Reklama

Marzy mi się piękny i silny kraj,
Polska jakiej jeszcze nie było, taka moja i taka twoja, ale nie
nasza, bo za naszą i waszą, to ja cholera jasna wciąż

Marzy mi się piękny i silny kraj,
Polska jakiej jeszcze nie było, taka moja i taka twoja, ale nie
nasza, bo za naszą i waszą, to ja cholera jasna wciąż
płacę; z tej waszej i naszej uciekali nasi dziadowie i
cierpieli ojcowie.

Reklama

Marzy mi się kraj normalny, z silną
reprezentacją w piłce nożnej i silnymi kadrami młodzików,
juniorów, seniorów w innych dyscyplinach.

Marzy mi się, aby polskie dzieci nie
musiały dźwigać po kilkanaście kilogramów podręczników,
ćwiczeń i zeszytów, aby mogły uczyć się i żyć w normalnych
warunkach zbliżonych do tych w innych krajach na zachód od Odry.

I marzy mi się demokracja w dwóch
postaciach – pierwsza nauczana jako historia, druga jako nadruk na
papierze toaletowym
.

I wiem, że aby tak stać się mogło,
to przez kilka miesięcy musiałyby służby pukać za pięć szósta
do drzwi oszusta, a sądy musiałby być „48” godzinne i
bynajmniej nie rodzinne, do tych „rodzinnych” też zapukałby
ktoś inny.

Marzy się Polska bez przemocy i handlu
prochami, bronią i dziećmi, taka Polska, gdzie normalnie działające
prawo zabraniałoby na pobyt dziecka/dzieci w rodzinach
patologicznych.

Jednym z elementów ograniczania
patologii jest izolowanie dzieci i młodzieży od całkowicie
zdegenerowanych rodziców.

Aby Polska mogła być taka, nie
mogłoby w niej być Zdzicha Rycha i Misiaka. Nie mogłaby istnieć
upolityczniona telewizja i prostytuowane media, które znajdują się
w ręku jednej czy drugiej kliki. Biznesmeni nie byliby utożsamiani
z typami pokroju Sobiesiaka i reszty „układu wrocławskiego” i
nie byliby powiązani z „baronami” SLD.

Chciałbym, aby miejscowości na
terytoriom RP były li tylko w języku polskim, i aby mniejszości,
którym jakimś tuskowym cudem udaje się zdobywać większość,
poszli – mówiąc bez ogródek – do diabła.

Polska bez metaloznawców grzebiących
po śmietnikach, bez pseudo urzędników, którzy mieszają
powietrze, speców od niczego i osobników publicznych do dupy.

Polska, w której mogę powiedzieć, a
idź żeś żydzie w pizdu i nie cygań mi tu

Chciałbym też, aby wojsko polskie
broniło granic Polski i aby jedyny sojusz z jakim byliby związany,
to sojusz z polskim społeczeństwem. Wojsko, które nie szwenda się
po obcych landach i nie podejmuje karkołomnych prób latania na
drzwiach od stodoły, bo tego chce jakiś cywilny kutas i bez
wchodzenia tzw politykom w dupę.

Tylko chcieć a móc to dwie zasadnicze
sprawy. Póki co w tym domu wariatów jest dokładnie inaczej niż
bym tego chciał. A jak jest wystarczy wziąć gazetę, włączyć
telewizor i otworzyć radio.

Wszędzie tylko wieczne społeczne
akcje zbierania na cele społeczne -żebranie i sięganie po jałmużnę
od społeczeństwa rolowanego jak żadne inne i to jest moim skromnym
zdaniem – kurewskie żydostwo.

 

 

Reklama

24 KOMENTARZE

  1. Proszę Izis o wybaczenie, ale
    Proszę Izis o wybaczenie, ale o tym co mnie najbardziej “zachwyciło” w tym tekście po pierwszym czytaniu, napisała Ona. Pozostaje mi się tylko podpisać.

    PS: Dobrze, że nie namówiłam mojego Przyjaciela Jakuba, pochodzi z ortodoksyjnej rodziny żydowskiej z Izraela, żeby zaglądał na kontrowersje. Nie śmiałabym Mu teraz spojrzeć w oczy, gdyby to przeczytał. Śmiem twierdzić, że jest bardziej propolski niż ja.

    • Ja też jestem złodziejem samochodów
      Niemcy Polaków tak określają, no to łapię się na ten stereotyp, chociaż niczego jak dotąd nie ukradłam.
      Polak to katolik – trudno, łapię się i na to, chociaż nie jestem.

      Żydzi sobie zapracowali na stereotyp z powodu znaczących wyskoków. Ale to nie jest o wszystkich i Twój przyjaciel Jakub na pewno umiałby treść odfiltrować. Może przyznałby rację, ubolewając, bo świadomy czlowiek zapewne.

      Ja się nie mogę wyprzeć, ja ubolewam, że w Niemczech Polacy kradną samochody. Ja się nie mogę wypierać, że Polacy to katolicy.

      Co by nie było, w dzisiejszych czasach “Ziemia obiecana” nie zostałaby wydana. Nie ma możliwości nazywania spraw po imieniu.

      Pozdrówka, Jasmine!

  2. Proszę Izis o wybaczenie, ale
    Proszę Izis o wybaczenie, ale o tym co mnie najbardziej “zachwyciło” w tym tekście po pierwszym czytaniu, napisała Ona. Pozostaje mi się tylko podpisać.

    PS: Dobrze, że nie namówiłam mojego Przyjaciela Jakuba, pochodzi z ortodoksyjnej rodziny żydowskiej z Izraela, żeby zaglądał na kontrowersje. Nie śmiałabym Mu teraz spojrzeć w oczy, gdyby to przeczytał. Śmiem twierdzić, że jest bardziej propolski niż ja.

    • Ja też jestem złodziejem samochodów
      Niemcy Polaków tak określają, no to łapię się na ten stereotyp, chociaż niczego jak dotąd nie ukradłam.
      Polak to katolik – trudno, łapię się i na to, chociaż nie jestem.

      Żydzi sobie zapracowali na stereotyp z powodu znaczących wyskoków. Ale to nie jest o wszystkich i Twój przyjaciel Jakub na pewno umiałby treść odfiltrować. Może przyznałby rację, ubolewając, bo świadomy czlowiek zapewne.

      Ja się nie mogę wyprzeć, ja ubolewam, że w Niemczech Polacy kradną samochody. Ja się nie mogę wypierać, że Polacy to katolicy.

      Co by nie było, w dzisiejszych czasach “Ziemia obiecana” nie zostałaby wydana. Nie ma możliwości nazywania spraw po imieniu.

      Pozdrówka, Jasmine!

  3. Prości ludzie
    MUSZĄ POZOSTAĆ PROŚCI??

    CZEPIEC
    Cóż tam, panie, w polityce?
    Chińcyki trzymają się mocno!?
    DZIENNIKARZ
    A, mój miły gospodarzu,
    mam przez cały dzień dosyć Chińczyków.
    CZEPIEC
    Pan polityk!
    DZIENNIKARZ
    Otóż właśnie polityków
    mam dość, po uszy, dzień cały.
    CZEPIEC
    Kiedy to ciekawe sprawy.
    DZIENNIKARZ
    A to czytaj, kto ciekawy;
    wiecie choć, gdzie Chiny leżą?,
    CZEPIEC
    No daleko, kajsi gdzieś daleko;
    a panowie to nijak nie wiedzą,
    że chłop chłopskim rozumem trafi,
    choćby było i daleko.
    A i my tu cytomy gazety
    i syćko wiemy.
    DZIENNIKARZ
    A po co – ?
    CZEPIEC
    Sami się do światu garniemy.
    DZIENNIKARZ
    Ja myślę, że na waszej parafii
    świat dla was aż dosyć szeroki.
    CZEPIEC
    A tu ano i u nas bywają,
    co byli aże dwa roki
    w Japonii; jak była wojna.
    DZIENNIKARZ
    Ale tu wieś spokojna. –
    Niech na całym świecie wojna,
    byle polska wieś zaciszna,
    byle polska wieś spokojna.

  4. Prości ludzie
    MUSZĄ POZOSTAĆ PROŚCI??

    CZEPIEC
    Cóż tam, panie, w polityce?
    Chińcyki trzymają się mocno!?
    DZIENNIKARZ
    A, mój miły gospodarzu,
    mam przez cały dzień dosyć Chińczyków.
    CZEPIEC
    Pan polityk!
    DZIENNIKARZ
    Otóż właśnie polityków
    mam dość, po uszy, dzień cały.
    CZEPIEC
    Kiedy to ciekawe sprawy.
    DZIENNIKARZ
    A to czytaj, kto ciekawy;
    wiecie choć, gdzie Chiny leżą?,
    CZEPIEC
    No daleko, kajsi gdzieś daleko;
    a panowie to nijak nie wiedzą,
    że chłop chłopskim rozumem trafi,
    choćby było i daleko.
    A i my tu cytomy gazety
    i syćko wiemy.
    DZIENNIKARZ
    A po co – ?
    CZEPIEC
    Sami się do światu garniemy.
    DZIENNIKARZ
    Ja myślę, że na waszej parafii
    świat dla was aż dosyć szeroki.
    CZEPIEC
    A tu ano i u nas bywają,
    co byli aże dwa roki
    w Japonii; jak była wojna.
    DZIENNIKARZ
    Ale tu wieś spokojna. –
    Niech na całym świecie wojna,
    byle polska wieś zaciszna,
    byle polska wieś spokojna.

    • Ja mam problem z tym “normalnym krajem”
      Pojęcie “normalny kraj” to jest margines kuli ziemskiej. Trzeba do tego dążyć, ale nie oczekiwać, aby się po prostu stało, bo ten a nie tamten wygra wybory na następnych 5 lat. Błąd oczekiwania.

      No i zawsze mogło być gorzej – wyobraź sobie, ze sie urodziłeś/aś w głodnej Afryce, albo kobietą w Arabii Saudyjskiej.

    • Ja mam problem z tym “normalnym krajem”
      Pojęcie “normalny kraj” to jest margines kuli ziemskiej. Trzeba do tego dążyć, ale nie oczekiwać, aby się po prostu stało, bo ten a nie tamten wygra wybory na następnych 5 lat. Błąd oczekiwania.

      No i zawsze mogło być gorzej – wyobraź sobie, ze sie urodziłeś/aś w głodnej Afryce, albo kobietą w Arabii Saudyjskiej.

  5. Mickiewicz na Litwę, Kopernik
    Mickiewicz na Litwę, Kopernik do Niemiec, Tuwim do Izraela, Szopen do Francji!!! Długo tak można wyliczać. Polska dla Polaków!
    Mam też Przyjaciela Karima z Jemenu. Możesz teraz zacząć lać jadem w drugą stronę.:))

    Przykro mi, ale żadnego hitlerowca nie znam osobiście, ortodoksyjnego NKWD-isty też nie. Przepraszam.:(

    Uśmiechnij się. Jutro możesz nie mieć zębów.:)

  6. Mickiewicz na Litwę, Kopernik
    Mickiewicz na Litwę, Kopernik do Niemiec, Tuwim do Izraela, Szopen do Francji!!! Długo tak można wyliczać. Polska dla Polaków!
    Mam też Przyjaciela Karima z Jemenu. Możesz teraz zacząć lać jadem w drugą stronę.:))

    Przykro mi, ale żadnego hitlerowca nie znam osobiście, ortodoksyjnego NKWD-isty też nie. Przepraszam.:(

    Uśmiechnij się. Jutro możesz nie mieć zębów.:)