Reklama

Wszyscy pamiętamy, ponieważ boleśnie jako naród odc

Wszyscy pamiętamy, ponieważ boleśnie jako naród odczuliśmy sponiewieranie Lecha Kaczyńskiego per kartoflem. Tym boleśniejsze były to słowa, że wypowiedziane w języku, który Polakom kojarzy się tylko z Niemcami.

Reklama

Niestety nic nie robią sobie Niemcy z naszego narodowego bólu i jadą z koksem po bandzie jak gdyby nigdy nic. Czytelnik wybaczy, ale redakcja będzie musiała przywołać w ichniej mowie tytuł ichniej prasy, w celu żeby redakcja była wiarygodna. Frankfurter Allgemeine Zeitung, tfu na kartoflany urok, poważył się był skonstatować taką oto treść krzywdzącą: „Najgorszy z najgorszych”. Co kto? Wiadomo kto! Nie, nie ten, żeby to ten. to jeszcze pół biedy, ale to brata jego „najważniejszego z najważniejszych” potraktowano „najgorszym z najgorszych”.

I co teraz jak z tym dalej żyć? Jako naród jesteśmy zobowiązani podjąć stosowne kroki „Jastrzębie 16” podrywać, albo co najmniej trzymać w gotowości remontowej. Niby MSZ ma reagować, Graś obiecał, ale tak coś mówi, że jakby się bał, albo nie chciał. „Nie będziemy pozwalać na ataki na polskich polityków, nawet jeśli ma to być Jarosław Kaczyński”. Tak jakoś powiedział rzecznik tego polskiego rządu z tym niemieckim premierem. Czy to nie skandalicznie miękka odpowiedź niemieckiej nawałnicy? Chyba nie po to nasi przodkowie ginęli, żeby teraz jakieś radio z AL, nie było z AK, a jakieś niemieckie piśmidło jeździło z koksem po bandzie z „najważniejszym z najważniejszych”.

Reklama