Reklama

Miło się znaleźć w tym miejscu, chociaż ściany jeszcze niemalowane, podłogi nierówne, a w sieni wieje wiatr. Nie ukrywam, że przybyłem za nicią Ariadny z salonu24, gdzie głównie czytywałem posty, aczkolwiek kilka razy dałem się sprowokować przez głupotę i zaślepienie piszących, co kończyło się jakimiś płomiennymi wpisami, zwykle ignorowanymi przez sędziów jedynej prawdy. Czy tu będzie inaczej? Czas pokaże. Ale jeśli dyskurs zdryfuje na mielizny kulturalne, w tematykę związaną z literaturą, to pewnie się tam spotkamy. A polityka? Coraz bardziej mierzi, lecz oczywiście wymaga współuczestnictwa w debacie. I nie da się jej ominąć – proszę zauważyć, że teraz nawet mówiąc o astronomii, tak naprawdę rozmawia się o polityce. I nie chodzi wcale o kolokwialne określenia różnych typów spod ciemnej gwiazdy. Żyjemy w czasach politycznych – cytując klasyków. A świat coraz bardziej politycznieje na naszych oczach…
Ukłony,
Druss

Reklama

1 KOMENTARZ