Reklama

W sprawie nieszczęśnika, który przesiedział 18 lat w więzieniu ludziom wciśnięto bajkę o „pomyłce sądowej”, a była to klasyczna patologia i lokalny układ, czytelny na pierwszy rzut oka. Jest niedziela, prawie wszyscy mają wszystko pozamykane i tylko mnie przyszło robić, jak zwykle. Robić będę, ale na pół gwizdka, bo kolejne zadania dla mediów i przede wszystkich odpowiednich organów spada na pasjonatów z Internetu. Przywołam tylko podstawowe informacje, dalej niech robią inni. Wczoraj olśniony przeczuciem i intuicją przejrzałem kilkanaście stron internetowych, które opisują rzeczywistość, a nie medialne imaginacje. Na wszystkich znajdowałem to, czego nie słyszeliśmy w żadnej telewizji, chociaż większość przejrzanych przeze mnie materiałów pochodzi sprzed wielu lat.

O tym, że Tomasz Komenda jest ofiarą, nie zabójcą mówiło się od wielu lat, co więcej niemal od samego początku miejscowi wskazywali właściwych morderców. Jedna z mieszkanek Miłoszyc Anna Ł. twierdziła, ze widziała z zamordowaną dziewczynę z Michałem Ł., synem lokalnego biznesmena. Firmą lokalnego barona łatwo odnaleźć razem ze wspólnikiem, to PPHU Ł&K S.C. Łabentowicz & Kołodziejczyk. Na samym początku śledztwa do odbycia stosunku płciowego ze zgwałconą dziewczyną i pozostawienia jej innym mężczyznom przyznał się Krzysztof K., któremu nie postawiono żadnych zarzutów, bo dwa razy wycofał swoje zaznania, prawdopodobnie pod presją policji i prokuratury. Później słowa świadka Anny Ł. potwierdził ochroniarz z dyskoteki „Alcatraz”, skąd mordercy wyprowadzili swoją ofiarę. Oboje i Anna Ł. i ochroniarz zostali zastraszeni przez funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej we Wrocławiu i swoje zeznania wycofali.

Reklama

Sprawa została zawieszona na ponad 2 lata, pomimo licznych dowodów, w tym takich, które jednoznacznie stwierdzały, że sprawców musiał być co najmniej trzech. W końcu na jakichś imieninach jakaś tajemnicza pani opisała policjantowi portret rzekomego sprawcy, a ten policjant zrobił z tego notatkę służbową i portrety pamięciowe poszły w Polskę, między innymi do słynnego programu 997. Po tym programie zgłosiła się kobieta z Wrocławia i twierdziła, że poszukiwaną osobą jest właśnie Tomasz Komenda, tak zaczęło się jego piekło. Komenda miał nie tylko żelazne, ale żelbetowe alibi, chłopak spędził sylwestra we Wrocławiu, co potwierdziło 12 świadków, ale ich zeznania, jak poprzednie niewygodne, zostały pominięte. Z kolei biciem i nękaniem policja zmusiła do przyznawania się Tomasza Komendę. Wątek Komendy został włączony do śledztwa pod koniec 1999 roku, aresztowanie nastąpiło w kwietniu 2000 roku, to informacja dla wszystkich hien, które przypisują Lechowi Kaczyńskiemu presję w tej sprawie. Lech Kaczyński został ministrem 12 czerwca 2000 r., gdy Komenda miał postawione zarzuty. Prokurator, który podpisał się pod nakazem aresztowania Komendy to Stanisław O. skazany za łapówki w innych sprawach, między innymi wziął w łapę za wypuszczenie wrocławskiego gangstera.

Nieszczęsny Tomasz Komenda przeszedł przez wszystkie szczeble patologii, śledztwo i procesy sądowe trwały, aż do 2004 roku, kiedy zapadł wyrok prawomocny i tu znów informacja dla hieny Giertycha, Lech Kaczyński 5 lipca 2001 przestał być ministrem sprawiedliwości. Na końcu Sąd Najwyższy oddalił kasację w tej sprawie. Podsumowując. Lokalny baron, jego zwyrodniali synalkowie i jeszcze jeden sadysta, dosłownie zagryźli i zgwałcili piętnastoletnią dziewczynę. Tatuś wypłacając kasę policji, prokuratorom i prawdopodobnie sędziom załatwił swoim synom wolność i wsadził z zimną krwią do wiezienia niewinnego biedaka. Tak wygląda ta sprawa z grubsza, po lekturze starych gazet i w oczach amatora. Pytanie jak to możliwe, że na żadnym etapie śledztwa i procesu, żaden szczebel „wymiaru sprawiedliwości” nie zauważył tego, co było widać gołym okiem, pozostawiam bez odpowiedzi, bo w niedzielę klął nie będę.

Reklama

62 KOMENTARZE

  1. Tu, na tym przykładzie widać

    Tu, na tym przykładzie widać "dobrą zmianę" jak na dłoni. Jeśli ktoś mi powie, że wszystko dopiero będzie, że cierpliwości, odpowiem, że PiS słabnie i nie będzie nic. Który już raz się zawiodłem?

        • PiS był od początku “moją

          PiS był od początku "moją partią". Dlaczego? – Bo uważałem, że ci ludzie myślą, tak, jak ja, że chcą doprowadzić Polskę do normalności. Żeby czarne było czarne, a białe – białe. Żeby złodziej był złodziejem, a autorytet autorytetem. Niestety to, co robią władze, rozmija się z moimi oczekiwaniami. Nie należy się więc dziwić w powątpiewanie w dobrą zmianę.

          Wiele spraw można by załatwić prawie bez wysiłku, bezkosztowo, bez ryzyka. Widzę, że nikomu na zmianach nie zależy, że to wszystko jest jedną wielką ściemą. Dokąd idziesz, PiS-ie?

           

          • Nie do końca rozumiem

            Nie do końca rozumiem wewnętrzną współzależność w koalicji, Gowin jest mocno niepewny, nie jest to poziom Giertycha czy Leppera ale ma swoje odmienne, obce dla mnie założenia. Ziobro jak na razie zachowuje się bardzo przyzwoicie. Co do JaJakoPrezydenta, przestałem go lubić. Kolejny raz się potwierdza, że współmałżonek z innej, niekompatybilnej cywilizacji to poważne ostrzeżenie przy braniu pod uwagę kandydatury polityka.

            Otwieranie zbyt wielu frontów naraz jest samobójcze, klasyczny przykład Wilhelm II. Wcześniej po wojnie francusko-pruskiej Prusy chciały jeszcze raz najechać Francję bo Bismarck zauważył, że się za szybko odbudowuje i wkrótce może być zdolna dać rewanż ale wtedy car rosyjski zagroził uderzeniem z drugiej strony i Niemcy się wycofały. Nadto, jak słusznie zauważył nasz Gospodarz – MK nie mamy alternatywy, ci popaprańcy nazywający się jak na urągowisko „narodowcami” to śmiech na sali a ten Konarski to już wisienka na „narodowym torcie”. Żeby było jasne, szanuję Dmowskiego i Jego dokonania ale to co teraz publicznie głos zabiera (z nielicznymi wyjątkami potwierdzającymi regułę) jest tak żałosne, że na długo grzebie wszelkie szanse na stworzenie czegoś konstruktywnego na narodowym gruncie.

          • “Otwieranie zbyt wielu

            "Otwieranie zbyt wielu frontów naraz jest samobójcze"

            Samobójcze to jest przede wszystkim prowadzenie wojny bez jakichkolwiek prób przecięcia linii zaopatrzenia wroga.

             

      • Tęsknię do czasów, kiedy

        Tęsknię do czasów, kiedy Matka kasował niemiłosierne durnoty (a nawet zwyczajne).  Teraz odnoszę wrażenie, że na portal spadł bezkarnie desant wiecznych pesymistów, wszyskowiedzących malkontentów i trolli Pastora IPP.
        Nawet ostatnio rzadko czytuję komentarze, które kiedyś na tym portalu były wspaniałym uzupełieniem doskonałych tekstów MK, inteligentne i dowcipne.
        Myślę więc, że wielu komentujących siedząc w ciepłych kapciach, samotnie przed klawiaturą możne wojować, a jakże, z Ruskimi, Jankesami, Mosadem, Szłapką, Myszką i Bóg wie jeszcze z kim, no krótko powiem: z całym światem.  Powodzenia życzę. 

        • Komuś tu się marzy cenzura.

          Komuś tu się marzy cenzura. Dobrze jest rozsądzić, które wypowiedzi są "prawilne" a które "wraże", prawda, Panie Jerzyku?

          Tak się porobiło, że nawet sklepy internetowe wykasowują negatywne recenzje. Cała wartość tej strony polega na tym, że Gospodarz pisze bardzo odważnie ale też komentujący mogą wypowiadać się w dowolny sposób i mają gwarancję, że im Gospodarz nie zaknebluje ust. To walor, panie cenzorze.

  2. Tu, na tym przykładzie widać

    Tu, na tym przykładzie widać "dobrą zmianę" jak na dłoni. Jeśli ktoś mi powie, że wszystko dopiero będzie, że cierpliwości, odpowiem, że PiS słabnie i nie będzie nic. Który już raz się zawiodłem?

        • PiS był od początku “moją

          PiS był od początku "moją partią". Dlaczego? – Bo uważałem, że ci ludzie myślą, tak, jak ja, że chcą doprowadzić Polskę do normalności. Żeby czarne było czarne, a białe – białe. Żeby złodziej był złodziejem, a autorytet autorytetem. Niestety to, co robią władze, rozmija się z moimi oczekiwaniami. Nie należy się więc dziwić w powątpiewanie w dobrą zmianę.

          Wiele spraw można by załatwić prawie bez wysiłku, bezkosztowo, bez ryzyka. Widzę, że nikomu na zmianach nie zależy, że to wszystko jest jedną wielką ściemą. Dokąd idziesz, PiS-ie?

           

          • Nie do końca rozumiem

            Nie do końca rozumiem wewnętrzną współzależność w koalicji, Gowin jest mocno niepewny, nie jest to poziom Giertycha czy Leppera ale ma swoje odmienne, obce dla mnie założenia. Ziobro jak na razie zachowuje się bardzo przyzwoicie. Co do JaJakoPrezydenta, przestałem go lubić. Kolejny raz się potwierdza, że współmałżonek z innej, niekompatybilnej cywilizacji to poważne ostrzeżenie przy braniu pod uwagę kandydatury polityka.

            Otwieranie zbyt wielu frontów naraz jest samobójcze, klasyczny przykład Wilhelm II. Wcześniej po wojnie francusko-pruskiej Prusy chciały jeszcze raz najechać Francję bo Bismarck zauważył, że się za szybko odbudowuje i wkrótce może być zdolna dać rewanż ale wtedy car rosyjski zagroził uderzeniem z drugiej strony i Niemcy się wycofały. Nadto, jak słusznie zauważył nasz Gospodarz – MK nie mamy alternatywy, ci popaprańcy nazywający się jak na urągowisko „narodowcami” to śmiech na sali a ten Konarski to już wisienka na „narodowym torcie”. Żeby było jasne, szanuję Dmowskiego i Jego dokonania ale to co teraz publicznie głos zabiera (z nielicznymi wyjątkami potwierdzającymi regułę) jest tak żałosne, że na długo grzebie wszelkie szanse na stworzenie czegoś konstruktywnego na narodowym gruncie.

          • “Otwieranie zbyt wielu

            "Otwieranie zbyt wielu frontów naraz jest samobójcze"

            Samobójcze to jest przede wszystkim prowadzenie wojny bez jakichkolwiek prób przecięcia linii zaopatrzenia wroga.

             

      • Tęsknię do czasów, kiedy

        Tęsknię do czasów, kiedy Matka kasował niemiłosierne durnoty (a nawet zwyczajne).  Teraz odnoszę wrażenie, że na portal spadł bezkarnie desant wiecznych pesymistów, wszyskowiedzących malkontentów i trolli Pastora IPP.
        Nawet ostatnio rzadko czytuję komentarze, które kiedyś na tym portalu były wspaniałym uzupełieniem doskonałych tekstów MK, inteligentne i dowcipne.
        Myślę więc, że wielu komentujących siedząc w ciepłych kapciach, samotnie przed klawiaturą możne wojować, a jakże, z Ruskimi, Jankesami, Mosadem, Szłapką, Myszką i Bóg wie jeszcze z kim, no krótko powiem: z całym światem.  Powodzenia życzę. 

        • Komuś tu się marzy cenzura.

          Komuś tu się marzy cenzura. Dobrze jest rozsądzić, które wypowiedzi są "prawilne" a które "wraże", prawda, Panie Jerzyku?

          Tak się porobiło, że nawet sklepy internetowe wykasowują negatywne recenzje. Cała wartość tej strony polega na tym, że Gospodarz pisze bardzo odważnie ale też komentujący mogą wypowiadać się w dowolny sposób i mają gwarancję, że im Gospodarz nie zaknebluje ust. To walor, panie cenzorze.

  3. To, że “posadzenie” Tomasza

    To, że "posadzenie" Tomasza Komendy odbyło się po to, żeby ratować synalka kogoś dobrze ustawionego, było dla mnie od początku jasne, jak tylko usłyszałem (dopiero teraz) o sprawie – takie "cuda sądowe" nie dzieją się bez powodu i od tak sobie, tylko na "zamówienie". Dotyczy to wielu innych, nawet tak odległych  zdarzeń, których na pierwszy rzut oka nie da się logicznie uzasadnić, jak np. sprowadzanie "uchodźców".

    Uważam, że w obecnym systemie prawnym nie da się tej sprawy sprawiedliwie rozliczyć. Tak, jak M.Kowalski z pastorem postuluje "Norymbergę dla komunistów i postkomunistów", tak winni skazania niewinnego człowieka, by chronić prawdziwych sprawców zbrodni powinni być sądzeni, a zwłaszcza czy raczej ukarani w jakimś ekstraordynaryjnym trybie, najlepiej rodem z średniowiecza. Tak, żeby następnym, którzy by choć przez chwilę pomyśleli, żeby coś podobnego zrobić, skóra cierpła na samą myśl o tym.

    PS: nasuwa się jeszcze jedno pytanie – dlaczego pan Tomasz w ogóle przeżył, nie załatwiono go w więzieniu, jak tych wszystkich zabójców Krzysztofa Olewnika.

  4. To, że “posadzenie” Tomasza

    To, że "posadzenie" Tomasza Komendy odbyło się po to, żeby ratować synalka kogoś dobrze ustawionego, było dla mnie od początku jasne, jak tylko usłyszałem (dopiero teraz) o sprawie – takie "cuda sądowe" nie dzieją się bez powodu i od tak sobie, tylko na "zamówienie". Dotyczy to wielu innych, nawet tak odległych  zdarzeń, których na pierwszy rzut oka nie da się logicznie uzasadnić, jak np. sprowadzanie "uchodźców".

    Uważam, że w obecnym systemie prawnym nie da się tej sprawy sprawiedliwie rozliczyć. Tak, jak M.Kowalski z pastorem postuluje "Norymbergę dla komunistów i postkomunistów", tak winni skazania niewinnego człowieka, by chronić prawdziwych sprawców zbrodni powinni być sądzeni, a zwłaszcza czy raczej ukarani w jakimś ekstraordynaryjnym trybie, najlepiej rodem z średniowiecza. Tak, żeby następnym, którzy by choć przez chwilę pomyśleli, żeby coś podobnego zrobić, skóra cierpła na samą myśl o tym.

    PS: nasuwa się jeszcze jedno pytanie – dlaczego pan Tomasz w ogóle przeżył, nie załatwiono go w więzieniu, jak tych wszystkich zabójców Krzysztofa Olewnika.

  5. Dlatego min Ziobro wie co

    Dlatego min Ziobro wie co robi i chce postawić zarzuty. Nie za pomylenie numeru strony w aktach sprawy.

    @mmisiek. Oczywiście. Ale jak pisałem, PiS i Kaczyński chcą utrzymania obecnego statusu UE, żeby z tego korzystać ekonomicznie, a para Francja – Niemcy to szybki rozpad Unii, z powodu Francji. Ewentualnie druga rzecz jaka mi przychodzi do głowy, to np. szybkie przesunięcie dużych środków na budowę infrastruktury Polska – Litwa. Polska – Białoruś, Polska – Ukrainy i infrastruktury na terenie Trójmorza. Proszę, zwolnij mnie z obowiązku podawania przykładów, bo sam jestem zwolennikiem rozpadu. Ale jak rozumiesz, PiS ma inny pomysł.

    @Gryf – to nie moja nostalgia. Wrocław jest najsłabszym elementem układanki "Polska" i od niego rozpocznie się demontaż…

    • PiS i Kaczyński chcą

      "PiS i Kaczyński chcą utrzymania obecnego statusu UE, żeby z tego korzystać ekonomicznie" k.c.

      Polska (według mnie oczywiście) nie korzysta z UE ekonomicznie.

      Po pierwsze sama wpłaca do UE.

      Po drugie – to, co dostaje – w przeważającej części wraca do Niemiec (dofinansowanie otrzymują niemieckie firmy usytuowane na terenie Polski), reszta trafia do kieszeni organizatorów korzystających z dopłat (poprzez sztuczne podrażanie przedsięwzięć).

      Po trzecie – Polska musi słuchać się Unii, żeby nie utracić dotacji, przez co traci dużą część niezależności.

      I gdzie tu korzyści?

      • Co do obiegu składek i

        Co do obiegu składek i dotacji, zgadzam się z Panem lecz konkluzją już nie, Niemcy obniżając nam dotację przykręciły by kurek zwrotnego finansowania swoich przedsięwzięć, nie tylko gospodarczych ale i pijawek "doradczych". Nie mają więc tu interesu. 

        • Pełna zgoda. Jednak co my z

          Pełna zgoda. Jednak co my z tego wszystkiego mamy? Próby nacisku, mieszania w naszym prawodawstwie i cementownia układu po-okrągłostołowego? Przepisy muszą być dostosowywane do unijnych, a czy nam to na rękę, chcąc roztrzaskać (no, może delikatnie rozmontować z pomocą śrubokręta 🙂 ) ten monstrualny zd-radziecki stół?

          Samo zaproszenie do trójkąta Niemcy – Francja – Polska to moim zdaniem nic innego, jak wbicie drzazgi w plany Trójmorza. Grozi nam pożegnanie się z rodzącą się alternatywą dla tej części (postkomunistycznej) Europy. Skończy się na tym, że okrzykną nas zdrajcami Trójmorza i tyle. A wiadomo, że ta inicjatywa bez Polski jest wykluczona.

    • “Ale jak pisałem, PiS i

      "Ale jak pisałem, PiS i Kaczyński chcą…"

      A, to co innego. Już co najmniej od czasu wiekopomnego sukcesu w "negocjacjach" na temat TL trzeba im się bardzo uważnie przyglądać bo sumie licho wie co tam naprawdę siedzi w głowach. Tym bardziej, że sam Naczelnik potrafi ni stąd ni z owąd wyskoczyć z jakimś zaskakującym pomysłem, np. europejskiej armii, a z obfitości serca usta mówią…

      Poza tym to PiS nigdy nie był eurosceptyczny, a do tego banalnie łatwo nimi sterować, całkiem jak małym naiwnym dzieckiem – wystarczy zarzucić antyeuropejskość, a natychmiast będą się dwoić i troić aby udowodnić, że jest wprost przeciwnie. Dokładnie ten sam mechanizm działa też na innych polach, choćby ostatni kuriozalny wyskok z powołaniem… antyfaszystowskiej komisji. Albo "wolność słowa" – wystarczyło na początku trochę pokrzyczeć o jej rzekomym łamaniu i już mamy hiperpluralizm z pełną swobodą działania obcych agentur, które w każdym normalnym kraju byłyby z miejsca zneutralizowane.

      Chyba coraz bardziej skłaniam się do spotykanej tu i ówdzie opinii, że nasze polskie sprawy w pełni decydują się poza naszymi granicami – w każdym bądź razie ta teoria świetnie tłumaczy wszystkie dziwaczne pisowskie działania i zaniechania, z czasem wręcz ostentacyjnym lekceważeniem swojego elektoratu włącznie. Po co się z nim liczyć skoro decyduje ktoś zupełnie inny… Więc nie ma co się dziwić, że dalej spokojnie sobie obowiązuje ustawa 1066, nie podjęto żadnych kroków w sprawie seryjnego samobójcy, wyjaśnienia prowokacji na MN, fałszerstw wyborczych itd. itd. A najgorsze, że ten stan rzeczy wydaje się im w pełni odpowiadać albo też próby poluzowania smyczy całkowicie przekraczają ich horyzonty myślowe.

       

  6. Dlatego min Ziobro wie co

    Dlatego min Ziobro wie co robi i chce postawić zarzuty. Nie za pomylenie numeru strony w aktach sprawy.

    @mmisiek. Oczywiście. Ale jak pisałem, PiS i Kaczyński chcą utrzymania obecnego statusu UE, żeby z tego korzystać ekonomicznie, a para Francja – Niemcy to szybki rozpad Unii, z powodu Francji. Ewentualnie druga rzecz jaka mi przychodzi do głowy, to np. szybkie przesunięcie dużych środków na budowę infrastruktury Polska – Litwa. Polska – Białoruś, Polska – Ukrainy i infrastruktury na terenie Trójmorza. Proszę, zwolnij mnie z obowiązku podawania przykładów, bo sam jestem zwolennikiem rozpadu. Ale jak rozumiesz, PiS ma inny pomysł.

    @Gryf – to nie moja nostalgia. Wrocław jest najsłabszym elementem układanki "Polska" i od niego rozpocznie się demontaż…

    • PiS i Kaczyński chcą

      "PiS i Kaczyński chcą utrzymania obecnego statusu UE, żeby z tego korzystać ekonomicznie" k.c.

      Polska (według mnie oczywiście) nie korzysta z UE ekonomicznie.

      Po pierwsze sama wpłaca do UE.

      Po drugie – to, co dostaje – w przeważającej części wraca do Niemiec (dofinansowanie otrzymują niemieckie firmy usytuowane na terenie Polski), reszta trafia do kieszeni organizatorów korzystających z dopłat (poprzez sztuczne podrażanie przedsięwzięć).

      Po trzecie – Polska musi słuchać się Unii, żeby nie utracić dotacji, przez co traci dużą część niezależności.

      I gdzie tu korzyści?

      • Co do obiegu składek i

        Co do obiegu składek i dotacji, zgadzam się z Panem lecz konkluzją już nie, Niemcy obniżając nam dotację przykręciły by kurek zwrotnego finansowania swoich przedsięwzięć, nie tylko gospodarczych ale i pijawek "doradczych". Nie mają więc tu interesu. 

        • Pełna zgoda. Jednak co my z

          Pełna zgoda. Jednak co my z tego wszystkiego mamy? Próby nacisku, mieszania w naszym prawodawstwie i cementownia układu po-okrągłostołowego? Przepisy muszą być dostosowywane do unijnych, a czy nam to na rękę, chcąc roztrzaskać (no, może delikatnie rozmontować z pomocą śrubokręta 🙂 ) ten monstrualny zd-radziecki stół?

          Samo zaproszenie do trójkąta Niemcy – Francja – Polska to moim zdaniem nic innego, jak wbicie drzazgi w plany Trójmorza. Grozi nam pożegnanie się z rodzącą się alternatywą dla tej części (postkomunistycznej) Europy. Skończy się na tym, że okrzykną nas zdrajcami Trójmorza i tyle. A wiadomo, że ta inicjatywa bez Polski jest wykluczona.

    • “Ale jak pisałem, PiS i

      "Ale jak pisałem, PiS i Kaczyński chcą…"

      A, to co innego. Już co najmniej od czasu wiekopomnego sukcesu w "negocjacjach" na temat TL trzeba im się bardzo uważnie przyglądać bo sumie licho wie co tam naprawdę siedzi w głowach. Tym bardziej, że sam Naczelnik potrafi ni stąd ni z owąd wyskoczyć z jakimś zaskakującym pomysłem, np. europejskiej armii, a z obfitości serca usta mówią…

      Poza tym to PiS nigdy nie był eurosceptyczny, a do tego banalnie łatwo nimi sterować, całkiem jak małym naiwnym dzieckiem – wystarczy zarzucić antyeuropejskość, a natychmiast będą się dwoić i troić aby udowodnić, że jest wprost przeciwnie. Dokładnie ten sam mechanizm działa też na innych polach, choćby ostatni kuriozalny wyskok z powołaniem… antyfaszystowskiej komisji. Albo "wolność słowa" – wystarczyło na początku trochę pokrzyczeć o jej rzekomym łamaniu i już mamy hiperpluralizm z pełną swobodą działania obcych agentur, które w każdym normalnym kraju byłyby z miejsca zneutralizowane.

      Chyba coraz bardziej skłaniam się do spotykanej tu i ówdzie opinii, że nasze polskie sprawy w pełni decydują się poza naszymi granicami – w każdym bądź razie ta teoria świetnie tłumaczy wszystkie dziwaczne pisowskie działania i zaniechania, z czasem wręcz ostentacyjnym lekceważeniem swojego elektoratu włącznie. Po co się z nim liczyć skoro decyduje ktoś zupełnie inny… Więc nie ma co się dziwić, że dalej spokojnie sobie obowiązuje ustawa 1066, nie podjęto żadnych kroków w sprawie seryjnego samobójcy, wyjaśnienia prowokacji na MN, fałszerstw wyborczych itd. itd. A najgorsze, że ten stan rzeczy wydaje się im w pełni odpowiadać albo też próby poluzowania smyczy całkowicie przekraczają ich horyzonty myślowe.

       

  7. W tym przypadku nie może być

    W tym przypadku nie może być mowy o pomyłce. Sprawa przeszła przez zbyt wiele ogniw. Będzie ona "acid" testem dla min. Ziobry. Należy wyjaśnić rolę rodziny prawdziwych sprawców, kilkunastu policjantów, prokuratora oraz składu sędziowskiego. Należy sprawdzić czy nie doszło do korupcji by skazać niewinnego człowieka. O ile Ziobro test zda, to zyska wiele (chyba że go dziwna zmiana za to usunie z rządu w ramach kolejnej rekonstrukcji), jak nie zda, to PiS straci wiele, być może władzę.

    W kolejce czeka też kilka podobnych spraw np. księdza oskarżonego o pedofilię. Dostarczył on nagrania świadczące o jego niewinności, ale te zaginęły w prokuraturze.

  8. W tym przypadku nie może być

    W tym przypadku nie może być mowy o pomyłce. Sprawa przeszła przez zbyt wiele ogniw. Będzie ona "acid" testem dla min. Ziobry. Należy wyjaśnić rolę rodziny prawdziwych sprawców, kilkunastu policjantów, prokuratora oraz składu sędziowskiego. Należy sprawdzić czy nie doszło do korupcji by skazać niewinnego człowieka. O ile Ziobro test zda, to zyska wiele (chyba że go dziwna zmiana za to usunie z rządu w ramach kolejnej rekonstrukcji), jak nie zda, to PiS straci wiele, być może władzę.

    W kolejce czeka też kilka podobnych spraw np. księdza oskarżonego o pedofilię. Dostarczył on nagrania świadczące o jego niewinności, ale te zaginęły w prokuraturze.

  9. Ustawę o sądownictwie trzeba
    Ustawę o sądownictwie trzeba było zrobić ( w projekcie) niewyobrażalnie radykalnie ,i od tego tzw WSZYSCY WON zaczynać rozmowy z UE. Kompromis z UE polegał by na 50% WON .
    Tylko to by było możliwe ,gdyby PAD się nie zbiesił .

  10. Ustawę o sądownictwie trzeba
    Ustawę o sądownictwie trzeba było zrobić ( w projekcie) niewyobrażalnie radykalnie ,i od tego tzw WSZYSCY WON zaczynać rozmowy z UE. Kompromis z UE polegał by na 50% WON .
    Tylko to by było możliwe ,gdyby PAD się nie zbiesił .

  11. Mam nadzieję, że sprawcy

    Mam nadzieję, że sprawcy zbrodni na dziewczynie i sprawcy zbrodni sądowej za to wszystko solidnie odpokutują. Ale aby to się mogło stać potrzebna jest druga kadencja. I tu płynnie przejdę do Owsiaka: ten mały leszcz musi poczekać na swoją sprawiedliwość, teraz jest za wcześnie na grzebanie w papierach świętego Jurka, bo jego świętość uznaje tak przynajmniej 80% Polaków, w tym całkiem przyzwoitych ludzi. W końcu jest wiadome, że nie ma nic lepszego na wroga jak otwarcie wielu frontów naraz, czemu nie podoła. PIS ma przeciw sobie dużo frontów, nie warto teraz ryzykować kolejnego.

    W ramach informowania o pogrzebie mojej mamy wydzwaniam teraz po kuzynach, z którymi nie rozmawiałam nawet i 20 lat. Podzielę się tu moim szokiem – po paru słowach na tematy śmiertelne kuzynka gładko i głośno przeszła na politykę. Ona się boi iść ulicą po Warszawie, żeby jej jakiś oprych z ONR z tyłu w łeb nie dał (bo jakiemuś profesorowi się zdarzyło) i co te kobiety robią, nie pracują a biorą 500+ z JEJ podatków, a potem z JEJ podatków będą im płacić emerytury, bo one sobie jej nie wypracują… Przeszła gładko do polityki nic nie mówiąc o swojej rodzinie i swoich dwojgu dzieciach, bo to było tak ważne, ważniejsze od rodziny! W końcu ja o rodzinę zapytałam, jak nastał ułamek sekundy ciszy w słuchawce, ona bierze 500+, ale "No, Elka, nie porównuj!!!" przecież ona nie jest patologią, ona pracuje (zamożni ludzie).

    Leszcze muszą czekać, wybory to rzecz najważniejsza.

  12. Mam nadzieję, że sprawcy

    Mam nadzieję, że sprawcy zbrodni na dziewczynie i sprawcy zbrodni sądowej za to wszystko solidnie odpokutują. Ale aby to się mogło stać potrzebna jest druga kadencja. I tu płynnie przejdę do Owsiaka: ten mały leszcz musi poczekać na swoją sprawiedliwość, teraz jest za wcześnie na grzebanie w papierach świętego Jurka, bo jego świętość uznaje tak przynajmniej 80% Polaków, w tym całkiem przyzwoitych ludzi. W końcu jest wiadome, że nie ma nic lepszego na wroga jak otwarcie wielu frontów naraz, czemu nie podoła. PIS ma przeciw sobie dużo frontów, nie warto teraz ryzykować kolejnego.

    W ramach informowania o pogrzebie mojej mamy wydzwaniam teraz po kuzynach, z którymi nie rozmawiałam nawet i 20 lat. Podzielę się tu moim szokiem – po paru słowach na tematy śmiertelne kuzynka gładko i głośno przeszła na politykę. Ona się boi iść ulicą po Warszawie, żeby jej jakiś oprych z ONR z tyłu w łeb nie dał (bo jakiemuś profesorowi się zdarzyło) i co te kobiety robią, nie pracują a biorą 500+ z JEJ podatków, a potem z JEJ podatków będą im płacić emerytury, bo one sobie jej nie wypracują… Przeszła gładko do polityki nic nie mówiąc o swojej rodzinie i swoich dwojgu dzieciach, bo to było tak ważne, ważniejsze od rodziny! W końcu ja o rodzinę zapytałam, jak nastał ułamek sekundy ciszy w słuchawce, ona bierze 500+, ale "No, Elka, nie porównuj!!!" przecież ona nie jest patologią, ona pracuje (zamożni ludzie).

    Leszcze muszą czekać, wybory to rzecz najważniejsza.

  13. Pozostało nam tylko kląć.

    Pozostało nam tylko kląć. Destrukcja rządu PiS-u zaczęła się od ultimatum A. Dudy, zawetowania ustaw sądowniczych i wymuszenia przez niego zmian w składzie rządu. W konsekwencji tego, mamy gorszego ministra spraw wewnętrznych, gorszego ministra obrony i rozpiździaj w PiS-ie. Patologia, jaka powstała przy "okrągłym stole" ugruntowała się przez ostatnie ćwierćwiecze i walka z nią wymagała żelaznej konsekwencji. Wygłupy Dudusia wszystko zniweczyły.

    • Jeszcze wcześniej było weto

      Jeszcze wcześniej było weto ustawy o Regionalnych Izbach Obrachunkowych, która miała na celu skuteczniejsze przeciwdziałanie niekorzystnym tendencjom związanym z nadmiernym zadłużaniem się jednostek samorządu terytorialnego i w rezultacie wzmocnienie pozycji gospodarczej samorządu terytorialnego. A teraz […], lokalne kacyki mogą kraść dalej. 

  14. Pozostało nam tylko kląć.

    Pozostało nam tylko kląć. Destrukcja rządu PiS-u zaczęła się od ultimatum A. Dudy, zawetowania ustaw sądowniczych i wymuszenia przez niego zmian w składzie rządu. W konsekwencji tego, mamy gorszego ministra spraw wewnętrznych, gorszego ministra obrony i rozpiździaj w PiS-ie. Patologia, jaka powstała przy "okrągłym stole" ugruntowała się przez ostatnie ćwierćwiecze i walka z nią wymagała żelaznej konsekwencji. Wygłupy Dudusia wszystko zniweczyły.

    • Jeszcze wcześniej było weto

      Jeszcze wcześniej było weto ustawy o Regionalnych Izbach Obrachunkowych, która miała na celu skuteczniejsze przeciwdziałanie niekorzystnym tendencjom związanym z nadmiernym zadłużaniem się jednostek samorządu terytorialnego i w rezultacie wzmocnienie pozycji gospodarczej samorządu terytorialnego. A teraz […], lokalne kacyki mogą kraść dalej. 

  15. W tej chwili redaktor
    W tej chwili redaktor Adamczyk w programie “Bez retuszu” odwołał się do Pana bloga przypominając o patologii w wymiarze sprawiedliwości, z czego wniosek, że dziennikarze to czytają i uczą się analizować sytuacje w polskiej polityce i życiu codziennym.

  16. W tej chwili redaktor
    W tej chwili redaktor Adamczyk w programie “Bez retuszu” odwołał się do Pana bloga przypominając o patologii w wymiarze sprawiedliwości, z czego wniosek, że dziennikarze to czytają i uczą się analizować sytuacje w polskiej polityce i życiu codziennym.

  17. Miałem sen: bydlaki siedzą w

    Miałem sen: bydlaki siedzą w pierdlach dożywotnio i codziennie mają analne "rozkosze". A rodzice bydlaków odarci z całego majątku (poszedł na odszkodowanie dla Komendy) żyją pod mostem na wikcie gminy. Tez dożywotnio. Tak powinna wyglądac sprawiedliwość w państwie prawa. A co do dobrej zmiany to warto pamiętac że to właśnie teraz prawda wychodzi z szamba. Za dobrej zmiany.

  18. Miałem sen: bydlaki siedzą w

    Miałem sen: bydlaki siedzą w pierdlach dożywotnio i codziennie mają analne "rozkosze". A rodzice bydlaków odarci z całego majątku (poszedł na odszkodowanie dla Komendy) żyją pod mostem na wikcie gminy. Tez dożywotnio. Tak powinna wyglądac sprawiedliwość w państwie prawa. A co do dobrej zmiany to warto pamiętac że to właśnie teraz prawda wychodzi z szamba. Za dobrej zmiany.