Reklama

Najmocniej przepraszam, że taki nudny i niestety obrzydliwy temat, ale w myśl zasady, że w czasie świątecznym wszystko co żyje mówi ludzkim głosem, chciałbym o ludzki głos zaapelować. Moje zmagania z panem Jerzy O. i sektą, którą stworzył, trwają ponad pięć lat. W tym czasie spotkało mnie mnóstwo przyjemności, o jakich dotąd nie pisałem, bo nie cierpię taniego heroizmu, a i „przygody” wydają się tak nieprawdopodobne, że szybciej autora relacji można uznać za wariata, nie wykonawców prowokacji. No, ale dziś, na dzień przed Wigilią, po ochlapaniu domu czarną mazią, moja cierpliwość i dar do znoszenia ludzkiej małości się wyczerpały.

Gorący zwolennicy „Jurka” Owsiaka od 2013 roku fundują mnie i mojej rodzinie wyjątkowe prezenty. Pierwszy Święty Mikołaj, jak tylko ruszył proces w Złotoryi, chciał mnie leczyć prądem. Wysłał kilka wiadomości i parę zapowiedzi wizyt. Uspokoił się dopiero wówczas gdy trafił do prokuratury. Następnym gadżet, tym razem zostawiony pod moim oknem, przez wyznawcę-bandziora, to rok 2014, zaraz potem jak w sądzie zapomniałeś „Jurku”, że jesteś prezesem „Złotego Melona” i poszedłeś nad Wisłę krzyczeć, jak bardzo krytycy twojej sekty śmierdzą komorą Auschwitz. Potem był prezent od ciebie. Pamiętasz? Też przed Wigilią, razem z sektą wysłaliście do mnie 130 anonimów, które odebrała moja Córka, wówczas 13-letnie dziecko.

Reklama

Możesz nie pamiętać, bo ty ludzkimi tragediami nie raz się podtarłeś albo chciałeś zrobić na tym biznes. No to ci przypomnę, wysłałeś prośby ludzi cierpiących na ciężkie i nieuleczalne choroby, wykreśliłeś wszystkie ich dane, a do każdego listu dokleiłeś anonimową prośbę od WOŚP, żeby udzielić finansowej pomocy. W słowniku ludzi niekulturalnych brakuje słów, aby określić twoją dobroczynność, ale czego się można spodziewać po człowieku, który rozbił stoisko straganiarzowi, kazał karczkom siłą wyrzucić z konferencji dziennikarza i cudzej Żonie proponował 10 tysięcy za zdradę męża. Nauczyłeś swoich bandyckich wyznawców własnych technik, które wyniosłeś z milicyjnego domu i tak się potoczyły dwie następne „przygody”.

W czasie ostatnich wakacji, gdy miałeś ze mną proces cywilny, twój administrator proces karny, a w innym procesie cywilnym, który przerżnąłeś, byłem świadkiem i dostarczycielem materiału dowodowego, bandzior oblał mi gównem dom i samochód. Jak wiesz, w przeciwieństwie do ciebie, nie rzucam słów na wiatr i skrzętnie gromadzę dowody, groźby karalne bandziora również zostały zarchiwizowane, podobnie jak dziesiątki maili, jakie dostaję od twoich „sympatyków” i które nie nadają się do cytowania. Nauczyłeś ich tego i zachęcałeś: „będziesz miał w dupę”. Zresztą wystarczy wejść na twoją stronę i poczytać komentarze albo na stronę posługującą się szyldem WOŚP i twoim wizerunkiem, tę którą promowałeś i za co usłyszałeś wyrok, aby zobaczyć, że tam co piąty jest bandytą zdolnym do wszystkiego.

Wreszcie dzisiejszy poranek i akcja w stylu twojego tatusia ze służby bezpieczeństwa, ewentualnie brata z ORMO. Toporna resortowa symbolika, dom ochlapany drukarskim tuszem, przed tarasem porzucone skarpetki. Naprawdę więcej w tym komedii i braków w milicyjnym szkoleniu niż metafory, to jest tak słabe, że ciebie bym nie wskazał jak podejrzanego, tobie mimo wszystko nie brakuje fantazji przy gnojeniu ludzi. Tym bardziej powinieneś przekazać bandytom, którzy dla „serduszka” WOŚP gotowi są kwasem siarkowym oblewać, że takich dennych „happeningów” nie warto urządzać.

Nie fanatycy-bandziory zapatrzeni w „Jurka” ,nie przestanę pisać, a w skarpetkach już mnie próbował wasz guru puścić i wiecie jak na tym wyszedł. Piszę i będę pisał, nie dalej jak tydzień temu napisałem do „Jurka” w sprawie firmy „zięcia”, któremu “Jurek” przelewa na konta ciężką kasę z puszek dzieci i oczekuję odpowiedzi na ten list w trybie ustawy, ale oczekuję czegoś więcej. Jerzy O. potrafisz swoim fanatykom-bandziorom wycisnąć największą brednię z tą naczelną, że gdyby nie ty, to dzieci by poumierały. W zawiązku z tą naturalną umiejętnością mam dla ciebie propozycję o poziom wyższą. Wyjaśnij bandziorom z „serduszkami” WOŚP na czole, że problem masz ze mną, nie z moją Żoną i Córką.

1000 razy pisałeś listy otwarte i apelowałeś do rożnych ludzi o to, żeby coś dla „łącznia Polaków” zrobili, czas abyś ty coś zrobił dla dobra wspólnego. Podżegaj i nakręcaj swoich bandyckich fanatyków ile chcesz, z tego żyjesz, ale chyba masz jakiś kodeks honorowy i dzieci nie ruszasz? Jeśli chodzi o kobiety to wszyscy widzieli, co potrafisz i tutaj na cud nie liczę. Dlatego wystarczy, że pożyczysz na Święta swoim fanatykom-bandziorom, aby zza węgła, inaczej nie mają odwagi, atakowali mnie, nie moją rodzinę. Może to naiwność z mojej strony, podejrzewam jednak, że na tyle cię jeszcze stać. Zrewanżowałbym się tym samym, ale jak wiesz nigdy twoich trzech siedzib za 14 milionów, fury za ćwierć miliona, „mieszkania w bloku” za milion, daczy pod Warszawą i nawet naklejki z „serduszkiem”, gównem nie oblałem.

Reklama

14 KOMENTARZE

  1. Przepraszam, że nie na temat

    Przepraszam, że nie na temat Owsiaka i jego sekty, ale jutro Wigilia i zaczyna się dla mnie i mojej rodziny  okres bez polityki, dlatego pragnę już dzisiaj podziękować Matce Kurce za wytrwałe oranie świadomości i wiedzy o polityce i polskim prawie  tysiącom Czytelników pańskiego bloga i tweetera  oraz wysłać życzenia Zdrowych i Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia. Jako uważny czytelnik Pana felietonów wiem, że niestety, nie jest Panu jeszcze dana łaska Wiary, więc jako prezent świąteczny dla Pana i Pana rodziny(tzw. Bab) chcę podać dwa linki które zapewne zmienią Pana nastawienie…

    Najpierw, jako określającemu się często jako racjonalista Człowiekowi  podaję link do wykładu księdza Mieczysława Piotrowskiego TChr pt – „Największy cud jaki posiadamy” – bogato ilustrowany DOWÓD na Zmartwychwstanie Jezusa =  stan najnowszych badań naukowych nad Chustą z Manopello, Całunem Turyńskim i kilkoma Cudami Eucharystycznymi…  Każdy kto OBIEKTYWNIE oglądnie ten wykład nie może pozostać niewierzącym i racjonalistą – bo to się wyklucza!

    https://www.youtube.com/watch?v=F24vS86n53Q&fbclid=IwAR327ozlrNh3EwgPHwigz3oC0lT-BP-8XTqxhb6YP2UD2a4pak5BdBbwTUQ

    I drugi link – wiem, że nasz lubiany Autor jest kibicem piłki nożnej i to nawet większym ode mnie, skoro ma czas i nerwy oglądać polską „Ekstraklasę” – dlatego podaję link do  Niesamowitego  świadectwa Andrzeja Duffka, który ze swym  bratem, śp.  Tadeuszem, byli  wodzirejami kibiców gdańskiej Lechii (tzw. Młyna) w latach Solidarności, stanu wojennego i końca komuny – to wtedy wymagało naprawdę niezwykłego hartu ducha, patriotyzmu  i odwagi…  W 2003 r. pan Andrzej miał wypadek na sankach  i przez blisko dwa miesiące zapadł w śpiączkę, sztucznie miał podtrzymywane życie – w tym to czasie był po Drugiej stronie Życia – co całkowicie zmieniło Jego życie i życie wielu przyjaciół. Jego świadectwo to poruszający dowód jak ważne są nasze modlitwy, nasza ufność Bogu i JAK jesteśmy oceniani przez Boga  z każdej chwili naszego życia tutaj….

    https://www.youtube.com/watch?v=ZfdPBl9Su_c&t=926s

    Jeśli link nie działa to proszę wygooglać  – Świadectwo i konferencja  – Andrzej Duffek 

    Na koniec raz jeszcze najserdeczniejsze życzenia dla Autora i Jego rodziny i wszystkich Czytelników

    Podnieś rękę, boże Dziecię                                                                                                                   Błogosław ojczyznę miłą                                                                                                                             W dobrych radach, w dobrym bycie dobrybycie                                                                                Wspieraj jej siłę Swą   siłą                                                                                                                      Dom nasz i majętność całą                                                                                                                            I wszystkie wioski z miastami                                                                                                                         A Słowo Ciałem się stało                                                                                                                                I mieszkało między nami

    • Może nie wiedziałeś, może nie

      Może nie wiedziałeś, może nie czytałeś regularnie wpisów MK. Wielokrotnie sam pisał, że jest ateistą. Podejrzewam, że jest odporny na sacrum religijne, które mu proponujesz. Raczej profanum jest tym, co mu daje energię.

      Nie zmienia to faktu, że nasz Gospodarz jest człowiekiem nie mającym problemu z normalnymi ludźmi, bez względu na ich wyznanie i światopogląd, a kierując się człowieczeństwem w każdym aspekcie tego słowa, nie ma znaczenia, że nie szuka Boga. Takich ludzi Bóg sam odnajdzie w Ich czasie. Nie ma się co lękać, tak uważam. 

  2. Przepraszam, że nie na temat

    Przepraszam, że nie na temat Owsiaka i jego sekty, ale jutro Wigilia i zaczyna się dla mnie i mojej rodziny  okres bez polityki, dlatego pragnę już dzisiaj podziękować Matce Kurce za wytrwałe oranie świadomości i wiedzy o polityce i polskim prawie  tysiącom Czytelników pańskiego bloga i tweetera  oraz wysłać życzenia Zdrowych i Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia. Jako uważny czytelnik Pana felietonów wiem, że niestety, nie jest Panu jeszcze dana łaska Wiary, więc jako prezent świąteczny dla Pana i Pana rodziny(tzw. Bab) chcę podać dwa linki które zapewne zmienią Pana nastawienie…

    Najpierw, jako określającemu się często jako racjonalista Człowiekowi  podaję link do wykładu księdza Mieczysława Piotrowskiego TChr pt – „Największy cud jaki posiadamy” – bogato ilustrowany DOWÓD na Zmartwychwstanie Jezusa =  stan najnowszych badań naukowych nad Chustą z Manopello, Całunem Turyńskim i kilkoma Cudami Eucharystycznymi…  Każdy kto OBIEKTYWNIE oglądnie ten wykład nie może pozostać niewierzącym i racjonalistą – bo to się wyklucza!

    https://www.youtube.com/watch?v=F24vS86n53Q&fbclid=IwAR327ozlrNh3EwgPHwigz3oC0lT-BP-8XTqxhb6YP2UD2a4pak5BdBbwTUQ

    I drugi link – wiem, że nasz lubiany Autor jest kibicem piłki nożnej i to nawet większym ode mnie, skoro ma czas i nerwy oglądać polską „Ekstraklasę” – dlatego podaję link do  Niesamowitego  świadectwa Andrzeja Duffka, który ze swym  bratem, śp.  Tadeuszem, byli  wodzirejami kibiców gdańskiej Lechii (tzw. Młyna) w latach Solidarności, stanu wojennego i końca komuny – to wtedy wymagało naprawdę niezwykłego hartu ducha, patriotyzmu  i odwagi…  W 2003 r. pan Andrzej miał wypadek na sankach  i przez blisko dwa miesiące zapadł w śpiączkę, sztucznie miał podtrzymywane życie – w tym to czasie był po Drugiej stronie Życia – co całkowicie zmieniło Jego życie i życie wielu przyjaciół. Jego świadectwo to poruszający dowód jak ważne są nasze modlitwy, nasza ufność Bogu i JAK jesteśmy oceniani przez Boga  z każdej chwili naszego życia tutaj….

    https://www.youtube.com/watch?v=ZfdPBl9Su_c&t=926s

    Jeśli link nie działa to proszę wygooglać  – Świadectwo i konferencja  – Andrzej Duffek 

    Na koniec raz jeszcze najserdeczniejsze życzenia dla Autora i Jego rodziny i wszystkich Czytelników

    Podnieś rękę, boże Dziecię                                                                                                                   Błogosław ojczyznę miłą                                                                                                                             W dobrych radach, w dobrym bycie dobrybycie                                                                                Wspieraj jej siłę Swą   siłą                                                                                                                      Dom nasz i majętność całą                                                                                                                            I wszystkie wioski z miastami                                                                                                                         A Słowo Ciałem się stało                                                                                                                                I mieszkało między nami

    • Może nie wiedziałeś, może nie

      Może nie wiedziałeś, może nie czytałeś regularnie wpisów MK. Wielokrotnie sam pisał, że jest ateistą. Podejrzewam, że jest odporny na sacrum religijne, które mu proponujesz. Raczej profanum jest tym, co mu daje energię.

      Nie zmienia to faktu, że nasz Gospodarz jest człowiekiem nie mającym problemu z normalnymi ludźmi, bez względu na ich wyznanie i światopogląd, a kierując się człowieczeństwem w każdym aspekcie tego słowa, nie ma znaczenia, że nie szuka Boga. Takich ludzi Bóg sam odnajdzie w Ich czasie. Nie ma się co lękać, tak uważam. 

    • Oto jest pytanie… Srają w

      Oto jest pytanie… Srają w gacie w PIS i nawet nie zabierają się "jak pies do jeża", bo to byłoby "niepoprawne politycznie". To jest wytłumaczenie tego ewidentnego, ciągnącego się od lat zaniedbania i nie dopełnienia obowiązku.

      Owsik jest skończonym draniem i zawszałym, patologicznym złodziejem datków do puszek, zbieranych przez dzieci na OŚP, uwłaszczonym na tym nikczemnym, skurwysyńskim procederze. Tacy jak Owsik, to pzpr-skie bezczłowiecze złogi czerwonych dynastii. Postbolszewicka niepolska swołocz, w dupie mająca reztę Polaków, uwłaszczona na na ich krzywdzie szarańcza niemyta, Mordor skończony i Orki jebane, a i zaprzedane IV rzeszy Niemców zwanych nazistami.

       

    • Oto jest pytanie… Srają w

      Oto jest pytanie… Srają w gacie w PIS i nawet nie zabierają się "jak pies do jeża", bo to byłoby "niepoprawne politycznie". To jest wytłumaczenie tego ewidentnego, ciągnącego się od lat zaniedbania i nie dopełnienia obowiązku.

      Owsik jest skończonym draniem i zawszałym, patologicznym złodziejem datków do puszek, zbieranych przez dzieci na OŚP, uwłaszczonym na tym nikczemnym, skurwysyńskim procederze. Tacy jak Owsik, to pzpr-skie bezczłowiecze złogi czerwonych dynastii. Postbolszewicka niepolska swołocz, w dupie mająca reztę Polaków, uwłaszczona na na ich krzywdzie szarańcza niemyta, Mordor skończony i Orki jebane, a i zaprzedane IV rzeszy Niemców zwanych nazistami.