Reklama

Jed

Jeden z takich bardziej dowcipnych polityków, który przeszedł długą drogę od ZCHN, gdzie kastrował pedałów, przez popalanie cygar z Bronisławem Komorowskim, aż po prowadzenie kampanii Jarosława Kaczyńskiego, by na końcu czytać patriotyczne wiersze w TVN i wspierać Donalda Tuska razem z niemieckimi socjalistami, zajął stanowisko. W kwestii wojny z Niemcami po wypowiedzi prezesa Kaczyńskiego, a właściwie i dokładnie, po interpretacji wypowiedzi dokonanej przez Newsweek, wypowiedział się już prawie każdy cudak, ignorant i „ekspert”. Nie mogło zabraknąć cudaka Michała Kamińskiego. Jak każdy celebryta, Kamiński musi wypełniać określony cechy cudaczne, z wyrazistym dowcipem na czele i Kamiński stara się jak może. Pogrzebał Kamiński w głowie, zatem za wiele się nie narobił i odnalazł taki oto dowcip. Zdaniem Kamińskiego nie było na świecie liderów i przywódców narodowych poza: Castro, Łukaszenką i Chavezem, którzy obrażaliby i insynuowali innym przywódcom, różne dziwne rzeczy. Zarówno Kamińskiemu, ale przede wszystkim, całej armii cudaków: medialnych, politycznych, eksperckich, oraz wszelkiej maści gawiedzi, chciałbym opisać idealnie analogiczną, do szeroko komentowanej, sytuację.

Reklama

Pewien lider, szef państwa, co ja mówię, mocarstwa, imperium wielkości kontynentu, pozwolił sobie nie w jakiejś tam książce, ale na konferencji z udziałem wszystkich wielkich i światowych mediów wypowiedzieć pod adresem urzędującego prezydenta Polski, Aleksandra Kwaśniewskiego następujące słowa: „My Kwaśniewskiego dobrze znamy z czasów działalności w Komsomole”. I dalej relacjonuje polska prasa komentarz światowego przywódcy, oceniającego słowa Kwaśniewskiego, który uznał, że Ukraina odłączona od Rosji będzie lepszym rozwiązaniem dla obu stron: „Putin odpowiada na pytania dziennikarzy podczas konferencji na Kremlu. Rosyjski prezydent powiedział, że odniósł wrażenie, iż jest to wypowiedź nie urzędującego prezydenta, a człowieka, który przygotowuje się do innej pracy w związku z końcem swojej kadencji. “Nie uważam, by ta wypowiedź była trafna – powiedział prezydent Rosji”. Nie ma tu żadnej insynuacji do STASI, jest jawne nawiązanie do komunistycznej organizacji będącej pod absolutnym wpływem służb specjalnych, ściślej KGB. Ta wypowiedź, nie opozycyjnego działacza, ale urzędującego prezydenta Rosji, wobec urzędującego prezydenta Polski, proszę sobie wyobrazić, w ogóle nie obraziła pana Aleksandra Kwaśniewskiego. Pan Aleksander szeroko się uśmiechał i zbył żartem wypowiedź pana Władimira Putina, a te same media, które dziś ogłaszają śmiertelną obrazę pani kanclerz Merkel, która poskutkuje embargiem gospodarczym, załamaniem się stosunków międzynarodowych i utratą 300 miliardów, podziwiały pana Aleksandra Kwaśniewskiego za spokój i dojrzałość polityczną.

Polska nie zerwała stosunków z Rosją, Aleksander Kwaśniewski nie oczekiwał przeprosin od Władimira Putina, nie nałożyliśmy embarga na rosyjskie produkty. Nic podobnego, a wręcz coś przeciwnego. Aleksander Kwaśniewski po skandalicznej wypowiedzi prezydenta Rosji, przyjął zaproszenie na uroczystość poświęconą rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Usiadł grzecznie w siedemnastym rzędzie, miedzy ambasadorem Albanii i ministrem sportu Lichtensteinu, po czym grzecznie obejrzał jak maszeruje Armia Czerwona. Po tych wydarzeniach, to nie Aleksander Kwaśniewski, ale Władimir Władimirowicz Putin nałożył embargo na polskie mięso, a dla podkreślenia jak bardzo głęboko ma to co sobie myśli polski prezydent i Polska w ogóle, przykręcił rurę z gazem. Wszystkie wydarzenia miały miejsce w 2005 roku i proszę odgadnąć jak też były komentowane przez tutejsze delegatury medialne? Podziwiano spokój i dojrzałość polityczną, zalecano wstrzemięźliwość i chowanie szabelki do pochwy. Żadnej histerii i awantury, profesjonalne działania polityczne, pełna dyplomacja. W związku z powyższym mam nieco naiwne pytanie. Chciałbym żeby mnie oświecono w kilku kwestiach.

Po pierwsze, czy naczelny paparazzi Adam Michnik, oraz wystawione na sprzedaż paparazzi Waltera uważają, że pani Merkel, którą Władimir Władimirowicz też zna z komsomołu, w którym kanclerz Angela działała i to na szczytach enerdowskiej wersji komunistycznej młodzieżówki, będzie jakaś niepoważna obrażalska „kartoffelsalat”? Jeśli dał radę pan Kwaśniewski, chyba nie wolno cenić pani kanclerz niżej, żeby nie daj Boże nie dołożyć do pieca. I a propos tego dokładania, oczy przecieram ze zdziwienia, dlaczego te same media tak opanowane w przypadku Kwaśniewskiego i Putina nie podpowiadają pani kanclerz rutynowych wskazówek dla polskich premierów i prezydentów. Niech pani Merkel nie będzie śmieszna, niech nie wymachuje pancerfaustem, niech spokojnie i profesjonalnie przyjmie embargo na kolejną niemiecką montownię VW, za 1300 PLN na rękę dla polskiego Chińczyka, co się nazywa „wymianą handlową”. Kiedy Jarosław Kaczyński odetnie pani Merkel rurę pod Bałtykiem, żeby sobie pospawała na nowo i grubo poniżej 15 metrów, organa medialne doradzą, by pani Kanclerz spokojnie przyjęła zaproszenie do niemieckiego Auschwitz i usiadła obok podsekretarza stanu delegacji cypryjskiej.

Czy to jest możliwe? Taka symetria i analogia zachowań? Pewnie, że niemożliwe. W takim razie mam odpowiedź na całkiem uzasadnione pytanie prezesa, taką do połowy odpowiedź. Nie wiem z jakich redakcji są paparazzi od Waltera i z Czerskiej, na pewno wiem, że nie z polskich. I mnie to w zasadzie powiewa, narody są wynalazkiem nie istotnym dla makrokosmosu, ale strasznie mnie śmieszy, kiedy Żyd Kwaśniewski w imieniu Polaków, przeprasza za Jedwabne. Podobnie jak mnie śmieszy gdy, żydowski i radziecki komunista Adam Michnik, redaktor gazety dla żydowskich i radzieckich komunistów, doradza Żydowi i radzieckiemu komuniście Kwaśniewskiemu, co dla Polski dobre. Niech sobie będą w Polsce jakie chcą redakcje, żydowskie, radzieckie, niemieckie, ale więcej spokoju, po co to machanie szabelkami, przecież to normalne, że na każdej konferencji pada prośba: „Proszę się przedstawić i podać z jakiej państwo są redakcji”. Czy to tak trudno powiedzieć: „Dzień dobry, Jakub Sobieniowski z radzieckiej telewizji TVN.”, „Witam, Paweł Smoliński albo Wroński, bo to wszystko jedno, z żydowsko-komunistycznej gazety Wyborczej”. Minimum kultury i reklamy, o nic więcej nie proszę.

Reklama

72 KOMENTARZE

  1. Może to jest pomysł na oswojenie Kaczyńskiego
    na rynku niemieckim:

    – No jasne, że pamiętam – mówi Ulf, czterdziestolatek z Turyngii, o “Czterech pancernych i psie”. – Miałem jakieś dziesięć lat i nie przegapiłem chyba żadnego odcinka. Najbardziej podobał mi się Grigorij, pewnie, dlatego, że miał taką fajną czarną kurtkę – śmieje się. – Choć momentami Grigorij przegrywał na rzecz Szarika – strasznie chciałem mieć takiego super-psa – dodaje.

    Ulf jakoś specjalnie nie odczuwał, że na ekranie ci dobrzy, Polacy, bija tych złych, Niemców. Czyli jego rodaków. – Dla nas, dzieciaków, to był film o dzielnych żołnierzach i ich przygodach. Tak, jak o Winnetou i Indianach – tłumaczy. – Zresztą Janek i reszta w niemieckiej telewizji płynnie mówili po niemiecku, a i pies wyglądał znajomo – śmieje się znowu.

  2. Może to jest pomysł na oswojenie Kaczyńskiego
    na rynku niemieckim:

    – No jasne, że pamiętam – mówi Ulf, czterdziestolatek z Turyngii, o “Czterech pancernych i psie”. – Miałem jakieś dziesięć lat i nie przegapiłem chyba żadnego odcinka. Najbardziej podobał mi się Grigorij, pewnie, dlatego, że miał taką fajną czarną kurtkę – śmieje się. – Choć momentami Grigorij przegrywał na rzecz Szarika – strasznie chciałem mieć takiego super-psa – dodaje.

    Ulf jakoś specjalnie nie odczuwał, że na ekranie ci dobrzy, Polacy, bija tych złych, Niemców. Czyli jego rodaków. – Dla nas, dzieciaków, to był film o dzielnych żołnierzach i ich przygodach. Tak, jak o Winnetou i Indianach – tłumaczy. – Zresztą Janek i reszta w niemieckiej telewizji płynnie mówili po niemiecku, a i pies wyglądał znajomo – śmieje się znowu.

  3. Może to jest pomysł na oswojenie Kaczyńskiego
    na rynku niemieckim:

    – No jasne, że pamiętam – mówi Ulf, czterdziestolatek z Turyngii, o “Czterech pancernych i psie”. – Miałem jakieś dziesięć lat i nie przegapiłem chyba żadnego odcinka. Najbardziej podobał mi się Grigorij, pewnie, dlatego, że miał taką fajną czarną kurtkę – śmieje się. – Choć momentami Grigorij przegrywał na rzecz Szarika – strasznie chciałem mieć takiego super-psa – dodaje.

    Ulf jakoś specjalnie nie odczuwał, że na ekranie ci dobrzy, Polacy, bija tych złych, Niemców. Czyli jego rodaków. – Dla nas, dzieciaków, to był film o dzielnych żołnierzach i ich przygodach. Tak, jak o Winnetou i Indianach – tłumaczy. – Zresztą Janek i reszta w niemieckiej telewizji płynnie mówili po niemiecku, a i pies wyglądał znajomo – śmieje się znowu.

  4. 10/10
    Związek młodzieży NRD-owskiej wzorowany na komsomole nazywał się FDJ. Stroje organizacyjne też mieli identyczne – z moskiewskim oryginałem.
    Wielką ciekawostką jest wysoko ulokowana i dobrze zakonspirowana agentura Stasi w Polsce. Piszę jest, bo nigdy nie została zdekonspirowana a jedynie przejęta przez BND. Oficer prowadzący ojca Hejmo był właśnie z Berlina.Nie był jedynym niemieckim agentem w otoczeniu Karola Wojtyły. Również przewodniczący TW Bolek miał ,,zabezpieczenie operacyjne” z NRD. Zaraz po upadku DDR można było przeczytać fragmenty raportów ze szczytów polskiego MSW do oberszpiega Ericha Mielke, więc poczynania towarzysza Kiszczaka też były bacznie obserwowane. W styczniu tego roku kanclerz Angela Merkel odtajnia archiwa BND, ale o polskich rezydentach i watykańskiej ekspozyturze – cicho. Poza historią ,,polskich obozów” wymyśloną przez byłych SS-manów i gestapowców, tym razem od Gehlena, nie dowiadujemy się niczego. W tym ciągu wydarzeń mieści się również rozszerzenie zakresu lustracji w Republice Federalnej – na urzędników niższych szczebli. Lustracja w Niemczech – tak. Lustracja w Polsce – nie. Łatwiej teraz zrozumieć dlaczego.
    Natomiast płk Putin i jego towarzysze mogą jeździć po naszym Olku-Alku, albo po ,,Kudłatym” Józiu, ponieważ generał Buła wysłał jeden komplet mikrofilmów(agentury WSW,SB) do Moskwy. Więc żeby przywołać do porządku wszystkich naszych ,,lewicowych polityków średniego pokolenia” oraz tych, spod znaku ,,prowadź wodzu na Kowno” – wystarczy im tylko powiedzieć: centralne achiwum KGB w Jasieniewie jest dobrze zabezpieczone i, na razie, nie przewidujemy powszechnego dostępu. Do akt osobowych internacjonałów iz Polszy.

  5. 10/10
    Związek młodzieży NRD-owskiej wzorowany na komsomole nazywał się FDJ. Stroje organizacyjne też mieli identyczne – z moskiewskim oryginałem.
    Wielką ciekawostką jest wysoko ulokowana i dobrze zakonspirowana agentura Stasi w Polsce. Piszę jest, bo nigdy nie została zdekonspirowana a jedynie przejęta przez BND. Oficer prowadzący ojca Hejmo był właśnie z Berlina.Nie był jedynym niemieckim agentem w otoczeniu Karola Wojtyły. Również przewodniczący TW Bolek miał ,,zabezpieczenie operacyjne” z NRD. Zaraz po upadku DDR można było przeczytać fragmenty raportów ze szczytów polskiego MSW do oberszpiega Ericha Mielke, więc poczynania towarzysza Kiszczaka też były bacznie obserwowane. W styczniu tego roku kanclerz Angela Merkel odtajnia archiwa BND, ale o polskich rezydentach i watykańskiej ekspozyturze – cicho. Poza historią ,,polskich obozów” wymyśloną przez byłych SS-manów i gestapowców, tym razem od Gehlena, nie dowiadujemy się niczego. W tym ciągu wydarzeń mieści się również rozszerzenie zakresu lustracji w Republice Federalnej – na urzędników niższych szczebli. Lustracja w Niemczech – tak. Lustracja w Polsce – nie. Łatwiej teraz zrozumieć dlaczego.
    Natomiast płk Putin i jego towarzysze mogą jeździć po naszym Olku-Alku, albo po ,,Kudłatym” Józiu, ponieważ generał Buła wysłał jeden komplet mikrofilmów(agentury WSW,SB) do Moskwy. Więc żeby przywołać do porządku wszystkich naszych ,,lewicowych polityków średniego pokolenia” oraz tych, spod znaku ,,prowadź wodzu na Kowno” – wystarczy im tylko powiedzieć: centralne achiwum KGB w Jasieniewie jest dobrze zabezpieczone i, na razie, nie przewidujemy powszechnego dostępu. Do akt osobowych internacjonałów iz Polszy.

  6. 10/10
    Związek młodzieży NRD-owskiej wzorowany na komsomole nazywał się FDJ. Stroje organizacyjne też mieli identyczne – z moskiewskim oryginałem.
    Wielką ciekawostką jest wysoko ulokowana i dobrze zakonspirowana agentura Stasi w Polsce. Piszę jest, bo nigdy nie została zdekonspirowana a jedynie przejęta przez BND. Oficer prowadzący ojca Hejmo był właśnie z Berlina.Nie był jedynym niemieckim agentem w otoczeniu Karola Wojtyły. Również przewodniczący TW Bolek miał ,,zabezpieczenie operacyjne” z NRD. Zaraz po upadku DDR można było przeczytać fragmenty raportów ze szczytów polskiego MSW do oberszpiega Ericha Mielke, więc poczynania towarzysza Kiszczaka też były bacznie obserwowane. W styczniu tego roku kanclerz Angela Merkel odtajnia archiwa BND, ale o polskich rezydentach i watykańskiej ekspozyturze – cicho. Poza historią ,,polskich obozów” wymyśloną przez byłych SS-manów i gestapowców, tym razem od Gehlena, nie dowiadujemy się niczego. W tym ciągu wydarzeń mieści się również rozszerzenie zakresu lustracji w Republice Federalnej – na urzędników niższych szczebli. Lustracja w Niemczech – tak. Lustracja w Polsce – nie. Łatwiej teraz zrozumieć dlaczego.
    Natomiast płk Putin i jego towarzysze mogą jeździć po naszym Olku-Alku, albo po ,,Kudłatym” Józiu, ponieważ generał Buła wysłał jeden komplet mikrofilmów(agentury WSW,SB) do Moskwy. Więc żeby przywołać do porządku wszystkich naszych ,,lewicowych polityków średniego pokolenia” oraz tych, spod znaku ,,prowadź wodzu na Kowno” – wystarczy im tylko powiedzieć: centralne achiwum KGB w Jasieniewie jest dobrze zabezpieczone i, na razie, nie przewidujemy powszechnego dostępu. Do akt osobowych internacjonałów iz Polszy.

    • Obejrzałem tę I cz., drugiej
      Obejrzałem tę I cz., drugiej nie mogę znaleźć. Co do treści wypowiedzi Gugały nie ma czego komentować normalna lura w stylu paparazzi. Ale był tam taki jeden błysk oka i zwieszenie głowy, które każe podejrzewać, że Gugała doskonale wie, że borni złej sprawy. A broni niekoniecznie dla racji stanu Niemiec, ale po prostu tak jak oni wszyscy uwierzył, ze Kaczyński to wariat i ambicje nie pozwalają mu powiedzieć, że pieprzył bzdury. W ogóle mam wrażenie, że większość tych dupków nie jest żadnymi agentami, nie biorą kasy z Niemiec i od Ruskich, ale są po prostu egotycznymi pacanami, którzy mają tak rozdęte ambicje, że ze swojej “wielkości” i “nieomylności” nie zejdą. Oni już sami siebie słyszą i to jest postęp, a słysząc uświadomili sobie, że klepią bzdury, tylko one ciągle są modne te bzdury i ciągle dają awans i za to już odpowiadają pachołki Niemców i Ruskich z samego szczytu tego środowiska, czyli prezesi i pracodawcy poważnych instytucji. Natomiast co do pojedynku na miny i “uprzejmości” to ja nie widzę jakiejś strasznej porażki i chamstwa Gugały, w tej I części, nie wiem jak jest w 2, bo jej nie mogę znaleźć. Mówiąc szczerze Hofman ma cholernie irytujący, cwaniaczkowaty styl bycia, gdy się zamknie oczy na sympatie polityczne, to widzimy Hofmana, który całym sobą mówi Gugale, jesteś szmatą i mam cie za gówno. Gugała z kolei powiedział twarzą – nieludzko wkurwiasz mnie cwaniaczku i gówniarzu. W gombrowiczowskim pojedynku na miny nie widzę żadnej porażki Gugały, co więcej momentami pogardliwe miny Hofmana, nawet mnie raziły, dlatego, że widzowie zwracają uwagę na takie rzeczy i nie słuchają treści. Pod tym co mówił Hofman podpisuję się w 100%, pod tym jak mówił się nie podpisuję, jak dla mnie zepsuł efekt przekazu i naprawdę nie widzę różnicy we wzajemnej nienawiści obu panów. A już na pewno nie przesadzałbym, że to była gorsze od Lisa, absolutnie nie, to była normalna, nawet letnia Monika Olejnik. Cały czas piszę o cz. 1. Co było w 2 nie mam pojęcia.

        • Nie no właściwie nic nie
          Nie no właściwie nic nie dodam, poza tym, że Gugała się zwyczajnie ośmieszył w końcówce, jak dzieciak, i na miny rzeczywiście dostał w dupę. Przeszedł z letniej Olejnik w stronę Lisa, ale też w bardziej żenującą stronę, mianowicie Jakubowskiej. Na końcu zrobił Jakubowską, tylko torebki mu brakowało. Oczywiście dyskwalifikujące dziennikarza zachowania, ale mam wrażenie, że pan Gugała nie dostanie wypowiedzenia tylko premię.

          • Nie zostanie zwolniony na pewno
            Sympatycy obozu rządzącego bardzo prosto mogą sobie takie zachowanie wytłumaczyć, co więcej, wystawić laurkę Gugale, że BRONIŁ RACJI STANU, może w sposób niezbyt dżentelmeński, ale BRONIŁ, wstawił się za świetnymi stosunkami międzynarodowymi, i tak dalej i tym podobne.
            Inni skwitują, polityka to szambo i fajrant.
            Interesujące jest jeszcze to, że 10 lat temu taki “dziennikarz” wyleciałby z hukiem i ewentualnie trafiłby do rubryki kulinarnej w Echu Kielce, teraz spłynie to bez reakcji. Poza tym, niezłe ciśnienie muszą tam mieć i panikę, że takie idiotyzmy uskuteczniają.

    • Obejrzałem tę I cz., drugiej
      Obejrzałem tę I cz., drugiej nie mogę znaleźć. Co do treści wypowiedzi Gugały nie ma czego komentować normalna lura w stylu paparazzi. Ale był tam taki jeden błysk oka i zwieszenie głowy, które każe podejrzewać, że Gugała doskonale wie, że borni złej sprawy. A broni niekoniecznie dla racji stanu Niemiec, ale po prostu tak jak oni wszyscy uwierzył, ze Kaczyński to wariat i ambicje nie pozwalają mu powiedzieć, że pieprzył bzdury. W ogóle mam wrażenie, że większość tych dupków nie jest żadnymi agentami, nie biorą kasy z Niemiec i od Ruskich, ale są po prostu egotycznymi pacanami, którzy mają tak rozdęte ambicje, że ze swojej “wielkości” i “nieomylności” nie zejdą. Oni już sami siebie słyszą i to jest postęp, a słysząc uświadomili sobie, że klepią bzdury, tylko one ciągle są modne te bzdury i ciągle dają awans i za to już odpowiadają pachołki Niemców i Ruskich z samego szczytu tego środowiska, czyli prezesi i pracodawcy poważnych instytucji. Natomiast co do pojedynku na miny i “uprzejmości” to ja nie widzę jakiejś strasznej porażki i chamstwa Gugały, w tej I części, nie wiem jak jest w 2, bo jej nie mogę znaleźć. Mówiąc szczerze Hofman ma cholernie irytujący, cwaniaczkowaty styl bycia, gdy się zamknie oczy na sympatie polityczne, to widzimy Hofmana, który całym sobą mówi Gugale, jesteś szmatą i mam cie za gówno. Gugała z kolei powiedział twarzą – nieludzko wkurwiasz mnie cwaniaczku i gówniarzu. W gombrowiczowskim pojedynku na miny nie widzę żadnej porażki Gugały, co więcej momentami pogardliwe miny Hofmana, nawet mnie raziły, dlatego, że widzowie zwracają uwagę na takie rzeczy i nie słuchają treści. Pod tym co mówił Hofman podpisuję się w 100%, pod tym jak mówił się nie podpisuję, jak dla mnie zepsuł efekt przekazu i naprawdę nie widzę różnicy we wzajemnej nienawiści obu panów. A już na pewno nie przesadzałbym, że to była gorsze od Lisa, absolutnie nie, to była normalna, nawet letnia Monika Olejnik. Cały czas piszę o cz. 1. Co było w 2 nie mam pojęcia.

        • Nie no właściwie nic nie
          Nie no właściwie nic nie dodam, poza tym, że Gugała się zwyczajnie ośmieszył w końcówce, jak dzieciak, i na miny rzeczywiście dostał w dupę. Przeszedł z letniej Olejnik w stronę Lisa, ale też w bardziej żenującą stronę, mianowicie Jakubowskiej. Na końcu zrobił Jakubowską, tylko torebki mu brakowało. Oczywiście dyskwalifikujące dziennikarza zachowania, ale mam wrażenie, że pan Gugała nie dostanie wypowiedzenia tylko premię.

          • Nie zostanie zwolniony na pewno
            Sympatycy obozu rządzącego bardzo prosto mogą sobie takie zachowanie wytłumaczyć, co więcej, wystawić laurkę Gugale, że BRONIŁ RACJI STANU, może w sposób niezbyt dżentelmeński, ale BRONIŁ, wstawił się za świetnymi stosunkami międzynarodowymi, i tak dalej i tym podobne.
            Inni skwitują, polityka to szambo i fajrant.
            Interesujące jest jeszcze to, że 10 lat temu taki “dziennikarz” wyleciałby z hukiem i ewentualnie trafiłby do rubryki kulinarnej w Echu Kielce, teraz spłynie to bez reakcji. Poza tym, niezłe ciśnienie muszą tam mieć i panikę, że takie idiotyzmy uskuteczniają.

    • Obejrzałem tę I cz., drugiej
      Obejrzałem tę I cz., drugiej nie mogę znaleźć. Co do treści wypowiedzi Gugały nie ma czego komentować normalna lura w stylu paparazzi. Ale był tam taki jeden błysk oka i zwieszenie głowy, które każe podejrzewać, że Gugała doskonale wie, że borni złej sprawy. A broni niekoniecznie dla racji stanu Niemiec, ale po prostu tak jak oni wszyscy uwierzył, ze Kaczyński to wariat i ambicje nie pozwalają mu powiedzieć, że pieprzył bzdury. W ogóle mam wrażenie, że większość tych dupków nie jest żadnymi agentami, nie biorą kasy z Niemiec i od Ruskich, ale są po prostu egotycznymi pacanami, którzy mają tak rozdęte ambicje, że ze swojej “wielkości” i “nieomylności” nie zejdą. Oni już sami siebie słyszą i to jest postęp, a słysząc uświadomili sobie, że klepią bzdury, tylko one ciągle są modne te bzdury i ciągle dają awans i za to już odpowiadają pachołki Niemców i Ruskich z samego szczytu tego środowiska, czyli prezesi i pracodawcy poważnych instytucji. Natomiast co do pojedynku na miny i “uprzejmości” to ja nie widzę jakiejś strasznej porażki i chamstwa Gugały, w tej I części, nie wiem jak jest w 2, bo jej nie mogę znaleźć. Mówiąc szczerze Hofman ma cholernie irytujący, cwaniaczkowaty styl bycia, gdy się zamknie oczy na sympatie polityczne, to widzimy Hofmana, który całym sobą mówi Gugale, jesteś szmatą i mam cie za gówno. Gugała z kolei powiedział twarzą – nieludzko wkurwiasz mnie cwaniaczku i gówniarzu. W gombrowiczowskim pojedynku na miny nie widzę żadnej porażki Gugały, co więcej momentami pogardliwe miny Hofmana, nawet mnie raziły, dlatego, że widzowie zwracają uwagę na takie rzeczy i nie słuchają treści. Pod tym co mówił Hofman podpisuję się w 100%, pod tym jak mówił się nie podpisuję, jak dla mnie zepsuł efekt przekazu i naprawdę nie widzę różnicy we wzajemnej nienawiści obu panów. A już na pewno nie przesadzałbym, że to była gorsze od Lisa, absolutnie nie, to była normalna, nawet letnia Monika Olejnik. Cały czas piszę o cz. 1. Co było w 2 nie mam pojęcia.

        • Nie no właściwie nic nie
          Nie no właściwie nic nie dodam, poza tym, że Gugała się zwyczajnie ośmieszył w końcówce, jak dzieciak, i na miny rzeczywiście dostał w dupę. Przeszedł z letniej Olejnik w stronę Lisa, ale też w bardziej żenującą stronę, mianowicie Jakubowskiej. Na końcu zrobił Jakubowską, tylko torebki mu brakowało. Oczywiście dyskwalifikujące dziennikarza zachowania, ale mam wrażenie, że pan Gugała nie dostanie wypowiedzenia tylko premię.

          • Nie zostanie zwolniony na pewno
            Sympatycy obozu rządzącego bardzo prosto mogą sobie takie zachowanie wytłumaczyć, co więcej, wystawić laurkę Gugale, że BRONIŁ RACJI STANU, może w sposób niezbyt dżentelmeński, ale BRONIŁ, wstawił się za świetnymi stosunkami międzynarodowymi, i tak dalej i tym podobne.
            Inni skwitują, polityka to szambo i fajrant.
            Interesujące jest jeszcze to, że 10 lat temu taki “dziennikarz” wyleciałby z hukiem i ewentualnie trafiłby do rubryki kulinarnej w Echu Kielce, teraz spłynie to bez reakcji. Poza tym, niezłe ciśnienie muszą tam mieć i panikę, że takie idiotyzmy uskuteczniają.

  7. Gugała show
    1. Dzięki za link do Gugała Show. Zostawiam to bez komentarza, a osobiście współczuję facetowi. Mógł zostać inżynierem, aptekarzem, miałby większy komfort z poglądami.
    2. Zauważyłam tu czytelników niemieckojęzycznych, że się tak wyrażę. Ja niestety jestem tylko anglojęzyczna, a tłumaczowi Google nie dowierzam. Czy mógłby ktoś w 7 zdaniach streścić główne tezy artykułu zamieszczonego pod poniższym linkiem?
    http://www.indymedia.org/de/2008/05/907316.shtml
    Swoją drogą, ciekawe, że tam też muszą działać niezależne media. Jedyna nadzieja w koczownikach z miasteczka namiotowego na Wall Street i aresztantach z mostu brooklyńskiego.
    3. A co do Kaczyńskiego, to prawdę mówiąc, ja – jako sojusznik etapu- mam do niego rodzaj żalu. Po co daje procę tym wszystkim żulom polityczno-medialnym, jeśli wie, że będą do niego strzelać. Jak mówi przysłowie, nie chodzi o te śliwki, ale po co tam lazł. Czy nie rozumie, że coś, co przeznaczone jest dla wąskiej elity ludzi myślących trafi w ten sposób, po odpowiednim przeprocesowaniu do ciemnej biomasy, na którą w końcu trzeba liczyć, jak się staje do wyborów. Możecie mnie opluć i obśmiać, ale uważam, że był to błąd taktyczny, podobnie jak te bzdety o Szczypińskiej. Nie chodzi o to, co tam zostało napisane, bo mało kto to przeczyta. Chodzi o to, co z tego i jak trafi do publiczności dzięki służalczym mediom.
    4. Głosuję na PiS z konieczności, nie z przekonania, bo co do przekonań, to nie jestem pewna, czy Kaczyński ma odpowiednich ludzi. To, czego jestem absolutnie pewna, to moje przekonanie, że następnym patriotycznym aktem powinien być 100 % bojkot wyborów do parlamentu w III RP. Bojkot dla tej ordynacji, tej konstytucji i tego systemu politycznego. Co dalej-tu już brakuje mi koncepcji, zostawiam to fachowcom, gdziekolwiek oni są.

    • Odnośnie pkt 3
      Kaczyński to inteligentny gość, w sensie rozumowania logicznego i analitycznego myślenia (inteligencja logiczna wg Gardnera). Niestety bozia poskąpiła inteligencji interpersonalnej, społecznej, rozumianej jako umiejętność komunikowania się z innymi, reagowania na ich potrzeby czy łatwością współdziałania z innymi. Tu jest pies pogrzebany.

      P.S. “Według najnowszego sondażu TNS OBOP dla “Gazety Wyborczej” znacząco powiększyła się przewaga PO nad PiS-em. Platformę poparło 31 proc. badanych, a PiS 18 proc. Rekordowy wynik uzyskał Ruch Palikota – chce na niego głosować aż 10 proc. respondentów. “. Zapamiętajmy te wyniki i zapytajmy o nie TNS OBOP w poniedziałek.

      • PiS jest pogrzebany chyba gdzie indziej
        Rozmawiałem z osobą która głosowała 6 lat temu na PiS i powiedziała jedną rzecz – oni mieli fajny program i dlatego głosowałam ,ale czas pokazał że nie mają ludzi którzy potrafią go realizować.
        I tu prawdopodobnie jest gwódź programu – grupa ludzi która mogliby głosować na PiS zamykając na nos na Kaczyńskiego, ale wiedzą że ten program to tylko pusty papierek. Nie w znaczeniu że oszukają, ale że ich najlepsi ludzie na ministrów to Fotyga i Hoffman i lepiej nie będzie.

        Czy ktoś próbował podsumować te procenty z OBOPu?

  8. Gugała show
    1. Dzięki za link do Gugała Show. Zostawiam to bez komentarza, a osobiście współczuję facetowi. Mógł zostać inżynierem, aptekarzem, miałby większy komfort z poglądami.
    2. Zauważyłam tu czytelników niemieckojęzycznych, że się tak wyrażę. Ja niestety jestem tylko anglojęzyczna, a tłumaczowi Google nie dowierzam. Czy mógłby ktoś w 7 zdaniach streścić główne tezy artykułu zamieszczonego pod poniższym linkiem?
    http://www.indymedia.org/de/2008/05/907316.shtml
    Swoją drogą, ciekawe, że tam też muszą działać niezależne media. Jedyna nadzieja w koczownikach z miasteczka namiotowego na Wall Street i aresztantach z mostu brooklyńskiego.
    3. A co do Kaczyńskiego, to prawdę mówiąc, ja – jako sojusznik etapu- mam do niego rodzaj żalu. Po co daje procę tym wszystkim żulom polityczno-medialnym, jeśli wie, że będą do niego strzelać. Jak mówi przysłowie, nie chodzi o te śliwki, ale po co tam lazł. Czy nie rozumie, że coś, co przeznaczone jest dla wąskiej elity ludzi myślących trafi w ten sposób, po odpowiednim przeprocesowaniu do ciemnej biomasy, na którą w końcu trzeba liczyć, jak się staje do wyborów. Możecie mnie opluć i obśmiać, ale uważam, że był to błąd taktyczny, podobnie jak te bzdety o Szczypińskiej. Nie chodzi o to, co tam zostało napisane, bo mało kto to przeczyta. Chodzi o to, co z tego i jak trafi do publiczności dzięki służalczym mediom.
    4. Głosuję na PiS z konieczności, nie z przekonania, bo co do przekonań, to nie jestem pewna, czy Kaczyński ma odpowiednich ludzi. To, czego jestem absolutnie pewna, to moje przekonanie, że następnym patriotycznym aktem powinien być 100 % bojkot wyborów do parlamentu w III RP. Bojkot dla tej ordynacji, tej konstytucji i tego systemu politycznego. Co dalej-tu już brakuje mi koncepcji, zostawiam to fachowcom, gdziekolwiek oni są.

    • Odnośnie pkt 3
      Kaczyński to inteligentny gość, w sensie rozumowania logicznego i analitycznego myślenia (inteligencja logiczna wg Gardnera). Niestety bozia poskąpiła inteligencji interpersonalnej, społecznej, rozumianej jako umiejętność komunikowania się z innymi, reagowania na ich potrzeby czy łatwością współdziałania z innymi. Tu jest pies pogrzebany.

      P.S. “Według najnowszego sondażu TNS OBOP dla “Gazety Wyborczej” znacząco powiększyła się przewaga PO nad PiS-em. Platformę poparło 31 proc. badanych, a PiS 18 proc. Rekordowy wynik uzyskał Ruch Palikota – chce na niego głosować aż 10 proc. respondentów. “. Zapamiętajmy te wyniki i zapytajmy o nie TNS OBOP w poniedziałek.

      • PiS jest pogrzebany chyba gdzie indziej
        Rozmawiałem z osobą która głosowała 6 lat temu na PiS i powiedziała jedną rzecz – oni mieli fajny program i dlatego głosowałam ,ale czas pokazał że nie mają ludzi którzy potrafią go realizować.
        I tu prawdopodobnie jest gwódź programu – grupa ludzi która mogliby głosować na PiS zamykając na nos na Kaczyńskiego, ale wiedzą że ten program to tylko pusty papierek. Nie w znaczeniu że oszukają, ale że ich najlepsi ludzie na ministrów to Fotyga i Hoffman i lepiej nie będzie.

        Czy ktoś próbował podsumować te procenty z OBOPu?

  9. Gugała show
    1. Dzięki za link do Gugała Show. Zostawiam to bez komentarza, a osobiście współczuję facetowi. Mógł zostać inżynierem, aptekarzem, miałby większy komfort z poglądami.
    2. Zauważyłam tu czytelników niemieckojęzycznych, że się tak wyrażę. Ja niestety jestem tylko anglojęzyczna, a tłumaczowi Google nie dowierzam. Czy mógłby ktoś w 7 zdaniach streścić główne tezy artykułu zamieszczonego pod poniższym linkiem?
    http://www.indymedia.org/de/2008/05/907316.shtml
    Swoją drogą, ciekawe, że tam też muszą działać niezależne media. Jedyna nadzieja w koczownikach z miasteczka namiotowego na Wall Street i aresztantach z mostu brooklyńskiego.
    3. A co do Kaczyńskiego, to prawdę mówiąc, ja – jako sojusznik etapu- mam do niego rodzaj żalu. Po co daje procę tym wszystkim żulom polityczno-medialnym, jeśli wie, że będą do niego strzelać. Jak mówi przysłowie, nie chodzi o te śliwki, ale po co tam lazł. Czy nie rozumie, że coś, co przeznaczone jest dla wąskiej elity ludzi myślących trafi w ten sposób, po odpowiednim przeprocesowaniu do ciemnej biomasy, na którą w końcu trzeba liczyć, jak się staje do wyborów. Możecie mnie opluć i obśmiać, ale uważam, że był to błąd taktyczny, podobnie jak te bzdety o Szczypińskiej. Nie chodzi o to, co tam zostało napisane, bo mało kto to przeczyta. Chodzi o to, co z tego i jak trafi do publiczności dzięki służalczym mediom.
    4. Głosuję na PiS z konieczności, nie z przekonania, bo co do przekonań, to nie jestem pewna, czy Kaczyński ma odpowiednich ludzi. To, czego jestem absolutnie pewna, to moje przekonanie, że następnym patriotycznym aktem powinien być 100 % bojkot wyborów do parlamentu w III RP. Bojkot dla tej ordynacji, tej konstytucji i tego systemu politycznego. Co dalej-tu już brakuje mi koncepcji, zostawiam to fachowcom, gdziekolwiek oni są.

    • Odnośnie pkt 3
      Kaczyński to inteligentny gość, w sensie rozumowania logicznego i analitycznego myślenia (inteligencja logiczna wg Gardnera). Niestety bozia poskąpiła inteligencji interpersonalnej, społecznej, rozumianej jako umiejętność komunikowania się z innymi, reagowania na ich potrzeby czy łatwością współdziałania z innymi. Tu jest pies pogrzebany.

      P.S. “Według najnowszego sondażu TNS OBOP dla “Gazety Wyborczej” znacząco powiększyła się przewaga PO nad PiS-em. Platformę poparło 31 proc. badanych, a PiS 18 proc. Rekordowy wynik uzyskał Ruch Palikota – chce na niego głosować aż 10 proc. respondentów. “. Zapamiętajmy te wyniki i zapytajmy o nie TNS OBOP w poniedziałek.

      • PiS jest pogrzebany chyba gdzie indziej
        Rozmawiałem z osobą która głosowała 6 lat temu na PiS i powiedziała jedną rzecz – oni mieli fajny program i dlatego głosowałam ,ale czas pokazał że nie mają ludzi którzy potrafią go realizować.
        I tu prawdopodobnie jest gwódź programu – grupa ludzi która mogliby głosować na PiS zamykając na nos na Kaczyńskiego, ale wiedzą że ten program to tylko pusty papierek. Nie w znaczeniu że oszukają, ale że ich najlepsi ludzie na ministrów to Fotyga i Hoffman i lepiej nie będzie.

        Czy ktoś próbował podsumować te procenty z OBOPu?

  10. Po części rozumiem skąd się
    Po części rozumiem skąd się bierze ta cała histeria w jednym i cisza w drugim przypadku. Lepiej się nie wychylać i nikogo nie drażnić, bo jeszcze za sprawą któregoś z naszych wielkich sąsiadów wyda się skąd niektórym ‘dziennikarzom’ i ‘politykom’ wyrastają nogi. A wtedy po salonie może się rozlać nieprzyjemny smrodek. Co nie znaczy, że J. Kaczyński wzbił się na wyżyny dyplomacji. To tak jak z Obamą – każdy wie, że to tylko figurant, ale taktowniej tego nie wypominać. W każdym razie myślę sobie, że ci którzy najgłośniej wrzeszczą, że znowu wstyd i obciach przed całą Europą, to zwyczajni głupcy lub po prostu chronią własne interesy.

  11. Po części rozumiem skąd się
    Po części rozumiem skąd się bierze ta cała histeria w jednym i cisza w drugim przypadku. Lepiej się nie wychylać i nikogo nie drażnić, bo jeszcze za sprawą któregoś z naszych wielkich sąsiadów wyda się skąd niektórym ‘dziennikarzom’ i ‘politykom’ wyrastają nogi. A wtedy po salonie może się rozlać nieprzyjemny smrodek. Co nie znaczy, że J. Kaczyński wzbił się na wyżyny dyplomacji. To tak jak z Obamą – każdy wie, że to tylko figurant, ale taktowniej tego nie wypominać. W każdym razie myślę sobie, że ci którzy najgłośniej wrzeszczą, że znowu wstyd i obciach przed całą Europą, to zwyczajni głupcy lub po prostu chronią własne interesy.

  12. Po części rozumiem skąd się
    Po części rozumiem skąd się bierze ta cała histeria w jednym i cisza w drugim przypadku. Lepiej się nie wychylać i nikogo nie drażnić, bo jeszcze za sprawą któregoś z naszych wielkich sąsiadów wyda się skąd niektórym ‘dziennikarzom’ i ‘politykom’ wyrastają nogi. A wtedy po salonie może się rozlać nieprzyjemny smrodek. Co nie znaczy, że J. Kaczyński wzbił się na wyżyny dyplomacji. To tak jak z Obamą – każdy wie, że to tylko figurant, ale taktowniej tego nie wypominać. W każdym razie myślę sobie, że ci którzy najgłośniej wrzeszczą, że znowu wstyd i obciach przed całą Europą, to zwyczajni głupcy lub po prostu chronią własne interesy.

  13. Ksiązka nie powinna być przeprocesowana do ciemnej biomasy
    Kupiłem tę książkę, przeczytałem, mocna, dobra i szczera, 100% się z nią zgadzam.
    Informacje podane są skrótowo, ale dotykają meritum. Daję głowę, że wielu mówi o czymś o czym nie wie, nie chce wiedzieć, albo odczytało tak, jak interpretują to niemieckie media, jak to powiedził redakotor Gugała.
    Zawsze myślałem, że Gugała jest mądrzejszy. Wczoraj zminiłem zdanie, miałem takie same odczucie jak Kurka, on w to uwierzył. On wczoraj płakał, bo jego świat mógłby się zawalić i to przez te podłe PIS.

  14. Ksiązka nie powinna być przeprocesowana do ciemnej biomasy
    Kupiłem tę książkę, przeczytałem, mocna, dobra i szczera, 100% się z nią zgadzam.
    Informacje podane są skrótowo, ale dotykają meritum. Daję głowę, że wielu mówi o czymś o czym nie wie, nie chce wiedzieć, albo odczytało tak, jak interpretują to niemieckie media, jak to powiedził redakotor Gugała.
    Zawsze myślałem, że Gugała jest mądrzejszy. Wczoraj zminiłem zdanie, miałem takie same odczucie jak Kurka, on w to uwierzył. On wczoraj płakał, bo jego świat mógłby się zawalić i to przez te podłe PIS.

  15. Ksiązka nie powinna być przeprocesowana do ciemnej biomasy
    Kupiłem tę książkę, przeczytałem, mocna, dobra i szczera, 100% się z nią zgadzam.
    Informacje podane są skrótowo, ale dotykają meritum. Daję głowę, że wielu mówi o czymś o czym nie wie, nie chce wiedzieć, albo odczytało tak, jak interpretują to niemieckie media, jak to powiedził redakotor Gugała.
    Zawsze myślałem, że Gugała jest mądrzejszy. Wczoraj zminiłem zdanie, miałem takie same odczucie jak Kurka, on w to uwierzył. On wczoraj płakał, bo jego świat mógłby się zawalić i to przez te podłe PIS.

  16. Jest kara od ITI
    W dzisiejszych Faktach Kolinda Zalesko wykonała polecenie koncernu – rzecz niewiarygodną jak na nich! Pierwsze 4 minuty to zmasakrowanie Tuska w Katowicach – pokazano protestujących przedsiębiorców i scenę jak Tusk nie zauważa tłumu, potem rozmowa z panem Czesławem – 3 dni temu Tusk przy kamerach obiecywał rozmowę z nim. Dziś Kolinda Zalesko naprawdę pokazała kompromitujący dzień Tuska w Katowicach. Gdzieś po 15 minutach dzisiejszych Faktów Durczok lekceważącym tonem przeczytał jedynie zdanie, że paru byłych szefów MSZ coś skrobnęło – tyle tego tematu w prime time.
    To wszystko jest karą za wczorajsze nieprzybycie na debatę do TVN24 (ten sam numer Tusk powtórzył w debacie w TVP1 – dezercja). W Faktach Sobieniowski dziś spokojnie i rzeczowo gadał z Kaczyńskim…

  17. Jest kara od ITI
    W dzisiejszych Faktach Kolinda Zalesko wykonała polecenie koncernu – rzecz niewiarygodną jak na nich! Pierwsze 4 minuty to zmasakrowanie Tuska w Katowicach – pokazano protestujących przedsiębiorców i scenę jak Tusk nie zauważa tłumu, potem rozmowa z panem Czesławem – 3 dni temu Tusk przy kamerach obiecywał rozmowę z nim. Dziś Kolinda Zalesko naprawdę pokazała kompromitujący dzień Tuska w Katowicach. Gdzieś po 15 minutach dzisiejszych Faktów Durczok lekceważącym tonem przeczytał jedynie zdanie, że paru byłych szefów MSZ coś skrobnęło – tyle tego tematu w prime time.
    To wszystko jest karą za wczorajsze nieprzybycie na debatę do TVN24 (ten sam numer Tusk powtórzył w debacie w TVP1 – dezercja). W Faktach Sobieniowski dziś spokojnie i rzeczowo gadał z Kaczyńskim…

  18. Jest kara od ITI
    W dzisiejszych Faktach Kolinda Zalesko wykonała polecenie koncernu – rzecz niewiarygodną jak na nich! Pierwsze 4 minuty to zmasakrowanie Tuska w Katowicach – pokazano protestujących przedsiębiorców i scenę jak Tusk nie zauważa tłumu, potem rozmowa z panem Czesławem – 3 dni temu Tusk przy kamerach obiecywał rozmowę z nim. Dziś Kolinda Zalesko naprawdę pokazała kompromitujący dzień Tuska w Katowicach. Gdzieś po 15 minutach dzisiejszych Faktów Durczok lekceważącym tonem przeczytał jedynie zdanie, że paru byłych szefów MSZ coś skrobnęło – tyle tego tematu w prime time.
    To wszystko jest karą za wczorajsze nieprzybycie na debatę do TVN24 (ten sam numer Tusk powtórzył w debacie w TVP1 – dezercja). W Faktach Sobieniowski dziś spokojnie i rzeczowo gadał z Kaczyńskim…

  19. No to jest dopiero wstyd na cały świat, przynajmniej dla mnie.
    Hej, ludzie od Kurki, a i sam Kurka, siedzicie tu jak myszy cichutko, a tu gorąc duszny przedwyborczy jest. Otwieram portal, a tu nic się nie dzieje.
    Coś mi nie pasuje, co jest ze wstydem na cały świat?
    Czy poniższy, kultowy już cytat “do szafy”:
    “Pan Prezes dba o nas jak ojciec najlepszy. Wszyscy na szkoleniu byliśmy zadowoleni i nieprawdą jest, że na szkoleniu dach przeciekał.”
    Nie przypomina Wam listu starszych panów, który chyba brzmi jakoś tak:
    ” Pani kanclerz dba o nas jak matka najlepsza. Wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni i to nieprawda, że wybór na urząd kanclerza pani Angeli Merkel jest wynikiem czystego zbiegu okoliczności”.
    albo jakoś tak:
    Jako byli szefowie dyplomacji niepodległej RP czujemy się w obowiązku wyrazić głęboki sprzeciw wobec ostatnich wypowiedzi prezesa Jarosława Kaczyńskiego o stosunkach polsko-niemieckich. Szczególny niepokój budzi insynuacja, iż wybór na urząd kanclerza pani Angeli Merkel “nie był wynikiem czystego zbiegu okoliczności (…)”.
    I nie wiem, czy im z sondaży przypadkiem nie wychodzi, że wiara nie kupuje już tego kitu, jak kupiła smarki Sawickiej, że troche ucichli, redaktor niemieckiej redakcji, Sobieniewski jakby sie chciał z prezesem godzić, siedzą przyczajeni i nie wiedzą co dalej, odpalili bombę i czekają, trochę za głośno, za dużo dymu, ale przede wszystkim powtórka z rozrywki, no i ten Lis, ten Lis im zrobił złą robotę, Gembarowski sorry Gugała poprawił, źle, źle, źle. Tuska trochę na Śląsku poszarpali, no ale co tam, ale i ten emeryt z roladą i modrą kapustą się wyrwał, cholera jakiś pamiętliwy upierdliwiec w garniturku.
    No i oczywiscie na koniec kampanii jak zawsze, przemówił mąż stanu wszechczasów prezydent Kwaśniewski, no to cała amunicja wystrzelona, Tuskobsy w zajezdni, list do Europy napisany, teraz tylko czekać cierpliwie. Ciemny lud to kupi czy nie? Mają stracha, to się czuje, tym bardziej, że dzisiaj redaktor z niemieckiej redakcji porównał Kaczyńskiego do robactwa, kurcze trochę przegiął, źle ale co tam, ot po prostu zwykła rzecz, Niemcy często porównują ludzi do świń, robactwa, kartofli, nie ma o co machać szbelką, czy tam pancerfaustem.
    Przeczytajcie ksiażkę Kaczora, ma tam trafne spostrzeżenia, kawa na ławę, po Kaczorowemu, zero hipokryzji, w prostych kaczorowych słowach. My Kurkowi to wiemy, ale ogólny lud chyba jeszcze tego nie czuje. Jasnowidz Jackowski mówi, że wygra PIS. No niech mu tam bedzie. Ja w każdym razie dam im swój głos.
    Tyle kaczorowego cierpienia zasługuje na wiecej.

  20. No to jest dopiero wstyd na cały świat, przynajmniej dla mnie.
    Hej, ludzie od Kurki, a i sam Kurka, siedzicie tu jak myszy cichutko, a tu gorąc duszny przedwyborczy jest. Otwieram portal, a tu nic się nie dzieje.
    Coś mi nie pasuje, co jest ze wstydem na cały świat?
    Czy poniższy, kultowy już cytat “do szafy”:
    “Pan Prezes dba o nas jak ojciec najlepszy. Wszyscy na szkoleniu byliśmy zadowoleni i nieprawdą jest, że na szkoleniu dach przeciekał.”
    Nie przypomina Wam listu starszych panów, który chyba brzmi jakoś tak:
    ” Pani kanclerz dba o nas jak matka najlepsza. Wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni i to nieprawda, że wybór na urząd kanclerza pani Angeli Merkel jest wynikiem czystego zbiegu okoliczności”.
    albo jakoś tak:
    Jako byli szefowie dyplomacji niepodległej RP czujemy się w obowiązku wyrazić głęboki sprzeciw wobec ostatnich wypowiedzi prezesa Jarosława Kaczyńskiego o stosunkach polsko-niemieckich. Szczególny niepokój budzi insynuacja, iż wybór na urząd kanclerza pani Angeli Merkel “nie był wynikiem czystego zbiegu okoliczności (…)”.
    I nie wiem, czy im z sondaży przypadkiem nie wychodzi, że wiara nie kupuje już tego kitu, jak kupiła smarki Sawickiej, że troche ucichli, redaktor niemieckiej redakcji, Sobieniewski jakby sie chciał z prezesem godzić, siedzą przyczajeni i nie wiedzą co dalej, odpalili bombę i czekają, trochę za głośno, za dużo dymu, ale przede wszystkim powtórka z rozrywki, no i ten Lis, ten Lis im zrobił złą robotę, Gembarowski sorry Gugała poprawił, źle, źle, źle. Tuska trochę na Śląsku poszarpali, no ale co tam, ale i ten emeryt z roladą i modrą kapustą się wyrwał, cholera jakiś pamiętliwy upierdliwiec w garniturku.
    No i oczywiscie na koniec kampanii jak zawsze, przemówił mąż stanu wszechczasów prezydent Kwaśniewski, no to cała amunicja wystrzelona, Tuskobsy w zajezdni, list do Europy napisany, teraz tylko czekać cierpliwie. Ciemny lud to kupi czy nie? Mają stracha, to się czuje, tym bardziej, że dzisiaj redaktor z niemieckiej redakcji porównał Kaczyńskiego do robactwa, kurcze trochę przegiął, źle ale co tam, ot po prostu zwykła rzecz, Niemcy często porównują ludzi do świń, robactwa, kartofli, nie ma o co machać szbelką, czy tam pancerfaustem.
    Przeczytajcie ksiażkę Kaczora, ma tam trafne spostrzeżenia, kawa na ławę, po Kaczorowemu, zero hipokryzji, w prostych kaczorowych słowach. My Kurkowi to wiemy, ale ogólny lud chyba jeszcze tego nie czuje. Jasnowidz Jackowski mówi, że wygra PIS. No niech mu tam bedzie. Ja w każdym razie dam im swój głos.
    Tyle kaczorowego cierpienia zasługuje na wiecej.

  21. No to jest dopiero wstyd na cały świat, przynajmniej dla mnie.
    Hej, ludzie od Kurki, a i sam Kurka, siedzicie tu jak myszy cichutko, a tu gorąc duszny przedwyborczy jest. Otwieram portal, a tu nic się nie dzieje.
    Coś mi nie pasuje, co jest ze wstydem na cały świat?
    Czy poniższy, kultowy już cytat “do szafy”:
    “Pan Prezes dba o nas jak ojciec najlepszy. Wszyscy na szkoleniu byliśmy zadowoleni i nieprawdą jest, że na szkoleniu dach przeciekał.”
    Nie przypomina Wam listu starszych panów, który chyba brzmi jakoś tak:
    ” Pani kanclerz dba o nas jak matka najlepsza. Wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni i to nieprawda, że wybór na urząd kanclerza pani Angeli Merkel jest wynikiem czystego zbiegu okoliczności”.
    albo jakoś tak:
    Jako byli szefowie dyplomacji niepodległej RP czujemy się w obowiązku wyrazić głęboki sprzeciw wobec ostatnich wypowiedzi prezesa Jarosława Kaczyńskiego o stosunkach polsko-niemieckich. Szczególny niepokój budzi insynuacja, iż wybór na urząd kanclerza pani Angeli Merkel “nie był wynikiem czystego zbiegu okoliczności (…)”.
    I nie wiem, czy im z sondaży przypadkiem nie wychodzi, że wiara nie kupuje już tego kitu, jak kupiła smarki Sawickiej, że troche ucichli, redaktor niemieckiej redakcji, Sobieniewski jakby sie chciał z prezesem godzić, siedzą przyczajeni i nie wiedzą co dalej, odpalili bombę i czekają, trochę za głośno, za dużo dymu, ale przede wszystkim powtórka z rozrywki, no i ten Lis, ten Lis im zrobił złą robotę, Gembarowski sorry Gugała poprawił, źle, źle, źle. Tuska trochę na Śląsku poszarpali, no ale co tam, ale i ten emeryt z roladą i modrą kapustą się wyrwał, cholera jakiś pamiętliwy upierdliwiec w garniturku.
    No i oczywiscie na koniec kampanii jak zawsze, przemówił mąż stanu wszechczasów prezydent Kwaśniewski, no to cała amunicja wystrzelona, Tuskobsy w zajezdni, list do Europy napisany, teraz tylko czekać cierpliwie. Ciemny lud to kupi czy nie? Mają stracha, to się czuje, tym bardziej, że dzisiaj redaktor z niemieckiej redakcji porównał Kaczyńskiego do robactwa, kurcze trochę przegiął, źle ale co tam, ot po prostu zwykła rzecz, Niemcy często porównują ludzi do świń, robactwa, kartofli, nie ma o co machać szbelką, czy tam pancerfaustem.
    Przeczytajcie ksiażkę Kaczora, ma tam trafne spostrzeżenia, kawa na ławę, po Kaczorowemu, zero hipokryzji, w prostych kaczorowych słowach. My Kurkowi to wiemy, ale ogólny lud chyba jeszcze tego nie czuje. Jasnowidz Jackowski mówi, że wygra PIS. No niech mu tam bedzie. Ja w każdym razie dam im swój głos.
    Tyle kaczorowego cierpienia zasługuje na wiecej.