Reklama

Każdy eksperyment ma swój koniec, nawet jeśli początek i środek zapowiadały się ciekawie. Eksperyment zwany „PiS wróci” kończy się niniejszym podsumowaniem.

Każdy eksperyment ma swój koniec, nawet jeśli początek i środek zapowiadały się ciekawie. Eksperyment zwany „PiS wróci” kończy się niniejszym podsumowaniem. Co było celem eksperymentu? Cel wydaje się oczywisty i jedyny możliwy, eksperyment miał odpowiedzieć na pytanie co musiałby się stać, aby PiS wróciło? Ten cel był celem numer jeden, cele przyklejone do głównego, to pytania uzupełniające. 

Reklama

1)      Jak zareagują wyborcy PiS na pomysł wszak już testowany, czyli partia zwraca się do młodzieży, inteligencji, nie boi się Internetu i od czasu do czasu pozwoli ściągnąć gołą babę z sieci i popić piwkiem.

2)      Jak na ucywilizowanie PiS zareagują wyborcy PO i jak daleko trzeba się posunąć w cywilizowaniu, żeby wyborca PO zaskoczył

3)      Czy spokojne i rzeczowe wykładanie argumentów jest w Internecie metodą na pozyskanie natychmiastowej sławy.

Wbrew pozorom najprościej odpowiedzieć na pytanie główne. Przypomnę to pytanie. Co musiałoby się stać, aby PiS wrócił. Odpowiedź brzmi CUD. Musiałby się stać cud, na dodatek nie bardzo wiadomo na czym miałaby ten cud polegać, dlatego w zdefiniowaniu tego cudu pomocne będą uzupełniające pytania. 

Jak zareagowali wyborcy PiS na próbę ukazania PiS jako partii, która nie kojarzy się z permanentnym poszukiwaniem spisków, bogoojczyźnianym patosem, agresją i kompleksem wobec PO?

Z małymi wyjątkami wyborcy PiS zareagowali… podejrzliwością, agresją, bogoojczyźnianym patosem, kompleksem wobec PO. Próby racjonalizowania oferty politycznej PiS, wskazywania głównych przyczyn porażki i pokazywanie ścieżek rozwoju, kończą się wydaniem wyroku za zdradę. Prawdziwa histeria rozpętała się przy próbie, w moim głębokim przekonaniu niezbędnej modernizacji PiS. Jeśli PiS ma kiedykolwiek pomarzyć o powrocie, nie dokona tego z beznadziejnym wizerunkiem szefa tej partii i przyklejonym do szefa szefem szefa, czyli Rydzyk i Kaczyński muszą odejść. Na pewno muszą zejść wyborcy z oczu. 

Dla każdego, kto choć trochę orientuje się w realiach polskiej sceny politycznej, te warunki brzegowe nie są żadnym spiskiem, dywersją, czy kopaniem dołków pod PiS, ale koniecznością. Oczywistą oczywistością. Jednak leniwy Donald Tusk może się przełożyć na drugi bok, wyborcy PiS odwalą za niego robotę. Próba modernizacji PiS w tym kierunku to pewne zaszczucie przez beton PiS, każdego reformatora. Było mi o tyle łatwo udawać zwolennika PiS, że PO mam serdecznie dość i w jakiejś skrajnej desperacji mógłbym rozważyć wspieranie PiS, ale tylko po to, by z obu partii wyłonić rozsądny środek i zbudować, niech Bóg mi wybaczy, „nową jakość”. 

Moje intencje w tym względzie były czyste jak łza. Poszukiwałem odpowiedzi, czy jest możliwe porozumienie wśród rozsądnych wyborców obu partii i uważam, że to jest możliwe, co więcej, to się najprawdopodobniej stanie. Znudzenie wojną POPiS towarzyszy już pokaźnej grupie zdesperowanych wyborców, którzy widzą beznadzieję PiS, ale też tandety PO mają po uszy. Jeśli coś jest przeszkodą w takim zdroworozsądkowym pojednaniu, to radykałowie po obu stronach, z tym, że radykalizm PO jest głupotą, prymitywizmem w takiej powszechnej postaci, natomiast beton PiS, to naprawdę coś odrealnionego, na pograniczu sekty i klinicznych objawów paranoi. 

Sondowanie tego na ile w PiS możliwe jest pobudzenie myślenia, które jest myśleniem racjonalnym, obiektywnie oceniającym realia i w konsekwencji podejmującym trud naprawy skrzeczącej rzeczywistości, to jedna z moich intencji. Sonda wypadła druzgocąco, 3, może 4 zwolenników PiS dostrzegło w realnej ocenie potencjału i wad PiS, wskazówki dla dalszych działań. Betonowa armia PiS rzuciła się na wroga, oczywiście z klasycznymi maczugami: agent WSI, agent UB, szkolony prowokator od Schetyny, młodzieżowiec PO w najlepszym razie. PiS pożarło nie takich agentów jak ja, w kulminacyjnym momencie, przecież już nawet nie Sikorski był ruskim agentem, nie Bartoszewski hitlerowskim pachołkiem, ale Ludwik Dorn żydowskim rozwodnikiem. Nie jest możliwa zmiana retoryki w PiS, Kaczyński próbował tego zabiegu, ale zląkł się pierwszych sondaży, reakcji psiowskiego betonu i wycofał się cichcem z „modernizacji”. 

W efekcie nawet ci, co mieli być intelektualnym wsparciem dla PiS, jak ostatni nabytek Migalski, przejęli skompromitowana retorykę IVRP, by popisywać się przed młodzieżą i emerytami żenującymi wpisami na poziomie Onet. Do wpisów zaangażowanych ultraprawicowych blogerów, którzy szybciej sprzedaliby własne matki niż fałszywie pojmowaną lojalność wobec środowiska, można się było przyzwyczaić. Reguła sekty, im bardziej nie widać końca świata, tym bardziej sekta krzyczy o końcu świata. Natomiast Migalski jako neofita rozwiewa wszelkie wątpliwości co do straceńczego kierunku PiS i nieuchronnej kompromitacji w zbliżających się wyborach. Podsumowując tę cześć eksperymentu trzeba stwierdzić, że każdy racjonalny głos w PiS skończy się szafotem dla reformatora, czy to będzie internetowy Nick, czy Ludwik Dorn. Co ciekawe, Sobeckiej zdradzającej PiS z Libertas, beton PiS nie używa jako modelowego przykładu zdrady. 

Jak na ucywilizowanie PiS zagreguje wyborca PO? Rozsądny wyborca PO patrzył na rozsądną zwolenniczkę PiS tak jakby Yeti  w postaci pięknej syrenki zobaczył. Nie było rzecz jasna natychmiastowych deklaracji przejścia na stronę PiS, ale zwolennik PO deklarował, że gdyby PiS miało więcej takich głosów poważnie zastanowiłby się nad zmianą barw. W tę zmianę barw nie bardzo wierzę, gdyż podejrzewam bardziej skomplikowany mechanizm tych głosów zwolenników PO. Oni widząc cywilizację w PiS, byli zszokowani, natomiast po przeczytaniu normalnych słów w wykonaniu zwolenniczki PiS zerknęliby na TV, gdzie Jarosław promuje komórki Rydzyka i mimo całego czaru młodej sympatyczki PiS, żadna zmiana barw by nie nastąpiła. Wracamy zatem do głównej przyczyny nieustannych i coraz większych porażek PiS, mianowicie Kaczyńskiego i Rydzyka jako skompromitowanej symboliki partii. 

Umiarkowany wyborca PO zaznaczał również w swoich wypowiedziach, to czym nie zhańbił się żaden wyborca PiS. Wielu zwolenników PO oświadczało, że mało ich interesuje kim jest autor słów, interesuje ich treść, z którą się zgadzają lub nie. Ze zwolennikami PO nie było jednak, aż tak różowo, zdeklarowany i radykalny zwolennik PO lub antypisowiec, co chyba jednak nie jest tożsame, za sam nick zlinczowałby autora wpisów. Reakcje radykała z PO, czy radykalnego antykaczysty są równie machinalne, jak spiskowca z PiS. Czysta retoryka, wyścigi na coraz bardziej pospolite inwektywy, pogarda z definicji, zabić z definicji. Tych radykalnych głosów było mniej niż umiarkowanych, niemniej poziom fanatyzmu betonu PO chwilami robił równie wielkie wrażenie jak paranoja betonu PiS. Trudno mi ocenić dokładne proporcje mogę jedynie obalić mit, że nie ma czegoś takiego jak betonowy elektorat PO. Jest taki elektorat i jeśli mam zgadywać, jest go co najmniej 15 do 20%. Ten elektorat może się różnić składem betonu, ale nie samym faktem zabetonowania.

Jedni będą głosować na PO dlatego, że nienawidzą PiS, drudzy dlatego, że bezkrytycznie wielbią PO i nienawidzą PiS. Gdy podsumować całość, zdecydowanie korzystniej wypada elektorat PO niż elektorat PiS. Zdecydowanie więcej było rzeczowej dyskusji po stronie umiarkowanych zwolenników PO, zdarzały się racjonalne głosy ze strony PiS, ale to epizody. 

Najciekawiej wypada sondaż i odpowiedź na trzecie pytanie. Czy spokojne i rzeczowe wykładanie argumentów jest w Internecie metodą na pozyskanie natychmiastowej sławy? Zdecydowanie tak, jednak wszystkich poszukujących szybkiej sławy muszę zmartwić. Oprócz rzeczowej i spokojnej argumentacji jak zwykle musi być jeszcze trzeci element. Ciekawy, odmienny, rzadko spotykany rzut oka na rzeczywistość. Jeśli te elementy zaskoczą, sława pewna, a wraz z nią jej koszty, czyli nienawiść i agresja ze strony tych, co już się zalegli na cokołach i teraz się chwieją. 

Jak to w sieci, dyżurnym tematem jest moralność i etyka. Czy eksperyment był moralny i etyczny? Odpowiedź brzmi nie, ponieważ wyrażanie opinii pod anonimowymi Nickami nie jest ani moralne, ani amoralne, ani etyczne, ani etyki pozbawione. Jest po prostu polem do wymiany poglądów, refleksji spostrzeżeń. Mnie jest zupełnie obojętne z kim rozmawiam, ważne jest dla mnie o czym. Kompletnie nie interesują mnie nie tylko dane osobowe użytkownika forum, ale i jego intencje. Dla mnie Nick może być emerytką, nastolatką, recydywistą, tudzież ulubionym trollem. Kiedy podejmuję polemikę, polemizuję z treścią, właściciel słów jest mi obojętny. Twierdzę nawet, że takie podejście jest znacznie cenniejsze i komfortowe dla rozmówcy. 

Gdybym wiedział, że za nickiem x54 kryje się poseł Nitras, zdania bym z posłem nie zamienił, znam jego możliwości, szkoda byłoby mi czasu i nie klikałbym nawet na tytuł wypocin posła. A tak, gdy nie wiem pod jakim nickiem poseł się kryje, może kiedyś Pan Bóg mu dopomoże i napisze coś nadającego się do dyskusji, co zaowocuje polemiką z mojej równie anonimowej strony. Pozdrawiam wszystkich polemizujących i zapewniam, że wbrew podejrzeniom z nikogo nie robiłem sobie jaj. Zamieszczane w tym blogu wpisy, to moje poglądy, jedynie Nick i oprawa Nicku to nie moja bajka, ale ten zabieg był celowy i przede wszystkim mnie utrudnił życie.

 

Reklama

42 KOMENTARZE

  1. Poznałem Twoje teksty dopiero jak się pojawiłeś na
    Kontrowersjach. To normalne, że człowiek się zastanawia, kto zacz piszący i snuje różne domysły. Ja starałem się odnosić merytorycznie do Twoich wpisów. Przy czym muszę Ci jedną skazę wytknąć. Dobranie Nicka było błędem, który ściągał zawsze na Ciebie podejrzenie. Gdyby nie ten nie trafny wybór, eksperyment mógłbyś ciągnąć do woli. Pozdrawiam i mam nadzieję, że jeszcze nie jedną niespodziankę wytniesz. Oby na Kontrowersjach.

  2. Poznałem Twoje teksty dopiero jak się pojawiłeś na
    Kontrowersjach. To normalne, że człowiek się zastanawia, kto zacz piszący i snuje różne domysły. Ja starałem się odnosić merytorycznie do Twoich wpisów. Przy czym muszę Ci jedną skazę wytknąć. Dobranie Nicka było błędem, który ściągał zawsze na Ciebie podejrzenie. Gdyby nie ten nie trafny wybór, eksperyment mógłbyś ciągnąć do woli. Pozdrawiam i mam nadzieję, że jeszcze nie jedną niespodziankę wytniesz. Oby na Kontrowersjach.

  3. Uspokój się weronka. PiS nie
    Uspokój się weronka. PiS nie wróci, a Kaczyński dostanie w dupę, aż miło, to będzie kompromitacja. Nawet ja zagłosuję na Tuska, jeśli jakims cudem przejdzie kaczor do II tury. Tusk na tym urzędzie jest nieszkodliwy, pod warunkiem, że ktoś wymieni PO w rządzie. Rachunek jest prosty. Wybór Kaczyńskiego to 5 lat w plecy, wybór Tuska jak Bóg da, dwa lata, bo nie wierzę, że przy pełni władzy PO przetrwa. Idealny byłby trzeci jakikolwiek, jak wiadomo nie będzie to Dutkiewicz, ale ja i darowanemu Cimoszewiczowi, Borowskiemu, czy Olechowskiemu w zęby nie będę zaglądał.

  4. Uspokój się weronka. PiS nie
    Uspokój się weronka. PiS nie wróci, a Kaczyński dostanie w dupę, aż miło, to będzie kompromitacja. Nawet ja zagłosuję na Tuska, jeśli jakims cudem przejdzie kaczor do II tury. Tusk na tym urzędzie jest nieszkodliwy, pod warunkiem, że ktoś wymieni PO w rządzie. Rachunek jest prosty. Wybór Kaczyńskiego to 5 lat w plecy, wybór Tuska jak Bóg da, dwa lata, bo nie wierzę, że przy pełni władzy PO przetrwa. Idealny byłby trzeci jakikolwiek, jak wiadomo nie będzie to Dutkiewicz, ale ja i darowanemu Cimoszewiczowi, Borowskiemu, czy Olechowskiemu w zęby nie będę zaglądał.

  5. Podniecasz się szybkim
    Podniecasz się szybkim komentarzem, potem go poprawiasz jeszcze szybciej i w sumie to razem coraz gorzej wygląda. Nie ma złudzeń weronka, nawet próbowałem Ci pomóc, Twojej opcji. Uważam, że jakoś trzeba Was reanimować, ze względu na tych co już się nawet Boga nie boją, bo na Bogów Wasza nieudolność ich wykreowała. Nie przepraszam za liczbę mnogą, bo ewidentnie się utożsamiasz.

  6. Podniecasz się szybkim
    Podniecasz się szybkim komentarzem, potem go poprawiasz jeszcze szybciej i w sumie to razem coraz gorzej wygląda. Nie ma złudzeń weronka, nawet próbowałem Ci pomóc, Twojej opcji. Uważam, że jakoś trzeba Was reanimować, ze względu na tych co już się nawet Boga nie boją, bo na Bogów Wasza nieudolność ich wykreowała. Nie przepraszam za liczbę mnogą, bo ewidentnie się utożsamiasz.

  7. Podszycie – klasa.
    Eksperyment przezabawny i do tego wykonany perfekcyjnie. Do końca nie wiedziałem, czy pod nickiem +PIS wróci+, kryje się egzaltowana i naiwna panienka czy też szczwany lis i do tego niezły jajcarz. Szczerze mówiąc wierzyłem w panienkę, bo kobiety kocham ale intuicja podpowiadała mi, że współczesne panienki mają chyba szersze horyzonty.

    W każdym bądź razie gratulacje za wykonanie.

  8. Podszycie – klasa.
    Eksperyment przezabawny i do tego wykonany perfekcyjnie. Do końca nie wiedziałem, czy pod nickiem +PIS wróci+, kryje się egzaltowana i naiwna panienka czy też szczwany lis i do tego niezły jajcarz. Szczerze mówiąc wierzyłem w panienkę, bo kobiety kocham ale intuicja podpowiadała mi, że współczesne panienki mają chyba szersze horyzonty.

    W każdym bądź razie gratulacje za wykonanie.

  9. Coś Ty taka rozczarowana i zdziwiona?
    Ten “eksperyment” nie taki głupi. Ja Was PiSowców (pardon, zwolenników PiS) nie kapuję naprawdę. Raz se pomyślałem “a trochę popiszę po internecie”. Trafiłem na jakieś forum, wyzwano mnie tam od platfusów zaplutych i dziadów z Jerozolimy (to było najśmieszniejsze), no i przypadkiem trafiłem na kontrowersje. Ciebie nikt od mocherów tu nie wyzywa.

  10. Coś Ty taka rozczarowana i zdziwiona?
    Ten “eksperyment” nie taki głupi. Ja Was PiSowców (pardon, zwolenników PiS) nie kapuję naprawdę. Raz se pomyślałem “a trochę popiszę po internecie”. Trafiłem na jakieś forum, wyzwano mnie tam od platfusów zaplutych i dziadów z Jerozolimy (to było najśmieszniejsze), no i przypadkiem trafiłem na kontrowersje. Ciebie nikt od mocherów tu nie wyzywa.

  11. Widzisz weronka, nic tu
    Widzisz weronka, nic tu wodotryski, czy raczej psikawki formy i mocowanie się z ironią nie pomogą. Sprawa jest oczywista, żadnych złudzeń, co najwyżej można pocieszać się złośliwością, czymś trzeba. I mówię to bez satysfakcji, ponieważ nadal dla tandety nie ma bata. PiS zjedzie na dno, z takim składem i zapleczem wyborczym jest skazane na dno. I gdybyś chciała być konstruktywna pomodliłabyś się o łagodna śmierć, w nadziei na jakąś rozumną konserwatywną reinkarnację. Pompujesz tlen w trupa. PiS nigdy do władzy nie wróci, nie PiS z Kaczyńskim, Rydzykiem i posłanka Wróbel. Co więcej dopóki taki PiS będzie straszył, Tusk ma dożywocie na urzędzie i to jest proza życia, Twoje romantyczne bajanie nic tu nie zmieni.

  12. Widzisz weronka, nic tu
    Widzisz weronka, nic tu wodotryski, czy raczej psikawki formy i mocowanie się z ironią nie pomogą. Sprawa jest oczywista, żadnych złudzeń, co najwyżej można pocieszać się złośliwością, czymś trzeba. I mówię to bez satysfakcji, ponieważ nadal dla tandety nie ma bata. PiS zjedzie na dno, z takim składem i zapleczem wyborczym jest skazane na dno. I gdybyś chciała być konstruktywna pomodliłabyś się o łagodna śmierć, w nadziei na jakąś rozumną konserwatywną reinkarnację. Pompujesz tlen w trupa. PiS nigdy do władzy nie wróci, nie PiS z Kaczyńskim, Rydzykiem i posłanka Wróbel. Co więcej dopóki taki PiS będzie straszył, Tusk ma dożywocie na urzędzie i to jest proza życia, Twoje romantyczne bajanie nic tu nie zmieni.

  13. Zaciekawić stylem egzaltowanej panienki, być bardziej
    pisowskim niż Jarosław Kwak-Kwak, potem doznać iluminacji a nawet zwątpienia, by na końcu obrażonym zapowiedzieć odejście na inny portal, nie wymieniając jego nazwy – poezja.

    Patrzę i oczy przecieram. 30 użytkowników i 140 gości.

  14. Zaciekawić stylem egzaltowanej panienki, być bardziej
    pisowskim niż Jarosław Kwak-Kwak, potem doznać iluminacji a nawet zwątpienia, by na końcu obrażonym zapowiedzieć odejście na inny portal, nie wymieniając jego nazwy – poezja.

    Patrzę i oczy przecieram. 30 użytkowników i 140 gości.

  15. PiS nie wroci. Ale jest ziemia do zaorania
    W tradycji Bog-honor-ojczyzna jest potencjalnie dosc duzo do politycznego zArobienia. Polityczna ziemia stoi odlogiem. Na wsi, oczywiscie.
    Pawlak jest zajety fetowaniem sw. Floriana i jest zbyt mialkim, zbyt nikim, zeby ten potencjal zauwazyc.
    No, i moze to i lepiej w jego przypadku.

  16. PiS nie wroci. Ale jest ziemia do zaorania
    W tradycji Bog-honor-ojczyzna jest potencjalnie dosc duzo do politycznego zArobienia. Polityczna ziemia stoi odlogiem. Na wsi, oczywiscie.
    Pawlak jest zajety fetowaniem sw. Floriana i jest zbyt mialkim, zbyt nikim, zeby ten potencjal zauwazyc.
    No, i moze to i lepiej w jego przypadku.

  17. Trudne trochę. ” Bog-honor-ojczyzna” to próba tożsamości
    kontra “lewackie g*o”. Kłopot w tym, że całość ma tak powiedzieć “lewicową” genetykę. To byt określa świadomość.
    Próba świadomość->byt->świadomość ciut “mózgownicza” jest, zwłaszcza że to PR było. IMHO.

  18. Trudne trochę. ” Bog-honor-ojczyzna” to próba tożsamości
    kontra “lewackie g*o”. Kłopot w tym, że całość ma tak powiedzieć “lewicową” genetykę. To byt określa świadomość.
    Próba świadomość->byt->świadomość ciut “mózgownicza” jest, zwłaszcza że to PR było. IMHO.

  19. Nie ma skąd i nie ma dokąd.
    Nie ma skąd i nie ma dokąd. Poczytaj swoich kolegów z PiS w psychiatryku, to jest intelektualne zaplecze tej partii. Żadnych złudzeń. Adresat jest taki jak odbiorca. Wiesz dlaczego podskoczyło PiS? Bo się Kaczyński przez wakacje schował, a Tusk się błaźnił. Trzy konferencje Kaczyńskiego, jego do wyrzygania miny i idiotyzmy sączone przez zęby, dwa zaproszenia Brudzińskiego do studia i ludzi się znów wyrzygają. I tylko mi tu nie marudź, że prywatyzacja, ze sracja. Patrz na to jak ludzie postrzegają politykę, a to jest tylko rzut oka na emocje, nic po za tym, tak ma 90%. PO to nygusy, ale na ich widok póki co jeszcze wyborca nie ma odruchu wymiotnego i dopóki za alternatywę będzie robił Kaczyński z Rydzykiem, możesz się pocieszać z całym oddziałem zamkniętym, bo z tego co widzę jakoś się zaaklimatyzowałaś, co mnie mimo wszystko dziwi.

  20. Nie ma skąd i nie ma dokąd.
    Nie ma skąd i nie ma dokąd. Poczytaj swoich kolegów z PiS w psychiatryku, to jest intelektualne zaplecze tej partii. Żadnych złudzeń. Adresat jest taki jak odbiorca. Wiesz dlaczego podskoczyło PiS? Bo się Kaczyński przez wakacje schował, a Tusk się błaźnił. Trzy konferencje Kaczyńskiego, jego do wyrzygania miny i idiotyzmy sączone przez zęby, dwa zaproszenia Brudzińskiego do studia i ludzi się znów wyrzygają. I tylko mi tu nie marudź, że prywatyzacja, ze sracja. Patrz na to jak ludzie postrzegają politykę, a to jest tylko rzut oka na emocje, nic po za tym, tak ma 90%. PO to nygusy, ale na ich widok póki co jeszcze wyborca nie ma odruchu wymiotnego i dopóki za alternatywę będzie robił Kaczyński z Rydzykiem, możesz się pocieszać z całym oddziałem zamkniętym, bo z tego co widzę jakoś się zaaklimatyzowałaś, co mnie mimo wszystko dziwi.