Reklama

Dziękujcie Bogu, że Guzikiewicz nie jest pe

Dziękujcie Bogu, że Guzikiewicz nie jest pejsaty Redakcja swego czasu o mało nie została zlinczowana przez część czytelników, kiedy zredagowała i opublikowała tekst, w którym stało jak wół, że protest społeczny łącznie z paleniem opon jest pełnoprawnym członkiem rodziny zwanej demokracją.

Reklama

Wówczas nie udało się redakcji dotrzeć z przekazem, ponieważ padł grad argumentów jak to narodowo usposobieni zadymiarze mogą popsuć każdą uroczystość i lepiej rocznicę Grunwaldu przenieść do Piaseczna, a wiktorię wiedeńską do Rzymu pod Warszawą. Redakcja już prawie dała sobie spokój z lansowaniem tezy, że protestujący są od tego aby protestować, święta od tego aby świętować, a policja od tego by pilnować protestujących, żeby nie popsuli świąt. Ale kiedy redakcja przeczytała, że grupa ortodoksyjnych Żydów obrzucała kamieniami i co tam mieli pod ręką, interweniującą policję, redakcja znów nabrała wiary w człowieka i postanowiła jeszcze raz przekonywać.

Powiada czytelnik, że to barbarzyństwo, ciemnogród, fanatyzm i marnotrawienie podatków, gdy taki górnik czy stoczniowiec protestuje przeciw zamykaniu fabryk? A co czytelnik powie, kiedy ortodoksyjny Żyd ciska kamieniami przeciw OTWIERANIU fabryk. No może nie fabryk państwowych, ale za to parkingów prywatnych i dochodowych? Z jakich powodów 6 policjantów odwieziono do szpitala? Nie uwierzy czytelnik. Z takiego powodu, że parking w szabas otwarto i sprofanowano święto, w które się nie pracuje. I jak czytelnik teraz się zapatruje na ciemnogród, palone opony i zamykane stocznie? Nie takie to strasznie głupie i barbarzyńskie gdy się na świat popatrzy. Nie żeby zaraz pomniki stawiać, ale szopka krakowska z gdańskimi uroczystościami, wiele mądrzejsza od podpalonej opony nie jest.

Reklama