Sejm przyjął nowelizację kodeksu karnego.
Sejm przyjął nowelizację kodeksu karnego.
Razem z kastracją pedofilów obłożył karami producentów emblematów faszystowskich – a po porawce – także komunistycznych. Ponieważ nie mogę znaleźć rzeczonego zapisu, a znając naszych paralamentarzystów, spodziewam się się, że zapis ten nie przewiduje odstąpienia od ścigania tych którzy produkują rzeczone emblematy, a których nabywvcami są tzw. grupy rekonstrukcyjne.
Grupy te stały się ostatnimi czasy podstawową atrakcją różnego rodzaju imprez okolicznościowym, partiotycznych i historycznych, a także filmów (serie Wołoszańskiego chociażby czy najświeższy film o płk. Dąbku). Wśród grup tych pojawiają się faceci poubierani w mundury Wehrmachtu i SS oraz Armii Czerwonej i NKWD. Mundury te są replikami, ale z dbałością o szczegóły, w tym także dotyczące emblematów i odznaczeń, które tylko starzy wyjadacze zbierający militaria potrafią odróżnić od oryginałów. Awantura o propagowanie faszymu toczy się już od lat. Prym wiedzie – z właściwą sobie – moralizatorską wyniosłością Gazeta Wyborcza. Na allegro można kupić oryginały i repliki. Kupują je kolekcjonerzy, ale też różnej maści świry, skinheadzi i nasi rodzimi – niech Bóg im wybaczy – neonaziści.
Problem jest. Tylko dlaczego wylewać dziecko z kąpielą.
Tekst chciałem zamieścić w dziale “o czym szumią media”, ale nie ma takiej opcji, niestety.
Producenci to jedno
a co z głupkami, mażącymi na ścianach swastyki i gwiazdy Dawida (na szubienicy na przykład)? Jest już na to jakiś paragraf, typu propagowanie nazizmu?
Pytam nie bez kozery, bo ostatnio u starszego Quackie juniora w szkole dzieciaki grają w kółko i krzyżyk, tylko zamiast kółek i krzyżyków używają swastyk i innych symboli, robiąc z gierki II wojnę światową. Niech się jakiś nadgorliwy nauczyciel albo rodzic znajdzie…
W nowelizacji kodeksów jest mowa o producentach
Kretynów malujących swastyki na murach można pociągnąć z artykułu o nieszczenie mienia i propagowanie faszyzmu (malują wszak w miejscach publicznych jak najbardziej).
Dzieciaki bezmyślnie lub dla szpanu grające w swastyki trza wychowywać. Proszę się teraz nie śmiać, ale to chyba rola wychowawcy, gdy spotka się z czymś takim na lekcji i rodziców, gdy znajdą u gówniarza w zeszycie faszystowskie bazgroły. Penalizacja nic tu nie da.
Temat można ciągnąć dalej. A co z kolesiami wieszającymi sobie w domu flagę nazistowską, plakaty i inne pierdoły. JUż propagują faszyzm, czy też wolność Tomku w swoim domku. Dlatego z nieciepliwością będę szukał pełnego zapisu nowelizacji żeby się przekonać, czy nasi posłowie dostrzegają różne aspekty tego zjawiska, czy “załatwili” problem po swojemu – jednym zdaniem. W razie czego odszczekam.
Popieram zza miedzy
i poproszę o dalsze pociągnięcie wątku na kontrowersjach, z powodów jak wyżej.
PS. Młodemu wyjaśniłem, co jest grane; pokiwał głową, że rozumie, ale ponieważ właśnie wkracza w wiek “Starzy mi coś pieprzą nad uchem”, to nie wiem, czy faktycznie się zastosuje.
Producenci to jedno
a co z głupkami, mażącymi na ścianach swastyki i gwiazdy Dawida (na szubienicy na przykład)? Jest już na to jakiś paragraf, typu propagowanie nazizmu?
Pytam nie bez kozery, bo ostatnio u starszego Quackie juniora w szkole dzieciaki grają w kółko i krzyżyk, tylko zamiast kółek i krzyżyków używają swastyk i innych symboli, robiąc z gierki II wojnę światową. Niech się jakiś nadgorliwy nauczyciel albo rodzic znajdzie…
W nowelizacji kodeksów jest mowa o producentach
Kretynów malujących swastyki na murach można pociągnąć z artykułu o nieszczenie mienia i propagowanie faszyzmu (malują wszak w miejscach publicznych jak najbardziej).
Dzieciaki bezmyślnie lub dla szpanu grające w swastyki trza wychowywać. Proszę się teraz nie śmiać, ale to chyba rola wychowawcy, gdy spotka się z czymś takim na lekcji i rodziców, gdy znajdą u gówniarza w zeszycie faszystowskie bazgroły. Penalizacja nic tu nie da.
Temat można ciągnąć dalej. A co z kolesiami wieszającymi sobie w domu flagę nazistowską, plakaty i inne pierdoły. JUż propagują faszyzm, czy też wolność Tomku w swoim domku. Dlatego z nieciepliwością będę szukał pełnego zapisu nowelizacji żeby się przekonać, czy nasi posłowie dostrzegają różne aspekty tego zjawiska, czy “załatwili” problem po swojemu – jednym zdaniem. W razie czego odszczekam.
Popieram zza miedzy
i poproszę o dalsze pociągnięcie wątku na kontrowersjach, z powodów jak wyżej.
PS. Młodemu wyjaśniłem, co jest grane; pokiwał głową, że rozumie, ale ponieważ właśnie wkracza w wiek “Starzy mi coś pieprzą nad uchem”, to nie wiem, czy faktycznie się zastosuje.