Reklama

Moja teza, że telewizja jest w stanie wywołać wojnę

Moja teza, że telewizja jest w stanie wywołać wojnę i przygotować rozejm, jest moja tylko dlatego, że nie widzę chętnych, aby poważnie się tezą zająć. Mam na myśli dosłownie tyle ile napisałem, nie jakieś tam metafory. Na pierwszy z brzegu dowód podam wojnę w Iraku, ale już wojna w Wietnamie, jeśli nie w Korei, była telewizyjna. Takie same korzenie ma radziecka wojna w Afganistanie, zaś najnowszym osiągnięciem telewizyjnym jest wojna w Gruzji, którą zaraz zastąpi wojna w Iranie. W tezie wojennej zawierają się pomniejsze zjawiska, bo jeśli coś działa maksymalnie skręcone w jedną stroną, znaczy, że musiało od czegoś skręt zacząć. Wojna zwykle zaczyna się od sprzecznych interesów, tutaj raczej niewiele się zmieniło na przestrzeni dziejów. Zatem zanim nastąpi wojna musi być konflikt na niższym pułapie, powodów w przeszłości bywało sporo od bitwy o cycatą blondynę, przez zdobywanie łupów, po rozpaczliwą obronę przed eksterminacją. O co dziś można toczyć wojnę? Stawiam na łupy, choćby dlatego, że cycatą blondynę można odbić jednym kontraktem w dowolnej wytwórni, eksterminacja kosztuje i to niemałe pieniądze, natomiast łupy zawsze są nieśmiertelne. Stosując tezę telewizyjnej wojny do popisów Radka Sikorskiego, widać wyraźnie jak pięknie się teza materializuje. Nim przejdę do tego konkretnego przypadku, jedno zdanie tytułem wstępu. Nieodzowną prawidłowością przywiślańskich salonów jest to, że salony podniecają się modą sprzed dekady, tak średnio, bo bywa i jeszcze większe opóźnienie, czytaj zacofanie. Telewizja słusznej władzy zrobiła rekonesans „po Germany” i nie znalazła w prasie niemieckiej jednej wzmianki na temat wystąpienia polskiego ministra. Najmniejszej wzmianki, ale reporter skazany na straceńczą misję, posiłkował się jakimś wpisem internetowym, w niemieckim wydaniu, Financial Times. Odczytał reporter jakiś wpis, którego nawet nie warto przytaczać i tyle wszystkiego, całe wrażenie jakie na Niemcach zrobiło wystąpienie Sikorskiego. Pojawiło się też jako „michałek” w internetowej wersji bodaj The Economist, gdzieś między konkursem audiotele i relacjami amerykańsko-pakistańskimi.

Reklama

O czym to świadczy? O czym świadczy fakt, że polski minister składający Niemcom hołd i obietnicę wierności, przy tym deklarujący pokorną rolę pomagiera, nie robi na Niemcach żadnego wrażenia? Odpowiedź jest tylko jedna. Dla Niemców Sikorskiego włażenie w zadek jest oczywistością, stanem rzeczy powszechnie znanym i odczytywanym dokładnie tak jak zostało powiedziane. Po cóż Niemcy mieliby się podniecać czymś podobnym? W Niemczech burzę wywołałoby stanowisko przeciwne, jakieś mruczenie oczywistości poszło mimo uszu, bo którego pana interesuje, że sługa biega w liberii i zwraca się do pana jak należy – za to mu płacą. Polska, w tej wersji polityki zagranicznej uprawianej przez prawie 20 lat znudziła panów niemieckich i radzieckich, ale to już nie tylko polska usłużna cecha. Przemówienie ministra kraju, który obecnie sprawuje prezydencję, nie zrobiło też najmniejszego wrażenia na tak zwanej Unii Europejskiej, chociaż w tym przemówieniu zostało powiedziane wprost, że żadnej Unii nie ma. Sikorski w roli ministra prezydencji oświadczył nie mniej i nie więcej, tylko tyle, że Unia Europejska to Niemcy, bez których UE nie ma. Za potwierdzenie tej jedynej interpretacji słów Sikorskiego wystarczy gremium, przed którym słowa padły. Skoro Sikorski odkrył jakąś cudowną receptę dla Unii, dlaczego nie przedstawił tej wizji na forum europejskim jak Pan Bóg przykazał? Dlaczego w obecności tych wszystkich deputowanych, „prezydenta”, pani „minister” UE od spraw zagranicznych, nie walnął z katedry, ale mruczał coś w niemieckiej salce w obecności emerytowanych prezydentów Niemiec?

Tak postąpił, ponieważ taka jest natura służącego i taka jest rzeczywistość europejska. Wystąpienie w niemieckiej kruchcie ma większe znaczenie dla Europy niż jakieś szklano-aluminiowe biurowce brukselskie, w większości zasiedziałe przez półanalfabetów zebranych z 27 państw. Sikorski mówi w Berlinie, że nie ma żadnej Unii Europejskiej, powiedział to najdobitniej jak się da i na nikim w Europie nie zrobiło to najmniejszego wrażenia, odnotowano co najwyżej news w dziale: „ciekawostki ze wschodniej Europy”. Dlaczego? Z tego samego powodu, który opisałem przy okazji „kwestii niemieckiej”. Nikogo w Unii banalne stwierdzenie, że Unia to Niemcy nie dziwi, nie szokuje, nie wywołuje najmniejszego komentarza. Z tych dwóch scenek rodzajowych wynika jedno – można zagadać wszystko. Telewizją można zagadać wszystko, można wywołać wojnę, napisać rozejm. Uzasadnić partyzanckie, bezprawne zabicie jakiegoś Araba jako cywilizowaną, chrześcijańską powinność i rozbuchać antykatolicką histerię przy okazji prawnego zapisu o karze śmierci. Szczytowym osiągnięciem współczesnej wojny, wznieconej przez współczesna telewizję będzie… rozejm. Jakim cudem? Prostym i żadnym cudem, tylko zabiegiem. Wystarczy zwrócić uwagę na sposób prezentowania racji, a ten sposób jest taki, że albo się dobrowolnie „byle jakie państwa” podporządkują silnym, solidnym Niemcom albo „to wszystko” doprowadzi do wojny. Jeszcze w 2004, od stycznia do maja, różnie uzasadniano odrzucenie w referendum polskiego członkostwa w UE. Jednak wówczas największy oszołom nie odważył się w TV powiedzieć, że jak UE się nie poszerzy, to będzie wojna.

Minęło 7 lat i dziś każdy szanujący się telewizyjny opowiadacz wali śmiało o wojnie, tragedii, zapaści, nadchodzącym faszyzmie, jeśli tylko nie nastąpi gwałtowna integracja. Będzie wojna, wybuchnie w telewizji i skończy się rozejmem przed pierwszym strzałem. Ci, którzy się dziś pukają w głowę, czytając ten tekst, za pięć lat będą go cytować na przywiślańskich salonach, prawdopodobnie w nowym europejskim języku, przepięknej mowie Goethego albo będą stukać do szczelnie pozamykanych szlabanów, po parę pfeningów. Telewizja już pracuje nad tym, żeby obniżyć koszty wojenne poprzez wytłumaczenie podbitym ludom, żeby podpisały rozejm zanim popłynie krew. Innymi słowy telewizja mówi, by nie zmuszać nowoczesne, cywilizowane Niemcy, do krwawego zaprowadzenia porządków zapewniających tolerancję i pokój w Europie. Wojna oczywiście nazywa się pięknie, jak to w TV, słyszymy o westernowych Stanach Europy, bo Europa Federalna Niemiec brzmiałaby kiepsko, a już IV rzesza całkiem niepoprawnie i ksenofobicznie. Pewne stwierdzenia, które jeszcze 10 lat temu wywoływałyby szok i powszechne oburzenie, dziś brzmią naturalnie i naukowo. Nie wiem ile potrzeba czasu, aby wytłumaczyć telewidzom, że wojna to pokój, ale podejrzewam, że kilka wystarczy. Niemcy w tej chwili grają tylko jednym, zgodzą się na obligacje, ale pod warunkiem przejęcia władzy w Europie i to nie ma być władza nieformalna, którą mają od dawna. Ma być jasno napisane w traktacie, konstytucji, czy jak się ten cyrograf nazwie, czym jest Europa i kto nią rządzi. Jak nie to Niemcy wrócą do siebie i pierwsze co zrobią, to zamkną granice dla taniej siły roboczej z Grecji, Hiszpanii, Włoch i Francji. Przed wojną może nas uratować bunt społeczny w skali europejskiej, ewentualnie Alianci, z tym, że w zasadzie została sama Anglia, no i wiadomo jak z tymi aliantami w przeszłości bywało.

PS Chwilami bywa dobrze, potem nie wiem co się dzieje. Proszę o konsekwencję „na każdym odcinku”, to ważne, najważniejsze.

Reklama

51 KOMENTARZE

  1. Podoba mi się propozycja Sikorskiego
    oddamy niepodległość, ale w zamian Niemcy nas nie zaatakują. Zero wolności, pełne bezpieczeństwo – Jaruzelski i Kiszczak proponowali to samo.

    hehe już zdjęli ten wykład Sikorskiego ze strony gazety. PRzepiękne.
    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,10730828,Sikorski__Mniej_swobody__za_wiecej_bezpieczenstwa.html

    http://wiadomosci.wp.pl/title,Staniszkis-oskarza-Sikorski-o-tym-milczy-i-kryje-Niemcy,wid,14032025,wiadomosc.html?ticaid=1d791

  2. Podoba mi się propozycja Sikorskiego
    oddamy niepodległość, ale w zamian Niemcy nas nie zaatakują. Zero wolności, pełne bezpieczeństwo – Jaruzelski i Kiszczak proponowali to samo.

    hehe już zdjęli ten wykład Sikorskiego ze strony gazety. PRzepiękne.
    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,10730828,Sikorski__Mniej_swobody__za_wiecej_bezpieczenstwa.html

    http://wiadomosci.wp.pl/title,Staniszkis-oskarza-Sikorski-o-tym-milczy-i-kryje-Niemcy,wid,14032025,wiadomosc.html?ticaid=1d791

  3. Podoba mi się propozycja Sikorskiego
    oddamy niepodległość, ale w zamian Niemcy nas nie zaatakują. Zero wolności, pełne bezpieczeństwo – Jaruzelski i Kiszczak proponowali to samo.

    hehe już zdjęli ten wykład Sikorskiego ze strony gazety. PRzepiękne.
    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,10730828,Sikorski__Mniej_swobody__za_wiecej_bezpieczenstwa.html

    http://wiadomosci.wp.pl/title,Staniszkis-oskarza-Sikorski-o-tym-milczy-i-kryje-Niemcy,wid,14032025,wiadomosc.html?ticaid=1d791

  4. tykające bomby
    Ta teza o braku wzmianek jest niestety nie całkiem prawdziwa. Sama szukałam wczoraj artykułów na ten temat, ale najpierw źle się do tego zabrałam. Wzmianki są i to w poważnych gazetach. Oto one :
    http://www.economist.com/blogs/easternapproaches/2011/11/polands-appeal-germany Powyższe co prawda w blogu i to, jak sam przyznaje autor tekstu, prowadzonym przez bliskiego przyjaciela Radka.
    http://www.spiegel.de/international/europe/0,1518,800700,00.html http://blogs.ft.com/beyond-brics/2011/11/29/sikorski-to-eu-stop-that-train-i-want-to-get-on/#axzz1fAkwFZU4 Dalej nie będę wklejać, bo i tak nikomu nie będzie chciało tego czytać, co zrozumiałe. Ale znalazłam ciekawy obrazek, dający pojęcie o skali problemu, który zacznie się dla poszczególnych bratnich krajów europejskich już za kilka tygodni, wraz z terminem zapadalności obligacji rządowych.Nie wiedziałam, że Francja jest aż w takim kłopocie, kto wie, czy nie większym, niż Włochy.

  5. tykające bomby
    Ta teza o braku wzmianek jest niestety nie całkiem prawdziwa. Sama szukałam wczoraj artykułów na ten temat, ale najpierw źle się do tego zabrałam. Wzmianki są i to w poważnych gazetach. Oto one :
    http://www.economist.com/blogs/easternapproaches/2011/11/polands-appeal-germany Powyższe co prawda w blogu i to, jak sam przyznaje autor tekstu, prowadzonym przez bliskiego przyjaciela Radka.
    http://www.spiegel.de/international/europe/0,1518,800700,00.html http://blogs.ft.com/beyond-brics/2011/11/29/sikorski-to-eu-stop-that-train-i-want-to-get-on/#axzz1fAkwFZU4 Dalej nie będę wklejać, bo i tak nikomu nie będzie chciało tego czytać, co zrozumiałe. Ale znalazłam ciekawy obrazek, dający pojęcie o skali problemu, który zacznie się dla poszczególnych bratnich krajów europejskich już za kilka tygodni, wraz z terminem zapadalności obligacji rządowych.Nie wiedziałam, że Francja jest aż w takim kłopocie, kto wie, czy nie większym, niż Włochy.

  6. tykające bomby
    Ta teza o braku wzmianek jest niestety nie całkiem prawdziwa. Sama szukałam wczoraj artykułów na ten temat, ale najpierw źle się do tego zabrałam. Wzmianki są i to w poważnych gazetach. Oto one :
    http://www.economist.com/blogs/easternapproaches/2011/11/polands-appeal-germany Powyższe co prawda w blogu i to, jak sam przyznaje autor tekstu, prowadzonym przez bliskiego przyjaciela Radka.
    http://www.spiegel.de/international/europe/0,1518,800700,00.html http://blogs.ft.com/beyond-brics/2011/11/29/sikorski-to-eu-stop-that-train-i-want-to-get-on/#axzz1fAkwFZU4 Dalej nie będę wklejać, bo i tak nikomu nie będzie chciało tego czytać, co zrozumiałe. Ale znalazłam ciekawy obrazek, dający pojęcie o skali problemu, który zacznie się dla poszczególnych bratnich krajów europejskich już za kilka tygodni, wraz z terminem zapadalności obligacji rządowych.Nie wiedziałam, że Francja jest aż w takim kłopocie, kto wie, czy nie większym, niż Włochy.

  7. Ja się zgadzam na życie w Kraju Warty
    albo w Kraju Odry, i w ogóle na nową, kolorową IV Rzeszę pod jednym warunkiem. Że zaczną od tego samego co WTEDY. Tylko elegancko, nowocześnie i bezszelestnie.
    Może wzorując się na Francuzach.
    Wywiozą stąd całe czerwone żydostwo.
    I jedną całą redakcję.

  8. Ja się zgadzam na życie w Kraju Warty
    albo w Kraju Odry, i w ogóle na nową, kolorową IV Rzeszę pod jednym warunkiem. Że zaczną od tego samego co WTEDY. Tylko elegancko, nowocześnie i bezszelestnie.
    Może wzorując się na Francuzach.
    Wywiozą stąd całe czerwone żydostwo.
    I jedną całą redakcję.

  9. Ja się zgadzam na życie w Kraju Warty
    albo w Kraju Odry, i w ogóle na nową, kolorową IV Rzeszę pod jednym warunkiem. Że zaczną od tego samego co WTEDY. Tylko elegancko, nowocześnie i bezszelestnie.
    Może wzorując się na Francuzach.
    Wywiozą stąd całe czerwone żydostwo.
    I jedną całą redakcję.

    • myśleć samodzielnie to nie wstyd, w każdym razie
      na tym portalu.

      ile na nas zarabiają banki?
      “Wsparł go Wojciech Kwaśniak z KNF. – Zagraniczni udziałowcy wcale nie palą się do pozbywania się swoich banków w Polsce. Ich spółki zależne u nas stanowią do 13 proc. aktywów całych grup, a dają w niektórych przypadkach nawet 40 proc. zysków. “

    • myśleć samodzielnie to nie wstyd, w każdym razie
      na tym portalu.

      ile na nas zarabiają banki?
      “Wsparł go Wojciech Kwaśniak z KNF. – Zagraniczni udziałowcy wcale nie palą się do pozbywania się swoich banków w Polsce. Ich spółki zależne u nas stanowią do 13 proc. aktywów całych grup, a dają w niektórych przypadkach nawet 40 proc. zysków. “

    • myśleć samodzielnie to nie wstyd, w każdym razie
      na tym portalu.

      ile na nas zarabiają banki?
      “Wsparł go Wojciech Kwaśniak z KNF. – Zagraniczni udziałowcy wcale nie palą się do pozbywania się swoich banków w Polsce. Ich spółki zależne u nas stanowią do 13 proc. aktywów całych grup, a dają w niektórych przypadkach nawet 40 proc. zysków. “

  10. swoją drogą, on chyba ćpa
    To dosyć skomplikowane.
    Najpierw Generał Cze ogłosił, że Sikorski jest największym mężem stanu w Polsce i przyszłym prezydentem, później Generał prawie poszedł siedzieć a chwilę potem Sikorski posłusznie melduje w Niemczech, iż nikt w Europie nie prześcignie go we włazidupstwie i spolegliwości na stanowisku krajowego namiestnika władzy Unijnej.
    To wygląda na jakąś szaleńczą “ucieczkę do przodu”, w dodatku bez konsultacji z Tuskiem.

    • Też się zastanawiam na ile
      Też się zastanawiam na ile autorskie było to wystąpienie. Że z belwederem nie było uzgodnione, to chyba oczywiste. Tym bardziej, że prezydent bardziej zorientowany jest na wschód. Możliwe też, że to tylko wrzuta mająca wybadać reakcje, czyli na ile można sobie obecnie pozwolić. W każdym razie zakładając najbardziej korzystny dla naszego ministra scenariusz, tzn. że to tylko jego pomysł i działanie wychodzi mi taka diagnoza: pętak lub natura lokaja.

      ps. Na ostatnich zdjęciach zauważam zmiany w anatomii R. Sikorskiego, mniej więcej takie zmiany, jakie przechodził A. Kwaśniewski aż do pamiętnej ‘choroby filipińskiej’.

  11. swoją drogą, on chyba ćpa
    To dosyć skomplikowane.
    Najpierw Generał Cze ogłosił, że Sikorski jest największym mężem stanu w Polsce i przyszłym prezydentem, później Generał prawie poszedł siedzieć a chwilę potem Sikorski posłusznie melduje w Niemczech, iż nikt w Europie nie prześcignie go we włazidupstwie i spolegliwości na stanowisku krajowego namiestnika władzy Unijnej.
    To wygląda na jakąś szaleńczą “ucieczkę do przodu”, w dodatku bez konsultacji z Tuskiem.

    • Też się zastanawiam na ile
      Też się zastanawiam na ile autorskie było to wystąpienie. Że z belwederem nie było uzgodnione, to chyba oczywiste. Tym bardziej, że prezydent bardziej zorientowany jest na wschód. Możliwe też, że to tylko wrzuta mająca wybadać reakcje, czyli na ile można sobie obecnie pozwolić. W każdym razie zakładając najbardziej korzystny dla naszego ministra scenariusz, tzn. że to tylko jego pomysł i działanie wychodzi mi taka diagnoza: pętak lub natura lokaja.

      ps. Na ostatnich zdjęciach zauważam zmiany w anatomii R. Sikorskiego, mniej więcej takie zmiany, jakie przechodził A. Kwaśniewski aż do pamiętnej ‘choroby filipińskiej’.

  12. swoją drogą, on chyba ćpa
    To dosyć skomplikowane.
    Najpierw Generał Cze ogłosił, że Sikorski jest największym mężem stanu w Polsce i przyszłym prezydentem, później Generał prawie poszedł siedzieć a chwilę potem Sikorski posłusznie melduje w Niemczech, iż nikt w Europie nie prześcignie go we włazidupstwie i spolegliwości na stanowisku krajowego namiestnika władzy Unijnej.
    To wygląda na jakąś szaleńczą “ucieczkę do przodu”, w dodatku bez konsultacji z Tuskiem.

    • Też się zastanawiam na ile
      Też się zastanawiam na ile autorskie było to wystąpienie. Że z belwederem nie było uzgodnione, to chyba oczywiste. Tym bardziej, że prezydent bardziej zorientowany jest na wschód. Możliwe też, że to tylko wrzuta mająca wybadać reakcje, czyli na ile można sobie obecnie pozwolić. W każdym razie zakładając najbardziej korzystny dla naszego ministra scenariusz, tzn. że to tylko jego pomysł i działanie wychodzi mi taka diagnoza: pętak lub natura lokaja.

      ps. Na ostatnich zdjęciach zauważam zmiany w anatomii R. Sikorskiego, mniej więcej takie zmiany, jakie przechodził A. Kwaśniewski aż do pamiętnej ‘choroby filipińskiej’.

      • Moje pierwsze wrażenie było
        Moje pierwsze wrażenie było takie, że gorzej oceniłam wywiad w Rzepie, niż to wystąpienie w Berlinie. Jako bardziej przerażające i alarmujące politycznie. Ja się zgadzam z Palikotem, który pisze w swojej książce o Sikorskim, że jest w nim jakiś rys szaleństwa. Zastanawiam się także, czy on pije, czy ćpa. Ma czasem jakiś tik nerwowy pod okiem, świadczący o poważnym napięciu nerwowym i przedziwny wyraz twarzy – nie żartuję, jestem fizjonomistką i rzadko się mylę. Bo na twarz, jej wyraz i wygląd trzeba sobie zapracować. A co, jeśli to jakiś schizofrenik paranoidalny na lekach, które raz działają lepiej, raz gorzej. Z tym facetem coś nie jest tak w kwestii jego osobowości, co do tego nie mam wątpliwości. Odsyłam do “Kulis Platformy” nieocenionego Palikota.

        • Kwaśniewski pokazał prawdziwą twarz i nie trzeba było
          Fox News. Teraz wszyscy eksperci i cała reszta rzuci się do ataku – będą przekonywać że niepodlegość jest niepotrzebna. Jest jeden pozytyw, świadczący o tym że UE nie będzie. Nikt nie będzie chciał umierać za UE. Czyli UE będzie tylko typową dojną krową rozsadzaną konfliktami, bez chęci ze strony ludu. Taki sztuczny twór jak ZSRR.

        • Podzielam k.janno Twój pogląd w kwestii zdrowia
          pana Sikorskiego, własciciela ,,strefy zdekomunizowanej”. Psychicznego zdrowia.
          Zaciska zęby i cedzi słowa niczym rasowy psychopata.
          Posiadaczem pełnej wiedzy jest były minister MON Komorowski, współautor akcji ,,Szpak”. Może stąd się wzięło jego słynne : ,,wyluzuj Radek wyluzuj”.

      • Moje pierwsze wrażenie było
        Moje pierwsze wrażenie było takie, że gorzej oceniłam wywiad w Rzepie, niż to wystąpienie w Berlinie. Jako bardziej przerażające i alarmujące politycznie. Ja się zgadzam z Palikotem, który pisze w swojej książce o Sikorskim, że jest w nim jakiś rys szaleństwa. Zastanawiam się także, czy on pije, czy ćpa. Ma czasem jakiś tik nerwowy pod okiem, świadczący o poważnym napięciu nerwowym i przedziwny wyraz twarzy – nie żartuję, jestem fizjonomistką i rzadko się mylę. Bo na twarz, jej wyraz i wygląd trzeba sobie zapracować. A co, jeśli to jakiś schizofrenik paranoidalny na lekach, które raz działają lepiej, raz gorzej. Z tym facetem coś nie jest tak w kwestii jego osobowości, co do tego nie mam wątpliwości. Odsyłam do “Kulis Platformy” nieocenionego Palikota.

        • Kwaśniewski pokazał prawdziwą twarz i nie trzeba było
          Fox News. Teraz wszyscy eksperci i cała reszta rzuci się do ataku – będą przekonywać że niepodlegość jest niepotrzebna. Jest jeden pozytyw, świadczący o tym że UE nie będzie. Nikt nie będzie chciał umierać za UE. Czyli UE będzie tylko typową dojną krową rozsadzaną konfliktami, bez chęci ze strony ludu. Taki sztuczny twór jak ZSRR.

        • Podzielam k.janno Twój pogląd w kwestii zdrowia
          pana Sikorskiego, własciciela ,,strefy zdekomunizowanej”. Psychicznego zdrowia.
          Zaciska zęby i cedzi słowa niczym rasowy psychopata.
          Posiadaczem pełnej wiedzy jest były minister MON Komorowski, współautor akcji ,,Szpak”. Może stąd się wzięło jego słynne : ,,wyluzuj Radek wyluzuj”.

      • Moje pierwsze wrażenie było
        Moje pierwsze wrażenie było takie, że gorzej oceniłam wywiad w Rzepie, niż to wystąpienie w Berlinie. Jako bardziej przerażające i alarmujące politycznie. Ja się zgadzam z Palikotem, który pisze w swojej książce o Sikorskim, że jest w nim jakiś rys szaleństwa. Zastanawiam się także, czy on pije, czy ćpa. Ma czasem jakiś tik nerwowy pod okiem, świadczący o poważnym napięciu nerwowym i przedziwny wyraz twarzy – nie żartuję, jestem fizjonomistką i rzadko się mylę. Bo na twarz, jej wyraz i wygląd trzeba sobie zapracować. A co, jeśli to jakiś schizofrenik paranoidalny na lekach, które raz działają lepiej, raz gorzej. Z tym facetem coś nie jest tak w kwestii jego osobowości, co do tego nie mam wątpliwości. Odsyłam do “Kulis Platformy” nieocenionego Palikota.

        • Kwaśniewski pokazał prawdziwą twarz i nie trzeba było
          Fox News. Teraz wszyscy eksperci i cała reszta rzuci się do ataku – będą przekonywać że niepodlegość jest niepotrzebna. Jest jeden pozytyw, świadczący o tym że UE nie będzie. Nikt nie będzie chciał umierać za UE. Czyli UE będzie tylko typową dojną krową rozsadzaną konfliktami, bez chęci ze strony ludu. Taki sztuczny twór jak ZSRR.

        • Podzielam k.janno Twój pogląd w kwestii zdrowia
          pana Sikorskiego, własciciela ,,strefy zdekomunizowanej”. Psychicznego zdrowia.
          Zaciska zęby i cedzi słowa niczym rasowy psychopata.
          Posiadaczem pełnej wiedzy jest były minister MON Komorowski, współautor akcji ,,Szpak”. Może stąd się wzięło jego słynne : ,,wyluzuj Radek wyluzuj”.

  13. The Greatest Speech of The 21st Century

    A co myślicie o tym:

     

    PS Mr Charles Crawford żyje z pisania dobrych przemówień. Zasłynął pisaniem przemówień dla wielu brytyjskich polityków, w tym ministra spraw zagranicznych w latach 1984-87 Geffrey’a Howe’a. Obecnie, mieszkający w pobliżu Oksfordu Crawford, zajmuje się konsultingiem, pisarstwem, oraz doradztwem w sprawach komunikacji społecznej.
    Brytyjski ekspert od spraw Europy Centralnej i Wschodniej. Były ambasador Wielkiej Brytanii w Bośni (1996 – 1998), Jugosławii (2001 – 2003) i Polsce (2003 – 2007). Wcześniej pracował w ambasadach: w Jugosławii (1981-1984), Afryce Południowej (1987 – 1991) oraz w Moskwie (1991 – 1996).

  14. The Greatest Speech of The 21st Century

    A co myślicie o tym:

     

    PS Mr Charles Crawford żyje z pisania dobrych przemówień. Zasłynął pisaniem przemówień dla wielu brytyjskich polityków, w tym ministra spraw zagranicznych w latach 1984-87 Geffrey’a Howe’a. Obecnie, mieszkający w pobliżu Oksfordu Crawford, zajmuje się konsultingiem, pisarstwem, oraz doradztwem w sprawach komunikacji społecznej.
    Brytyjski ekspert od spraw Europy Centralnej i Wschodniej. Były ambasador Wielkiej Brytanii w Bośni (1996 – 1998), Jugosławii (2001 – 2003) i Polsce (2003 – 2007). Wcześniej pracował w ambasadach: w Jugosławii (1981-1984), Afryce Południowej (1987 – 1991) oraz w Moskwie (1991 – 1996).

  15. The Greatest Speech of The 21st Century

    A co myślicie o tym:

     

    PS Mr Charles Crawford żyje z pisania dobrych przemówień. Zasłynął pisaniem przemówień dla wielu brytyjskich polityków, w tym ministra spraw zagranicznych w latach 1984-87 Geffrey’a Howe’a. Obecnie, mieszkający w pobliżu Oksfordu Crawford, zajmuje się konsultingiem, pisarstwem, oraz doradztwem w sprawach komunikacji społecznej.
    Brytyjski ekspert od spraw Europy Centralnej i Wschodniej. Były ambasador Wielkiej Brytanii w Bośni (1996 – 1998), Jugosławii (2001 – 2003) i Polsce (2003 – 2007). Wcześniej pracował w ambasadach: w Jugosławii (1981-1984), Afryce Południowej (1987 – 1991) oraz w Moskwie (1991 – 1996).