Reklama

Miałem się nie odzywać i pewnie milczałbym gdyby mnie pani Pitera nie zmusiła do zerwania ślubów.

Miałem się nie odzywać i pewnie milczałbym gdyby mnie pani Pitera nie zmusiła do zerwania ślubów. Sprawa Karnowskiego, trudna sprawa, bardzo mi nie po drodze z radykalnym osądem w tej trudnej sprawie. Karnowski był kojarzony z jednym z lepszych w Polsce samorządowców – menedżerów, taki trójmiejski Dutkiewicz. Niestety nie wyklucza zdolność menedżerska skłonności do łatwych rozwiązań ze szczególnym uwzględnieniem łatwego chleba do łapy, nie wyklucza, często nawet łączy. ?Branie w łapę? jest zjawiskiem tak znanym, że nie ma sensu miksować słów, które i tak do jednej sprowadzą się postaci. Kolega koledze pomoże, jak prezydent to mu się za darmo Opla zreperuje, znajomy ze szkoły chciałby sobie wyremontować poddasze i coś tam odpali za zgodę. Zjawiska mdłe, powtarzalne, lekceważone niestety, zwykle podsumowywane rozgrzeszeniem ?cóż takiego się stało, to głupstwa?. Stało się i dzieje się, nie jest normalne, że strażacy wymieniają opony i nie jest normalne, że gliny skaczą po hamburgery. Jak mawiał klasyk, trzeba korupcję wypalić gorącym żelazem i takie drobiazgi są początkiem większych predyspozycji.

Trudno mi potępić Karnowskiego, tak żeby mu sucha nitka na ciele nie została, ale nie chcę też sam sobie wstydu zadawać i przeczyć własnym opiniom. Nie ma zgody nawet na drobiazgi, przysłowiowy baton skradziony z hipermarketowej półki, to oczywiście nie jest wyłudzanie haraczu, ale czyn z tej samej kategorii ? kradzież. Komu się nie zdarzyło, to nie wiem, wiem że i mnie się zdarzało, nie całkiem legalnie i nie całkiem moralnie sięgnąć po łatwy chleb, ale dumny z tego nie bywam i z mocnym postanowieniem poprawy staram się nie przysparzać sobie kolejnych wyrzutów sumienia. Dziewięciu na 10 Polaków zaniża kwoty zakupu używanych samochodów z Niemiec, aby uniknąć podatków, co się działo z kratkami w leasingowanych samochodach, każdy pamięta, mam i ja takie grzechy na sumieniu, dlatego 7 zarzutów korupcyjnych na 60 tysięcy, w tym naprawa samochodu, pewnie wyceniona na 10 tysięcy, bo w polskich salonach nie ma tańszych remontów, z jednej strony mnie martwi, z drugiej wiem jak to w życiu bywa.

Reklama

Dylematów nie ukrywam, szkoda mi Karnowskiego nawet jeśli popełnił te ?głupstwa?, to ma na życiowym koncie oprócz debetu, parę depozytów. Można się wahać, nawet trzeba, żeby znów nie być takim świętym, ale nie można zachowywać się jak słodka idiotka. Niestety pani Pitera nie pierwszy raz zachowuje się jak słodka idiotka. Jeśli Ćwiąkalski poleciał za brak zdecydowanej reakcji w sprawie samobójstwa świadka i stwierdził, że nie czuje się odpowiedzialny za tę sprawę, to Pitera za to co dziś wygadywała w TVN24 już dziś powinna wylecieć. Nie może być Karnowski czynnym prezydentem z 8 zarzutami prokuratorskimi, no po prostu nie może i nie chce mi się nawet tego tłumaczyć. Nie wiem czy referendum, czy dymisja, chyba wypadałoby tak naprawdę, ale ostatecznie przyjąłbym ze zrozumieniem zawieszenie w obowiązkach. Rozumiem to ja, człowiek pełen sympatii dla Karnowskiego, z bólem, ale rozumiem, że tak trzeba. Natomiast pani minister, czy tam sekretarz stanu, ma czelność wygłaszać takie herezje, które można podsumować tylko jednym stwierdzeniem ? no chyba jakaś słodka idiotka jedna.

Pani minister opowiada takie bzdury jak pierwszy lepszy poseł, a nie pani minister od korupcji. Co ona wygadywała i co mnie to obchodzi jak było do ?d?? A to, że w Starachowicach było jeszcze gorzej, a że to normalne i wszyscy tak robią, że to już tak jest i nie ma co robić afery. Te wypowiedzi z pozycji pani minister od korupcji spowodowały, że w drzazgi połamałem śluby milczenia, ale to co pani minister wyrzuciła z siebie w końcówce wypowiedzi rozłożyło mnie na łopaty i poczułem się jakby mi kto rogi przyprawił. Kto mi zdradza niegdysiejsze ideały, kto ostudził żelazo i zaprzyjaźnił się z własną korupcją? Pani minister do przewodniczącego Napieralskiego zwróciła się jak do swojego kumpla ze Starachowic w te oto słowa: Panie pośle, a jaki wpływ mają na swoich samorządowców władze partyjne, co my im możemy zrobić, po kolei mówić jak moją głosować? Oni nie posłuchają. My nic nie możemy, tak już jest, trudno. Powiedziała to pani minister od tego, żeby tak nie było. Szturchnąłem żonę łokciem pod żeberko, chyba za mocno bo mi oddała jeszcze silniej, ale po wymianie ciosów małżonka potwierdziła, że dobrze słyszałem i ona też słyszała to samo.

Nie kolejna dymisja, ale redukcja etatów, oszczędności w gabinecie wycięcie samosiejki jaką jest resort pani zbędnej minister. Po takiej wypowiedzi Pitery, albo Ćwiąkalski powinien natychmiast wrócić i to jeszcze uroczyście przeproszony, albo Pitera powinna wylecieć z hukiem. Minister od korupcji z takim wywodem? Z litości już nie wspomnę o tym, że Pitera to Nelly Rokita tego rządu, zdecydowanie najsłabsze piąte koło w ogniwach gabinetu Tuska. Od samego początku zbędny resort i kompletnie niekompetentna osoba na urzędzie. A po tej wypowiedzi, nie czara, ale wiadro goryczy się przelało. Cały resort do lamusa, wstydu kupa, pożytku żadnego, pieniądze wyrzucone w błoto i jeszcze do tego robienie z siebie słodkiej idiotki. Nie lubię argumentu, ?za moje podatki, za moje pieniądze?, jednak w tym wypadku, kiedy za moje pieniądze pani Pitera robi z siebie słodką idiotkę, to naprawdę z pożytkiem dla mnie i dla niej będzie, kiedy wróci do poselskiej roboty. To co robi teraz, czyli pisze raporty na podstawie doniesień prasowych może robić nadal, nikt jej tego nie broni i wartość tych raportów się nie zmieni. Zmieni się za to poczucie obywatela, że ma o jedno ministerstwo na garbie mniej, ministerstwo idiotyczne, słodko idiotyczne.

Reklama

169 KOMENTARZE

  1. Popieram
    Całkowicie.

    A ponieważ mam od Napieralskiego, który w sporze z Julią Piterą też miał miał rację – co mnie zdumiewa, lepszy akcent i polszczyznę w ogóle, z przyjemnością stwierdzam, że góruję nad obu tymi prominentnymi politykami merytorycznie i formalnie.

    Założę może hiper partię antyhipokrytyczną.

    • Palikot już założył, a Napieralski nie powinien pouczać
      znaczy tak:
      1. Palikot już prowadzi krucjatę antyhipokratyczną 🙂 wystarczy się do niego przyłączyć. Po co mnożyć byty?
      2. Pitera przypomniała Napieralskiemu, że i kto to mówi 😉 znaczy to żadne tłumaczenie, i tłumaczenie żadne tu nie powinno mieć miejsca. Zarzuty są. Napieralski co mówi som zamiast są, powinien się w zasadzie w język ugryźć. Z drugiej strony, świętym prawem opozycji jest wrzeszczeć na rząd. Nie, to obowiązek a nie prawo. Więc wychodzi na to, że dobrze mówił, tym bardziej że w końcu rząd SLD Starachowicami się zajął.
      3. jest jeszcze jeden aspekt, na który warto zwrócić uwagę. Otóż w Polsce jest tak, że dopóki się człowiekowi winy przed sądem nie udowodni, dopóki sąd nie wyda prawomocnego wyroku, to taki kolo w świetle prawa jest niwinny jako ta lelija. I o tym t e ż warto pamiętać. A o tej sprawie Karnowskiego to różnie pisano.

      • Prawomocny wyrok
        To prawda, ale istnieją również dobre obyczaje – zwykła przyzwoitość, która nakazuje zawiesić obowiązki, wycofać się, zejść z oczy do wyjaśnienia sprawy. Tak moim zdaniem postąpiłby facet z jajmi. “Nie wszystko, co dozwolne, jest uczciwe” – jak głosi paremia na gmachu Sądu Najwyższego (dzięki SAWO).

        • owszem
          racja, powinien się był podać do dymisji albo zawiesić funkcjonowanie jako prezydenta. Jednakże wciąż – zarzuty to nie wyrok. Z tego co czytałem o sprawie, może się na koniec okazać, że zarzuty były dęte. Mało to takich spraw było i nadal jest?
          W sumie to przyczynek do pobiadolenia nad naszym wymiarem sprawiedliwości, w którym takie sprawy wloką się latami, a ludzie są zawieszeni pomiędzy oskarżeniem, a uniewinnieniem lub skazaniem. To chore jest.
          Na logikę, Karnowski powinien zdać urząd zastępcy do czasu wyjaśnienia, a sąd szybko sprawę rozstrzygnąć, w te albo wewte. Jak będzie – już widać gołym okiem.

          • Olhado
            Napieralski miał tym razem rację ale w ogóle najczęściej wypowiada koszmarne nieprawdy. Robi to dodatkowo ośmieszając się namaszczeniem i polszczyzną, rodem z przedmiejskiego sklepiku z kapustą. I do tego dostosowanym zakresem pojmowania rzeczywistości.

  2. Popieram
    Całkowicie.

    A ponieważ mam od Napieralskiego, który w sporze z Julią Piterą też miał miał rację – co mnie zdumiewa, lepszy akcent i polszczyznę w ogóle, z przyjemnością stwierdzam, że góruję nad obu tymi prominentnymi politykami merytorycznie i formalnie.

    Założę może hiper partię antyhipokrytyczną.

    • Palikot już założył, a Napieralski nie powinien pouczać
      znaczy tak:
      1. Palikot już prowadzi krucjatę antyhipokratyczną 🙂 wystarczy się do niego przyłączyć. Po co mnożyć byty?
      2. Pitera przypomniała Napieralskiemu, że i kto to mówi 😉 znaczy to żadne tłumaczenie, i tłumaczenie żadne tu nie powinno mieć miejsca. Zarzuty są. Napieralski co mówi som zamiast są, powinien się w zasadzie w język ugryźć. Z drugiej strony, świętym prawem opozycji jest wrzeszczeć na rząd. Nie, to obowiązek a nie prawo. Więc wychodzi na to, że dobrze mówił, tym bardziej że w końcu rząd SLD Starachowicami się zajął.
      3. jest jeszcze jeden aspekt, na który warto zwrócić uwagę. Otóż w Polsce jest tak, że dopóki się człowiekowi winy przed sądem nie udowodni, dopóki sąd nie wyda prawomocnego wyroku, to taki kolo w świetle prawa jest niwinny jako ta lelija. I o tym t e ż warto pamiętać. A o tej sprawie Karnowskiego to różnie pisano.

      • Prawomocny wyrok
        To prawda, ale istnieją również dobre obyczaje – zwykła przyzwoitość, która nakazuje zawiesić obowiązki, wycofać się, zejść z oczy do wyjaśnienia sprawy. Tak moim zdaniem postąpiłby facet z jajmi. “Nie wszystko, co dozwolne, jest uczciwe” – jak głosi paremia na gmachu Sądu Najwyższego (dzięki SAWO).

        • owszem
          racja, powinien się był podać do dymisji albo zawiesić funkcjonowanie jako prezydenta. Jednakże wciąż – zarzuty to nie wyrok. Z tego co czytałem o sprawie, może się na koniec okazać, że zarzuty były dęte. Mało to takich spraw było i nadal jest?
          W sumie to przyczynek do pobiadolenia nad naszym wymiarem sprawiedliwości, w którym takie sprawy wloką się latami, a ludzie są zawieszeni pomiędzy oskarżeniem, a uniewinnieniem lub skazaniem. To chore jest.
          Na logikę, Karnowski powinien zdać urząd zastępcy do czasu wyjaśnienia, a sąd szybko sprawę rozstrzygnąć, w te albo wewte. Jak będzie – już widać gołym okiem.

          • Olhado
            Napieralski miał tym razem rację ale w ogóle najczęściej wypowiada koszmarne nieprawdy. Robi to dodatkowo ośmieszając się namaszczeniem i polszczyzną, rodem z przedmiejskiego sklepiku z kapustą. I do tego dostosowanym zakresem pojmowania rzeczywistości.

      • Prawomocny wyrok
        To prawda, ale istnieją również dobre obyczaje – zwykła przyzwoitość, która nakazuje zawiesić obowiązki, wycofać się, zejść z oczy do wyjaśnienia sprawy. Tak moim zdaniem postąpiłby facet z jajmi. “Nie wszystko, co dozwolne, jest uczciwe” – jak głosi paremia na gmachu Sądu Najwyższego (dzięki SAWO).

        • owszem
          racja, powinien się był podać do dymisji albo zawiesić funkcjonowanie jako prezydenta. Jednakże wciąż – zarzuty to nie wyrok. Z tego co czytałem o sprawie, może się na koniec okazać, że zarzuty były dęte. Mało to takich spraw było i nadal jest?
          W sumie to przyczynek do pobiadolenia nad naszym wymiarem sprawiedliwości, w którym takie sprawy wloką się latami, a ludzie są zawieszeni pomiędzy oskarżeniem, a uniewinnieniem lub skazaniem. To chore jest.
          Na logikę, Karnowski powinien zdać urząd zastępcy do czasu wyjaśnienia, a sąd szybko sprawę rozstrzygnąć, w te albo wewte. Jak będzie – już widać gołym okiem.

          • Olhado
            Napieralski miał tym razem rację ale w ogóle najczęściej wypowiada koszmarne nieprawdy. Robi to dodatkowo ośmieszając się namaszczeniem i polszczyzną, rodem z przedmiejskiego sklepiku z kapustą. I do tego dostosowanym zakresem pojmowania rzeczywistości.

  3. Popieram
    Całkowicie.

    A ponieważ mam od Napieralskiego, który w sporze z Julią Piterą też miał miał rację – co mnie zdumiewa, lepszy akcent i polszczyznę w ogóle, z przyjemnością stwierdzam, że góruję nad obu tymi prominentnymi politykami merytorycznie i formalnie.

    Założę może hiper partię antyhipokrytyczną.

    • Palikot już założył, a Napieralski nie powinien pouczać
      znaczy tak:
      1. Palikot już prowadzi krucjatę antyhipokratyczną 🙂 wystarczy się do niego przyłączyć. Po co mnożyć byty?
      2. Pitera przypomniała Napieralskiemu, że i kto to mówi 😉 znaczy to żadne tłumaczenie, i tłumaczenie żadne tu nie powinno mieć miejsca. Zarzuty są. Napieralski co mówi som zamiast są, powinien się w zasadzie w język ugryźć. Z drugiej strony, świętym prawem opozycji jest wrzeszczeć na rząd. Nie, to obowiązek a nie prawo. Więc wychodzi na to, że dobrze mówił, tym bardziej że w końcu rząd SLD Starachowicami się zajął.
      3. jest jeszcze jeden aspekt, na który warto zwrócić uwagę. Otóż w Polsce jest tak, że dopóki się człowiekowi winy przed sądem nie udowodni, dopóki sąd nie wyda prawomocnego wyroku, to taki kolo w świetle prawa jest niwinny jako ta lelija. I o tym t e ż warto pamiętać. A o tej sprawie Karnowskiego to różnie pisano.

      • Prawomocny wyrok
        To prawda, ale istnieją również dobre obyczaje – zwykła przyzwoitość, która nakazuje zawiesić obowiązki, wycofać się, zejść z oczy do wyjaśnienia sprawy. Tak moim zdaniem postąpiłby facet z jajmi. “Nie wszystko, co dozwolne, jest uczciwe” – jak głosi paremia na gmachu Sądu Najwyższego (dzięki SAWO).

        • owszem
          racja, powinien się był podać do dymisji albo zawiesić funkcjonowanie jako prezydenta. Jednakże wciąż – zarzuty to nie wyrok. Z tego co czytałem o sprawie, może się na koniec okazać, że zarzuty były dęte. Mało to takich spraw było i nadal jest?
          W sumie to przyczynek do pobiadolenia nad naszym wymiarem sprawiedliwości, w którym takie sprawy wloką się latami, a ludzie są zawieszeni pomiędzy oskarżeniem, a uniewinnieniem lub skazaniem. To chore jest.
          Na logikę, Karnowski powinien zdać urząd zastępcy do czasu wyjaśnienia, a sąd szybko sprawę rozstrzygnąć, w te albo wewte. Jak będzie – już widać gołym okiem.

          • Olhado
            Napieralski miał tym razem rację ale w ogóle najczęściej wypowiada koszmarne nieprawdy. Robi to dodatkowo ośmieszając się namaszczeniem i polszczyzną, rodem z przedmiejskiego sklepiku z kapustą. I do tego dostosowanym zakresem pojmowania rzeczywistości.

  4. Popieram
    Całkowicie.

    A ponieważ mam od Napieralskiego, który w sporze z Julią Piterą też miał miał rację – co mnie zdumiewa, lepszy akcent i polszczyznę w ogóle, z przyjemnością stwierdzam, że góruję nad obu tymi prominentnymi politykami merytorycznie i formalnie.

    Założę może hiper partię antyhipokrytyczną.

    • Palikot już założył, a Napieralski nie powinien pouczać
      znaczy tak:
      1. Palikot już prowadzi krucjatę antyhipokratyczną 🙂 wystarczy się do niego przyłączyć. Po co mnożyć byty?
      2. Pitera przypomniała Napieralskiemu, że i kto to mówi 😉 znaczy to żadne tłumaczenie, i tłumaczenie żadne tu nie powinno mieć miejsca. Zarzuty są. Napieralski co mówi som zamiast są, powinien się w zasadzie w język ugryźć. Z drugiej strony, świętym prawem opozycji jest wrzeszczeć na rząd. Nie, to obowiązek a nie prawo. Więc wychodzi na to, że dobrze mówił, tym bardziej że w końcu rząd SLD Starachowicami się zajął.
      3. jest jeszcze jeden aspekt, na który warto zwrócić uwagę. Otóż w Polsce jest tak, że dopóki się człowiekowi winy przed sądem nie udowodni, dopóki sąd nie wyda prawomocnego wyroku, to taki kolo w świetle prawa jest niwinny jako ta lelija. I o tym t e ż warto pamiętać. A o tej sprawie Karnowskiego to różnie pisano.

      • Prawomocny wyrok
        To prawda, ale istnieją również dobre obyczaje – zwykła przyzwoitość, która nakazuje zawiesić obowiązki, wycofać się, zejść z oczy do wyjaśnienia sprawy. Tak moim zdaniem postąpiłby facet z jajmi. “Nie wszystko, co dozwolne, jest uczciwe” – jak głosi paremia na gmachu Sądu Najwyższego (dzięki SAWO).

        • owszem
          racja, powinien się był podać do dymisji albo zawiesić funkcjonowanie jako prezydenta. Jednakże wciąż – zarzuty to nie wyrok. Z tego co czytałem o sprawie, może się na koniec okazać, że zarzuty były dęte. Mało to takich spraw było i nadal jest?
          W sumie to przyczynek do pobiadolenia nad naszym wymiarem sprawiedliwości, w którym takie sprawy wloką się latami, a ludzie są zawieszeni pomiędzy oskarżeniem, a uniewinnieniem lub skazaniem. To chore jest.
          Na logikę, Karnowski powinien zdać urząd zastępcy do czasu wyjaśnienia, a sąd szybko sprawę rozstrzygnąć, w te albo wewte. Jak będzie – już widać gołym okiem.

          • Olhado
            Napieralski miał tym razem rację ale w ogóle najczęściej wypowiada koszmarne nieprawdy. Robi to dodatkowo ośmieszając się namaszczeniem i polszczyzną, rodem z przedmiejskiego sklepiku z kapustą. I do tego dostosowanym zakresem pojmowania rzeczywistości.

  5. Popieram
    Całkowicie.

    A ponieważ mam od Napieralskiego, który w sporze z Julią Piterą też miał miał rację – co mnie zdumiewa, lepszy akcent i polszczyznę w ogóle, z przyjemnością stwierdzam, że góruję nad obu tymi prominentnymi politykami merytorycznie i formalnie.

    Założę może hiper partię antyhipokrytyczną.

    • Palikot już założył, a Napieralski nie powinien pouczać
      znaczy tak:
      1. Palikot już prowadzi krucjatę antyhipokratyczną 🙂 wystarczy się do niego przyłączyć. Po co mnożyć byty?
      2. Pitera przypomniała Napieralskiemu, że i kto to mówi 😉 znaczy to żadne tłumaczenie, i tłumaczenie żadne tu nie powinno mieć miejsca. Zarzuty są. Napieralski co mówi som zamiast są, powinien się w zasadzie w język ugryźć. Z drugiej strony, świętym prawem opozycji jest wrzeszczeć na rząd. Nie, to obowiązek a nie prawo. Więc wychodzi na to, że dobrze mówił, tym bardziej że w końcu rząd SLD Starachowicami się zajął.
      3. jest jeszcze jeden aspekt, na który warto zwrócić uwagę. Otóż w Polsce jest tak, że dopóki się człowiekowi winy przed sądem nie udowodni, dopóki sąd nie wyda prawomocnego wyroku, to taki kolo w świetle prawa jest niwinny jako ta lelija. I o tym t e ż warto pamiętać. A o tej sprawie Karnowskiego to różnie pisano.

      • Prawomocny wyrok
        To prawda, ale istnieją również dobre obyczaje – zwykła przyzwoitość, która nakazuje zawiesić obowiązki, wycofać się, zejść z oczy do wyjaśnienia sprawy. Tak moim zdaniem postąpiłby facet z jajmi. “Nie wszystko, co dozwolne, jest uczciwe” – jak głosi paremia na gmachu Sądu Najwyższego (dzięki SAWO).

        • owszem
          racja, powinien się był podać do dymisji albo zawiesić funkcjonowanie jako prezydenta. Jednakże wciąż – zarzuty to nie wyrok. Z tego co czytałem o sprawie, może się na koniec okazać, że zarzuty były dęte. Mało to takich spraw było i nadal jest?
          W sumie to przyczynek do pobiadolenia nad naszym wymiarem sprawiedliwości, w którym takie sprawy wloką się latami, a ludzie są zawieszeni pomiędzy oskarżeniem, a uniewinnieniem lub skazaniem. To chore jest.
          Na logikę, Karnowski powinien zdać urząd zastępcy do czasu wyjaśnienia, a sąd szybko sprawę rozstrzygnąć, w te albo wewte. Jak będzie – już widać gołym okiem.

          • Olhado
            Napieralski miał tym razem rację ale w ogóle najczęściej wypowiada koszmarne nieprawdy. Robi to dodatkowo ośmieszając się namaszczeniem i polszczyzną, rodem z przedmiejskiego sklepiku z kapustą. I do tego dostosowanym zakresem pojmowania rzeczywistości.

        • owszem
          racja, powinien się był podać do dymisji albo zawiesić funkcjonowanie jako prezydenta. Jednakże wciąż – zarzuty to nie wyrok. Z tego co czytałem o sprawie, może się na koniec okazać, że zarzuty były dęte. Mało to takich spraw było i nadal jest?
          W sumie to przyczynek do pobiadolenia nad naszym wymiarem sprawiedliwości, w którym takie sprawy wloką się latami, a ludzie są zawieszeni pomiędzy oskarżeniem, a uniewinnieniem lub skazaniem. To chore jest.
          Na logikę, Karnowski powinien zdać urząd zastępcy do czasu wyjaśnienia, a sąd szybko sprawę rozstrzygnąć, w te albo wewte. Jak będzie – już widać gołym okiem.

          • Olhado
            Napieralski miał tym razem rację ale w ogóle najczęściej wypowiada koszmarne nieprawdy. Robi to dodatkowo ośmieszając się namaszczeniem i polszczyzną, rodem z przedmiejskiego sklepiku z kapustą. I do tego dostosowanym zakresem pojmowania rzeczywistości.

  6. Popieram
    Całkowicie.

    A ponieważ mam od Napieralskiego, który w sporze z Julią Piterą też miał miał rację – co mnie zdumiewa, lepszy akcent i polszczyznę w ogóle, z przyjemnością stwierdzam, że góruję nad obu tymi prominentnymi politykami merytorycznie i formalnie.

    Założę może hiper partię antyhipokrytyczną.

    • Palikot już założył, a Napieralski nie powinien pouczać
      znaczy tak:
      1. Palikot już prowadzi krucjatę antyhipokratyczną 🙂 wystarczy się do niego przyłączyć. Po co mnożyć byty?
      2. Pitera przypomniała Napieralskiemu, że i kto to mówi 😉 znaczy to żadne tłumaczenie, i tłumaczenie żadne tu nie powinno mieć miejsca. Zarzuty są. Napieralski co mówi som zamiast są, powinien się w zasadzie w język ugryźć. Z drugiej strony, świętym prawem opozycji jest wrzeszczeć na rząd. Nie, to obowiązek a nie prawo. Więc wychodzi na to, że dobrze mówił, tym bardziej że w końcu rząd SLD Starachowicami się zajął.
      3. jest jeszcze jeden aspekt, na który warto zwrócić uwagę. Otóż w Polsce jest tak, że dopóki się człowiekowi winy przed sądem nie udowodni, dopóki sąd nie wyda prawomocnego wyroku, to taki kolo w świetle prawa jest niwinny jako ta lelija. I o tym t e ż warto pamiętać. A o tej sprawie Karnowskiego to różnie pisano.

      • Prawomocny wyrok
        To prawda, ale istnieją również dobre obyczaje – zwykła przyzwoitość, która nakazuje zawiesić obowiązki, wycofać się, zejść z oczy do wyjaśnienia sprawy. Tak moim zdaniem postąpiłby facet z jajmi. “Nie wszystko, co dozwolne, jest uczciwe” – jak głosi paremia na gmachu Sądu Najwyższego (dzięki SAWO).

        • owszem
          racja, powinien się był podać do dymisji albo zawiesić funkcjonowanie jako prezydenta. Jednakże wciąż – zarzuty to nie wyrok. Z tego co czytałem o sprawie, może się na koniec okazać, że zarzuty były dęte. Mało to takich spraw było i nadal jest?
          W sumie to przyczynek do pobiadolenia nad naszym wymiarem sprawiedliwości, w którym takie sprawy wloką się latami, a ludzie są zawieszeni pomiędzy oskarżeniem, a uniewinnieniem lub skazaniem. To chore jest.
          Na logikę, Karnowski powinien zdać urząd zastępcy do czasu wyjaśnienia, a sąd szybko sprawę rozstrzygnąć, w te albo wewte. Jak będzie – już widać gołym okiem.

          • Olhado
            Napieralski miał tym razem rację ale w ogóle najczęściej wypowiada koszmarne nieprawdy. Robi to dodatkowo ośmieszając się namaszczeniem i polszczyzną, rodem z przedmiejskiego sklepiku z kapustą. I do tego dostosowanym zakresem pojmowania rzeczywistości.

  7. Nie wiem co się z Wami babami
    Nie wiem co się z Wami babami dzieje, jedna usłyszszała dziś, że PiS biją i się zagotowała, druga na PO się gotuje (jak zawsze). Tak żyć nie możecie bez tych skrótów? Jakie ą, ę, jaką prawdę powiedziała? Minister od korupcji, że ona nic nie może, prawdę powiedziała?

    Żyję w takim bardzo realnym świecie. Możesz mi odpowiedź kto układał listy w samorządach? Doły? Czy może Schetyna z Nowakiem? I proszę zejdź na ziemię, PO to jest partia jednego króla, jtak jak dawniej właśnie bywało i wszystkie partie takie są, Miller też taki był. Na szczęście PO ma niegłupiego króla, ale jedno słowo Tuska i samorządowiec na kolanach pacierz partyjny klepie, albo ostanią kadencję pyskuje do króla. Ale ja nie mówię nawet o tym, żeby im iść i kazać, ja mówię o tym, że jak centrala chodzi po odpustach i opowiada o wysokich standardach, a potem w osobie ministra od korupcji rozkłada ręce, bo samorządowcy mają swoje standardy, no to cokolwiek mi ręce opadają. Kogo oni poprzyjmują w szeregi, że im trzeba kazać? Nikt tu nikomu niczego nie powinien kazać skoro już się trzymamy formuły naiwności, w momencie podpisywania legitymacji powinno się nabierać wysokich standardów. Tusk umył ręce od sprawy, bo to jego matecznik i zrobił to w miarę elegancko, Pitera się zbłaźniła chyba 154 raz.

    PS Już kiedyś pytałem, ale znów mi się nasunęło. Jesteś członkiem PO? Ta drażliwość regularna po skrócie PO jest nieco zastanawiająca.

    • Karnowski w Sopocie
      Cięty jesteś na Piterę, Twoja sprawa. Rzeczonej rozmowy nie oglądałam. Natomiast ze streszczenia, uważam, że pytanie Sawy jest zasadne. Tym bardziej, że na mojego nosa Karnowski jest (a przynajmniej był) w Sopocie bardziej popularny i lubiany niż Tusk. Weszłam na ich stronę zaraz po donosie Sławomira Julki (swoją drogę, niezła glista) – i na sopockim forum się gotowało, w znakomitej większości w obronie prezydenta. Tak to jest z tymi wieloletnimi samorządowcami, że często partie na nich żerują, a nie na odwrót. A jak im góra partyjna podskakuje, to oni się na partie wypinają, i tak lokalni ich kochają i wybieraja. Vide: Dutkiewicz czy Grobelny. Ten ostatni wygrał w cuglach przeciw kandydatom PO i PiS, mimo że, podobnie jak teraz Karnowski, miał zarzut prokuratorski o Stary Browar.

      • A z tym to się zgodzę i to
        A z tym to się zgodzę i to zupełnie inna kwestia. Jest oczywiście takie zjawisko jak zbuntowany lokalny działacz, co idzie na swoje. Ale taki może zapomnieć o czymkolwiek więcej niż wójt, burmistrz w najlepszym wypadku prezydent. Dutkiewicz nigdy nie był w PO i bez poparcia PO będzie co najwyżej prezydentem Wrocławia, a zdaje się, że ambicjami Polski sięgał. Cierpliwi na dole są wierni i nie pokazują, że są mądrzejsi od góry, tak Schetyna wypłynął i się umacnia. Żeby się buntować trzeba być kimś, takie ziutki co dostały się na partyjne listy, to są pionki do przestawiania. Z resztą nawet jeśli by tak było, to który normalny polityk na górze mówi dołom, że są bezkarne? Że im nic centrala nie może? I jak to wpływa na morale? Głupek ostatni tak mówi, a zdaje się, że został pochwalony za szczerość, zamiast skarcony za głupotę.

        • najwyżej na wojta, burmistrza czy prezydenta miasta
          oczywiście masz rację – prezydentem kraju bez partii się nie zostanie, ale miastem można rządzić do us….j śmierci bez poparcia partyjnego, jeśli się jest dobrym lub za dobrego uważanym, Karnowski chyba należy(ał) do tej kategorii; Dutkiewicz może czlonkiem PO nie był, ale w oczach wrocławian bardziej był z PO niż z PiS-em kojarzony; centrala się od Karnowskiego odcięła i formalnie mogą mu naskoczyć; a Julki w tvn24 nie bronię, bom nie słyszała

  8. Nie wiem co się z Wami babami
    Nie wiem co się z Wami babami dzieje, jedna usłyszszała dziś, że PiS biją i się zagotowała, druga na PO się gotuje (jak zawsze). Tak żyć nie możecie bez tych skrótów? Jakie ą, ę, jaką prawdę powiedziała? Minister od korupcji, że ona nic nie może, prawdę powiedziała?

    Żyję w takim bardzo realnym świecie. Możesz mi odpowiedź kto układał listy w samorządach? Doły? Czy może Schetyna z Nowakiem? I proszę zejdź na ziemię, PO to jest partia jednego króla, jtak jak dawniej właśnie bywało i wszystkie partie takie są, Miller też taki był. Na szczęście PO ma niegłupiego króla, ale jedno słowo Tuska i samorządowiec na kolanach pacierz partyjny klepie, albo ostanią kadencję pyskuje do króla. Ale ja nie mówię nawet o tym, żeby im iść i kazać, ja mówię o tym, że jak centrala chodzi po odpustach i opowiada o wysokich standardach, a potem w osobie ministra od korupcji rozkłada ręce, bo samorządowcy mają swoje standardy, no to cokolwiek mi ręce opadają. Kogo oni poprzyjmują w szeregi, że im trzeba kazać? Nikt tu nikomu niczego nie powinien kazać skoro już się trzymamy formuły naiwności, w momencie podpisywania legitymacji powinno się nabierać wysokich standardów. Tusk umył ręce od sprawy, bo to jego matecznik i zrobił to w miarę elegancko, Pitera się zbłaźniła chyba 154 raz.

    PS Już kiedyś pytałem, ale znów mi się nasunęło. Jesteś członkiem PO? Ta drażliwość regularna po skrócie PO jest nieco zastanawiająca.

    • Karnowski w Sopocie
      Cięty jesteś na Piterę, Twoja sprawa. Rzeczonej rozmowy nie oglądałam. Natomiast ze streszczenia, uważam, że pytanie Sawy jest zasadne. Tym bardziej, że na mojego nosa Karnowski jest (a przynajmniej był) w Sopocie bardziej popularny i lubiany niż Tusk. Weszłam na ich stronę zaraz po donosie Sławomira Julki (swoją drogę, niezła glista) – i na sopockim forum się gotowało, w znakomitej większości w obronie prezydenta. Tak to jest z tymi wieloletnimi samorządowcami, że często partie na nich żerują, a nie na odwrót. A jak im góra partyjna podskakuje, to oni się na partie wypinają, i tak lokalni ich kochają i wybieraja. Vide: Dutkiewicz czy Grobelny. Ten ostatni wygrał w cuglach przeciw kandydatom PO i PiS, mimo że, podobnie jak teraz Karnowski, miał zarzut prokuratorski o Stary Browar.

      • A z tym to się zgodzę i to
        A z tym to się zgodzę i to zupełnie inna kwestia. Jest oczywiście takie zjawisko jak zbuntowany lokalny działacz, co idzie na swoje. Ale taki może zapomnieć o czymkolwiek więcej niż wójt, burmistrz w najlepszym wypadku prezydent. Dutkiewicz nigdy nie był w PO i bez poparcia PO będzie co najwyżej prezydentem Wrocławia, a zdaje się, że ambicjami Polski sięgał. Cierpliwi na dole są wierni i nie pokazują, że są mądrzejsi od góry, tak Schetyna wypłynął i się umacnia. Żeby się buntować trzeba być kimś, takie ziutki co dostały się na partyjne listy, to są pionki do przestawiania. Z resztą nawet jeśli by tak było, to który normalny polityk na górze mówi dołom, że są bezkarne? Że im nic centrala nie może? I jak to wpływa na morale? Głupek ostatni tak mówi, a zdaje się, że został pochwalony za szczerość, zamiast skarcony za głupotę.

        • najwyżej na wojta, burmistrza czy prezydenta miasta
          oczywiście masz rację – prezydentem kraju bez partii się nie zostanie, ale miastem można rządzić do us….j śmierci bez poparcia partyjnego, jeśli się jest dobrym lub za dobrego uważanym, Karnowski chyba należy(ał) do tej kategorii; Dutkiewicz może czlonkiem PO nie był, ale w oczach wrocławian bardziej był z PO niż z PiS-em kojarzony; centrala się od Karnowskiego odcięła i formalnie mogą mu naskoczyć; a Julki w tvn24 nie bronię, bom nie słyszała

    • Karnowski w Sopocie
      Cięty jesteś na Piterę, Twoja sprawa. Rzeczonej rozmowy nie oglądałam. Natomiast ze streszczenia, uważam, że pytanie Sawy jest zasadne. Tym bardziej, że na mojego nosa Karnowski jest (a przynajmniej był) w Sopocie bardziej popularny i lubiany niż Tusk. Weszłam na ich stronę zaraz po donosie Sławomira Julki (swoją drogę, niezła glista) – i na sopockim forum się gotowało, w znakomitej większości w obronie prezydenta. Tak to jest z tymi wieloletnimi samorządowcami, że często partie na nich żerują, a nie na odwrót. A jak im góra partyjna podskakuje, to oni się na partie wypinają, i tak lokalni ich kochają i wybieraja. Vide: Dutkiewicz czy Grobelny. Ten ostatni wygrał w cuglach przeciw kandydatom PO i PiS, mimo że, podobnie jak teraz Karnowski, miał zarzut prokuratorski o Stary Browar.

      • A z tym to się zgodzę i to
        A z tym to się zgodzę i to zupełnie inna kwestia. Jest oczywiście takie zjawisko jak zbuntowany lokalny działacz, co idzie na swoje. Ale taki może zapomnieć o czymkolwiek więcej niż wójt, burmistrz w najlepszym wypadku prezydent. Dutkiewicz nigdy nie był w PO i bez poparcia PO będzie co najwyżej prezydentem Wrocławia, a zdaje się, że ambicjami Polski sięgał. Cierpliwi na dole są wierni i nie pokazują, że są mądrzejsi od góry, tak Schetyna wypłynął i się umacnia. Żeby się buntować trzeba być kimś, takie ziutki co dostały się na partyjne listy, to są pionki do przestawiania. Z resztą nawet jeśli by tak było, to który normalny polityk na górze mówi dołom, że są bezkarne? Że im nic centrala nie może? I jak to wpływa na morale? Głupek ostatni tak mówi, a zdaje się, że został pochwalony za szczerość, zamiast skarcony za głupotę.

        • najwyżej na wojta, burmistrza czy prezydenta miasta
          oczywiście masz rację – prezydentem kraju bez partii się nie zostanie, ale miastem można rządzić do us….j śmierci bez poparcia partyjnego, jeśli się jest dobrym lub za dobrego uważanym, Karnowski chyba należy(ał) do tej kategorii; Dutkiewicz może czlonkiem PO nie był, ale w oczach wrocławian bardziej był z PO niż z PiS-em kojarzony; centrala się od Karnowskiego odcięła i formalnie mogą mu naskoczyć; a Julki w tvn24 nie bronię, bom nie słyszała

  9. Nie wiem co się z Wami babami
    Nie wiem co się z Wami babami dzieje, jedna usłyszszała dziś, że PiS biją i się zagotowała, druga na PO się gotuje (jak zawsze). Tak żyć nie możecie bez tych skrótów? Jakie ą, ę, jaką prawdę powiedziała? Minister od korupcji, że ona nic nie może, prawdę powiedziała?

    Żyję w takim bardzo realnym świecie. Możesz mi odpowiedź kto układał listy w samorządach? Doły? Czy może Schetyna z Nowakiem? I proszę zejdź na ziemię, PO to jest partia jednego króla, jtak jak dawniej właśnie bywało i wszystkie partie takie są, Miller też taki był. Na szczęście PO ma niegłupiego króla, ale jedno słowo Tuska i samorządowiec na kolanach pacierz partyjny klepie, albo ostanią kadencję pyskuje do króla. Ale ja nie mówię nawet o tym, żeby im iść i kazać, ja mówię o tym, że jak centrala chodzi po odpustach i opowiada o wysokich standardach, a potem w osobie ministra od korupcji rozkłada ręce, bo samorządowcy mają swoje standardy, no to cokolwiek mi ręce opadają. Kogo oni poprzyjmują w szeregi, że im trzeba kazać? Nikt tu nikomu niczego nie powinien kazać skoro już się trzymamy formuły naiwności, w momencie podpisywania legitymacji powinno się nabierać wysokich standardów. Tusk umył ręce od sprawy, bo to jego matecznik i zrobił to w miarę elegancko, Pitera się zbłaźniła chyba 154 raz.

    PS Już kiedyś pytałem, ale znów mi się nasunęło. Jesteś członkiem PO? Ta drażliwość regularna po skrócie PO jest nieco zastanawiająca.

    • Karnowski w Sopocie
      Cięty jesteś na Piterę, Twoja sprawa. Rzeczonej rozmowy nie oglądałam. Natomiast ze streszczenia, uważam, że pytanie Sawy jest zasadne. Tym bardziej, że na mojego nosa Karnowski jest (a przynajmniej był) w Sopocie bardziej popularny i lubiany niż Tusk. Weszłam na ich stronę zaraz po donosie Sławomira Julki (swoją drogę, niezła glista) – i na sopockim forum się gotowało, w znakomitej większości w obronie prezydenta. Tak to jest z tymi wieloletnimi samorządowcami, że często partie na nich żerują, a nie na odwrót. A jak im góra partyjna podskakuje, to oni się na partie wypinają, i tak lokalni ich kochają i wybieraja. Vide: Dutkiewicz czy Grobelny. Ten ostatni wygrał w cuglach przeciw kandydatom PO i PiS, mimo że, podobnie jak teraz Karnowski, miał zarzut prokuratorski o Stary Browar.

      • A z tym to się zgodzę i to
        A z tym to się zgodzę i to zupełnie inna kwestia. Jest oczywiście takie zjawisko jak zbuntowany lokalny działacz, co idzie na swoje. Ale taki może zapomnieć o czymkolwiek więcej niż wójt, burmistrz w najlepszym wypadku prezydent. Dutkiewicz nigdy nie był w PO i bez poparcia PO będzie co najwyżej prezydentem Wrocławia, a zdaje się, że ambicjami Polski sięgał. Cierpliwi na dole są wierni i nie pokazują, że są mądrzejsi od góry, tak Schetyna wypłynął i się umacnia. Żeby się buntować trzeba być kimś, takie ziutki co dostały się na partyjne listy, to są pionki do przestawiania. Z resztą nawet jeśli by tak było, to który normalny polityk na górze mówi dołom, że są bezkarne? Że im nic centrala nie może? I jak to wpływa na morale? Głupek ostatni tak mówi, a zdaje się, że został pochwalony za szczerość, zamiast skarcony za głupotę.

        • najwyżej na wojta, burmistrza czy prezydenta miasta
          oczywiście masz rację – prezydentem kraju bez partii się nie zostanie, ale miastem można rządzić do us….j śmierci bez poparcia partyjnego, jeśli się jest dobrym lub za dobrego uważanym, Karnowski chyba należy(ał) do tej kategorii; Dutkiewicz może czlonkiem PO nie był, ale w oczach wrocławian bardziej był z PO niż z PiS-em kojarzony; centrala się od Karnowskiego odcięła i formalnie mogą mu naskoczyć; a Julki w tvn24 nie bronię, bom nie słyszała

  10. Nie wiem co się z Wami babami
    Nie wiem co się z Wami babami dzieje, jedna usłyszszała dziś, że PiS biją i się zagotowała, druga na PO się gotuje (jak zawsze). Tak żyć nie możecie bez tych skrótów? Jakie ą, ę, jaką prawdę powiedziała? Minister od korupcji, że ona nic nie może, prawdę powiedziała?

    Żyję w takim bardzo realnym świecie. Możesz mi odpowiedź kto układał listy w samorządach? Doły? Czy może Schetyna z Nowakiem? I proszę zejdź na ziemię, PO to jest partia jednego króla, jtak jak dawniej właśnie bywało i wszystkie partie takie są, Miller też taki był. Na szczęście PO ma niegłupiego króla, ale jedno słowo Tuska i samorządowiec na kolanach pacierz partyjny klepie, albo ostanią kadencję pyskuje do króla. Ale ja nie mówię nawet o tym, żeby im iść i kazać, ja mówię o tym, że jak centrala chodzi po odpustach i opowiada o wysokich standardach, a potem w osobie ministra od korupcji rozkłada ręce, bo samorządowcy mają swoje standardy, no to cokolwiek mi ręce opadają. Kogo oni poprzyjmują w szeregi, że im trzeba kazać? Nikt tu nikomu niczego nie powinien kazać skoro już się trzymamy formuły naiwności, w momencie podpisywania legitymacji powinno się nabierać wysokich standardów. Tusk umył ręce od sprawy, bo to jego matecznik i zrobił to w miarę elegancko, Pitera się zbłaźniła chyba 154 raz.

    PS Już kiedyś pytałem, ale znów mi się nasunęło. Jesteś członkiem PO? Ta drażliwość regularna po skrócie PO jest nieco zastanawiająca.

    • Karnowski w Sopocie
      Cięty jesteś na Piterę, Twoja sprawa. Rzeczonej rozmowy nie oglądałam. Natomiast ze streszczenia, uważam, że pytanie Sawy jest zasadne. Tym bardziej, że na mojego nosa Karnowski jest (a przynajmniej był) w Sopocie bardziej popularny i lubiany niż Tusk. Weszłam na ich stronę zaraz po donosie Sławomira Julki (swoją drogę, niezła glista) – i na sopockim forum się gotowało, w znakomitej większości w obronie prezydenta. Tak to jest z tymi wieloletnimi samorządowcami, że często partie na nich żerują, a nie na odwrót. A jak im góra partyjna podskakuje, to oni się na partie wypinają, i tak lokalni ich kochają i wybieraja. Vide: Dutkiewicz czy Grobelny. Ten ostatni wygrał w cuglach przeciw kandydatom PO i PiS, mimo że, podobnie jak teraz Karnowski, miał zarzut prokuratorski o Stary Browar.

      • A z tym to się zgodzę i to
        A z tym to się zgodzę i to zupełnie inna kwestia. Jest oczywiście takie zjawisko jak zbuntowany lokalny działacz, co idzie na swoje. Ale taki może zapomnieć o czymkolwiek więcej niż wójt, burmistrz w najlepszym wypadku prezydent. Dutkiewicz nigdy nie był w PO i bez poparcia PO będzie co najwyżej prezydentem Wrocławia, a zdaje się, że ambicjami Polski sięgał. Cierpliwi na dole są wierni i nie pokazują, że są mądrzejsi od góry, tak Schetyna wypłynął i się umacnia. Żeby się buntować trzeba być kimś, takie ziutki co dostały się na partyjne listy, to są pionki do przestawiania. Z resztą nawet jeśli by tak było, to który normalny polityk na górze mówi dołom, że są bezkarne? Że im nic centrala nie może? I jak to wpływa na morale? Głupek ostatni tak mówi, a zdaje się, że został pochwalony za szczerość, zamiast skarcony za głupotę.

        • najwyżej na wojta, burmistrza czy prezydenta miasta
          oczywiście masz rację – prezydentem kraju bez partii się nie zostanie, ale miastem można rządzić do us….j śmierci bez poparcia partyjnego, jeśli się jest dobrym lub za dobrego uważanym, Karnowski chyba należy(ał) do tej kategorii; Dutkiewicz może czlonkiem PO nie był, ale w oczach wrocławian bardziej był z PO niż z PiS-em kojarzony; centrala się od Karnowskiego odcięła i formalnie mogą mu naskoczyć; a Julki w tvn24 nie bronię, bom nie słyszała

  11. Nie wiem co się z Wami babami
    Nie wiem co się z Wami babami dzieje, jedna usłyszszała dziś, że PiS biją i się zagotowała, druga na PO się gotuje (jak zawsze). Tak żyć nie możecie bez tych skrótów? Jakie ą, ę, jaką prawdę powiedziała? Minister od korupcji, że ona nic nie może, prawdę powiedziała?

    Żyję w takim bardzo realnym świecie. Możesz mi odpowiedź kto układał listy w samorządach? Doły? Czy może Schetyna z Nowakiem? I proszę zejdź na ziemię, PO to jest partia jednego króla, jtak jak dawniej właśnie bywało i wszystkie partie takie są, Miller też taki był. Na szczęście PO ma niegłupiego króla, ale jedno słowo Tuska i samorządowiec na kolanach pacierz partyjny klepie, albo ostanią kadencję pyskuje do króla. Ale ja nie mówię nawet o tym, żeby im iść i kazać, ja mówię o tym, że jak centrala chodzi po odpustach i opowiada o wysokich standardach, a potem w osobie ministra od korupcji rozkłada ręce, bo samorządowcy mają swoje standardy, no to cokolwiek mi ręce opadają. Kogo oni poprzyjmują w szeregi, że im trzeba kazać? Nikt tu nikomu niczego nie powinien kazać skoro już się trzymamy formuły naiwności, w momencie podpisywania legitymacji powinno się nabierać wysokich standardów. Tusk umył ręce od sprawy, bo to jego matecznik i zrobił to w miarę elegancko, Pitera się zbłaźniła chyba 154 raz.

    PS Już kiedyś pytałem, ale znów mi się nasunęło. Jesteś członkiem PO? Ta drażliwość regularna po skrócie PO jest nieco zastanawiająca.

    • Karnowski w Sopocie
      Cięty jesteś na Piterę, Twoja sprawa. Rzeczonej rozmowy nie oglądałam. Natomiast ze streszczenia, uważam, że pytanie Sawy jest zasadne. Tym bardziej, że na mojego nosa Karnowski jest (a przynajmniej był) w Sopocie bardziej popularny i lubiany niż Tusk. Weszłam na ich stronę zaraz po donosie Sławomira Julki (swoją drogę, niezła glista) – i na sopockim forum się gotowało, w znakomitej większości w obronie prezydenta. Tak to jest z tymi wieloletnimi samorządowcami, że często partie na nich żerują, a nie na odwrót. A jak im góra partyjna podskakuje, to oni się na partie wypinają, i tak lokalni ich kochają i wybieraja. Vide: Dutkiewicz czy Grobelny. Ten ostatni wygrał w cuglach przeciw kandydatom PO i PiS, mimo że, podobnie jak teraz Karnowski, miał zarzut prokuratorski o Stary Browar.

      • A z tym to się zgodzę i to
        A z tym to się zgodzę i to zupełnie inna kwestia. Jest oczywiście takie zjawisko jak zbuntowany lokalny działacz, co idzie na swoje. Ale taki może zapomnieć o czymkolwiek więcej niż wójt, burmistrz w najlepszym wypadku prezydent. Dutkiewicz nigdy nie był w PO i bez poparcia PO będzie co najwyżej prezydentem Wrocławia, a zdaje się, że ambicjami Polski sięgał. Cierpliwi na dole są wierni i nie pokazują, że są mądrzejsi od góry, tak Schetyna wypłynął i się umacnia. Żeby się buntować trzeba być kimś, takie ziutki co dostały się na partyjne listy, to są pionki do przestawiania. Z resztą nawet jeśli by tak było, to który normalny polityk na górze mówi dołom, że są bezkarne? Że im nic centrala nie może? I jak to wpływa na morale? Głupek ostatni tak mówi, a zdaje się, że został pochwalony za szczerość, zamiast skarcony za głupotę.

        • najwyżej na wojta, burmistrza czy prezydenta miasta
          oczywiście masz rację – prezydentem kraju bez partii się nie zostanie, ale miastem można rządzić do us….j śmierci bez poparcia partyjnego, jeśli się jest dobrym lub za dobrego uważanym, Karnowski chyba należy(ał) do tej kategorii; Dutkiewicz może czlonkiem PO nie był, ale w oczach wrocławian bardziej był z PO niż z PiS-em kojarzony; centrala się od Karnowskiego odcięła i formalnie mogą mu naskoczyć; a Julki w tvn24 nie bronię, bom nie słyszała

    • Karnowski w Sopocie
      Cięty jesteś na Piterę, Twoja sprawa. Rzeczonej rozmowy nie oglądałam. Natomiast ze streszczenia, uważam, że pytanie Sawy jest zasadne. Tym bardziej, że na mojego nosa Karnowski jest (a przynajmniej był) w Sopocie bardziej popularny i lubiany niż Tusk. Weszłam na ich stronę zaraz po donosie Sławomira Julki (swoją drogę, niezła glista) – i na sopockim forum się gotowało, w znakomitej większości w obronie prezydenta. Tak to jest z tymi wieloletnimi samorządowcami, że często partie na nich żerują, a nie na odwrót. A jak im góra partyjna podskakuje, to oni się na partie wypinają, i tak lokalni ich kochają i wybieraja. Vide: Dutkiewicz czy Grobelny. Ten ostatni wygrał w cuglach przeciw kandydatom PO i PiS, mimo że, podobnie jak teraz Karnowski, miał zarzut prokuratorski o Stary Browar.

      • A z tym to się zgodzę i to
        A z tym to się zgodzę i to zupełnie inna kwestia. Jest oczywiście takie zjawisko jak zbuntowany lokalny działacz, co idzie na swoje. Ale taki może zapomnieć o czymkolwiek więcej niż wójt, burmistrz w najlepszym wypadku prezydent. Dutkiewicz nigdy nie był w PO i bez poparcia PO będzie co najwyżej prezydentem Wrocławia, a zdaje się, że ambicjami Polski sięgał. Cierpliwi na dole są wierni i nie pokazują, że są mądrzejsi od góry, tak Schetyna wypłynął i się umacnia. Żeby się buntować trzeba być kimś, takie ziutki co dostały się na partyjne listy, to są pionki do przestawiania. Z resztą nawet jeśli by tak było, to który normalny polityk na górze mówi dołom, że są bezkarne? Że im nic centrala nie może? I jak to wpływa na morale? Głupek ostatni tak mówi, a zdaje się, że został pochwalony za szczerość, zamiast skarcony za głupotę.

        • najwyżej na wojta, burmistrza czy prezydenta miasta
          oczywiście masz rację – prezydentem kraju bez partii się nie zostanie, ale miastem można rządzić do us….j śmierci bez poparcia partyjnego, jeśli się jest dobrym lub za dobrego uważanym, Karnowski chyba należy(ał) do tej kategorii; Dutkiewicz może czlonkiem PO nie był, ale w oczach wrocławian bardziej był z PO niż z PiS-em kojarzony; centrala się od Karnowskiego odcięła i formalnie mogą mu naskoczyć; a Julki w tvn24 nie bronię, bom nie słyszała

  12. Nie wiem co się z Wami babami
    Nie wiem co się z Wami babami dzieje, jedna usłyszszała dziś, że PiS biją i się zagotowała, druga na PO się gotuje (jak zawsze). Tak żyć nie możecie bez tych skrótów? Jakie ą, ę, jaką prawdę powiedziała? Minister od korupcji, że ona nic nie może, prawdę powiedziała?

    Żyję w takim bardzo realnym świecie. Możesz mi odpowiedź kto układał listy w samorządach? Doły? Czy może Schetyna z Nowakiem? I proszę zejdź na ziemię, PO to jest partia jednego króla, jtak jak dawniej właśnie bywało i wszystkie partie takie są, Miller też taki był. Na szczęście PO ma niegłupiego króla, ale jedno słowo Tuska i samorządowiec na kolanach pacierz partyjny klepie, albo ostanią kadencję pyskuje do króla. Ale ja nie mówię nawet o tym, żeby im iść i kazać, ja mówię o tym, że jak centrala chodzi po odpustach i opowiada o wysokich standardach, a potem w osobie ministra od korupcji rozkłada ręce, bo samorządowcy mają swoje standardy, no to cokolwiek mi ręce opadają. Kogo oni poprzyjmują w szeregi, że im trzeba kazać? Nikt tu nikomu niczego nie powinien kazać skoro już się trzymamy formuły naiwności, w momencie podpisywania legitymacji powinno się nabierać wysokich standardów. Tusk umył ręce od sprawy, bo to jego matecznik i zrobił to w miarę elegancko, Pitera się zbłaźniła chyba 154 raz.

    PS Już kiedyś pytałem, ale znów mi się nasunęło. Jesteś członkiem PO? Ta drażliwość regularna po skrócie PO jest nieco zastanawiająca.

    • Karnowski w Sopocie
      Cięty jesteś na Piterę, Twoja sprawa. Rzeczonej rozmowy nie oglądałam. Natomiast ze streszczenia, uważam, że pytanie Sawy jest zasadne. Tym bardziej, że na mojego nosa Karnowski jest (a przynajmniej był) w Sopocie bardziej popularny i lubiany niż Tusk. Weszłam na ich stronę zaraz po donosie Sławomira Julki (swoją drogę, niezła glista) – i na sopockim forum się gotowało, w znakomitej większości w obronie prezydenta. Tak to jest z tymi wieloletnimi samorządowcami, że często partie na nich żerują, a nie na odwrót. A jak im góra partyjna podskakuje, to oni się na partie wypinają, i tak lokalni ich kochają i wybieraja. Vide: Dutkiewicz czy Grobelny. Ten ostatni wygrał w cuglach przeciw kandydatom PO i PiS, mimo że, podobnie jak teraz Karnowski, miał zarzut prokuratorski o Stary Browar.

      • A z tym to się zgodzę i to
        A z tym to się zgodzę i to zupełnie inna kwestia. Jest oczywiście takie zjawisko jak zbuntowany lokalny działacz, co idzie na swoje. Ale taki może zapomnieć o czymkolwiek więcej niż wójt, burmistrz w najlepszym wypadku prezydent. Dutkiewicz nigdy nie był w PO i bez poparcia PO będzie co najwyżej prezydentem Wrocławia, a zdaje się, że ambicjami Polski sięgał. Cierpliwi na dole są wierni i nie pokazują, że są mądrzejsi od góry, tak Schetyna wypłynął i się umacnia. Żeby się buntować trzeba być kimś, takie ziutki co dostały się na partyjne listy, to są pionki do przestawiania. Z resztą nawet jeśli by tak było, to który normalny polityk na górze mówi dołom, że są bezkarne? Że im nic centrala nie może? I jak to wpływa na morale? Głupek ostatni tak mówi, a zdaje się, że został pochwalony za szczerość, zamiast skarcony za głupotę.

        • najwyżej na wojta, burmistrza czy prezydenta miasta
          oczywiście masz rację – prezydentem kraju bez partii się nie zostanie, ale miastem można rządzić do us….j śmierci bez poparcia partyjnego, jeśli się jest dobrym lub za dobrego uważanym, Karnowski chyba należy(ał) do tej kategorii; Dutkiewicz może czlonkiem PO nie był, ale w oczach wrocławian bardziej był z PO niż z PiS-em kojarzony; centrala się od Karnowskiego odcięła i formalnie mogą mu naskoczyć; a Julki w tvn24 nie bronię, bom nie słyszała

  13. Ja myślę, przepraszam jestem
    Ja myślę, przepraszam jestem pewien, że Tusk i Schetyna list nie układają osobiście i ten argument tyleż zabawny, co desperacki. Tusk i Schetyna mają od tego ludzi na dole. Jest człowiek Schetyny w Legnicy i jak ma pod sobą więcej członków niż człowiek Tuska, to listy wyglądają proporcjonalnie do sił i w tym sensie się doły mogą buntować, jak nie wiedzą z kim trzymać. Doły się buntują? Tak buntowało się kilku w Warszawie i wylecieli na pysk, Komorowski ubolewał, że dali się podejść jak dzieci. Nie wylecieli od razu, bo PiS skrzeczał i aferałach i nie wiadomo czy będą czy nie będą nowe wybory, wylecieli jak już był pakt stabilizacyjny, a nawet koalicja. Moment był potrzebny, właściwy moment.

    Na Górnym Śląsku nawet jakiś zjazd miał być zbuntowanych, nic nie słychać, Grzegorz załatwił. I pytanie kiedy się buntowali? Jak PO nie było przy władzy, a Tusk przerżnął podwójnie wybory. I dlaczego się buntowali? A bo miałoby inaczej, władza miała być i dlatego część w ministry do PiS poszła. Teraz gdy Tusk jest Bogiem, doły mogą się buntować, ale w wyobrażeniach naiwnych. Jedna partia, jeden wódz, no powoli dwóch Schetyna zaczyna być kimś, kimś bardzo poważnym, reszta to żołnierze. A zbuntowany Karnowski już nie jest w PO, tak swoją drogą.

  14. Ja myślę, przepraszam jestem
    Ja myślę, przepraszam jestem pewien, że Tusk i Schetyna list nie układają osobiście i ten argument tyleż zabawny, co desperacki. Tusk i Schetyna mają od tego ludzi na dole. Jest człowiek Schetyny w Legnicy i jak ma pod sobą więcej członków niż człowiek Tuska, to listy wyglądają proporcjonalnie do sił i w tym sensie się doły mogą buntować, jak nie wiedzą z kim trzymać. Doły się buntują? Tak buntowało się kilku w Warszawie i wylecieli na pysk, Komorowski ubolewał, że dali się podejść jak dzieci. Nie wylecieli od razu, bo PiS skrzeczał i aferałach i nie wiadomo czy będą czy nie będą nowe wybory, wylecieli jak już był pakt stabilizacyjny, a nawet koalicja. Moment był potrzebny, właściwy moment.

    Na Górnym Śląsku nawet jakiś zjazd miał być zbuntowanych, nic nie słychać, Grzegorz załatwił. I pytanie kiedy się buntowali? Jak PO nie było przy władzy, a Tusk przerżnął podwójnie wybory. I dlaczego się buntowali? A bo miałoby inaczej, władza miała być i dlatego część w ministry do PiS poszła. Teraz gdy Tusk jest Bogiem, doły mogą się buntować, ale w wyobrażeniach naiwnych. Jedna partia, jeden wódz, no powoli dwóch Schetyna zaczyna być kimś, kimś bardzo poważnym, reszta to żołnierze. A zbuntowany Karnowski już nie jest w PO, tak swoją drogą.

  15. Ja myślę, przepraszam jestem
    Ja myślę, przepraszam jestem pewien, że Tusk i Schetyna list nie układają osobiście i ten argument tyleż zabawny, co desperacki. Tusk i Schetyna mają od tego ludzi na dole. Jest człowiek Schetyny w Legnicy i jak ma pod sobą więcej członków niż człowiek Tuska, to listy wyglądają proporcjonalnie do sił i w tym sensie się doły mogą buntować, jak nie wiedzą z kim trzymać. Doły się buntują? Tak buntowało się kilku w Warszawie i wylecieli na pysk, Komorowski ubolewał, że dali się podejść jak dzieci. Nie wylecieli od razu, bo PiS skrzeczał i aferałach i nie wiadomo czy będą czy nie będą nowe wybory, wylecieli jak już był pakt stabilizacyjny, a nawet koalicja. Moment był potrzebny, właściwy moment.

    Na Górnym Śląsku nawet jakiś zjazd miał być zbuntowanych, nic nie słychać, Grzegorz załatwił. I pytanie kiedy się buntowali? Jak PO nie było przy władzy, a Tusk przerżnął podwójnie wybory. I dlaczego się buntowali? A bo miałoby inaczej, władza miała być i dlatego część w ministry do PiS poszła. Teraz gdy Tusk jest Bogiem, doły mogą się buntować, ale w wyobrażeniach naiwnych. Jedna partia, jeden wódz, no powoli dwóch Schetyna zaczyna być kimś, kimś bardzo poważnym, reszta to żołnierze. A zbuntowany Karnowski już nie jest w PO, tak swoją drogą.

  16. Ja myślę, przepraszam jestem
    Ja myślę, przepraszam jestem pewien, że Tusk i Schetyna list nie układają osobiście i ten argument tyleż zabawny, co desperacki. Tusk i Schetyna mają od tego ludzi na dole. Jest człowiek Schetyny w Legnicy i jak ma pod sobą więcej członków niż człowiek Tuska, to listy wyglądają proporcjonalnie do sił i w tym sensie się doły mogą buntować, jak nie wiedzą z kim trzymać. Doły się buntują? Tak buntowało się kilku w Warszawie i wylecieli na pysk, Komorowski ubolewał, że dali się podejść jak dzieci. Nie wylecieli od razu, bo PiS skrzeczał i aferałach i nie wiadomo czy będą czy nie będą nowe wybory, wylecieli jak już był pakt stabilizacyjny, a nawet koalicja. Moment był potrzebny, właściwy moment.

    Na Górnym Śląsku nawet jakiś zjazd miał być zbuntowanych, nic nie słychać, Grzegorz załatwił. I pytanie kiedy się buntowali? Jak PO nie było przy władzy, a Tusk przerżnął podwójnie wybory. I dlaczego się buntowali? A bo miałoby inaczej, władza miała być i dlatego część w ministry do PiS poszła. Teraz gdy Tusk jest Bogiem, doły mogą się buntować, ale w wyobrażeniach naiwnych. Jedna partia, jeden wódz, no powoli dwóch Schetyna zaczyna być kimś, kimś bardzo poważnym, reszta to żołnierze. A zbuntowany Karnowski już nie jest w PO, tak swoją drogą.

  17. Ja myślę, przepraszam jestem
    Ja myślę, przepraszam jestem pewien, że Tusk i Schetyna list nie układają osobiście i ten argument tyleż zabawny, co desperacki. Tusk i Schetyna mają od tego ludzi na dole. Jest człowiek Schetyny w Legnicy i jak ma pod sobą więcej członków niż człowiek Tuska, to listy wyglądają proporcjonalnie do sił i w tym sensie się doły mogą buntować, jak nie wiedzą z kim trzymać. Doły się buntują? Tak buntowało się kilku w Warszawie i wylecieli na pysk, Komorowski ubolewał, że dali się podejść jak dzieci. Nie wylecieli od razu, bo PiS skrzeczał i aferałach i nie wiadomo czy będą czy nie będą nowe wybory, wylecieli jak już był pakt stabilizacyjny, a nawet koalicja. Moment był potrzebny, właściwy moment.

    Na Górnym Śląsku nawet jakiś zjazd miał być zbuntowanych, nic nie słychać, Grzegorz załatwił. I pytanie kiedy się buntowali? Jak PO nie było przy władzy, a Tusk przerżnął podwójnie wybory. I dlaczego się buntowali? A bo miałoby inaczej, władza miała być i dlatego część w ministry do PiS poszła. Teraz gdy Tusk jest Bogiem, doły mogą się buntować, ale w wyobrażeniach naiwnych. Jedna partia, jeden wódz, no powoli dwóch Schetyna zaczyna być kimś, kimś bardzo poważnym, reszta to żołnierze. A zbuntowany Karnowski już nie jest w PO, tak swoją drogą.

  18. Ja myślę, przepraszam jestem
    Ja myślę, przepraszam jestem pewien, że Tusk i Schetyna list nie układają osobiście i ten argument tyleż zabawny, co desperacki. Tusk i Schetyna mają od tego ludzi na dole. Jest człowiek Schetyny w Legnicy i jak ma pod sobą więcej członków niż człowiek Tuska, to listy wyglądają proporcjonalnie do sił i w tym sensie się doły mogą buntować, jak nie wiedzą z kim trzymać. Doły się buntują? Tak buntowało się kilku w Warszawie i wylecieli na pysk, Komorowski ubolewał, że dali się podejść jak dzieci. Nie wylecieli od razu, bo PiS skrzeczał i aferałach i nie wiadomo czy będą czy nie będą nowe wybory, wylecieli jak już był pakt stabilizacyjny, a nawet koalicja. Moment był potrzebny, właściwy moment.

    Na Górnym Śląsku nawet jakiś zjazd miał być zbuntowanych, nic nie słychać, Grzegorz załatwił. I pytanie kiedy się buntowali? Jak PO nie było przy władzy, a Tusk przerżnął podwójnie wybory. I dlaczego się buntowali? A bo miałoby inaczej, władza miała być i dlatego część w ministry do PiS poszła. Teraz gdy Tusk jest Bogiem, doły mogą się buntować, ale w wyobrażeniach naiwnych. Jedna partia, jeden wódz, no powoli dwóch Schetyna zaczyna być kimś, kimś bardzo poważnym, reszta to żołnierze. A zbuntowany Karnowski już nie jest w PO, tak swoją drogą.

  19. Ja myślę, przepraszam jestem
    Ja myślę, przepraszam jestem pewien, że Tusk i Schetyna list nie układają osobiście i ten argument tyleż zabawny, co desperacki. Tusk i Schetyna mają od tego ludzi na dole. Jest człowiek Schetyny w Legnicy i jak ma pod sobą więcej członków niż człowiek Tuska, to listy wyglądają proporcjonalnie do sił i w tym sensie się doły mogą buntować, jak nie wiedzą z kim trzymać. Doły się buntują? Tak buntowało się kilku w Warszawie i wylecieli na pysk, Komorowski ubolewał, że dali się podejść jak dzieci. Nie wylecieli od razu, bo PiS skrzeczał i aferałach i nie wiadomo czy będą czy nie będą nowe wybory, wylecieli jak już był pakt stabilizacyjny, a nawet koalicja. Moment był potrzebny, właściwy moment.

    Na Górnym Śląsku nawet jakiś zjazd miał być zbuntowanych, nic nie słychać, Grzegorz załatwił. I pytanie kiedy się buntowali? Jak PO nie było przy władzy, a Tusk przerżnął podwójnie wybory. I dlaczego się buntowali? A bo miałoby inaczej, władza miała być i dlatego część w ministry do PiS poszła. Teraz gdy Tusk jest Bogiem, doły mogą się buntować, ale w wyobrażeniach naiwnych. Jedna partia, jeden wódz, no powoli dwóch Schetyna zaczyna być kimś, kimś bardzo poważnym, reszta to żołnierze. A zbuntowany Karnowski już nie jest w PO, tak swoją drogą.

  20. Ja myślę, przepraszam jestem
    Ja myślę, przepraszam jestem pewien, że Tusk i Schetyna list nie układają osobiście i ten argument tyleż zabawny, co desperacki. Tusk i Schetyna mają od tego ludzi na dole. Jest człowiek Schetyny w Legnicy i jak ma pod sobą więcej członków niż człowiek Tuska, to listy wyglądają proporcjonalnie do sił i w tym sensie się doły mogą buntować, jak nie wiedzą z kim trzymać. Doły się buntują? Tak buntowało się kilku w Warszawie i wylecieli na pysk, Komorowski ubolewał, że dali się podejść jak dzieci. Nie wylecieli od razu, bo PiS skrzeczał i aferałach i nie wiadomo czy będą czy nie będą nowe wybory, wylecieli jak już był pakt stabilizacyjny, a nawet koalicja. Moment był potrzebny, właściwy moment.

    Na Górnym Śląsku nawet jakiś zjazd miał być zbuntowanych, nic nie słychać, Grzegorz załatwił. I pytanie kiedy się buntowali? Jak PO nie było przy władzy, a Tusk przerżnął podwójnie wybory. I dlaczego się buntowali? A bo miałoby inaczej, władza miała być i dlatego część w ministry do PiS poszła. Teraz gdy Tusk jest Bogiem, doły mogą się buntować, ale w wyobrażeniach naiwnych. Jedna partia, jeden wódz, no powoli dwóch Schetyna zaczyna być kimś, kimś bardzo poważnym, reszta to żołnierze. A zbuntowany Karnowski już nie jest w PO, tak swoją drogą.

  21. Chodzi o Tuska, chodzi o
    Chodzi o Tuska, chodzi o Gowina, chodzi o Schetynę. Chodzi o ludzi na górze, którzy szarpią się o zaplecze na dole. O to chodzi. Gdyby chodziło o coś innego, to bezpartyjny Ćwiąkalski w ramach wysokich standardów, wyleciał za bezdurno. O to chodzi.

    • obawiam sie, ze wlasnie tak bylo!
      Mam dziwne przekonanie, ze Cwiakalski wylecial za bezdurno, i cala reszta za nim, bo nasz premier sie wkurzyl (ludzkie), niestety i nie zapanowal nad emocjami. Inaczej nie potrafie sobie tego wytlumaczyc, to byl straszliwy strzal w kolano, ktory dlugie lata bedzie sie wszystkim odbijal czkawka. Nie odniose sie do pani Pitery, bo nie slyszalam, nie widzialam, jedyne co moge, to odsluchac sobie wybiorczo TVN dzien po emisji, a tam o pani Piterze nie bylo (moze to i lepiej).

  22. Chodzi o Tuska, chodzi o
    Chodzi o Tuska, chodzi o Gowina, chodzi o Schetynę. Chodzi o ludzi na górze, którzy szarpią się o zaplecze na dole. O to chodzi. Gdyby chodziło o coś innego, to bezpartyjny Ćwiąkalski w ramach wysokich standardów, wyleciał za bezdurno. O to chodzi.

    • obawiam sie, ze wlasnie tak bylo!
      Mam dziwne przekonanie, ze Cwiakalski wylecial za bezdurno, i cala reszta za nim, bo nasz premier sie wkurzyl (ludzkie), niestety i nie zapanowal nad emocjami. Inaczej nie potrafie sobie tego wytlumaczyc, to byl straszliwy strzal w kolano, ktory dlugie lata bedzie sie wszystkim odbijal czkawka. Nie odniose sie do pani Pitery, bo nie slyszalam, nie widzialam, jedyne co moge, to odsluchac sobie wybiorczo TVN dzien po emisji, a tam o pani Piterze nie bylo (moze to i lepiej).

  23. Chodzi o Tuska, chodzi o
    Chodzi o Tuska, chodzi o Gowina, chodzi o Schetynę. Chodzi o ludzi na górze, którzy szarpią się o zaplecze na dole. O to chodzi. Gdyby chodziło o coś innego, to bezpartyjny Ćwiąkalski w ramach wysokich standardów, wyleciał za bezdurno. O to chodzi.

    • obawiam sie, ze wlasnie tak bylo!
      Mam dziwne przekonanie, ze Cwiakalski wylecial za bezdurno, i cala reszta za nim, bo nasz premier sie wkurzyl (ludzkie), niestety i nie zapanowal nad emocjami. Inaczej nie potrafie sobie tego wytlumaczyc, to byl straszliwy strzal w kolano, ktory dlugie lata bedzie sie wszystkim odbijal czkawka. Nie odniose sie do pani Pitery, bo nie slyszalam, nie widzialam, jedyne co moge, to odsluchac sobie wybiorczo TVN dzien po emisji, a tam o pani Piterze nie bylo (moze to i lepiej).

  24. Chodzi o Tuska, chodzi o
    Chodzi o Tuska, chodzi o Gowina, chodzi o Schetynę. Chodzi o ludzi na górze, którzy szarpią się o zaplecze na dole. O to chodzi. Gdyby chodziło o coś innego, to bezpartyjny Ćwiąkalski w ramach wysokich standardów, wyleciał za bezdurno. O to chodzi.

    • obawiam sie, ze wlasnie tak bylo!
      Mam dziwne przekonanie, ze Cwiakalski wylecial za bezdurno, i cala reszta za nim, bo nasz premier sie wkurzyl (ludzkie), niestety i nie zapanowal nad emocjami. Inaczej nie potrafie sobie tego wytlumaczyc, to byl straszliwy strzal w kolano, ktory dlugie lata bedzie sie wszystkim odbijal czkawka. Nie odniose sie do pani Pitery, bo nie slyszalam, nie widzialam, jedyne co moge, to odsluchac sobie wybiorczo TVN dzien po emisji, a tam o pani Piterze nie bylo (moze to i lepiej).

  25. Chodzi o Tuska, chodzi o
    Chodzi o Tuska, chodzi o Gowina, chodzi o Schetynę. Chodzi o ludzi na górze, którzy szarpią się o zaplecze na dole. O to chodzi. Gdyby chodziło o coś innego, to bezpartyjny Ćwiąkalski w ramach wysokich standardów, wyleciał za bezdurno. O to chodzi.

    • obawiam sie, ze wlasnie tak bylo!
      Mam dziwne przekonanie, ze Cwiakalski wylecial za bezdurno, i cala reszta za nim, bo nasz premier sie wkurzyl (ludzkie), niestety i nie zapanowal nad emocjami. Inaczej nie potrafie sobie tego wytlumaczyc, to byl straszliwy strzal w kolano, ktory dlugie lata bedzie sie wszystkim odbijal czkawka. Nie odniose sie do pani Pitery, bo nie slyszalam, nie widzialam, jedyne co moge, to odsluchac sobie wybiorczo TVN dzien po emisji, a tam o pani Piterze nie bylo (moze to i lepiej).

  26. Chodzi o Tuska, chodzi o
    Chodzi o Tuska, chodzi o Gowina, chodzi o Schetynę. Chodzi o ludzi na górze, którzy szarpią się o zaplecze na dole. O to chodzi. Gdyby chodziło o coś innego, to bezpartyjny Ćwiąkalski w ramach wysokich standardów, wyleciał za bezdurno. O to chodzi.

    • obawiam sie, ze wlasnie tak bylo!
      Mam dziwne przekonanie, ze Cwiakalski wylecial za bezdurno, i cala reszta za nim, bo nasz premier sie wkurzyl (ludzkie), niestety i nie zapanowal nad emocjami. Inaczej nie potrafie sobie tego wytlumaczyc, to byl straszliwy strzal w kolano, ktory dlugie lata bedzie sie wszystkim odbijal czkawka. Nie odniose sie do pani Pitery, bo nie slyszalam, nie widzialam, jedyne co moge, to odsluchac sobie wybiorczo TVN dzien po emisji, a tam o pani Piterze nie bylo (moze to i lepiej).

  27. Chodzi o Tuska, chodzi o
    Chodzi o Tuska, chodzi o Gowina, chodzi o Schetynę. Chodzi o ludzi na górze, którzy szarpią się o zaplecze na dole. O to chodzi. Gdyby chodziło o coś innego, to bezpartyjny Ćwiąkalski w ramach wysokich standardów, wyleciał za bezdurno. O to chodzi.

    • obawiam sie, ze wlasnie tak bylo!
      Mam dziwne przekonanie, ze Cwiakalski wylecial za bezdurno, i cala reszta za nim, bo nasz premier sie wkurzyl (ludzkie), niestety i nie zapanowal nad emocjami. Inaczej nie potrafie sobie tego wytlumaczyc, to byl straszliwy strzal w kolano, ktory dlugie lata bedzie sie wszystkim odbijal czkawka. Nie odniose sie do pani Pitery, bo nie slyszalam, nie widzialam, jedyne co moge, to odsluchac sobie wybiorczo TVN dzien po emisji, a tam o pani Piterze nie bylo (moze to i lepiej).

  28. Chodzi o Tuska, chodzi o
    Chodzi o Tuska, chodzi o Gowina, chodzi o Schetynę. Chodzi o ludzi na górze, którzy szarpią się o zaplecze na dole. O to chodzi. Gdyby chodziło o coś innego, to bezpartyjny Ćwiąkalski w ramach wysokich standardów, wyleciał za bezdurno. O to chodzi.

    • obawiam sie, ze wlasnie tak bylo!
      Mam dziwne przekonanie, ze Cwiakalski wylecial za bezdurno, i cala reszta za nim, bo nasz premier sie wkurzyl (ludzkie), niestety i nie zapanowal nad emocjami. Inaczej nie potrafie sobie tego wytlumaczyc, to byl straszliwy strzal w kolano, ktory dlugie lata bedzie sie wszystkim odbijal czkawka. Nie odniose sie do pani Pitery, bo nie slyszalam, nie widzialam, jedyne co moge, to odsluchac sobie wybiorczo TVN dzien po emisji, a tam o pani Piterze nie bylo (moze to i lepiej).

    • Ależ skąd!
      Ona się uważa za dziewicę orleańską, niewinną i nieskalaną, walczącą z brudem wszelakim i jest przekonana, że takie właśnie są oczekiwania elektoratu. Po prostu nie widzi, że robi z siebie wała (sorry) i obraża naszą inteligencję.

    • Ależ skąd!
      Ona się uważa za dziewicę orleańską, niewinną i nieskalaną, walczącą z brudem wszelakim i jest przekonana, że takie właśnie są oczekiwania elektoratu. Po prostu nie widzi, że robi z siebie wała (sorry) i obraża naszą inteligencję.

    • Ależ skąd!
      Ona się uważa za dziewicę orleańską, niewinną i nieskalaną, walczącą z brudem wszelakim i jest przekonana, że takie właśnie są oczekiwania elektoratu. Po prostu nie widzi, że robi z siebie wała (sorry) i obraża naszą inteligencję.

    • Ależ skąd!
      Ona się uważa za dziewicę orleańską, niewinną i nieskalaną, walczącą z brudem wszelakim i jest przekonana, że takie właśnie są oczekiwania elektoratu. Po prostu nie widzi, że robi z siebie wała (sorry) i obraża naszą inteligencję.

    • Ależ skąd!
      Ona się uważa za dziewicę orleańską, niewinną i nieskalaną, walczącą z brudem wszelakim i jest przekonana, że takie właśnie są oczekiwania elektoratu. Po prostu nie widzi, że robi z siebie wała (sorry) i obraża naszą inteligencję.

    • Ależ skąd!
      Ona się uważa za dziewicę orleańską, niewinną i nieskalaną, walczącą z brudem wszelakim i jest przekonana, że takie właśnie są oczekiwania elektoratu. Po prostu nie widzi, że robi z siebie wała (sorry) i obraża naszą inteligencję.

    • Ależ skąd!
      Ona się uważa za dziewicę orleańską, niewinną i nieskalaną, walczącą z brudem wszelakim i jest przekonana, że takie właśnie są oczekiwania elektoratu. Po prostu nie widzi, że robi z siebie wała (sorry) i obraża naszą inteligencję.

    • Ależ skąd!
      Ona się uważa za dziewicę orleańską, niewinną i nieskalaną, walczącą z brudem wszelakim i jest przekonana, że takie właśnie są oczekiwania elektoratu. Po prostu nie widzi, że robi z siebie wała (sorry) i obraża naszą inteligencję.

  29. MatkaKurka
    Prokurator w wielu sprawach, szczególnie gospodarczych, jest osobą całkowicie niewiarygodną. Dotyczy to wielu prokuratorów, którzy stawiają zarzuty na prawo i lewo, bo im się tak wydaje, a następnie – wzorem nauk, które pobierali jeszcze do niedawna, kiedy aresztował prokurator a nie sąd – przewleka postępowanie, przetrzymuje delikwenta w areszcie (czyli pozboawionego wolności bez wyroku sądu, co jest pogwałceniem konstytucji, zasłaniając się “mataczeniem”, albo “wysokim zagrożeniem zarzucanego czynu” – bzdurnie brzmi, nie? )
    Prokurator nie może przyznać się do popełnionego błędu, bo liczy się “liczba nacięć na prokuratorskiej kolbie”, by awansować i zarabiać więcej pieniędzy, w czym pomagają mu koledzy i koleżanki – to jest swoista “zorganizowana grupa przestępcza”.
    Jest społeczenstwo z jednostakami z jednej strony, a z drugiej strony są święte krowy, które chroni immunitet, które mogą się bezkarnie mylić, niszczyć ludziom życie, żądać osadzenia w areszcie bez konkretnego uzasadnionego celu. Oczywiście ktoś może mi zarzucić uogólnienie, którym krzywdzę porządnych prokuratorów, na co ja mówię szczerze, że nie ma porządnych prokuratorów, ponieważ nie ma, nie było, i nie będzie prokuratora, który nie popełni błędu – doprowadzenia do skazania uczciwego człowieka i puszczenia kogoś, kto powinien ponieść odpowiedzialność.
    W wielu przypadkach zarzuty prokuratorskie są stawiane na podstawie “opinii biegłych” – kolejnych świętych krów, które piszą nieuczicwe, niekompetentne opinie, krzywdzące ludzie, albo ich wybielające.
    Nie bronię Karnowskiego. Dopóki nie poznam postawionych mu zarzutów i nie poznam materiału dowodowego, na podstawie którego prokurator postawił zarzuty – prokurator nie jest dla mnie wierygodny.
    W sprawie Karnowskiego, o ile dobrze pamiętam, jeden z zarzutów, dotyczący rozbudowy i nadbudowy budynku w Sopocie jest A B S U R D A L N Y, ponieważ korzyść jaką Karnowski miałby osiągnąć byłą niewspółmiernie wyższa od korzyści inwestora (kolejna “akcja” na poziomie piaskownicowej “afery w Ministerstwie Rolnictwa”).

  30. MatkaKurka
    Prokurator w wielu sprawach, szczególnie gospodarczych, jest osobą całkowicie niewiarygodną. Dotyczy to wielu prokuratorów, którzy stawiają zarzuty na prawo i lewo, bo im się tak wydaje, a następnie – wzorem nauk, które pobierali jeszcze do niedawna, kiedy aresztował prokurator a nie sąd – przewleka postępowanie, przetrzymuje delikwenta w areszcie (czyli pozboawionego wolności bez wyroku sądu, co jest pogwałceniem konstytucji, zasłaniając się “mataczeniem”, albo “wysokim zagrożeniem zarzucanego czynu” – bzdurnie brzmi, nie? )
    Prokurator nie może przyznać się do popełnionego błędu, bo liczy się “liczba nacięć na prokuratorskiej kolbie”, by awansować i zarabiać więcej pieniędzy, w czym pomagają mu koledzy i koleżanki – to jest swoista “zorganizowana grupa przestępcza”.
    Jest społeczenstwo z jednostakami z jednej strony, a z drugiej strony są święte krowy, które chroni immunitet, które mogą się bezkarnie mylić, niszczyć ludziom życie, żądać osadzenia w areszcie bez konkretnego uzasadnionego celu. Oczywiście ktoś może mi zarzucić uogólnienie, którym krzywdzę porządnych prokuratorów, na co ja mówię szczerze, że nie ma porządnych prokuratorów, ponieważ nie ma, nie było, i nie będzie prokuratora, który nie popełni błędu – doprowadzenia do skazania uczciwego człowieka i puszczenia kogoś, kto powinien ponieść odpowiedzialność.
    W wielu przypadkach zarzuty prokuratorskie są stawiane na podstawie “opinii biegłych” – kolejnych świętych krów, które piszą nieuczicwe, niekompetentne opinie, krzywdzące ludzie, albo ich wybielające.
    Nie bronię Karnowskiego. Dopóki nie poznam postawionych mu zarzutów i nie poznam materiału dowodowego, na podstawie którego prokurator postawił zarzuty – prokurator nie jest dla mnie wierygodny.
    W sprawie Karnowskiego, o ile dobrze pamiętam, jeden z zarzutów, dotyczący rozbudowy i nadbudowy budynku w Sopocie jest A B S U R D A L N Y, ponieważ korzyść jaką Karnowski miałby osiągnąć byłą niewspółmiernie wyższa od korzyści inwestora (kolejna “akcja” na poziomie piaskownicowej “afery w Ministerstwie Rolnictwa”).

  31. MatkaKurka
    Prokurator w wielu sprawach, szczególnie gospodarczych, jest osobą całkowicie niewiarygodną. Dotyczy to wielu prokuratorów, którzy stawiają zarzuty na prawo i lewo, bo im się tak wydaje, a następnie – wzorem nauk, które pobierali jeszcze do niedawna, kiedy aresztował prokurator a nie sąd – przewleka postępowanie, przetrzymuje delikwenta w areszcie (czyli pozboawionego wolności bez wyroku sądu, co jest pogwałceniem konstytucji, zasłaniając się “mataczeniem”, albo “wysokim zagrożeniem zarzucanego czynu” – bzdurnie brzmi, nie? )
    Prokurator nie może przyznać się do popełnionego błędu, bo liczy się “liczba nacięć na prokuratorskiej kolbie”, by awansować i zarabiać więcej pieniędzy, w czym pomagają mu koledzy i koleżanki – to jest swoista “zorganizowana grupa przestępcza”.
    Jest społeczenstwo z jednostakami z jednej strony, a z drugiej strony są święte krowy, które chroni immunitet, które mogą się bezkarnie mylić, niszczyć ludziom życie, żądać osadzenia w areszcie bez konkretnego uzasadnionego celu. Oczywiście ktoś może mi zarzucić uogólnienie, którym krzywdzę porządnych prokuratorów, na co ja mówię szczerze, że nie ma porządnych prokuratorów, ponieważ nie ma, nie było, i nie będzie prokuratora, który nie popełni błędu – doprowadzenia do skazania uczciwego człowieka i puszczenia kogoś, kto powinien ponieść odpowiedzialność.
    W wielu przypadkach zarzuty prokuratorskie są stawiane na podstawie “opinii biegłych” – kolejnych świętych krów, które piszą nieuczicwe, niekompetentne opinie, krzywdzące ludzie, albo ich wybielające.
    Nie bronię Karnowskiego. Dopóki nie poznam postawionych mu zarzutów i nie poznam materiału dowodowego, na podstawie którego prokurator postawił zarzuty – prokurator nie jest dla mnie wierygodny.
    W sprawie Karnowskiego, o ile dobrze pamiętam, jeden z zarzutów, dotyczący rozbudowy i nadbudowy budynku w Sopocie jest A B S U R D A L N Y, ponieważ korzyść jaką Karnowski miałby osiągnąć byłą niewspółmiernie wyższa od korzyści inwestora (kolejna “akcja” na poziomie piaskownicowej “afery w Ministerstwie Rolnictwa”).

  32. MatkaKurka
    Prokurator w wielu sprawach, szczególnie gospodarczych, jest osobą całkowicie niewiarygodną. Dotyczy to wielu prokuratorów, którzy stawiają zarzuty na prawo i lewo, bo im się tak wydaje, a następnie – wzorem nauk, które pobierali jeszcze do niedawna, kiedy aresztował prokurator a nie sąd – przewleka postępowanie, przetrzymuje delikwenta w areszcie (czyli pozboawionego wolności bez wyroku sądu, co jest pogwałceniem konstytucji, zasłaniając się “mataczeniem”, albo “wysokim zagrożeniem zarzucanego czynu” – bzdurnie brzmi, nie? )
    Prokurator nie może przyznać się do popełnionego błędu, bo liczy się “liczba nacięć na prokuratorskiej kolbie”, by awansować i zarabiać więcej pieniędzy, w czym pomagają mu koledzy i koleżanki – to jest swoista “zorganizowana grupa przestępcza”.
    Jest społeczenstwo z jednostakami z jednej strony, a z drugiej strony są święte krowy, które chroni immunitet, które mogą się bezkarnie mylić, niszczyć ludziom życie, żądać osadzenia w areszcie bez konkretnego uzasadnionego celu. Oczywiście ktoś może mi zarzucić uogólnienie, którym krzywdzę porządnych prokuratorów, na co ja mówię szczerze, że nie ma porządnych prokuratorów, ponieważ nie ma, nie było, i nie będzie prokuratora, który nie popełni błędu – doprowadzenia do skazania uczciwego człowieka i puszczenia kogoś, kto powinien ponieść odpowiedzialność.
    W wielu przypadkach zarzuty prokuratorskie są stawiane na podstawie “opinii biegłych” – kolejnych świętych krów, które piszą nieuczicwe, niekompetentne opinie, krzywdzące ludzie, albo ich wybielające.
    Nie bronię Karnowskiego. Dopóki nie poznam postawionych mu zarzutów i nie poznam materiału dowodowego, na podstawie którego prokurator postawił zarzuty – prokurator nie jest dla mnie wierygodny.
    W sprawie Karnowskiego, o ile dobrze pamiętam, jeden z zarzutów, dotyczący rozbudowy i nadbudowy budynku w Sopocie jest A B S U R D A L N Y, ponieważ korzyść jaką Karnowski miałby osiągnąć byłą niewspółmiernie wyższa od korzyści inwestora (kolejna “akcja” na poziomie piaskownicowej “afery w Ministerstwie Rolnictwa”).

  33. MatkaKurka
    Prokurator w wielu sprawach, szczególnie gospodarczych, jest osobą całkowicie niewiarygodną. Dotyczy to wielu prokuratorów, którzy stawiają zarzuty na prawo i lewo, bo im się tak wydaje, a następnie – wzorem nauk, które pobierali jeszcze do niedawna, kiedy aresztował prokurator a nie sąd – przewleka postępowanie, przetrzymuje delikwenta w areszcie (czyli pozboawionego wolności bez wyroku sądu, co jest pogwałceniem konstytucji, zasłaniając się “mataczeniem”, albo “wysokim zagrożeniem zarzucanego czynu” – bzdurnie brzmi, nie? )
    Prokurator nie może przyznać się do popełnionego błędu, bo liczy się “liczba nacięć na prokuratorskiej kolbie”, by awansować i zarabiać więcej pieniędzy, w czym pomagają mu koledzy i koleżanki – to jest swoista “zorganizowana grupa przestępcza”.
    Jest społeczenstwo z jednostakami z jednej strony, a z drugiej strony są święte krowy, które chroni immunitet, które mogą się bezkarnie mylić, niszczyć ludziom życie, żądać osadzenia w areszcie bez konkretnego uzasadnionego celu. Oczywiście ktoś może mi zarzucić uogólnienie, którym krzywdzę porządnych prokuratorów, na co ja mówię szczerze, że nie ma porządnych prokuratorów, ponieważ nie ma, nie było, i nie będzie prokuratora, który nie popełni błędu – doprowadzenia do skazania uczciwego człowieka i puszczenia kogoś, kto powinien ponieść odpowiedzialność.
    W wielu przypadkach zarzuty prokuratorskie są stawiane na podstawie “opinii biegłych” – kolejnych świętych krów, które piszą nieuczicwe, niekompetentne opinie, krzywdzące ludzie, albo ich wybielające.
    Nie bronię Karnowskiego. Dopóki nie poznam postawionych mu zarzutów i nie poznam materiału dowodowego, na podstawie którego prokurator postawił zarzuty – prokurator nie jest dla mnie wierygodny.
    W sprawie Karnowskiego, o ile dobrze pamiętam, jeden z zarzutów, dotyczący rozbudowy i nadbudowy budynku w Sopocie jest A B S U R D A L N Y, ponieważ korzyść jaką Karnowski miałby osiągnąć byłą niewspółmiernie wyższa od korzyści inwestora (kolejna “akcja” na poziomie piaskownicowej “afery w Ministerstwie Rolnictwa”).

  34. MatkaKurka
    Prokurator w wielu sprawach, szczególnie gospodarczych, jest osobą całkowicie niewiarygodną. Dotyczy to wielu prokuratorów, którzy stawiają zarzuty na prawo i lewo, bo im się tak wydaje, a następnie – wzorem nauk, które pobierali jeszcze do niedawna, kiedy aresztował prokurator a nie sąd – przewleka postępowanie, przetrzymuje delikwenta w areszcie (czyli pozboawionego wolności bez wyroku sądu, co jest pogwałceniem konstytucji, zasłaniając się “mataczeniem”, albo “wysokim zagrożeniem zarzucanego czynu” – bzdurnie brzmi, nie? )
    Prokurator nie może przyznać się do popełnionego błędu, bo liczy się “liczba nacięć na prokuratorskiej kolbie”, by awansować i zarabiać więcej pieniędzy, w czym pomagają mu koledzy i koleżanki – to jest swoista “zorganizowana grupa przestępcza”.
    Jest społeczenstwo z jednostakami z jednej strony, a z drugiej strony są święte krowy, które chroni immunitet, które mogą się bezkarnie mylić, niszczyć ludziom życie, żądać osadzenia w areszcie bez konkretnego uzasadnionego celu. Oczywiście ktoś może mi zarzucić uogólnienie, którym krzywdzę porządnych prokuratorów, na co ja mówię szczerze, że nie ma porządnych prokuratorów, ponieważ nie ma, nie było, i nie będzie prokuratora, który nie popełni błędu – doprowadzenia do skazania uczciwego człowieka i puszczenia kogoś, kto powinien ponieść odpowiedzialność.
    W wielu przypadkach zarzuty prokuratorskie są stawiane na podstawie “opinii biegłych” – kolejnych świętych krów, które piszą nieuczicwe, niekompetentne opinie, krzywdzące ludzie, albo ich wybielające.
    Nie bronię Karnowskiego. Dopóki nie poznam postawionych mu zarzutów i nie poznam materiału dowodowego, na podstawie którego prokurator postawił zarzuty – prokurator nie jest dla mnie wierygodny.
    W sprawie Karnowskiego, o ile dobrze pamiętam, jeden z zarzutów, dotyczący rozbudowy i nadbudowy budynku w Sopocie jest A B S U R D A L N Y, ponieważ korzyść jaką Karnowski miałby osiągnąć byłą niewspółmiernie wyższa od korzyści inwestora (kolejna “akcja” na poziomie piaskownicowej “afery w Ministerstwie Rolnictwa”).

  35. MatkaKurka
    Prokurator w wielu sprawach, szczególnie gospodarczych, jest osobą całkowicie niewiarygodną. Dotyczy to wielu prokuratorów, którzy stawiają zarzuty na prawo i lewo, bo im się tak wydaje, a następnie – wzorem nauk, które pobierali jeszcze do niedawna, kiedy aresztował prokurator a nie sąd – przewleka postępowanie, przetrzymuje delikwenta w areszcie (czyli pozboawionego wolności bez wyroku sądu, co jest pogwałceniem konstytucji, zasłaniając się “mataczeniem”, albo “wysokim zagrożeniem zarzucanego czynu” – bzdurnie brzmi, nie? )
    Prokurator nie może przyznać się do popełnionego błędu, bo liczy się “liczba nacięć na prokuratorskiej kolbie”, by awansować i zarabiać więcej pieniędzy, w czym pomagają mu koledzy i koleżanki – to jest swoista “zorganizowana grupa przestępcza”.
    Jest społeczenstwo z jednostakami z jednej strony, a z drugiej strony są święte krowy, które chroni immunitet, które mogą się bezkarnie mylić, niszczyć ludziom życie, żądać osadzenia w areszcie bez konkretnego uzasadnionego celu. Oczywiście ktoś może mi zarzucić uogólnienie, którym krzywdzę porządnych prokuratorów, na co ja mówię szczerze, że nie ma porządnych prokuratorów, ponieważ nie ma, nie było, i nie będzie prokuratora, który nie popełni błędu – doprowadzenia do skazania uczciwego człowieka i puszczenia kogoś, kto powinien ponieść odpowiedzialność.
    W wielu przypadkach zarzuty prokuratorskie są stawiane na podstawie “opinii biegłych” – kolejnych świętych krów, które piszą nieuczicwe, niekompetentne opinie, krzywdzące ludzie, albo ich wybielające.
    Nie bronię Karnowskiego. Dopóki nie poznam postawionych mu zarzutów i nie poznam materiału dowodowego, na podstawie którego prokurator postawił zarzuty – prokurator nie jest dla mnie wierygodny.
    W sprawie Karnowskiego, o ile dobrze pamiętam, jeden z zarzutów, dotyczący rozbudowy i nadbudowy budynku w Sopocie jest A B S U R D A L N Y, ponieważ korzyść jaką Karnowski miałby osiągnąć byłą niewspółmiernie wyższa od korzyści inwestora (kolejna “akcja” na poziomie piaskownicowej “afery w Ministerstwie Rolnictwa”).

  36. MatkaKurka
    Prokurator w wielu sprawach, szczególnie gospodarczych, jest osobą całkowicie niewiarygodną. Dotyczy to wielu prokuratorów, którzy stawiają zarzuty na prawo i lewo, bo im się tak wydaje, a następnie – wzorem nauk, które pobierali jeszcze do niedawna, kiedy aresztował prokurator a nie sąd – przewleka postępowanie, przetrzymuje delikwenta w areszcie (czyli pozboawionego wolności bez wyroku sądu, co jest pogwałceniem konstytucji, zasłaniając się “mataczeniem”, albo “wysokim zagrożeniem zarzucanego czynu” – bzdurnie brzmi, nie? )
    Prokurator nie może przyznać się do popełnionego błędu, bo liczy się “liczba nacięć na prokuratorskiej kolbie”, by awansować i zarabiać więcej pieniędzy, w czym pomagają mu koledzy i koleżanki – to jest swoista “zorganizowana grupa przestępcza”.
    Jest społeczenstwo z jednostakami z jednej strony, a z drugiej strony są święte krowy, które chroni immunitet, które mogą się bezkarnie mylić, niszczyć ludziom życie, żądać osadzenia w areszcie bez konkretnego uzasadnionego celu. Oczywiście ktoś może mi zarzucić uogólnienie, którym krzywdzę porządnych prokuratorów, na co ja mówię szczerze, że nie ma porządnych prokuratorów, ponieważ nie ma, nie było, i nie będzie prokuratora, który nie popełni błędu – doprowadzenia do skazania uczciwego człowieka i puszczenia kogoś, kto powinien ponieść odpowiedzialność.
    W wielu przypadkach zarzuty prokuratorskie są stawiane na podstawie “opinii biegłych” – kolejnych świętych krów, które piszą nieuczicwe, niekompetentne opinie, krzywdzące ludzie, albo ich wybielające.
    Nie bronię Karnowskiego. Dopóki nie poznam postawionych mu zarzutów i nie poznam materiału dowodowego, na podstawie którego prokurator postawił zarzuty – prokurator nie jest dla mnie wierygodny.
    W sprawie Karnowskiego, o ile dobrze pamiętam, jeden z zarzutów, dotyczący rozbudowy i nadbudowy budynku w Sopocie jest A B S U R D A L N Y, ponieważ korzyść jaką Karnowski miałby osiągnąć byłą niewspółmiernie wyższa od korzyści inwestora (kolejna “akcja” na poziomie piaskownicowej “afery w Ministerstwie Rolnictwa”).

  37. Cóż, zgadzam się z tym, że
    Cóż, zgadzam się z tym, że Tusk ze Schetyną nie są w stanie dyktować warunków każdemu jednemu radnemu, natomiast nie zgadzam się z tezą, że ich wpływ jest żaden. Niezależnie od tego wszystkiego Pitera powinna dostać zakaz występów w mediach, na miejscu Tuska dawno bym jej taki zakaz wlepił. Dlaczego? Ano dlatego, że swoimi wypowiedziami pod tytułem "my, biedne Sierotki Marysie, nic nie możemy zrobić" rujnuje wizerunek partii i rządu. Nie pierwszy raz zdarza jej się taki występ, w sprawie Olewników też demonstrowała swoją bezradność, a takich rzeczy przedstawicielka rządu demonstrować nie powinna.

  38. Cóż, zgadzam się z tym, że
    Cóż, zgadzam się z tym, że Tusk ze Schetyną nie są w stanie dyktować warunków każdemu jednemu radnemu, natomiast nie zgadzam się z tezą, że ich wpływ jest żaden. Niezależnie od tego wszystkiego Pitera powinna dostać zakaz występów w mediach, na miejscu Tuska dawno bym jej taki zakaz wlepił. Dlaczego? Ano dlatego, że swoimi wypowiedziami pod tytułem "my, biedne Sierotki Marysie, nic nie możemy zrobić" rujnuje wizerunek partii i rządu. Nie pierwszy raz zdarza jej się taki występ, w sprawie Olewników też demonstrowała swoją bezradność, a takich rzeczy przedstawicielka rządu demonstrować nie powinna.

  39. Cóż, zgadzam się z tym, że
    Cóż, zgadzam się z tym, że Tusk ze Schetyną nie są w stanie dyktować warunków każdemu jednemu radnemu, natomiast nie zgadzam się z tezą, że ich wpływ jest żaden. Niezależnie od tego wszystkiego Pitera powinna dostać zakaz występów w mediach, na miejscu Tuska dawno bym jej taki zakaz wlepił. Dlaczego? Ano dlatego, że swoimi wypowiedziami pod tytułem "my, biedne Sierotki Marysie, nic nie możemy zrobić" rujnuje wizerunek partii i rządu. Nie pierwszy raz zdarza jej się taki występ, w sprawie Olewników też demonstrowała swoją bezradność, a takich rzeczy przedstawicielka rządu demonstrować nie powinna.

  40. Cóż, zgadzam się z tym, że
    Cóż, zgadzam się z tym, że Tusk ze Schetyną nie są w stanie dyktować warunków każdemu jednemu radnemu, natomiast nie zgadzam się z tezą, że ich wpływ jest żaden. Niezależnie od tego wszystkiego Pitera powinna dostać zakaz występów w mediach, na miejscu Tuska dawno bym jej taki zakaz wlepił. Dlaczego? Ano dlatego, że swoimi wypowiedziami pod tytułem "my, biedne Sierotki Marysie, nic nie możemy zrobić" rujnuje wizerunek partii i rządu. Nie pierwszy raz zdarza jej się taki występ, w sprawie Olewników też demonstrowała swoją bezradność, a takich rzeczy przedstawicielka rządu demonstrować nie powinna.

  41. Cóż, zgadzam się z tym, że
    Cóż, zgadzam się z tym, że Tusk ze Schetyną nie są w stanie dyktować warunków każdemu jednemu radnemu, natomiast nie zgadzam się z tezą, że ich wpływ jest żaden. Niezależnie od tego wszystkiego Pitera powinna dostać zakaz występów w mediach, na miejscu Tuska dawno bym jej taki zakaz wlepił. Dlaczego? Ano dlatego, że swoimi wypowiedziami pod tytułem "my, biedne Sierotki Marysie, nic nie możemy zrobić" rujnuje wizerunek partii i rządu. Nie pierwszy raz zdarza jej się taki występ, w sprawie Olewników też demonstrowała swoją bezradność, a takich rzeczy przedstawicielka rządu demonstrować nie powinna.

  42. Cóż, zgadzam się z tym, że
    Cóż, zgadzam się z tym, że Tusk ze Schetyną nie są w stanie dyktować warunków każdemu jednemu radnemu, natomiast nie zgadzam się z tezą, że ich wpływ jest żaden. Niezależnie od tego wszystkiego Pitera powinna dostać zakaz występów w mediach, na miejscu Tuska dawno bym jej taki zakaz wlepił. Dlaczego? Ano dlatego, że swoimi wypowiedziami pod tytułem "my, biedne Sierotki Marysie, nic nie możemy zrobić" rujnuje wizerunek partii i rządu. Nie pierwszy raz zdarza jej się taki występ, w sprawie Olewników też demonstrowała swoją bezradność, a takich rzeczy przedstawicielka rządu demonstrować nie powinna.

  43. Cóż, zgadzam się z tym, że
    Cóż, zgadzam się z tym, że Tusk ze Schetyną nie są w stanie dyktować warunków każdemu jednemu radnemu, natomiast nie zgadzam się z tezą, że ich wpływ jest żaden. Niezależnie od tego wszystkiego Pitera powinna dostać zakaz występów w mediach, na miejscu Tuska dawno bym jej taki zakaz wlepił. Dlaczego? Ano dlatego, że swoimi wypowiedziami pod tytułem "my, biedne Sierotki Marysie, nic nie możemy zrobić" rujnuje wizerunek partii i rządu. Nie pierwszy raz zdarza jej się taki występ, w sprawie Olewników też demonstrowała swoją bezradność, a takich rzeczy przedstawicielka rządu demonstrować nie powinna.

  44. Cóż, zgadzam się z tym, że
    Cóż, zgadzam się z tym, że Tusk ze Schetyną nie są w stanie dyktować warunków każdemu jednemu radnemu, natomiast nie zgadzam się z tezą, że ich wpływ jest żaden. Niezależnie od tego wszystkiego Pitera powinna dostać zakaz występów w mediach, na miejscu Tuska dawno bym jej taki zakaz wlepił. Dlaczego? Ano dlatego, że swoimi wypowiedziami pod tytułem "my, biedne Sierotki Marysie, nic nie możemy zrobić" rujnuje wizerunek partii i rządu. Nie pierwszy raz zdarza jej się taki występ, w sprawie Olewników też demonstrowała swoją bezradność, a takich rzeczy przedstawicielka rządu demonstrować nie powinna.

  45. Oooo, ta wypowiedź, to już
    Oooo, ta wypowiedź, to już jest całkiem inna jakość. Z takim ujęciem sprawy się zgadzam, prawie w całości. Pewnie, że są magnaci na dole, ale oni są potrzebni jak się idzie po władzę. Jak się władzę ma, to już jest inaczej. No i jeszcze raz powtórzę, lokalne watażki kończą marnie, jeśli z pozycji lokalnej się stawiają. Tak skończył Piskorski i tak skończył Dutkiewicz. Trzeba myśleć jak Schetyna i wtedy na górę się wdrapiesz, wojska masz na dole i Tuska masz w garści. Idź sobie na prezydenta, ale mnie zostaw premiera, a jak nie, to wiesz, będzie pęknięcie media zaczną gadać, po co nam to wszystko. Trochę obok gadaliśmy, może stąd nieporozumienie. Z tym co napisałaś zgoda, ale to prawda dotycząca segmentu, który nigdy nie wejdzie na szczyt centralnej władzy, ani partyjnej, ani państwowej dzięki Bogu. I to co mnie zbiło z tropu, to kompletnie nie związane z Piterą, Pitera dała ciała na całej linii, nie pierwszy raz. Prawdy nie powiedziała, część prawdy powiedziała i w dodatku nie powinna tego mówić.

    PS Umiem słuchać argumentów, zawsze to powtarzam :).

  46. Oooo, ta wypowiedź, to już
    Oooo, ta wypowiedź, to już jest całkiem inna jakość. Z takim ujęciem sprawy się zgadzam, prawie w całości. Pewnie, że są magnaci na dole, ale oni są potrzebni jak się idzie po władzę. Jak się władzę ma, to już jest inaczej. No i jeszcze raz powtórzę, lokalne watażki kończą marnie, jeśli z pozycji lokalnej się stawiają. Tak skończył Piskorski i tak skończył Dutkiewicz. Trzeba myśleć jak Schetyna i wtedy na górę się wdrapiesz, wojska masz na dole i Tuska masz w garści. Idź sobie na prezydenta, ale mnie zostaw premiera, a jak nie, to wiesz, będzie pęknięcie media zaczną gadać, po co nam to wszystko. Trochę obok gadaliśmy, może stąd nieporozumienie. Z tym co napisałaś zgoda, ale to prawda dotycząca segmentu, który nigdy nie wejdzie na szczyt centralnej władzy, ani partyjnej, ani państwowej dzięki Bogu. I to co mnie zbiło z tropu, to kompletnie nie związane z Piterą, Pitera dała ciała na całej linii, nie pierwszy raz. Prawdy nie powiedziała, część prawdy powiedziała i w dodatku nie powinna tego mówić.

    PS Umiem słuchać argumentów, zawsze to powtarzam :).

  47. Oooo, ta wypowiedź, to już
    Oooo, ta wypowiedź, to już jest całkiem inna jakość. Z takim ujęciem sprawy się zgadzam, prawie w całości. Pewnie, że są magnaci na dole, ale oni są potrzebni jak się idzie po władzę. Jak się władzę ma, to już jest inaczej. No i jeszcze raz powtórzę, lokalne watażki kończą marnie, jeśli z pozycji lokalnej się stawiają. Tak skończył Piskorski i tak skończył Dutkiewicz. Trzeba myśleć jak Schetyna i wtedy na górę się wdrapiesz, wojska masz na dole i Tuska masz w garści. Idź sobie na prezydenta, ale mnie zostaw premiera, a jak nie, to wiesz, będzie pęknięcie media zaczną gadać, po co nam to wszystko. Trochę obok gadaliśmy, może stąd nieporozumienie. Z tym co napisałaś zgoda, ale to prawda dotycząca segmentu, który nigdy nie wejdzie na szczyt centralnej władzy, ani partyjnej, ani państwowej dzięki Bogu. I to co mnie zbiło z tropu, to kompletnie nie związane z Piterą, Pitera dała ciała na całej linii, nie pierwszy raz. Prawdy nie powiedziała, część prawdy powiedziała i w dodatku nie powinna tego mówić.

    PS Umiem słuchać argumentów, zawsze to powtarzam :).

  48. Oooo, ta wypowiedź, to już
    Oooo, ta wypowiedź, to już jest całkiem inna jakość. Z takim ujęciem sprawy się zgadzam, prawie w całości. Pewnie, że są magnaci na dole, ale oni są potrzebni jak się idzie po władzę. Jak się władzę ma, to już jest inaczej. No i jeszcze raz powtórzę, lokalne watażki kończą marnie, jeśli z pozycji lokalnej się stawiają. Tak skończył Piskorski i tak skończył Dutkiewicz. Trzeba myśleć jak Schetyna i wtedy na górę się wdrapiesz, wojska masz na dole i Tuska masz w garści. Idź sobie na prezydenta, ale mnie zostaw premiera, a jak nie, to wiesz, będzie pęknięcie media zaczną gadać, po co nam to wszystko. Trochę obok gadaliśmy, może stąd nieporozumienie. Z tym co napisałaś zgoda, ale to prawda dotycząca segmentu, który nigdy nie wejdzie na szczyt centralnej władzy, ani partyjnej, ani państwowej dzięki Bogu. I to co mnie zbiło z tropu, to kompletnie nie związane z Piterą, Pitera dała ciała na całej linii, nie pierwszy raz. Prawdy nie powiedziała, część prawdy powiedziała i w dodatku nie powinna tego mówić.

    PS Umiem słuchać argumentów, zawsze to powtarzam :).

  49. Oooo, ta wypowiedź, to już
    Oooo, ta wypowiedź, to już jest całkiem inna jakość. Z takim ujęciem sprawy się zgadzam, prawie w całości. Pewnie, że są magnaci na dole, ale oni są potrzebni jak się idzie po władzę. Jak się władzę ma, to już jest inaczej. No i jeszcze raz powtórzę, lokalne watażki kończą marnie, jeśli z pozycji lokalnej się stawiają. Tak skończył Piskorski i tak skończył Dutkiewicz. Trzeba myśleć jak Schetyna i wtedy na górę się wdrapiesz, wojska masz na dole i Tuska masz w garści. Idź sobie na prezydenta, ale mnie zostaw premiera, a jak nie, to wiesz, będzie pęknięcie media zaczną gadać, po co nam to wszystko. Trochę obok gadaliśmy, może stąd nieporozumienie. Z tym co napisałaś zgoda, ale to prawda dotycząca segmentu, który nigdy nie wejdzie na szczyt centralnej władzy, ani partyjnej, ani państwowej dzięki Bogu. I to co mnie zbiło z tropu, to kompletnie nie związane z Piterą, Pitera dała ciała na całej linii, nie pierwszy raz. Prawdy nie powiedziała, część prawdy powiedziała i w dodatku nie powinna tego mówić.

    PS Umiem słuchać argumentów, zawsze to powtarzam :).

  50. Oooo, ta wypowiedź, to już
    Oooo, ta wypowiedź, to już jest całkiem inna jakość. Z takim ujęciem sprawy się zgadzam, prawie w całości. Pewnie, że są magnaci na dole, ale oni są potrzebni jak się idzie po władzę. Jak się władzę ma, to już jest inaczej. No i jeszcze raz powtórzę, lokalne watażki kończą marnie, jeśli z pozycji lokalnej się stawiają. Tak skończył Piskorski i tak skończył Dutkiewicz. Trzeba myśleć jak Schetyna i wtedy na górę się wdrapiesz, wojska masz na dole i Tuska masz w garści. Idź sobie na prezydenta, ale mnie zostaw premiera, a jak nie, to wiesz, będzie pęknięcie media zaczną gadać, po co nam to wszystko. Trochę obok gadaliśmy, może stąd nieporozumienie. Z tym co napisałaś zgoda, ale to prawda dotycząca segmentu, który nigdy nie wejdzie na szczyt centralnej władzy, ani partyjnej, ani państwowej dzięki Bogu. I to co mnie zbiło z tropu, to kompletnie nie związane z Piterą, Pitera dała ciała na całej linii, nie pierwszy raz. Prawdy nie powiedziała, część prawdy powiedziała i w dodatku nie powinna tego mówić.

    PS Umiem słuchać argumentów, zawsze to powtarzam :).

  51. Oooo, ta wypowiedź, to już
    Oooo, ta wypowiedź, to już jest całkiem inna jakość. Z takim ujęciem sprawy się zgadzam, prawie w całości. Pewnie, że są magnaci na dole, ale oni są potrzebni jak się idzie po władzę. Jak się władzę ma, to już jest inaczej. No i jeszcze raz powtórzę, lokalne watażki kończą marnie, jeśli z pozycji lokalnej się stawiają. Tak skończył Piskorski i tak skończył Dutkiewicz. Trzeba myśleć jak Schetyna i wtedy na górę się wdrapiesz, wojska masz na dole i Tuska masz w garści. Idź sobie na prezydenta, ale mnie zostaw premiera, a jak nie, to wiesz, będzie pęknięcie media zaczną gadać, po co nam to wszystko. Trochę obok gadaliśmy, może stąd nieporozumienie. Z tym co napisałaś zgoda, ale to prawda dotycząca segmentu, który nigdy nie wejdzie na szczyt centralnej władzy, ani partyjnej, ani państwowej dzięki Bogu. I to co mnie zbiło z tropu, to kompletnie nie związane z Piterą, Pitera dała ciała na całej linii, nie pierwszy raz. Prawdy nie powiedziała, część prawdy powiedziała i w dodatku nie powinna tego mówić.

    PS Umiem słuchać argumentów, zawsze to powtarzam :).

  52. Oooo, ta wypowiedź, to już
    Oooo, ta wypowiedź, to już jest całkiem inna jakość. Z takim ujęciem sprawy się zgadzam, prawie w całości. Pewnie, że są magnaci na dole, ale oni są potrzebni jak się idzie po władzę. Jak się władzę ma, to już jest inaczej. No i jeszcze raz powtórzę, lokalne watażki kończą marnie, jeśli z pozycji lokalnej się stawiają. Tak skończył Piskorski i tak skończył Dutkiewicz. Trzeba myśleć jak Schetyna i wtedy na górę się wdrapiesz, wojska masz na dole i Tuska masz w garści. Idź sobie na prezydenta, ale mnie zostaw premiera, a jak nie, to wiesz, będzie pęknięcie media zaczną gadać, po co nam to wszystko. Trochę obok gadaliśmy, może stąd nieporozumienie. Z tym co napisałaś zgoda, ale to prawda dotycząca segmentu, który nigdy nie wejdzie na szczyt centralnej władzy, ani partyjnej, ani państwowej dzięki Bogu. I to co mnie zbiło z tropu, to kompletnie nie związane z Piterą, Pitera dała ciała na całej linii, nie pierwszy raz. Prawdy nie powiedziała, część prawdy powiedziała i w dodatku nie powinna tego mówić.

    PS Umiem słuchać argumentów, zawsze to powtarzam :).