Reklama

Dziś, to jest 14 marca 2012 roku,

Dziś, to jest 14 marca 2012 roku, odbyła się kolejna demonstracja „pozaustrojowej opozycji” i sam nie wiem, co mam o tym pisać, bo nie widzę żadnej zmiany. Żadna zmiana w moim pojęciu znaczy tyle, że kompletnie nic się nie zmienia. Wszystkie te rzeczy, które się mówi, czy tam głosi na co dzień, w czasie tej demonstracji, jak zwykle odpowiednio relacjonowanej, nie tylko nie są bardziej eksponowane, ale jakoś się rozmazują w specyfice tłumu, której uniknąć się nie da. Proszę o wyrozumiałość, gdyż w ostatnim czasie w ogóle straciłem resztki optymizmu, ale i bez tego zdaje mi się, że w tej jednostkowej sprawie grozi nam inflacja. Jeszcze ze trzy takie demonstracje i się wszystkim znudzi. Demonstracja musi coś w sobie mieć, przede wszystkim głęboką spontaniczną potrzebę demonstrowania, takim warunkiem wstępnym wykazały się demonstracje w sprawie ACTA. Wówczas była gratka dla socjologów, satysfakcja dla protestujących, którzy osiągnęli cel i strach w oczach polityków, którzy musieli odszczekać swoje buńczuczne zapowiedzi. A co ma demonstracja Solidarności pod wodzą Kaczyńskiego wspólnego z głęboką potrzebą i spontanicznością? Jak dla mnie absolutnie nic. Wyreżyserowana niemoc. Kaczyński pokazuje, że PiS nie ma żadnego pomysłu jak zająć właściwą pozycję w nowym rozdaniu, które jest kwestią czasu. Solidarność miała robić za frekwencję, ale i to kiepsko wygląda i nie mówię o „statystykach” TVN, tylko rutynowym już składzie, nie większym niż 10 tysięcy (pół z 10 było?). Najdalej pojutrze pies z kulawą nogą o tym wydarzeniu nie wspomni, no chyba, że znów jakaś dziennikarzyna typu Knapik sprowokuje emeryta, po czym dostanie po łbie parasolką i zrobi antyfaszystowski materiał we wszystkich serwisach.

Reklama

Nie myślę podcinać skrzydeł, zgadzam się z tezą, że Tusk i całe zaplecze boi się jak ognia takich zrywów, tylko czy na pewno takich? Na mój gust, oko i jakieś tam doświadczenie, takich jak ta demonstracja Tusk bał się nie będzie i żadna władza się nie przestraszy. Rzecz jest zaplanowana, nie porwała tłumów, przyszły i coraz bardziej ewentualny kandydat na premiera, gdzieś na jakiejś przyczepie, czy innej przenośnej scenie, krzyczy po nocy do zgromadzonych, a to nigdy się dobrze nie sprzeda przed kamerą. Z przykrością stwierdzam, że słabe to, naprawdę cieniutkie i wcale nie dlatego, że demonstracja jest obciachem, ale dlatego, że takie demonstracje nic nie wnoszą. Sam nie mam pomysłu, tyko jedno wiem na pewno, że jak już robić pochód uliczny to albo raz, góra dwa, a dobrze, albo robić paradę zwycięstwa. Wszystko się jakoś rozłazi, może trzeba poczekać na prawdziwą wiosnę, może pogoda i hormony podniecą masy, w tej chwili zalatuje jesienną depresją. Bo co tak naprawdę ma mnie zachwycić? Hasło, że dopóki Tusk jest u władzy, nie dowiemy się prawdy o Smoleńsku, jest mi znane na wylot i nie ma w nim żadnego autorstwa, ponieważ banałem jest hasło. Że „naprawdę – dość już tego”? No dość, tylko co daje takie wołanie na Berdyczów? Od partii opozycyjnej, która aspiruje do władzy oczekiwałbym skuteczności politycznej i niekoniecznie politycznego efekciarstwa, które w dodatku jest bezskuteczne. Powtórzę raz jeszcze, że nie o samą demonstrację tu chodzi, niech będzie demonstracja, ale pod warunkiem, że będzie skutecznym środkiem politycznym.

Palikot skutecznie nauczył się demonstrować, feministki już wyszły na pośmiewisko razem z Blumsztajnem, który mimo reklamy, ani sobie nie urodził, ani nie „popierdolił”. Demonstracja narodowców dała większy ogień niż kolejne buksowanie, bo żaden zryw, w wykonaniu PiS. Od dawna namawiam, żeby odżałować te parę baniek na rok i zatrudnić fachowców, najlepiej zupełnie z zewnątrz, dziś mam jeszcze jedno spostrzeżenie. Nie wiem jak pozostali, ale sam czuję się pozbawiony dystansu i świeżości, dlatego nie odpowiem na rytualne pytanie: „Co proponujesz w takim razie?”. Nic nie zaproponuję, tę propozycję oddałbym w końcu, cynicznym, napalonym na kasę, być może zagranicznym, ale fachowcom. Ten cały kalkulowany zryw narodowy, to całe pospolite ruszenie, miałoby minimalne szanse, gdyby był odpowiedni klimat, ale rzecz w tym, że ten klimat trzeba dopiero zbudować i najwyraźniej nie tędy droga. Demonstracja na 100 tysięcy, podkreślająca racje i przewagę polityczną, ma sens. Kto wie, może sam bym się skusił, chociaż obiecałem sobie, że nigdy więcej. Demonstracja na 10 tysięcy, podkreślająca niemoc i porażkę polityczną, to nie dla mnie uliczna zabawa. Tak czy inaczej oby do wiosny, jeśli nie na rozum, nie na profesjonalizm, to chociaż na Bozię trzeba liczyć.

PS Proszę mocniej, dziękuję na zapas!

Reklama

18 KOMENTARZE

  1. Reakcje mainstream’u na demonstracje PiS-u
    takie same jak wtedy, kiedy Leszek Moczulski ze swoim KPN-em,za komuny, urządzał demonstracje na pl. Teatralnym. Wcale ich nie było.
    W związku z tym, demonstracje uliczne muszą być bardzo europejskie – z paleniem samochodów, wybijaniem szyb i całym rytuałem ,,gniewu ludu”.

    • No i co, Różowy Rysio może szykować kadzidełka
      żeby pokazać przed Trybunałem Stanu, jak wyglądała atmosfera pod rządami Kaczyskiego.

      Ludzie którzy przeprowadzili faszystowski zamach stanu są przez sądy zwalniani z odpowiedzialności za krzywde którą wyrządzili Polakom. Ludzie odpowiedzialni za burdel przy organizacji lotu do smoleńska, pozostają bezkarni. Ludzie odpowiedzialni za bezpieczeństwo na kolejach, jako jedynego odpowiedzialnego za stan bezpieczeństwa wskazują dróżnika na zdezelowanej trasie. A w tym czasie Platforma próbuje skazać Kaczyńskiego.

      Tymczasem Jarosław Kaczyński zachował się jak prawdziwy mężczyzna. I co z tego, że Tusk ma żonę i dzieci, skoro to Jarosław Kaczyński potrafi się zachować jak mężczyzna?

  2. Reakcje mainstream’u na demonstracje PiS-u
    takie same jak wtedy, kiedy Leszek Moczulski ze swoim KPN-em,za komuny, urządzał demonstracje na pl. Teatralnym. Wcale ich nie było.
    W związku z tym, demonstracje uliczne muszą być bardzo europejskie – z paleniem samochodów, wybijaniem szyb i całym rytuałem ,,gniewu ludu”.

    • No i co, Różowy Rysio może szykować kadzidełka
      żeby pokazać przed Trybunałem Stanu, jak wyglądała atmosfera pod rządami Kaczyskiego.

      Ludzie którzy przeprowadzili faszystowski zamach stanu są przez sądy zwalniani z odpowiedzialności za krzywde którą wyrządzili Polakom. Ludzie odpowiedzialni za burdel przy organizacji lotu do smoleńska, pozostają bezkarni. Ludzie odpowiedzialni za bezpieczeństwo na kolejach, jako jedynego odpowiedzialnego za stan bezpieczeństwa wskazują dróżnika na zdezelowanej trasie. A w tym czasie Platforma próbuje skazać Kaczyńskiego.

      Tymczasem Jarosław Kaczyński zachował się jak prawdziwy mężczyzna. I co z tego, że Tusk ma żonę i dzieci, skoro to Jarosław Kaczyński potrafi się zachować jak mężczyzna?

  3. Reakcje mainstream’u na demonstracje PiS-u
    takie same jak wtedy, kiedy Leszek Moczulski ze swoim KPN-em,za komuny, urządzał demonstracje na pl. Teatralnym. Wcale ich nie było.
    W związku z tym, demonstracje uliczne muszą być bardzo europejskie – z paleniem samochodów, wybijaniem szyb i całym rytuałem ,,gniewu ludu”.

    • No i co, Różowy Rysio może szykować kadzidełka
      żeby pokazać przed Trybunałem Stanu, jak wyglądała atmosfera pod rządami Kaczyskiego.

      Ludzie którzy przeprowadzili faszystowski zamach stanu są przez sądy zwalniani z odpowiedzialności za krzywde którą wyrządzili Polakom. Ludzie odpowiedzialni za burdel przy organizacji lotu do smoleńska, pozostają bezkarni. Ludzie odpowiedzialni za bezpieczeństwo na kolejach, jako jedynego odpowiedzialnego za stan bezpieczeństwa wskazują dróżnika na zdezelowanej trasie. A w tym czasie Platforma próbuje skazać Kaczyńskiego.

      Tymczasem Jarosław Kaczyński zachował się jak prawdziwy mężczyzna. I co z tego, że Tusk ma żonę i dzieci, skoro to Jarosław Kaczyński potrafi się zachować jak mężczyzna?

  4. może się rozkręci z czasem
    No bo niestety “pokojowa demonstracja” to coś samo w sobie sprzecznego, i zakładającego swoją nieszkodliwość, a jak jeszcze dołączyć rymowane przyśpiewki i miłą atmosferę to już całkiem robi się żałośnie.
    To nie znaczy że ta droga jest błędna. Jest dobra, tylko widocznie jeszcze nie uzbierało się w narodzie tyle pary ile trzeba na solidną zadymę.
    Słaba nośność haseł PiS owskich o której piszesz, i brak pokazywania wyrazistej alternatywy, to też duży problem.
    Zresztą jakich haseł? Nie pamiętam żadnego rdzennie pisowskiego hasła jasno pokazującego kierunek działań.
    Tam nie ma nikogo kto by przelazł przez płot, wskoczył na beczkę i przez megafon ostro przywalił władzy.

  5. może się rozkręci z czasem
    No bo niestety “pokojowa demonstracja” to coś samo w sobie sprzecznego, i zakładającego swoją nieszkodliwość, a jak jeszcze dołączyć rymowane przyśpiewki i miłą atmosferę to już całkiem robi się żałośnie.
    To nie znaczy że ta droga jest błędna. Jest dobra, tylko widocznie jeszcze nie uzbierało się w narodzie tyle pary ile trzeba na solidną zadymę.
    Słaba nośność haseł PiS owskich o której piszesz, i brak pokazywania wyrazistej alternatywy, to też duży problem.
    Zresztą jakich haseł? Nie pamiętam żadnego rdzennie pisowskiego hasła jasno pokazującego kierunek działań.
    Tam nie ma nikogo kto by przelazł przez płot, wskoczył na beczkę i przez megafon ostro przywalił władzy.

  6. może się rozkręci z czasem
    No bo niestety “pokojowa demonstracja” to coś samo w sobie sprzecznego, i zakładającego swoją nieszkodliwość, a jak jeszcze dołączyć rymowane przyśpiewki i miłą atmosferę to już całkiem robi się żałośnie.
    To nie znaczy że ta droga jest błędna. Jest dobra, tylko widocznie jeszcze nie uzbierało się w narodzie tyle pary ile trzeba na solidną zadymę.
    Słaba nośność haseł PiS owskich o której piszesz, i brak pokazywania wyrazistej alternatywy, to też duży problem.
    Zresztą jakich haseł? Nie pamiętam żadnego rdzennie pisowskiego hasła jasno pokazującego kierunek działań.
    Tam nie ma nikogo kto by przelazł przez płot, wskoczył na beczkę i przez megafon ostro przywalił władzy.

  7. czeka nas ogólna katastrofa łamane przez masakra.
    Rozumiem twoje intencje, wkurzają Cię metody jakie stosuje Kaczyński, żeby dojść do władzy.
    Są kiepskie, fakt. Nie są medialne. Nie wiem nawet co można byłoby zrobić innego. Ale weź pod uwagę na kim opiera się poparcie PIS. To negatywy (albo pozytywy) w każdym razie przeciwpołożna sfera ogladączy szkła kontaktowego. Ci ludzie lubią takie klimaty.
    A ci nieszczęśni MWZWM nigdy, ale to nigdy nie kupią Kaczora, nawet gdyby był cool jak Daniel Craig.
    Został ośmieszony i znienawidzony po wsze czasy.
    Prawica podzielona, a chłopcy w krótkich majteczkach ( Ziobro, Mularczyk i idealnie dobrany nieopierzony sztubak Patryk Jaki) nijakiego wsparcia dla PIS, jak do tej pory, nie tworzą.

    Rzeczywiste elity nie widzą zagrożenia ze strony Unii, cieszą się, że pozyskują środki na głupie, nikomu niepotrzebne programy, mają utrzymanie, a resztę mają w d.
    MWZWM niczego nie widzą, poza tańcem z gwiazdami i pełnego korytka dmuchanej kukurydzy popijanej Colą.
    W tym chocholim tańcu, w którym ważne są puste gesty, komentowane przez TVN, durnoty kto kogo zaprosił, kto z kim nie chciał gadać, jak wygladał, co na to Mucha, a co na to pan Mistewicz, porażka! Zatraca się sedno sprawy, o czym w skrócie napisał senator Biernacki w poniższym artykule:
    http://wpolityce.pl/wydarzenia/24865-senator-bierecki-tusk-niewiele-rozumie-z-regul-rynku-finansowego-mysle-ze-gdyby-wiecej-sie-dowiedzial-skoczylby-do-wisly

  8. czeka nas ogólna katastrofa łamane przez masakra.
    Rozumiem twoje intencje, wkurzają Cię metody jakie stosuje Kaczyński, żeby dojść do władzy.
    Są kiepskie, fakt. Nie są medialne. Nie wiem nawet co można byłoby zrobić innego. Ale weź pod uwagę na kim opiera się poparcie PIS. To negatywy (albo pozytywy) w każdym razie przeciwpołożna sfera ogladączy szkła kontaktowego. Ci ludzie lubią takie klimaty.
    A ci nieszczęśni MWZWM nigdy, ale to nigdy nie kupią Kaczora, nawet gdyby był cool jak Daniel Craig.
    Został ośmieszony i znienawidzony po wsze czasy.
    Prawica podzielona, a chłopcy w krótkich majteczkach ( Ziobro, Mularczyk i idealnie dobrany nieopierzony sztubak Patryk Jaki) nijakiego wsparcia dla PIS, jak do tej pory, nie tworzą.

    Rzeczywiste elity nie widzą zagrożenia ze strony Unii, cieszą się, że pozyskują środki na głupie, nikomu niepotrzebne programy, mają utrzymanie, a resztę mają w d.
    MWZWM niczego nie widzą, poza tańcem z gwiazdami i pełnego korytka dmuchanej kukurydzy popijanej Colą.
    W tym chocholim tańcu, w którym ważne są puste gesty, komentowane przez TVN, durnoty kto kogo zaprosił, kto z kim nie chciał gadać, jak wygladał, co na to Mucha, a co na to pan Mistewicz, porażka! Zatraca się sedno sprawy, o czym w skrócie napisał senator Biernacki w poniższym artykule:
    http://wpolityce.pl/wydarzenia/24865-senator-bierecki-tusk-niewiele-rozumie-z-regul-rynku-finansowego-mysle-ze-gdyby-wiecej-sie-dowiedzial-skoczylby-do-wisly

  9. czeka nas ogólna katastrofa łamane przez masakra.
    Rozumiem twoje intencje, wkurzają Cię metody jakie stosuje Kaczyński, żeby dojść do władzy.
    Są kiepskie, fakt. Nie są medialne. Nie wiem nawet co można byłoby zrobić innego. Ale weź pod uwagę na kim opiera się poparcie PIS. To negatywy (albo pozytywy) w każdym razie przeciwpołożna sfera ogladączy szkła kontaktowego. Ci ludzie lubią takie klimaty.
    A ci nieszczęśni MWZWM nigdy, ale to nigdy nie kupią Kaczora, nawet gdyby był cool jak Daniel Craig.
    Został ośmieszony i znienawidzony po wsze czasy.
    Prawica podzielona, a chłopcy w krótkich majteczkach ( Ziobro, Mularczyk i idealnie dobrany nieopierzony sztubak Patryk Jaki) nijakiego wsparcia dla PIS, jak do tej pory, nie tworzą.

    Rzeczywiste elity nie widzą zagrożenia ze strony Unii, cieszą się, że pozyskują środki na głupie, nikomu niepotrzebne programy, mają utrzymanie, a resztę mają w d.
    MWZWM niczego nie widzą, poza tańcem z gwiazdami i pełnego korytka dmuchanej kukurydzy popijanej Colą.
    W tym chocholim tańcu, w którym ważne są puste gesty, komentowane przez TVN, durnoty kto kogo zaprosił, kto z kim nie chciał gadać, jak wygladał, co na to Mucha, a co na to pan Mistewicz, porażka! Zatraca się sedno sprawy, o czym w skrócie napisał senator Biernacki w poniższym artykule:
    http://wpolityce.pl/wydarzenia/24865-senator-bierecki-tusk-niewiele-rozumie-z-regul-rynku-finansowego-mysle-ze-gdyby-wiecej-sie-dowiedzial-skoczylby-do-wisly