normalność
Wejście smoka w sprawie internetu
Właściwie, to przelot komety.
Internet, to jeden z najlepszych wynalazków człowieka w dziejach. Lecz net, to również chwastowisko. Siedlisko różnych owadów. Tych pożytecznych a niegroźnych, i tych niekoniecznie. Trafiają się tu piękne polne kwiaty, naturalnie wyrosłe siłami Kosmosu, i "kwiatki" - wybujałe pokrzywy i kłujące osty. Tu i ówdzie przepełznie nieszkodliwy zaskroniec, ale pod głazem może przyczaić się żmija.
Na pytanie, czy jestem za zlikwidowaniem anonimowości w sieci, pierwszy bym się rozdarł: nieeee!! Lecz na inaczej sformułowane: czy jestem za wyrugowaniem: mafijności, przemocy, pedofilii, głupoty, chamstwa, wulgarności itd., krzyknąłbym zdecydowanie: tak! I czekałbym cierpliwie, aczkolwiek czujnie, na określenie sposobu przeprowadzenia tego zamierzenia.
Rzeczpospolita jest chora cz. 2
Odwołano Kamińskiego. Odzyskano CBA. Euforia! Premier nie raczył się upublicznić.
Wysłał do boju swoje wierne pieski, które miały wytłumaczyć. No i tłumaczyły.
Karpiniuk przytoczył wygodny fragment jakiegoś paragrafu z Kodeksu. Całości paragrafu nie przytoczył bo przecież ciemna masa platformianego mięsa wyborczego musi dostać wybrany obrok.
Potem wystąpił maniakalny paranoik – chodząca reklama psychotropów, który, jak zdarta płyta, potrafi jedynie wydalić z siebie „wszystkiemu jest winien PiS”. Potem finał – jakiś profesor Kik czy Śmik oznajmił, że służby (CBA) powinny dbać o odpowiedni wizerunek państwa (czytaj – nie wyciągać brudów z rządzących). Na szczęście przypomniano temu…profesorowi, że to już nie czasy PRL, gdzie służby dbały o taki „wizerunek”. I ja mu przypomnę, że ta „dbałość” to krzyże na cmentarzach z tabliczką „zamordowany przez SB”. Dla „dobrego wizerunku Państwa”, panie profesorze…
Przedsiębiorstwo holokaust – co na to GW?
Ponieważ wielu, zbyt wielu komentujących tezy Finkelsteina, na szczęście nie na naszym portalu, tu ledwie kilku, posługuje się topornym argumentem ideologicznym, żonglerką antysemityzmem, kato-prawicą i Bóg wie, notabene żydowski, czym jeszcze, chce powiedzieć tym komentującym, że są bardziej papiescy od papieża. Dziś przedruk z Biblii polskiego filosemity i ideologicznego antykatolika, tekst z GW. Proszę zwrócić uwagę na treść tego artykułu, ile tu „nienawiści, pomówień i stereotypów, oraz kolportowania kłamstw Finkelsteina”. Zanim znów masy pracujące miast i wsi powtórzą bezmyślnie wystukane na pamięć „argumenty”, niech pamiętają, że to nie tekst z Ojca Tadeusza, ale z Ojca Adama.