Reklama

Przy okazji corocznego rytuału – „buczenie na Powązkach”, wzięło i mi się przelało. Ze wszystkich rzeczy na tym łez padole hipokryzji i śmieszności nie cierpię szczególnie. Pamiętam samego siebie, gdy pisałem, że cmentarz to jednak nie jest szczęśliwe miejsce do wyrażania głośnego sprzeciwu. Pamiętam też, że takie zachowania uznawałem za szkodliwe politycznie, ale są zjawiska, które się nasilają i zmieniają punkt widzenia. Obejrzałem jeszcze raz trzy medialne sceny z Powązek. Rzeczywiście w pierwszej sytuacji, gdy wieniec składała łżąca jak z nut Ewa Kopacz razem z urzędniczą świtą, część zgromadzonych zaczęła buczeć i gwizdać. Trudno się też oprzeć wrażeniu, że to gwizdanie i buczenie nie zostało nagrane kierunkowym mikrofonem, który wychwyciłby pierdnięcie wiewiórki, bo szmery okazały się głośniejsze od wojskowego werbla. W drugiej scenie podły oklaski i tutaj mam poważne wątpliwości dla kogo. Przy pomniku zameldowało się, o ile dobrze pamiętam, czworo Powstańców i jeden Andrzej Duda. I wreszcie scena trzecia, w której Jarosław Kaczyński z partyjnymi kolegami, jak co roku, oddał hołd poległym w Powstaniu. Nie było przy tym ani braw, ani gwizdów. Tak sobie myślę, analizując wszystkie trzy kadry, że dłużej nie jestem w stanie udawać kulturalnego. Gwizdałbym i buczał na przedstawicieli władzy, bo oni powinni stanąć przed sądem i odpowiedzieć za zdradę wszystkich ideałów, za które zginęli Powstańcy. Nie klaskałbym Andrzejowi Dudzie, ale Powstańcom krzyknąłbym głośno „Barwo!”. Milczałbym też przy składaniu wieńców przez przedstawicieli PiS. Jak widać zdefiniowałem się jako „wyjące bydło” i czuję się w tej roli wyśmienicie. Nim zaczęło się „25 lat wolności” przez 45 lat obsrywano polskie świętości, a największa hołota krzyczała ze świeckiej ambony o: „awanturnictwie”, „bandytach z lasu” i „imperialnym zaprzaństwie”.

Żal mi norm kulturowych i piszę o żalu z pozycji prostego chłopaka, któremu ostre słowo samo ciśnie się na usta. Od dziecka byłem wychowywany w kulturze „Dzień dobry”. Szło się przez wieś w krótkim majtkach i obowiązkiem było powiedzieć „Dzień dobry”, każdemu starszemu. W kościele i na cmentarzu za kichnięcie ludzie potrafili skarcić wzrokiem. O ustępowaniu miejsca w autobusie i przepuszczaniu kobiet w ciąży w jakiejkolwiek kolejce, wstyd wspominać. Jestem rozdarty jak wierzba, bo kocham te normy w mojej i w wielu innych wsiach kultywowane do dziś. Z drugiej strony pamiętam, że wszystko potrafiło się zmienić w ułamku sekundy, gdy pojawiły się wyjątki. Widziałem jak z cmentarza za wszarz wyciągano pijanego osobnika, który wcale nic zdrożnego nie robił, nie gorszył nadmiernie, poza tym, że głośniej pijackim fałszem odważył się zaśpiewać. W pełnej patosu i podniosłej atmosferze ciotka wytargała z wesela zaprutego wujka, który nie wiedzieć jakim sposobem upodlił się nim sala zaśpiewała „gorzko” i wtedy też weselnicy bili brawo. To są przykłady prawdziwej i żywej kultury, a cała reszta jest przyprawianiem gęby i upupianiem. Zdarzają się takie sytuacje, w których wypada zaśmiać się nad trumną i zapłakać w trakcie wesela.

Reklama

Niech mi babcia i dziadek wybaczą, bo zawsze powtarzali, że nawet najgorszej i najgorszemu, co krzywdę robili, trzeba się ukłonić i powiedzieć „Dzień dobry”, jak Pan Bóg przykazał. Nie jestem w stanie wykrzesać z siebie jakiejkolwiek wrażliwości i kultury dla hołoty zasługującej na najwyższą pogardę. Parę lat temu odzywał się jeszcze kulturowy atawizm, święte przykazania starszych ludzi, ale dziś nie potrafię udawać, chce mi się wyć, gwizdać, tupać i przede wszystkim pogonić w cholerę margines przyspawany do szczytu. Może to i niegrzeczne, może zaniża standardy, pewnie są bardziej cierpliwi i wyrozumiali. Trudno, co zrobić, jak powiedział prezes Ochódzki do prezesa Hofandera, gdy ten ostatni przedstawił „bardzo porządną dziewczynę”. Między ocenami bigotek przyzwoitek, a kindersztubą w przedwojennym wykonaniu istnieje głęboka przepaść. Napisałem w innym miejscu, że gwizdy i buczenie pod adresem zaprzańców należały się poległym. Miałem czas na spokojną weryfikację emocji, ale po paru godzinach mam ochotę dodać jeszcze więcej i jeszcze bardziej dosadnie. Każde miejsce jest dobre, żeby oddzielić marność od jakości.

Reklama

52 KOMENTARZE

  1. a’propos
    Co powiedzieć gospodarzowi…??ja poczułem bezgraniczna pogardę i nienawiść do NICH WSZYSTKICH w pamiętny sobotni kwietniowy poranek..od pierwszych chwil gdy zaczęły do mnie dochodzić dziwne smsy typu “czy już wiesz, słyszałeś?co się tam stało”..a z upływem czasu było,jest i będzie coraz gorzej..z nimi nie ma co gadać o potencjalnych “ukladankach sejmowych” jesienią..dziennikarzy,”ekspertów”..komentatorów..”socjologów wsadzić do mamra za szerzenie kłamstwa w przestrzeni publicznej (można to zrobić na 1000 sposobów-od wywalenia grupowego z wszelkich możliwych redakcji po odebraniu subwencji na dotację -po masowe procesy sądowe..)..a polityków wsadzić za zdradę stanu,szpiegostwo i wszystko inne co się z tym wiąże..a cała “rządową wierchuszke” od 10.04.2010 w szczególności..GADAĆ Z NIMI NIE MA O CZYM…szkoda “prądu”..tyle tylko..czy uda się ich wsadzić do pierdla za smolensk??nie wiem..sytuacja międzynarodowa komplikuje się..ale zostały jeszcze wszelkie możliwe afery..od marszalkowej przez ambergoldowa do stadionowo-autostradowej..konstytucyjnie i prawnie można pojechac z nimi za kradzież pieniędzy z OFE..latanie samolotami tuska i wozeniem cateringu dla doktorowej1metrszpadla ostatnio…wszystkiego jest tak duuuzo ze MOŻNA ZA WSZYSTKO…

  2. a’propos
    Co powiedzieć gospodarzowi…??ja poczułem bezgraniczna pogardę i nienawiść do NICH WSZYSTKICH w pamiętny sobotni kwietniowy poranek..od pierwszych chwil gdy zaczęły do mnie dochodzić dziwne smsy typu “czy już wiesz, słyszałeś?co się tam stało”..a z upływem czasu było,jest i będzie coraz gorzej..z nimi nie ma co gadać o potencjalnych “ukladankach sejmowych” jesienią..dziennikarzy,”ekspertów”..komentatorów..”socjologów wsadzić do mamra za szerzenie kłamstwa w przestrzeni publicznej (można to zrobić na 1000 sposobów-od wywalenia grupowego z wszelkich możliwych redakcji po odebraniu subwencji na dotację -po masowe procesy sądowe..)..a polityków wsadzić za zdradę stanu,szpiegostwo i wszystko inne co się z tym wiąże..a cała “rządową wierchuszke” od 10.04.2010 w szczególności..GADAĆ Z NIMI NIE MA O CZYM…szkoda “prądu”..tyle tylko..czy uda się ich wsadzić do pierdla za smolensk??nie wiem..sytuacja międzynarodowa komplikuje się..ale zostały jeszcze wszelkie możliwe afery..od marszalkowej przez ambergoldowa do stadionowo-autostradowej..konstytucyjnie i prawnie można pojechac z nimi za kradzież pieniędzy z OFE..latanie samolotami tuska i wozeniem cateringu dla doktorowej1metrszpadla ostatnio…wszystkiego jest tak duuuzo ze MOŻNA ZA WSZYSTKO…

  3. Jaka szkoda, że Wadziu Bydłoszewski nie dożył
    tych pięknych czasów:-) Ale by się stary, zwichrowany suchar pluł, ale by pierdział z resztek dwunastnicy, ale by było śmiechu co niemiara. Jemu już tam diabli dzwonią, razem z jego szkopskimi kamratami, a my mu posyłamy sztaple:-)
    Generalnie ja się na pogrzebach nie potrafię odnaleźć, na cmentarz idę z poczucia obowiązku, ale nie uważam, żeby to było jakieś szczególne miejsce, obok łotrów, leżą dobrzy ludzie, nawet po śmierci niepogodzeni. Nie ma zgody na brak zgody!

  4. Jaka szkoda, że Wadziu Bydłoszewski nie dożył
    tych pięknych czasów:-) Ale by się stary, zwichrowany suchar pluł, ale by pierdział z resztek dwunastnicy, ale by było śmiechu co niemiara. Jemu już tam diabli dzwonią, razem z jego szkopskimi kamratami, a my mu posyłamy sztaple:-)
    Generalnie ja się na pogrzebach nie potrafię odnaleźć, na cmentarz idę z poczucia obowiązku, ale nie uważam, żeby to było jakieś szczególne miejsce, obok łotrów, leżą dobrzy ludzie, nawet po śmierci niepogodzeni. Nie ma zgody na brak zgody!

  5. Jeśli nie buczeć to co robić?
    Przecież obok walki o brutalnie gwałconą ludzką godność, Powstańcy bijąc się każdy o niemal swój własny próg, bili się o świętą sprawę suwerenności Ojczyzny. Więc naturalnym byłoby aby dziś po 71 latach od Powstania świętowali obrońcy tej niezbywalnej nigdy wartości. Tymczasem na trybunach swoje kazania wygłaszała postkomuna i żydowstwo, czyli potomkowie tych co gwałtem wprowadzili po wojnie ich własną suwerenność od Narodu. Andrzejowi Dudzie odmówiono przemówienia. Więc co robić, płakać jak po Smoleńsku, rozglądać się za kostką brukową, ignorować? Nam los oszczędził zaszczytu bohaterów, ale nałożył obowiązek buntu gdy znieważane jest to co dla Polaka święte. Dlatego wybuczano.

  6. Jeśli nie buczeć to co robić?
    Przecież obok walki o brutalnie gwałconą ludzką godność, Powstańcy bijąc się każdy o niemal swój własny próg, bili się o świętą sprawę suwerenności Ojczyzny. Więc naturalnym byłoby aby dziś po 71 latach od Powstania świętowali obrońcy tej niezbywalnej nigdy wartości. Tymczasem na trybunach swoje kazania wygłaszała postkomuna i żydowstwo, czyli potomkowie tych co gwałtem wprowadzili po wojnie ich własną suwerenność od Narodu. Andrzejowi Dudzie odmówiono przemówienia. Więc co robić, płakać jak po Smoleńsku, rozglądać się za kostką brukową, ignorować? Nam los oszczędził zaszczytu bohaterów, ale nałożył obowiązek buntu gdy znieważane jest to co dla Polaka święte. Dlatego wybuczano.

  7. Przecież oni nie dla
    uhonorowania Powstania, a dla własnego lansu, żeby się społeczeństwu pokazać przed wyborami, to i jak tu nie gwizdać. Taki klimat mamy, że nawet Owsiak sobie Powstaniem gębę wytarł. I flagę taką rozpostarł – nie bacząc, że to „faszyzm” jak cholera

  8. Przecież oni nie dla
    uhonorowania Powstania, a dla własnego lansu, żeby się społeczeństwu pokazać przed wyborami, to i jak tu nie gwizdać. Taki klimat mamy, że nawet Owsiak sobie Powstaniem gębę wytarł. I flagę taką rozpostarł – nie bacząc, że to „faszyzm” jak cholera

  9. Mam mieszane uczucia
    Czlowiek nie powienien buczec na cmentarzu. Cmentarz to miejsce poswiecone gdzie nie powinno sie np. smiac (proponuje zerknac na zdjecia p.Ewy K.), robic dowcipow czy jesc kanapek.
    Z drugiej strony – gdyby na pogrzeb kogos z rodziny wpadli nieproszeni goscie ktorzy robili by wioche i swoja kampanie to nie wiem czy nie wyprowadzilbym za kolnierz poza poswiecona ziemie… W takim kontekscie buczenie rozumiem chociaz nie wiem czy aprobuje.

  10. Mam mieszane uczucia
    Czlowiek nie powienien buczec na cmentarzu. Cmentarz to miejsce poswiecone gdzie nie powinno sie np. smiac (proponuje zerknac na zdjecia p.Ewy K.), robic dowcipow czy jesc kanapek.
    Z drugiej strony – gdyby na pogrzeb kogos z rodziny wpadli nieproszeni goscie ktorzy robili by wioche i swoja kampanie to nie wiem czy nie wyprowadzilbym za kolnierz poza poswiecona ziemie… W takim kontekscie buczenie rozumiem chociaz nie wiem czy aprobuje.

  11. Nie jestem
    zagorzałą  zwolenniczką  buczenia  na  cmentarzu, ale…  jakoś  też  mi  się  przelewa, gdy  widzę  tę  klikę  w  takim  miejscu. Sprzeniewierzyli  się  wszystkim  ideałom, które  wyznawali  ci, którym  obłudnie  składają  wieńce. Można  byłoby  powiedzieć, że  ich  obecność  jest  obrazą  dla  spoczywających  w   mogiłach  Powstańców.

  12. Nie jestem
    zagorzałą  zwolenniczką  buczenia  na  cmentarzu, ale…  jakoś  też  mi  się  przelewa, gdy  widzę  tę  klikę  w  takim  miejscu. Sprzeniewierzyli  się  wszystkim  ideałom, które  wyznawali  ci, którym  obłudnie  składają  wieńce. Można  byłoby  powiedzieć, że  ich  obecność  jest  obrazą  dla  spoczywających  w   mogiłach  Powstańców.

  13. Jeszcze jedna ciekawostka (tylko troche off-topic)
    Prosze zwrocic uwage na p.3
    http://pays.salon24.pl/661662,znak-polski-walczacej-godzi-w-standardy-czyli-krotki-przeglad-tygodnia
    "Niestety, chyba nie wszystkim jest w smak kultywowanie tradycji związanych z Powstaniem. Jak podała niezależna.pl piłkarze Lechii Gdańsk – S. Mila, P. Wisniewski oraz Ł. Budziłek – postanowili uczcić siedemdziesiątą pierwszą rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. W tym celu zamieścili na portalu społecznościowym facebook.com fotografię, na którym mają na sobie koszulki z charakterystyczną „kotwicą”, znakiem Polski Walczącej. Sportowcy niedługo się wspomnianym zdjęciem nacieszyli, bowiem administracja portalu usunęła je, argumentując swoja decyzję następująco: „Usunęliśmy tę zawartość, ponieważ jest niezgodna ze Standardami społeczności Facebooka dotyczącymi nagości".No, cóż… Coś dziwne te „standardy”, bo piłkarze, jako żywo, nie byli „nadzy” (mieli na sobie koszulki i piłkarskie szorty). Poza tym nie przypominam sobie, żeby administracja „fejsa” zareagowała tak szybko i pryncypialnie, gdy po wyroku Sądu Najwyższego w sprawie Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej „wybitny pisarz” Szczepan Twardoch kazał Polsce się… Hmmm… Zresztą nie muszę chyba cytować, bo sprawa była dość głośna. Wulgarne odzywki – tak, Polska Walcząca – nie; czy tak wyglądają sławne standardy Facebooka? "

  14. Jeszcze jedna ciekawostka (tylko troche off-topic)
    Prosze zwrocic uwage na p.3
    http://pays.salon24.pl/661662,znak-polski-walczacej-godzi-w-standardy-czyli-krotki-przeglad-tygodnia
    "Niestety, chyba nie wszystkim jest w smak kultywowanie tradycji związanych z Powstaniem. Jak podała niezależna.pl piłkarze Lechii Gdańsk – S. Mila, P. Wisniewski oraz Ł. Budziłek – postanowili uczcić siedemdziesiątą pierwszą rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. W tym celu zamieścili na portalu społecznościowym facebook.com fotografię, na którym mają na sobie koszulki z charakterystyczną „kotwicą”, znakiem Polski Walczącej. Sportowcy niedługo się wspomnianym zdjęciem nacieszyli, bowiem administracja portalu usunęła je, argumentując swoja decyzję następująco: „Usunęliśmy tę zawartość, ponieważ jest niezgodna ze Standardami społeczności Facebooka dotyczącymi nagości".No, cóż… Coś dziwne te „standardy”, bo piłkarze, jako żywo, nie byli „nadzy” (mieli na sobie koszulki i piłkarskie szorty). Poza tym nie przypominam sobie, żeby administracja „fejsa” zareagowała tak szybko i pryncypialnie, gdy po wyroku Sądu Najwyższego w sprawie Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej „wybitny pisarz” Szczepan Twardoch kazał Polsce się… Hmmm… Zresztą nie muszę chyba cytować, bo sprawa była dość głośna. Wulgarne odzywki – tak, Polska Walcząca – nie; czy tak wyglądają sławne standardy Facebooka? "

  15. Jeśli zazwyczaj władza ucieka
    Jeśli zazwyczaj władza ucieka przed obywatelami to wlasnie gdy-  jak już komentujący zwrócili uwagę ''na lans'' jeszcze obecnie rządzących – bo to dobrze wygląda – a nie z poczucia uczczenia pamieci Powstanców …. Trzeba iść i protestować głośno ….
    Zatrzymać się ich nie da.. ale stopować na każdym kroku jak najbardziej …..

    • Matka Kurka przepraszam za off topa ale mam pytanie…
      Matka  Kurka  przepraszam  za  off topa jesli moge   ale mam pytanie…  może  ktos  mi podpowie  jak ''to ugryźć''.. …..
       Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 23 lipca 2004 r. Dotyczące  rodzajów dyplomów i tytułów zawodowych oraz wzorów dyplomów wydawanych przez uczelnie 

      Pytanie  brzmi: Czy  wzory dyplomów ukończenia studiów ujęte w tym rozporządzeniu  np. licencjata  obowiązywały  już  w sierpniu  2004 roku  ? bo nie rozumiem  tych  sformułowań. A jeśli nie ..  to czy  jest inne wcześniejsze rozporządzenie  dotyczące  obowiązujacych  wzorów dyplomu licencjata na rok 2004 ?

       Jeśli  ktos  coś  byłabym wdzięczna  za pomoc i podpowiedź. Dziękuje

  16. Jeśli zazwyczaj władza ucieka
    Jeśli zazwyczaj władza ucieka przed obywatelami to wlasnie gdy-  jak już komentujący zwrócili uwagę ''na lans'' jeszcze obecnie rządzących – bo to dobrze wygląda – a nie z poczucia uczczenia pamieci Powstanców …. Trzeba iść i protestować głośno ….
    Zatrzymać się ich nie da.. ale stopować na każdym kroku jak najbardziej …..

    • Matka Kurka przepraszam za off topa ale mam pytanie…
      Matka  Kurka  przepraszam  za  off topa jesli moge   ale mam pytanie…  może  ktos  mi podpowie  jak ''to ugryźć''.. …..
       Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 23 lipca 2004 r. Dotyczące  rodzajów dyplomów i tytułów zawodowych oraz wzorów dyplomów wydawanych przez uczelnie 

      Pytanie  brzmi: Czy  wzory dyplomów ukończenia studiów ujęte w tym rozporządzeniu  np. licencjata  obowiązywały  już  w sierpniu  2004 roku  ? bo nie rozumiem  tych  sformułowań. A jeśli nie ..  to czy  jest inne wcześniejsze rozporządzenie  dotyczące  obowiązujacych  wzorów dyplomu licencjata na rok 2004 ?

       Jeśli  ktos  coś  byłabym wdzięczna  za pomoc i podpowiedź. Dziękuje

  17. Jak naucza Chlebowski
    Cmentarz jest miejscem świętym, gdzie się ubija lewe interesy.

    Buczenie to jest bardzo delikatne potępienie zdrajców i złodziei.

    Oburzeni? Kto jest oburzony? Ano ci, którzy sikali na znicze, nieśli krzyż z puszek po piwie, założyli baner "Zimny Lech", założyli "społeczność" pod nazwą Rzygam Smoleńskiem, przebadali ziemię na metr wgłąb, zalutowali trumny z powodu "jurysdykcji rosyjskiej", długo by wymieniać rzeczy takie, jakie w normalnych głowach nie powstają… 

    "Poszanowania obyczajów" się kanalie domagają.

  18. Jak naucza Chlebowski
    Cmentarz jest miejscem świętym, gdzie się ubija lewe interesy.

    Buczenie to jest bardzo delikatne potępienie zdrajców i złodziei.

    Oburzeni? Kto jest oburzony? Ano ci, którzy sikali na znicze, nieśli krzyż z puszek po piwie, założyli baner "Zimny Lech", założyli "społeczność" pod nazwą Rzygam Smoleńskiem, przebadali ziemię na metr wgłąb, zalutowali trumny z powodu "jurysdykcji rosyjskiej", długo by wymieniać rzeczy takie, jakie w normalnych głowach nie powstają… 

    "Poszanowania obyczajów" się kanalie domagają.

  19. Komu dzwonią?
    Ja bym zamienił na "komu buczą, a komu syreny wyć nie chcą?" To przypadek że przy zdublowanym systemie alarmowym (warszawski i wojewódzki) nie tylko w telewizorni nie było słychać syren (chyba że przegapiłem), ale wielu obecnych na miejscu skarżyło się na brak syren?  I to nie tylko ci co są "za", ale "nawet przeciw"?. I jeszcze jedno, czy te uroczystości nie są dla ościennych udawanych kosmopolitów przejawem naszego "chorego" nacjonalizmu? Przecież nad naszymi głowami unosiło się jedno słowo – PATRIOTYZM. Nieważne czy z przedrostkiem "pop", "neo", czy nawet bez.

    Ps. No właśnie, jak się Was będą obłudnicy pytać (a będą!) dlaczegoście buczeli, to mówcie że udawaliście syreny które oni wyłączyli.

  20. Komu dzwonią?
    Ja bym zamienił na "komu buczą, a komu syreny wyć nie chcą?" To przypadek że przy zdublowanym systemie alarmowym (warszawski i wojewódzki) nie tylko w telewizorni nie było słychać syren (chyba że przegapiłem), ale wielu obecnych na miejscu skarżyło się na brak syren?  I to nie tylko ci co są "za", ale "nawet przeciw"?. I jeszcze jedno, czy te uroczystości nie są dla ościennych udawanych kosmopolitów przejawem naszego "chorego" nacjonalizmu? Przecież nad naszymi głowami unosiło się jedno słowo – PATRIOTYZM. Nieważne czy z przedrostkiem "pop", "neo", czy nawet bez.

    Ps. No właśnie, jak się Was będą obłudnicy pytać (a będą!) dlaczegoście buczeli, to mówcie że udawaliście syreny które oni wyłączyli.

  21. Jako zdecydowanie nie-Warszawiak…
    piszę "Warszawiak" per analogia do "Poznaniak". Ze wszystkimi uprzedzeniami Poznań vs Stolica zastanawiam się, co tzw. prawica napisze 27 grudnia. Założyłem TU konto, aby to napisać.
    @admin – konto pocztowe nie jest 5-minutowe.

  22. Jako zdecydowanie nie-Warszawiak…
    piszę "Warszawiak" per analogia do "Poznaniak". Ze wszystkimi uprzedzeniami Poznań vs Stolica zastanawiam się, co tzw. prawica napisze 27 grudnia. Założyłem TU konto, aby to napisać.
    @admin – konto pocztowe nie jest 5-minutowe.

  23. Powązki, godzina W – to nie miejsce dla zaprzańców.
    Na kwaterze Batalionu Kiliński (cześć i chwała na wieki!), buczenia w tym roku słychać nie było. Informacja dla zamiejscowych – to jakieś 20-30 kroków od pomnika Gloria Victis, pod którym składane są wieńce.

    Wiatr zmian przegnał precz gęstą atmosferę desperacji i bezsilnej wściekłości, która miała wpływ na ludzkie emocje i skutkowała owym buczeniem – skądinąd wyjątkowo łagodnym objawem oburzenia na widok hipokryzji i łajdactwa strojącego się w piórka patriotyzmu i depczącego groby bohaterów.
    Ludzie ogarnęli się, przypomnieli sobie co mówiły ich babcie i potraktowali łajdaków lodowatym milczeniem, wyjątkowo kontrastującym z falą oklasków towarzyszącą Prezydentowi – Elektowi.

    Wiem, że nie każdy jest w stanie zachować zimną krew, ale zimna milcząca pogarda to najlepszy sposób zachowania w takiej sytuacji.

  24. Powązki, godzina W – to nie miejsce dla zaprzańców.
    Na kwaterze Batalionu Kiliński (cześć i chwała na wieki!), buczenia w tym roku słychać nie było. Informacja dla zamiejscowych – to jakieś 20-30 kroków od pomnika Gloria Victis, pod którym składane są wieńce.

    Wiatr zmian przegnał precz gęstą atmosferę desperacji i bezsilnej wściekłości, która miała wpływ na ludzkie emocje i skutkowała owym buczeniem – skądinąd wyjątkowo łagodnym objawem oburzenia na widok hipokryzji i łajdactwa strojącego się w piórka patriotyzmu i depczącego groby bohaterów.
    Ludzie ogarnęli się, przypomnieli sobie co mówiły ich babcie i potraktowali łajdaków lodowatym milczeniem, wyjątkowo kontrastującym z falą oklasków towarzyszącą Prezydentowi – Elektowi.

    Wiem, że nie każdy jest w stanie zachować zimną krew, ale zimna milcząca pogarda to najlepszy sposób zachowania w takiej sytuacji.