Reklama

Drodzy użytkownicy portalu kontrowersje.net. Mam do Was gorącą prośbę, której oczywiście nie musicie spełnić, ponieważ w tym miejscu niczego nie musicie i prawie wszystko możecie. Niemniej jednak jeśli udało mi się zdobyć jakiś fragment Waszej sympatii i udało nam się pogodzić poglądy w wielu sprawach, to chciałbym się do tej wspólnoty myśli i sympatii odwołać, czego jak wiecie nigdy dotąd nie robiłem. Odwołuję się teraz, ponieważ z dużym niepokojem obserwuję pełne zaangażowanie w walce z ?trollami? i kontrowersyjnymi nickami i tak mi przychodzi do głowy, że w tej walce niebezpiecznie zbliżamy się do poziomu polskiej estrady politycznej. Świat jest piękny i pełen wyzwań, tymczasem jeden czy drugi troll zasłania nam krajobraz. Zadam trywialne pytanie. Po co się zajmować trollami? Przecież jest oczywiste, że troll żyje z tego co mu podrzucicie? Dziś zabanujemy jednego jutro przyjdzie ten sam pod 10 nickami, albo inni jeszcze głupsi i tak będziemy się bawić do emerytury? Budowanie jakości to nie pacyfikacja trolli na poziomie informatycznym, czy ?ideowym?, budowanie jakości jest procesem znacznie bardzie skomplikowanym i szkoda czasu na sprawy nieistotne.

Nie warto poświęcać czasu na nic i na nikogo, na jałową walkę i to o nic, bo jakaż to satysfakcja pokonać trolla. Przyznaję, że argument ?zonecienia? portalu jest trafionym argumentem, tylko, że na trolla jest jedna mądrość OLAĆ. Każda inna walka z trollem, jest promocją trolla. W związku z tym proszę Was o odrobinę zaufania i przyłączenie się do walki z trollingiem jedyną skuteczną metodą. ZAMKNIJMY TEMAT, najlepiej dziś i nie wracajmy do tego. Co bardziej nerwowi, sam do takich należę, mogą kliknąć ignoruj i jest po krzyku, pozostali uodpornieni na prymitywne prowokacje z definicji nie widzą problemu. Trochę już klikam po różnych portalach i forach i jeszcze nie widziałem przypadku, żeby komuś udało się zagadać trolla, albo udało pozbyć problemu przy pomocy ?bana?. Niestety smutna prawda jest taka, że trolla windują sami użytkownicy i jeśli chcemy mieć tu jakość z porządkiem, no to musimy myśleć o sobie, nie o trollach. Proszę Was bardzo gorąco, skończmy z futrowaniem trolli i problem sam zdechnie z głodu. Ignorowanie i brak odpowiedzi na prymitywne prowokacje, jest wyrazem szacunku dla samego siebie. Oczywiście wiem, że ręka i noga świerzbi, niemniej o to właśnie walczy troll. Troll jest masochistą, któremu kop dostarcza orgazmu, nie wiem jak Wy, ale ja nie zamierzam spółkować z trollami. Wymyślanie kolejnych cudownych algorytmów i ripost, niewiele pomoże, pomóc może tylko Wasza obojętność na trolla.

Reklama

Mam też drugą ?awaryjną? prośbę, aby nie łączyć trollingu, z kontrowersjami i nie wrzucać do jednego wora trolla, z użytkownikiem, który ma poglądy jakie ma, ale potrafi je uargumentować i da się z nim dyskutować. Przejrzałem cały wątek Nie_płakałem_po_Blidzie i być może jestem głupi, ślepy i głuchy, ale ja nie widziałem w tym wątku ani spamu, ani trollingu, ani nawet prymitywnych komentarzy autora wątku. Widziałem argumenty, linki do źródeł z informacjami i widziałem również to, że autor w kilku miejscach przyznał rację rozmówcom. Jeśli zaczniemy tu walczyć o jakość metodami cenzury i kopów, wierzcie mi, że za chwilę się zbłaźnimy, a po drugiej chwili już nas nie będzie. Dajmy mówić ludziom, którzy potrafią bronić swoich racji, choćby te racje były odległe od naszego pomysłu na życie i olewajmy trolli, a reszta naprawdę sama się ułoży.

Pozdrawiam serdecznie i tradycyjnie zachęcam do pisania

Matka Kurka

Reklama

147 KOMENTARZE

  1. Choć wczoraj miałem na ten
    Choć wczoraj miałem na ten temat inne zdanie, to dziś się zgodzę i obiema “rencyma” podpiszę. Co do “niepłaczącego” oczywiście. Co do bana, to zawsze byłem przeciwnikiem takich metod, chyba, że troll posuwał się za daleko ( miałem kiedyś do czynienia z takim jednym, który promował nazizm i eksterminację jednostek, tudzież całych grup ).
    Pozdrawiam.

  2. Choć wczoraj miałem na ten
    Choć wczoraj miałem na ten temat inne zdanie, to dziś się zgodzę i obiema “rencyma” podpiszę. Co do “niepłaczącego” oczywiście. Co do bana, to zawsze byłem przeciwnikiem takich metod, chyba, że troll posuwał się za daleko ( miałem kiedyś do czynienia z takim jednym, który promował nazizm i eksterminację jednostek, tudzież całych grup ).
    Pozdrawiam.

  3. Choć wczoraj miałem na ten
    Choć wczoraj miałem na ten temat inne zdanie, to dziś się zgodzę i obiema “rencyma” podpiszę. Co do “niepłaczącego” oczywiście. Co do bana, to zawsze byłem przeciwnikiem takich metod, chyba, że troll posuwał się za daleko ( miałem kiedyś do czynienia z takim jednym, który promował nazizm i eksterminację jednostek, tudzież całych grup ).
    Pozdrawiam.

  4. Choć wczoraj miałem na ten
    Choć wczoraj miałem na ten temat inne zdanie, to dziś się zgodzę i obiema “rencyma” podpiszę. Co do “niepłaczącego” oczywiście. Co do bana, to zawsze byłem przeciwnikiem takich metod, chyba, że troll posuwał się za daleko ( miałem kiedyś do czynienia z takim jednym, który promował nazizm i eksterminację jednostek, tudzież całych grup ).
    Pozdrawiam.

  5. Choć wczoraj miałem na ten
    Choć wczoraj miałem na ten temat inne zdanie, to dziś się zgodzę i obiema “rencyma” podpiszę. Co do “niepłaczącego” oczywiście. Co do bana, to zawsze byłem przeciwnikiem takich metod, chyba, że troll posuwał się za daleko ( miałem kiedyś do czynienia z takim jednym, który promował nazizm i eksterminację jednostek, tudzież całych grup ).
    Pozdrawiam.

  6. Dawno temu …
    W Usenecie popularne było powiedzonko: “Mocowanie się z trollem jest jak zapasy ze świnią w błocie. Ty się ubrudzisz a świnia to lubi.” Hasło dzisiaj jest nawet bardziej aktualne – większość forów podpinanych pod artykuły w różnych gazetach/onetach reprezentuje poziom niższy niż Usenet (który też nie był górnolotny). Nie karmimy trolli.

  7. Dawno temu …
    W Usenecie popularne było powiedzonko: “Mocowanie się z trollem jest jak zapasy ze świnią w błocie. Ty się ubrudzisz a świnia to lubi.” Hasło dzisiaj jest nawet bardziej aktualne – większość forów podpinanych pod artykuły w różnych gazetach/onetach reprezentuje poziom niższy niż Usenet (który też nie był górnolotny). Nie karmimy trolli.

  8. Dawno temu …
    W Usenecie popularne było powiedzonko: “Mocowanie się z trollem jest jak zapasy ze świnią w błocie. Ty się ubrudzisz a świnia to lubi.” Hasło dzisiaj jest nawet bardziej aktualne – większość forów podpinanych pod artykuły w różnych gazetach/onetach reprezentuje poziom niższy niż Usenet (który też nie był górnolotny). Nie karmimy trolli.

  9. Dawno temu …
    W Usenecie popularne było powiedzonko: “Mocowanie się z trollem jest jak zapasy ze świnią w błocie. Ty się ubrudzisz a świnia to lubi.” Hasło dzisiaj jest nawet bardziej aktualne – większość forów podpinanych pod artykuły w różnych gazetach/onetach reprezentuje poziom niższy niż Usenet (który też nie był górnolotny). Nie karmimy trolli.

  10. Dawno temu …
    W Usenecie popularne było powiedzonko: “Mocowanie się z trollem jest jak zapasy ze świnią w błocie. Ty się ubrudzisz a świnia to lubi.” Hasło dzisiaj jest nawet bardziej aktualne – większość forów podpinanych pod artykuły w różnych gazetach/onetach reprezentuje poziom niższy niż Usenet (który też nie był górnolotny). Nie karmimy trolli.

  11. Tak przy temacie
    W zasadzie miało się nie odzywać, bo raz ważniejsze rzeczy do napisania przede mną, dwa rodzina czeka, dziecko ma kolkę…
    Jednak temat jest o tyle śliski, że stare mądrości o świni w błocie i idiocie, poziomie i doświadczeniu nie pomagają. Owszem, zgadzam się, że “te ludy” nakręcają się że ktoś im odpowiada, nie ważne jak. Jak dobrze to fajnie, jak źle to jeszcze lepiej (ale im dokopało, ale się wściekają…). Jak zabanują to wejdą pod innym nickiem a na innym forum będą płakać o lewackim pojmowaniu wolności słowa. Z resztą mam wrażenie że to ich główny cel – zostać zabanowanym by potem opowiadać jak to zwolennik wolności i tolerancji wywalił ich za próg, zapominając dodać, że wcześniej zwyzywał mieszkańców domu, nas*ł w salonie na podłogę i szykował się do jeszcze weselszych zabaw.
    Co więcej, główne troll tej imprezy samo potwierdziło że do tego dąży, głównie w postach pod swym alter-ego. Z kontrowersji w międzyczasie wyszło obrzucanie się g#nem, które może i kontrowersyjne jest, ale zdecydowanie nie w moim stylu. Pociesza tylko tyle, że mamy do czynienia z rzucaniem z jednego kierunku, odrzucania nie obserwuję.
    Podziwiam cierpliwość admina i gospodarza. Ale chyba podaruję sobie przeglądanie komentarzy w ogóle.

  12. Tak przy temacie
    W zasadzie miało się nie odzywać, bo raz ważniejsze rzeczy do napisania przede mną, dwa rodzina czeka, dziecko ma kolkę…
    Jednak temat jest o tyle śliski, że stare mądrości o świni w błocie i idiocie, poziomie i doświadczeniu nie pomagają. Owszem, zgadzam się, że “te ludy” nakręcają się że ktoś im odpowiada, nie ważne jak. Jak dobrze to fajnie, jak źle to jeszcze lepiej (ale im dokopało, ale się wściekają…). Jak zabanują to wejdą pod innym nickiem a na innym forum będą płakać o lewackim pojmowaniu wolności słowa. Z resztą mam wrażenie że to ich główny cel – zostać zabanowanym by potem opowiadać jak to zwolennik wolności i tolerancji wywalił ich za próg, zapominając dodać, że wcześniej zwyzywał mieszkańców domu, nas*ł w salonie na podłogę i szykował się do jeszcze weselszych zabaw.
    Co więcej, główne troll tej imprezy samo potwierdziło że do tego dąży, głównie w postach pod swym alter-ego. Z kontrowersji w międzyczasie wyszło obrzucanie się g#nem, które może i kontrowersyjne jest, ale zdecydowanie nie w moim stylu. Pociesza tylko tyle, że mamy do czynienia z rzucaniem z jednego kierunku, odrzucania nie obserwuję.
    Podziwiam cierpliwość admina i gospodarza. Ale chyba podaruję sobie przeglądanie komentarzy w ogóle.

  13. Tak przy temacie
    W zasadzie miało się nie odzywać, bo raz ważniejsze rzeczy do napisania przede mną, dwa rodzina czeka, dziecko ma kolkę…
    Jednak temat jest o tyle śliski, że stare mądrości o świni w błocie i idiocie, poziomie i doświadczeniu nie pomagają. Owszem, zgadzam się, że “te ludy” nakręcają się że ktoś im odpowiada, nie ważne jak. Jak dobrze to fajnie, jak źle to jeszcze lepiej (ale im dokopało, ale się wściekają…). Jak zabanują to wejdą pod innym nickiem a na innym forum będą płakać o lewackim pojmowaniu wolności słowa. Z resztą mam wrażenie że to ich główny cel – zostać zabanowanym by potem opowiadać jak to zwolennik wolności i tolerancji wywalił ich za próg, zapominając dodać, że wcześniej zwyzywał mieszkańców domu, nas*ł w salonie na podłogę i szykował się do jeszcze weselszych zabaw.
    Co więcej, główne troll tej imprezy samo potwierdziło że do tego dąży, głównie w postach pod swym alter-ego. Z kontrowersji w międzyczasie wyszło obrzucanie się g#nem, które może i kontrowersyjne jest, ale zdecydowanie nie w moim stylu. Pociesza tylko tyle, że mamy do czynienia z rzucaniem z jednego kierunku, odrzucania nie obserwuję.
    Podziwiam cierpliwość admina i gospodarza. Ale chyba podaruję sobie przeglądanie komentarzy w ogóle.

  14. Tak przy temacie
    W zasadzie miało się nie odzywać, bo raz ważniejsze rzeczy do napisania przede mną, dwa rodzina czeka, dziecko ma kolkę…
    Jednak temat jest o tyle śliski, że stare mądrości o świni w błocie i idiocie, poziomie i doświadczeniu nie pomagają. Owszem, zgadzam się, że “te ludy” nakręcają się że ktoś im odpowiada, nie ważne jak. Jak dobrze to fajnie, jak źle to jeszcze lepiej (ale im dokopało, ale się wściekają…). Jak zabanują to wejdą pod innym nickiem a na innym forum będą płakać o lewackim pojmowaniu wolności słowa. Z resztą mam wrażenie że to ich główny cel – zostać zabanowanym by potem opowiadać jak to zwolennik wolności i tolerancji wywalił ich za próg, zapominając dodać, że wcześniej zwyzywał mieszkańców domu, nas*ł w salonie na podłogę i szykował się do jeszcze weselszych zabaw.
    Co więcej, główne troll tej imprezy samo potwierdziło że do tego dąży, głównie w postach pod swym alter-ego. Z kontrowersji w międzyczasie wyszło obrzucanie się g#nem, które może i kontrowersyjne jest, ale zdecydowanie nie w moim stylu. Pociesza tylko tyle, że mamy do czynienia z rzucaniem z jednego kierunku, odrzucania nie obserwuję.
    Podziwiam cierpliwość admina i gospodarza. Ale chyba podaruję sobie przeglądanie komentarzy w ogóle.

  15. Tak przy temacie
    W zasadzie miało się nie odzywać, bo raz ważniejsze rzeczy do napisania przede mną, dwa rodzina czeka, dziecko ma kolkę…
    Jednak temat jest o tyle śliski, że stare mądrości o świni w błocie i idiocie, poziomie i doświadczeniu nie pomagają. Owszem, zgadzam się, że “te ludy” nakręcają się że ktoś im odpowiada, nie ważne jak. Jak dobrze to fajnie, jak źle to jeszcze lepiej (ale im dokopało, ale się wściekają…). Jak zabanują to wejdą pod innym nickiem a na innym forum będą płakać o lewackim pojmowaniu wolności słowa. Z resztą mam wrażenie że to ich główny cel – zostać zabanowanym by potem opowiadać jak to zwolennik wolności i tolerancji wywalił ich za próg, zapominając dodać, że wcześniej zwyzywał mieszkańców domu, nas*ł w salonie na podłogę i szykował się do jeszcze weselszych zabaw.
    Co więcej, główne troll tej imprezy samo potwierdziło że do tego dąży, głównie w postach pod swym alter-ego. Z kontrowersji w międzyczasie wyszło obrzucanie się g#nem, które może i kontrowersyjne jest, ale zdecydowanie nie w moim stylu. Pociesza tylko tyle, że mamy do czynienia z rzucaniem z jednego kierunku, odrzucania nie obserwuję.
    Podziwiam cierpliwość admina i gospodarza. Ale chyba podaruję sobie przeglądanie komentarzy w ogóle.

  16. O tym właśnie mówiłem
    O tym właśnie mówiłem wczoraj, Matko Kurko, o wiele lepiej nie karmić trolla niż uprawiać z nim zapasy w błocie.
    A Mikiego – jeśli możliwe – poproszę o opcję tego, co estimado nazwał “dużym ignore”. Potrzeba matką (nomen omen) wynalazku.

    • Ja wypraszam sobie,
      ja o zadnym angielskim “ignore” nie mowilem i prosze mi nie imputowac, bo sie zrewanzuje i amputuje.
      U mnie byl prosty polski rzeczownik rodzaju meskiego “ignor”. Deklinacja jak podobny nieco z wygladu (i rowniez wystepujacy jako maly, sredni lub duzy) “indor”.
      Nie mylic z “indoorem”, bo w istocie chodzi raczej o “outdoora” choc niekoniecznie w utartym znaczeniu tego ostatniego, raczej wprost przeciwnie. to my pozostajemy “in”, on zas znajduje sie “out”.
      Matka tez z wynalazkami nic wspolnego nie ma. Ona tego ten tylko kadarke, i daje rade nawet bez dosladzania z cukiernicy.
      Pozdrawiam

  17. O tym właśnie mówiłem
    O tym właśnie mówiłem wczoraj, Matko Kurko, o wiele lepiej nie karmić trolla niż uprawiać z nim zapasy w błocie.
    A Mikiego – jeśli możliwe – poproszę o opcję tego, co estimado nazwał “dużym ignore”. Potrzeba matką (nomen omen) wynalazku.

    • Ja wypraszam sobie,
      ja o zadnym angielskim “ignore” nie mowilem i prosze mi nie imputowac, bo sie zrewanzuje i amputuje.
      U mnie byl prosty polski rzeczownik rodzaju meskiego “ignor”. Deklinacja jak podobny nieco z wygladu (i rowniez wystepujacy jako maly, sredni lub duzy) “indor”.
      Nie mylic z “indoorem”, bo w istocie chodzi raczej o “outdoora” choc niekoniecznie w utartym znaczeniu tego ostatniego, raczej wprost przeciwnie. to my pozostajemy “in”, on zas znajduje sie “out”.
      Matka tez z wynalazkami nic wspolnego nie ma. Ona tego ten tylko kadarke, i daje rade nawet bez dosladzania z cukiernicy.
      Pozdrawiam

    • Ja wypraszam sobie,
      ja o zadnym angielskim “ignore” nie mowilem i prosze mi nie imputowac, bo sie zrewanzuje i amputuje.
      U mnie byl prosty polski rzeczownik rodzaju meskiego “ignor”. Deklinacja jak podobny nieco z wygladu (i rowniez wystepujacy jako maly, sredni lub duzy) “indor”.
      Nie mylic z “indoorem”, bo w istocie chodzi raczej o “outdoora” choc niekoniecznie w utartym znaczeniu tego ostatniego, raczej wprost przeciwnie. to my pozostajemy “in”, on zas znajduje sie “out”.
      Matka tez z wynalazkami nic wspolnego nie ma. Ona tego ten tylko kadarke, i daje rade nawet bez dosladzania z cukiernicy.
      Pozdrawiam

  18. O tym właśnie mówiłem
    O tym właśnie mówiłem wczoraj, Matko Kurko, o wiele lepiej nie karmić trolla niż uprawiać z nim zapasy w błocie.
    A Mikiego – jeśli możliwe – poproszę o opcję tego, co estimado nazwał “dużym ignore”. Potrzeba matką (nomen omen) wynalazku.

    • Ja wypraszam sobie,
      ja o zadnym angielskim “ignore” nie mowilem i prosze mi nie imputowac, bo sie zrewanzuje i amputuje.
      U mnie byl prosty polski rzeczownik rodzaju meskiego “ignor”. Deklinacja jak podobny nieco z wygladu (i rowniez wystepujacy jako maly, sredni lub duzy) “indor”.
      Nie mylic z “indoorem”, bo w istocie chodzi raczej o “outdoora” choc niekoniecznie w utartym znaczeniu tego ostatniego, raczej wprost przeciwnie. to my pozostajemy “in”, on zas znajduje sie “out”.
      Matka tez z wynalazkami nic wspolnego nie ma. Ona tego ten tylko kadarke, i daje rade nawet bez dosladzania z cukiernicy.
      Pozdrawiam

  19. O tym właśnie mówiłem
    O tym właśnie mówiłem wczoraj, Matko Kurko, o wiele lepiej nie karmić trolla niż uprawiać z nim zapasy w błocie.
    A Mikiego – jeśli możliwe – poproszę o opcję tego, co estimado nazwał “dużym ignore”. Potrzeba matką (nomen omen) wynalazku.

    • Ja wypraszam sobie,
      ja o zadnym angielskim “ignore” nie mowilem i prosze mi nie imputowac, bo sie zrewanzuje i amputuje.
      U mnie byl prosty polski rzeczownik rodzaju meskiego “ignor”. Deklinacja jak podobny nieco z wygladu (i rowniez wystepujacy jako maly, sredni lub duzy) “indor”.
      Nie mylic z “indoorem”, bo w istocie chodzi raczej o “outdoora” choc niekoniecznie w utartym znaczeniu tego ostatniego, raczej wprost przeciwnie. to my pozostajemy “in”, on zas znajduje sie “out”.
      Matka tez z wynalazkami nic wspolnego nie ma. Ona tego ten tylko kadarke, i daje rade nawet bez dosladzania z cukiernicy.
      Pozdrawiam

  20. O tym właśnie mówiłem
    O tym właśnie mówiłem wczoraj, Matko Kurko, o wiele lepiej nie karmić trolla niż uprawiać z nim zapasy w błocie.
    A Mikiego – jeśli możliwe – poproszę o opcję tego, co estimado nazwał “dużym ignore”. Potrzeba matką (nomen omen) wynalazku.

    • Ja wypraszam sobie,
      ja o zadnym angielskim “ignore” nie mowilem i prosze mi nie imputowac, bo sie zrewanzuje i amputuje.
      U mnie byl prosty polski rzeczownik rodzaju meskiego “ignor”. Deklinacja jak podobny nieco z wygladu (i rowniez wystepujacy jako maly, sredni lub duzy) “indor”.
      Nie mylic z “indoorem”, bo w istocie chodzi raczej o “outdoora” choc niekoniecznie w utartym znaczeniu tego ostatniego, raczej wprost przeciwnie. to my pozostajemy “in”, on zas znajduje sie “out”.
      Matka tez z wynalazkami nic wspolnego nie ma. Ona tego ten tylko kadarke, i daje rade nawet bez dosladzania z cukiernicy.
      Pozdrawiam

  21. podpisuje sie obiema rekami
    jest jednak jeden problem, czego nie ma na innych forach, mianowicie mimo iz moj nick figuruje jako zalogowany, za kazdym wejsciem musze to zalogowanie potwierdzac, bo jesli nie, widze te wszystkie trolle, ktore po ponownym zalogowaniu dopiero znikaja. Dlaczego nie moze byc tak, zeby od pierwszego kopa zostalo w komputerze zalogowanie az do wlasnorecznego wylogowania? Niezaleznie od tego, czy wlacza sie, czy wylacza komputer?

      • mam firefoxa
        ale to chyba nie problem przegladarki, bo wszedzie gdzie zaznacze, ze mam byc zalogowana automatycznie- jestem, natomiast tu, owszem figuruje moj nick i haslo, jednak, zeby moc napisac cokolwiek, czy nie widziec trolli, musze kliknac recznie w okienko zaloguj, a i to nie za pierwszym razem, tylko dopiero za drugim. Poznaje to po tym, czy pod artykulem gwiazdki robia sie zolte, czy tez zostaja bladoniebieskie. Nie biadolilabym, gdyby nie to, ze najczesciej nie chce mi sie niczego pisac, chce sobie tylko poczytac, wchodze, a tu roj trolli, wiec musze przechodzc te podwojna (nie wiedziec dlaczego) procedure logowania, zeby spokojnie sobie poczytac. Szczerze mowiac porzadnie zniecheca mnie to do wchodzenia w ogole.

  22. podpisuje sie obiema rekami
    jest jednak jeden problem, czego nie ma na innych forach, mianowicie mimo iz moj nick figuruje jako zalogowany, za kazdym wejsciem musze to zalogowanie potwierdzac, bo jesli nie, widze te wszystkie trolle, ktore po ponownym zalogowaniu dopiero znikaja. Dlaczego nie moze byc tak, zeby od pierwszego kopa zostalo w komputerze zalogowanie az do wlasnorecznego wylogowania? Niezaleznie od tego, czy wlacza sie, czy wylacza komputer?

      • mam firefoxa
        ale to chyba nie problem przegladarki, bo wszedzie gdzie zaznacze, ze mam byc zalogowana automatycznie- jestem, natomiast tu, owszem figuruje moj nick i haslo, jednak, zeby moc napisac cokolwiek, czy nie widziec trolli, musze kliknac recznie w okienko zaloguj, a i to nie za pierwszym razem, tylko dopiero za drugim. Poznaje to po tym, czy pod artykulem gwiazdki robia sie zolte, czy tez zostaja bladoniebieskie. Nie biadolilabym, gdyby nie to, ze najczesciej nie chce mi sie niczego pisac, chce sobie tylko poczytac, wchodze, a tu roj trolli, wiec musze przechodzc te podwojna (nie wiedziec dlaczego) procedure logowania, zeby spokojnie sobie poczytac. Szczerze mowiac porzadnie zniecheca mnie to do wchodzenia w ogole.

  23. podpisuje sie obiema rekami
    jest jednak jeden problem, czego nie ma na innych forach, mianowicie mimo iz moj nick figuruje jako zalogowany, za kazdym wejsciem musze to zalogowanie potwierdzac, bo jesli nie, widze te wszystkie trolle, ktore po ponownym zalogowaniu dopiero znikaja. Dlaczego nie moze byc tak, zeby od pierwszego kopa zostalo w komputerze zalogowanie az do wlasnorecznego wylogowania? Niezaleznie od tego, czy wlacza sie, czy wylacza komputer?

      • mam firefoxa
        ale to chyba nie problem przegladarki, bo wszedzie gdzie zaznacze, ze mam byc zalogowana automatycznie- jestem, natomiast tu, owszem figuruje moj nick i haslo, jednak, zeby moc napisac cokolwiek, czy nie widziec trolli, musze kliknac recznie w okienko zaloguj, a i to nie za pierwszym razem, tylko dopiero za drugim. Poznaje to po tym, czy pod artykulem gwiazdki robia sie zolte, czy tez zostaja bladoniebieskie. Nie biadolilabym, gdyby nie to, ze najczesciej nie chce mi sie niczego pisac, chce sobie tylko poczytac, wchodze, a tu roj trolli, wiec musze przechodzc te podwojna (nie wiedziec dlaczego) procedure logowania, zeby spokojnie sobie poczytac. Szczerze mowiac porzadnie zniecheca mnie to do wchodzenia w ogole.

  24. podpisuje sie obiema rekami
    jest jednak jeden problem, czego nie ma na innych forach, mianowicie mimo iz moj nick figuruje jako zalogowany, za kazdym wejsciem musze to zalogowanie potwierdzac, bo jesli nie, widze te wszystkie trolle, ktore po ponownym zalogowaniu dopiero znikaja. Dlaczego nie moze byc tak, zeby od pierwszego kopa zostalo w komputerze zalogowanie az do wlasnorecznego wylogowania? Niezaleznie od tego, czy wlacza sie, czy wylacza komputer?

      • mam firefoxa
        ale to chyba nie problem przegladarki, bo wszedzie gdzie zaznacze, ze mam byc zalogowana automatycznie- jestem, natomiast tu, owszem figuruje moj nick i haslo, jednak, zeby moc napisac cokolwiek, czy nie widziec trolli, musze kliknac recznie w okienko zaloguj, a i to nie za pierwszym razem, tylko dopiero za drugim. Poznaje to po tym, czy pod artykulem gwiazdki robia sie zolte, czy tez zostaja bladoniebieskie. Nie biadolilabym, gdyby nie to, ze najczesciej nie chce mi sie niczego pisac, chce sobie tylko poczytac, wchodze, a tu roj trolli, wiec musze przechodzc te podwojna (nie wiedziec dlaczego) procedure logowania, zeby spokojnie sobie poczytac. Szczerze mowiac porzadnie zniecheca mnie to do wchodzenia w ogole.

  25. podpisuje sie obiema rekami
    jest jednak jeden problem, czego nie ma na innych forach, mianowicie mimo iz moj nick figuruje jako zalogowany, za kazdym wejsciem musze to zalogowanie potwierdzac, bo jesli nie, widze te wszystkie trolle, ktore po ponownym zalogowaniu dopiero znikaja. Dlaczego nie moze byc tak, zeby od pierwszego kopa zostalo w komputerze zalogowanie az do wlasnorecznego wylogowania? Niezaleznie od tego, czy wlacza sie, czy wylacza komputer?

      • mam firefoxa
        ale to chyba nie problem przegladarki, bo wszedzie gdzie zaznacze, ze mam byc zalogowana automatycznie- jestem, natomiast tu, owszem figuruje moj nick i haslo, jednak, zeby moc napisac cokolwiek, czy nie widziec trolli, musze kliknac recznie w okienko zaloguj, a i to nie za pierwszym razem, tylko dopiero za drugim. Poznaje to po tym, czy pod artykulem gwiazdki robia sie zolte, czy tez zostaja bladoniebieskie. Nie biadolilabym, gdyby nie to, ze najczesciej nie chce mi sie niczego pisac, chce sobie tylko poczytac, wchodze, a tu roj trolli, wiec musze przechodzc te podwojna (nie wiedziec dlaczego) procedure logowania, zeby spokojnie sobie poczytac. Szczerze mowiac porzadnie zniecheca mnie to do wchodzenia w ogole.

  26. podpisuje sie obiema rekami
    jest jednak jeden problem, czego nie ma na innych forach, mianowicie mimo iz moj nick figuruje jako zalogowany, za kazdym wejsciem musze to zalogowanie potwierdzac, bo jesli nie, widze te wszystkie trolle, ktore po ponownym zalogowaniu dopiero znikaja. Dlaczego nie moze byc tak, zeby od pierwszego kopa zostalo w komputerze zalogowanie az do wlasnorecznego wylogowania? Niezaleznie od tego, czy wlacza sie, czy wylacza komputer?

      • mam firefoxa
        ale to chyba nie problem przegladarki, bo wszedzie gdzie zaznacze, ze mam byc zalogowana automatycznie- jestem, natomiast tu, owszem figuruje moj nick i haslo, jednak, zeby moc napisac cokolwiek, czy nie widziec trolli, musze kliknac recznie w okienko zaloguj, a i to nie za pierwszym razem, tylko dopiero za drugim. Poznaje to po tym, czy pod artykulem gwiazdki robia sie zolte, czy tez zostaja bladoniebieskie. Nie biadolilabym, gdyby nie to, ze najczesciej nie chce mi sie niczego pisac, chce sobie tylko poczytac, wchodze, a tu roj trolli, wiec musze przechodzc te podwojna (nie wiedziec dlaczego) procedure logowania, zeby spokojnie sobie poczytac. Szczerze mowiac porzadnie zniecheca mnie to do wchodzenia w ogole.

  27. Myślę ,że to przejściowe 🙂
    No cóż, mamy pierwszego trolla na forum. Wszyscy chyba próbowali wciągnąć go w merytoryczną dyskusję, ale aby stwierdzić że to bezcelowe , potrzeba trochę czasu. Zawsze może się wydarzyć, że forma trolla jest rzeczą nabytą i można czasem wyłuskać człowieka.
    Naturalną koleją rzeczy po ożywionych próbach dyskusji, gdy “resocjalizacja” w ramach kultury dyskusji nie przyniesie rezultatu, będzie ignorowanie (mam nadzieje).

    Pozdrawiam,
    Paprykarz

  28. Myślę ,że to przejściowe 🙂
    No cóż, mamy pierwszego trolla na forum. Wszyscy chyba próbowali wciągnąć go w merytoryczną dyskusję, ale aby stwierdzić że to bezcelowe , potrzeba trochę czasu. Zawsze może się wydarzyć, że forma trolla jest rzeczą nabytą i można czasem wyłuskać człowieka.
    Naturalną koleją rzeczy po ożywionych próbach dyskusji, gdy “resocjalizacja” w ramach kultury dyskusji nie przyniesie rezultatu, będzie ignorowanie (mam nadzieje).

    Pozdrawiam,
    Paprykarz

  29. Myślę ,że to przejściowe 🙂
    No cóż, mamy pierwszego trolla na forum. Wszyscy chyba próbowali wciągnąć go w merytoryczną dyskusję, ale aby stwierdzić że to bezcelowe , potrzeba trochę czasu. Zawsze może się wydarzyć, że forma trolla jest rzeczą nabytą i można czasem wyłuskać człowieka.
    Naturalną koleją rzeczy po ożywionych próbach dyskusji, gdy “resocjalizacja” w ramach kultury dyskusji nie przyniesie rezultatu, będzie ignorowanie (mam nadzieje).

    Pozdrawiam,
    Paprykarz

  30. Myślę ,że to przejściowe 🙂
    No cóż, mamy pierwszego trolla na forum. Wszyscy chyba próbowali wciągnąć go w merytoryczną dyskusję, ale aby stwierdzić że to bezcelowe , potrzeba trochę czasu. Zawsze może się wydarzyć, że forma trolla jest rzeczą nabytą i można czasem wyłuskać człowieka.
    Naturalną koleją rzeczy po ożywionych próbach dyskusji, gdy “resocjalizacja” w ramach kultury dyskusji nie przyniesie rezultatu, będzie ignorowanie (mam nadzieje).

    Pozdrawiam,
    Paprykarz

  31. Myślę ,że to przejściowe 🙂
    No cóż, mamy pierwszego trolla na forum. Wszyscy chyba próbowali wciągnąć go w merytoryczną dyskusję, ale aby stwierdzić że to bezcelowe , potrzeba trochę czasu. Zawsze może się wydarzyć, że forma trolla jest rzeczą nabytą i można czasem wyłuskać człowieka.
    Naturalną koleją rzeczy po ożywionych próbach dyskusji, gdy “resocjalizacja” w ramach kultury dyskusji nie przyniesie rezultatu, będzie ignorowanie (mam nadzieje).

    Pozdrawiam,
    Paprykarz

  32. Myślę ,że to przejściowe 🙂
    No cóż, mamy pierwszego trolla na forum. Wszyscy chyba próbowali wciągnąć go w merytoryczną dyskusję, ale aby stwierdzić że to bezcelowe , potrzeba trochę czasu. Zawsze może się wydarzyć, że forma trolla jest rzeczą nabytą i można czasem wyłuskać człowieka.
    Naturalną koleją rzeczy po ożywionych próbach dyskusji, gdy “resocjalizacja” w ramach kultury dyskusji nie przyniesie rezultatu, będzie ignorowanie (mam nadzieje).

    Pozdrawiam,
    Paprykarz