Reklama

Świat jest tak mniej więcej w środku, nie jest świat ani w tyle, ani tak bardzo do przodu jak twierdzą ci co marzą o tyle. Świat jest w środku.

Świat jest tak mniej więcej w środku, nie jest świat ani w tyle, ani tak bardzo do przodu jak twierdzą ci co marzą o tyle. Świat jest w środku. Klasyczne prawicowe strachy, że dwóch facetów się ze sobą ten tego, że aborcja, że krzyża nie ma w hipermarkecie, że ginie państwo narodowe cokolwiek to raczy oznaczać, są lękami nieuka, albo fanatyka. Świat się wbrew pozorom konserwuje, nie ?postępuje?. W XXI wieku Ameryka się cieszy, że przełamała strach przed czarnym prezydentem. W Europie bez wartości chrześcijańskich nie da się zatwierdzić konstytucji. W Polsce, Irlandii i jeszcze gdzieś tam, invitro ciągle jest dziełem szatana. Kto się przyzna do homo, może mu wzrośnie sprzedaż wizerunku, ale prezydentem jeszcze 200 lat nie zostanie. Skąd zatem te lęki przed elektryfikacją, tym bardziej, że w czasach ustęsknionych, w czasach pochodni bywało znacznie gorzej. Starożytna Grecja, której kulturę dziedziczymy pedałem stała, Imperium Rzymskie, to coś na wzór, modlę, obraz i podobieństwo UE, gdzie mieszały się kultury i narody nie tylko europejskie ale świtowe, w tym wybacz żydowski Królu Chrystusie, Żydzi właśnie. Aborcja w Rzymie i Grecji wyglądała tak, że jak się noworodek nie podobał leciał ze skał do morza.

Przerażeni upadkiem obyczajów jeśli już próbują udawać znających się na rzeczy, najczęściej odwołują się do prawa rzymskiego i kultury greckiej, żeby brzmiało poważnie i groźnie zarazem. Są też oczywiście korzenie chrześcijańskie, które w Polsce raczej przypominają łodygi i kolce, no ale tym razem daruję sobie wiwisekcję polskiego pożal się Matko Boska katolicyzmu. Tym razem odwiedzę z kozetką na plecach polski ?konserwatyzm?, który to się odwołuje do tego jak było i żeby tak pozostało. Mam z tym pewien problem, ponieważ w wielu wypadkach moje zachowanie można uznać za konserwatywne. Do takich wartości, czy jak kto woli przyzwyczajeń nazywanych rodziną i nawet małżeństwem jestem przywiązany. Nieco gorzej z konserwatywnym kręgiem patosu: ojczyzna, naród, Bóg, honor, bij Niemca i Ruskiego w mordę, w tym wypadku się odwiązałem. Kiedy studiowałem ten pierwszy raz, modnym słowem były imponderabilia, słowo wyjątkowo idiotycznie brzmiące, ale żeby szpanować i zaciągnąć do łóżka koleżankę studentkę, trzeba było po nocach i po piwie kuć imponderabilia jak do sesji. Ale warto było, teraz mogę nie tylko ?przyszpanować?, mogę też użyć i tu uwaga, będzie jeszcze głupiej w liczbie mnogiej, ?imponderabiliów?. Problem z polskim konserwatyzmem kojarzonym natychmiast z endecją katolicką polega właśnie na imponderabiliach, czy raczej ich braku. W polskiej prawicy nie ma miejsca na niuanse, komunikat jest prosty jak Jarosław Kaczyński, jego koleżanki i koledzy, zaplecze medialne i niestety wyborcy.

Reklama

Gdybym był konserwatystą z krwi i kości, miałabym w Polsce raj na ziemi, a już polityk konserwatysta ma wszystko podane na tacy przez śliczną jak dzień boginię kołyszącą biodrami. Spójrzmy jakie narzędzia ma konserwatysta. 90% narodu katolickiego. Około 70% nie zgadza się na małżeństwa homoseksualne i jeszcze więcej na ?adopcje homoseksualne?. Patriarchat króluje w większości domów, on zarabia ona sprząta. Seks uprawiamy po bożemu, kto się zagalopuje najczęściej się spowiada. Polskę kochamy i najpiękniej za nią umieramy, zwykle bez sensu, ale widok jest prześliczny. Śluby mamy nagminnie konkordatowe, religię w szkołach. Jan Paweł II nie powiem ikona polskiego konserwatyzmu, bo zgrzeszę i sprofanuję. Jan Paweł II to Święty za życia, święty symbol i święty człowiek polskiego konserwatyzmu, żadna cokolwiek znacząca partia w Polsce nie odważy się tknąć papieża, który w Europie miał opinię bardzo kiepską, betonowego watykańskiego monarchy.

I co z tym kapitałem zrobiło ?środowisko?? Środowisko wybrało lidera i został nim Jarosław Kaczyński. A Jarosław Kaczyński z Janem Pawłem II, polskim konserwatyzmem i prawicą zrobił to co zawsze robi radykał i fanatyk. Jan Paweł II był za mało wyrazisty, dlatego polska prawica zbudowała swój etos wokół do bólu wyrazistego Rydzyka. Symbolek prawicowego katolicyzmu nie jest polak papież i Watykan, tylko ruski agent Rydzyk z Torunia. Rydzyk nie bawi się w imponderabilia, Rydzyk wali prosto z ambony i kasuje dolę z czego Kaczyński czerpie polityczną satysfakcję. Jan Paweł II stał się ikoną ?demokratów? i dodatkiem w postaci płyt CD dla liberalnych mediów. Dziś Michnik robi ideologiczny i giełdowy biznes na papieżu. JPII stał się świętym dla postępowych, ?konserwatywni? odrzucili papież i zanoszą datki do antypapieża Rydzyka.

Wartości, przyzwyczajenia i tradycje Polaków, zdecydowanie konserwatywne, zostały podkręcone do poziomu sekty lub bojówki: bij Żyda, bij pedała, Europa nas zgwałci, wieszajmy krzyże w hipermarketach, Chrystusa ogłośmy królem polski. Efekt wyżej wymienionych zabiegów, długo nie dał na siebie czekać. Gdy myślę kim jest konserwatysta, przed oczyma staje mi Bartoszewski, ten sam co w 2005 roku wspierał Lecha Kaczyńskiego i był jego doradcą. Ale Bartoszewski nie był dość wyrazisty, Bartoszewski był zbudowany z imponderabiliów. Dlatego Bartoszewski usłyszał, może nie od samych Kaczyńskich, ale ich szerokiego zaplecza, że jest Żyd, dupa nie profesor, ruski agent i niemiecki kolaborant, który sprzedawał ludzi, czy tam Żydów, w Oświęcimiu. Cóż miał robić Bartoszewski, kulturalnie pożegnał się z ?bydłem? i poszedł do liberałów z PO. Podobnie rzecz się miała z Sikorskim, mało kto pamięta, ale konserwatystą i to radykalnym, takim co należał do partii Olszewskiego, ale i ten usłyszał, że ma o jedno obywatelstwo za dużo, żonę Żydówkę i Amerykankę, no i oczywiście jest ruski agent. Był w PiS Mężydło, człowiek legenda opozycji, ballady o nim pisano i wyleciał, bo nie oddał miejsca faworycie Rydzyka Sobeckiej. Bogdan Borusewicz wpierał Kaczyńskich dopóki się nie dowiedział, że rozpoczął strajk w stoczni na zlecenie SB. I tak można do jutra rana.

Problem polskiej prawicy skupionej wokół PiS jest jeden i nazywa się fanatyzm łamane na radykalizm. Żadna partia polityczna, która się odwołuje do poziomu instynktów i odruchów bezwarunkowych nie może funkcjonować inaczej niż jako niszowa partia dla niszowych wyznawców. Polska prawica jest szaleńcem, który widział UFO i jest przekonany, że rządzą nami obcy. Jakkolwiek jest, a nawet jeśli tak jest jak głosi Kaczyński, Rydzyk, Macierewicz, że rządzą nami aferzyści, esbecy i ruski wywiad, to z takim przekazem fanatyczna prawica nie ma najmniejszych szans. Ludzie i sposób w jaki przekazuję się prawicową ?ewangelię? wyklucza jakiekolwiek szersze poparcie. I choćby się Ziemkiewicz, Zybertowicz, Wildstein, Janke zesrali z wysiłku, tłumacząc ?wykształciuchom? jak się dają prowadzić na rzeź, to nie udźwigną, taki to ciężar. Ciężar głupoty i ciężar fanatyzmu. Choćby Niesiołowski sypał w latach 70, gdy został przyłapany na wysadzaniu Lenina, to większość ludzi zdrowych na ciele i umyśle uzna, że nie jeden narobiłby pod siebie, gdyby trafił na esbecką komendę. I większość normalnych zdrowych na ciele i umyśle ludzi, dostanie torsji, kiedy usłyszy Kaczyńskiego, co przesiedział stan wojenny pod pierzyną w roli recenzenta życiorysu Niesiołowskiego. To brzmi tak jakby Stefan Maca z KS Metalowiec Maciejowice, który grzał ławę, podsumowywał kiks Deyny, mówiąc że po tym co widział, nie zamieniłby się z Deyną na życiorysy.

Jeśli rozwiedziony Gosiewski poucza rozwiedzionego Dorna, jeśli dekownik Kaczyński recenzuje partyzanta Niesiołowskiego, jeśli Dorn, który zeszmacił się jako marszałek, a potem jako polityk pisze moralną odezwę do Komorowskiego, jeśli Lech Kaczyński mówi opijaństwie Kwaśniewskiego i kulturze Palikota, pijąc i klnąc do obywateli, to każdy normalny, przyzwoity człowiek się wyrzyga. Bardzo mi przykro, że ta dosadnie, ale może w końcu coś dotrze. Ze sztandarem dulszczyzny nie da się budować konserwatyzmu, da się zbudować zupełnie niepotrzebnie obśmiany termin ?ciemnogród?. Nie ma lepszego terminu do zobrazowania całości. Ciemnogród IVRP zasiedli ludzie, którym odruch bezwarunkowy zastępuje myślenie i dotyczy to polityków, mediów i sporej części wyborców. Rozumiem, że można się nie zgadzać z Michnikiem, z Kwaśniewskim, że można uważać IIIRP za kraj pełen patologii, rozumiem, bo sam tak uważam. Ale jeśli ja ma zamienić Michnika na Rydzyka, Kwaśniewskiego na Kaczyńskiego, Milera na drugiego Kaczyńskiego, Dyducha na Kurskiego i w konsekwencji IIIRP na IVRP, to ja się nie wstydzę przyznać, że wybieram Tuska i II Irlandię. Rozumiem, że można myśleć inaczej niż myślą coraz bardziej dziadziejące media i dyżurne autorytety, sam myślę inaczej, ale zamienianie TVN na Trwam, GW na GP i Bartoszewskiego na Zybertowicza/Nowaka, nie jest przejawem inteligencji, ale degradacji umysłowej. Rozumiem, że skupione wokół S24 środowisko wiecznych przegranych nosicieli strasznej polskiej tajemnicy, rozpaczliwie broni swego matecznika.

Rozumiem, że można mieć taką czy inną linię redakcyjną, ale stawianie w ?Niezależnym forum publicystów? w jednym szeregu indywiduum w gatunku Nicpoń, autora bełkotu ideologicznego pisanego stylem topora i łomu, obok intelektualisty Sadurskiego, piszącego tak, że słowa go kochają i co więcej piszącego tak, że da się przeczytać i nie zgodzić, jest jakąś potworną aberracją redakcyjną. Rozumiem, że można być politykiem brzydkim, kontestującym współczesne wymogi hollywoodzkiego uzębienia i naciągania skóry na policzki, sam bym tego nie robił. Rozumiem, że można nie mieć ambicji osobistych i materialnych. Ale grzmieć do wszystkich próchniczym uzębieniem, z pozycji starego kawalera żyjącego na kubku matki, że się wie najlepiej jak żyć mają inni, to już nie jest bezczelność, to jest kliniczny objaw, nieuleczalny jak podejrzewam.

Rozumiem, że można wymagać od innych heroizmu, ale z pozycji maminsynka recenzować tych co próbowali i się potykali, to nie jest arogancja, to jest agonia klinicznych objawów. Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć, że ludźmi podłymi, małymi, bezczelnymi, miernymi intelektualnie, nie da się? Nic się nie da. Gdybym chciał dołączyć do polskiego konserwatyzmu pod szyldem PiS, musiałbym najpierw zamienić mieszane życiowe postawy, na permanentną podłość, a potem pouczać sąsiadów, musiałbym idee zamienić na ideologię, musiałbym myślenie zastąpić odruchem bezwarunkowym. Innymi słowy dajcie mi Margaret Thatcher i konserwatyzm w takim wydaniu, a w następnej sekundzie zamiatam Tuska pod dywan. Kiedy mi wciskacie polityka Kaczyńskiego, ?katolika? Rydzyka, ?prawicowe? środowisko medialne i wyborcę Nicponia, a całość pakujecie w opakowanie ?konserwatyzm plus prawica?, to bardzo przepraszam, ale jeśli nawet powstrzymam torsje, myślenia nie jestem w stanie powstrzymać.

Reklama

100 KOMENTARZE

  1. Ode mnie 6/6
    To jest jeden z tekstów, które – pomijając fragmenty o S24 – proponuję zaliczyć do MatkoKurkowego kanonu. Zaraz obok tekstu zatytułowanego "IVRP to raj na ziemi, Chrystus królem, a radiowozy rozwożą pizzę i colę!", o incipicie "To był wyjątkowy rok, takiego nie mieliśmy od 17 lat, pierwszy raz od 17 lat do marszałka sejmu wpływa wniosek aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na komendzie mozna zamówic taxi lub pizzę."

  2. Ode mnie 6/6
    To jest jeden z tekstów, które – pomijając fragmenty o S24 – proponuję zaliczyć do MatkoKurkowego kanonu. Zaraz obok tekstu zatytułowanego "IVRP to raj na ziemi, Chrystus królem, a radiowozy rozwożą pizzę i colę!", o incipicie "To był wyjątkowy rok, takiego nie mieliśmy od 17 lat, pierwszy raz od 17 lat do marszałka sejmu wpływa wniosek aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na komendzie mozna zamówic taxi lub pizzę."

  3. Ode mnie 6/6
    To jest jeden z tekstów, które – pomijając fragmenty o S24 – proponuję zaliczyć do MatkoKurkowego kanonu. Zaraz obok tekstu zatytułowanego "IVRP to raj na ziemi, Chrystus królem, a radiowozy rozwożą pizzę i colę!", o incipicie "To był wyjątkowy rok, takiego nie mieliśmy od 17 lat, pierwszy raz od 17 lat do marszałka sejmu wpływa wniosek aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na komendzie mozna zamówic taxi lub pizzę."

  4. Ode mnie 6/6
    To jest jeden z tekstów, które – pomijając fragmenty o S24 – proponuję zaliczyć do MatkoKurkowego kanonu. Zaraz obok tekstu zatytułowanego "IVRP to raj na ziemi, Chrystus królem, a radiowozy rozwożą pizzę i colę!", o incipicie "To był wyjątkowy rok, takiego nie mieliśmy od 17 lat, pierwszy raz od 17 lat do marszałka sejmu wpływa wniosek aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na komendzie mozna zamówic taxi lub pizzę."

  5. Ode mnie 6/6
    To jest jeden z tekstów, które – pomijając fragmenty o S24 – proponuję zaliczyć do MatkoKurkowego kanonu. Zaraz obok tekstu zatytułowanego "IVRP to raj na ziemi, Chrystus królem, a radiowozy rozwożą pizzę i colę!", o incipicie "To był wyjątkowy rok, takiego nie mieliśmy od 17 lat, pierwszy raz od 17 lat do marszałka sejmu wpływa wniosek aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na komendzie mozna zamówic taxi lub pizzę."

  6. Z Panem Stefanem Niesiolowskim nie zawsze mi po drodze….
    …ale mysle sobie, ba, pewien jestem, ze Pan Jaroslaw Kaczynski zle czulby sie w zyciorysie Pana Stefana Niesiolowskiego glownie dlatego, ze chocby nie wiem jak sie natezal, nie bylby w stanie wyjrzec na zewnatrz inaczej niz przez rozporek.

    I wtedy zreszta nikt by nie poznal, ze cos lub ktos nie jest na swoim miejscu. No, moze po gabarytach tylko.

    Pozdrawiam

  7. Z Panem Stefanem Niesiolowskim nie zawsze mi po drodze….
    …ale mysle sobie, ba, pewien jestem, ze Pan Jaroslaw Kaczynski zle czulby sie w zyciorysie Pana Stefana Niesiolowskiego glownie dlatego, ze chocby nie wiem jak sie natezal, nie bylby w stanie wyjrzec na zewnatrz inaczej niz przez rozporek.

    I wtedy zreszta nikt by nie poznal, ze cos lub ktos nie jest na swoim miejscu. No, moze po gabarytach tylko.

    Pozdrawiam

  8. Z Panem Stefanem Niesiolowskim nie zawsze mi po drodze….
    …ale mysle sobie, ba, pewien jestem, ze Pan Jaroslaw Kaczynski zle czulby sie w zyciorysie Pana Stefana Niesiolowskiego glownie dlatego, ze chocby nie wiem jak sie natezal, nie bylby w stanie wyjrzec na zewnatrz inaczej niz przez rozporek.

    I wtedy zreszta nikt by nie poznal, ze cos lub ktos nie jest na swoim miejscu. No, moze po gabarytach tylko.

    Pozdrawiam

  9. Z Panem Stefanem Niesiolowskim nie zawsze mi po drodze….
    …ale mysle sobie, ba, pewien jestem, ze Pan Jaroslaw Kaczynski zle czulby sie w zyciorysie Pana Stefana Niesiolowskiego glownie dlatego, ze chocby nie wiem jak sie natezal, nie bylby w stanie wyjrzec na zewnatrz inaczej niz przez rozporek.

    I wtedy zreszta nikt by nie poznal, ze cos lub ktos nie jest na swoim miejscu. No, moze po gabarytach tylko.

    Pozdrawiam

  10. Z Panem Stefanem Niesiolowskim nie zawsze mi po drodze….
    …ale mysle sobie, ba, pewien jestem, ze Pan Jaroslaw Kaczynski zle czulby sie w zyciorysie Pana Stefana Niesiolowskiego glownie dlatego, ze chocby nie wiem jak sie natezal, nie bylby w stanie wyjrzec na zewnatrz inaczej niz przez rozporek.

    I wtedy zreszta nikt by nie poznal, ze cos lub ktos nie jest na swoim miejscu. No, moze po gabarytach tylko.

    Pozdrawiam

  11. hmmm
    szybko jak szybko trzy lata to szmat czasu a przecież ja na stałe w tym ciemnogrodzie mieszkam i na stałe i z wyboru własnego z pełnym przekonaniem “katolem” jestem. I co niedziela w kościele spotykam ludzi myślących tak samo jak JK i codziennie spotykam ich na ulicach mojego miasta i codziennie z nimi rozmawiam. Nic tylko pić, a wątroba mówi – niemożliwe

  12. hmmm
    szybko jak szybko trzy lata to szmat czasu a przecież ja na stałe w tym ciemnogrodzie mieszkam i na stałe i z wyboru własnego z pełnym przekonaniem “katolem” jestem. I co niedziela w kościele spotykam ludzi myślących tak samo jak JK i codziennie spotykam ich na ulicach mojego miasta i codziennie z nimi rozmawiam. Nic tylko pić, a wątroba mówi – niemożliwe

  13. hmmm
    szybko jak szybko trzy lata to szmat czasu a przecież ja na stałe w tym ciemnogrodzie mieszkam i na stałe i z wyboru własnego z pełnym przekonaniem “katolem” jestem. I co niedziela w kościele spotykam ludzi myślących tak samo jak JK i codziennie spotykam ich na ulicach mojego miasta i codziennie z nimi rozmawiam. Nic tylko pić, a wątroba mówi – niemożliwe

  14. hmmm
    szybko jak szybko trzy lata to szmat czasu a przecież ja na stałe w tym ciemnogrodzie mieszkam i na stałe i z wyboru własnego z pełnym przekonaniem “katolem” jestem. I co niedziela w kościele spotykam ludzi myślących tak samo jak JK i codziennie spotykam ich na ulicach mojego miasta i codziennie z nimi rozmawiam. Nic tylko pić, a wątroba mówi – niemożliwe

  15. hmmm
    szybko jak szybko trzy lata to szmat czasu a przecież ja na stałe w tym ciemnogrodzie mieszkam i na stałe i z wyboru własnego z pełnym przekonaniem “katolem” jestem. I co niedziela w kościele spotykam ludzi myślących tak samo jak JK i codziennie spotykam ich na ulicach mojego miasta i codziennie z nimi rozmawiam. Nic tylko pić, a wątroba mówi – niemożliwe

  16. Znajomość rzeczy
    Matka Kurka nie jest głupi i powinien wiedzieć, że PiS, to nie jest żadna prawica. Społeczny, gospodarczy i polityczny program PiS jest narodowosocjalistyczny. Tak więc proszę Matkę Kurkę i innych tu obecnych, aby więcej nie pisali, że PiS to prawica. Proszę nie obrażać prawicy, która tak napradę w obecnym życiu politycznym Polski nie funkcjonuje. Ale może zaistnieje i wtedy trzeba będzie jakoś ją odróznić od PiS. I będzie problem.

  17. Znajomość rzeczy
    Matka Kurka nie jest głupi i powinien wiedzieć, że PiS, to nie jest żadna prawica. Społeczny, gospodarczy i polityczny program PiS jest narodowosocjalistyczny. Tak więc proszę Matkę Kurkę i innych tu obecnych, aby więcej nie pisali, że PiS to prawica. Proszę nie obrażać prawicy, która tak napradę w obecnym życiu politycznym Polski nie funkcjonuje. Ale może zaistnieje i wtedy trzeba będzie jakoś ją odróznić od PiS. I będzie problem.

  18. Znajomość rzeczy
    Matka Kurka nie jest głupi i powinien wiedzieć, że PiS, to nie jest żadna prawica. Społeczny, gospodarczy i polityczny program PiS jest narodowosocjalistyczny. Tak więc proszę Matkę Kurkę i innych tu obecnych, aby więcej nie pisali, że PiS to prawica. Proszę nie obrażać prawicy, która tak napradę w obecnym życiu politycznym Polski nie funkcjonuje. Ale może zaistnieje i wtedy trzeba będzie jakoś ją odróznić od PiS. I będzie problem.

  19. Znajomość rzeczy
    Matka Kurka nie jest głupi i powinien wiedzieć, że PiS, to nie jest żadna prawica. Społeczny, gospodarczy i polityczny program PiS jest narodowosocjalistyczny. Tak więc proszę Matkę Kurkę i innych tu obecnych, aby więcej nie pisali, że PiS to prawica. Proszę nie obrażać prawicy, która tak napradę w obecnym życiu politycznym Polski nie funkcjonuje. Ale może zaistnieje i wtedy trzeba będzie jakoś ją odróznić od PiS. I będzie problem.

  20. Znajomość rzeczy
    Matka Kurka nie jest głupi i powinien wiedzieć, że PiS, to nie jest żadna prawica. Społeczny, gospodarczy i polityczny program PiS jest narodowosocjalistyczny. Tak więc proszę Matkę Kurkę i innych tu obecnych, aby więcej nie pisali, że PiS to prawica. Proszę nie obrażać prawicy, która tak napradę w obecnym życiu politycznym Polski nie funkcjonuje. Ale może zaistnieje i wtedy trzeba będzie jakoś ją odróznić od PiS. I będzie problem.

  21. rodzina i państwo
    Mam to samo w życiu prywatnym. Tyle, że Kaczyńskich nie wybrałam, a męża – owszem – sama na własne życzenie. Jego logika i odbiór rzeczywistości jest identyczny jak pis-owski. Zgroza! Równie trudno pozbyć się tego wybranego jak i tych niewybranych. Ale zmierzam w dobrym kierunku, biorąc przykład z M-K 😉

  22. rodzina i państwo
    Mam to samo w życiu prywatnym. Tyle, że Kaczyńskich nie wybrałam, a męża – owszem – sama na własne życzenie. Jego logika i odbiór rzeczywistości jest identyczny jak pis-owski. Zgroza! Równie trudno pozbyć się tego wybranego jak i tych niewybranych. Ale zmierzam w dobrym kierunku, biorąc przykład z M-K 😉

  23. rodzina i państwo
    Mam to samo w życiu prywatnym. Tyle, że Kaczyńskich nie wybrałam, a męża – owszem – sama na własne życzenie. Jego logika i odbiór rzeczywistości jest identyczny jak pis-owski. Zgroza! Równie trudno pozbyć się tego wybranego jak i tych niewybranych. Ale zmierzam w dobrym kierunku, biorąc przykład z M-K 😉

  24. rodzina i państwo
    Mam to samo w życiu prywatnym. Tyle, że Kaczyńskich nie wybrałam, a męża – owszem – sama na własne życzenie. Jego logika i odbiór rzeczywistości jest identyczny jak pis-owski. Zgroza! Równie trudno pozbyć się tego wybranego jak i tych niewybranych. Ale zmierzam w dobrym kierunku, biorąc przykład z M-K 😉

  25. rodzina i państwo
    Mam to samo w życiu prywatnym. Tyle, że Kaczyńskich nie wybrałam, a męża – owszem – sama na własne życzenie. Jego logika i odbiór rzeczywistości jest identyczny jak pis-owski. Zgroza! Równie trudno pozbyć się tego wybranego jak i tych niewybranych. Ale zmierzam w dobrym kierunku, biorąc przykład z M-K 😉

  26. Jak Cię tak czytam
    Jak Cię tak czytam Matko-Kurko to widzę że bardzo blisko masz do poglądów lewicowych.(to komplement)
    Przyjmując ,że dzisiejsze podziały nie są takie proste , że biegna w poprzek, nie uważasz, że konieczne jest wyartykułowanie problemów i potrzeb leżących na styku tradycji i nowych prądów intelektualnych wnoszonych np. przez m.in.”Krytykę Polityczną”?
    Bo ja się ciągle lękam, że polscy politycy nie wyciągnęli nauczki z doświadczeń ostatnich lat, że nie zrozumieli skąd się wzięła potęga polskiego populizmu i dogłębnie nie zrozumieli niebezpieczeństw wynikających z PIS-owskich metod ciągłego istnienia na scenie politycznej.
    Lepiej na zimne dmuchać-bo ryzyko powrotu zawsze istnieje.
    W takiej sytuacji bardzo mnie cieszy “koalicja”PO+PSL+Lewica w sprawie emerytur pomostowych dla nauczycieli.
    Pozdrawiam

  27. Jak Cię tak czytam
    Jak Cię tak czytam Matko-Kurko to widzę że bardzo blisko masz do poglądów lewicowych.(to komplement)
    Przyjmując ,że dzisiejsze podziały nie są takie proste , że biegna w poprzek, nie uważasz, że konieczne jest wyartykułowanie problemów i potrzeb leżących na styku tradycji i nowych prądów intelektualnych wnoszonych np. przez m.in.”Krytykę Polityczną”?
    Bo ja się ciągle lękam, że polscy politycy nie wyciągnęli nauczki z doświadczeń ostatnich lat, że nie zrozumieli skąd się wzięła potęga polskiego populizmu i dogłębnie nie zrozumieli niebezpieczeństw wynikających z PIS-owskich metod ciągłego istnienia na scenie politycznej.
    Lepiej na zimne dmuchać-bo ryzyko powrotu zawsze istnieje.
    W takiej sytuacji bardzo mnie cieszy “koalicja”PO+PSL+Lewica w sprawie emerytur pomostowych dla nauczycieli.
    Pozdrawiam

  28. Jak Cię tak czytam
    Jak Cię tak czytam Matko-Kurko to widzę że bardzo blisko masz do poglądów lewicowych.(to komplement)
    Przyjmując ,że dzisiejsze podziały nie są takie proste , że biegna w poprzek, nie uważasz, że konieczne jest wyartykułowanie problemów i potrzeb leżących na styku tradycji i nowych prądów intelektualnych wnoszonych np. przez m.in.”Krytykę Polityczną”?
    Bo ja się ciągle lękam, że polscy politycy nie wyciągnęli nauczki z doświadczeń ostatnich lat, że nie zrozumieli skąd się wzięła potęga polskiego populizmu i dogłębnie nie zrozumieli niebezpieczeństw wynikających z PIS-owskich metod ciągłego istnienia na scenie politycznej.
    Lepiej na zimne dmuchać-bo ryzyko powrotu zawsze istnieje.
    W takiej sytuacji bardzo mnie cieszy “koalicja”PO+PSL+Lewica w sprawie emerytur pomostowych dla nauczycieli.
    Pozdrawiam

  29. Jak Cię tak czytam
    Jak Cię tak czytam Matko-Kurko to widzę że bardzo blisko masz do poglądów lewicowych.(to komplement)
    Przyjmując ,że dzisiejsze podziały nie są takie proste , że biegna w poprzek, nie uważasz, że konieczne jest wyartykułowanie problemów i potrzeb leżących na styku tradycji i nowych prądów intelektualnych wnoszonych np. przez m.in.”Krytykę Polityczną”?
    Bo ja się ciągle lękam, że polscy politycy nie wyciągnęli nauczki z doświadczeń ostatnich lat, że nie zrozumieli skąd się wzięła potęga polskiego populizmu i dogłębnie nie zrozumieli niebezpieczeństw wynikających z PIS-owskich metod ciągłego istnienia na scenie politycznej.
    Lepiej na zimne dmuchać-bo ryzyko powrotu zawsze istnieje.
    W takiej sytuacji bardzo mnie cieszy “koalicja”PO+PSL+Lewica w sprawie emerytur pomostowych dla nauczycieli.
    Pozdrawiam

  30. Jak Cię tak czytam
    Jak Cię tak czytam Matko-Kurko to widzę że bardzo blisko masz do poglądów lewicowych.(to komplement)
    Przyjmując ,że dzisiejsze podziały nie są takie proste , że biegna w poprzek, nie uważasz, że konieczne jest wyartykułowanie problemów i potrzeb leżących na styku tradycji i nowych prądów intelektualnych wnoszonych np. przez m.in.”Krytykę Polityczną”?
    Bo ja się ciągle lękam, że polscy politycy nie wyciągnęli nauczki z doświadczeń ostatnich lat, że nie zrozumieli skąd się wzięła potęga polskiego populizmu i dogłębnie nie zrozumieli niebezpieczeństw wynikających z PIS-owskich metod ciągłego istnienia na scenie politycznej.
    Lepiej na zimne dmuchać-bo ryzyko powrotu zawsze istnieje.
    W takiej sytuacji bardzo mnie cieszy “koalicja”PO+PSL+Lewica w sprawie emerytur pomostowych dla nauczycieli.
    Pozdrawiam