Reklama

Kwiaty na wejście dla pani redaktor, korzonkami w dół, bukietem w górę. Atmosfera rozmowy przy kawie, żadnego zagrożenia, żadnej wojny i walki.

Kwiaty na wejście dla pani redaktor, korzonkami w dół, bukietem w górę. Atmosfera rozmowy przy kawie, żadnego zagrożenia, żadnej wojny i walki. Spokojne odpowiedzi na pytania, których się dotąd nie dało znieść, nawet uśmiech, nawet dowcip i to pod własnym adresem. Wielu nie wierzyło i ja szedłem na czele pochodu, powątpiewając w to, że jakikolwiek trening może odmienić prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Już nie wątpię, rozum mi nie pozwala wątpić, rozum mi podpowiada, że czas zastosować żelazną regułę strategii. Tylko nieroztropny generał lekceważy siłę przeciwnika. O co idzie gra? Gra idzie o tak zwaną zmianę wizerunku i kto choć trochę zna świat polityków, ten wie, że oni w treści są niezwykle podobni, dość przypomnieć jak bardzo Michał Kamiński szanuje inteligencję Ryśka Kalisza i odwrotnie, dość powiedzieć, że w kuluarach egzotyczne koalicje żartują i razem piją wódkę. Dopiero na trybunach dostają małpich rozumów, aby przyciągać swoje elektorskie stada. Od dłuższego czasu światem rządzi, nie pieniądz i armie, ale wizerunek właśnie. Wizerunkiem można zabić, albo zdobyć szczyty, wszystko zależy od tego jak nas napiszą, po tym jak nas będą widzieć. W dotychczasowym wizerunku PiS był tak naprawdę jeden obraz nędzy i rozpaczy i bardzo łatwo można zdefiniować powód takie stanu rzeczy. Powód jest prosty, powodem jest młodzieżowy ?obciach?. Wszystko co w PiS było najgorszego to obciach, który się przejawiał w wielu dziedzinach i prezentował na wiele sposobów. Recepta na nowy wizerunek PiS to dwa słowa ?zero obciachu?. Lekko powiedzieć, gorzej zrobić. No właśnie, niekoniecznie, tak znowu trudno zrobić.

Jeśli się startuje z poziomu dna, każde odbicie jest rewolucyjną zmianą. Prezes Kaczyński, który ani razu nie wspomni o tym, że z kimś trzeba zrobić porządek, że komuś trzeba odbić co ukradł nam wszystkim, że media kłamią, że esbek siedzi na esbeku i esbekiem sobie pomaga, to już inny prezes, a właściwie ?zero prezesa?. Zero prezesa znaczy zero obciachu, reszta akolitów też będzie grzeczna jak uczył trener, a który się wychyli, to zniknie z partyjnego albumu. Wydawało się, że ze starego sześćdziesięcioletniego kawalera nie da się zrobić amanta i pewnie z tego materiału awangarda narodu, definiowana jako młodzi i inteligentni plakatów do sypialni sobie nie zrobią, ale już środek zacznie się zastanawiać. Zacznie się zastanawiać na dwoma fundamentalnymi sprawami. Pierwsza. Czy to faktycznie nie jest tak, że ten PiS miał jakieś pomysły, tylko gadał jak potłuczony i tym gadaniem wszystko popsuł. Druga. Czy ta cała lepsza PO ma coś do powiedzenia poza tym, że PiS jest potłuczony. Na te pytania prezes z PiS-em będzie chciał udzielić jedynie słusznych odpowiedzi. Zmiana wizerunku idzie naprawdę nieźle, oczywiście, że prezes liżący ekonomiczne pojęcia nie zrobi wrażenia na tych co mają czas i ochotę zajmować się tym co ich otacza i co decyduje o ich losach. Tylko ilu ma na to czas i ochotę, aby poznać takie pojęcia jak: stagflacja, deflacja, PKB i inne takie.

Reklama

Prezes poznał i szpanuje, imponuje leniwym, na domiar dobrego dla prezesa, czasy idą nietęgie. Teraz Polacy coraz częściej będą widzieć to co złe i chociaż złe tylko w niewielkim stopniu zależy od rządzących i opozycyjnych, to taką wiedzę mają tylko ci, którym się chce wiedzieć, zatem nieliczni. Startując z poziomu dna obciachu, każdym podskokiem prezes łapie firmament. Kto kiedy widział Kaczyńskiego cytującego słowa Jacka Kuronia, jako modelowe hasła demokracji? Kto widział prezesa co uśmiechem zbywa ataki na brata. Kto widział luzaka Kaczyńskiego, z dystansem do samego siebie i komplementującego redaktor Olejnik, która wypadła z krótkiej listy? No dobrze, ale przecież ?ale?. Jaka to hipokryzja? Jakie gładkie słowa? Jaki pozer obrzydliwy? Można się tak bulwersować, jednak zdaje się, że te naiwne pytania, składają się na definicję polityka. Kłamie, miny strzela, lukruje mediom i posługuje się hipokryzją każdy polityk, to elementarz polityka. A cała sztuka polega na tym, aby to robić jak najlepiej, albo przynajmniej tak dobrze, żeby jak najmniej wyborców zorientowało się w spektaklu. Wściekanie się na nowe szaty i grzywkę prezesa nic nie pomoże, im bardziej będzie się krzyczeć o hipokryzji i pozorach, tym bardziej wpadnie się w spiralę retoryki dawanego prezesa.

Nic nie da demaskowanie, jeśli PiS i prezes będzie zbywał uśmieszkiem i dystansem, histeryczne słowa Niesiołowskiego, czy kolejne pomysły Palikota, takie demaskowanie skończy się?.obciachem niestety. Recepta na nowy PiS jest tylko jedna, w pojedynku na PR mamy 1:1, fachowców od robienie idiotów z ludzi, jest w Polsce multum i PiS już zrozumiał, że taniej wynająć fachowca, niż pracować z amatorami Bielanem, Kurskim i Kamińskim, żrącymi się wzajemnie. Receptą są działania. Wiem, że niejednemu mina oklapła, ale niestety nadchodzi czas realnej polityki, koniec pudrowania noska przed kamerą. Pojedynek wygra ten, co zrobi konkret i tu przewagę ma PO, ponieważ ma narzędzia, ma władzę.

PiS z kolei ma komfort, nie robiąc nic może mówić, że zrobiłby lepiej. I to jest demokracja, powrót na właściwe tory demokracji, z PR do demokracji. Układ na polskiej estradzie politycznej mamy taki jaki mamy i jedyne co możemy zrobić, to wyciągnąć z tej nędzy ostatnie poty. Zdecydowanie lepszy dla demokracji jest pozorowany PiS, który robi za bat dla rządzących, niż PiS skrajnie populistyczny. Nawet jeśli PiS gra na kryzysie, trzeba pamiętać, że nie ma w świecie demokracji partii opozycyjnej, która na kryzysie by nie grała. Póki co PiS gra rozsądnie, nie śmierdzą palone opony, zboże nie sypie się na tory, prezes nauczył się kilku pojęć z makroekonomii. Piłka po stronie PO, która ostatnio nie ma dobrej passy, a powód jest jeden. Strategia antypisowska, jako jedyny argument w grze. Strach pomyśleć, co się stanie, gdy wyleci Czuma,. Kto ministrem? Nowak? Co by najgorszego o PiS nie myśleć, oni wzięli się do roboty i zaczynają zbierać pierwsze owoce, rada dla PO: ?nie zasypiać gruszek w popiele? i nie poprawiać frazeologizmu, bo jest staropolsko poprawny.

Reklama

180 KOMENTARZE

  1. Niepokojące…
    Szczególnie, że PR platformerski, to mit wprasowany w tzw. świadomość powszechną przez spin doktorów PiS-owskich…
    PO ma takie pojęcie o PR jak przeciętny Polak o makroekonomii.
    To wprawdzie tylko moje zdanie, ale w perspektywie kilkunastu conajmniej miesięcy dzielących nas od najbliższych wyborów jakże niepokojące… Że zakończę wpis tym samym słowem, którym rozpocząłem, NIEPOKOJĄCE…

    • Z p-tu widzenia PO jest nawet gorzej niż piszesz
      “Pojedynek wygra ten, co zrobi konkret i tu przewagę ma PO, ponieważ ma narzędzia, ma władzę.

      PiS z kolei ma komfort, nie robiąc nic może mówić, że zrobiłby lepiej.”
      To co mogło pomóc PO już zostało zawetowane. O “długu publicznym” trzeba milczeć, by nie wywołać paniki (część zewnętrzna wzrosła gwałtownie wraz z osłabieniem złotego). Pawlak walczy z kryzysem akcyzą na używane auta i unieważnieniem umów prywatnych banków. Efekty działania “estrady politycznej” mogą być tragiczne. Przez lata staliśmy na krawędzi przepaści. Krok do przodu (rząd nie miał na to wpływu) został wykonany.

  2. Niepokojące…
    Szczególnie, że PR platformerski, to mit wprasowany w tzw. świadomość powszechną przez spin doktorów PiS-owskich…
    PO ma takie pojęcie o PR jak przeciętny Polak o makroekonomii.
    To wprawdzie tylko moje zdanie, ale w perspektywie kilkunastu conajmniej miesięcy dzielących nas od najbliższych wyborów jakże niepokojące… Że zakończę wpis tym samym słowem, którym rozpocząłem, NIEPOKOJĄCE…

    • Z p-tu widzenia PO jest nawet gorzej niż piszesz
      “Pojedynek wygra ten, co zrobi konkret i tu przewagę ma PO, ponieważ ma narzędzia, ma władzę.

      PiS z kolei ma komfort, nie robiąc nic może mówić, że zrobiłby lepiej.”
      To co mogło pomóc PO już zostało zawetowane. O “długu publicznym” trzeba milczeć, by nie wywołać paniki (część zewnętrzna wzrosła gwałtownie wraz z osłabieniem złotego). Pawlak walczy z kryzysem akcyzą na używane auta i unieważnieniem umów prywatnych banków. Efekty działania “estrady politycznej” mogą być tragiczne. Przez lata staliśmy na krawędzi przepaści. Krok do przodu (rząd nie miał na to wpływu) został wykonany.

  3. Niepokojące…
    Szczególnie, że PR platformerski, to mit wprasowany w tzw. świadomość powszechną przez spin doktorów PiS-owskich…
    PO ma takie pojęcie o PR jak przeciętny Polak o makroekonomii.
    To wprawdzie tylko moje zdanie, ale w perspektywie kilkunastu conajmniej miesięcy dzielących nas od najbliższych wyborów jakże niepokojące… Że zakończę wpis tym samym słowem, którym rozpocząłem, NIEPOKOJĄCE…

    • Z p-tu widzenia PO jest nawet gorzej niż piszesz
      “Pojedynek wygra ten, co zrobi konkret i tu przewagę ma PO, ponieważ ma narzędzia, ma władzę.

      PiS z kolei ma komfort, nie robiąc nic może mówić, że zrobiłby lepiej.”
      To co mogło pomóc PO już zostało zawetowane. O “długu publicznym” trzeba milczeć, by nie wywołać paniki (część zewnętrzna wzrosła gwałtownie wraz z osłabieniem złotego). Pawlak walczy z kryzysem akcyzą na używane auta i unieważnieniem umów prywatnych banków. Efekty działania “estrady politycznej” mogą być tragiczne. Przez lata staliśmy na krawędzi przepaści. Krok do przodu (rząd nie miał na to wpływu) został wykonany.

  4. Niepokojące…
    Szczególnie, że PR platformerski, to mit wprasowany w tzw. świadomość powszechną przez spin doktorów PiS-owskich…
    PO ma takie pojęcie o PR jak przeciętny Polak o makroekonomii.
    To wprawdzie tylko moje zdanie, ale w perspektywie kilkunastu conajmniej miesięcy dzielących nas od najbliższych wyborów jakże niepokojące… Że zakończę wpis tym samym słowem, którym rozpocząłem, NIEPOKOJĄCE…

    • Z p-tu widzenia PO jest nawet gorzej niż piszesz
      “Pojedynek wygra ten, co zrobi konkret i tu przewagę ma PO, ponieważ ma narzędzia, ma władzę.

      PiS z kolei ma komfort, nie robiąc nic może mówić, że zrobiłby lepiej.”
      To co mogło pomóc PO już zostało zawetowane. O “długu publicznym” trzeba milczeć, by nie wywołać paniki (część zewnętrzna wzrosła gwałtownie wraz z osłabieniem złotego). Pawlak walczy z kryzysem akcyzą na używane auta i unieważnieniem umów prywatnych banków. Efekty działania “estrady politycznej” mogą być tragiczne. Przez lata staliśmy na krawędzi przepaści. Krok do przodu (rząd nie miał na to wpływu) został wykonany.

  5. Niepokojące…
    Szczególnie, że PR platformerski, to mit wprasowany w tzw. świadomość powszechną przez spin doktorów PiS-owskich…
    PO ma takie pojęcie o PR jak przeciętny Polak o makroekonomii.
    To wprawdzie tylko moje zdanie, ale w perspektywie kilkunastu conajmniej miesięcy dzielących nas od najbliższych wyborów jakże niepokojące… Że zakończę wpis tym samym słowem, którym rozpocząłem, NIEPOKOJĄCE…

    • Z p-tu widzenia PO jest nawet gorzej niż piszesz
      “Pojedynek wygra ten, co zrobi konkret i tu przewagę ma PO, ponieważ ma narzędzia, ma władzę.

      PiS z kolei ma komfort, nie robiąc nic może mówić, że zrobiłby lepiej.”
      To co mogło pomóc PO już zostało zawetowane. O “długu publicznym” trzeba milczeć, by nie wywołać paniki (część zewnętrzna wzrosła gwałtownie wraz z osłabieniem złotego). Pawlak walczy z kryzysem akcyzą na używane auta i unieważnieniem umów prywatnych banków. Efekty działania “estrady politycznej” mogą być tragiczne. Przez lata staliśmy na krawędzi przepaści. Krok do przodu (rząd nie miał na to wpływu) został wykonany.

  6. Niepokojące…
    Szczególnie, że PR platformerski, to mit wprasowany w tzw. świadomość powszechną przez spin doktorów PiS-owskich…
    PO ma takie pojęcie o PR jak przeciętny Polak o makroekonomii.
    To wprawdzie tylko moje zdanie, ale w perspektywie kilkunastu conajmniej miesięcy dzielących nas od najbliższych wyborów jakże niepokojące… Że zakończę wpis tym samym słowem, którym rozpocząłem, NIEPOKOJĄCE…

    • Z p-tu widzenia PO jest nawet gorzej niż piszesz
      “Pojedynek wygra ten, co zrobi konkret i tu przewagę ma PO, ponieważ ma narzędzia, ma władzę.

      PiS z kolei ma komfort, nie robiąc nic może mówić, że zrobiłby lepiej.”
      To co mogło pomóc PO już zostało zawetowane. O “długu publicznym” trzeba milczeć, by nie wywołać paniki (część zewnętrzna wzrosła gwałtownie wraz z osłabieniem złotego). Pawlak walczy z kryzysem akcyzą na używane auta i unieważnieniem umów prywatnych banków. Efekty działania “estrady politycznej” mogą być tragiczne. Przez lata staliśmy na krawędzi przepaści. Krok do przodu (rząd nie miał na to wpływu) został wykonany.

  7. Niepokojące…
    Szczególnie, że PR platformerski, to mit wprasowany w tzw. świadomość powszechną przez spin doktorów PiS-owskich…
    PO ma takie pojęcie o PR jak przeciętny Polak o makroekonomii.
    To wprawdzie tylko moje zdanie, ale w perspektywie kilkunastu conajmniej miesięcy dzielących nas od najbliższych wyborów jakże niepokojące… Że zakończę wpis tym samym słowem, którym rozpocząłem, NIEPOKOJĄCE…

    • Z p-tu widzenia PO jest nawet gorzej niż piszesz
      “Pojedynek wygra ten, co zrobi konkret i tu przewagę ma PO, ponieważ ma narzędzia, ma władzę.

      PiS z kolei ma komfort, nie robiąc nic może mówić, że zrobiłby lepiej.”
      To co mogło pomóc PO już zostało zawetowane. O “długu publicznym” trzeba milczeć, by nie wywołać paniki (część zewnętrzna wzrosła gwałtownie wraz z osłabieniem złotego). Pawlak walczy z kryzysem akcyzą na używane auta i unieważnieniem umów prywatnych banków. Efekty działania “estrady politycznej” mogą być tragiczne. Przez lata staliśmy na krawędzi przepaści. Krok do przodu (rząd nie miał na to wpływu) został wykonany.

  8. Niepokojące…
    Szczególnie, że PR platformerski, to mit wprasowany w tzw. świadomość powszechną przez spin doktorów PiS-owskich…
    PO ma takie pojęcie o PR jak przeciętny Polak o makroekonomii.
    To wprawdzie tylko moje zdanie, ale w perspektywie kilkunastu conajmniej miesięcy dzielących nas od najbliższych wyborów jakże niepokojące… Że zakończę wpis tym samym słowem, którym rozpocząłem, NIEPOKOJĄCE…

    • Z p-tu widzenia PO jest nawet gorzej niż piszesz
      “Pojedynek wygra ten, co zrobi konkret i tu przewagę ma PO, ponieważ ma narzędzia, ma władzę.

      PiS z kolei ma komfort, nie robiąc nic może mówić, że zrobiłby lepiej.”
      To co mogło pomóc PO już zostało zawetowane. O “długu publicznym” trzeba milczeć, by nie wywołać paniki (część zewnętrzna wzrosła gwałtownie wraz z osłabieniem złotego). Pawlak walczy z kryzysem akcyzą na używane auta i unieważnieniem umów prywatnych banków. Efekty działania “estrady politycznej” mogą być tragiczne. Przez lata staliśmy na krawędzi przepaści. Krok do przodu (rząd nie miał na to wpływu) został wykonany.

  9. Niepokojące…
    Szczególnie, że PR platformerski, to mit wprasowany w tzw. świadomość powszechną przez spin doktorów PiS-owskich…
    PO ma takie pojęcie o PR jak przeciętny Polak o makroekonomii.
    To wprawdzie tylko moje zdanie, ale w perspektywie kilkunastu conajmniej miesięcy dzielących nas od najbliższych wyborów jakże niepokojące… Że zakończę wpis tym samym słowem, którym rozpocząłem, NIEPOKOJĄCE…

    • Z p-tu widzenia PO jest nawet gorzej niż piszesz
      “Pojedynek wygra ten, co zrobi konkret i tu przewagę ma PO, ponieważ ma narzędzia, ma władzę.

      PiS z kolei ma komfort, nie robiąc nic może mówić, że zrobiłby lepiej.”
      To co mogło pomóc PO już zostało zawetowane. O “długu publicznym” trzeba milczeć, by nie wywołać paniki (część zewnętrzna wzrosła gwałtownie wraz z osłabieniem złotego). Pawlak walczy z kryzysem akcyzą na używane auta i unieważnieniem umów prywatnych banków. Efekty działania “estrady politycznej” mogą być tragiczne. Przez lata staliśmy na krawędzi przepaści. Krok do przodu (rząd nie miał na to wpływu) został wykonany.

  10. Niepokojące…
    Szczególnie, że PR platformerski, to mit wprasowany w tzw. świadomość powszechną przez spin doktorów PiS-owskich…
    PO ma takie pojęcie o PR jak przeciętny Polak o makroekonomii.
    To wprawdzie tylko moje zdanie, ale w perspektywie kilkunastu conajmniej miesięcy dzielących nas od najbliższych wyborów jakże niepokojące… Że zakończę wpis tym samym słowem, którym rozpocząłem, NIEPOKOJĄCE…

    • Z p-tu widzenia PO jest nawet gorzej niż piszesz
      “Pojedynek wygra ten, co zrobi konkret i tu przewagę ma PO, ponieważ ma narzędzia, ma władzę.

      PiS z kolei ma komfort, nie robiąc nic może mówić, że zrobiłby lepiej.”
      To co mogło pomóc PO już zostało zawetowane. O “długu publicznym” trzeba milczeć, by nie wywołać paniki (część zewnętrzna wzrosła gwałtownie wraz z osłabieniem złotego). Pawlak walczy z kryzysem akcyzą na używane auta i unieważnieniem umów prywatnych banków. Efekty działania “estrady politycznej” mogą być tragiczne. Przez lata staliśmy na krawędzi przepaści. Krok do przodu (rząd nie miał na to wpływu) został wykonany.

  11. “czyny, nie cuda” przecie PIS
    “czyny, nie cuda” przecie PIS sam podsuwa hasło bazowe do rozwinięć. Tego pana i całą resztę tej gosiewszczyzny trzeba punktować konkretem. Masz rację, grają jak każda opozycja,
    ale właśnie teraz jest okazja żeby w tym ekonomicznym bałaganie, który w świadomości przeciętnego Polaka nie jest winą obecnie POpanujących, wykazać ich kompletną makroekonomiczną ignorancję. Każde dobre, celne pytanie zadane Strategowi publicznie natychmiast będzie zdejmowało kolejną upudrowaną maskę. Ale to trzeba już, jak najszybciej
    i co ważne na żywo. On nie potrafi walczyć online.
    Bardzo szybko wróci do swojego okopu, kota i mamusi.

  12. “czyny, nie cuda” przecie PIS
    “czyny, nie cuda” przecie PIS sam podsuwa hasło bazowe do rozwinięć. Tego pana i całą resztę tej gosiewszczyzny trzeba punktować konkretem. Masz rację, grają jak każda opozycja,
    ale właśnie teraz jest okazja żeby w tym ekonomicznym bałaganie, który w świadomości przeciętnego Polaka nie jest winą obecnie POpanujących, wykazać ich kompletną makroekonomiczną ignorancję. Każde dobre, celne pytanie zadane Strategowi publicznie natychmiast będzie zdejmowało kolejną upudrowaną maskę. Ale to trzeba już, jak najszybciej
    i co ważne na żywo. On nie potrafi walczyć online.
    Bardzo szybko wróci do swojego okopu, kota i mamusi.

  13. “czyny, nie cuda” przecie PIS
    “czyny, nie cuda” przecie PIS sam podsuwa hasło bazowe do rozwinięć. Tego pana i całą resztę tej gosiewszczyzny trzeba punktować konkretem. Masz rację, grają jak każda opozycja,
    ale właśnie teraz jest okazja żeby w tym ekonomicznym bałaganie, który w świadomości przeciętnego Polaka nie jest winą obecnie POpanujących, wykazać ich kompletną makroekonomiczną ignorancję. Każde dobre, celne pytanie zadane Strategowi publicznie natychmiast będzie zdejmowało kolejną upudrowaną maskę. Ale to trzeba już, jak najszybciej
    i co ważne na żywo. On nie potrafi walczyć online.
    Bardzo szybko wróci do swojego okopu, kota i mamusi.

  14. “czyny, nie cuda” przecie PIS
    “czyny, nie cuda” przecie PIS sam podsuwa hasło bazowe do rozwinięć. Tego pana i całą resztę tej gosiewszczyzny trzeba punktować konkretem. Masz rację, grają jak każda opozycja,
    ale właśnie teraz jest okazja żeby w tym ekonomicznym bałaganie, który w świadomości przeciętnego Polaka nie jest winą obecnie POpanujących, wykazać ich kompletną makroekonomiczną ignorancję. Każde dobre, celne pytanie zadane Strategowi publicznie natychmiast będzie zdejmowało kolejną upudrowaną maskę. Ale to trzeba już, jak najszybciej
    i co ważne na żywo. On nie potrafi walczyć online.
    Bardzo szybko wróci do swojego okopu, kota i mamusi.

  15. “czyny, nie cuda” przecie PIS
    “czyny, nie cuda” przecie PIS sam podsuwa hasło bazowe do rozwinięć. Tego pana i całą resztę tej gosiewszczyzny trzeba punktować konkretem. Masz rację, grają jak każda opozycja,
    ale właśnie teraz jest okazja żeby w tym ekonomicznym bałaganie, który w świadomości przeciętnego Polaka nie jest winą obecnie POpanujących, wykazać ich kompletną makroekonomiczną ignorancję. Każde dobre, celne pytanie zadane Strategowi publicznie natychmiast będzie zdejmowało kolejną upudrowaną maskę. Ale to trzeba już, jak najszybciej
    i co ważne na żywo. On nie potrafi walczyć online.
    Bardzo szybko wróci do swojego okopu, kota i mamusi.

  16. “czyny, nie cuda” przecie PIS
    “czyny, nie cuda” przecie PIS sam podsuwa hasło bazowe do rozwinięć. Tego pana i całą resztę tej gosiewszczyzny trzeba punktować konkretem. Masz rację, grają jak każda opozycja,
    ale właśnie teraz jest okazja żeby w tym ekonomicznym bałaganie, który w świadomości przeciętnego Polaka nie jest winą obecnie POpanujących, wykazać ich kompletną makroekonomiczną ignorancję. Każde dobre, celne pytanie zadane Strategowi publicznie natychmiast będzie zdejmowało kolejną upudrowaną maskę. Ale to trzeba już, jak najszybciej
    i co ważne na żywo. On nie potrafi walczyć online.
    Bardzo szybko wróci do swojego okopu, kota i mamusi.

  17. “czyny, nie cuda” przecie PIS
    “czyny, nie cuda” przecie PIS sam podsuwa hasło bazowe do rozwinięć. Tego pana i całą resztę tej gosiewszczyzny trzeba punktować konkretem. Masz rację, grają jak każda opozycja,
    ale właśnie teraz jest okazja żeby w tym ekonomicznym bałaganie, który w świadomości przeciętnego Polaka nie jest winą obecnie POpanujących, wykazać ich kompletną makroekonomiczną ignorancję. Każde dobre, celne pytanie zadane Strategowi publicznie natychmiast będzie zdejmowało kolejną upudrowaną maskę. Ale to trzeba już, jak najszybciej
    i co ważne na żywo. On nie potrafi walczyć online.
    Bardzo szybko wróci do swojego okopu, kota i mamusi.

  18. “czyny, nie cuda” przecie PIS
    “czyny, nie cuda” przecie PIS sam podsuwa hasło bazowe do rozwinięć. Tego pana i całą resztę tej gosiewszczyzny trzeba punktować konkretem. Masz rację, grają jak każda opozycja,
    ale właśnie teraz jest okazja żeby w tym ekonomicznym bałaganie, który w świadomości przeciętnego Polaka nie jest winą obecnie POpanujących, wykazać ich kompletną makroekonomiczną ignorancję. Każde dobre, celne pytanie zadane Strategowi publicznie natychmiast będzie zdejmowało kolejną upudrowaną maskę. Ale to trzeba już, jak najszybciej
    i co ważne na żywo. On nie potrafi walczyć online.
    Bardzo szybko wróci do swojego okopu, kota i mamusi.

  19. “czyny, nie cuda” przecie PIS
    “czyny, nie cuda” przecie PIS sam podsuwa hasło bazowe do rozwinięć. Tego pana i całą resztę tej gosiewszczyzny trzeba punktować konkretem. Masz rację, grają jak każda opozycja,
    ale właśnie teraz jest okazja żeby w tym ekonomicznym bałaganie, który w świadomości przeciętnego Polaka nie jest winą obecnie POpanujących, wykazać ich kompletną makroekonomiczną ignorancję. Każde dobre, celne pytanie zadane Strategowi publicznie natychmiast będzie zdejmowało kolejną upudrowaną maskę. Ale to trzeba już, jak najszybciej
    i co ważne na żywo. On nie potrafi walczyć online.
    Bardzo szybko wróci do swojego okopu, kota i mamusi.

  20. “czyny, nie cuda” przecie PIS
    “czyny, nie cuda” przecie PIS sam podsuwa hasło bazowe do rozwinięć. Tego pana i całą resztę tej gosiewszczyzny trzeba punktować konkretem. Masz rację, grają jak każda opozycja,
    ale właśnie teraz jest okazja żeby w tym ekonomicznym bałaganie, który w świadomości przeciętnego Polaka nie jest winą obecnie POpanujących, wykazać ich kompletną makroekonomiczną ignorancję. Każde dobre, celne pytanie zadane Strategowi publicznie natychmiast będzie zdejmowało kolejną upudrowaną maskę. Ale to trzeba już, jak najszybciej
    i co ważne na żywo. On nie potrafi walczyć online.
    Bardzo szybko wróci do swojego okopu, kota i mamusi.

  21. Ja Hrabini
     
     Bartoszko co Ty byłł napisałł że tyli tegu PR PR PR PR nawstawiał, a ?

     Jeden Starszy Pan poważnej Frakcji Politycznej,zamówił u mnie opracowanie
     Public Relations ,co znaczy po an(g)ielsku udobruchanie hołoty, nowymi metodami.

     Zrazu ja myślałła że to jakowyś kurs dla Fornali odnośni obcuwania z Karymi i Jarymi
     Już mniała ja do tegu PRrrrrrrrrrr, dupisać hetta i wiśta .

  22. Ja Hrabini
     
     Bartoszko co Ty byłł napisałł że tyli tegu PR PR PR PR nawstawiał, a ?

     Jeden Starszy Pan poważnej Frakcji Politycznej,zamówił u mnie opracowanie
     Public Relations ,co znaczy po an(g)ielsku udobruchanie hołoty, nowymi metodami.

     Zrazu ja myślałła że to jakowyś kurs dla Fornali odnośni obcuwania z Karymi i Jarymi
     Już mniała ja do tegu PRrrrrrrrrrr, dupisać hetta i wiśta .

  23. Ja Hrabini
     
     Bartoszko co Ty byłł napisałł że tyli tegu PR PR PR PR nawstawiał, a ?

     Jeden Starszy Pan poważnej Frakcji Politycznej,zamówił u mnie opracowanie
     Public Relations ,co znaczy po an(g)ielsku udobruchanie hołoty, nowymi metodami.

     Zrazu ja myślałła że to jakowyś kurs dla Fornali odnośni obcuwania z Karymi i Jarymi
     Już mniała ja do tegu PRrrrrrrrrrr, dupisać hetta i wiśta .

  24. Ja Hrabini
     
     Bartoszko co Ty byłł napisałł że tyli tegu PR PR PR PR nawstawiał, a ?

     Jeden Starszy Pan poważnej Frakcji Politycznej,zamówił u mnie opracowanie
     Public Relations ,co znaczy po an(g)ielsku udobruchanie hołoty, nowymi metodami.

     Zrazu ja myślałła że to jakowyś kurs dla Fornali odnośni obcuwania z Karymi i Jarymi
     Już mniała ja do tegu PRrrrrrrrrrr, dupisać hetta i wiśta .

  25. Ja Hrabini
     
     Bartoszko co Ty byłł napisałł że tyli tegu PR PR PR PR nawstawiał, a ?

     Jeden Starszy Pan poważnej Frakcji Politycznej,zamówił u mnie opracowanie
     Public Relations ,co znaczy po an(g)ielsku udobruchanie hołoty, nowymi metodami.

     Zrazu ja myślałła że to jakowyś kurs dla Fornali odnośni obcuwania z Karymi i Jarymi
     Już mniała ja do tegu PRrrrrrrrrrr, dupisać hetta i wiśta .

  26. Ja Hrabini
     
     Bartoszko co Ty byłł napisałł że tyli tegu PR PR PR PR nawstawiał, a ?

     Jeden Starszy Pan poważnej Frakcji Politycznej,zamówił u mnie opracowanie
     Public Relations ,co znaczy po an(g)ielsku udobruchanie hołoty, nowymi metodami.

     Zrazu ja myślałła że to jakowyś kurs dla Fornali odnośni obcuwania z Karymi i Jarymi
     Już mniała ja do tegu PRrrrrrrrrrr, dupisać hetta i wiśta .

  27. Ja Hrabini
     
     Bartoszko co Ty byłł napisałł że tyli tegu PR PR PR PR nawstawiał, a ?

     Jeden Starszy Pan poważnej Frakcji Politycznej,zamówił u mnie opracowanie
     Public Relations ,co znaczy po an(g)ielsku udobruchanie hołoty, nowymi metodami.

     Zrazu ja myślałła że to jakowyś kurs dla Fornali odnośni obcuwania z Karymi i Jarymi
     Już mniała ja do tegu PRrrrrrrrrrr, dupisać hetta i wiśta .

  28. Ja Hrabini
     
     Bartoszko co Ty byłł napisałł że tyli tegu PR PR PR PR nawstawiał, a ?

     Jeden Starszy Pan poważnej Frakcji Politycznej,zamówił u mnie opracowanie
     Public Relations ,co znaczy po an(g)ielsku udobruchanie hołoty, nowymi metodami.

     Zrazu ja myślałła że to jakowyś kurs dla Fornali odnośni obcuwania z Karymi i Jarymi
     Już mniała ja do tegu PRrrrrrrrrrr, dupisać hetta i wiśta .

  29. Ja Hrabini
     
     Bartoszko co Ty byłł napisałł że tyli tegu PR PR PR PR nawstawiał, a ?

     Jeden Starszy Pan poważnej Frakcji Politycznej,zamówił u mnie opracowanie
     Public Relations ,co znaczy po an(g)ielsku udobruchanie hołoty, nowymi metodami.

     Zrazu ja myślałła że to jakowyś kurs dla Fornali odnośni obcuwania z Karymi i Jarymi
     Już mniała ja do tegu PRrrrrrrrrrr, dupisać hetta i wiśta .

  30. Ja Hrabini
     
     Bartoszko co Ty byłł napisałł że tyli tegu PR PR PR PR nawstawiał, a ?

     Jeden Starszy Pan poważnej Frakcji Politycznej,zamówił u mnie opracowanie
     Public Relations ,co znaczy po an(g)ielsku udobruchanie hołoty, nowymi metodami.

     Zrazu ja myślałła że to jakowyś kurs dla Fornali odnośni obcuwania z Karymi i Jarymi
     Już mniała ja do tegu PRrrrrrrrrrr, dupisać hetta i wiśta .

  31. Pamiętam
    Jaruzela. Był fainy, koncyliacyjny i po swojemu ojcowski. Ale wszystko, co koncyliacyjnego wygłosił dementował Urban czy inny Siwak. Albo jakiś świętujący jubileusz “żołnierz” partii, opowiadający jak to on w organach od 1945.

    Przykład Czumy daje wiele obserwacji. Cymański siłą się powściąga mrużąc z natężenia sprytne oczka. Ale permanentnie mówiący “pernamętnie” Girzyński czy Mularczyk już sie nawet specjalnie nie krępują.

    Myślę, że kilka tygodni wytrzymają. A potem, po staremu.

    Chociaż to niedobrze. Bo PO na razie wysuwa na czoło jakąś trzecią ligę chyba. Obok ochrypłego od krzyków Niesiołowskiego także po pisowsku rozwrzeszczana Pitera i potem już Halicki czy inni. Szkoda gadać. Na razie uchodzi im to sucho.

    Bo ocena sposobu rządzenia i tak zależy od propagandy. Czyli zajmowanie się tym, że rząd nie proponuje głupot propagowanych przez opozycję nie ma w tej sytuacji wielkiego sensu. Rzeczywiście dobre pociągnięcia organizacyjne czy ekonomiczne nie znajdą nigdy uznania. Kretyńskie zaś są powszechnie zrozumiałe.

  32. Pamiętam
    Jaruzela. Był fainy, koncyliacyjny i po swojemu ojcowski. Ale wszystko, co koncyliacyjnego wygłosił dementował Urban czy inny Siwak. Albo jakiś świętujący jubileusz “żołnierz” partii, opowiadający jak to on w organach od 1945.

    Przykład Czumy daje wiele obserwacji. Cymański siłą się powściąga mrużąc z natężenia sprytne oczka. Ale permanentnie mówiący “pernamętnie” Girzyński czy Mularczyk już sie nawet specjalnie nie krępują.

    Myślę, że kilka tygodni wytrzymają. A potem, po staremu.

    Chociaż to niedobrze. Bo PO na razie wysuwa na czoło jakąś trzecią ligę chyba. Obok ochrypłego od krzyków Niesiołowskiego także po pisowsku rozwrzeszczana Pitera i potem już Halicki czy inni. Szkoda gadać. Na razie uchodzi im to sucho.

    Bo ocena sposobu rządzenia i tak zależy od propagandy. Czyli zajmowanie się tym, że rząd nie proponuje głupot propagowanych przez opozycję nie ma w tej sytuacji wielkiego sensu. Rzeczywiście dobre pociągnięcia organizacyjne czy ekonomiczne nie znajdą nigdy uznania. Kretyńskie zaś są powszechnie zrozumiałe.

  33. Pamiętam
    Jaruzela. Był fainy, koncyliacyjny i po swojemu ojcowski. Ale wszystko, co koncyliacyjnego wygłosił dementował Urban czy inny Siwak. Albo jakiś świętujący jubileusz “żołnierz” partii, opowiadający jak to on w organach od 1945.

    Przykład Czumy daje wiele obserwacji. Cymański siłą się powściąga mrużąc z natężenia sprytne oczka. Ale permanentnie mówiący “pernamętnie” Girzyński czy Mularczyk już sie nawet specjalnie nie krępują.

    Myślę, że kilka tygodni wytrzymają. A potem, po staremu.

    Chociaż to niedobrze. Bo PO na razie wysuwa na czoło jakąś trzecią ligę chyba. Obok ochrypłego od krzyków Niesiołowskiego także po pisowsku rozwrzeszczana Pitera i potem już Halicki czy inni. Szkoda gadać. Na razie uchodzi im to sucho.

    Bo ocena sposobu rządzenia i tak zależy od propagandy. Czyli zajmowanie się tym, że rząd nie proponuje głupot propagowanych przez opozycję nie ma w tej sytuacji wielkiego sensu. Rzeczywiście dobre pociągnięcia organizacyjne czy ekonomiczne nie znajdą nigdy uznania. Kretyńskie zaś są powszechnie zrozumiałe.

  34. Pamiętam
    Jaruzela. Był fainy, koncyliacyjny i po swojemu ojcowski. Ale wszystko, co koncyliacyjnego wygłosił dementował Urban czy inny Siwak. Albo jakiś świętujący jubileusz “żołnierz” partii, opowiadający jak to on w organach od 1945.

    Przykład Czumy daje wiele obserwacji. Cymański siłą się powściąga mrużąc z natężenia sprytne oczka. Ale permanentnie mówiący “pernamętnie” Girzyński czy Mularczyk już sie nawet specjalnie nie krępują.

    Myślę, że kilka tygodni wytrzymają. A potem, po staremu.

    Chociaż to niedobrze. Bo PO na razie wysuwa na czoło jakąś trzecią ligę chyba. Obok ochrypłego od krzyków Niesiołowskiego także po pisowsku rozwrzeszczana Pitera i potem już Halicki czy inni. Szkoda gadać. Na razie uchodzi im to sucho.

    Bo ocena sposobu rządzenia i tak zależy od propagandy. Czyli zajmowanie się tym, że rząd nie proponuje głupot propagowanych przez opozycję nie ma w tej sytuacji wielkiego sensu. Rzeczywiście dobre pociągnięcia organizacyjne czy ekonomiczne nie znajdą nigdy uznania. Kretyńskie zaś są powszechnie zrozumiałe.

  35. Pamiętam
    Jaruzela. Był fainy, koncyliacyjny i po swojemu ojcowski. Ale wszystko, co koncyliacyjnego wygłosił dementował Urban czy inny Siwak. Albo jakiś świętujący jubileusz “żołnierz” partii, opowiadający jak to on w organach od 1945.

    Przykład Czumy daje wiele obserwacji. Cymański siłą się powściąga mrużąc z natężenia sprytne oczka. Ale permanentnie mówiący “pernamętnie” Girzyński czy Mularczyk już sie nawet specjalnie nie krępują.

    Myślę, że kilka tygodni wytrzymają. A potem, po staremu.

    Chociaż to niedobrze. Bo PO na razie wysuwa na czoło jakąś trzecią ligę chyba. Obok ochrypłego od krzyków Niesiołowskiego także po pisowsku rozwrzeszczana Pitera i potem już Halicki czy inni. Szkoda gadać. Na razie uchodzi im to sucho.

    Bo ocena sposobu rządzenia i tak zależy od propagandy. Czyli zajmowanie się tym, że rząd nie proponuje głupot propagowanych przez opozycję nie ma w tej sytuacji wielkiego sensu. Rzeczywiście dobre pociągnięcia organizacyjne czy ekonomiczne nie znajdą nigdy uznania. Kretyńskie zaś są powszechnie zrozumiałe.

  36. Pamiętam
    Jaruzela. Był fainy, koncyliacyjny i po swojemu ojcowski. Ale wszystko, co koncyliacyjnego wygłosił dementował Urban czy inny Siwak. Albo jakiś świętujący jubileusz “żołnierz” partii, opowiadający jak to on w organach od 1945.

    Przykład Czumy daje wiele obserwacji. Cymański siłą się powściąga mrużąc z natężenia sprytne oczka. Ale permanentnie mówiący “pernamętnie” Girzyński czy Mularczyk już sie nawet specjalnie nie krępują.

    Myślę, że kilka tygodni wytrzymają. A potem, po staremu.

    Chociaż to niedobrze. Bo PO na razie wysuwa na czoło jakąś trzecią ligę chyba. Obok ochrypłego od krzyków Niesiołowskiego także po pisowsku rozwrzeszczana Pitera i potem już Halicki czy inni. Szkoda gadać. Na razie uchodzi im to sucho.

    Bo ocena sposobu rządzenia i tak zależy od propagandy. Czyli zajmowanie się tym, że rząd nie proponuje głupot propagowanych przez opozycję nie ma w tej sytuacji wielkiego sensu. Rzeczywiście dobre pociągnięcia organizacyjne czy ekonomiczne nie znajdą nigdy uznania. Kretyńskie zaś są powszechnie zrozumiałe.

  37. Pamiętam
    Jaruzela. Był fainy, koncyliacyjny i po swojemu ojcowski. Ale wszystko, co koncyliacyjnego wygłosił dementował Urban czy inny Siwak. Albo jakiś świętujący jubileusz “żołnierz” partii, opowiadający jak to on w organach od 1945.

    Przykład Czumy daje wiele obserwacji. Cymański siłą się powściąga mrużąc z natężenia sprytne oczka. Ale permanentnie mówiący “pernamętnie” Girzyński czy Mularczyk już sie nawet specjalnie nie krępują.

    Myślę, że kilka tygodni wytrzymają. A potem, po staremu.

    Chociaż to niedobrze. Bo PO na razie wysuwa na czoło jakąś trzecią ligę chyba. Obok ochrypłego od krzyków Niesiołowskiego także po pisowsku rozwrzeszczana Pitera i potem już Halicki czy inni. Szkoda gadać. Na razie uchodzi im to sucho.

    Bo ocena sposobu rządzenia i tak zależy od propagandy. Czyli zajmowanie się tym, że rząd nie proponuje głupot propagowanych przez opozycję nie ma w tej sytuacji wielkiego sensu. Rzeczywiście dobre pociągnięcia organizacyjne czy ekonomiczne nie znajdą nigdy uznania. Kretyńskie zaś są powszechnie zrozumiałe.

  38. Pamiętam
    Jaruzela. Był fainy, koncyliacyjny i po swojemu ojcowski. Ale wszystko, co koncyliacyjnego wygłosił dementował Urban czy inny Siwak. Albo jakiś świętujący jubileusz “żołnierz” partii, opowiadający jak to on w organach od 1945.

    Przykład Czumy daje wiele obserwacji. Cymański siłą się powściąga mrużąc z natężenia sprytne oczka. Ale permanentnie mówiący “pernamętnie” Girzyński czy Mularczyk już sie nawet specjalnie nie krępują.

    Myślę, że kilka tygodni wytrzymają. A potem, po staremu.

    Chociaż to niedobrze. Bo PO na razie wysuwa na czoło jakąś trzecią ligę chyba. Obok ochrypłego od krzyków Niesiołowskiego także po pisowsku rozwrzeszczana Pitera i potem już Halicki czy inni. Szkoda gadać. Na razie uchodzi im to sucho.

    Bo ocena sposobu rządzenia i tak zależy od propagandy. Czyli zajmowanie się tym, że rząd nie proponuje głupot propagowanych przez opozycję nie ma w tej sytuacji wielkiego sensu. Rzeczywiście dobre pociągnięcia organizacyjne czy ekonomiczne nie znajdą nigdy uznania. Kretyńskie zaś są powszechnie zrozumiałe.

  39. Pamiętam
    Jaruzela. Był fainy, koncyliacyjny i po swojemu ojcowski. Ale wszystko, co koncyliacyjnego wygłosił dementował Urban czy inny Siwak. Albo jakiś świętujący jubileusz “żołnierz” partii, opowiadający jak to on w organach od 1945.

    Przykład Czumy daje wiele obserwacji. Cymański siłą się powściąga mrużąc z natężenia sprytne oczka. Ale permanentnie mówiący “pernamętnie” Girzyński czy Mularczyk już sie nawet specjalnie nie krępują.

    Myślę, że kilka tygodni wytrzymają. A potem, po staremu.

    Chociaż to niedobrze. Bo PO na razie wysuwa na czoło jakąś trzecią ligę chyba. Obok ochrypłego od krzyków Niesiołowskiego także po pisowsku rozwrzeszczana Pitera i potem już Halicki czy inni. Szkoda gadać. Na razie uchodzi im to sucho.

    Bo ocena sposobu rządzenia i tak zależy od propagandy. Czyli zajmowanie się tym, że rząd nie proponuje głupot propagowanych przez opozycję nie ma w tej sytuacji wielkiego sensu. Rzeczywiście dobre pociągnięcia organizacyjne czy ekonomiczne nie znajdą nigdy uznania. Kretyńskie zaś są powszechnie zrozumiałe.

  40. Pamiętam
    Jaruzela. Był fainy, koncyliacyjny i po swojemu ojcowski. Ale wszystko, co koncyliacyjnego wygłosił dementował Urban czy inny Siwak. Albo jakiś świętujący jubileusz “żołnierz” partii, opowiadający jak to on w organach od 1945.

    Przykład Czumy daje wiele obserwacji. Cymański siłą się powściąga mrużąc z natężenia sprytne oczka. Ale permanentnie mówiący “pernamętnie” Girzyński czy Mularczyk już sie nawet specjalnie nie krępują.

    Myślę, że kilka tygodni wytrzymają. A potem, po staremu.

    Chociaż to niedobrze. Bo PO na razie wysuwa na czoło jakąś trzecią ligę chyba. Obok ochrypłego od krzyków Niesiołowskiego także po pisowsku rozwrzeszczana Pitera i potem już Halicki czy inni. Szkoda gadać. Na razie uchodzi im to sucho.

    Bo ocena sposobu rządzenia i tak zależy od propagandy. Czyli zajmowanie się tym, że rząd nie proponuje głupot propagowanych przez opozycję nie ma w tej sytuacji wielkiego sensu. Rzeczywiście dobre pociągnięcia organizacyjne czy ekonomiczne nie znajdą nigdy uznania. Kretyńskie zaś są powszechnie zrozumiałe.

  41. Alleluja i do przodu
    A mnie sie podobie, obejrzalem wlasnie najnowszy spot PiS i zgadzam sie, ze najwazniejsze sa inwestycje. Peron IC w kazdej Wloszczowie, to da nam na starcie setki tysiecy miejsc pracy, ponadto kasjerki, konduktorzy i sokisci, kolejne tysiace. Gospodarka planowa, to jest to, co zawsze nam wychodzilo.

    A na powaznie: jedyna szansa Platformy teraz, to druga reforma Wilczka, tym razem ludzie tak latwo nie oddadza wolnosci. Friedman mowil, ze pierwsze 100 dni decyduje o wszystkim, jesli wtedy nie ida reformy, rzad jest stracony. PO dostala druga szanse w postaci kryzysu, otwarty rynek europejski, slaba zlotowke, zostaje teraz pozwolic ludziom zyc i pracowac i bedziemy 2 Irlandia sprzed 10 lat.

  42. Alleluja i do przodu
    A mnie sie podobie, obejrzalem wlasnie najnowszy spot PiS i zgadzam sie, ze najwazniejsze sa inwestycje. Peron IC w kazdej Wloszczowie, to da nam na starcie setki tysiecy miejsc pracy, ponadto kasjerki, konduktorzy i sokisci, kolejne tysiace. Gospodarka planowa, to jest to, co zawsze nam wychodzilo.

    A na powaznie: jedyna szansa Platformy teraz, to druga reforma Wilczka, tym razem ludzie tak latwo nie oddadza wolnosci. Friedman mowil, ze pierwsze 100 dni decyduje o wszystkim, jesli wtedy nie ida reformy, rzad jest stracony. PO dostala druga szanse w postaci kryzysu, otwarty rynek europejski, slaba zlotowke, zostaje teraz pozwolic ludziom zyc i pracowac i bedziemy 2 Irlandia sprzed 10 lat.

  43. Alleluja i do przodu
    A mnie sie podobie, obejrzalem wlasnie najnowszy spot PiS i zgadzam sie, ze najwazniejsze sa inwestycje. Peron IC w kazdej Wloszczowie, to da nam na starcie setki tysiecy miejsc pracy, ponadto kasjerki, konduktorzy i sokisci, kolejne tysiace. Gospodarka planowa, to jest to, co zawsze nam wychodzilo.

    A na powaznie: jedyna szansa Platformy teraz, to druga reforma Wilczka, tym razem ludzie tak latwo nie oddadza wolnosci. Friedman mowil, ze pierwsze 100 dni decyduje o wszystkim, jesli wtedy nie ida reformy, rzad jest stracony. PO dostala druga szanse w postaci kryzysu, otwarty rynek europejski, slaba zlotowke, zostaje teraz pozwolic ludziom zyc i pracowac i bedziemy 2 Irlandia sprzed 10 lat.

  44. Alleluja i do przodu
    A mnie sie podobie, obejrzalem wlasnie najnowszy spot PiS i zgadzam sie, ze najwazniejsze sa inwestycje. Peron IC w kazdej Wloszczowie, to da nam na starcie setki tysiecy miejsc pracy, ponadto kasjerki, konduktorzy i sokisci, kolejne tysiace. Gospodarka planowa, to jest to, co zawsze nam wychodzilo.

    A na powaznie: jedyna szansa Platformy teraz, to druga reforma Wilczka, tym razem ludzie tak latwo nie oddadza wolnosci. Friedman mowil, ze pierwsze 100 dni decyduje o wszystkim, jesli wtedy nie ida reformy, rzad jest stracony. PO dostala druga szanse w postaci kryzysu, otwarty rynek europejski, slaba zlotowke, zostaje teraz pozwolic ludziom zyc i pracowac i bedziemy 2 Irlandia sprzed 10 lat.

  45. Alleluja i do przodu
    A mnie sie podobie, obejrzalem wlasnie najnowszy spot PiS i zgadzam sie, ze najwazniejsze sa inwestycje. Peron IC w kazdej Wloszczowie, to da nam na starcie setki tysiecy miejsc pracy, ponadto kasjerki, konduktorzy i sokisci, kolejne tysiace. Gospodarka planowa, to jest to, co zawsze nam wychodzilo.

    A na powaznie: jedyna szansa Platformy teraz, to druga reforma Wilczka, tym razem ludzie tak latwo nie oddadza wolnosci. Friedman mowil, ze pierwsze 100 dni decyduje o wszystkim, jesli wtedy nie ida reformy, rzad jest stracony. PO dostala druga szanse w postaci kryzysu, otwarty rynek europejski, slaba zlotowke, zostaje teraz pozwolic ludziom zyc i pracowac i bedziemy 2 Irlandia sprzed 10 lat.

  46. Alleluja i do przodu
    A mnie sie podobie, obejrzalem wlasnie najnowszy spot PiS i zgadzam sie, ze najwazniejsze sa inwestycje. Peron IC w kazdej Wloszczowie, to da nam na starcie setki tysiecy miejsc pracy, ponadto kasjerki, konduktorzy i sokisci, kolejne tysiace. Gospodarka planowa, to jest to, co zawsze nam wychodzilo.

    A na powaznie: jedyna szansa Platformy teraz, to druga reforma Wilczka, tym razem ludzie tak latwo nie oddadza wolnosci. Friedman mowil, ze pierwsze 100 dni decyduje o wszystkim, jesli wtedy nie ida reformy, rzad jest stracony. PO dostala druga szanse w postaci kryzysu, otwarty rynek europejski, slaba zlotowke, zostaje teraz pozwolic ludziom zyc i pracowac i bedziemy 2 Irlandia sprzed 10 lat.

  47. Alleluja i do przodu
    A mnie sie podobie, obejrzalem wlasnie najnowszy spot PiS i zgadzam sie, ze najwazniejsze sa inwestycje. Peron IC w kazdej Wloszczowie, to da nam na starcie setki tysiecy miejsc pracy, ponadto kasjerki, konduktorzy i sokisci, kolejne tysiace. Gospodarka planowa, to jest to, co zawsze nam wychodzilo.

    A na powaznie: jedyna szansa Platformy teraz, to druga reforma Wilczka, tym razem ludzie tak latwo nie oddadza wolnosci. Friedman mowil, ze pierwsze 100 dni decyduje o wszystkim, jesli wtedy nie ida reformy, rzad jest stracony. PO dostala druga szanse w postaci kryzysu, otwarty rynek europejski, slaba zlotowke, zostaje teraz pozwolic ludziom zyc i pracowac i bedziemy 2 Irlandia sprzed 10 lat.

  48. Alleluja i do przodu
    A mnie sie podobie, obejrzalem wlasnie najnowszy spot PiS i zgadzam sie, ze najwazniejsze sa inwestycje. Peron IC w kazdej Wloszczowie, to da nam na starcie setki tysiecy miejsc pracy, ponadto kasjerki, konduktorzy i sokisci, kolejne tysiace. Gospodarka planowa, to jest to, co zawsze nam wychodzilo.

    A na powaznie: jedyna szansa Platformy teraz, to druga reforma Wilczka, tym razem ludzie tak latwo nie oddadza wolnosci. Friedman mowil, ze pierwsze 100 dni decyduje o wszystkim, jesli wtedy nie ida reformy, rzad jest stracony. PO dostala druga szanse w postaci kryzysu, otwarty rynek europejski, slaba zlotowke, zostaje teraz pozwolic ludziom zyc i pracowac i bedziemy 2 Irlandia sprzed 10 lat.

  49. Alleluja i do przodu
    A mnie sie podobie, obejrzalem wlasnie najnowszy spot PiS i zgadzam sie, ze najwazniejsze sa inwestycje. Peron IC w kazdej Wloszczowie, to da nam na starcie setki tysiecy miejsc pracy, ponadto kasjerki, konduktorzy i sokisci, kolejne tysiace. Gospodarka planowa, to jest to, co zawsze nam wychodzilo.

    A na powaznie: jedyna szansa Platformy teraz, to druga reforma Wilczka, tym razem ludzie tak latwo nie oddadza wolnosci. Friedman mowil, ze pierwsze 100 dni decyduje o wszystkim, jesli wtedy nie ida reformy, rzad jest stracony. PO dostala druga szanse w postaci kryzysu, otwarty rynek europejski, slaba zlotowke, zostaje teraz pozwolic ludziom zyc i pracowac i bedziemy 2 Irlandia sprzed 10 lat.

  50. Alleluja i do przodu
    A mnie sie podobie, obejrzalem wlasnie najnowszy spot PiS i zgadzam sie, ze najwazniejsze sa inwestycje. Peron IC w kazdej Wloszczowie, to da nam na starcie setki tysiecy miejsc pracy, ponadto kasjerki, konduktorzy i sokisci, kolejne tysiace. Gospodarka planowa, to jest to, co zawsze nam wychodzilo.

    A na powaznie: jedyna szansa Platformy teraz, to druga reforma Wilczka, tym razem ludzie tak latwo nie oddadza wolnosci. Friedman mowil, ze pierwsze 100 dni decyduje o wszystkim, jesli wtedy nie ida reformy, rzad jest stracony. PO dostala druga szanse w postaci kryzysu, otwarty rynek europejski, slaba zlotowke, zostaje teraz pozwolic ludziom zyc i pracowac i bedziemy 2 Irlandia sprzed 10 lat.

  51. fM
    Rząd ma nie przeszkadzać. Czyli współczesny rząd ma likwidować prawne bariery. Inny, gdyby nie było barier, pilnować aby zagrożenia były od nas daleko.

    Opozycja natychmiast będzie wykazywać, że bariery stanowiono niegdyś po to aby zabezpieczyć społeczeństwo przed chciwością producentów, kapitalistów czy oligarchów. I ludzie posłuchają opozycji. Bo nie lubią swoich pracodawców.

    Opozycja nastawiła się na populistyczne ataki ale nie może wdrożyć tego, co obiecała bo to doprowadziłoby do ekonomicznego krachu. Dlatego wziąwszy władzę nigdy obietnic nie dotrzymuje. Nawet tak głupia i populistyczna jak koalicja Kaczyńskich z Lepperem i Giertychem.

    Sarkozy powiedział to, co mu podsunął język, czy ślina. W gruncie rzeczy więc zażądał ograniczenia zarobków francuskich firm. A te w Czechach są większe niż we Francji. W związku z tym zadziałał populistycznie, na szkodę własnego kraju, który zamiast czystego zysku będzie miał figę. Bo zysk można osiągnąć tylko we współpracy z tymi, którzy potrafią taniej produkować. I można go potem zainwestować we Francji w to, co tam taniej wychodzi.

    Kaczyński zaś, nawołujący do kupowania polskich towarów nie tylko działa przeciwko milionom Polaków za granicą ale też namawia nas do tego abyśmy się pozbywali naszych środków dla podtrzymywania rodzimej bylejakości. Czyli też działa na naszą szkodę.

    Obaj jednak znajdą poklask ludzi poddających się populistycznej propagandzie (bez obrazy, proszę). I obaj albo świadomie kłamią albo mówią nieprawdę bo nie wiedzą o czym mówią. Gorsze jest to drugie.

  52. fM
    Rząd ma nie przeszkadzać. Czyli współczesny rząd ma likwidować prawne bariery. Inny, gdyby nie było barier, pilnować aby zagrożenia były od nas daleko.

    Opozycja natychmiast będzie wykazywać, że bariery stanowiono niegdyś po to aby zabezpieczyć społeczeństwo przed chciwością producentów, kapitalistów czy oligarchów. I ludzie posłuchają opozycji. Bo nie lubią swoich pracodawców.

    Opozycja nastawiła się na populistyczne ataki ale nie może wdrożyć tego, co obiecała bo to doprowadziłoby do ekonomicznego krachu. Dlatego wziąwszy władzę nigdy obietnic nie dotrzymuje. Nawet tak głupia i populistyczna jak koalicja Kaczyńskich z Lepperem i Giertychem.

    Sarkozy powiedział to, co mu podsunął język, czy ślina. W gruncie rzeczy więc zażądał ograniczenia zarobków francuskich firm. A te w Czechach są większe niż we Francji. W związku z tym zadziałał populistycznie, na szkodę własnego kraju, który zamiast czystego zysku będzie miał figę. Bo zysk można osiągnąć tylko we współpracy z tymi, którzy potrafią taniej produkować. I można go potem zainwestować we Francji w to, co tam taniej wychodzi.

    Kaczyński zaś, nawołujący do kupowania polskich towarów nie tylko działa przeciwko milionom Polaków za granicą ale też namawia nas do tego abyśmy się pozbywali naszych środków dla podtrzymywania rodzimej bylejakości. Czyli też działa na naszą szkodę.

    Obaj jednak znajdą poklask ludzi poddających się populistycznej propagandzie (bez obrazy, proszę). I obaj albo świadomie kłamią albo mówią nieprawdę bo nie wiedzą o czym mówią. Gorsze jest to drugie.

  53. fM
    Rząd ma nie przeszkadzać. Czyli współczesny rząd ma likwidować prawne bariery. Inny, gdyby nie było barier, pilnować aby zagrożenia były od nas daleko.

    Opozycja natychmiast będzie wykazywać, że bariery stanowiono niegdyś po to aby zabezpieczyć społeczeństwo przed chciwością producentów, kapitalistów czy oligarchów. I ludzie posłuchają opozycji. Bo nie lubią swoich pracodawców.

    Opozycja nastawiła się na populistyczne ataki ale nie może wdrożyć tego, co obiecała bo to doprowadziłoby do ekonomicznego krachu. Dlatego wziąwszy władzę nigdy obietnic nie dotrzymuje. Nawet tak głupia i populistyczna jak koalicja Kaczyńskich z Lepperem i Giertychem.

    Sarkozy powiedział to, co mu podsunął język, czy ślina. W gruncie rzeczy więc zażądał ograniczenia zarobków francuskich firm. A te w Czechach są większe niż we Francji. W związku z tym zadziałał populistycznie, na szkodę własnego kraju, który zamiast czystego zysku będzie miał figę. Bo zysk można osiągnąć tylko we współpracy z tymi, którzy potrafią taniej produkować. I można go potem zainwestować we Francji w to, co tam taniej wychodzi.

    Kaczyński zaś, nawołujący do kupowania polskich towarów nie tylko działa przeciwko milionom Polaków za granicą ale też namawia nas do tego abyśmy się pozbywali naszych środków dla podtrzymywania rodzimej bylejakości. Czyli też działa na naszą szkodę.

    Obaj jednak znajdą poklask ludzi poddających się populistycznej propagandzie (bez obrazy, proszę). I obaj albo świadomie kłamią albo mówią nieprawdę bo nie wiedzą o czym mówią. Gorsze jest to drugie.

  54. fM
    Rząd ma nie przeszkadzać. Czyli współczesny rząd ma likwidować prawne bariery. Inny, gdyby nie było barier, pilnować aby zagrożenia były od nas daleko.

    Opozycja natychmiast będzie wykazywać, że bariery stanowiono niegdyś po to aby zabezpieczyć społeczeństwo przed chciwością producentów, kapitalistów czy oligarchów. I ludzie posłuchają opozycji. Bo nie lubią swoich pracodawców.

    Opozycja nastawiła się na populistyczne ataki ale nie może wdrożyć tego, co obiecała bo to doprowadziłoby do ekonomicznego krachu. Dlatego wziąwszy władzę nigdy obietnic nie dotrzymuje. Nawet tak głupia i populistyczna jak koalicja Kaczyńskich z Lepperem i Giertychem.

    Sarkozy powiedział to, co mu podsunął język, czy ślina. W gruncie rzeczy więc zażądał ograniczenia zarobków francuskich firm. A te w Czechach są większe niż we Francji. W związku z tym zadziałał populistycznie, na szkodę własnego kraju, który zamiast czystego zysku będzie miał figę. Bo zysk można osiągnąć tylko we współpracy z tymi, którzy potrafią taniej produkować. I można go potem zainwestować we Francji w to, co tam taniej wychodzi.

    Kaczyński zaś, nawołujący do kupowania polskich towarów nie tylko działa przeciwko milionom Polaków za granicą ale też namawia nas do tego abyśmy się pozbywali naszych środków dla podtrzymywania rodzimej bylejakości. Czyli też działa na naszą szkodę.

    Obaj jednak znajdą poklask ludzi poddających się populistycznej propagandzie (bez obrazy, proszę). I obaj albo świadomie kłamią albo mówią nieprawdę bo nie wiedzą o czym mówią. Gorsze jest to drugie.

  55. fM
    Rząd ma nie przeszkadzać. Czyli współczesny rząd ma likwidować prawne bariery. Inny, gdyby nie było barier, pilnować aby zagrożenia były od nas daleko.

    Opozycja natychmiast będzie wykazywać, że bariery stanowiono niegdyś po to aby zabezpieczyć społeczeństwo przed chciwością producentów, kapitalistów czy oligarchów. I ludzie posłuchają opozycji. Bo nie lubią swoich pracodawców.

    Opozycja nastawiła się na populistyczne ataki ale nie może wdrożyć tego, co obiecała bo to doprowadziłoby do ekonomicznego krachu. Dlatego wziąwszy władzę nigdy obietnic nie dotrzymuje. Nawet tak głupia i populistyczna jak koalicja Kaczyńskich z Lepperem i Giertychem.

    Sarkozy powiedział to, co mu podsunął język, czy ślina. W gruncie rzeczy więc zażądał ograniczenia zarobków francuskich firm. A te w Czechach są większe niż we Francji. W związku z tym zadziałał populistycznie, na szkodę własnego kraju, który zamiast czystego zysku będzie miał figę. Bo zysk można osiągnąć tylko we współpracy z tymi, którzy potrafią taniej produkować. I można go potem zainwestować we Francji w to, co tam taniej wychodzi.

    Kaczyński zaś, nawołujący do kupowania polskich towarów nie tylko działa przeciwko milionom Polaków za granicą ale też namawia nas do tego abyśmy się pozbywali naszych środków dla podtrzymywania rodzimej bylejakości. Czyli też działa na naszą szkodę.

    Obaj jednak znajdą poklask ludzi poddających się populistycznej propagandzie (bez obrazy, proszę). I obaj albo świadomie kłamią albo mówią nieprawdę bo nie wiedzą o czym mówią. Gorsze jest to drugie.

  56. fM
    Rząd ma nie przeszkadzać. Czyli współczesny rząd ma likwidować prawne bariery. Inny, gdyby nie było barier, pilnować aby zagrożenia były od nas daleko.

    Opozycja natychmiast będzie wykazywać, że bariery stanowiono niegdyś po to aby zabezpieczyć społeczeństwo przed chciwością producentów, kapitalistów czy oligarchów. I ludzie posłuchają opozycji. Bo nie lubią swoich pracodawców.

    Opozycja nastawiła się na populistyczne ataki ale nie może wdrożyć tego, co obiecała bo to doprowadziłoby do ekonomicznego krachu. Dlatego wziąwszy władzę nigdy obietnic nie dotrzymuje. Nawet tak głupia i populistyczna jak koalicja Kaczyńskich z Lepperem i Giertychem.

    Sarkozy powiedział to, co mu podsunął język, czy ślina. W gruncie rzeczy więc zażądał ograniczenia zarobków francuskich firm. A te w Czechach są większe niż we Francji. W związku z tym zadziałał populistycznie, na szkodę własnego kraju, który zamiast czystego zysku będzie miał figę. Bo zysk można osiągnąć tylko we współpracy z tymi, którzy potrafią taniej produkować. I można go potem zainwestować we Francji w to, co tam taniej wychodzi.

    Kaczyński zaś, nawołujący do kupowania polskich towarów nie tylko działa przeciwko milionom Polaków za granicą ale też namawia nas do tego abyśmy się pozbywali naszych środków dla podtrzymywania rodzimej bylejakości. Czyli też działa na naszą szkodę.

    Obaj jednak znajdą poklask ludzi poddających się populistycznej propagandzie (bez obrazy, proszę). I obaj albo świadomie kłamią albo mówią nieprawdę bo nie wiedzą o czym mówią. Gorsze jest to drugie.

  57. fM
    Rząd ma nie przeszkadzać. Czyli współczesny rząd ma likwidować prawne bariery. Inny, gdyby nie było barier, pilnować aby zagrożenia były od nas daleko.

    Opozycja natychmiast będzie wykazywać, że bariery stanowiono niegdyś po to aby zabezpieczyć społeczeństwo przed chciwością producentów, kapitalistów czy oligarchów. I ludzie posłuchają opozycji. Bo nie lubią swoich pracodawców.

    Opozycja nastawiła się na populistyczne ataki ale nie może wdrożyć tego, co obiecała bo to doprowadziłoby do ekonomicznego krachu. Dlatego wziąwszy władzę nigdy obietnic nie dotrzymuje. Nawet tak głupia i populistyczna jak koalicja Kaczyńskich z Lepperem i Giertychem.

    Sarkozy powiedział to, co mu podsunął język, czy ślina. W gruncie rzeczy więc zażądał ograniczenia zarobków francuskich firm. A te w Czechach są większe niż we Francji. W związku z tym zadziałał populistycznie, na szkodę własnego kraju, który zamiast czystego zysku będzie miał figę. Bo zysk można osiągnąć tylko we współpracy z tymi, którzy potrafią taniej produkować. I można go potem zainwestować we Francji w to, co tam taniej wychodzi.

    Kaczyński zaś, nawołujący do kupowania polskich towarów nie tylko działa przeciwko milionom Polaków za granicą ale też namawia nas do tego abyśmy się pozbywali naszych środków dla podtrzymywania rodzimej bylejakości. Czyli też działa na naszą szkodę.

    Obaj jednak znajdą poklask ludzi poddających się populistycznej propagandzie (bez obrazy, proszę). I obaj albo świadomie kłamią albo mówią nieprawdę bo nie wiedzą o czym mówią. Gorsze jest to drugie.

  58. fM
    Rząd ma nie przeszkadzać. Czyli współczesny rząd ma likwidować prawne bariery. Inny, gdyby nie było barier, pilnować aby zagrożenia były od nas daleko.

    Opozycja natychmiast będzie wykazywać, że bariery stanowiono niegdyś po to aby zabezpieczyć społeczeństwo przed chciwością producentów, kapitalistów czy oligarchów. I ludzie posłuchają opozycji. Bo nie lubią swoich pracodawców.

    Opozycja nastawiła się na populistyczne ataki ale nie może wdrożyć tego, co obiecała bo to doprowadziłoby do ekonomicznego krachu. Dlatego wziąwszy władzę nigdy obietnic nie dotrzymuje. Nawet tak głupia i populistyczna jak koalicja Kaczyńskich z Lepperem i Giertychem.

    Sarkozy powiedział to, co mu podsunął język, czy ślina. W gruncie rzeczy więc zażądał ograniczenia zarobków francuskich firm. A te w Czechach są większe niż we Francji. W związku z tym zadziałał populistycznie, na szkodę własnego kraju, który zamiast czystego zysku będzie miał figę. Bo zysk można osiągnąć tylko we współpracy z tymi, którzy potrafią taniej produkować. I można go potem zainwestować we Francji w to, co tam taniej wychodzi.

    Kaczyński zaś, nawołujący do kupowania polskich towarów nie tylko działa przeciwko milionom Polaków za granicą ale też namawia nas do tego abyśmy się pozbywali naszych środków dla podtrzymywania rodzimej bylejakości. Czyli też działa na naszą szkodę.

    Obaj jednak znajdą poklask ludzi poddających się populistycznej propagandzie (bez obrazy, proszę). I obaj albo świadomie kłamią albo mówią nieprawdę bo nie wiedzą o czym mówią. Gorsze jest to drugie.

  59. fM
    Rząd ma nie przeszkadzać. Czyli współczesny rząd ma likwidować prawne bariery. Inny, gdyby nie było barier, pilnować aby zagrożenia były od nas daleko.

    Opozycja natychmiast będzie wykazywać, że bariery stanowiono niegdyś po to aby zabezpieczyć społeczeństwo przed chciwością producentów, kapitalistów czy oligarchów. I ludzie posłuchają opozycji. Bo nie lubią swoich pracodawców.

    Opozycja nastawiła się na populistyczne ataki ale nie może wdrożyć tego, co obiecała bo to doprowadziłoby do ekonomicznego krachu. Dlatego wziąwszy władzę nigdy obietnic nie dotrzymuje. Nawet tak głupia i populistyczna jak koalicja Kaczyńskich z Lepperem i Giertychem.

    Sarkozy powiedział to, co mu podsunął język, czy ślina. W gruncie rzeczy więc zażądał ograniczenia zarobków francuskich firm. A te w Czechach są większe niż we Francji. W związku z tym zadziałał populistycznie, na szkodę własnego kraju, który zamiast czystego zysku będzie miał figę. Bo zysk można osiągnąć tylko we współpracy z tymi, którzy potrafią taniej produkować. I można go potem zainwestować we Francji w to, co tam taniej wychodzi.

    Kaczyński zaś, nawołujący do kupowania polskich towarów nie tylko działa przeciwko milionom Polaków za granicą ale też namawia nas do tego abyśmy się pozbywali naszych środków dla podtrzymywania rodzimej bylejakości. Czyli też działa na naszą szkodę.

    Obaj jednak znajdą poklask ludzi poddających się populistycznej propagandzie (bez obrazy, proszę). I obaj albo świadomie kłamią albo mówią nieprawdę bo nie wiedzą o czym mówią. Gorsze jest to drugie.

  60. fM
    Rząd ma nie przeszkadzać. Czyli współczesny rząd ma likwidować prawne bariery. Inny, gdyby nie było barier, pilnować aby zagrożenia były od nas daleko.

    Opozycja natychmiast będzie wykazywać, że bariery stanowiono niegdyś po to aby zabezpieczyć społeczeństwo przed chciwością producentów, kapitalistów czy oligarchów. I ludzie posłuchają opozycji. Bo nie lubią swoich pracodawców.

    Opozycja nastawiła się na populistyczne ataki ale nie może wdrożyć tego, co obiecała bo to doprowadziłoby do ekonomicznego krachu. Dlatego wziąwszy władzę nigdy obietnic nie dotrzymuje. Nawet tak głupia i populistyczna jak koalicja Kaczyńskich z Lepperem i Giertychem.

    Sarkozy powiedział to, co mu podsunął język, czy ślina. W gruncie rzeczy więc zażądał ograniczenia zarobków francuskich firm. A te w Czechach są większe niż we Francji. W związku z tym zadziałał populistycznie, na szkodę własnego kraju, który zamiast czystego zysku będzie miał figę. Bo zysk można osiągnąć tylko we współpracy z tymi, którzy potrafią taniej produkować. I można go potem zainwestować we Francji w to, co tam taniej wychodzi.

    Kaczyński zaś, nawołujący do kupowania polskich towarów nie tylko działa przeciwko milionom Polaków za granicą ale też namawia nas do tego abyśmy się pozbywali naszych środków dla podtrzymywania rodzimej bylejakości. Czyli też działa na naszą szkodę.

    Obaj jednak znajdą poklask ludzi poddających się populistycznej propagandzie (bez obrazy, proszę). I obaj albo świadomie kłamią albo mówią nieprawdę bo nie wiedzą o czym mówią. Gorsze jest to drugie.

  61. Rydzykowiec zadaje istotne pytanie
    Dzięki, Romskey, za przytoczenie rozmowy z Trwam. Jeśli czegoś mi głównie brakowało w rozmowie Olejnik, to właśnie pytań o istotę rzeczy: no tak, panie prezesie, ale pana język, zmiana wizerunku to jedno, a przekonania to drugie, czyli co pan tak naprawdę myśli o tym układzie? Nie mam do niej nadmiernych pretensji (najtrafniejsze pytania z trudnym rozmówcą często przychodzą do głowy, niestety, jak już jest po herbacie). I tak uważam, że jej rozmowa była znacznie lepsza niż wypociny Lisa. Nie wiem, czy zauważyliście, że tylko raz pan prezes był na skraju, kiedy pytanie dotyczyło brata. Drzewiej bywało, że przy takich kwestiach wdeptywał interlokutorów w glebę. Może zacząć być nudno. Nadzieja w Rokitach, Napieralskich itp.

  62. Rydzykowiec zadaje istotne pytanie
    Dzięki, Romskey, za przytoczenie rozmowy z Trwam. Jeśli czegoś mi głównie brakowało w rozmowie Olejnik, to właśnie pytań o istotę rzeczy: no tak, panie prezesie, ale pana język, zmiana wizerunku to jedno, a przekonania to drugie, czyli co pan tak naprawdę myśli o tym układzie? Nie mam do niej nadmiernych pretensji (najtrafniejsze pytania z trudnym rozmówcą często przychodzą do głowy, niestety, jak już jest po herbacie). I tak uważam, że jej rozmowa była znacznie lepsza niż wypociny Lisa. Nie wiem, czy zauważyliście, że tylko raz pan prezes był na skraju, kiedy pytanie dotyczyło brata. Drzewiej bywało, że przy takich kwestiach wdeptywał interlokutorów w glebę. Może zacząć być nudno. Nadzieja w Rokitach, Napieralskich itp.

  63. Rydzykowiec zadaje istotne pytanie
    Dzięki, Romskey, za przytoczenie rozmowy z Trwam. Jeśli czegoś mi głównie brakowało w rozmowie Olejnik, to właśnie pytań o istotę rzeczy: no tak, panie prezesie, ale pana język, zmiana wizerunku to jedno, a przekonania to drugie, czyli co pan tak naprawdę myśli o tym układzie? Nie mam do niej nadmiernych pretensji (najtrafniejsze pytania z trudnym rozmówcą często przychodzą do głowy, niestety, jak już jest po herbacie). I tak uważam, że jej rozmowa była znacznie lepsza niż wypociny Lisa. Nie wiem, czy zauważyliście, że tylko raz pan prezes był na skraju, kiedy pytanie dotyczyło brata. Drzewiej bywało, że przy takich kwestiach wdeptywał interlokutorów w glebę. Może zacząć być nudno. Nadzieja w Rokitach, Napieralskich itp.

  64. Rydzykowiec zadaje istotne pytanie
    Dzięki, Romskey, za przytoczenie rozmowy z Trwam. Jeśli czegoś mi głównie brakowało w rozmowie Olejnik, to właśnie pytań o istotę rzeczy: no tak, panie prezesie, ale pana język, zmiana wizerunku to jedno, a przekonania to drugie, czyli co pan tak naprawdę myśli o tym układzie? Nie mam do niej nadmiernych pretensji (najtrafniejsze pytania z trudnym rozmówcą często przychodzą do głowy, niestety, jak już jest po herbacie). I tak uważam, że jej rozmowa była znacznie lepsza niż wypociny Lisa. Nie wiem, czy zauważyliście, że tylko raz pan prezes był na skraju, kiedy pytanie dotyczyło brata. Drzewiej bywało, że przy takich kwestiach wdeptywał interlokutorów w glebę. Może zacząć być nudno. Nadzieja w Rokitach, Napieralskich itp.

  65. Rydzykowiec zadaje istotne pytanie
    Dzięki, Romskey, za przytoczenie rozmowy z Trwam. Jeśli czegoś mi głównie brakowało w rozmowie Olejnik, to właśnie pytań o istotę rzeczy: no tak, panie prezesie, ale pana język, zmiana wizerunku to jedno, a przekonania to drugie, czyli co pan tak naprawdę myśli o tym układzie? Nie mam do niej nadmiernych pretensji (najtrafniejsze pytania z trudnym rozmówcą często przychodzą do głowy, niestety, jak już jest po herbacie). I tak uważam, że jej rozmowa była znacznie lepsza niż wypociny Lisa. Nie wiem, czy zauważyliście, że tylko raz pan prezes był na skraju, kiedy pytanie dotyczyło brata. Drzewiej bywało, że przy takich kwestiach wdeptywał interlokutorów w glebę. Może zacząć być nudno. Nadzieja w Rokitach, Napieralskich itp.

  66. Rydzykowiec zadaje istotne pytanie
    Dzięki, Romskey, za przytoczenie rozmowy z Trwam. Jeśli czegoś mi głównie brakowało w rozmowie Olejnik, to właśnie pytań o istotę rzeczy: no tak, panie prezesie, ale pana język, zmiana wizerunku to jedno, a przekonania to drugie, czyli co pan tak naprawdę myśli o tym układzie? Nie mam do niej nadmiernych pretensji (najtrafniejsze pytania z trudnym rozmówcą często przychodzą do głowy, niestety, jak już jest po herbacie). I tak uważam, że jej rozmowa była znacznie lepsza niż wypociny Lisa. Nie wiem, czy zauważyliście, że tylko raz pan prezes był na skraju, kiedy pytanie dotyczyło brata. Drzewiej bywało, że przy takich kwestiach wdeptywał interlokutorów w glebę. Może zacząć być nudno. Nadzieja w Rokitach, Napieralskich itp.

  67. Rydzykowiec zadaje istotne pytanie
    Dzięki, Romskey, za przytoczenie rozmowy z Trwam. Jeśli czegoś mi głównie brakowało w rozmowie Olejnik, to właśnie pytań o istotę rzeczy: no tak, panie prezesie, ale pana język, zmiana wizerunku to jedno, a przekonania to drugie, czyli co pan tak naprawdę myśli o tym układzie? Nie mam do niej nadmiernych pretensji (najtrafniejsze pytania z trudnym rozmówcą często przychodzą do głowy, niestety, jak już jest po herbacie). I tak uważam, że jej rozmowa była znacznie lepsza niż wypociny Lisa. Nie wiem, czy zauważyliście, że tylko raz pan prezes był na skraju, kiedy pytanie dotyczyło brata. Drzewiej bywało, że przy takich kwestiach wdeptywał interlokutorów w glebę. Może zacząć być nudno. Nadzieja w Rokitach, Napieralskich itp.

  68. Rydzykowiec zadaje istotne pytanie
    Dzięki, Romskey, za przytoczenie rozmowy z Trwam. Jeśli czegoś mi głównie brakowało w rozmowie Olejnik, to właśnie pytań o istotę rzeczy: no tak, panie prezesie, ale pana język, zmiana wizerunku to jedno, a przekonania to drugie, czyli co pan tak naprawdę myśli o tym układzie? Nie mam do niej nadmiernych pretensji (najtrafniejsze pytania z trudnym rozmówcą często przychodzą do głowy, niestety, jak już jest po herbacie). I tak uważam, że jej rozmowa była znacznie lepsza niż wypociny Lisa. Nie wiem, czy zauważyliście, że tylko raz pan prezes był na skraju, kiedy pytanie dotyczyło brata. Drzewiej bywało, że przy takich kwestiach wdeptywał interlokutorów w glebę. Może zacząć być nudno. Nadzieja w Rokitach, Napieralskich itp.

  69. Rydzykowiec zadaje istotne pytanie
    Dzięki, Romskey, za przytoczenie rozmowy z Trwam. Jeśli czegoś mi głównie brakowało w rozmowie Olejnik, to właśnie pytań o istotę rzeczy: no tak, panie prezesie, ale pana język, zmiana wizerunku to jedno, a przekonania to drugie, czyli co pan tak naprawdę myśli o tym układzie? Nie mam do niej nadmiernych pretensji (najtrafniejsze pytania z trudnym rozmówcą często przychodzą do głowy, niestety, jak już jest po herbacie). I tak uważam, że jej rozmowa była znacznie lepsza niż wypociny Lisa. Nie wiem, czy zauważyliście, że tylko raz pan prezes był na skraju, kiedy pytanie dotyczyło brata. Drzewiej bywało, że przy takich kwestiach wdeptywał interlokutorów w glebę. Może zacząć być nudno. Nadzieja w Rokitach, Napieralskich itp.

  70. Rydzykowiec zadaje istotne pytanie
    Dzięki, Romskey, za przytoczenie rozmowy z Trwam. Jeśli czegoś mi głównie brakowało w rozmowie Olejnik, to właśnie pytań o istotę rzeczy: no tak, panie prezesie, ale pana język, zmiana wizerunku to jedno, a przekonania to drugie, czyli co pan tak naprawdę myśli o tym układzie? Nie mam do niej nadmiernych pretensji (najtrafniejsze pytania z trudnym rozmówcą często przychodzą do głowy, niestety, jak już jest po herbacie). I tak uważam, że jej rozmowa była znacznie lepsza niż wypociny Lisa. Nie wiem, czy zauważyliście, że tylko raz pan prezes był na skraju, kiedy pytanie dotyczyło brata. Drzewiej bywało, że przy takich kwestiach wdeptywał interlokutorów w glebę. Może zacząć być nudno. Nadzieja w Rokitach, Napieralskich itp.

  71. fM
    Rząd nie ma utrzymywać miejsc pracy. Ma nie konkurować z obywatelami na rynkach. Wszystkich. Wtedy obywatele łatwiej znajdą pracę. I sami zrobią lepiej to, co rząd próbuje. Rząd ma mieć porządne sądownictwo, wojsko, policje, drogi i może szkoły.

    Resztę załatwimy sobie sami. Nawet, jak nasprowadzamy Ukraińców do roboty. Bo wtedy w naszych kieszeniach zostanie więcej pieniędzy na inwestycje w nowe miejsca pracy. Także dla Ukraińców, jeżeli nasi nie będą równie dobrzy.

    A jak nam rząd załatwi krajowy monopol, to wydamy pieniądze na utrzymanie tych ludzi, którzy by się sami utrzymali w zakładach, które by powstały zamiast utrzymywania ukrytego bezrobocia. I bezrobocie będzie bez końca. A nasz kapitał będzie nadal rozpraszany. Obcy zaś nie przyjdzie, bo go nie lubimy.

  72. fM
    Rząd nie ma utrzymywać miejsc pracy. Ma nie konkurować z obywatelami na rynkach. Wszystkich. Wtedy obywatele łatwiej znajdą pracę. I sami zrobią lepiej to, co rząd próbuje. Rząd ma mieć porządne sądownictwo, wojsko, policje, drogi i może szkoły.

    Resztę załatwimy sobie sami. Nawet, jak nasprowadzamy Ukraińców do roboty. Bo wtedy w naszych kieszeniach zostanie więcej pieniędzy na inwestycje w nowe miejsca pracy. Także dla Ukraińców, jeżeli nasi nie będą równie dobrzy.

    A jak nam rząd załatwi krajowy monopol, to wydamy pieniądze na utrzymanie tych ludzi, którzy by się sami utrzymali w zakładach, które by powstały zamiast utrzymywania ukrytego bezrobocia. I bezrobocie będzie bez końca. A nasz kapitał będzie nadal rozpraszany. Obcy zaś nie przyjdzie, bo go nie lubimy.

  73. fM
    Rząd nie ma utrzymywać miejsc pracy. Ma nie konkurować z obywatelami na rynkach. Wszystkich. Wtedy obywatele łatwiej znajdą pracę. I sami zrobią lepiej to, co rząd próbuje. Rząd ma mieć porządne sądownictwo, wojsko, policje, drogi i może szkoły.

    Resztę załatwimy sobie sami. Nawet, jak nasprowadzamy Ukraińców do roboty. Bo wtedy w naszych kieszeniach zostanie więcej pieniędzy na inwestycje w nowe miejsca pracy. Także dla Ukraińców, jeżeli nasi nie będą równie dobrzy.

    A jak nam rząd załatwi krajowy monopol, to wydamy pieniądze na utrzymanie tych ludzi, którzy by się sami utrzymali w zakładach, które by powstały zamiast utrzymywania ukrytego bezrobocia. I bezrobocie będzie bez końca. A nasz kapitał będzie nadal rozpraszany. Obcy zaś nie przyjdzie, bo go nie lubimy.

  74. fM
    Rząd nie ma utrzymywać miejsc pracy. Ma nie konkurować z obywatelami na rynkach. Wszystkich. Wtedy obywatele łatwiej znajdą pracę. I sami zrobią lepiej to, co rząd próbuje. Rząd ma mieć porządne sądownictwo, wojsko, policje, drogi i może szkoły.

    Resztę załatwimy sobie sami. Nawet, jak nasprowadzamy Ukraińców do roboty. Bo wtedy w naszych kieszeniach zostanie więcej pieniędzy na inwestycje w nowe miejsca pracy. Także dla Ukraińców, jeżeli nasi nie będą równie dobrzy.

    A jak nam rząd załatwi krajowy monopol, to wydamy pieniądze na utrzymanie tych ludzi, którzy by się sami utrzymali w zakładach, które by powstały zamiast utrzymywania ukrytego bezrobocia. I bezrobocie będzie bez końca. A nasz kapitał będzie nadal rozpraszany. Obcy zaś nie przyjdzie, bo go nie lubimy.

  75. fM
    Rząd nie ma utrzymywać miejsc pracy. Ma nie konkurować z obywatelami na rynkach. Wszystkich. Wtedy obywatele łatwiej znajdą pracę. I sami zrobią lepiej to, co rząd próbuje. Rząd ma mieć porządne sądownictwo, wojsko, policje, drogi i może szkoły.

    Resztę załatwimy sobie sami. Nawet, jak nasprowadzamy Ukraińców do roboty. Bo wtedy w naszych kieszeniach zostanie więcej pieniędzy na inwestycje w nowe miejsca pracy. Także dla Ukraińców, jeżeli nasi nie będą równie dobrzy.

    A jak nam rząd załatwi krajowy monopol, to wydamy pieniądze na utrzymanie tych ludzi, którzy by się sami utrzymali w zakładach, które by powstały zamiast utrzymywania ukrytego bezrobocia. I bezrobocie będzie bez końca. A nasz kapitał będzie nadal rozpraszany. Obcy zaś nie przyjdzie, bo go nie lubimy.

  76. fM
    Rząd nie ma utrzymywać miejsc pracy. Ma nie konkurować z obywatelami na rynkach. Wszystkich. Wtedy obywatele łatwiej znajdą pracę. I sami zrobią lepiej to, co rząd próbuje. Rząd ma mieć porządne sądownictwo, wojsko, policje, drogi i może szkoły.

    Resztę załatwimy sobie sami. Nawet, jak nasprowadzamy Ukraińców do roboty. Bo wtedy w naszych kieszeniach zostanie więcej pieniędzy na inwestycje w nowe miejsca pracy. Także dla Ukraińców, jeżeli nasi nie będą równie dobrzy.

    A jak nam rząd załatwi krajowy monopol, to wydamy pieniądze na utrzymanie tych ludzi, którzy by się sami utrzymali w zakładach, które by powstały zamiast utrzymywania ukrytego bezrobocia. I bezrobocie będzie bez końca. A nasz kapitał będzie nadal rozpraszany. Obcy zaś nie przyjdzie, bo go nie lubimy.

  77. fM
    Rząd nie ma utrzymywać miejsc pracy. Ma nie konkurować z obywatelami na rynkach. Wszystkich. Wtedy obywatele łatwiej znajdą pracę. I sami zrobią lepiej to, co rząd próbuje. Rząd ma mieć porządne sądownictwo, wojsko, policje, drogi i może szkoły.

    Resztę załatwimy sobie sami. Nawet, jak nasprowadzamy Ukraińców do roboty. Bo wtedy w naszych kieszeniach zostanie więcej pieniędzy na inwestycje w nowe miejsca pracy. Także dla Ukraińców, jeżeli nasi nie będą równie dobrzy.

    A jak nam rząd załatwi krajowy monopol, to wydamy pieniądze na utrzymanie tych ludzi, którzy by się sami utrzymali w zakładach, które by powstały zamiast utrzymywania ukrytego bezrobocia. I bezrobocie będzie bez końca. A nasz kapitał będzie nadal rozpraszany. Obcy zaś nie przyjdzie, bo go nie lubimy.

  78. fM
    Rząd nie ma utrzymywać miejsc pracy. Ma nie konkurować z obywatelami na rynkach. Wszystkich. Wtedy obywatele łatwiej znajdą pracę. I sami zrobią lepiej to, co rząd próbuje. Rząd ma mieć porządne sądownictwo, wojsko, policje, drogi i może szkoły.

    Resztę załatwimy sobie sami. Nawet, jak nasprowadzamy Ukraińców do roboty. Bo wtedy w naszych kieszeniach zostanie więcej pieniędzy na inwestycje w nowe miejsca pracy. Także dla Ukraińców, jeżeli nasi nie będą równie dobrzy.

    A jak nam rząd załatwi krajowy monopol, to wydamy pieniądze na utrzymanie tych ludzi, którzy by się sami utrzymali w zakładach, które by powstały zamiast utrzymywania ukrytego bezrobocia. I bezrobocie będzie bez końca. A nasz kapitał będzie nadal rozpraszany. Obcy zaś nie przyjdzie, bo go nie lubimy.

  79. fM
    Rząd nie ma utrzymywać miejsc pracy. Ma nie konkurować z obywatelami na rynkach. Wszystkich. Wtedy obywatele łatwiej znajdą pracę. I sami zrobią lepiej to, co rząd próbuje. Rząd ma mieć porządne sądownictwo, wojsko, policje, drogi i może szkoły.

    Resztę załatwimy sobie sami. Nawet, jak nasprowadzamy Ukraińców do roboty. Bo wtedy w naszych kieszeniach zostanie więcej pieniędzy na inwestycje w nowe miejsca pracy. Także dla Ukraińców, jeżeli nasi nie będą równie dobrzy.

    A jak nam rząd załatwi krajowy monopol, to wydamy pieniądze na utrzymanie tych ludzi, którzy by się sami utrzymali w zakładach, które by powstały zamiast utrzymywania ukrytego bezrobocia. I bezrobocie będzie bez końca. A nasz kapitał będzie nadal rozpraszany. Obcy zaś nie przyjdzie, bo go nie lubimy.

  80. fM
    Rząd nie ma utrzymywać miejsc pracy. Ma nie konkurować z obywatelami na rynkach. Wszystkich. Wtedy obywatele łatwiej znajdą pracę. I sami zrobią lepiej to, co rząd próbuje. Rząd ma mieć porządne sądownictwo, wojsko, policje, drogi i może szkoły.

    Resztę załatwimy sobie sami. Nawet, jak nasprowadzamy Ukraińców do roboty. Bo wtedy w naszych kieszeniach zostanie więcej pieniędzy na inwestycje w nowe miejsca pracy. Także dla Ukraińców, jeżeli nasi nie będą równie dobrzy.

    A jak nam rząd załatwi krajowy monopol, to wydamy pieniądze na utrzymanie tych ludzi, którzy by się sami utrzymali w zakładach, które by powstały zamiast utrzymywania ukrytego bezrobocia. I bezrobocie będzie bez końca. A nasz kapitał będzie nadal rozpraszany. Obcy zaś nie przyjdzie, bo go nie lubimy.

  81. czy ktoś tutaj wspominał o deja vu?
    oglądałem sobie występ Jarosława Koncyliacyjnego,Jarosława Wspaniałego,Jarosława Miłego,Szaranckiego,Bonmociarza i Bonvivanata,Światowca pełną gębą!!!
    Normalnie klasa;facet wyluzowany jak James Bond przed kolejna akcją ratowania swiata , dystyngowany i pełen charme’u,wyglądający jakby przed chwilą wyszedł z Ritza i udawał się na rutynową kolację do królowej angielskiej. Jednak ten nowy,światowy,czarujący Jarek kogoś mi przypominał, zarówno fizyczne jak i giętkością frazy i poglądów…przypominał człowieka obecnego w polskiej polityce od baaardzo wielu lat.Jako że mam słabą pamięć do twarzy,czekałem na jakąś podpowiedź ze strony kamerzystów obsługujących wywiad… i doczekałem się!
    Zdarzyło się jedno ujęcie,gdzie można było ujrzeć pierwowzór Nowego Jarka : pana Jerzego Urbana.
    Ta swobodna fotelowa poza, ten cały czas goszczący na okrąglutkiej twarzy ciepły,ale jednocześnie paternalistyczny uśmieszek.W pewnym momencie to nawet słynne uszy Urbana zaczęły być bardziej widoczne,a ciepły,protekcjonalistyczny ton z jakim wypowiadał kolejne łgarstwa dopełniał reszty.
    Trzeba przyznać,że nowy spec od kształtowania Jarkowego image’u spisał się nie gorzej niż ten,który z Andrzeja Leppera zrobił Endrju LePper’a.
    Ciemny Lud to chyba kupi.

  82. czy ktoś tutaj wspominał o deja vu?
    oglądałem sobie występ Jarosława Koncyliacyjnego,Jarosława Wspaniałego,Jarosława Miłego,Szaranckiego,Bonmociarza i Bonvivanata,Światowca pełną gębą!!!
    Normalnie klasa;facet wyluzowany jak James Bond przed kolejna akcją ratowania swiata , dystyngowany i pełen charme’u,wyglądający jakby przed chwilą wyszedł z Ritza i udawał się na rutynową kolację do królowej angielskiej. Jednak ten nowy,światowy,czarujący Jarek kogoś mi przypominał, zarówno fizyczne jak i giętkością frazy i poglądów…przypominał człowieka obecnego w polskiej polityce od baaardzo wielu lat.Jako że mam słabą pamięć do twarzy,czekałem na jakąś podpowiedź ze strony kamerzystów obsługujących wywiad… i doczekałem się!
    Zdarzyło się jedno ujęcie,gdzie można było ujrzeć pierwowzór Nowego Jarka : pana Jerzego Urbana.
    Ta swobodna fotelowa poza, ten cały czas goszczący na okrąglutkiej twarzy ciepły,ale jednocześnie paternalistyczny uśmieszek.W pewnym momencie to nawet słynne uszy Urbana zaczęły być bardziej widoczne,a ciepły,protekcjonalistyczny ton z jakim wypowiadał kolejne łgarstwa dopełniał reszty.
    Trzeba przyznać,że nowy spec od kształtowania Jarkowego image’u spisał się nie gorzej niż ten,który z Andrzeja Leppera zrobił Endrju LePper’a.
    Ciemny Lud to chyba kupi.

  83. czy ktoś tutaj wspominał o deja vu?
    oglądałem sobie występ Jarosława Koncyliacyjnego,Jarosława Wspaniałego,Jarosława Miłego,Szaranckiego,Bonmociarza i Bonvivanata,Światowca pełną gębą!!!
    Normalnie klasa;facet wyluzowany jak James Bond przed kolejna akcją ratowania swiata , dystyngowany i pełen charme’u,wyglądający jakby przed chwilą wyszedł z Ritza i udawał się na rutynową kolację do królowej angielskiej. Jednak ten nowy,światowy,czarujący Jarek kogoś mi przypominał, zarówno fizyczne jak i giętkością frazy i poglądów…przypominał człowieka obecnego w polskiej polityce od baaardzo wielu lat.Jako że mam słabą pamięć do twarzy,czekałem na jakąś podpowiedź ze strony kamerzystów obsługujących wywiad… i doczekałem się!
    Zdarzyło się jedno ujęcie,gdzie można było ujrzeć pierwowzór Nowego Jarka : pana Jerzego Urbana.
    Ta swobodna fotelowa poza, ten cały czas goszczący na okrąglutkiej twarzy ciepły,ale jednocześnie paternalistyczny uśmieszek.W pewnym momencie to nawet słynne uszy Urbana zaczęły być bardziej widoczne,a ciepły,protekcjonalistyczny ton z jakim wypowiadał kolejne łgarstwa dopełniał reszty.
    Trzeba przyznać,że nowy spec od kształtowania Jarkowego image’u spisał się nie gorzej niż ten,który z Andrzeja Leppera zrobił Endrju LePper’a.
    Ciemny Lud to chyba kupi.

  84. czy ktoś tutaj wspominał o deja vu?
    oglądałem sobie występ Jarosława Koncyliacyjnego,Jarosława Wspaniałego,Jarosława Miłego,Szaranckiego,Bonmociarza i Bonvivanata,Światowca pełną gębą!!!
    Normalnie klasa;facet wyluzowany jak James Bond przed kolejna akcją ratowania swiata , dystyngowany i pełen charme’u,wyglądający jakby przed chwilą wyszedł z Ritza i udawał się na rutynową kolację do królowej angielskiej. Jednak ten nowy,światowy,czarujący Jarek kogoś mi przypominał, zarówno fizyczne jak i giętkością frazy i poglądów…przypominał człowieka obecnego w polskiej polityce od baaardzo wielu lat.Jako że mam słabą pamięć do twarzy,czekałem na jakąś podpowiedź ze strony kamerzystów obsługujących wywiad… i doczekałem się!
    Zdarzyło się jedno ujęcie,gdzie można było ujrzeć pierwowzór Nowego Jarka : pana Jerzego Urbana.
    Ta swobodna fotelowa poza, ten cały czas goszczący na okrąglutkiej twarzy ciepły,ale jednocześnie paternalistyczny uśmieszek.W pewnym momencie to nawet słynne uszy Urbana zaczęły być bardziej widoczne,a ciepły,protekcjonalistyczny ton z jakim wypowiadał kolejne łgarstwa dopełniał reszty.
    Trzeba przyznać,że nowy spec od kształtowania Jarkowego image’u spisał się nie gorzej niż ten,który z Andrzeja Leppera zrobił Endrju LePper’a.
    Ciemny Lud to chyba kupi.

  85. czy ktoś tutaj wspominał o deja vu?
    oglądałem sobie występ Jarosława Koncyliacyjnego,Jarosława Wspaniałego,Jarosława Miłego,Szaranckiego,Bonmociarza i Bonvivanata,Światowca pełną gębą!!!
    Normalnie klasa;facet wyluzowany jak James Bond przed kolejna akcją ratowania swiata , dystyngowany i pełen charme’u,wyglądający jakby przed chwilą wyszedł z Ritza i udawał się na rutynową kolację do królowej angielskiej. Jednak ten nowy,światowy,czarujący Jarek kogoś mi przypominał, zarówno fizyczne jak i giętkością frazy i poglądów…przypominał człowieka obecnego w polskiej polityce od baaardzo wielu lat.Jako że mam słabą pamięć do twarzy,czekałem na jakąś podpowiedź ze strony kamerzystów obsługujących wywiad… i doczekałem się!
    Zdarzyło się jedno ujęcie,gdzie można było ujrzeć pierwowzór Nowego Jarka : pana Jerzego Urbana.
    Ta swobodna fotelowa poza, ten cały czas goszczący na okrąglutkiej twarzy ciepły,ale jednocześnie paternalistyczny uśmieszek.W pewnym momencie to nawet słynne uszy Urbana zaczęły być bardziej widoczne,a ciepły,protekcjonalistyczny ton z jakim wypowiadał kolejne łgarstwa dopełniał reszty.
    Trzeba przyznać,że nowy spec od kształtowania Jarkowego image’u spisał się nie gorzej niż ten,który z Andrzeja Leppera zrobił Endrju LePper’a.
    Ciemny Lud to chyba kupi.

  86. czy ktoś tutaj wspominał o deja vu?
    oglądałem sobie występ Jarosława Koncyliacyjnego,Jarosława Wspaniałego,Jarosława Miłego,Szaranckiego,Bonmociarza i Bonvivanata,Światowca pełną gębą!!!
    Normalnie klasa;facet wyluzowany jak James Bond przed kolejna akcją ratowania swiata , dystyngowany i pełen charme’u,wyglądający jakby przed chwilą wyszedł z Ritza i udawał się na rutynową kolację do królowej angielskiej. Jednak ten nowy,światowy,czarujący Jarek kogoś mi przypominał, zarówno fizyczne jak i giętkością frazy i poglądów…przypominał człowieka obecnego w polskiej polityce od baaardzo wielu lat.Jako że mam słabą pamięć do twarzy,czekałem na jakąś podpowiedź ze strony kamerzystów obsługujących wywiad… i doczekałem się!
    Zdarzyło się jedno ujęcie,gdzie można było ujrzeć pierwowzór Nowego Jarka : pana Jerzego Urbana.
    Ta swobodna fotelowa poza, ten cały czas goszczący na okrąglutkiej twarzy ciepły,ale jednocześnie paternalistyczny uśmieszek.W pewnym momencie to nawet słynne uszy Urbana zaczęły być bardziej widoczne,a ciepły,protekcjonalistyczny ton z jakim wypowiadał kolejne łgarstwa dopełniał reszty.
    Trzeba przyznać,że nowy spec od kształtowania Jarkowego image’u spisał się nie gorzej niż ten,który z Andrzeja Leppera zrobił Endrju LePper’a.
    Ciemny Lud to chyba kupi.

  87. czy ktoś tutaj wspominał o deja vu?
    oglądałem sobie występ Jarosława Koncyliacyjnego,Jarosława Wspaniałego,Jarosława Miłego,Szaranckiego,Bonmociarza i Bonvivanata,Światowca pełną gębą!!!
    Normalnie klasa;facet wyluzowany jak James Bond przed kolejna akcją ratowania swiata , dystyngowany i pełen charme’u,wyglądający jakby przed chwilą wyszedł z Ritza i udawał się na rutynową kolację do królowej angielskiej. Jednak ten nowy,światowy,czarujący Jarek kogoś mi przypominał, zarówno fizyczne jak i giętkością frazy i poglądów…przypominał człowieka obecnego w polskiej polityce od baaardzo wielu lat.Jako że mam słabą pamięć do twarzy,czekałem na jakąś podpowiedź ze strony kamerzystów obsługujących wywiad… i doczekałem się!
    Zdarzyło się jedno ujęcie,gdzie można było ujrzeć pierwowzór Nowego Jarka : pana Jerzego Urbana.
    Ta swobodna fotelowa poza, ten cały czas goszczący na okrąglutkiej twarzy ciepły,ale jednocześnie paternalistyczny uśmieszek.W pewnym momencie to nawet słynne uszy Urbana zaczęły być bardziej widoczne,a ciepły,protekcjonalistyczny ton z jakim wypowiadał kolejne łgarstwa dopełniał reszty.
    Trzeba przyznać,że nowy spec od kształtowania Jarkowego image’u spisał się nie gorzej niż ten,który z Andrzeja Leppera zrobił Endrju LePper’a.
    Ciemny Lud to chyba kupi.

  88. czy ktoś tutaj wspominał o deja vu?
    oglądałem sobie występ Jarosława Koncyliacyjnego,Jarosława Wspaniałego,Jarosława Miłego,Szaranckiego,Bonmociarza i Bonvivanata,Światowca pełną gębą!!!
    Normalnie klasa;facet wyluzowany jak James Bond przed kolejna akcją ratowania swiata , dystyngowany i pełen charme’u,wyglądający jakby przed chwilą wyszedł z Ritza i udawał się na rutynową kolację do królowej angielskiej. Jednak ten nowy,światowy,czarujący Jarek kogoś mi przypominał, zarówno fizyczne jak i giętkością frazy i poglądów…przypominał człowieka obecnego w polskiej polityce od baaardzo wielu lat.Jako że mam słabą pamięć do twarzy,czekałem na jakąś podpowiedź ze strony kamerzystów obsługujących wywiad… i doczekałem się!
    Zdarzyło się jedno ujęcie,gdzie można było ujrzeć pierwowzór Nowego Jarka : pana Jerzego Urbana.
    Ta swobodna fotelowa poza, ten cały czas goszczący na okrąglutkiej twarzy ciepły,ale jednocześnie paternalistyczny uśmieszek.W pewnym momencie to nawet słynne uszy Urbana zaczęły być bardziej widoczne,a ciepły,protekcjonalistyczny ton z jakim wypowiadał kolejne łgarstwa dopełniał reszty.
    Trzeba przyznać,że nowy spec od kształtowania Jarkowego image’u spisał się nie gorzej niż ten,który z Andrzeja Leppera zrobił Endrju LePper’a.
    Ciemny Lud to chyba kupi.

  89. czy ktoś tutaj wspominał o deja vu?
    oglądałem sobie występ Jarosława Koncyliacyjnego,Jarosława Wspaniałego,Jarosława Miłego,Szaranckiego,Bonmociarza i Bonvivanata,Światowca pełną gębą!!!
    Normalnie klasa;facet wyluzowany jak James Bond przed kolejna akcją ratowania swiata , dystyngowany i pełen charme’u,wyglądający jakby przed chwilą wyszedł z Ritza i udawał się na rutynową kolację do królowej angielskiej. Jednak ten nowy,światowy,czarujący Jarek kogoś mi przypominał, zarówno fizyczne jak i giętkością frazy i poglądów…przypominał człowieka obecnego w polskiej polityce od baaardzo wielu lat.Jako że mam słabą pamięć do twarzy,czekałem na jakąś podpowiedź ze strony kamerzystów obsługujących wywiad… i doczekałem się!
    Zdarzyło się jedno ujęcie,gdzie można było ujrzeć pierwowzór Nowego Jarka : pana Jerzego Urbana.
    Ta swobodna fotelowa poza, ten cały czas goszczący na okrąglutkiej twarzy ciepły,ale jednocześnie paternalistyczny uśmieszek.W pewnym momencie to nawet słynne uszy Urbana zaczęły być bardziej widoczne,a ciepły,protekcjonalistyczny ton z jakim wypowiadał kolejne łgarstwa dopełniał reszty.
    Trzeba przyznać,że nowy spec od kształtowania Jarkowego image’u spisał się nie gorzej niż ten,który z Andrzeja Leppera zrobił Endrju LePper’a.
    Ciemny Lud to chyba kupi.

  90. czy ktoś tutaj wspominał o deja vu?
    oglądałem sobie występ Jarosława Koncyliacyjnego,Jarosława Wspaniałego,Jarosława Miłego,Szaranckiego,Bonmociarza i Bonvivanata,Światowca pełną gębą!!!
    Normalnie klasa;facet wyluzowany jak James Bond przed kolejna akcją ratowania swiata , dystyngowany i pełen charme’u,wyglądający jakby przed chwilą wyszedł z Ritza i udawał się na rutynową kolację do królowej angielskiej. Jednak ten nowy,światowy,czarujący Jarek kogoś mi przypominał, zarówno fizyczne jak i giętkością frazy i poglądów…przypominał człowieka obecnego w polskiej polityce od baaardzo wielu lat.Jako że mam słabą pamięć do twarzy,czekałem na jakąś podpowiedź ze strony kamerzystów obsługujących wywiad… i doczekałem się!
    Zdarzyło się jedno ujęcie,gdzie można było ujrzeć pierwowzór Nowego Jarka : pana Jerzego Urbana.
    Ta swobodna fotelowa poza, ten cały czas goszczący na okrąglutkiej twarzy ciepły,ale jednocześnie paternalistyczny uśmieszek.W pewnym momencie to nawet słynne uszy Urbana zaczęły być bardziej widoczne,a ciepły,protekcjonalistyczny ton z jakim wypowiadał kolejne łgarstwa dopełniał reszty.
    Trzeba przyznać,że nowy spec od kształtowania Jarkowego image’u spisał się nie gorzej niż ten,który z Andrzeja Leppera zrobił Endrju LePper’a.
    Ciemny Lud to chyba kupi.