Reklama

Dwa miliardy dla TVP, podpisane, czy zawetowane, nie będą miały większego znaczenia dla kampanii. Czeka nas ze dwa, trzy dni komentarzy, oczywiście będzie ich więcej, gdy Andrzej Duda złoży podpis, ale potem zacznie się nowy teatr, bo już w poniedziałek pierwsze posiedzenie TSUE. Poza tym widać gołym okiem, że w dynamice kampanijnej nic się nie zmienia od lat. Dzień w dzień tematem przewodnim jest to, co się zdarzyło przed chwilą, jak na przykład stolik na peronie w Końskich, co nawiasem mówiąc było genialnym posunięciem, a dodatkowy bonus dał rechot sztabu i zwolenników Kidawy-Błońskiej. Nie licząc internetowych „debat”, za TVP nikt nie będzie umierał, natomiast biją się tylko „niepokorni” beneficjenci i fanatyczni zwolennicy tej paździerzowej telewizji.

Sam wielokrotnie wyrażałem opinię, która niestety jest wewnętrznie sprzeczna, ale taką rzeczywistość zbudowało nam PiS. Nie ma idealnego wyjścia z patowej sytuacji, choć w moim przekonaniu weto przyniosłoby więcej pożytku niż strat i należy czytać to zdanie od początku do końca. PiS wniosło ustawę o TVP pod obrady w najgorszym możliwym momencie, dodatkowo los spłatał figla i wyciągnął palec Lichockiej. Nie ma co udawać, że to nie zaszkodziło startowi kampanii Andrzeja Dudy, takie są po prostu fakty. Co gorsza temat nadal żyje i tutaj nie tylko PiS ponosi odpowiedzialność, ale sam Andrzej Duda, który do ostatniego dnia zwleka z decyzją. Podzieleni w tej kwestii wyborcy PiS i „niepokorni dziennikarze”, wymieniają poglądy od trzech tygodni. Jest to klasyczne zajmowanie się sobą, zamiast celem głównym i jak to zwykle bywa stanowiska są, że po dowalonym rozstrzygnięciu, zawsze będą niezadowoleni.

Reklama

Powtórzę raz jeszcze, że nie jest to problem na miarę „przegra, nie przegra”, ani też straci 5% poparcia, czy 5% zyska, niemniej Andrzej Duda dostał od PiS prezent w postaci woreczka kamieni zarzuconego na plecy i tego balastu musi się pozbyć. Niech decyzja w końcu zapadnie, zamknijmy tę szopkę i wyciągnijmy wnioski na najbliższą przyszłość. Jakie konkretnie wnioski? Ano takie, że nie dwa miliardy dla TVP jest problemem, ale sama TVP, od której Andrzej Duda musi się zdystansować, jeśli chce wybory wygrać. Samemu Andrzejowi Dudzie nie trzeba tego tłumaczyć, on widzi problem i bardzo dobrze go definiuje, w przeciwieństwie do części wyborców PiS, którzy w kółko powtarzają te same zgrane i przede wszystkim bezsensowne argumenty. Musi być taka TVP, bo jest taki TVN, bez TVP PiS i Andrzej Duda nigdy nie wygrają wyborów, no i mój „ulubiony” przekaz dnia: „ta telewizja nie jest dla takich jak ty, ale dla tych, którym trzeba prosto wyłożyć”.

Największym wyznacznikiem nieudolności i śmieszności Kurskiego jest to, że lekko licząc 40% elektoratu PiS nie trawi TVP w jego wydaniu i głosuje na PiS pomimo TVP. Nikogo do PiS Kurski nigdy nie przyciągnął i nie przyciągnie, a nowy elektorat to adresaci transferów socjalnych, ale tutaj też jest limit. Dowód? Wróćmy na chwilę do wyborów jesiennych i od razu złośliwie przypomnę, że byłem chyba jedynym zadowolonym wyborcą PiS, a sam Jarosław Kaczyński psioczył na wynik. PiS zdobyło 44% i to rozczarowało wyborców oczekujących na większość konstytucyjną. Kampania była wsparta całą serią mocnych programów socjalnych, TVP Kurskiego od rana do wieczora pokazywała szczęśliwych Polaków, zakochanych we władzy, na przemian z Polakami zbulwersowanymi działaniami opozycji. No i co? 44% i ani grama więcej. PiS do spółki z Kurskim wyznaczyli górną granicę poparcia z użyciem takich, a nie innych narzędzi.

Kto ma jako takie pojęcie o polityce ten wie, że z 44% zostało może 40%, co jest normalnym kosztem politycznym i związanym ze stratami bieżącymi. W sztabie PiS postawiono dwie diagnozy „porażki wyborczej”, pierwsza mówiła, że podwyższenie płacy minimalnej przestraszyło przedsiębiorców. Druga, że Kurski napompował „Konfederację” poprzez blokadę informacji i szlaban na zapraszania polityków tej formacji. Czas szybko płynie i wszyscy wybitni „diagności” już zapomnieli, co się wydarzyło po wyborach parlamentarnych, jakie popełniono błędy i co należy zrobić, aby w przyszłości było lepiej. Efekt? Zero refleksji! Nadal te same bzdety o twardej walce z TVN, ostrym kursie, ultra patriotycznym przekazie i jeszcze wojnie z UE. Przypomnę – 44% to maksimum dla tej „taktyki” i to jeszcze skorygowanej o „jesteśmy i będziemy zwolennikami silnej Unii Europejskiej”.

Andrzej Duda musi jak najszybciej przeciąć wszystkie bezpośrednie kontakty z TVP Kurskiego i nie może w żaden sposób być łączony z tą „telewizją”. Jeśli opozycji uda się przykleić Andrzejowi Dudzie twarz Kurskiego i Lichockiej, to reelekcja wypadnie poza strefę marzeń. Z jednym argumentem obrońców Kurskiego się zgadzam, że dymisja w środku kampanii byłaby niezbyt mądrym ruchem, wywołującym wielki chaos, ale na tym koniec zgody. Czy to się komuś podoba, czy nie, prawda matematyczna jest bezlitosna. Andrzej Duda musi utrzymać poziom poparcia dla PiS, w optymistycznej wersji mówimy o 40% i dołożyć do tego 11%. Brakujących punktów na pewno nie ma w TVP Kurskiego i wśród wyborców PiS. Oznacza to tyle, że Andrzej Duda ma przed sobą tylko i wyłącznie jedną drogę, wyjść poza TVP i PiS, w przeciwnym razie wybory przegra. Sztab Andrzeja Dudy o tym wie, ale mam niepokojące wrażenie, że niektórzy „niepokorni”, politycy i wyborcy PiS, nie wiedzą i nie chcą wiedzieć.

Reklama

22 KOMENTARZE

  1. Po raz kolejny zgoda z

    Po raz kolejny zgoda z kluczowymi argumentami Matki Kurki. Szkoda mi tu miejsca na rozwijanie tematu, ale TVP faktycznie jest juz zbyt siermiężna, nachalna i ukierunkowana jednostronnie na przysłowiowych Januszów i Grazyny (z niewątpliwym szacunkiem dla tych ostatnich). PiS bardzo mocno dał ciała zwłaszcza z Lichocką. Teraz bardzo dobrym ruchem byłoby rozpędzenie na cztery wiatry Rady Mediów Narodowych (przypominam, że to m.in. właśnie Czabański i Lichocka). RNM nic konkretnego nie zrobiła w sprawie mediów, a po to przecież została stworzona. Ale wszelkie “ruchy” obecnie PiS musi robić mądrze – to znaczy konkretnie i rzeczowo OBJAŚNIAJĄC (np w TVP) motywy tego, co robi i dlaczego to robi. PiS nadal pozostawia “puste pole” i wydaje się bardzo nieporadny w zakresie wykorzystywania mediów. PAD ma dość dobrą ekipę wyborczą, ale w mojej ocenie jak najszybciej trzeba rozwiać pojawiające się (słusznie!) wątpliwości w zakresie spójności linii PiS i PAD. PAD z kolei powinien nieco mniej akcentować siebie osobiście (JA chcę, JA zrobię, JA gwarantuję etc), bardziej podkreślając wspólnotę walki i wysiłków z samym PiS. Chyba trzeba też w szerszym zakresie zacząć wykorzystywać inne źródła medialne (np. TV TRWAM).

  2. Po raz kolejny zgoda z

    Po raz kolejny zgoda z kluczowymi argumentami Matki Kurki. Szkoda mi tu miejsca na rozwijanie tematu, ale TVP faktycznie jest juz zbyt siermiężna, nachalna i ukierunkowana jednostronnie na przysłowiowych Januszów i Grazyny (z niewątpliwym szacunkiem dla tych ostatnich). PiS bardzo mocno dał ciała zwłaszcza z Lichocką. Teraz bardzo dobrym ruchem byłoby rozpędzenie na cztery wiatry Rady Mediów Narodowych (przypominam, że to m.in. właśnie Czabański i Lichocka). RNM nic konkretnego nie zrobiła w sprawie mediów, a po to przecież została stworzona. Ale wszelkie “ruchy” obecnie PiS musi robić mądrze – to znaczy konkretnie i rzeczowo OBJAŚNIAJĄC (np w TVP) motywy tego, co robi i dlaczego to robi. PiS nadal pozostawia “puste pole” i wydaje się bardzo nieporadny w zakresie wykorzystywania mediów. PAD ma dość dobrą ekipę wyborczą, ale w mojej ocenie jak najszybciej trzeba rozwiać pojawiające się (słusznie!) wątpliwości w zakresie spójności linii PiS i PAD. PAD z kolei powinien nieco mniej akcentować siebie osobiście (JA chcę, JA zrobię, JA gwarantuję etc), bardziej podkreślając wspólnotę walki i wysiłków z samym PiS. Chyba trzeba też w szerszym zakresie zacząć wykorzystywać inne źródła medialne (np. TV TRWAM).

  3. Może rzeczywiście przyszedł

    Może rzeczywiście przyszedł czas na nową telewizję publiczną, taką bez Kurskiego i całej czeredy tłustych korporacyjnych kotów. Ale są dwa warunki: nie można robić tego pospiesznie w czasie kampanii wyborczej i potrzebne są na to duże pieniądze. Te dwa miliardy, które zapewne zawetuje Duda. Nie bardzo też wiadomo, kto miałby być tym nowym, lepszym prezesem.

  4. Może rzeczywiście przyszedł

    Może rzeczywiście przyszedł czas na nową telewizję publiczną, taką bez Kurskiego i całej czeredy tłustych korporacyjnych kotów. Ale są dwa warunki: nie można robić tego pospiesznie w czasie kampanii wyborczej i potrzebne są na to duże pieniądze. Te dwa miliardy, które zapewne zawetuje Duda. Nie bardzo też wiadomo, kto miałby być tym nowym, lepszym prezesem.

  5. Hmmm…wiecie co?

    Lekko off topic!

    Hmmm… jakby to powiedziec..?

    Chcialem sie powstrzymac z wyrazeniem tej opinii, (tego statement'u:))

    ale zmienilem zdanie i pojade ostro pod prad, narazajac sie… wielu!

    Q**a! Jakiez glupie jest polskie spoleczenstwo, a raczej jego pokazna czesc!

     

    – To spoleczenstwo, tak bardzo doswiadczone pieklem parszywego, czerwonego systemu komunistycznego, ktore wybiera komucha na prezydenta i wprowadza komusze  scierwa do lewackiej Junii Jewropejskiej, i co najgorsze do SEJMU RP!!! 

     – To spoleczenstwo, w zdecydowanej wiekszosci katolickie, konserwatywne, ktore pozwala na szerzenie, panoszenie sie sodomickiej, pedalskiej ideologii!

     – To spoleczenstwo, ktore doznajac tyle pomocy, wsparcia od obecnej wladzy… jakby w ogole tego dobra nie zauwaza … albo tylko z lekka, niesmialo ja wspiera!

    ***Tego ja – Q**a – zrozumiec nie potrafie!!!

  6. Hmmm…wiecie co?

    Lekko off topic!

    Hmmm… jakby to powiedziec..?

    Chcialem sie powstrzymac z wyrazeniem tej opinii, (tego statement'u:))

    ale zmienilem zdanie i pojade ostro pod prad, narazajac sie… wielu!

    Q**a! Jakiez glupie jest polskie spoleczenstwo, a raczej jego pokazna czesc!

     

    – To spoleczenstwo, tak bardzo doswiadczone pieklem parszywego, czerwonego systemu komunistycznego, ktore wybiera komucha na prezydenta i wprowadza komusze  scierwa do lewackiej Junii Jewropejskiej, i co najgorsze do SEJMU RP!!! 

     – To spoleczenstwo, w zdecydowanej wiekszosci katolickie, konserwatywne, ktore pozwala na szerzenie, panoszenie sie sodomickiej, pedalskiej ideologii!

     – To spoleczenstwo, ktore doznajac tyle pomocy, wsparcia od obecnej wladzy… jakby w ogole tego dobra nie zauwaza … albo tylko z lekka, niesmialo ja wspiera!

    ***Tego ja – Q**a – zrozumiec nie potrafie!!!

  7. Trudno się nie zgodzić z

    Trudno się nie zgodzić z argumentami MK jak również koamentujacy też maja rację. Kurski w TVP dawał gwarancję że żaden "niepożądany" element dziennikarski się tam nie uchowa. Tylko tutaj jest pytanie podstawowe: do czego jest potrzebna taka tv? Pytam zupełnie bez sarkazmu czy uszczypliwości. Aby wygrywać wybory PiS musi przekonać niezdecydowanych a TVP a'la kurski tego nie dokona. TVP cementowala twardy elektorat i nie była w stanie swoim przekazem wyjść poza. Podobnie jak sprzedawane w TVN "rewelacje" podniecają tylko lemingów – chociaż tu uczciwie trzeba przyznać że zasięg jest dużo większy. Jest wielu ludzi którzy głosowali na PiS a mimo to TVP nie trawią. Podobnie jak wielu głosujących na PO/Poko czy jak im tam teraz nie wyznaje TVN… Zmierzam do tego że TVP to mocne i użyteczne narzędzie o praktycznie nieograniczonym finansowaniu i można było z tego zrobić opiniotwórcze medium ocieplające wizerunek PiS i wbijające tu i ówdzie szpileczki opozycji. Zamiast tego karierowicz Kurski o aparycji Nikodema Dyzmy poszedł prac się po pyskach z TVN który to w te klocki akurat ma zarowno więcej talentu jak i doświadczenia.

    Oczywiście istnieje możliwość że Duda mając druga i ostatnia kadencję wypnie się na PiS i wróci do starych znajomych (UW) ale na dzień. Dzisiejszy jest to najmocniejszy kandydat prawicy i wszystko idzie na jego reelekcje. Niezależnie od tego czy Duda przegra wybory czy też wygra ale pokaże PiS palec lichockiej efekt będzie ten sam. Więc nikt tutaj wyboru za bardzo nie ma… 

  8. Trudno się nie zgodzić z

    Trudno się nie zgodzić z argumentami MK jak również koamentujacy też maja rację. Kurski w TVP dawał gwarancję że żaden "niepożądany" element dziennikarski się tam nie uchowa. Tylko tutaj jest pytanie podstawowe: do czego jest potrzebna taka tv? Pytam zupełnie bez sarkazmu czy uszczypliwości. Aby wygrywać wybory PiS musi przekonać niezdecydowanych a TVP a'la kurski tego nie dokona. TVP cementowala twardy elektorat i nie była w stanie swoim przekazem wyjść poza. Podobnie jak sprzedawane w TVN "rewelacje" podniecają tylko lemingów – chociaż tu uczciwie trzeba przyznać że zasięg jest dużo większy. Jest wielu ludzi którzy głosowali na PiS a mimo to TVP nie trawią. Podobnie jak wielu głosujących na PO/Poko czy jak im tam teraz nie wyznaje TVN… Zmierzam do tego że TVP to mocne i użyteczne narzędzie o praktycznie nieograniczonym finansowaniu i można było z tego zrobić opiniotwórcze medium ocieplające wizerunek PiS i wbijające tu i ówdzie szpileczki opozycji. Zamiast tego karierowicz Kurski o aparycji Nikodema Dyzmy poszedł prac się po pyskach z TVN który to w te klocki akurat ma zarowno więcej talentu jak i doświadczenia.

    Oczywiście istnieje możliwość że Duda mając druga i ostatnia kadencję wypnie się na PiS i wróci do starych znajomych (UW) ale na dzień. Dzisiejszy jest to najmocniejszy kandydat prawicy i wszystko idzie na jego reelekcje. Niezależnie od tego czy Duda przegra wybory czy też wygra ale pokaże PiS palec lichockiej efekt będzie ten sam. Więc nikt tutaj wyboru za bardzo nie ma…