Reklama

Wyśmiewanie teorii spiskowych to trywialny sposób dyskredytowania wniosków, które same się narzucają.

Wyśmiewanie teorii spiskowych to trywialny sposób dyskredytowania wniosków, które same się narzucają. Prymitywizm zabiegu polega na akcentowaniu słowa "spisek", chociaż kluczowe jest słowo "teoria". Teoria to opis rzeczywistości. Teoria to system pojęć, definicji, aksjomatów i twierdzeń ustalających relacje między tymi pojęciami i aksjomatami, tworzący spójny system pojęciowy opisujący jakąś wybraną fizyczną lub abstrakcyjną dziedzinę (link). Powinna podawać przyczyny zaistniałych faktów i przewidywać fakty przyszłe. Tzw. teorie spiskowe są pod tym względem bezkonkurencyjne. Dają prosty ogląd rzeczywistości, są spójne wewnętrznie, wyjaśniają przeszłość i jednocześnie wysuwają kolejno potwierdzające się przewidywania. Żadna z teorii oficjalnych nie może się z nimi równać pod względem kompleksowości opisu historii i polityki.

Reklama

Dlatego ja nie uważam się za wyznawcę teorii spiskowych. Wyznawca to człowiek wiary. Jestem człowiekiem wiary, ale dotyczy to transcendencji, spraw nie do ogarnięcia rozumem. Teoria zaś jest pojęciem racjonalnym. Człowiek myślący przyjmuje pewną teorię dopóki nie pojawi się inna, lepiej opisująca rzeczywistość. Ślepe przywiązanie do teorii nazywa się ideologia. Dokładanie tak samo nazywa się odrzucanie teorii bez należytych dowodów. Np. ja nie wiem, czy istnieje spisek zamierzający zawładnąć światem. Nie wiem, nie widziałem. Ale teoria, która o tym mówi, wygląda na najbardziej trafną. Dowody na to przynosi mi każdy dzień, więc przyjmuję, że tak jest i nie kłopoczę się niczym więcej. To ja czekam na argumenty, że tak nie jest. Tak jak się dzieje np. z teoriami w fizyce. Obowiązują, chyba że zostaną obalone.

W oczekiwaniu na dowód, a nie drwinę lub ideologiczny bełkot, czytam sobie na nowo taką oto analizę: Alan Watt. Nowy wspaniały świat i wielka globalna transformacja. Pięć odcinków. Bardzo ciekawe i bardzo zatrważające.

Nasz świat jest metodycznie niszczony na naszych oczach. Nie ma na co czekać. Przeciwdziałać i przygotowywać się trzeba już teraz. Jednym z licznych sposobów jest wzmacnianie więzi narodowych. Kiedy dwa tygodnie temu pisałem, żeby prywatnie wywieszać flagi 1. marca, w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych wydawało mi się, że jestem jakimś niedobitkiem. Teraz okazuje się, jaki jestem niezorientowany. Mamy prawdziwą mobilizację, aby uczcić ten dzień. Są sygnały, że zainteresowanie obchodami jest naprawdę duże, a szczególnie cieszy zaangażowanie młodych ludzi. Ludzie często szykują obchody za prywatne pieniądze. Rząd mniejszości z pewnością będzie chciał się pod to podłączyć, ale to już jest społeczne święto, to po pierwsze, a po drugie, mniejszość nam tu łaski nie robi. Zapytam tylko, czy wszyscy już wiedzą, gdzie na półce leży ich biało-czerwona, albo gdzie mogą kupić, bo jest jeszcze kilka dni. Wywieszamy, czcimy pamięć bohaterów i zwieramy szeregi, bo nasz czas nadchodzi.

Reklama

39 KOMENTARZE

    • Przejąć władzę
      Nic więcej tu nie ma do zrobienia 🙂 Tak jak nie mogą z tym nic zrobić Grecy, i jak nie mogą z tym nic zrobić Amerykanie. Trwają przepychanki, a chociaż są krwawe dla obu stron na ulicy, to akurat na to poświęcenie salony są gotowe. A o wojnie domowej to jeszcze wszędzie za wcześnie mówić.

    • Przejąć władzę
      Nic więcej tu nie ma do zrobienia 🙂 Tak jak nie mogą z tym nic zrobić Grecy, i jak nie mogą z tym nic zrobić Amerykanie. Trwają przepychanki, a chociaż są krwawe dla obu stron na ulicy, to akurat na to poświęcenie salony są gotowe. A o wojnie domowej to jeszcze wszędzie za wcześnie mówić.

    • Przejąć władzę
      Nic więcej tu nie ma do zrobienia 🙂 Tak jak nie mogą z tym nic zrobić Grecy, i jak nie mogą z tym nic zrobić Amerykanie. Trwają przepychanki, a chociaż są krwawe dla obu stron na ulicy, to akurat na to poświęcenie salony są gotowe. A o wojnie domowej to jeszcze wszędzie za wcześnie mówić.

  1. Chyba pora wziąć niskie C
    Przywracanie pamięci historycznej, szacunku dla siebie samych, narodowej identyfikacji, patriotyczne wychowanie młodzieży, to jest romantyczny program realizowany na wskroś pozytywistycznie. Tyle trąbienia o tym, że patriotyzm to nie tylko wielkie zrywy, ale codzienna praca, więc oto jest zadanie, na co dzień przez całe pokolenia. A mały punkcik tego, to od święta wywiesić flagę, powiedzieć zaciekawionym sąsiadom dlaczego, dla siebie poznać historię chociaż jednego z bohaterów, a która w ciemno brana pobije wszelkie wyobrażenia i filmowe fikcje. Rzomowa do rozmowy, dzień do dnia i tak się kształtują postawy. Nie ma innej drogi trwale odmieniającej rzeczywistość, niż wychowanie i samowychowanie. Ten obywatelski ruch już się zaczął i ma swoich wyrazicieli od naukowców, przez lokalnych działaczy społecznych po pop-kulturę.

  2. Chyba pora wziąć niskie C
    Przywracanie pamięci historycznej, szacunku dla siebie samych, narodowej identyfikacji, patriotyczne wychowanie młodzieży, to jest romantyczny program realizowany na wskroś pozytywistycznie. Tyle trąbienia o tym, że patriotyzm to nie tylko wielkie zrywy, ale codzienna praca, więc oto jest zadanie, na co dzień przez całe pokolenia. A mały punkcik tego, to od święta wywiesić flagę, powiedzieć zaciekawionym sąsiadom dlaczego, dla siebie poznać historię chociaż jednego z bohaterów, a która w ciemno brana pobije wszelkie wyobrażenia i filmowe fikcje. Rzomowa do rozmowy, dzień do dnia i tak się kształtują postawy. Nie ma innej drogi trwale odmieniającej rzeczywistość, niż wychowanie i samowychowanie. Ten obywatelski ruch już się zaczął i ma swoich wyrazicieli od naukowców, przez lokalnych działaczy społecznych po pop-kulturę.

  3. Chyba pora wziąć niskie C
    Przywracanie pamięci historycznej, szacunku dla siebie samych, narodowej identyfikacji, patriotyczne wychowanie młodzieży, to jest romantyczny program realizowany na wskroś pozytywistycznie. Tyle trąbienia o tym, że patriotyzm to nie tylko wielkie zrywy, ale codzienna praca, więc oto jest zadanie, na co dzień przez całe pokolenia. A mały punkcik tego, to od święta wywiesić flagę, powiedzieć zaciekawionym sąsiadom dlaczego, dla siebie poznać historię chociaż jednego z bohaterów, a która w ciemno brana pobije wszelkie wyobrażenia i filmowe fikcje. Rzomowa do rozmowy, dzień do dnia i tak się kształtują postawy. Nie ma innej drogi trwale odmieniającej rzeczywistość, niż wychowanie i samowychowanie. Ten obywatelski ruch już się zaczął i ma swoich wyrazicieli od naukowców, przez lokalnych działaczy społecznych po pop-kulturę.

    • Moja też jedyna
      Na mieście także nieliczne. Ale kilka par zaskoczonych oczu bezcenne, tak się rodzi postęp. “Nie wiedziałem. To jest takie święto?”. No i najważniejsze – państwowe święto, o którym przynajmniej do południa nie wspominał żaden krajowy serwis informacyjny, którego miałem okazję posłuchać. Dopiero po południu, na koniec wiadomości jako ciekawostka. Na obiektach państwowych: urzędy, wojsko, Policja, szkoły – nic. Nie chodzi o to, że większość ludzi nie wiedziała. Urzędowo takie sprawy załatwia się odgórnie, idzie okólnik i jest biało-czerwono. Skoro takich oczywistoście nie było, to wiem jedno. Oni boją się tego, to jest niewygodne. Jest dobrze.
      Będzie coraz więcej okazji rozpowszechniania pamięci o Żołnierzach Wyklętych, aż ich walka stanie się częścią naszej tradycji. Pamiętajmy też o kolejnych świętach narodowych. Flagujemy 2. maja na Święto Flagi oraz na 3. Maja. Do tego czasu zainstaluję sobie maszt…
      Pozdrawiam 🙂

    • Moja też jedyna
      Na mieście także nieliczne. Ale kilka par zaskoczonych oczu bezcenne, tak się rodzi postęp. “Nie wiedziałem. To jest takie święto?”. No i najważniejsze – państwowe święto, o którym przynajmniej do południa nie wspominał żaden krajowy serwis informacyjny, którego miałem okazję posłuchać. Dopiero po południu, na koniec wiadomości jako ciekawostka. Na obiektach państwowych: urzędy, wojsko, Policja, szkoły – nic. Nie chodzi o to, że większość ludzi nie wiedziała. Urzędowo takie sprawy załatwia się odgórnie, idzie okólnik i jest biało-czerwono. Skoro takich oczywistoście nie było, to wiem jedno. Oni boją się tego, to jest niewygodne. Jest dobrze.
      Będzie coraz więcej okazji rozpowszechniania pamięci o Żołnierzach Wyklętych, aż ich walka stanie się częścią naszej tradycji. Pamiętajmy też o kolejnych świętach narodowych. Flagujemy 2. maja na Święto Flagi oraz na 3. Maja. Do tego czasu zainstaluję sobie maszt…
      Pozdrawiam 🙂

    • Moja też jedyna
      Na mieście także nieliczne. Ale kilka par zaskoczonych oczu bezcenne, tak się rodzi postęp. “Nie wiedziałem. To jest takie święto?”. No i najważniejsze – państwowe święto, o którym przynajmniej do południa nie wspominał żaden krajowy serwis informacyjny, którego miałem okazję posłuchać. Dopiero po południu, na koniec wiadomości jako ciekawostka. Na obiektach państwowych: urzędy, wojsko, Policja, szkoły – nic. Nie chodzi o to, że większość ludzi nie wiedziała. Urzędowo takie sprawy załatwia się odgórnie, idzie okólnik i jest biało-czerwono. Skoro takich oczywistoście nie było, to wiem jedno. Oni boją się tego, to jest niewygodne. Jest dobrze.
      Będzie coraz więcej okazji rozpowszechniania pamięci o Żołnierzach Wyklętych, aż ich walka stanie się częścią naszej tradycji. Pamiętajmy też o kolejnych świętach narodowych. Flagujemy 2. maja na Święto Flagi oraz na 3. Maja. Do tego czasu zainstaluję sobie maszt…
      Pozdrawiam 🙂