Reklama

Dawno, dawno temu wyraziłem swoje zdanie na temat ciszy nad trumną więzienia CIA w Polsce i dziś mam dokładnie takie samo stanowisko. Może się nie podobać, a mnie się nie podoba bardzo, że z Polski kolejny raz zrobiono murzyńską kolonię, niemniej politycznie całej tej żenady wykorzystywać nie należy. Powód wydaje się oczywisty, po prostu kto Polskę szanuję nie będzie kłapał dziobem po świecie, że jesteśmy 100 lat za Murzynami. Wystarczy, że się we własnym domu wstydu najemy. No, ale są pewne rzeczy, które jednak wymagają wyjaśnienia i to właśnie w swoim gronie. Umówmy się wstępnie, że kultowe już „Klewki” Leppera po pierwsze nie wzięły się znikąd, po drugie nie wzięły się z Ameryki. O czym to świadczy? Niestety jest gorzej niż sobie pewne rzeczy układamy, nawet w najbardziej surowych ocenach. Dla mnie sprawa jest jasna jak słońce, po prostu o najtajniejszym na świecie więzieniu swobodnie gadało się po pijaku między byłymi esbekami i ludźmi, którzy z tym towarzystwem mieli styczność. Z jednej strony na takie opowieści można sobie pozwolić, ponieważ dowolny polityk, który odważyłby się głośno sensację powtórzyć skończyłby jak Lepper i nie mam na myśli sznurka, tylko medialną i społeczną masakrę. Z drugiej strony pozwolono sobie na więcej, czyli na pełną kompromitację. Śp. Andrzej był, jaki był i chłapnął, co chlapnął, ale z księżyca wbrew kpinom informacji nie wziął. Mało ważne wydaje się ustalenie kto konkretnie roznosił plotki, dużo istotniejsze jest, że o tym musiało się głośno mówić, bez większych zahamowań. Biedny obraz się rysuje, biedniejszy od wszystkich dotychczasowych malunków i landszaftów RPIII. Spad z SB trafił do służb ochrony państwa i jak tancerka go-go, Ołena Marczuk, wziął wypłatę w używanych banknotach, przyniesionych w reklamówce i przekazanych pod stołem. Potem przy wódce „służby specjalne” opowiedziały miejscowym chłopom o całej zabawie, co podchwycił lider chłopów i zaniósł na salony.

Reklama

Dopiero po tej grze wstępnej sprawa popłynęła przez ocean i wróciła do Polski porutą. Nie ścierałbym palców o klawiaturę dla tego tematu, bo cóż więcej poza gorzkim łkaniem można z siebie wydobyć, ale konsekwencje są daleko bardziej opłakane i przenoszą się na poważniejsze obszary. Zgoda na więzienia ze strony peerelowskich dzikusów z kością w nosie, to jedno, ale drugie i ważniejsze odnosi się do profesjonalizmu w ochronie informacji ściśle tajnych w randze międzynarodowej. Nikt nie da nam żadnych zdjęć, żadnych podsłuchów i żadnego rozrzutu części samolotu na błocie, bo wie czym to z daleka śmierdzi. Pełna kompromitacja. Do peerelowskich obyczajów dochodzi nędza amerykańska. Jeszcze kilka dekad temu ktoś taki jak Snowden nie miał prawa w służbach amerykańskich się pojawić. O innych wpadkach i spektakularnych porażkach z Moskwą też pierwszy czarny Obama chciałby zapomnieć tylko, że Putin mu nie pozwoli i tak dochodzimy do sedna. W sprawach ściśle tajnych mamy dwie doskonałości światowej klasy, pierwsza to KGB w wersji FSB, druga to MOSAD. Obie, łagodnie mówiąc, nie są naszymi sojusznikami, a reszta zjeżdża w dół niczym esbecy, którzy przepili Talibów w Klewkach. I na tę okoliczność mamy w RPIII honorowy marsz pogrzebowy na cześć nieboszczki WSI, profesjonalnej radzieckiej służby, która miała swoje zadania na terenie Polski i nie tylko.

Mamy państwo zorganizowane, chronione, skoordynowane i spójne, na obraz i podobieństwo dziwki, która się po pijaku rozkraczyła na chodniku, łamiąc obcas w czółenkach z lumpeksu. Leży w podartych rajtuzach i z rozmazaną gębą płacze nad swoim losem. Książe się po nią nie schyli i do karety nie wsadzi, byle lump przejdzie i kopnie w dupę, bo takie poważanie ma zero, które zaliczyło glebę. 10 lat temu jeszcze płacili grosze zawinięte w folię, dziś to wszystko można sobie wziąć za paciorki, w każdej chwili i od byle kogo, bo tylko tacy siedzą w gabinetach państwa zwanego RPIII. Za Millera to chociaż była kultura, kasa przeszła przez halabardników i trafiła do salonów, za Tuska wystarczy pudełko cygar rzucone na wycieraczkę i honorowy rycerz Donald bez pośrednictwa halabardy sam sobie z ziemi podniesie, wypali, a kiepa rzuci najwierniejszym towarzyszom i wyborcom.

Reklama

48 KOMENTARZE

  1. dwóch ekspertów mówi o drukowaniu ustawy, ekspertom już nic
    nie pomoże, dla ciekawości tylko dodam że dzienników ustaw z ustawami jużod kilku lat się nie  drukuje http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/wywiady/kontrwywiad/news-biernacki-opoznienia-ustawy-winna-opozycja-i-posel-halicki,nId,1092521
    Niemniej jest też pozytyw, na tle Owsiaka żalącego się że musi spłacać kredyt z odsetkami można przeczytać otym, jak szczurek chwali się że udało mu się zaciągnąć dla Polaków rekordowy kredyt do spłacenia z odsetkami, nie po to żeby wydać na służbę zdrowia tylko spłacić dotychczasowy kredyt.

    cóż, służbę zdrowia mamy jaką mamy winne są tu głównie dwa czynniki, obawiam się że jeśli chodzi o państwo to tylko wielki wstrząs jest w stanie zmienić to bagno. W kazdym razie demokratyczny Tusk ogłaszający, że opozycja nie ma prawa krytykować rządu bo nie przygotowała dla rządu programu reform, mniam mniam. Gdzie te ustawy z szuflad których nie można było wprowadzić bo Lech Kaczyński hamował? Szafę przez pomyłkę sprzedano?

  2. dwóch ekspertów mówi o drukowaniu ustawy, ekspertom już nic
    nie pomoże, dla ciekawości tylko dodam że dzienników ustaw z ustawami jużod kilku lat się nie  drukuje http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/wywiady/kontrwywiad/news-biernacki-opoznienia-ustawy-winna-opozycja-i-posel-halicki,nId,1092521
    Niemniej jest też pozytyw, na tle Owsiaka żalącego się że musi spłacać kredyt z odsetkami można przeczytać otym, jak szczurek chwali się że udało mu się zaciągnąć dla Polaków rekordowy kredyt do spłacenia z odsetkami, nie po to żeby wydać na służbę zdrowia tylko spłacić dotychczasowy kredyt.

    cóż, służbę zdrowia mamy jaką mamy winne są tu głównie dwa czynniki, obawiam się że jeśli chodzi o państwo to tylko wielki wstrząs jest w stanie zmienić to bagno. W kazdym razie demokratyczny Tusk ogłaszający, że opozycja nie ma prawa krytykować rządu bo nie przygotowała dla rządu programu reform, mniam mniam. Gdzie te ustawy z szuflad których nie można było wprowadzić bo Lech Kaczyński hamował? Szafę przez pomyłkę sprzedano?

  3. A może to inaczej?
    Chyba najbardziej w kolejnym odcinku talibowego więzienia zainteresowała mnie podana kwota, a co lepsze, podanie, kto ją odebrał. To już musi oznaczać, że informacje są bardzo ze środka i brzmi to poważnie. Nie żeby teraz poważna komisja na wzór amerykańskiej powstała (ot, tak jak było po Iran Gate), ale by dać znać odpowiednim osobom żeby sobie przypomniały na czym siedzą. Dlaczego to się teraz pojawiło, bo że to nie przypadek to pewne. A może dlatego, że wsi się bardzo ożywiło i trzeba tę frakcję moskiewską trochę do porządku doprowadzić. Ot takie fantazje.

    MK, twierdzenie, że esbecy po pijaku coś tam opowiadali dla mnie brzmi tak, jak twierdzenie, że esbecy fabrykowali pseudoagentów za prl-u.

  4. A może to inaczej?
    Chyba najbardziej w kolejnym odcinku talibowego więzienia zainteresowała mnie podana kwota, a co lepsze, podanie, kto ją odebrał. To już musi oznaczać, że informacje są bardzo ze środka i brzmi to poważnie. Nie żeby teraz poważna komisja na wzór amerykańskiej powstała (ot, tak jak było po Iran Gate), ale by dać znać odpowiednim osobom żeby sobie przypomniały na czym siedzą. Dlaczego to się teraz pojawiło, bo że to nie przypadek to pewne. A może dlatego, że wsi się bardzo ożywiło i trzeba tę frakcję moskiewską trochę do porządku doprowadzić. Ot takie fantazje.

    MK, twierdzenie, że esbecy po pijaku coś tam opowiadali dla mnie brzmi tak, jak twierdzenie, że esbecy fabrykowali pseudoagentów za prl-u.

  5. Jestem skłonny postawić taką
    Jestem skłonny postawić taką tezę:
    Puscił farbę, ten kto został wykolegowany z działki od tych piętnastu melonów sałaty.
    Nie wiem oczywiscie, kto wziął te kaske, ale takie według mnie jest naturalne dzianie się takich spraw.,
    Duża kasa idaca poza wszelkimi sposobami ewidencjonowania rodzi dużą pokusę. Bo jak się w foliówce przenosi tyle, to zawsze prowizja w wysokości 10% się należy – własnie za to, żeby w przyszłości nie pyszczyć, że coś takiego miało miejsce.
    To jest prosta zasada: uczestniczył + wziął dolę = morda w kubeł.
    No więc pewnie ktoś gdzies komuś pożałował tej doli i zupa się wylała.

  6. Jestem skłonny postawić taką
    Jestem skłonny postawić taką tezę:
    Puscił farbę, ten kto został wykolegowany z działki od tych piętnastu melonów sałaty.
    Nie wiem oczywiscie, kto wziął te kaske, ale takie według mnie jest naturalne dzianie się takich spraw.,
    Duża kasa idaca poza wszelkimi sposobami ewidencjonowania rodzi dużą pokusę. Bo jak się w foliówce przenosi tyle, to zawsze prowizja w wysokości 10% się należy – własnie za to, żeby w przyszłości nie pyszczyć, że coś takiego miało miejsce.
    To jest prosta zasada: uczestniczył + wziął dolę = morda w kubeł.
    No więc pewnie ktoś gdzies komuś pożałował tej doli i zupa się wylała.

  7. Ni cholery się kupy to nie trzyma (teoretycznie).
    1. Niejaki Gasiński (chyba nie przekręciłem nazwiska) widział talibów w Klewkach. Ale po pierwsze,  jeden rzut oka na mapę mówi, że z lotniska w Szymanach pod Szczytnem do Starych Kiejkut (miejsce gdzie US-mani niby przetrzymywali więźniów) w żaden sposób nie przejeżdża się przez Klewki. Po drugie, Gasiński widział talibów, ale nie widział pilnujących ich marines – tak sobie po Klewkach talibowie chodzili? Może warto popytać tambylców. Po trzecie, patrząc na mapę, można nocą przetransportować kompanię więźniów na prawdę dyskretnie.
    2. Nie ma takich szans, aby najbardziej pijany SB-ek czy WSI-ok cokolwiek wychlapał po pijanemu – chyba, że dostał takie zadanie. No ile poznaliście afer wychlapanych przez pijanych WSI-oków?
    Ale spójrzcie ma to tak:
    1. Gasiński chlapnął o talibach (na trzeźwo) i poszło w Polskę.
    2. WSI ubrało w te buty CIA.
    3. A CIA? Całkiem przytomnie – nic o więzieniu talibów, tylko że sfinansowali coś na 15 mln $. "Daliśmy w dwóch kartonach, od nas się odpierdolcie, po więcej wiadomości dzwońcie do WSI albo Millera"
    4. Nie jesteśmy kondominium, na terenie którego wschodni walczą z zachodnimi?

  8. Ni cholery się kupy to nie trzyma (teoretycznie).
    1. Niejaki Gasiński (chyba nie przekręciłem nazwiska) widział talibów w Klewkach. Ale po pierwsze,  jeden rzut oka na mapę mówi, że z lotniska w Szymanach pod Szczytnem do Starych Kiejkut (miejsce gdzie US-mani niby przetrzymywali więźniów) w żaden sposób nie przejeżdża się przez Klewki. Po drugie, Gasiński widział talibów, ale nie widział pilnujących ich marines – tak sobie po Klewkach talibowie chodzili? Może warto popytać tambylców. Po trzecie, patrząc na mapę, można nocą przetransportować kompanię więźniów na prawdę dyskretnie.
    2. Nie ma takich szans, aby najbardziej pijany SB-ek czy WSI-ok cokolwiek wychlapał po pijanemu – chyba, że dostał takie zadanie. No ile poznaliście afer wychlapanych przez pijanych WSI-oków?
    Ale spójrzcie ma to tak:
    1. Gasiński chlapnął o talibach (na trzeźwo) i poszło w Polskę.
    2. WSI ubrało w te buty CIA.
    3. A CIA? Całkiem przytomnie – nic o więzieniu talibów, tylko że sfinansowali coś na 15 mln $. "Daliśmy w dwóch kartonach, od nas się odpierdolcie, po więcej wiadomości dzwońcie do WSI albo Millera"
    4. Nie jesteśmy kondominium, na terenie którego wschodni walczą z zachodnimi?

  9. Ledwie dwa, trzy dni temu
    broniłem mojego stanowiska w sprawie "służby zdrowia". Twój ostatni post wystarczył za gwóźdź: "Czym jeśli nie "personam" można atakować Korwina? On nic do rzeczy nie mówi, co nie znaczy, że jest idiotą, po prostu żyje z idiotów."
    Ja za idiotów mam tych co, jak pelikan, łykają balcerowiczowskie prognozy i diagnozy że, w ubiegłym kwartale dywergencja stopy wzrostu… Jedyne co da sie zrozumieć z bełkotu tego PEZETPEROWSKIGO szarlatana to skurwysyński uśmieszek na koniec programu gdy prowadząca  osoba mówi: naszym gościem był… a kamera pokazuje "naszego gościa". 
    Państwo jest w stanie rozbioru! Dokonuje sie tego sukcesywnie na drodze niszczenia tkanki społecznej, niszczenia prawa, kompromitacji na arenie międzynarodowej. I nie jest to żadna spiskowa teoria. To jest PRAKTYKA.  PRAGMATYKA! 
    Tylko kompleksowa przemiana państwa. Socjalistyczne poprawki przerabiamy od….  Planu pięcioletniego?  Dziesięć lat temu wyjechałem z kraju, "na sześć miesięcy". Nie będę sie rozpisywał czego to nie osiągnołem ale jedno spostrzeżenie jest warte uwagi. Postępujący socjalizm. Nic już nie jest tak proste jak kiedyś.
    Nawet jeśli prezes wygra i utworzy rząd z fachowcami  pokroju Ziobry, to kraj nie bedzie lepszy niż to co musiałbym zostawić. Nasłuchałem się wielu mądrali. Ale tylko jeden do mnie przemówił. A że na ten cały syf proponuje resekcje a nie puder… Patrioci zawsze mówią o umieraniu za kraj… Fajnie że mogłem sie wyłuszczyć . Państwo jest w stanie rozkładu, metodycznego rozbioru.  Parlament przegłosował już ustawę "o bratniej pomocy". Ustawa czeka na akceptację senatu i podpis faceta bez wąsa. 

  10. Ledwie dwa, trzy dni temu
    broniłem mojego stanowiska w sprawie "służby zdrowia". Twój ostatni post wystarczył za gwóźdź: "Czym jeśli nie "personam" można atakować Korwina? On nic do rzeczy nie mówi, co nie znaczy, że jest idiotą, po prostu żyje z idiotów."
    Ja za idiotów mam tych co, jak pelikan, łykają balcerowiczowskie prognozy i diagnozy że, w ubiegłym kwartale dywergencja stopy wzrostu… Jedyne co da sie zrozumieć z bełkotu tego PEZETPEROWSKIGO szarlatana to skurwysyński uśmieszek na koniec programu gdy prowadząca  osoba mówi: naszym gościem był… a kamera pokazuje "naszego gościa". 
    Państwo jest w stanie rozbioru! Dokonuje sie tego sukcesywnie na drodze niszczenia tkanki społecznej, niszczenia prawa, kompromitacji na arenie międzynarodowej. I nie jest to żadna spiskowa teoria. To jest PRAKTYKA.  PRAGMATYKA! 
    Tylko kompleksowa przemiana państwa. Socjalistyczne poprawki przerabiamy od….  Planu pięcioletniego?  Dziesięć lat temu wyjechałem z kraju, "na sześć miesięcy". Nie będę sie rozpisywał czego to nie osiągnołem ale jedno spostrzeżenie jest warte uwagi. Postępujący socjalizm. Nic już nie jest tak proste jak kiedyś.
    Nawet jeśli prezes wygra i utworzy rząd z fachowcami  pokroju Ziobry, to kraj nie bedzie lepszy niż to co musiałbym zostawić. Nasłuchałem się wielu mądrali. Ale tylko jeden do mnie przemówił. A że na ten cały syf proponuje resekcje a nie puder… Patrioci zawsze mówią o umieraniu za kraj… Fajnie że mogłem sie wyłuszczyć . Państwo jest w stanie rozkładu, metodycznego rozbioru.  Parlament przegłosował już ustawę "o bratniej pomocy". Ustawa czeka na akceptację senatu i podpis faceta bez wąsa. 

  11. @wrednick
    Jest oczywiste,że więźniowie po Klewkach nie spacerowali. Ale dużo wskazuje na to,
    że talibski wywiad szukał swoich więźniów w Polsce. Przypominam o zastrzeleniu
    w warszawskim hotelu (tym przy Grobie Nieznanego Żołnierza nie pamietam nazwy)
    pewnego znanego bojownika , w prasie napisano, że był to szef wywiadu palestyńskiego.
    Oczywiście zastrzelili go nieznani do dzisiaj sprawcy.

    • @ Fujairah
      Jednak dalej mi w tej układance nie pasują trzy rzeczy.
      1. Gasiński o talibach mówił chyba przed 2003 rokiem (chyba, bo tego nie jestem pewien, a sprawdzenie tego to trochę mrówcza robota – trzeba by mieć i poczytać stare gazety). A umowa z CIA jest podobno z 2003 r.
      2. Nie wyobrażam sobie natomiast na pewno, aby talibowie chodzili po Klewkach w poszukiwaniu swoich więźniów – nie ta odzież (Gasiński widział talibów, a nie ubranych po europejsku przybyszy z odległych państw), nie to miejsce (Klewki to wieś, każdy każdego pewnie zna, a nawet jest spokrewniony). Zresztą rzuciłem hasło, aby porozmawiać z tambylcami.
      3. Kogo widział Gasiński? – to jest pytanie. Bo wygląda na to, że jednak (chyba?) widział.

  12. @wrednick
    Jest oczywiste,że więźniowie po Klewkach nie spacerowali. Ale dużo wskazuje na to,
    że talibski wywiad szukał swoich więźniów w Polsce. Przypominam o zastrzeleniu
    w warszawskim hotelu (tym przy Grobie Nieznanego Żołnierza nie pamietam nazwy)
    pewnego znanego bojownika , w prasie napisano, że był to szef wywiadu palestyńskiego.
    Oczywiście zastrzelili go nieznani do dzisiaj sprawcy.

    • @ Fujairah
      Jednak dalej mi w tej układance nie pasują trzy rzeczy.
      1. Gasiński o talibach mówił chyba przed 2003 rokiem (chyba, bo tego nie jestem pewien, a sprawdzenie tego to trochę mrówcza robota – trzeba by mieć i poczytać stare gazety). A umowa z CIA jest podobno z 2003 r.
      2. Nie wyobrażam sobie natomiast na pewno, aby talibowie chodzili po Klewkach w poszukiwaniu swoich więźniów – nie ta odzież (Gasiński widział talibów, a nie ubranych po europejsku przybyszy z odległych państw), nie to miejsce (Klewki to wieś, każdy każdego pewnie zna, a nawet jest spokrewniony). Zresztą rzuciłem hasło, aby porozmawiać z tambylcami.
      3. Kogo widział Gasiński? – to jest pytanie. Bo wygląda na to, że jednak (chyba?) widział.

  13. O! To to!
    Ale w pierdoleniu głupot jest pierwszy do TV.  Profesor ekonomista  od mydlenia oczu. Co do tego że facet wie co jest grane nie mam wątów. Wkurwia mnie, że z jego gadania nic nie da sie wyssać, a prowadący ma minę jak by właśnie zrobił loda i bardzo mu z tym miło jest.
    A co do felietonu, pełna zgoda. Tyle że, sposób wyjścia z tego ambarasu, każdy z nas widzi na inny spodób. 

  14. O! To to!
    Ale w pierdoleniu głupot jest pierwszy do TV.  Profesor ekonomista  od mydlenia oczu. Co do tego że facet wie co jest grane nie mam wątów. Wkurwia mnie, że z jego gadania nic nie da sie wyssać, a prowadący ma minę jak by właśnie zrobił loda i bardzo mu z tym miło jest.
    A co do felietonu, pełna zgoda. Tyle że, sposób wyjścia z tego ambarasu, każdy z nas widzi na inny spodób. 

  15. Spróbujmy na chwilę odwrócić role i
    pomyślmy, że dzieje się to podczas gdy Prezydentem był Lech Kaczyński, a premierem Jarosław, zaś kasiorę targał z ambasady Macierewicz z Olszewskim. Towarzysz Miller nie wychodzi ze studia TVN-u grzmiąc, że sprzedano Polskę za sznurek korali i paczke cygar, Kwaśniewski z Coxem jadą do USA, a Tusk z Komorowskim zwołują co godzinę konferencje w Sejmie. I wszyscy, jak jeden, mają w dupie zastrzeżenia MK.
    Ja się pytam: gdzie jest kasa? Czy willa w Kazimierzu to 1/15 tej kasiory?

      • Dziś rano słyszałem o specustawie
        z 2002 roku, która umożliwiała branie kasy przez wywiad właśnie w opisany sposób czyli bez kwitowania. Ustawa jak szybko się pojawiła tak szybko, po roku funkcjonowania, znikła. Ja się dziwię wypowiedziom niektórych członków PiS-u odnośnie informacji WP. Mleko się wylało, więzienia w Polsce są sprawą raczej już pewną, to doskonała okazja żeby SLD wbić osinowy kołek w dupę. Miller powinien być ścigany po korytarzach sejmowych i dopytywany. Takie farmozony, które wrzuca mediom to jest kit z framugi. Gdzie jest kasa Misiu Millerze?

  16. Spróbujmy na chwilę odwrócić role i
    pomyślmy, że dzieje się to podczas gdy Prezydentem był Lech Kaczyński, a premierem Jarosław, zaś kasiorę targał z ambasady Macierewicz z Olszewskim. Towarzysz Miller nie wychodzi ze studia TVN-u grzmiąc, że sprzedano Polskę za sznurek korali i paczke cygar, Kwaśniewski z Coxem jadą do USA, a Tusk z Komorowskim zwołują co godzinę konferencje w Sejmie. I wszyscy, jak jeden, mają w dupie zastrzeżenia MK.
    Ja się pytam: gdzie jest kasa? Czy willa w Kazimierzu to 1/15 tej kasiory?

      • Dziś rano słyszałem o specustawie
        z 2002 roku, która umożliwiała branie kasy przez wywiad właśnie w opisany sposób czyli bez kwitowania. Ustawa jak szybko się pojawiła tak szybko, po roku funkcjonowania, znikła. Ja się dziwię wypowiedziom niektórych członków PiS-u odnośnie informacji WP. Mleko się wylało, więzienia w Polsce są sprawą raczej już pewną, to doskonała okazja żeby SLD wbić osinowy kołek w dupę. Miller powinien być ścigany po korytarzach sejmowych i dopytywany. Takie farmozony, które wrzuca mediom to jest kit z framugi. Gdzie jest kasa Misiu Millerze?

  17. talibowie w klewkach
    Przeglądałem te komentarze i przypomniał mi się opis brytyjskiego ośrodka szkoleniowego dla żołnierzy wyjeżdżających do Afganistanu. Otóż urządzili oni sobie ćwiczeniową wioskę (jak najbardziej w GB), razem z pseudo ludnością. Być może, w ramach jakichś ćwiczeń, polscy spece też się przebieralii i biegali po okolicy w ludowych strojach Talibów.

  18. talibowie w klewkach
    Przeglądałem te komentarze i przypomniał mi się opis brytyjskiego ośrodka szkoleniowego dla żołnierzy wyjeżdżających do Afganistanu. Otóż urządzili oni sobie ćwiczeniową wioskę (jak najbardziej w GB), razem z pseudo ludnością. Być może, w ramach jakichś ćwiczeń, polscy spece też się przebieralii i biegali po okolicy w ludowych strojach Talibów.