Reklama

Czuję się nie odrobinę, ale dość poważnie zażenowany, gdy mam się odwołać do zużytej frazeologii, ale jest to niestety konieczne. O wielkim strategu Jarosławie Kaczyńskim powiedziano już wszystkie mądre, głupie, śmieszne i poważne rzeczy, ale najczęściej krytycy zapominali o jednym. Kaczyński dla jednych jest człowiekiem dziwnym, dla drugich wielkim, ale jednak tylko człowiekiem. Ma też prezes PiS swoje emocje, bardzo specyficzne, bo mówimy o człowieku, który całe życie był tak naprawdę samotny. Nie został mężem i ojcem, nie zostanie dziadkiem, dodatkowo tak mu się parszywie życie ułożyło, że stracił brata bliźniaka.

Wszystko było? Jak najbardziej, co nie znaczy, że przestało mieć znaczenie, szczególnie na tym etapie życia, gdy biologiczny zegar bezlitośnie odcina kolejne dni i lata. Jarosław Kaczyński ma jedną wielką miłość, pasję i sens życia jednocześnie, a jej imię to polityka. Można sobie z dystansu komentatora mówić i pisać, jak w tej chwili lider największej partii opozycyjnej powinien się zachować, a na pewno powinien inaczej niż się zachowuje. Problem w tym, że emocje rzadko udaje się pokonać racjonalnym argumentem, tym bardziej tak silne emocje, jakie targają prezesem Kaczyńskim. On nie tylko przegrał wybory, ale przegrał z Tuskiem, którego wini za śmierć brata i uważa za największego szkodnika w Polsce.

Reklama

Nie sposób pominąć tych wszystkich okoliczności, często pogardliwie nazywanych „psychologizowaniem”, jeśli chcemy uczciwie odpowiedzieć, co się w tej chwili dzieje w głowie Jarosława Kaczyńskiego. Na pewno widać, że wrócił do swojego ulubionego scenariusza, który wielokrotnie prowadził go do porażki. Reakcją na przegrane wybory w 2007 roku było zaostrzenie kursu i kolejne straty w słupkach poparcia. W 2010 roku na moment Kaczyński chciał być inny i o mały włos nie pokonał Komorowskiego albo później, aż przez 4 kolejne lata popełniał ciągle te same błędy. Przychodziła nowa porażka wyborcza i zawsze była kwitowana starymi, kompletnie przestrzelonymi wnioskami – jeszcze więcej tego samego, jeszcze ostrzej.

Dopiero w 2014 roku lider PiS zrozumiał, że tak dłużej się nie da i jak tylko się zreflektował, to podjął genialną decyzję z wyborem Andrzeja Dudy na kandydata PiS w wyborach prezydenckich. Do tego uczynił z Beaty Szydło liderkę kampanii, a zamiast o Smoleńsku i ruskich agentach usłyszeliśmy o konkretnym, przełomowym dla Polski programie. W taki sposób PiS odniósł w 2015 roku podwójny sukces wyborczy i powtórzył to w latach 2019-2020, chociaż rok 2020 był już rokiem kryzysu. Jak z tą historyczną wiedzą traktować aktualną postawę Jarosława Kaczyńskiego? Jednoznacznej odpowiedzi nie udzielę, bo ona chyba nie istnieje, ale mogę się pokusić o wskazanie proporcji.

W moim przekonaniu Jarosławem Kaczyńskim targają emocje i dopiero potem jest to przekuwane, dość rozpaczliwie, na polityczną strategię. Prezes PiS w charakterystyczny dla siebie sposób odreagowuje porażkę i próbuje oszukać sam siebie, że tu i teraz ostry kurs polityczny jest jedyną skuteczną metodą na odzyskanie władzy. Nikt z otocznia nie ma odwagi powiedzieć Kaczyńskiemu, żeby się przed wyjściem do ludzi uczesał i przynajmniej z grubsza strząsnął paprochy z marynarki, tym bardziej nie znajdzie się odważy, aby mu powiedzieć, że czas na honorową prezesurę.

Do pełni nieszczęścia brakuje jeszcze tylko jednej złej informacji. Kaczyński jest w fatalnej formie fizycznej i intelektualnej, ale nawet w takiej formie większość potencjalnych kandydatów na swojego zastępcę bije na głowę. PiS ma podwójny problem, po pierwsze Kaczyński młodszy nie będzie, po drugie nowy lider chyba jeszcze się nie urodził albo chodzi do szkoły. W każdym razie z takim starym liderem i z brakiem nowego lidera PiS władzy nie odzyska. Jedyna rada w tej sytuacji, to usilnie się modlić i nieustannie szukać następcy Kaczyńskiego, który będzie potrafił utrzymać stary elektorat i zdobyć nowy, tak jak Duda w 2015 roku.

Reklama

108 KOMENTARZE

  1. Sondaże pokazywały podobne wyniki PiS od co najmniej roku. Oczywiste było że wygrają ale nie będą samodzielnie rządzić. Mimo to kierownictwo partii nie przygotowało jakiegokolwiek planu B. Wszystko postawiono na plan A, który miał z 5% szansy powodzenia. Partia mająca wszystko do stracenia zagrała jak utracjusz w kasynie.
    PiS zrobił dobry wynik. Gdyby rok przed wyborami wymieniono rząd (np mamusia Szydło zamiast MM) i rozpoczęto zjednywanie sobie wybranych polityków opozycji to dzisiaj prezes by spał spokojnie jak bobasek.
    Co teraz będzie?.. TKM na nieopisaną skalę, gorączka złota Klondike, zwierzęcy pierwotny bieg po łupy po pisowcach, wyszarpywanie sobie zdobyczy z rąk. Na początku będą zachowywane delikatne pozory ładu i legalizmu, potem pójdzie na żywioł. Kiedy przejdą kolejne fale i co się da zostanie przejęte i skonsumowane, wtedy w kraju zapanuje bałagan.
    Nadchodzą lata kryzysu i chaosu. Tego nie da się zatrzymać, można tylko przeczekać. Nie tylko w Polsce ale i na całym świecie mamy czas gorących głów, cykl wojenny.

  2. Ja osobiście bardzo się cieszę z takiego obrotu jaki powstał po wyborach. Ludzie starsi wybrali dobrze za to młodzież poszła za tefałenami i Tuskiem czyli za “wielkim światem” jaki im pokazywano. Za rok aby opłacić pożyczki pojadą zbierać szparagi jako niewolnicy. Bo i Niemiec teraz w stosunku do Polaków się zmieni. A to, że pan Kaczyński nie był taki jak Tusk i nie obiecywał gruszek na wierzbie i nie był bezczelny to świadczy o jego wysokiej kulturze. Polska będzie pośmiewiskiem i nikim w oczach zachodu i wschodu. Namiastką tego jest zabranie immunitetów 4 europosłom. Cieszcie się i napawajcie Kaczyńskiego porażką. Podziwiajcie Tuska bo on wam wszystko co chcecie usłyszeć powie…

  3. @naturalna Marysia
    Jaki jest Tusk i cała ta tęczowa zbieranina to większość myślących ludzi wie – zdrajcy to najdelikatniej jak można to określić. Niestety, dużo ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że to właśnie pan Kaczyński jest winny obecnej “wygranej” ale praktycznie przegranej patriotycznej Polski. To Kaczyński, jeśli nie wymyślał, to firmował wywalenie Szydło i wstawienie bankstera Morawieckiego, 5tki dla zwierząt, cyrk kowidowy i wazeliniarstwo w stosunku do rezunów. To tak z grubsza, bo jest tego dużo więcej. Kaczyński wciąż jest mentalnie w PRLu i takie metody jak w PRLu stosuje, olał młodych więc młodzi olali jego. W 2015 PIS narzucał narrację w Internecie i między innymi dlatego wygrał, w 2023 olał młodych “bo PIS nie ma z kim przegrać”… Okazało się że ma, teraz marszałkiem Sejmu będzie błazen a ministrami kryminaliści – za to wszystko odpowiada Kaczyński! Jest tylko jedno pytanie, robił to z głupoty czy tylko wykonywał przydzielone zadanie?!?

  4. Zło musiało zatriumfować po tym jak traktowano bezczelnie przez 8 lat rząd i samego pana Kaczyńskiego. Wpajano, że wszystkiemu winny katolicyzm i Kościół. Hołownia teraz rozwali Kościół bo zna od podszewki, gdyż był w seminarium nawet dwa razy… No cóż po latach tłustych nadchodzą chude a nawet bardzo chude ale za to będzie wesoło i kolorowo na wszystkich frontach naszego życia….I jeszcze coś “lewaki” w wyborach samorządowych też wygrają gdyż tak zohydzili PiS że już się nie podniosą. I nie zapominajmy że to Polacy wybrali swoich “reprezentantów” a nie pan Kaczyński.

  5. #naturalna Marysia zachowuje się jak bita żona? To nic, że mąż bije, pije i wynosi wszystko z domu, ale to mój mąż a nowy obcy może być jeszcze gorszy?
    PiS jako rządzący sponiewierał w plandemii swój elektorat, zmusił wielu do eksperymentowania ze swoim zdrowiem, a potem został “sługami” sąsiedniego kraju i wpuścił kilka milionów obcych do naszego kraju dając im przywileje większe od Polaków – ale to nic, bo chociaż przygotowywał Polskę pod kamienie milowe by dostać KPO, wprowadzał zakazy i ograniczenia pod FiTFor55 i Agendę2030, dopisywał kolejne setki miliardów do zadłużenia kraju – ale … dawał te pięćsetplusy, 14 emerytury, dodatki węglowe wcześniej rezygnując z taniego węgla od sąsiada, dodatki kowidowe, lockdownowe i inne; no i w TVP Polska był krainą miodem i mlekiem płynącą! Ale … to było tylko w TVP. Rzeczywistość jest brutalnie inna.

    • #naturalna Marysia – ja nie twierdzę, że nowe towarzystwo mające jeden program o nazwie “***** ***” będzie dobrze rządzić (nawet wątpię czy wytrwają w koalicji antypolskiej i antypisowskiej rok), ale to nie oznacza, że mam dać się poniewierać i trwać przy starym “mężu”, który mnie codziennie straszył, poniewierał i ograbiał z kasy i godności – jak ta przysłowiowa bita żona. Teraz niech “mąż” doświadczy od swoich przeciwników politycznych co oznacza poniewieranie kogoś codziennie, gdy ten ktoś nie ma jak się bronić.

  6. Myślę, że obserwujemy początki dorzynania watahy i to na poważnie. Układ magdalenkowy, czyli swoista równowaga – my nie ruszymy waszych, wy nie ruszycie naszych, nie jest już aktualny. Tusk inne polecenia otrzymał, z POPiS wygrał PO, mając możnych protektorów w Europie i na świecie
    Jakkolwiek PiS był kulawą prawicą, ale był. Teraz już nie będzie prawicy, może poza klaunami z Konfederacji, którzy pozostaną dla kolorytu i ośmieszania.

    I jeszcze głos na temat Kościoła, bo ja wiem, może się powiedzie ?
    https://www.youtube.com/watch?v=SE4l5XWBa4k
    ONZ PRÓBUJE PRZEJĄĆ KOŚCIÓŁ 6:35

  7. Poniżej podlinkowany artykuł precyzyjnie oddaje także moje przemyślenia odnośnie ostatnich wyborów parlamentarnych.
    https://dakowski.pl/po-psl-sld-pis-i-ich-przystawki-zostaly-przy-korycie/
    Konfederaci zawiedli całkowicie ludzi rozumnych. Zagłosowałem na PJJ wyłącznie z potrzeby symbolicznego protestu przeciwko infantylizacji i zaprzedaniu się złu tej, ponoć konserwatywnej partii.
    Nie znajduję słów potępienia dla duetu Mentzen-Bosak. Rezygnacja z dwóch kluczowych tematów, czyli ukrainizacji Polski, oraz rozliczenia wszelakich kosztów zamordyzmu kowidowego uznaję zarówno za głupotę, jak i za zdradę.
    To mają być owi nowi, znakomici młodzi liderzy prawicy?
    Konfiarscy przywódcy, czyli skończeni durnie i parszywi tchórze mogą już spokojnie się zbratać z postmagdalenkowymi szumowinami typu Jarosław Kaczyński, czy Donald Tusk.

    • @Ufol
      A czego się można było spodziewać po wypierdkach różnorakich, którym Polska wadzi? Kto w konfie tak naprawdę jest Polakiem? Braun? Wprawdzie najlepiej mówi po polsku ale czy to ostateczny dowód na jego polskość? Bosak? Przypuszczalnie prawnuk Meira Bosaka, czemu ostro zaprzecza, a jak wiadomo, prawdziwe są tylko zdementowane informacje…
      Pisałem o tym już kilkakrotnie, Polska od 400-stu lat nie miała polskiego rządu! Były krótkie epizody ale za krótkie żeby cokolwiek odbudować i pozbyć się antypolskich złogów. PJJ brzymi jak na razie dobrze, co z tego wyniknie, zobaczymy. Mam nadzieję, że będą trzymać fason z jednej strony i trzymać leśnych dziadków z daleka – to druga strona. Co z tego wyniknie to się dopiero okaże, bo jak pokazuje casus PISu, esbecja ma długie łapy, a globaliści jeszcze dłuższe, niestety, obie ciągną w tą samą stronę…

    • @naturalna Marysia
      Zejdź na ziemię, to nie boli ale pomaga odnaleźć się w realnej rzeczywistości. Bezkrytyczni klakierzy PISu i nad-prezesa przyczynili się do upadku PISu w ostaniej “zwycięskiej klęsce” wyborczej. Nad-prezes albo jest kompletnym idiotą albo jest otoczony kompletnymi idiotami blokującymi informacje o realnym świecie, tak czy inaczej, PIS wtopił i nad-prezes za to odpowiada.

  8. Zatwierdzone przez Prawo i Sprawiedliwość: harmonogram likwidacji kopalń, stachanowskie, pseudoekologiczne normy Fit for 55, „kamienie młyńskie” (przepraszam, oczywiście: milowe) Krajowego Planu Odbudowy, zgoda na zaciąganie przez Brukselę wspólnych dla państw członkowskich długów, wspieranie unijnych podatków (cyfrowego, od transakcji finansowych, od śladu węglowego itd.) – wszystko to idzie od dzisiaj w niepamięć.

    Zarówno wystąpienie Kaczyńskiego, jak i artykuł Chraboty to jednak elementy „operacji fałszywej flagi”, lub – mówiąc potocznie – zwykłej „ustawki”. PiS bowiem nie zamierza strzec Polski przed coraz większym podporządkowaniem Berlinowi i Brukseli w ramach centralizowanej UE..

    Obserwujemy zatem propagandową uwerturę w wykonaniu orkiestry rozpisanej na wiele, nieraz pozornie sprzecznych głosów. Zarówno udawany „uniosceptycyzm” PiS, jak i przypisywanie – z zewnątrz – temu obozowi politycznemu intencji obrony suwerenności Polski, mają na celu stworzenie warunków, w których prawdziwa opozycja wobec skrajnej centralizacji władzy w UE nie będzie mieć racji bytu.

    Możemy się spodziewać w najbliższych latach, że Zjednoczona Prawica murem stać i trwać ma w obliczu haraczów klimatycznych, lockdownów, walki z kierowcami i 15-minutowych stref; wobec relokacji barbarzyńców, podatków europejskich i wszystkich zamordystycznych fanaberii, które ekipa Tuska i Kosiniaka-Kamysza wprowadzi z jeszcze większym entuzjazmem.

    Tak samo rzecz się ma w obecnej sytuacji, gdy ważyć się będzie za moment sprawa domknięcia dyktatorskiego systemu Unii Europejskiej. Nie będzie miejsca dla prawdziwych sceptyków, gdy ich rolę odgrywać będzie skutecznie fałszywy reprezentant z politycznego głównego nurtu

    Po dwóch kadencjach obfitujących w tak spektakularne kapitulacje wobec Brukseli wydawałoby się, że nikt już w Polsce – poza tak zwanym betonowym elektoratem – nie nabierze się na unio-sceptycyzm PiS. A jednak!

    https://nie-wierze-nikomu.pl/index.php/aktualnosci/302-hipokryzja-pis-u-nie-ma-granic

  9. Kaczynski popelnil kilka błedów:
    1 blokowanie Konfederacji w TVP swojego jedynego mozliwego sojusznika
    2. opowiadanie bdur o zamachu ktorego nei bylo + miesiecznice..
    3. wiara w covida – zakup milionow szczepionek ktore nie dzailaja i zamordyzm 2 letni covidowy
    4. pchanie nas do wojny na ukrainie i obrazanie Rosjan…

  10. A tymczasem nie można komentować artykułów o Damięckim w wiodących mediach. Ma on spocząć w alei zasłużonych na Powązkach. A tak się zasłużył: “Kondrat, Holoubek, Zapasiewicz, Olbrychski, Fronczewski, Markuszewski – to ludzie teatru i filmu, o których opowiadał SB agent “Bliźniak”. Pod pseudonimem kryje się aktor Maciej Damięcki. Z dokumentów IPN wynika, że artysta współpracował z bezpieką 16 lat “.