Reklama

Nasza wiecznie młoda i niedojrzała demokracja postarzała się i dojrzała, przynajmniej do takiego poziomu, że partie władzy przestały się rodzić na kamieniu. Sięgając pamięcią wstecz można nawet ustalić moment, w którym nastąpił proces dojrzewania, był to mniej więcej 2000 rok, gdy ostatni sztuczny twór powołany do politycznego życia skonał w mękach. Chodzi rzecz jasna o AWS i przejęcie władzy przez SLD. Czasy, w których można były pstryknąć i zbudować formację zdolną do wygrania wyborów lub chociaż zapewnienia trwałej koalicji minęły bezpowrotnie. W panice przed utratą władzy smutni panowie jeszcze raz sięgnęli po stare metody i tak się narodziła Nowoczesna, później KOD.

Nowoczesna miała być drugą Unią Wolności, KOD czymś pośrednim między Samoobroną i Twoim Ruchem. W 2015 roku było jasne, że PO wybory przegra, a gdy przegrał Komorowski chaos w burdelu zamienił się w pożar. Wrzucenie na polityczny rynek Nowoczesnej to owoc owego pożaru i desperacka próba dołożenia POPSL nowego koalicjanta. Prawie się udało, ale projekt położył Miller, wciągając na pokład SLD polityczne odpady zgromadzone pod szyldem psychopaty, którego nazwiska nie wymienię. Na marginesie do dziś nie wiem, czy była to tylko nieudolność, czy z premedytacją przeprowadzona akcja, ale tego nie rozstrzygniemy. PiS cudem zdobył samodzielną władzę, dosłownie o włos i tylko ordynacji wyborczej zawdzięcza, że przy wyniku 37.5% zgarnęło całą pulę. Spanikowanym i marudzącym przypominam wyniki w całości: PO 24%, Nowoczesna 7,6, SLD 7,5, PSL 5%. Proszę się dobrze tym wynikom przyjrzeć i przestać bredzić, że nastąpiło jakiekolwiek załamanie, czy skok w którąkolwiek stronę.

Reklama

Prawda jest taka, że notowania PiS stoją w miejscu, co jest problemem, ale nie takim, jak się histeryzuje. Natomiast w puli „najgorszego sortu” nie nastąpił skok, ale przetasowanie. PO zjada Nowoczesną i dostaje kawałek SLD, bo ten elektorat nie zniknął i NIGDY nie zagłosuje na PiS, choćby jego życie od tego zależało. Ględzenie o tym, że Saryusz-Wolski załatwił PiS to bzdury, nad którymi nie warto się pochylać. Po pierwsze nikt nie załatwił PiS, po drugie koniec młodej demokracji oznacza kłopoty PiS, ale od PiS w żaden sposób niezależne. Nowoczesna nie wypaliła, KOD stał się gorszą wiochą od Samoobrony, a zatem siłą rzeczy wracamy do starego układu, czyli do świętej wojny PO z PiS. Wyczyszczono przedpole dla jedynej poważnej alternatywy, zdolnej odebrać władzę PiS. Zwracam uwagę, że i po tych zabiegach PO wcale nie zyskało, tylko wróciło do wyniku wyborczego. Mówiąc krótko od blisko dwóch lat praktycznie nic się w układzie sił nie zmieniło, poza jednym, co rzeczywiście jest niebezpieczne.

Najgorszym scenariuszem dla PiS jest zjednoczenie opozycji, ale w taki sposób, że PO pożerając Nowoczesną i SLD będzie potrzebowało góra 8% od koalicjanta, żeby zdobyć władzę. I taki układ niestety się krystalizuje. PO krąży wokół 25%, do czego czas się przyzwyczaić, bo to się nie zmieni, po zwinięciu przybudówek. Obok jest PSL, no i niestety Kukiz’15, który z Kaczyńskim nie pójdzie nigdy, ale ze Schetyną przy pierwszej okazji. Takie są realia i aby czemukolwiek zaradzić, najpierw warto prawidłowo zdefiniować problem, co uczyniłem powyżej. Przeciętnie uzdolniony polityk da sobie z takim materiałem radę, a Kaczyński jest ponad przeciętny i doskonale wie, co należy zrobić. Utrzymać wszystkie skrzydła w PiS, stąd przypominanie Macierewiczowi, gdzie ma miejsce w szeregu. Jednocześnie rozbić opozycję na drobne i tak powstał pomysł na „lidera opozycji”.

Strategia polityczna w zastanych okolicznościach jest więcej niż oczywista, trzymać własną jedność i szatkować opozycję ile się da. PiS nie jest w stanie zapobiec decyzjom z samej góry, jeśli padł rozkaz, że Petru i Kijowski mają się zwijać, to choćby sami zainteresowani się zapierali rękami i nogami, zostaną zwinięci. Istnieją na szczęście inne metody, a jedna z nich idealnie pasuje do rozbijania PO. W partii Tuska i Schetyny rany się nie zabliźniły, przeciwnie ciągle są rozdrapywane i posypywane solą. Trzeba szukać w PO nowego Gowina, najlepiej dwóch i więcej, potem wyodrębnić choćby kilkunastu posłów i dalej drapać rany. Innymi słowy PO ciągle musi mieć konkurencję wewnętrzną i zewnętrzną, im więcej, tym lepiej. Podniecanie się „zwrotami” w sondażach to czysta głupota, zadziałały proste mechanizmy i o takich wynikach jak 15% dla PO czas zapomnieć, za zmianą proporcji stoją proste działania matematyczne, polityka jest tylko dodatkiem.

Reklama

10 KOMENTARZE

  1. PiS upadnie dopiero wtedy gdy
    PiS upadnie dopiero wtedy gdy polecenia jego sponsorów będą zupełnie nie do przyjęcia dla krajowych wyborców. Takie sprawy jak kataster wywłaszczeniowy, przejęcie zasobów wody i energetyki przez internacjonalistów, konieczność dalszej walki z katolicyzmem przy pomocy polskiej oświaty, kultury i sztuki, okażą się krytyczne, a uciec od decyzji w tych sprawach się nie da.

  2. PiS upadnie dopiero wtedy gdy
    PiS upadnie dopiero wtedy gdy polecenia jego sponsorów będą zupełnie nie do przyjęcia dla krajowych wyborców. Takie sprawy jak kataster wywłaszczeniowy, przejęcie zasobów wody i energetyki przez internacjonalistów, konieczność dalszej walki z katolicyzmem przy pomocy polskiej oświaty, kultury i sztuki, okażą się krytyczne, a uciec od decyzji w tych sprawach się nie da.

  3. KOD pewnie pozostanie jako

    KOD pewnie pozostanie jako grupa fejsbukowa spotykajaca sie od czasu do czasu w plenerze, ale rosnie w sile bojowka Obywatele RP. W poniedzialek dowiemy sie do czego sa zdolni. 

    Moje przerazenie budzi natomiast poziom intelektualny poslow, a szczegolnosci poslanek Nowosmiesznej.Wiekszosc z nich zdobyla dyplomy szkol wyzszych w III RP, bardzo wielu przeszkolono w Szkole Liderow. Mlody narybek PO ma podobne kwalifikacje.

    Obawiam sie, ze ci ludzie dzieki polskiej ordynacji wyborczej pozostana na dluzszy czas w parlamencie i dolacza do nich nastepni mlodzi o podobnych kwalifikacjach.

    Mozliwosci beneficjentow Magdalenki kurcza sie z roku na rok z powodow biologicznych, ale sily postepu zasilane przez Open Society Foundation i fundusze unijne nam nie odpuszcza i podejma kolejna probe stworzenia partii liberalnej lewicy czyli lewackiej.

    Bedzie ciekawie..

  4. KOD pewnie pozostanie jako

    KOD pewnie pozostanie jako grupa fejsbukowa spotykajaca sie od czasu do czasu w plenerze, ale rosnie w sile bojowka Obywatele RP. W poniedzialek dowiemy sie do czego sa zdolni. 

    Moje przerazenie budzi natomiast poziom intelektualny poslow, a szczegolnosci poslanek Nowosmiesznej.Wiekszosc z nich zdobyla dyplomy szkol wyzszych w III RP, bardzo wielu przeszkolono w Szkole Liderow. Mlody narybek PO ma podobne kwalifikacje.

    Obawiam sie, ze ci ludzie dzieki polskiej ordynacji wyborczej pozostana na dluzszy czas w parlamencie i dolacza do nich nastepni mlodzi o podobnych kwalifikacjach.

    Mozliwosci beneficjentow Magdalenki kurcza sie z roku na rok z powodow biologicznych, ale sily postepu zasilane przez Open Society Foundation i fundusze unijne nam nie odpuszcza i podejma kolejna probe stworzenia partii liberalnej lewicy czyli lewackiej.

    Bedzie ciekawie..

  5. PiS powinien spychać PO na
    PiS powinien spychać PO na pozycję lewicy obyczajowej. PO jest jak wiadomo bardzo proeuropejskie, Europa to “demokracja liberalna” czyli popieranie homoseksualizmu (małżeństwa homo i adoptowanie przez nie dzieci).

    A im PO będzie mocniej zaprzeczało, to tym większa szansa, że na lewo (obyczajowo) od niej powstanie lub wzmocni się jakaś formacja (np. Partia Razem), która zabierze im część głosów.

    Ponadto mocna retoryka antyhomo PO może zniechęcić część do niej część lewicowych polityków z UE.

    Ponadto PiS powinien mocniej mówić o zagrożeniu przez nielegalną imigrację z Afryki Północnej i wtem sposób zmusić PO do jasnego opowiedzenia się za lub przeciw.

  6. PiS powinien spychać PO na
    PiS powinien spychać PO na pozycję lewicy obyczajowej. PO jest jak wiadomo bardzo proeuropejskie, Europa to “demokracja liberalna” czyli popieranie homoseksualizmu (małżeństwa homo i adoptowanie przez nie dzieci).

    A im PO będzie mocniej zaprzeczało, to tym większa szansa, że na lewo (obyczajowo) od niej powstanie lub wzmocni się jakaś formacja (np. Partia Razem), która zabierze im część głosów.

    Ponadto mocna retoryka antyhomo PO może zniechęcić część do niej część lewicowych polityków z UE.

    Ponadto PiS powinien mocniej mówić o zagrożeniu przez nielegalną imigrację z Afryki Północnej i wtem sposób zmusić PO do jasnego opowiedzenia się za lub przeciw.