderyka Pierwszego/Wielkiego. Wedle tego systemu ludzie mieli tylko dwa rodzaje cech: poziom inteligencji i wlasnej energii/sily witalnej. Kombinacja tych dwoch dawala matryce czterech permutacji. W wyniku tego wedle zasad pruskiej armii:

    Ludzie inteligentni i energiczni, bedac rzadkim “materialem” powinni byc przechwyceni w mlodym wieku, skierowani do najlepszych szkol a koncowym etapie powinni byc wyszkoleni na czlonkow sztabu generalnego.

    Ludzie ( wmiare) inteligentni lecz leniwi (okolo 10%) ogolu, to doskonaly material na officerow. Jesli uznaja ze jakies (drugorzedne) sprawy musza byc dodkonane to zmusza innych do zrobienia ich.

    Najwieksza grupa wedle tej matrycy to ludzie glupawi i leniwi. To normalny, typowy material na zolnierza. “Kilka kopow w zadek”, duzo wrzasku i rozkaz bedzie wykonany.

    Jakkolwiek, tez jest czwarta grupa, tych co sa durni lecz energiczni. Wedlug Fritza der Grosse, takich miglancow nalezy sie pozbyc i wyrzucic poza system jak najszybciej. Naprawianie wynikow ich bezmyslnej lecz energicznej dzialanosci byloby wielokrotnie bardziej kosztowne niz wartosc tego co stworzyli lub do czego sie przyczynili.

    Byc moze to ostatnie, ma jakies zastosowanie w obecnej polskiej rzeczywistosci?”

    ####################

    Złośliwym będę: https://www.salon24.pl/u/szylkret/903004,patryk-na-macierzy-pruskiej-ze-znikajacym-popiersiem-rzewskiego

  10. http://blog.rp.pl/ziemkiewicz

    http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2009/08/30/edukacja-coraz-nowoczesniejsza/  do znalezienia w archive.org, interesujący cały tekst 🙂

    Lestek says:

    31 sierpnia 2009 at 13:01

    […]

    „Przypomina to dawny system w armii pruskiej stworzonej przez Fryderyka Pierwszego/Wielkiego. Wedle tego systemu ludzie mieli tylko dwa rodzaje cech: poziom inteligencji i wlasnej energii/sily witalnej. Kombinacja tych dwoch dawala matryce czterech permutacji. W wyniku tego wedle zasad pruskiej armii:

    Ludzie inteligentni i energiczni, bedac rzadkim “materialem” powinni byc przechwyceni w mlodym wieku, skierowani do najlepszych szkol a koncowym etapie powinni byc wyszkoleni na czlonkow sztabu generalnego.

    Ludzie ( wmiare) inteligentni lecz leniwi (okolo 10%) ogolu, to doskonaly material na officerow. Jesli uznaja ze jakies (drugorzedne) sprawy musza byc dodkonane to zmusza innych do zrobienia ich.

    Najwieksza grupa wedle tej matrycy to ludzie glupawi i leniwi. To normalny, typowy material na zolnierza. “Kilka kopow w zadek”, duzo wrzasku i rozkaz bedzie wykonany.

    Jakkolwiek, tez jest czwarta grupa, tych co sa durni lecz energiczni. Wedlug Fritza der Grosse, takich miglancow nalezy sie pozbyc i wyrzucic poza system jak najszybciej. Naprawianie wynikow ich bezmyslnej lecz energicznej dzialanosci byloby wielokrotnie bardziej kosztowne niz wartosc tego co stworzyli lub do czego sie przyczynili.

    Byc moze to ostatnie, ma jakies zastosowanie w obecnej polskiej rzeczywistosci?”

    ####################

    Złośliwym będę: https://www.salon24.pl/u/szylkret/903004,patryk-na-macierzy-pruskiej-ze-znikajacym-popiersiem-rzewskiego

  11. Wiem coś na temat niby

    Wiem coś na temat niby beznadziejnej walki z kimś kto ma wszystkie atuty po swojej stronie. Wyszłam na remis ale czuję się zwycięzcą i jeszcze coś innego…..przezwyciężyłam paniczny strach .To zostaje i pomaga przez resztę życia.Matko Kurko jesteś wielki przez to, że przekroczyłeś  granicę NIC SIĘ NIE DA ZROBIĆ

     

    .P.Jaki powinien Cię przeczytać . Masz sposób na to?

  12. Wiem coś na temat niby

    Wiem coś na temat niby beznadziejnej walki z kimś kto ma wszystkie atuty po swojej stronie. Wyszłam na remis ale czuję się zwycięzcą i jeszcze coś innego…..przezwyciężyłam paniczny strach .To zostaje i pomaga przez resztę życia.Matko Kurko jesteś wielki przez to, że przekroczyłeś  granicę NIC SIĘ NIE DA ZROBIĆ

     

    .P.Jaki powinien Cię przeczytać . Masz sposób na to?

  13. “[…] krążyła nad nimi,

    "[…] krążyła nad nimi, błyszcząc bogato w słońcu. Osiągnąwszy dostateczną wysokość, przemówiła
    – Oczyścić świat dla demokracji! – zawołała. Głos nie był donośny, ale przenikliwy. […]
    – Któż zmontował katastrofalny strajk portowców w trzydziestym pierwszym?! – pytała retorycznie Piękność. – Ci sami ludzie, którzy was dzisiaj z przyjemnością zakolczykują. Pomyślcie o sobie, przyjaciele, i głosujcie na naszą partię. Głosujcie za wolnością!
    – O… czym to mówi, grzybie? – zapytał Gren.
    – Mówi o zakładaniu ludziom kółek w nosy – odparł smardz, równie jak Gren zbity z tropu. – To właśnie nosili ludzie, kiedy byli cywilizowani. Słuchaj i spróbuj się czegoś nauczyć […]
    W górze Piękność kołowała w ślad za nimi, wykrzykując od czasu do czasu:
    – Nasza partia i dwudniowy tydzień pracy! […]
    – Statystyki wykazują, że powodzi ci się lepiej niż twym szefom – powiedziała Piękność i obleciawszy nowy słup, zawróciła. – Niech los Międzyplanetarnego Związku Przewoźników w Bombaju będzie dla was ostrzeżeniem. Stań w obronie swoich praw, dopóki jeszcze je masz […]
    Piękność pokrzykiwała do nich z góry:
    – Nie zapominaj, co się stało z Ligą Milczącego Oporu w czterdziestym piątym! Upominaj się głośno o swoje prawa! Nie słuchaj drugiej strony, nie wierz kłamliwej propagandzie. Nie daj się złapać w tryby delhijskiej biurokracji i intryg komunistów! Dziś już daj odpór Małpiej Partii Pracy! […]
    – Bojkotuj szympansie towary! – wołała Piękność. – Nie dopuszczaj Małpiej Partii Pracy do swej fabryki. Popieraj Niełatwy Antytrójdzielny Plan! […]
    – Walcz o dziś, by obronić jutro! Ocal świat dla demokracji!"

  14. “[…] krążyła nad nimi,

    "[…] krążyła nad nimi, błyszcząc bogato w słońcu. Osiągnąwszy dostateczną wysokość, przemówiła
    – Oczyścić świat dla demokracji! – zawołała. Głos nie był donośny, ale przenikliwy. […]
    – Któż zmontował katastrofalny strajk portowców w trzydziestym pierwszym?! – pytała retorycznie Piękność. – Ci sami ludzie, którzy was dzisiaj z przyjemnością zakolczykują. Pomyślcie o sobie, przyjaciele, i głosujcie na naszą partię. Głosujcie za wolnością!
    – O… czym to mówi, grzybie? – zapytał Gren.
    – Mówi o zakładaniu ludziom kółek w nosy – odparł smardz, równie jak Gren zbity z tropu. – To właśnie nosili ludzie, kiedy byli cywilizowani. Słuchaj i spróbuj się czegoś nauczyć […]
    W górze Piękność kołowała w ślad za nimi, wykrzykując od czasu do czasu:
    – Nasza partia i dwudniowy tydzień pracy! […]
    – Statystyki wykazują, że powodzi ci się lepiej niż twym szefom – powiedziała Piękność i obleciawszy nowy słup, zawróciła. – Niech los Międzyplanetarnego Związku Przewoźników w Bombaju będzie dla was ostrzeżeniem. Stań w obronie swoich praw, dopóki jeszcze je masz […]
    Piękność pokrzykiwała do nich z góry:
    – Nie zapominaj, co się stało z Ligą Milczącego Oporu w czterdziestym piątym! Upominaj się głośno o swoje prawa! Nie słuchaj drugiej strony, nie wierz kłamliwej propagandzie. Nie daj się złapać w tryby delhijskiej biurokracji i intryg komunistów! Dziś już daj odpór Małpiej Partii Pracy! […]
    – Bojkotuj szympansie towary! – wołała Piękność. – Nie dopuszczaj Małpiej Partii Pracy do swej fabryki. Popieraj Niełatwy Antytrójdzielny Plan! […]
    – Walcz o dziś, by obronić jutro! Ocal świat dla demokracji!"