Cała sprawa nie byłaby funta kłaków warta, takie klasyczne bicie piany, gdyby nie fakty, które nie są znane opinii publicznej, dlatego się nimi podzielę. Otóż kilka miesięcy temu rozmawiałem w gabinecie innego ministra, między innymi o zmianach w ustawie o zbiórkach. Sensatom od razu odpowiem, że konsultacje w najmniejszym stopniu nie były poświecone polowaniu na Owsiaka, co wyraźnie podkreśliłem w rozmowie, ale próbą ukrócenia patologii w NGO. Propozycje zmian z mojej strony były bardzo proste. Proponowałem powrót do rocznego terminu na rozliczenie rozdysponowania środków zebranych w czasie zbiórki, bo w tej chwili jest tak, że dowolne NGO może raz na rok rozliczyć 100 złotych z zebranych 2 000 000 złotych i resztę rozliczać do końca świata. Jedyny wymóg to wpisanie jakiejkolwiek kwoty, po kolejnym roku rozliczeniowym. Druga zmiana to konieczność udzielania informacji publicznych przez podmioty powiązane z fundacjami lub świadczące usługi na rzecz fundacji, czyli wszystkie firmy szwagrów, a tu Owsiak nie jest wyjątkiem tylko normą.
Jak się zakończyły te konsultacje? Dokładnie tak, jak widać i jest to obraz nędzy i rozpaczy, zamiast rzeczowych zmian, idiotyczna nowelizacja. Jedno ministerstwo nie współpracuje z innym, minister nie ma pojęcia, co, jak i po co chce znowelizować, a byle TVN24 i pajacujący celebryta filantropii ośmiesza i przestrasza rząd. Proszę Państwa, tak to działa od środka, w prozaicznej sprawie i pod wpływem śmiesznych „reportaży” TVN24, czy wygłupów Owsiaka. Co się musi dziać w ministerstwach PiS, gdy przeczytają notkę z Izraela albo USA, to strach pomyśleć.
Dodam jeszcze, że do Warszawy mam 1000 km w obie strony, pojechałem tam na własny koszt i wyszedłem na takiego samego albo jeszcze większego idiotę, niż przerażony minister. Na koniec zostanę defetystą. O skutecznej polityce tej uśpionej ekipy zadowolonej z siebie i jednocześnie przerażonej każdą presją zagraniczną i krajową, można zapomnieć. Potrzeba trzech Kaczyńskich, żeby to towarzystwo postawić do pionu. PiS po dwóch latach zamienił kontakt z rzeczywistością i porozumienie z elektoratem, na syndrom oblężonej twierdzy, gdzie strach, ignorancja polityczna i wojny frakcyjne to jedyna „strategia”.
Knock.out.4 –
@mmisiek
@wrednick
Dokładnie tak. Przy czym uprzedzam, że mój stosunek do niemieckiej UE jest jeszcze bardziej "gorący" niż prof. Pawłowicz, więc piszę o linii strategii PiSu, nie mojej miłości.
Kaczyński to nie Tusk, rząd Kaczyńskiego to nie "rząd" Tuska, Kaczyński pokazał przy wyborach Tuska że o Polski interes będzie walczył do ostatniej kropli.
"strategia zagraniczna PiS" sprowadza się właściwie głównie do wiszenia na dwóch cyckach, USA nas bronią a UE nas "karmi". Więc z tego punktu widzenia jest racjonalne, że w sytuacji kiedy UE się rozsypuje i trochę to potrwa ale nie ma szans na istnienie, że Kaczyński wejdzie w taktyczny sojusz z Berlin. Wszystkie ważne decyzje Berlina będą konsultowane z Kaczyńskim, który 10 razy się zastanowi zanim coś parafuje. I znając trudną sytuację Berlina, zażąda bardzo wysokiej ceny. A Potem i tak to się rozsypie, na bardziej naszych warunkach.
W poniedziałek nie będą podejmowane żadne decyzje, będzie tylko ustna deklaracja czy Polska chce wpływać na kluczowe decyzje w UE. Gdyby Merkel szczególnie zależało na trójkącie, to Macron już by dzwonił zapraszać do Paryża. W piątek padła deklaracja ożywanie trójkącika, odczytana jako wola współpracy i wystarczy, kolejne deklaracje należą do Merkel. Pisałem kilka miesięcy temu, że od Kaczyńskiego będzie zależało utrzymanie rządu Merkel i teraz to wyraźnie widać. Ona teź już to rozumie...
mmisiek –
Najpierw to należałoby sobie odpowiedzieć na pytanie jakież to mamy z Niemcami wspólne interesy bo mnie się widzi, że są one raczej totalnie sprzeczne. W najlepszym razie to wspólny interes d. z batem.
Lenio –
Panie Piotrze
Zawsze można zacząć zbierać podpisy pod Pańską propozycją zmiany w/w ustawy. Służę pomocą w jej redakcji. Następnie każdy z obecnych na forum bierze się do zbierania podpisów
Ręczę, że damy radę
cichy1974 –
a'propos
ta uległość we wszystkich aspektach życia społeczno-politycznego będzie się tylko pogłębiać..tyle tylko że w życiu jest tak że nie da się nikogo zagłaskać na śmierć..bo ty wywołuje pogardę i odrzucenie..
Knock.out.4 –
Jeśli państwo PiS tam na dole jest nadal teoretyczne, to w pierwszej kolejności ucierpią Ci, którzy żyją z PiSu....
cichy1974 –
ucierpią..bo pis w połowie obszaru kraju nie wygra wyborów samorządowych...
Septimus –
Co ucierpią? Tam gdzie nie wygrają wcześniej nie wygrywali.
Egon O. –
Efekty dziwnej zmiany widać już w sondażach. Zadowolenie z tego, jak PiS prowadzi sprawy kraju jest coraz mniejsze - na szczęście dla PiS ci, co mogliby tę partię zastąpić są jeszcze gorsi. Dwa lata mijają i ludzie chcą widzieć efekty, a nie tylko perspektywy.
To co widzimy jest efektem stopniowego zanikania Kaczyńskiego i jego coraz mniejszej chęci do zajmowania się sprawami kraju.
cmss –
Toć tłumaczyłem:
Spuścić klasę tfu polityczną z wodą w kiblu i posypać kretem.
fr0nd –
Moje uczucia do Kaczyńskiego, Morawieckiego, Brudzińskiego, Dudy są takie, jak do Tuska i Komorowskiego, wtedy, gdy "rządzili" (bo robili za słupy). Dałbym jeszcze szanse Ziobro, Macierewiczowi, Pawłowicz, Szyszce, może Jakiemu (ale związki z Opus Dei - jakieś szkolenia i za "unijne" ... rodzą wątpliwości). Panu Kaczyńskiemu trzeba podziękować - jego zadaniem, jako prezesa partii było sprawienie, aby w tej partii znaleźli się ludzie, którzy będą w stanie intelektualnie, mentalnie, "charakterologicznie" i w każdy inny sposób podołać na stanowiskach - od radnego, poprzez ministrów, do premiera i prezydenta. Prezes PiS, jak widać stosował selekcję negatywną - premier nie z PiS tylko z banku, prezydent z UW, minister SZ też spoza obozu PiS, bo tam brak odpowiednich ludzi na to stanowisko. Jeżeli będzie taka możliwość (póki co totalny brak kadr, partia raczej w sferze deklaracji a nie realnej), to będę głosował na Ruch 11 Listopada i żadne zaklęcia MK dot. np. kalkulacji wyborczych tego nie zmienią. Jak pisowcy przegrają, to PO ich wsadzi do więzienia - niech dalej robią, jak robią.
zmb –
fr0nd napisał:
"Jak pisowcy przegrają, to PO ich wsadzi do więzienia - niech dalej robią, jak robią."
niestety jest to coraz bardziej prawdopodobne...
gpiotrek –
Od pewnego czasu nie czytam codziennie, bo chcę być zdrowszy, ale nie chcę być też nieświadomy co się dzieje, a jest coraz gorzej. Mam wrażenie, że w tym roku coś się zablokowało. Niby premier Morawiecki mówi ładne, okrągłe zdania, ale dlaczego tak często słyszymy krytykę Kornela Morawieckiego? Coś tu nie gra. Rekonstrukcja, a zarazem destrukcja.
Zauważyłem jeszcze jeden problem: lubię zaglądać na jakieś twittery czy inne takie jak np. Lisa, bo wiem co napisać: po prostu wiem, że tam co napiszą jest półprawdą lub nieprawdą ;-)
mmisiek –
Po prawdzie to o skutecznej polityce PiSu można było zapomnieć już kilka miesięcy po wyborach - dużo gadania i szczekania, a mało realnego działania. Wtedy to zostało przykryte grzaniem TK i 500+, a teraz wychodzi już niestety z całą jaskrawością.
Można sie tylko zastanawiać czy ta porażająca nieporadność (widoczna już za czasów pobytu w opozycji) i podskakiwanie w takt wybijanego przez lewicę rytmu wynika z dramatycznej słabości intelektualnej czy też ma jakieś inne przyczyny. A może jedno i drugie, bo w zasadzie to się wcale nie wyklucza. Żebyśmy tak mieli chociaż pół Orbana...
Gimbusik –
Wpływ na zmiany historyczne mają wyłącznie indywidualności. Grupy społeczne, a nawet całe narody bez wyrazistego przywódcy nie znaczą nic. Mowiąc o USA, Rosji i innych krajach, myślimy o Trumpie, Putinie, Kaczyńskim, Orbanie itd. Kadry w PiS-ie są mniej niż skromne. Nie wystarczy być sympatycznym i elokwentnym oraz znać się na spędzaniu wolnego czasu, by uprawiać sensowną politykę jako szef MSWiA. Gorzej jest w środowisku tzw Narodowców. Tam nie ma fachowców od czegokolwiek, nie mówiąc już o osobowościach - nula, pustynia.
ali –
he he
kury wam szczać prowadzać nie politykę uprawiać, politykierzy
nie widzieliście co się działo jak prowadzono twardą radykalną politykę?
trzeba było popuścić,
poczekajcie i nie gorączkujcie się
sytuacja się uspokoi to będzie można ruszyć dalej.
zbliżają się wybory , potrzeba czasu i spokoju aby się przygotować i je dobrze rozegrać
ps.
Morawiecki wypada lepiej niż po nim się tego spodziewano, reszta nie szkodzi zbytnio
Strony